Lekcji religii będzie mniej, ponieważ brakuje katechetów
Religii też nie ma kto uczyć. Brakuje ok. 3 tysięcy katechetów (w całym kraju jest ich prawie 30 tysięcy). Z tego powodu biskup może zezwolić na zmniejszenie liczby lekcji religii z dwóch do jednej w tygodniu.
Księża nie palą się do nauczania religii, dobrze bowiem wiedzą, że to ciężka praca za niewielkie pieniądze. Świeccy nie chcą z powodu niskich zarobków w oświacie. Maleje liczba chętnych do studiowania teologii.
Rozwiązaniem jest przyznawanie prawa do nauczania religii nauczycielom innego przedmiotu, którzy są praktykującymi katolikami i cieszą się nienaganną opinią w parafii. Wystarczy ukończyć studia podypomowe, często zdalnie. Jednak atmosfera wokół nauczania religii jest tak fatalna, że nauczyciele odmawiają. Ostatnią deską ratunku jest – podobnie jak w przypadku innych przedmiotów – jedynie stara kadra, często emeryci.
Emerytowanego nauczyciela matematyki da się znieść, bo to w końcu fachowiec. Ale staruszki czy staruszka, którzy uczą religii… Nie, to już nie przejdzie.
Szczegóły o problemie braku katechetów tutaj.
Komentarze
@Róża 10 WRZEŚNIA 2023 10:59
„ten komentarz Witolda Gadomskiego to Pan przytoczył dlatego, że się Pan zgadza z jego treścią?”
Ten komentarz (zresztą tylko jego bezpłatny fragment, bo nie mam dostępu do całości) Witolda Gadomskiego przytoczyłem dlatego, aby pokazać, że nie wszyscy popierający opozycję entuzjastycznie podeszli do tzw. stu konkretów na pierwsze sto dni rządów.
Po drugie, chciałem pokazać, że w takiej „Gazecie Wyborczej” można się różnić, co jest absolutnie nie do pomyślenia w „Polityce”. Tu panuje absolutna jedność moralno-polityczna… 🙂
Dlaczego potrzebne jest zezwolenie biskupa na ograniczenie godzin durnej szkolnej indoktrynacji?
Z sąsiedniego blogu:
Jagoda 10 WRZEŚNIA 2023 10:01
(…) W ostatnich dniach miałam okazję rozmawiać z osobami z zakonu prowadzącego szkoły i przedszkola. Zakonu, którego program edukacyjny był uznawany za nowoczesny w XIX wieku a czytany dzisiaj mógłby być, w wielu punktach, uznany za program autorstwa Czarnka.
Wszystkie osoby, z którymi rozmawiałam twierdziły, że głosować należy oczywiści na PiS, bo to partia szanująca wartości chrześcijańskie.
Tusk chce mordowania dzieci nienarodzonych.
Kościół powinien mieć większy wpływ na państwo, żeby przeciwdziałać demoralizacji.
Jakiekolwiek argumenty odbijały się jak groch od ściany.
Poglądy żelbetonowe.
Tego chcecie?
„Księża nie palą się do nauczania religii, dobrze bowiem wiedzą, że to ciężka praca za niewielkie pieniądze”.
W pouczeniach podanych uczniom Cieśla z Nazaretu wykluczał nauczanie za pieniądze. Radził: „Otrzymaliście za darmo, za darmo dawajcie” (Mt 10:8). Toteż nigdzie w treści Biblii nie znajdziemy wzmianki, by naśladowcy Jezusa nagabywali kogoś o pieniądze. Żyli zgodnie z zasadą: „Kto nie chce pracować, niech też nie je” (2 Tes. 3:10).
@dezerter83
Biblia pełna jest sprzeczności. Jezus powiedział też: „W domu tym pozostańcie, jedząc i pijąc to, co u nich jest; godzien bowiem robotnik zapłaty swojej” (Łukasza 10,7). Trzeba by księdza chociaż nakarmić za jego pracę, prawda?
Pozdrawiam
Gospodarz
Religia nie powinna być w szkole, ponieważ nie jest elementem współczesnego systemu organizacji państwa. I tyle. Księża nie powinni być w szkole ponieważ kościół instytucjonalny zawsze był organizacją polityczną i w takim zamiarze został stworzony, a księża są członkami organizacji politycznej. Powiedzmy to wreszcie.
@Dariusz Chętkowski 10 WRZEŚNIA 2023 19:00
Biblia: “Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”.
A xiuncu nie jest żadnym robotnikiem.
Niby dlaczego ktoś miałby go karmic?
Przecież kaka jest bajecznie bogaty.
Na marginesie: dawno temu papież – akurat Polak – uparł się nawiedzać po kolei rzymskie parafie. Przy okazji tych wizyt wstrzymywano ruch kołowy i zakorkowane ulice korkowały się na amen. A głośne oburzone komentarze Rzymian wygłaszane w utkniętych środkach komunikacji publicznej dotyczyły Jezusa, który (podobno) chodził piechotą. I na bosaka.
Takie historie długo żyją wśród lokalsów.
A co do tego karmienia xiunca… please! 😀
@ destylant of Spirytus:
„Nie, nie chcę klerykała Tuska ani klerykała Kaczyńskiego, ani klerykała Hołowni, ani klerykała Kosiniaka-Kamysza.”
Za to wolisz klerykała Mentzena, klerykała Brauna i klerykała JKM. Zobaczysz, że jak PiS wybory wygra, to ci twoi konfederaści zaraz powiedzą, że to PiS jest partią która najlepiej gwarantuje wolność. Co prawda wiele im można zarzucić, ale zawsze to lepsze niż rządy lewackie.
W kwestii “wartości” wciskanych dzieciom na katechezie:
“Wolę umrzeć niż zgrzeszyć” – takich deklaracji wymaga program od trzecioklasisty!
Portal „Fakenews” potwierdza – to jest prawda!
https://fakenews.pl/spoleczenstwo/wole-umrzec-niz-zgrzeszyc-w-podreczniku-do-religii-prawda/
Jak to się ma do plagi samobójstw wśród dzieci w Polsce?
„Religii też nie ma kto uczyć. Brakuje ok. 3 tysięcy katechetów”
I chwała Bogu. Daj Boże, żeby ich jeszcze więcej brakowało.
Autor: „Emerytowanego nauczyciela matematyki da się znieść, bo to w końcu fachowiec. Ale staruszki czy staruszka, którzy uczą religii …”.
W tej opinii przebija przekonanie, że matematyka jest skrajnie trudna, a teologia (filozofia – etyka) względnie łatwa. Tak rzadko w społeczeństwie występują uzdolnienia matematyczne, że staruszek matematyk (nauczyciel) wzbudza najwyższy szacunek, choćby nie pamiętał jak się nazywa. Z matematyki i logiki doktoraty zwykle robi się przed trzydziestym rokiem życia, bo później jest gorzej i mniej twórczo.
Nie powiedziałbym że, studia filozoficzne czy teologiczne muszą być dla każdego łatwe, wymagają nauki logiki, co bywa równie trudne jak matematyka. W czasach PRL na pewnej katolickiej uczelni na pierwszym roku psychologii były ćwiczenia z rachunku różniczkowego, często nie do przejścia dla studentów ze zdolnościami wyłącznie „humanistycznymi”. A logika była dla polonistów na pierwszym roku i w taki sposób robiono stosowny odsiew. 🙂
N/m
10 WRZEŚNIA 2023
19:53
„ .. dawno temu papież – akurat Polak – uparł się nawiedzać po kolei rzymskie parafie”.
No uparł się, pewnie niesłusznie się uparł. Nie obiło ci się o uszy, że papież jest biskupem Rzymu, a biskup ma obowiązek odwiedzać swoje parafie?
„ A głośne oburzone komentarze Rzymian wygłaszane w utkniętych środkach komunikacji publicznej dotyczyły Jezusa, który (podobno) chodził piechotą”.
Ty też możesz jak jawnogrzesznica Magdalena chodzić boso oraz piechotą i nie podobno tylko naprawdę, w Kanadzie chyba przez pół roku. 🙂
lalecznik
10 WRZEŚNIA 2023
19:33
„Religia nie powinna być w szkole, ponieważ nie jest elementem współczesnego systemu organizacji państwa”.
1. Czytaj Konstytucję.
2. Wystarczy, że potraktujesz Kościół jako organizację pozarządową i twoje dylematy znikają jak nocne koszmary.
„Księża nie powinni być w szkole ponieważ kościół instytucjonalny zawsze był organizacją polityczną”.
To i ZNP powinien zniknąć ze szkoły, za to że popiera konkretną silę polityczną, kiedyś SLD dziś PO.
Poznajesz tego faceta i to logo, link niżej?
https://s10.tvp.pl/images2/0/2/0/uid_02091e92d007cd63273613c296f467791624440166201_width_1280_play_0_pos_0_gs_0_height_720.jpg
Nie czas wyrzucić wszystkich nauczycieli ― członków ZNP ― ze szkoły?
grzerysz
10 WRZEŚNIA 2023
13:11
„ … nie wszyscy popierający opozycję entuzjastycznie podeszli do tzw. stu konkretów na pierwsze sto dni rządów”.
Na pewno ubecy ― „policje tajne, widne i dwupłciowe” ―podeszli entuzjastycznie do 77 konkretu Tuska, czyli „naprawienia krzywd” poprzez przywrócenia ubekom przywilejów emerytalnych, które rząd „pisoski” im odebrał, uznając, że było moralnym skandalem, że kaci z SB mieli w wolnej Polsce finansowo lepiej niż ich ofiary.
Przy okazji radziłbym zawrócić uwagę na symbolikę liczby 77. Projektant kampanii Tuska umieścił ubeckie emerytury pod numerem 77, co jest głęboko przemyślane i mieści się w logice agresywnej kampanii Tuska. Jak podaje Biblia, Lamek, jeden z potomków Kaina, chciał się mścić 77 razy.
Tylko co robi Borusewicz w tym towarzystwie dobroczynności dla ubeków??
Czy katecheta-emeryt to naprawdę coś złego? Czasami wnuki mają lepsze relacje z dziadkami niż z rodzicami…
@Ryszard Kubaszko 10 WRZEŚNIA 2023 22:43
Jaaasne, a katecheta starej daty nawet pociumka takiego małolata. Nie mówiąc o tym, że przyłoży w łeb dziennikiem i taki uczeń wyjdzie na…
no niezupełnie na człowieka, ale na maupo to na pewno.
@Mauro Rossi 10 WRZEŚNIA 2023 21:58
Co mnie obchodzi papa Wojtyła i stolec jego?
Chodziło o to, że się woził jak celebryta blokując ruch.
Dariusz Chętkowski
„W domu tym pozostańcie, jedząc i pijąc to, co u nich jest; godzien bowiem robotnik zapłaty swojej” (Łukasza 10:7).
Jak wskazuje kontekst, Jezus powiedział uczniom: „Gdy w jakimś mieście was przyjmą, jedzcie, co przed wami postawią” (Łukasza 10:8).
