Psycholog objazdowy

Uczniowie są coraz bardziej świadomi swoich potrzeb. Dlatego domagają się lekcji na temat zdrowia psychicznego oraz stałego dostępu do psychologa. Jednak szkoła może im zaoferować tylko psychologa objazdowego. Średnio – w zależności od miejscowości – będzie miał pod opieką 700-1000 uczniów. Dziennie może każdemu dziecku poświęcić maksimum pół minuty.

Gdy nauczyciel pracuje w dwóch szkołach, nie mówi się o nim, iż jest pracownikiem objazdowym. Żeby tak być nazywanym, trzeba by obskakiwać jakieś pięć szkół. Psycholog może ich mieć pod opieką jeszcze więcej. Objeżdża placówki nawet po dwie dziennie, dlatego nazywa się psychologiem objazdowym. Właściwie nie opłaca mu się wychodzić z samochodu, przecież zaraz musi jechać dalej.

Gdy pracowałem w trzech szkołach, udzielałem uczniom rad w drodze między placówkami. Jak sprawa była pilna, uczeń odprowadzał mnie do następnego miejsca pracy. Ani minuta się nie marnowała. Droga zajmowała mi 20-30 minut, to w sam raz, aby sensownie pomóc jednemu dziecku. Psycholog też będzie musiał pomyśleć, jak wykorzystać czas przejazdów. Uczniowie tak bardzo potrzebują jego pomocy, że byłoby niedopuszczalnym marnotrawstwem nie pracować w drodze między szkołami.