PiS dopiął swego: jedni nauczyciele zarabiają mało, a inni dużo

Nauczyciele odkrywają, że niektórzy koledzy i koleżanki zarabiają nawet dwa razy tyle. Różnice w zarobkach nie biorą się jednak z jakości pracy, lecz z ilości. Jedni nauczyciele pracują na jeden etat, a inni na dwa.

Wystarczy rzut oka na plan lekcji, aby widzieć tę masę godzin u niektórych nauczycieli. Ci, którzy mają goły etat, bardzo się zaniepokoili. Odkryli bowiem, że zarobią połowę. W pokojach nauczycielskich zaczęły się rozmowy o tym, ile kto ma godzin. 

Dawniej różnice w obciążeniu godzinami były niewielkie. Obecnie są kolosalne. Są to różnice nawet na poziomie całego etatu. Ci, co nie załapali się na podwójny przydział godzin, są teraz w szoku. Dlaczego każdy nie może mieć dwóch etatów? 

Cierpliwości, koleżanki i koledzy.  PiS dąży do tego, aby każdy nauczyciel miał dwa etaty. Bo przecież z jednego nie wyżyje.