Jak łatwo zauważyć, Chrystus zapewnił w ten sposób swoich naśladowców, że Bóg zadba o to, żeby nie zabrakło im podstawowych środków do życia. Nie wspomniał jednak, że po „zapłatę”, mają zgłosić się do przedstawicieli władzy, którzy są odpowiedzialni za gospodarowanie środkami pochodzącymi z podatków, płaconych przez wszystkich obywateli.
Och, ten Wojtyła. Jakże to tak on mógł ten ruch blokować, no jak? Celebryta jaki czy co?
Co innego jak już papieżem został. Wtedy te ruchy blokował już na całym bożym świecie i blogowicze poza belfroblogowi – bo światowi – nie piskali narzekająco. Ale my, jego rodacy, wciaz dajemy mu popalić.
Pośmiertnie o wiele łatwiej, i ładniej, ponarzekać na umarlaka
Lekcje religii powinny odbywać się osobno dla dziewcząt i chłopców. Dlatego brakuje co najmniej 30 tys. katechetek i zwłaszcza katechetów. Proponuję specjalny dodatek finansowy, bo przedmiot to szczególnie ważny.
MR
„jawnogrzesznica Magdalena”.
Skąd wzięło się to popularne do dzisiaj twierdzenie?
Setki lat po jej śmierci niektórzy zaczęli twierdzić, że to właśnie Maria Magdalena była wspomnianą w relacji biblijnej bezimienną prostytutką, która obmyła stopy Jezusa swoimi łzami, a następnie osuszyła je włosami. Jednakże Biblia nie daje żadnych podstaw, żeby tak uważać.
Co to się teraz w „Polityce” porobiło…
Główny ideolog tygodnika pisze:
„Konkrety KO tworzą spójny i całościowy program działań w każdej ważnej dziedzinie życia gospodarczego, społecznego i państwowego. Można by go nazwać liberalizmem z ludzką twarzą”.
Znana z wielu blogów sierota po Balcerowiczu radzi niezdecydowanemu internaucie:
„… glosuj baranie na demokracje liberalna…. To nie jest Balcerowicz, a przynajmniej nie musi byc”.
Liberalizm z ludzką twarzą; demokracja liberalna, która nie jest Balcerowiczem (a przynajmniej nie musi być… 🙂 )
Musiało upłynąć trzydzieści cztery lata, aby niektórzy pojęli, że gospodarka rynkowa nie jest (a przynajmniej nie musi być… 🙂 ) chciwym i dzikim kapitalizmem dziewiętnastowiecznym, znanym z powieści Dickensa…
Co na to „eksperci” gospodarczy z zachwyconej od ponad trzydziestu lat ortodoksyjnym neoliberalizmem „Polityki”?
Pani Joanna Solska, absolwentka teatrologii; Pan Adam Grzeszak, z wykształcenia prawnik. który specjalizuje się w tematyce motoryzacyjnej i energetyczno-infrastrukturalnej; Pan Jerzy „Listy o gospodarce” Baczyński, absolwent Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego?
@Ryszard Kubaszko
10 WRZEŚNIA 2023 22:43
Może i tsk, że wnuki mają lrpszy kontakt z dziadkami, tylko nie zawsze dziadki mają dobry kontakt z otaczającą ich rzeczywistością.
@PR 11.43
Kilkaset metrów od mojego domu jest szkoła podstawowa katolicka. Wszystkiego dzieci jednakowo ubrane ale są dwa, oddzielne , odizolowane od siebie budynki – jeden dla chłopców, drugi dla dziewcząt .
Nawet przez płot nie mogą ze sobą porozmawiać nie mówiąc już o wspólnej zabawie.
@Płynna Rzeczywistość
Tak się zastanawiam. Po tylu wtopach PiS-u nie powinni już istnieć. Czym takim wryła się w pamięć Polaków PO, że PiS ma nadal taką przewagę?
Krzysztofie Cywiński,
na sąsiednim blogu produkuje się komentatorka, która głosujących na PiS określa „mierzwą”. To mnie nieco rozdrażniło więc popełniłem sobie następujący komentarz, który ku memu zdumieniu nie został „wymoderowany”.
Oto on.
Poza tym, to z nadzieją oczekuję, że szereg z tych wyborców o których napisałem, będzie na tyle rozczarowanych rządami PiS, że choć już nigdy nie zagłosują na PO i PSL, to ze złości nie pójdą na wybory w ogóle.
Warto przypomnieć, że partie demokratycznej opozycji – Lewica, Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga – podpisały się pod dziesięcioma propozycjami zmian prawnych na pierwsze 100 dni po wyborach, zebranych w dokumencie Obywatelski Pakt dla Edukacji. Chodzi o:
– Likwidację luki oświatowej i zwiększenie subwencji oświatowej.
– 20 proc. podwyżki dla nauczycieli i nauczycielek.
– Ograniczenie podstawy programowej i uelastycznienie ramowego planu nauczania.
– Stworzenie funduszu zajęć dodatkowych zamiast „willi plus”.
– Odpolitycznienie kuratoriów oświaty.
– Deregulację i odwrócony nadzór pedagogiczny (koniec z papierologią).
– Ustawę o prawach uczniów i uczennic (m.in. powołanie rzecznika praw uczniowskich).
– Ułatwienie współpracy organizacji pozarządowych ze szkołami.
– Reaktywację rad oświatowych.
– Powołanie Komisji Edukacji Narodowej jako zespołu niezależnych ekspertów i ekspertek.
legat,
Nie pójście na wybory to przyzwolenie na zło, które nas toczy. Karma wróci na pewno, jak do rosyjskich żołnierzy (i ich rodzin), którzy „nigdy nie interesowali się polityką”.
@KC
Tym samym, czym rosyjska opozycja demokratyczna wryła się w pamięć wyborców w Rosji: medialną papką serwowaną jej przez nową władzę. Albowiem pamięć jest plastyczna i łatwo formowalna.
@Sławczan
Wszystko zależy od zastosowanych kwantyfikatorów.
@Jacek NH
Liceum katolickie córki premiera nie jest dobrą szkołą. Średni wynik matury rozszerzonej z matematyki mieli tam 40 proc., to jest słaby wynik na Warszawę. W liceach katolickich poziom jest niezbyt wysoki, kandydatów chętnych niewielu i nie są to kandydaci najwyższych lotów. Mimo, że mają dobre warunki nauki, małe klasy z braku chętnych, to wyniki słabe, podstawówki są dobre. A premier pokazał szkołę córki, żeby już przestali gadać, że wcześniej jego dzieci chodziły do szkoły żydowskiej.
@p. Cywiński
„Tak się zastanawiam. Po tylu wtopach PiS-u nie powinni już istnieć. Czym takim wryła się w pamięć Polaków PO, że PiS ma nadal taką przewagę?”
Do 2010 r. zawsze głosowałam na UD/UW, potem PO. Potem chodziłam i wykreślałam, bo nie miałam na kogo. Teraz pewnie na wybory w ogóle nie pójdę- tak, PiS jestem rozczarowana, tyle że na myśl, iż miałabym zagłosować na PO- a w życiu. Bo największym problemem PO jest tylko jedna rzecz: wiarygodność. Mimo wszystko da się otworzyć to, co mówili, a co robili- rządzili 8 lat. Królowie pustosłowia.
No to powtórzę wpis wyżej ” to ze złości nie pójdę na wybory w ogóle”. Ale też widzę, jak zmieniła się tzw. jakość życia „prostego człowieka”. Stąd pewnie brak „zatopienia” PiS.
@ dezerter
Wybacz Maurowi po chrześcijańsku. Przecież jego religii i tego co w Pismie uczył jakiś katecheta albo ksiądz. Nie wymagaj za wiele.
lela22
11 WRZEŚNIA 2023
17:18
„Nawet przez płot nie mogą ze sobą porozmawiać nie mówiąc już o wspólnej zabawie”.
W sumie i dobrze. Rzecz znana z psychologii rozwojowej, że w tym wieku zarówno chłopcy jak i dziewczęta nie przepadają za wspólną, koedukacyjną zabawą i najlepiej czują się we własnym, dziewczęcymi lub chłopięcym, gronie. To się później zmienia, wraz z wiekiem, ale dopóki nie zmieni się szkoła może to wykorzystać dla dobra edukacji.
@Mauro
Ja tam Mauro przepadałam zawsze za koedukacyjną zabawą, ale jak wcześniej wspomniałam, pisowscy panowie to incele. Te pisowskie dzieci są jednak bardziej normalne i nie chcą do tych katolickich liceów iść, mimo nacisków rodziców.
Morawiecki umieścił swoją córkę w szkole Nazaretanek, którą skończyła Beata Mazurek.
I wszystko jasne.
Rosną nowe kadry pisowskie.
Rzecz znana z psychologii rozwojowej, że w tym wieku zarówno chłopcy jak i dziewczęta nie przepadają za wspólną, koedukacyjną zabawą i najlepiej czują się we własnym, dziewczęcymi lub chłopięcym, gronie. To się później zmienia, wraz z wiekiem, ale dopóki nie zmieni się szkoła może to wykorzystać dla dobra edukacji.
Rzeczą „znaną z psychologii rozwojowej” jest fakt nieco odmiennego tempa i specyfiki rozwojowej chłopców i dziewcząt.
Nie istnieją żadne wiarygodne dane naukowe, z których wynikałoby, że należy rezygnować z edukacji koedukacyjnej. Wręcz przeciwnie. Odmienność i różnorodność może być atutem. Pod warunkiem umiejętności jej twórczego wykorzystania przez pedagogów.
Rezygnacja z edukacji koedukacyjnej uwarunkowana była przez długi czas względami ideologicznymi.
W tej chwili nawet szkoły klasztorne przechodzą na system kształcenia koedukacyjnego.
Owszem, są pedagodzy uniwersyteccy, którzy optują na rzecz edukacji rozdzielnej. Ale nie dysponują dostatecznie silnymi argumentami naukowymi na rzecz tej tezy.
@Jagoda, 21:44
Osobna edukacja kobiet i mężczyzn ma taki sens, jak osobna edukacja Białych i Czarnych, szlachty i chłopów itp. We współczesnym świecie, gdzie nie istnieje instytucja małżeństw aranżowanych, aż trudno mi sobie wyobrazić trudności, jakie tak wychowywane osoby będą miały z relacjami damsko-męskimi. Albo jakimi szefami w firmach mocno „koedukacyjnych” będą wychowankowie takich szkół. Niech jeszcze będą to jedynacy czy młodzież nie mająca kontaktu z płcią przeciwną kontaktu na łonie rodziny, a dorobimy się rzeszy osób z zaburzonymi kompetencjami społecznymi.
„Kobieta też ma pełne prawo do życia i zdrowia” wg prezesa wszystkich prezesów, to ja do tego dodam, że też ma prawo do edukacji ale lepiej żeby wtedy była izolowana od odmiennej płci.
legat
Oczywiście że Indianie mają pełne prawo do życia i zdrowia, ale do tego dodam, że mają też prawo do edukacji, ale lepiej żeby wtedy była izolowana od białej rasy.
