Licea powinny otworzyć więcej klas, aby wszyscy chętni się zmieścili

Licea przygotowały za mało miejsc w klasach pierwszych. Teraz wszyscy, którzy się nie zmieścili, naciskają, aby miejsc było więcej. Niech ogólniaki otworzą dodatkowe klasy. Co im szkodzi?

Są wolne miejsca w szkołach branżowych, ale nie budzą zainteresowania. Rodzice traktują je jako najgorsze zło. Nie dla własnego dziecka. Niech inni się tam wybierają, ale na pewno nie moja córka czy syn. Ogólniak, nawet najgorszy, jest lepszy niż zawodówka. 

Trafiają się wyjątki, jak chociażby cieszący się dużym wzięciem łódzki gastronomik, ale ogólnie panuje przekonanie, że szkoła branżowa jest poniżej poziomu nawet najsłabszego dziecka. Dlatego należy je koniecznie wepchnąć do liceum. Jak nie można przekonać dyrektora, aby przyjął, trzeba poruszyć wyższe władze.

Zdesperowani rodzice muszą mieć wielką siłę przebicia, gdyż ogólniaki są naciskane przez organ prowadzący, aby otworzyć dodatkowe klasy. Prośba władzy to właściwie polecenie. Później się pomyśli, skąd wziąć nauczycieli do dodatkowej klasy.