Uwaga, ważne! CKE informuje, że komiks nie jest literaturą
Centralna Komisja Egzaminacyjna poinformowała maturzystów, że komiks nie jest literaturą. Poinformowała też egzaminatorów, aby powieści graficznej nie uznawali za przykład dzieła literackiego.
Maturzysta ma obowiązek w wypracowaniu odwołać się do dzieł literackich. Dwóch na poziomie podstawowym. Jeden utwór ma należeć do lektur obowiązkowych, a drugi nie musi. Jeśli maturzysta zrealizuje temat na przykładzie „Dziadów” cz. 3 A. Mickiewicza (lektura obowiązkowa) oraz komiksu „Maus. Opowieść ocalałego” A. Spiegelmana, może nie zdać matury.
Egzaminator oceni, że temat został zrealizowany na podstawie jednego dzieła literackiego, a nie dwóch, i przyzna bardzo mało punktów z powodu niespełnienia wymogów formalnych.
Zasady oceniania wypracowania maturalnego: poziom podstawowy tutaj (zob. s. 3), poziom rozszerzony tutaj (s. 3).
Ostatnio o twórcach nowej formuły egzaminu maturalnego mówi się w gronie nauczycieli, że to cymbały jakieś są. Zaczynam się przychylać do tej opinii. Trzeba być nie lada cymbałem, aby tak autorytatywnie stwierdzić, że powieść obrazkowa nie jest literaturą. Szczęka licealistom opada, gdy się o tym dowiadują.
Komentarze
„Ostatnio o twórcach nowej formuły egzaminu maturalnego mówi się w gronie nauczycieli, że to cymbały jakieś są …”.
W ten sposób dochodzimy do kwestii klasy i klasy … Może dlatego tak trudno o szacunek uczniów dla nauczycieli i nie zdziwię się jak też zaczną ich nazywać cymbałami. Uczniowie by mieć klasę ewnetualnie dorosną, są młodzi, więc mają szanse.
Czy piosenki Boba Dylana to literatura?
Na przykład ta o Judaszu Kapłanie, https://www.youtube.com/watch?v=2Svltq6LxoI
Coś jakby kuszenie Jezusa, a może artysty na pustyni 2.0.
60+
5 STYCZNIA 2023 21:06
To z Polski PO, geniuszu.
Przewodniczący CKE (Marcin Smolik) swoje stanowisko objął w 2014, to zatem urzędnik PO, a nie PiS-u. Stale za władzy PO związany z ministerstwem i egzaminami.
Ps. Obrazki są literaturą i o czym tu gadać.
Może jednak pójść na całość i niech maturzyści sami ustalą ( najlepiej w trakcie „osiemnastek”) jak ma przebiegać ta cała matura.
Tylko żeby później nie mieli kaca.
Wczoraj Glapiński podczas konferencji prasowej pytał dziennikarzy: Czy państwo wiedzą, ile politechnik wybudowano w Polsce w ostatnim trzydziestoleciu? Wybudowano ich zero. Natomiast różnych uczelni (tego i owego) o profilu „socjologicznym” powstało całe mnóstwo. Japonia już przestaje finansować takie uczelnie, bo ich istnienie niczemu nie służy natomiast pochłania środki.
Ale to prawda, komiks nie jest literaturą – z definicji. Komiks jest oddzielną gałęzią sztuki.
@Jarek Obważanek
W oświeceniu ballady nie uważano za literaturę. Zmienił to Adam Mickiewicz i tak oto powstała nowa epoka. Traktowanie powieści obrazkowej jako dzieła nieliterackiego to przestarzały pogląd. Czekamy na nowego Mickiewicza, który nam to zademonstruje. Na razie moja kolekcja komiksów stoi obok dzieł romantycznych – i jakoś się nie gryzą.
Pozdrawiam
Gospodarz
No to trudny orzech do zgryzienia… Decyzja trudna.
Zgodnie z definicją prof. Birka ze „Słownika rodzajów literackich” komiks utworem literackim nie jest (https://dspace.uni.lodz.pl/xmlui/bitstream/handle/11089/44530/materialy_compressed.pdf?sequence=1&isAllowed=y), a powieść graficzna jest tylko (aż?) „najbliższa literaturze”. Z pewnością nie jest to pogląd jedyny, ale jednak porządkujący.
Podstawa programowa też umieszcza komiks w katalogu „tekstów kultury”, a nie „tekstów literackich”.
A każdy komiksu, a tym bardziej „Maus”, może być kontekstem, także nic straconego dla uczniów.