Inaczej: może Pan sobie wyobrazić świat, w którym edukacja chłopców i dziewcząt odbywa się oddzielnie i w którym ***jednocześnie*** to kobiety (choćby z racji swojego lepszego wykształcenia) zajmują kierownicze stanowiska, lepiej zarabiają i zajmują większość kluczowych stanowisk w polityce io administracji?
Bo jeśli pańska wyobraźnia tak daleko nie sięga, to niczym się Pan istotnym nie różnisz np. od wielkoruskiego zwolennika panslawizmu. Zawsze ze stolicą w Moskwie.
To, co Pan proponujesz, to bowiem nic innego, jak słabo maskowana i o dekady spóźniona propozycja wprowadzenia mechanizmów ułatwiających utrzymanie męskiej dominacji społecznej.
Nie wierzy Pan jeszcze? To proszę sobie przypomnieć, jaki sprzeciw wśród białych z Południa wywołało otwarcie ich szkół dla Czarnych. I skąd ten sprzeciw się brał.
Jagoda
Mnie zainteresowało, że Mateusz publicznie zaoferował swojej córce-„nazaretance” pomoc w hicie. Czyli własną córkę traktuje instrumentalnie jako narzędzie walki politycznej.
@PR
Nie wiem, czy spotkałeś się ze stwierdzeniem ( chyba Clausevitza ) iż na szczęście kobiety nie są widzami, gdyż wówczas wojny byłyby znacznie bardziej okrutniejsze.
Przykłady z najnowszych czasów – pani Nulan czy Clinton.
Może komuś nasuną się inne przykłady ze współczesnych jak i dawniejszych czasów.
Korekta – nie WIDZAMI lecz WODZAMI!
@Płynna rzeczywistość
11 WRZEŚNIA 2023 22:08
12 WRZEŚNIA 2023 0:35
Z pewną taką nieśmiałością przypomnę, że Radosław Sikorski i Anne Applebaum wysłali swoich synów do Eton College, jednej z najstarszych i najlepszych szkół męskich w Wielkiej Brytanii… 🙂
Na stronie internetowej tej szacownej szkoły znaleźć można i taką informację:
„W roku szkolnym 2021/2022 trzydziestu dziewięciu uczniów dostało się do uczelni amerykańskich, w tym na Harvard, Yale, Stanford, Princeton, Columbia, Brown i Dartmouth”… 🙂
Gdyby jednak Radosław Sikorski i Anne Applebaum znali Pana głębokie przemyślenia, na pewno by się nad Eton College mocno zastanowili… 🙂
@Jagoda
Zajęcia z W-F 🙂
Płynna rzeczywistość 11 WRZEŚNIA 2023 20:03
„@KC
Tym samym, czym rosyjska opozycja demokratyczna wryła się w pamięć wyborców w Rosji: medialną papką serwowaną jej przez nową władzę. Albowiem pamięć jest plastyczna i łatwo formowalna.”
Kilka dni temu dziennikarka relacjonowała rozmowę z ugrupowaniem samorządowców. Otóż okazało się, że oni b. dobrze pamiętają, że 8 lat temu zarabiali 1200 zł – to dotyczyło milionów ludzi. Nawet nazwali się pokoleniem 1200 zł. Kiedy człowiek żyje przez wiele lat na granicy egzystencji, to trudno mu zapomnieć, to trauma, która zostanie z nimi na długo.
Mad Marx
„Wybacz Maurowi po chrześcijańsku”.
Nie mam z tym problemu. Staram się naśladować mojego Mistrza, który modlił się do Ojca, żeby wybaczył jego oprawcom, bo „nie wiedzą, co robią”.
„Jego religii i tego co w Pismie uczył jakiś katecheta albo ksiądz”.
Ludzie słuchający duchownych nominalnego chrześcijaństwa są jak turysta, który pyta o drogę innego turystę, chociaż obaj się zgubili. Jezus tak powiedział o przywódcach religijnych, którzy wprowadzali w błąd w jego czasach: „To ślepi przewodnicy. A gdy ślepy prowadzi ślepego, obaj wpadną do dołu”.
@legat @KtośKtoś
Jestem przekonany, że kilka, a może nawet kilkanaście procent elektoratu może pofatygować się do urn wyborczych by zagłosować nie tyle za jakąś partią, ale przeciw KO. Agresja i pogarda, którą artykułują nie pozostają bez śladu. Nawet jeżeli potencjalny wyborca miał jakieś wyrzuty sumienia, że został przekupiony, w zetknięciu z obrzydliwością i takimi pokładami pogardy pójdzie zagłosować przeciw. Zwłaszcza, że Polacy bywają mocno przekornym narodem, nawet jeżeli działają na własną szkodę. Od wielu lat nie chodzę na wybory, kierując się zasadą, „kto słucha polityków sam sobie jest winien”, a jednak jeszcze kilka wpisów @Róża&Co mocno się zastanowię, czy nie pójść na te „trzy razy tak” a rebours i nie zagłosować przeciw pomyjom.
@Róża
Zdążyłem przeczytać. Aż tak Panią boli samoośmieszenie miliardem kartkówek? W ponad 30 szkołach w Polsce odbyły się cztery, z czego dwie zapowiedziane przed wakacjami ( w pierwszym tygodniu nauki kończyli materiał z klasy poprzedniej), jedna to prognoza wyniku na maturze w IB i jedna z cyfr rzymskich w 8 kl SP. Diagnozę przewidywanych wyników na maturze piszą we wrześniu wszyscy uczniowie na zachodzie – rekrutacja na studia zaczyna się już jesienią. Cyfry rzymskie uczniowie przerabiali w klasach 4-5, we wrześniu kl 8. to jedynie powtórka przed egzaminem i okazja wstawienia „humanistom” jedynej piątki z matematyki w ich szkolnym życiu.
Płynna rzeczywistość
11 WRZEŚNIA 2023
22:08
Dokładnie tak!
Czym takim wryła się w pamięć Polaków PO, że PiS ma nadal taką przewagę?
Problem nie leży w PO.
Istotą problemu są dwie kwestie: tak zwany efekt status quo i celowe wzmacnianie go poprzez ograniczanie dostępu do informacji/manipulację informacjami.
Efekt status quo to inaczej błąd lub uprzedzenie poznawcze.
Psycholodzy W. Samuelson i R. Zeckhauser wykazali, w 1988 roku, że kiedy zachodzą zmiany ludzie spostrzegają je jako szkody lub straty.
Jeszcze wcześniej ekonomiści D. Kahneman i A. Tversky przedstawili , w 1979 roku, teorię perspektywy, zgodnie z którą, ludzie dokonując wyborów koncentrują się bardziej na tym, co mogą stracić niż na tym, co mogą zyskać. Mówiącą, że straty odczuwamy bardziej niż zyski.
Mądrość ludowa odzwierciedla wagę efektu status quo w znanych porzekadłach: „lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu”, „ludzie wolą znane piekło od nieznanego nieba”.
Około 30 procent gospodarstw domowych ma dostęp jedynie do mediów reżimowych. Ewentualnie do toruńskiej tuby Rydzyka.
Media te celowo podgrzewają lęk przed zmianą. Grają na wzmocnienie efektu status quo.
Równocześnie reglamentując dostęp do informacji na temat rzeczywistych „osiągnięć” pisowskokościelnego reżimu.
I systematycznie opluskwiając opozycję. Nota bene, jest to grzeszenie przeciw VIII przykazaniu – nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu – przez rzekomo chrześcijański reżim.
Pislamski (nie)rząd obstawiony jest ekspertami i doskonale wie, jak grać efektem status quo.
I to właśnie w nim, a nie w rzekomych straszliwych przewinach PO, „wrytych w pamięć” kryje się „tajemnica” notowań wyborczych pislamistów.
Kto lansuje tezę, że przyczyna tkwi w PO , świadomie lub nie, pracuje na rzecz kotopislamu, całkowitego zniszczenia demokracji, wyprowadzenia nas z kręgu cywilizacji zachodniej, oddania w ręce Putina.
dezerter83
12 WRZEŚNIA 2023
8:16
„„Wybacz Maurowi po chrześcijańsku”.
….. „Jego religii i tego co w Pismie uczył jakiś katecheta albo ksiądz”.
— ‚gdy ślepy prowadzi ślepego, obaj wpadną do dołu’ ”.
A co Pismo mówi o prowadzeniu głuchego ślepca przez kulawego? Wyobrażam sobie ze takiej gratki nie przepuszczono w Księdze Mądrości Wszelkiej
@KC
Czy możemy się umówić, że napisze mi Pan ile Pana uczniowie dostali łącznie ocen ze wszystkich przedmiotów w listopadzie?
Moje dziecko w 4 kl.miało w jednym półroczu 16 ocen z pol., 13 z mat. Nie było w tym żadnych ocen za prace domowe, aktywność, prace dodatkowe, na poprawę itp. Podaję to wyłącznie jako przykład ile jest ocen z poszczególnych przedmiotów, podobne liczby ocen były z plast., muz;)
Teraz na spokojnie spróbuję wytłumaczyć Panu dlaczego uważam, że to jest złe. A potem mógłby Pan się do tego na spokojnie odnieść.
Uczniowie są w takim kołowrotku jak chomiczki, codziennie uczą się do jakiejś kartkówki, sprawdzianu itp. Sprawdziany są nawet z techniki i edb, co jest skrajnie głupie.
Opiszę Panu jak wygląda sprawdzian z geo w kl.5. Rozdział ma 50 stron, uczą się wszystkiego z tego podręcznika, dosłownie na pamięć jak książki telefonicznej, bo tak jest skonstruowany sprawdzian. Pytania są o szczegóły, podpisy pod obrazkami itp. Na jednej stronie jest napisane w podręczniku, że gdzieś tam rosną jakieś tam trawy, dwie strony dalej jest obrazek kwiatka o nazwie miłek wiosenny. Pytanie na sprawdzianie :podaj dwa przykłady roślin występujących gdzieś tam. W podręczniku są tylko te trawy i kwiatek miłek. W dwóch różnych miejscach podręcznika. Wniosek: naucz się na pamięć wszystkiego co w tym durnym podręczniku jest, gdziekolwiek to wsadzili. Na pamięć 50 stron w 5 kl. Na temat podręcznika i sprawdzianów gotowców NE przetoczyła się dyskusja w internecie. Rodzice pisali, że to jest jakieś kuriozum. Nauczyciele odpowiadali, że to nie ich wina, tylko wydawnictwa, bo w podręczniku wrzuciło dużo więcej niż PP. Ktoś z wydawnictwa pisał, że nauczyciel nie musi korzystać z gotowców. Głos zabrał nawet autor podręcznika, który przyznał, że jest tam sporo ponad podstawę, ale to ma tylko zaciekawić dzieci, tego nauczyciele nie mają prawa wymagać od uczniów, obowiązkiem nauczycieli jest znać podstawę. No a dzieciak zostaje z tym podręcznikiem jak z książką tel.
