Plant Your Home: uprawiaj własny ogródek

Gdy zarabia się mało, a inflacja szaleje, trzeba mieć pomysł na życie. Grupa uczniów z Liceum Politechniki (PLOPŁ) wpadła do mojej szkoły z propozycją założenia ogródka w domu i wyhodowania własnych warzyw oraz owoców. Lepsze to niż propozycja ministra Czarnka, aby wpraszać się na obiady do znajomych. 

Młodzież nadała projektowi angielską nazwę (Plant Your Home) i skierowała go do rówieśników. Dla nastolatków uprawianie warzyw i owoców to niezła frajda, natomiast dla nauczycieli to może być sposób na przetrwanie do pierwszego. Nie wszyscy mają siłę, aby non stop dorabiać do podstawowej pensji (nadgodzinami, korepetycjami czy w drugiej szkole), wielu chciałoby żyć z zarobków uzyskiwanych z jednego etatu. A że się nie da, trzeba – podpowiadają uczniowie i uczennice – uprawiać w domu ogródek.

Nie byłem do tego pomysłu przekonany, ale jak zobaczyłem cenę czerwonej papryki (40 zł za kg), przestałem się opierać. Niejeden nauczyciel zapalił się do tej idei, tylko wstyd mu przyznać, jakie są prawdziwe powody. Ludzie więc podczas warsztatów gadali o ekologii, a prawda jest taka, że nie stać nas na warzywa. Jeśli chcemy je regularnie jeść, należy skorzystać z podpowiedzi młodzieży i zamienić mieszkanie w ogródek. Więcej o projekcie można przeczytać tutaj.

Jeśli nauczyciele nie zaczną więcej zarabiać, kolejna grupa licealistów zaproponuje, aby nie kupować mięsa w sklepie, tylko zamienić swój dom w kurnik. W ogóle nie będę się wahał, tylko natychmiast zrealizuję ten pomysł. Na pierwsze jaja od własnych kur zapraszam Przemysława Czarnka. Minister woli na twardo czy na miękko?