Ile dramatów romantycznych należy poznać w całości?

Roczniki pogimnazjalne poznawały w liceum obowiązkowo jeden dramat romantyczny w całości (Dziady cz. 3), a dwa we fragmentach (Kordiana i Nie-Boską komedię). Tegoroczni i przyszłoroczni maturzyści poznawali w całości dwa dramaty (Mickiewicza i Słowackiego), a kolejne roczniki czytają wszystkie trzy.

Poznawanie przez wszystkich uczniów – także przez przyszłych inżynierów, informatyków, lekarzy, ekonomistów – aż trzech dramatów romantycznych w całości musi mieć jakiś cel. To przecież nie przypadek ani wyraz bezmyślności pedagogicznej, że osobom w wieku 15-16 lat (romantyzm jest omawiany w klasie drugiej) każe się czytać od deski do deski Dziady cz. 3 (zaleca się jeszcze Dziady cz. 4, w podstawówce zaś były Dziady cz. 2), Kordiana i Nie-Boską komedię.

Uczniowie klasy biologiczno-chemicznej, czyli przyszli lekarze, otwierają oczy ze zdziwienia, gdy po Dziadach każę im przeczytać w całości Kordiana. Potem szczęka im opada, gdy muszą zagłębiać się w trzeci dramat romantyczny. Pytają, do czego im to jest potrzebne. Odpowiedź jest tylko jedna: taka jest polityka państwa. Nie ma ważniejszych dzieł niż dramaty romantyczne. Uczą one, że w życiu liczy się tylko cierpienie, poświęcenie i oddanie życia dla wielkiej idei. Urodziliście się Polakami, musicie o tym pamiętać.