Kiedyś moje dziecko miało wpisane 3 sprawdziany dzień po dniu, hist., biol., geografia. Każdy po 50 stron podręcznika na pamięć, czyli 150 stron w 3 dni. Ponieważ było to wpisane w terminie kiedy odbywały się konkursy, miał luz. Reszta klasy dosłownie płakała!
Jaki jest efekt zadręczania dzieci tymi testami? Czy od tego więcej umieją? Nie, zakuwają, zaliczają, zapominają. Wyrabiają średnią ocen. Nikt nie patrzy czy to edb, czy fizyka, byle średnia się zgadzała. Uczą się od oceny do oceny, przeliczając tylko średnią. Skutki tego Pan widzi na E8. Widać w liceach na lekcjach chemii i fizyki, rozszerzonej matematyce. Uczniowie przychodzą z b.dużymi brakami.
Jak dziecko przychodzi po tygodniu choroby do szkoły, to ma łącznie tyle „zaległych” i bieżących testów do napisania, że wychodzi czasem po kilka dziennie. To jest głupie, chore, bezmyślne.
Do tego masowe korepetycje, w tym roku na matematykę planuje chodzić prawie 60 proc.uczniów (ostatnie badania). To podważa całkowicie zaufanie do szkoły i autorytet nauczycieli, czego nie zauważają. Powszechne przekonanie, że w szkole „nie uczą, tylko testują z tego co się uczeń na korkach nauczył”.
Rodzice podają ile godzin spędzają ich dzieci ma nauce. Chodzi o starsze klasy podstawówki. Szkoła plus nauka w domu to wychodzi ok.11 godz.dziennie. Dzieciaki z podstawówki, nie studenci medycyny. Tego nie ma w innych krajach, ludzie o tym wiedzą, bo każdy ma znajomych, których dzieci zmieniały szkołę w Polsce na szkołę zagraniczną.
Teraz napiszę co jest dla mnie w tym najgorsze. Program mat./fiz./chem. na poziomie SP jest dla dzieci ze ścisłymi uzdolnieniami łatwy, wręcz za łatwy, dlatego przerzucają się na konkursy, olimpiady. I Pan zna ten klimat, i ja znam. Dla pozostałych dzieci jest trudny. Potrzebują czasu, żeby to zrozumieć, pomyśleć, wgryźć się w te zadania, poćwiczyć. Tego czasu nie mają, bo uczą się podpisów pod obrazeczkami na geografię i do sprawdzianu z edb. Jeżeli z badań wynika, że na szkołę plus naukę w domu poświęcają tyle godz.dziennie, to nie ma tu już czasu, ani siły na porządne zrozumienie przedmiotów ścisłych.
I jaki mamy tego efekt? Wszyscy mówią o obcięciu przeładowanej PP. Będą zatem wyrzucać. Z matematyki, fizyki, chemii, aż nie zostanie tam nic!
A dzieci dalej będą się uczyć do sprawdzianu z techniki i edb i podpisów pod obrazeczkami.
@KC
Kojarzy Pan, że dziecku potrzebne jest coś takiego, że siądzie nad trudnym dla niego zadaniem i próbuje się z nim mierzyć, myśli, kombinuje, wkurza się, chce odrzucić, ale walczy. A jak mu się uda, to ma poczucie mocy, z którym może ruszyć dalej. Dla jednego dziecka to będzie zadanie olimpijskie, dla innego zwykłe zadanie ze szkolnej klasówki. Co jest niezbędne, żeby taki proces mógł w ogóle zachodzić? Czas. Jeżeli wraca dziecko po 7,8 lekcjach, jutro ma sprawdzian, na który ma na pamięć nauczyć się 50 stron z biol., kartkówkę z edb, oddać jakąś głupią prezentację, iść na korki z ang.itp., to ten proces u większości uczniów nie zachodzi w ogóle. Nie ma na niego miejsca, czasu, siły. Coś im korepetytor wbije do głowy na korkach, żeby odhaczyć ocenę, nie zepsuć „średniej” i lecimy dalej.
Orteq
„A co Pismo mówi o prowadzeniu głuchego ślepca przez kulawego?”
Taki wariant nie jest rozważany w Piśmie ☹
Ale Stwórca zapowiedział w nim, że kiedy przejmie władzę nad ziemią- wszelkie problemy ze zdrowiem zostaną rozwiązane.
W Izajasza 35:5,6, napisano: „W tym czasie otworzą się oczy niewidomych,
a uszy niesłyszących zaczną słyszeć.
Wtedy kulawy będzie skakał jak jeleń,
a język niemego będzie krzyczał z radości”.
@Róża
Myślałem, że Pani rozumie swoje własne wpisy – zaczynam powątpiewać.
Podręczniki dla szkół podstawowych liczą sobie od 100 -300 stron, z ilustracjami i zdjęciami Jeżeli od dzieci wymaga się wiedzy na sprawdzianach z 50 stron, to mają rocznie 2-6 sprawdzianów z każdego przedmiotu. Jeżeli, np. podręcznik do plastyki ma 100 stron, to wiedzę sprawdzają dwie klasówki. Podręcznik do matematyki to 300 stron, co daje 6 klasówek. To jest proste zadanie rachunkowe dla przeciętnego ucznia z klasy 4 SP. Jeżeli tego Pani nie chce zrozumieć, to jak dyskutować z Panią inne problemy na poziomie klasy chociażby 8 SP?
@Jagoda
Pani zapewne jest przekonana, że Pani wpis jest stonowany, a zamieszczony tekst pełen rozwagi właściwej człowiekowi wykształconemu i odpowiednią dozą kultury słowa.
„O tempora, o mores!”
@KC
Ma Pan rację, obiecuję więcej nie dyskutować. Spokojnie poobserwujmy jak publiczne podstawówki staną się gettami. Wyższa klasa średnia już z cyrku swoje dzieci zabrała. Utrzymywanie obecnego stanu rzeczy jest w interesie korepetytorów i psychologów, można cisnąć stawki.
@KC
Ok.60 proc.uczniów będzie miało korepetycje z matematyki, ok.40 proc.na E8 z mat.nie zrobiło żadnego zadania poza losowym zaznaczeniem odp.w zadaniach zamkniętych. A Pan mi chce udowodnić, że jest super, bo obliczył Pan ile stron z podręcznika do plastyki mają się nauczyć. Żyjąc z korepetycji. Wobec czego nasz spór możemy uroczyście zakończyć. Niech decydują ci, którzy mają dzieci w wieku podstawówkowym.
Krzysztof Cywiński
12 WRZEŚNIA 2023
13:16
Jednym słowem, zabrakło argumentów merytorycznych, skoro trzeba się było salwował ucieczką ad personam.
Nie ma co jojczeć na czasy.
Trzeba się podszkolić i profesjonalnie wykonywać zadania na odcinku … 😉
@Jagoda
1.Interesująca reakcja: zwracam komuś uwagę, że jego zachowanie cechuje chamstwo i słyszę w odpowiedzi, że to „atak ad personam” : za p. Dulską mogę powtórzyć: „Ależ miałem dziś secesję na blogu!” 🙂
2. Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach i większość elektoratu nie chciała utrzymania status quo organizowanego przez PO i będącego jej udziałem. Podążając za Pani rozumowaniem, ta elekcyjna większość doszła do wniosku, że już gorzej być nie może, więc nawet niech będzie PiS.
@Róża
Nigdy i nigdzie nie pisałem, że sytuacja w szkolach jest dobra. Natomiast pisałem, że sytuacja jest wyjątkowo dobra, jak na stwarzane przez rząd i samorządy warunki.
Pani chce fechtunku, używając wideł, kiedy ja mogę posłużyć się szpadą. Odmawiam.
@Jagoda
Widzę, że dla Pani, każdy kto nie popiera jej stanowiska jest zatwardziałym i na dodatek szkolonym członkiem PiS. Polecam konsultacje z lekarzem-specjalistą: czasami daje rezultaty, zwłaszcza w początkowym stadium.
„lela22 12 WRZEŚNIA 2023 7:21
@PR
Nie wiem, czy spotkałeś się ze stwierdzeniem ( chyba Clausevitza ) iż na szczęście kobiety nie są wodzami, gdyż wówczas wojny byłyby znacznie bardziej okrutniejsze.
Przykłady z najnowszych czasów – pani Nulan czy Clinton.
Może komuś nasuną się inne przykłady ze współczesnych jak i dawniejszych czasów.”
P. Ciang-cing, tak bardzo zasłużona dla rewolucji kulturalnej, Elena Ceaușescu, władczyni Madagaskaru Ranavalona I okrutna, a u nas Julia Brystygier 🙂
Musi jednak jeszcze sporo czasu by przegonić dokonania panów z historii pisanej. O dokonaniach matriarchatu brak dokumentów 🙂
@Róża
Sytuacja w oświacie jest b. niepokojąca. Jedynym ratunkiem są szerokie konsultacje społeczne i wypracowanie sensownego consensusu: porozumienia ponad podziałami partyjnymi, a to oznacza w Polsce działanie niemożliwe.
@lela22 wielokrotnie pisał jakie czynniki są fundamentalne. @Płynna Rzeczywistość wskazywał, że środki budżetowe na oświatę są porównywalne do większości europejskich krajów.
Jesteśmy w ogonie Europy, jeżeli chodzi o liczbę uczniów przypadających na nauczyciela. Są pieniądze, wiadomo co trzeba zrobić, czego oczekują rodzice, czego nauczyciele, tylko nie ma chętnych do naprawy sytuacji: prowizorki w Polsce są najbardziej trwałymi rozwiązaniami. Nie ma ugrupowania na które mógłbym w związku z tym zagłosować. System edukacji uważam za najdonioślejszą strategicznie dziedzinę funkcjonowania państwa.
Jeżeli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka, to jest kaczką.
Jeżeli ktoś uprawia propagandę pislamską, stosując metody pislamskie, to jest pislamskim propagandystą.
I nie ma sensu dłużej o tym dyskutować.
Szkoda czasu i atłasu.
Bez odbioru.
@KC
„Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach”
Chyba żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości.
Trochę to tak, jak Rosjanie, pytani, co usprawiedliwia ich agresję na Ukrainę, często odpowiadają, że żadnych gwałtów nie było, Bucza to to banderowska inscenizacja, no i przecież „Ukraińcy przez 8 lat dombardowali Bombas” (w transliteracji: „dombili Bobmas”).
z sąsiednego blogu
A.S. Najnowszym przykładem jest kampania przeciwko Agnieszce Holland za film „Zielona granica”.
Dajmy się zaskoczyć, pozwólmy widzom zagłosować nogami ― pójdą, nie pójdą ― to będzie prawdziwa kampania, za lub przeciw. A z drugiej strony, dziwię się pani Agnieszce Holland. Jest epicki temat ― wojna na Ukrainie; miliony uchodźców w Polsce i Europie, ludzkie dramaty i tragedie, zbrodnie wojenne żołdaków Putina, zmiany geopolityczne w świecie. Nie, to nie jest temat, rykoszetem uderzający w politykę UE ostatnich dwu dekad, przynajmniej nie na zbliżającą się kampanię wyborczą w Polsce. Natomiast jest tematem ustawka Putina z Łukaszenką i wojna hybrydowa na białorusko-polskiej zielonej granicy poprzedzająca wojnę właściwą, gdzie ludzie naprawdę są masakrowani i miasta zrównywane z ziemią. Chyba widzowie czują ten fałsz i nie pójdę. Na Białorusi „Zielona granica” bardzo spodobała się Łukaszence, białoruskie oficjalne media są zachwycone „prawdą tego filmu”. W ten oto sposób wybitna reżyser stała się pożyteczną idiotką reżimu białoruskiego.
@Krzysztof Cywiński 12 WRZEŚNIA 2023 15:48
Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach
To jest nieprawda, to tylko pisdna szczujnia serwowała gawiedzi taki przekaz. Zresztą pisdni nadal wrzeszczą, że wszystkie media są w rękach “totalnej opozycji” i domagają się dostępu do nich.
Przepraszam, z jakiej choinki Pan się urwał?
@Róża
Czy ważniejsze jest, by posiadać dużo „wiedzy” z wszystkiego nie mając pojęcia jak ją praktycznie wykorzystać czy wystarczy „wiedzieć czego się nie wie” a rozwijać tę, która jest potrzebna w życiu zawodowym do czego „ma się smykałkę .
Oprócz wiedzy ważna jest też osobowość.
Dwie osoby o identycznej wiedzy z tym, że jeden jest zamkniętym w sobie zarozumialcem a drugi otwartym na innych, komunikatywnym , potrafiącym swoją wiedzę przekazać innym.
Ten pierwszy może być dobrym naukowcem a ten drugi świetnym nauczycielem lub szefem zespołu.
@KC
Dobrze pan wie, że jedyną partią, która jest zamknięta na *jakiekolwiek* konsultacje społeczne, gdy sama rządzi, jest PiS. Pamięta Pan przecież, jak forsowali ustawę Uśmiechniętej likwidującą gimnazja? Jeszcze nie minął termin konsultacji społecznych, a ustawa już była przepchnięta przez rząd. Nikt inny nie stosował też na tak masową skalę kruczków prawnych umożliwiających legalne ominięcie konsultacji społecznych dowolnych ustaw. Zaostrzenie aborcje de facto też osiągnięto gwałtem na systemie prawnym (TK wszedł w rolę Sejmu). I tak dalej, z sądami, ze wszystkim.
Nie wiem, na ile szerokie te konsultacje by miały być. Bo ja jednak wolałbym, żeby program naprawczy opracowali eksperci, którym rząd z góry określi warunki brzegowe tych zmian (np. procent PKB przeznaczany na oświatę w perspektywie 1 kadencji Sejmu Umęczonej). Konsultacje będą potrzebne po opracowaniu takiego planu przez specjalistów. Jednym z nich może być nie raz wspominany tu prof. Śliwerski.
Wydaje się jednak, że po oświatowych ekscesach PiS-u nikt na żadną rewolucję, istotne reformy przez kolejne 1-2 kadencje się już nie poważy.
Krzysztof Cywiński
12 WRZEŚNIA 2023
15:48
„Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach”
Bardzo podatny jesteś na propagandę pisowską i stąd ta twoja propaganda całkowicie mijająca się z faktami.
Osiem lat temu gdy jeszcze telewizja publiczna istniała potrafiła skrytykować PO.
To świadczy i dowodzi, że nawet telewizja publiczna nie była pod dyktando PO.
Dzisiaj telewizja „publiczna” to w 100% pisowska, a nie publiczna. Zawłaszczyli na potrzeby propagandy pisowskiej i tam można było usłyszeć te twoje powielane kłamstwa o 100% mediach w rękach PO.
Niestety, jesteś bardzo podatny na propagandę (kłamstwa) i stąd te twoje powielanie kłamstw.
Jakbyś dobrze obserwował rzeczywistość to takich kłamstw byś nie pisał, jak zacytowałem.
Krzysztof Cywiński
12 WRZEŚNIA 2023
15:48
„Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach”
Bardzo podatny jesteś na propagandę pisowską i stąd ta twoja propaganda całkowicie mijająca się z faktami.
Osiem lat temu gdy jeszcze telewizja publiczna istniała potrafiła skrytykować PO.
To świadczy i dowodzi, że nawet telewizja publiczna nie była pod dyktando PO.
Dzisiaj telewizja „publiczna” to w 100% pisowska, a nie publiczna. Zawłaszczyli na potrzeby propagandy pisowskiej i tam można było usłyszeć te twoje powielane kłamstwa o 100% mediach w rękach PO.
Niestety, jesteś bardzo podatny na propagandę (kłamstwa) i stąd te twoje powielanie kłamstw.
Jakbyś dobrze obserwował rzeczywistość to takich kłamstw byś nie pisał, jak zacytowałem.
Według Ciebie media Rydzyka osiem lat temu były w rękach PO.
Takiego gniota dawno nie przeczytałem.
…Nie ma ugrupowania na które mógłbym w związku z tym zagłosować. …
Dla propagandzisty pis jest oczywiste, że bezcelowym byłoby szukanie sympatyków tej partii na blogach Polityki. Toteż nie wychwala pisu.
Jak można zatem pomóc pisowi tu w tym miejscu?
Poprzez maksymalne demobilizowanie potencjalnych wyborców opozycji.
Stąd konsekwentne stosowanie techniki manipulacyjnej techniki zdartej płyty. Nieustanne powtarzanie: Nie ma ugrupowania na które mógłbym w związku z tym zagłosować.
Żeby to zadziałało, trzeba wykreować się na „kulturalnego”, „obiektywnego”, „zatroskanego dobrem wspólnym” dyskutanta.
Propagandzista stosuje takie zabiegi, żeby uwiarygodnić się w oczach dyskutantów:System edukacji uważam za najdonioślejszą strategicznie dziedzinę funkcjonowania państwa.
W umysłach bombardowanych takim przekazami zaczynają się, po pewnym czasie rodzić wątpliwości czy warto iść na wybory.
Zawsze coś się przyklei. Jak nie do głowy to do butów.
Jaka na to rada?
Nie wchodzić w interakcji, to się nie przylepi
@Mauro Rossi – 21:52
Film „Zielona granica” , jeśli bardzo spodobał się Łukaszence, musi być nie najwyższych lotów? By nie jakoś nie za bardzo przystawiło do Agnieszki Holland.
To ze białoruskie oficjalne media są zachwycone filmem, niczego jeszcze nie dowodzi. A napewno nie tego iz wybitna pani reżyser stała się pożyteczną idiotką reżimu białoruskiego.
POfolguj, Mawarze. A może to AS się tak rozpędził znowu?
„Jagoda 12 WRZEŚNIA 2023 20:39
Jeżeli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka, to jest kaczką.”
To sposób myślenia prostaczków. Proszę zaznajomić się z różnicą między analogią i homologią. Zrozumie Pani głębię głupoty jaką się popisuje.
Płynna rzeczywistość 12 WRZEŚNIA 2023 20:55
@KC
„Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach.”
„Chyba żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości.”
Które telewizje były wtedy kontrolowane przez PiS?
Jaka część rynku prasowego?
Jaka część rozgłośni radiowych?
Tylko b. Pana proszę o konkretną odpowiedź na te trzy pytania, bez snucia idiotycznych opowieści o lęku przed porzuceniem status quo.
@Na marginesie
Nie będę podejmował dyskusji z wulgarnymi tekstami. Proszę sformułować swoje pytania w relatywnie adekwatnej do sytuacji polszczyźnie, wtedy możemy dyskutować. Jeżeli znajdzie Pani odpowiednie argumenty z pewnością przyznam Pani rację. Przypomnę Pani – to jest blog nauczycielski.
Płynna rzeczywistość 12 WRZEŚNIA 2023 22:44
Pański wpis kojarzy się z wyszydzanymi wystąpieniami P. Szydło:”Aktorka kilkukrotnie powtarza zdanie: „Przez osiem ostatnich lat, Polki i Polacy byli ignorowani przez rząd Platformy”.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-09-27/przez-osiem-ostatnich-lat-beata-szydlo-nawiazala-do-ucha-prezesa/
Przecież napisałem, że rzecz jest niemożliwa. Czy tylko z uwagi na PiS? Odpowiem „Wiechem”:”Przypuszczam, że wątpię”.
@Płynna Rzeczywistość
A teraz coś na temat zadany przez gospodarza:
„Lekcji religii będzie mniej, ponieważ brakuje katechetów”
Chciałbym, żeby religii było mniej, i to nie tylko tej rzymskokatolickiej, a nawet nie przede wszystkim. Wszyscy kapłani muszą z czegoś żyć.
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-cia-a-zrodlo-pochodzenia-covid-19-zostali-przekupieni-w-spra,nId,7021578
@KC
Wystarczającym powodem, by głosować tak, by odsunąć PiS od koryta, był sposób, w jaki „zarządzali” walką z pandemią. Zamknięcia lasów, karania mandatami rowerzystów, wysyłania policji na dzieci bawiące się w piaskownicy nigdy im nie zapomnę. Wszystko to poprzez zwykłe rozporządzenia ministra. A teraz NIK dorzuca do tego zarzuty o gigantyczną niegospodarność.
Inna sprawa to te wnioski wizowe, proces outsourcingowany w zewnętrznych firmach (sic!). Zwolnili jednego Wawrzyka, który po wyborach pewnie dostanie jakąś intratną posadę za milczenie, i myślą, że sprawa załatwiona. A przecież oni na rynek UE w rok sprowadzili więcej „nielegałów” (ciekawe, kto ich stąd wyrzuci, gdy zostaną po wygaśnięciu ważności wizy i kto za to wyrzucanie zapłaci) ni z Łukaszence nie udało się przez lat 10.
I jak się tylko trochę zastanowić, to praprzyczyną tego wszystkiego jest eliminacja demokratycznych rządów prawa. Nie ma znaczenia, kto będzie rządził, byle nie robił z władzy prywatnego folwarku. Po upadku komuny mówiło się, że obywatel może wszystko, co nie jest zabronione przepisami, władza zaś tylko to, co jest przepisami jawnie dozwolone. PiS tę zasadę postawił na głowie. I po to są wybory, by od czasu do czasu zmienić władzy pampersa. Bo pampers tej władzy cuchnie jak żaden dotąd, a przecież mieszkamy z tą władzą w jednym mieszaniu.
Korekta: „niż Łukaszence udało się w 10 lat”
@MR
Te zasoby NBP w USD ( 780 mld zł ) oraz złocie ( 78 mld zł ) porównaj z długiem publicznym ( 1800 mld zł ) oraz konsumenckim ( ok. 700 mld zł ).
Krzysztof Cywiński
„Wszyscy kapłani muszą z czegoś żyć”,
W religii założonej przez Jezusa z Nazaretu, nie było i nigdy nie miało być podziału na duchownych i laików, ponieważ wywyższa tych pierwszych. Chrystus przestrzegał swoich uczniów: „Kto się wywyższa, będzie poniżony”.
Jeśli już jakaś organizacja, podająca się za chrześcijańską, ma tak zwanych kapłanów, to powinna skorzystać z ponadczasowych wskazówek, dotyczących sposobu zdobywania środków na utrzymanie, przez członków wspólnoty chrześcijan.
Apostoł Paweł, napisał: „Gdy u was byliśmy, nakazywaliśmy wam: „Kto nie chce pracować, niech też nie je”. Tymczasem słyszymy, że niektórzy wśród was postępują nieporządnie — wcale nie pracują i mieszają się w nie swoje sprawy. Takim nakazujemy i usilnie ich zachęcamy w imię Pana Jezusa Chrystusa, żeby w spokoju pracowali i jedli pokarm, na który sami zarobili” (2 Ts 3:10-12).
@Płynna Rzeczywistość
Jedyną zaletą każdej demokratury, bo przecież nie demokracji, jest to, że co jakiś czas zdeprawowana pełnieniem władzy partia, bądź koalicja zostaje zmieniona w procesie wyborczym.
Zadałem trzy pytania o udział w rynku medialnym PiS w latach rządów PO. Proszę odpowiedzieć.
Ważny był kontekst: dziecinno-naiwna teoria status quo tłumacząca 30% udziałem PiS w rynku telewizyjnym niemożność odzyskania władzy. Zajrzałem: cała TVP to tylko 20%.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ogladalnosc-telewizja-2022-rok-lider-tvp1-tvn-liderzy-hity
Myślę, że ten rodzaj agitacji oparty na szytej grubymi nićmi falsyfikacji rzeczywistości, okraszony wulgarnością zniechęca potencjalny elektorat KO.
Być może @Jagoda wierzy w brednie, półprawdy i jawne kłamstwa, które pisze. Kiedy jednak tacy aktywiści zaczynają dominować w narracji głównego oponenta władzy kilkuprocentowa mniejszość skutecznie zostaje zniechęcona do wyborów. Być może podtrzymuje płomień w betonowym elektoracie, ale ten i tak nie ma na kogo zagłosować., a wybory wygrywa się pozyskując głosy niezdecydowanych.
@dezerte83
Pan ma swoje teksty, animiści, islamiści,, n-iści mają swoje. Jestem zwolennikiem głoszenia swoich prawd na koszt własny. tak się jednak składa, że kapłani szukają i, co gorsza, znajdują sponsorów. Wielu z nich głosi prawdy z którymi się nie zgadza, ale skoro jest sponsor….
@Jagoda
Próbuje Pani zakrzyczeć głupotę własnego wpisu. Przypomnę Pani wpis.
PiS ma 30% monopolu na rynku telewizyjnym i dlatego ma tak duży elektorat, który nie chce zmieniać status quo.
Osiem lat temu PiS nie miał żadnego udziału w rynku telewizyjnym i większościowy elektorat zdecydował się opuścić status quo i oddać PiS-owi władzę.
Każdy logicznie myślący czytelnik dostrzega idiotyzm Pani poglądów.
60+
13 WRZEŚNIA 2023
10:37
„To jest ten sam jegomość, który jednym telefonem mógł wysłać Popiełuszkę na studia do Rzymu i w ten prosty sposób uratować mu życie. Ale większa korzyść była z męczennika. No i się udało”.
Tak, zabrakło mądrości wróżki, która wie wszystko, zwłaszcza po 40 latach. Ten biskup „który jednym telefonem mógł wysłać Popiełuszkę do Rzymu” zapewne prowadził duszpasterstwo esbeków na Rakowieckiej i wiedział, że tam w Dep. IV pracuje kapitan Piotrowski właśnie szykujący się do mokrej roboty.
Podobna mądrość jak: mógł nie wsiadać do samolotu lecącego do Smoleńska.
Albo, czemu Prigożin wsiadł do samolotu lecącego z Moskwy do Petersburga, mógł nie wsiadać, ale może myślał, że Putin nie odważy się przy okazji zabić dodatkowych ośmiu osób.
@Płynna Rzeczywistość
1.To przywoływanie ideału Monteskiusza jest nieco zabawne. Sam Monteskiusz skoncentrował się na władzy, w jakiejś istotnej czyści wybieralnej. Zupełnie pominął jej fundament nie podlegający rygorowi wyborów – kapitał i „Czwartą władzę”, a dla krajów takich, jak RP podległość Imperium. Jeżeli uzgodnimy taki dobór aksjomatów – dyskusja ma, chociażby tylko na własny użytek, jakiś sens. To propozycja.
2.RP jest częścią państwa Unia Europejska, która ma swoje granice, nawet hymn i flagę, władzę wykonawczą i sądowniczą wyłanianą w procesie właściwym dla dyktatur i parlament funkcjonujący na modłę rosyjskiej Dumy. Czy w tym zdaniu jest coś nieprawdą?
3.Ponad 80% stanowionego w RP prawa to implementacja prawa unijnego, a reszta jest tak mało istotna, że nie ma większego znaczenia. Tak więc zasadniczą motywacją do wygrania wyborów parlamentarnych jest jedynie przejęcie władzy wykonawczej. Każda jedna „nieźle nas urządzi”, ale niektóre bardziej.
4. Którego ugrupowania życzy sobie administracja amerykańska? Sądzi Pan, że ono nie wygra? 🙂
Krzysztof Cywiński
„Tak się jednak składa, że kapłani szukają i, co gorsza, znajdują sponsorów”.
Moim wpisem chciałem zwrócić uwagę na fakt, że duchowni mają w głębokim poważaniu, zawarte w NT wymagania, stawiane wszystkim członkom wspólnoty chrześcijańskiej.
Dla rozumnego człowieka jest to dowód na to, że mają oni z biblijnym chrześcijaństwem tyle wspólnego, co kanciarze z Kantem.
Przypomniała mi się przestroga, żeby nie grać w szachy z gołębiem.
Bo taki, nie dość, że poprzewraca figury, to jeszcze nasra na szachownicę.
@Krzysztof Cywiński 13 WRZEŚNIA 2023 7:39
Nie będę podejmował dyskusji z wulgarnymi tekstami. Proszę sformułować swoje pytania w relatywnie adekwatnej do sytuacji polszczyźnie, wtedy możemy dyskutować (..)Przypomnę Pani – to jest blog nauczycielski.
Moje pytanie Przepraszam, z jakiej choinki Pan się urwał?
było retoryczne
Pytanie retoryczne nie wymaga odpowiedzi i nie jest zaproszeniem do dyskusji.
Komentarz Na marginesie 12 WRZEŚNIA 2023 22:25
był reakcją na oczywistą bzdurę, którą pan popełnił na tym “nauczycielskim” blogu. Przypomnę pańskie łgarstwo
Osiem lat temu PO miała 100% mediów w swoich rękach
I moją odpowiedź:
To jest nieprawda, to tylko pisdna szczujnia serwowała gawiedzi taki przekaz. Zresztą pisdni nadal wrzeszczą, że wszystkie media są w rękach “totalnej opozycji” i domagają się dostępu do nich.
Przypomnę Panu – to jest blog nauczycielski. Tu nie wypada wciskać ludziom ciemnoty.
Wyjaśniam to jak krowie na rowie ponieważ Pan ewidentnie rżnie głupa albo jest ograniczony umysłowo. Przekaz należy dostosować do odbiorcy.
@60+ 13 WRZEŚNIA 2023 10:56
Welcome back !!!
“Deck of Syph” to wielonickowy troll. Zakała. Olej.
lukipuki
12 WRZEŚNIA 2023
23:02
„Osiem lat temu gdy jeszcze telewizja publiczna istniała potrafiła skrytykować PO”.
Jak pamiętam telewizja publiczna prowadziła kampanie PO całkiem otwarcie. Jeśli coś krytykowała to w trosce o dobry wynik końcowy PO. W związku z wyborami w 2015 roku „wolny sąd” zsynchronizował wyrok na Mariusza Kamińskiego z kampanią za nadużycie władzy (czytaj: walkę z korupcją ― sprawa Leppera) w roku 2007. To świadczy o maestrii prokuratury nie Ziobrowej i biegłości „wolnych sądów”, tak prowadzić postepowanie przez całych długich osiem lat, aby finał sprawy nastąpił podczas kampanii wyborczej. No i taki jeszcze szczególik, naprawdę niewielki, zanim skazany Kamiński otrzymał z „wolnego sądu” uzasadnienie wyroku już go miała w ręku „Gazeta Wyborcza”.
„Według Ciebie media Rydzyka osiem lat temu były w rękach PO”.
Wyjątkowo kiepski przykład, bo media Rydzyka to jednak nisza (Telewizja Trwam to kilka procent) przeznaczona dla ludzi starszych i na ogół nie mieszkających w dużych miastach, którzy na partie Tuska i tak nigdy by nie zagłosowali.
Orteq
13 WRZEŚNIA 2023
„A może to AS się tak rozpędził znowu”?
Cóż, kampania wyborcza, więc pęd (do władzy) jest ważny, nie szczegóły. AS. pisze tonem oburzenia, że ludzie ze wsi nie chcieli, aby Niemcy pochowali zamordowanych Żydów i Polaków w jednym zbiorowym grobie, sugerując akt etnicznej niechęci miejscowej ludności. Napisałem, że nieprzypadkowo w Polsce były i są cmentarze katolickie, protestanckie, prawosławne, żydowskie, nawet muzułmańskie, ale cały mój wpis ocenzurował, a liczyłem, że chociaż ze dwa zdania puści. 🙂 Zamiast pokazać przykłady Żydów, którzy chętnie daliby się pochować na katolickim cmentarzu. Przypomina się konflikt z początków lat 90. o klasztor karmelitanek na terenie Auschwitz, kiedy okazało się, że żydzi teren obozu uważają za swój cmentarz, więc grzecznie proszą zakonnice o opuszczenie tego terenu. Co też się stało, choć nie od razu.
lela22
13 WRZEŚNIA 2023
10:01
„Te zasoby NBP w USD ( 780 mld zł ) oraz złocie ( 78 mld zł ) porównaj z długiem publicznym ( 1800 mld zł ) oraz konsumenckim ( ok. 700 mld zł )”.
1/ Kredyt konsumencki to chyba ty bierzesz? Czy się mylę? To nie bierz jak nie lubisz. 🙂
2/ Nie wiem skąd wzięłaś dług publiczny 1800 mld jeśli na koniec 2022 roku wynosił on 1531 mld. PLN?
3/Podawanie długu publicznego ma sens pod warunkiem, że podaje się go w stosunku do PKB, tak jak robi to Eurostat. Dla kogoś zarabiającego rocznie 1 milion 200 tys. zł wzięcie kredytu 120 tys. to żaden problem. Jego zadłużenie względem domowego „PKB” wynosi 10 proc. (koszty obsługi kredytu pomijam, bo to przykład). Ale jest problem kredyt 120 tys. zł jeśli ktoś zarabia miesiecznie 10 tys., czyli rocznie 120 tys.; jego zadłużenie względem domowego „PKB” wynosi wówczas 100 proc. Polski dług względem PKB jest poniżej 50 proc. (inaczej było za tego ancymona Tuska), a np. Grecji, Francji, Belgii przekracza 100 proc.
@KC
„Myślałem, że Pani rozumie swoje własne wpisy-zaczynam powątpiewać.”
„Jeżeli tego Pani nie chce zrozumieć, to jak dyskutować z Panią inne problemy na poziomie klasy chociażby 8 SP?”
„Interesująca reakcja: zwracam komuś uwagę, że jego zachowanie cechuje CHAMSTWO i słyszę w odpowiedzi, że to „atak ad personam”..”
„Pani chce fechtunku, używając wideł, kiedy ja mogę posłużyć się SZPADĄ.”
„Polecam konsultacje z lekarzem-specjalistą: czasami daje rezultaty, zwłaszcza w początkowym stadium.”
„ To sposób myślenia prostaczków…Zrozumie Pani głębię głupoty jaką się popisuje.”
„Nie będę podejmował dyskusji z wulgarnymi tekstami. Proszę sformułować swoje pytanie w relatywnie adekwatnej do sytuacji polszczyźnie, wtedy możemy dyskutować.”
„Być może Jagoda wierzy w brednie,..które pisze”.
„ Próbuje Pani zakrzyczeć głupotę własnego wpisu.”
„ Każdy logicznie myślący czytelnik dostrzega idiotyzm Pani poglądów.”
@KC
Kolejny raz udowadnia Pan, jak bardzo jest Pan podatny na manipulacje. Ktoś, anonim, republikańskim kongresmenom (którym konkretnie?) powiedział, że CIA przekupiło (!) własnych ekspertów, a Pan łyka to jak dwa wybuchy na wysokościach. Gdyby chociaż prokuratura lub sam kongres wszczął śledztwo! A tak, póki co, podaje Pan dalej medialnego bąka, o którym jutro wszyscy zapomną. Myśli Pan, że w USA nie ma jankeskich Macierewiczów, Mejzów i Bąkiewiczów? I po co mieliby przekupywać tych ekspertów, skoro niektóre agencje rządu USA jednak wskazały laboratorium w Wu Han jako źródło wirusa?
A co do mediów, jakoby w 100% należących niegdyś do PO. Zacznę od przypomnienia, kto za Tuska rządził służbami, kto był prokuratorem generalnym. A teraz media. Od wielu, wielu lat nie mam telewizora. Ale chyba nieźle kojarzę, że za Tuska w TVP swój program miał ten bufon z Warto rozmawiać, który jawnie atakował w tym swoim cyrku rząd i dopiero PiS pokazał mu miejsce w szeregu, gdy spróbował zrobić to samo w czasie pandemii, ale zmiany rządu nie zauważył? Pamięta Pan takie czystki w TVP jak te z 2015 r? Wyobraża Pan sobie, że Tusk wyrzuca dziennikarzy ze strefy „Specjalnej Operacji Nadgranicznej”, argumentując, że to przez dziennikarzy Ameryka przegrała wojnę w Wietnamie? A któż, jak nie media, w tym publiczne, wyrzuciły z siodła Millera razem z całym SLD?
Weźmy kolejne nazwisko: Joanna Lichocka, „W latach 2007–2009 prowadziła, najpierw w TVP1, następnie w TVP Info, program Forum. Do 2010 bywała także komentatorką w programie publicystycznym Antysalon Ziemkiewicza nadawanym w TVP Info. W 2010 prowadziła w TVP1 programy Z refleksem i Kwadrans po ósmej. W tym samym roku była wśród prowadzących obie debaty prezydenckie między Bronisławem Komorowskim a Jarosławem Kaczyńskim. Rada Etyki Mediów uznała jej postawę w czasie jednej z tych debat za stronniczą. Z kolei dziennikarka wygrała proces cywilny z Grzegorzem Miecugowem, który sugerował, iż Jarosław Kaczyński znał wcześniej pytania, jakie zadawała kandydatom w trakcie tych programów”.
To może Ziemkiewicz? „Był prezenterem telewizji śniadaniowej w programie Kawa czy herbata w TVP1. Współpracował z TV Biznes. Od września 2006 do lutego 2007 prowadził w TVP1 cotygodniowy program kulturalny Ring, wchodzący w skład pasma publicystycznego Jedynki Nie ma przebacz. W TVP Info od października 2007 do 2008 prowadził program O co chodzi?, a po jego zastąpieniu w latach 2008–2011 cotygodniowy Antysalon Ziemkiewicza (niedziela, godz. 10:00) tudzież Poranek Info. W stacji TVP Historia był gospodarzem kilku cyklicznych audycji: „Kontrowersje” (jego gościem był często prof. Paweł Wieczorkiewicz) i, od jesieni 2008, Pojedynek (wspólnie ze Sławomirem Sierakowskim). Od 2011 do 2012 był gospodarzem cyklu przeprowadzanych dla TVP, nadawanych we wtorkowym paśmie wieczornym programu pierwszego tejże telewizji o nazwie Info Dziennik – Gość.”
A Karnowscy? Co robili Karnowscy przed 2015 r?
Jeśli gdzieś pan tu widzi symetrię, to przypominam, że istnieje też coś takiego, jak łamanie symetrii oraz tunel poznawczy, a nawet regularna zaćma.
@KC
Do przemyślenia, o czym jest ten tekst (z dzisiejszej GW)?
Rządy Cháveza zbiegły się z wyjątkową zwyżką cen ropy. Gigantyczne dochody uzyskiwane przez Wenezuelę pozwalały przeznaczać duże środki na programy pomocy społecznej. Przyczyniło się to do poprawy warunków życia najuboższych lub przynajmniej dało im nadzieję na lepsze jutro. Miliony Wenezuelczyków, którzy czuli się zepchnięci na margines życia politycznego, odzyskały poczucie, że ich problemy nie będą zamiatane pod dywan. Oraz poczucie tożsamości obywatelskiej i narodowej.
Eksperci już wówczas ostrzegali, że działania Cháveza miały jedynie doraźny, populistyczny charakter. Pompowanie pieniędzy stało się jedyną receptą na polepszenie warunków życia najuboższych, nie przyczyniało się do strukturalnej poprawy. To jednak miało okazać się dużo później, kiedy po załamaniu się cen ropy i zrujnowaniu gospodarki większość Wenezuelczyków znalazła się w strefie biedy lub skrajnego ubóstwa. Było ich o wiele więcej niż przed dojściem Cháveza do władzy.
Tymczasem zastanawiałem się, jak to możliwe, że przy takich sukcesach programów społecznych coraz niebezpieczniej jest chodzić po ulicach. Jak pogodzić przywracanie godności ludziom z lawinowym wzrostem przemocy.
Według oficjalnych statystyk, które przeciekły do prasy, w 2009 roku Caracas ze wskaźnikiem 230 zabójstw na 100 tysięcy mieszkańców stało się najbardziej niebezpiecznym miastem w Ameryce Łacińskiej. Bardziej niebezpiecznymi stolicami były jedynie Kabul i Bagdad, gdzie trwały operacje wojenne i dochodziło do zamachów. W odróżnieniu też od innych miast latynoamerykańskich w Caracas nie było dzielnic bezpiecznych. W dowolnych rejonach miasta dochodziło do napaści i porwań dla okupu.
Z uwagą śledziłem wielogodzinne przemówienia i monologi Cháveza. Nawoływał najuboższych do brania sprawiedliwości w swoje ręce. Przeciwstawiał biednych bogatym, zaszczuwał przedsiębiorców i dotychczasowe elity polityczne. Miał zupełnie niebywały repertuar epitetów, przywracał słowa zapomniane i wymyślał neologizmy. „Skamieliny, kundelki jankeskie, nieudacznicy, małe fasolki, idę po was” – grzmiał. Tłumy zwolenników nieustannie rechotały. Pośrednio nawoływał do przemocy, uzbrojeni w pistolety motocykliści-bojówkarze stali się postrachem przeciwników naczelnego wodza.
Równocześnie niebywale wzrosła ksenofobia. Wenezuela w XX wieku znana była jako kraj przyjazny emigrantom. Przyjęła tysiące uchodźców i migrantów zarobkowych z Hiszpanii, Włoch i Portugalii. Jeszcze na początku tego stulecia kilka milionów Wenezuelczyków miało europejskie korzenie, często w pierwszym lub drugim pokoleniu. Setki tysięcy miały paszporty państw Unii.
Kraj łączą również bezpośrednie związki z Bliskim Wschodem, bo przecież kilkaset tysięcy Wenezuelczyków ma korzenie syryjskie i libańskie. Setki tysięcy kolumbijskich uchodźców schroniły się tu przed konfliktem zbrojnym w Kolumbii. Wenezuela była przystanią dla tysięcy Żydów, którzy napłynęli głównie z Europy Środkowej, chroniąc się przed Holokaustem i prześladowaniami.
Niespodziewanie w kraju o tak długiej tradycji współżycia różnych grup etnicznych i kulturowych, zbudowanym w znacznym stopniu przez emigrantów, zaczęły się rwać więzy. Coraz częściej demonstrowana była niechęć do obcokrajowców.
Po zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem niespodziewanie zaczęły się mnożyć akty antysemityzmu. Coraz więcej Żydów opuszczało przybraną ojczyznę. A za nimi setki tysięcy Wenezuelczyków o różnych korzeniach, którzy uciekali z powodu braku bezpieczeństwa i nieznośnych warunków życia. W ciągu ćwierć wieku rewolucyjnych rządów liczba ludności zmniejszyła się z 27 mln do co najwyżej 20 mln mieszkańców. Dokładnie ilu nie wiadomo, bo rząd przestał ujawniać dane.
(…)
Kiedy nie udało się zmienić konstytucji na drodze referendum, wprowadzał zmiany tylnymi drzwiami. Łamanie konstytucji stało się codziennością, ale dokonywało się w sposób niedostrzeżony, wydawało się ciągle nie aż tak groźnym balansowaniem na granicy prawa. Eksperci rządowi wciąż znajdowali argumenty o dopuszczalności dokonywanych zmian, a głosy autorytetów prawniczych coraz trudniej przebijały się do opinii publicznej. Nie mogłem uwolnić się od natrętnej myśli, czy aby PiS nie czerpał z tych wzorów.
Podobnie jak Chávez Jarosław Kaczyński postawił sobie za cel całkowite podporządkowanie środków masowego przekazu. Nawet kiedy pozbawiona dostępu do telewizji kablowej co najmniej jedna czwarta społeczeństwa skazana została na oglądanie przekształconej w partyjną szczujnię telewizji publicznej, a gros prasy lokalnej przejął Orlen, prezes PiS wciąż mówił o monopolu prywatnych środków masowego przekazu. Równie niedorzecznie brzmiały zarzuty Cháveza, kiedy wszystkie wenezuelskie rozgłośnie i kanały o dowolnej porze dnia i nocy musiały przerywać audycje, żeby nadać program specjalny z udziałem prezydenta, rozpoczynający się zawsze od hymnu narodowego. Reżim odbierał prywatnym mediom koncesje, pozbawiał przydziałów dolarów po oficjalnym kursie, zmuszając do zakupów towarów i usług po horrendalnych cenach wolnorynkowych lub po prostu je wykupował.
Masowe demonstracje w wielu miastach nie przyniosły żadnego skutku. W miejsce przejętej najstarszej korporacji radiowo-telewizyjnej RCTV, która słynęła z produkcji hipnotyzujących widzów telenowel, Chávez utworzył telewizję rządową i nadal toczył bój z „monopolem” prywatnych mediów. Po kilkunastu latach nie było już żadnych niezależnych rozgłośni telewizyjnych, radiowych, tytułów prasowych ani portali internetowych.
Skojarzenia z Polską może wywoływać również sposób organizowania wyborów. Za życia Cháveza obserwatorzy nie doszukali się fałszerstw, ale trudno mówić o uczciwości wyborów w sytuacji, gdy obóz rządzący ciągle majstrował przy wytyczaniu okręgów wyborczych. Nie krępował się też ograniczeniami budżetowymi czy czasem antenowym. Mało tego, korzystając z pieniędzy podatników, prowadził kampanię wyborczą non stop. Organizowane co najmniej raz do roku różnego rodzaju wybory (prezydenckie, parlamentarne, samorządowe, uzupełniające) czy referenda (konstytucyjne i odwoławcze) stały się demokratyczną legitymizacją jego rządów. Antagonizując społeczeństwo i uzasadniając konieczność zmian, zapewniały perpetuum mobile władzy.
Podobnie jak w Polsce w Wenezueli rządząca partia karała należące do opozycji władze samorządowe, przydzielając im o wiele mniejsze dotacje niż samorządom Chávistowskim. Ale Chávez poszedł jeszcze dalej. Tak zwana demokracja partycypacyjna polegała na tworzeniu nowych, oddolnych struktur władzy samorządowej (rady komunalne, komuny, miasta komunalne itd.), równoległych do już istniejących struktur.
W Wenezueli powstała nowa, skorumpowana kasta rządzących – boliwariańska burżuazja, boliburguesía. Wzbogacili się dzięki posadom w spółkach państwowych, nacjonalizacji kluczowych sektorów gospodarki, przejmowaniu banków i handlowi narkotykami. Nie wstydzą się swoich fortun, bo – według nich – to nic wobec tego, co dają suwerenowi. Podobne samozadowolenie cechuje w Polsce pisokrację – nową elitę rządzących kolesiów, z których wielu stało się milionerami.
Przecierałem oczy ze zdumienia, kiedy PiS ogłosił zamiar utworzenia komisji do spraw badania wpływów rosyjskich. Zgodnie z pierwotnym założeniem komisja mogłaby pozbawiać arbitralnie wskazanych „agentów wpływów” możliwości zajmowania stanowisk publicznych. Dokładnie w taki sposób w Wenezueli wielu przywódców opozycji pozbawiono na 5-10 lat biernych praw wyborczych. Tylko że tam reżim znalazł inne preteksty, najczęściej finansowe, a orzeczenia wydawała Rada Moralna Republiki – umocowany w konstytucji organ, w którego skład wchodzą Obrońca Narodu (Rzecznik Praw Obywatelskich), prokurator generalny i Kontroler Generalny Republiki (szef NIK).
Tutaj w sumie nieźle wytłumaczone, dlaczego być może będzie zmiana w październiku, ale niekoniecznie. Krok po kroku- widzę w tym opisie niektórych tutaj dzielnie się angażujących i nierozumiejących, dlaczego tak jest
https://x.com/wmilosz/status/1693722504798372057?s=20
KtośKtoś
napisałem i kopiuję: – „Pojawił się ‚czarny łabędź”. Scena polityczna może „zakołysać się jak okręt” bo mamy nowy ZChN czyli PJJ. Na razie w telewizorniach milczenie. Pewnie trwają dysputy jaki ma być ton komentarzy. Dla meRdiów los trenera harataczy w gałę jest wiadomością dnia.”
Jeśli PJJ zrejestruje listy we wszystkich 41 okręgach wyborczych to raczej nie „może będzie zmiana” a będzie zmiana na pewno.
Nie wybieram się na wybory, dlatego patrzę mniej emocjonalnie; ale sama jestem ciekawa, kto zostanie naszym nieszczęsnym ministrem po zmianie władzy. Czy wyjdzie się poza pustosłowie i wzmożenie uczuciowe.
Mauro Rossi
13 WRZEŚNIA 2023
13:24
” AS. pisze tonem oburzenia że ludzie ze wsi nie chcieli, aby Niemcy pochowali zamordowanych Żydów i Polaków w jednym zbiorowym grobie, sugerując akt etnicznej niechęci miejscowej ludności. Napisałem, że nieprzypadkowo w Polsce były i są cmentarze katolickie, protestanckie, prawosławne, żydowskie, nawet muzułmańskie, ale cały mój wpis ocenzurował, a liczyłem, że chociaż ze dwa zdania puści.”
No widzisz. AS wie ze jak ciąć to ciąć. I dzięki temu twoja współpraca z nim jest taka owocn.
” żydzi teren obozu uważają za swój cmentarz, więc grzecznie proszą zakonnice o opuszczenie tego terenu. Co też się stało, choć nie od razu.”
HOLOKAUST, jako ze była to najwieksza zbrodnia ludzkości, został proklamowany jako konieczność do upamietnienia dla przyszłych pokoleń. Na wieczność, zapewne. Taka powojenna deklaracja została podjęta na specjalnych prawach i na takich wciąż funkcjonuje. Przyszłość pokaże jak długo trwa wieczność
Widać, że zabolało, więc w odpowiedzi ponownie zacytuję samego siebie:
„Ważny był kontekst: dziecinno-naiwna teoria status quo tłumacząca 30% udziałem PiS w rynku telewizyjnym niemożność odzyskania władzy. Zajrzałem: cała TVP to tylko 20%.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ogladalnosc-telewizja-2022-rok-lider-tvp1-tvn-liderzy-hity„.
Bolesne skutki zniesienia obowiązkowej i podstawowej matury z matematyki. Podstawowej czyli z zakresu szkoły podstawowej.
Mam sms-y, w których wiceminister i dziennikarz z PO domagał się ode mnie pieniędzy w zamian za audycję radiową.
@60+ 13 WRZEŚNIA 2023 12:04
To co Pan napisał jest publicystyką, która niejako z definicji jest stronnicza. Pańskie obserwacje są b. trafne, chociaż oponenci czynią równie trafne o przeciwnym znaku wektora. Przez najbliższe tygodnie będzie na blogu walka przedwyborcza, więc daruję sobie obecność do wyborów.
PS. Niech Pan się zastanowi nad tymi 30% dającymi 100% TVPis. Jaki udział w rynku ma wtedy TVPis dla pozostałych 70%? 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Nie odpowiedział Pan na moje pytania: opisałem fakty czy też napisałem nieprawdę?
Uciekł Pan w obszerne teksty, żeby przesłonić mój wpis? 🙂
@KC
Powtórzył Pan bzdury.
@Płynna Rzeczywistość
Konkretnie co jest bzdurą?
Chętnie dokonam rewizji swojego stanowiska, proszę tylko o argumenty.
@Płynna Rzeczywistość:
„.RP jest częścią państwa Unia Europejska, która ma swoje granice, nawet hymn i flagę, władzę wykonawczą i sądowniczą wyłanianą w procesie właściwym dla dyktatur i parlament funkcjonujący na modłę rosyjskiej Dumy. Czy w tym zdaniu jest coś nieprawdą?”
Co jest nieprawdą – argumenty proszę 🙂
To chyba żaden problem, wciąż żyjemy w państwie świeckim (teoretycznie przynajmniej). Im szybciej religia wyjdzie ze szkół, tym lepiej.
@60+
1.Wyborów, ale również wielu innych rzeczy, nie wygrywa się tylko racjami. Pisał Pan kiedyś o koledze, który lepiej znał angielski, ale nie potrafił załatwić drobnej sprawy w urzędzie nie znając „zwrotów”, które działają. Podobnie w polityce – wygrywa się manipulując tłumami: używa się figur retorycznych, które działają.
2.”Właściciel TVN spotkał się z Andrzejem Dudą. Tajemnicza rozmowa o stacji”
https://www.salon24.pl/newsroom/1298481,wlasciciel-tvn-spotkal-sie-z-andrzejem-duda-tajemnicza-rozmowa-o-stacji
Przypuszczam, że uzgodniono pewną subtelność.
3.Sądzę, że scenariusz podziału RP na dwa państwa już się toczy – to jedynie kwestia czasu. Natomiast dynamika tego procesu jest funkcją okoliczności, np.aktualny premier występuje pod dwoma operacyjnymi pseudonimami w aktach Stasi, b. premier o tym milczy, więc zrobiło się kabaretowo. Pan by tego chciał, a ja się tego obawiam: Pan mieszka za kałużą, a ja w zachodniej części RP.
3. To była inna teza, z którą podjąłem polemikę: 30% Polaków ma dostęp tylko do TVPis, a to jest przyczyną niemożności odebrania PiS władzy. Gdy tą część mieli poprzednicy, to było to możliwe. W Langley jest memento: „I poznacie prawdę, a prawda na wyzwoli”.
Tak czy owak: idą wybory, co oznacza kabaret na blogu, więc znikam.
@60+
1.Pewnie taki był i jest zamysł „sterników UE” – przypomina mi jednak trochę zakład Pascala 🙂 Proces wzajemnego oswajania trwa od lat, ale to na razie wąski strumyk: Niemcy już mają swoją Konfederację i PiS w jednym. Tak czy owak podzielam niektóre Pańskie obawy ale i…nadzieje 🙂
2. Piszę tu od 15 lat, Pan być może jeszcze dłużej. Przed chwilą rozmawiałem z synem: fundacja dorobiła się już 5 tysięcy przedszkolaków, z którymi bawimy sie w matematykę. Bez żadnych dotacji i reklam, wyłącznie marketing szeptany. Francuskim nauczycielom, wizytującym nasze zajęcia w przedszkolu, szczęki opadły: nie potrafią tego nauczyć klas 2-3- w szkole. We Wrocławiu mamy franczyzę, więc zapraszam wnuki, a może już i prawnuki. W Polsce wiele się zmieniło na lepsze, sporo na gorsze, czyli w sumie tak, jakby nic się nie zmieniło. 🙂
tak, czy owak cieszę się, że Pan wraca 🙂
A teraz już naprawdę znikam z tej przedwyborczej operetki. Powodzenia 🙂