Matura wtedy, kiedy się chce
Rodzice odkrywają z przerażeniem, że dziecko, zamiast uczyć się do matury, bardzo przeżywa swoją osiemnastkę. Cały rok imprezuje. Widowiskowe wejście w dorosłość wydaje się nastolatkowi znacznie ważniejsze od przygotowywania się do egzaminów. Matura – wreszcie zaczynamy to dostrzegać – przypada na najgorszy wiek z możliwych.
Gdy do szkoły szło się w wieku siedmiu lat, osiemnastka wypadała w przedostatniej klasie liceum. Huczne imprezy nowych dorosłych odbywały się więc na rok przed maturą, potem wszyscy brali się do nauki. Gdy edukację zaczyna się jako sześciolatek, osiemnastka wypada w klasie maturalnej. Zamiast się uczyć do egzaminów, ludzie imprezują. Matura schodzi na dalszy plan.
Nic się nie da zrobić. Nie można dziecku powiedzieć, aby przełożyło swoją osiemnastkę. Albo żeby nie chodziło na osiemnastki koleżanek i kolegów z klasy. Nie da się. Prędzej nastolatek przełoży swoją maturę. Albo rozłoży ją na klika lat. Będzie, co ma być. Jak szczęście nie dopisze teraz, trzeba będzie poprawiać wyniki w kolejnych latach. Dla młodych to żaden problem, tylko starzy nie mogą tego pojąć.
Komentarze
Rzeczywiście z maturą młodzież może mieć problemy, ale przynajmniej przez rok depresji nie mają.
Jeśli ta osiemnastka tak uderza młodym ludziom do głowy – to może warto pozwolić im ponieść konsekwencje własnych wyborów? Są dorośli, zatem mogą decydować. Gdyby jeszcze ktoś im uświadomił, że jako dorośli nie muszą wcale pozostawać na garnuszku u rodziców…
Podobno kora przedczołowa, odpowiedzialna za kontrolę emocji i rozumienie konsekwencji, rozwija się w pełni dopiero około 21. roku życia.
Nasz znajomy w swoim czasie postawił synowi warunki pozostania u siebie w domu: nie studiujesz, idź na swoje. Po prostu. Ale był w o tyle dobrej sytuacji, że jest po rozwodzie. Zatem mamusia nie miała w tej sprawie nic do powiedzenia.
I jeszcze jedno: w Kanadzie jest mnóstwo możliwości odrobienia zaległości w edukacji. Są programy, szkoły, wszelkiego rodzaju ułatwienia dla dorosłych, którzy chcą uzupełnić kwalifikacje albo po prostu uzupełnić normalny program szkoły średniej.
Na studiach czasem „work experience” liczy się podobnie jak zaliczone kursy. System po prostu przewiduje, że nie każdy nastolatek ma dostateczną motywację, żeby powalczyć o dyplom. Być może z czasem mu się odmieni. Nic na siłę.
George Santos, nowo wybrany poseł republikański do Kongresu USA, zdemaskowany przez prasę. Kłamał, że ma dyplom uczelni wyższej, że pracował w 2 znanych z nazwy firmach, a być może także że jest gejem – bo dziennikarze odkryli żonę. Mr Santos oświadczył że i tak i tak złoży przysięgę na Kapitolu.
Nowo upieczony kongresman z Nowego Jorku kłamał także że ma kilka nieruchomości – nie ma ani jednej, ma tylko długi.
Ma rację Dariusz Chętkowski, że sytuacja jest trochę nieszczęśliwa, bo z jednej strony dorosłość to naprawdę nowa jakość w życiu każdego człowieka i należy z tym faktem się jakoś oswoić, ale egzamin maturalny i oceny na nim mają wagę co najmniej porównywalną i wypadałoby akcenty w tych dwóch wydarzeniach wyważyć.
Jedyne co mogę doradzić, to sugestia aby zanadto nie mieszać trunków i zadbać o świeżą garmażerkę.
A problemy z maturą?
Trzeba próbować do skutku.
Zawsze zostają uniwersytety trzeciego wieku – tam przecież też można studiować.
Na marginesie
29 GRUDNIA 2022
16:53
Jeśli ta osiemnastka tak uderza młodym ludziom do głowy – to może warto pozwolić im ponieść konsekwencje własnych wyborów? Są dorośli, zatem mogą decydować. Gdyby jeszcze ktoś im uświadomił, że jako dorośli nie muszą wcale pozostawać na garnuszku u rodziców…
100/100
A Dzban na to:
W perspektywie najbliższych 2-3 lat nadejdzie niż demograficzny.
W systemie oświaty ubędzie kilkaset tys. uczniów. Trzeba JUŻ DZIŚ rozmawiać i wypracować rozwiązania zabezpieczające, np. przywrócić wcześniejsze emerytury nauczycieli, które zabrał im @donaldtusk.
A ja na to:
– nie ma żadnego nowego niżu. Ten niż już był, teraz będzie tzw. plateau.
– tak, z systemu zniknie pół miliona uczniów
– to ci, których Zalewska zatrzymała w przedszkolach.
Albowiem jak się w coś huknie, to wzbudza się w tym czymś dźwięk, czyli falę gęstości. PO, posyłając 6-latki do szkoły, na kilkanaście lat wzbudziło falę dodatkowego, półmilionowego zagęszczenia szkolnych klas rozłożonego na ok. 4 lata. nauczyciele dostali pracę, rząd kupił sobie czas. PiS dodał do tego wzmacniającą tę falę tubę w postaci zwiększenia liczby lat nauki w szkołach średnich. No ale wycofał też 6-latki z wcześniejszej edukacji szkolnej. Tego w reformach PO nie przewidziano. Dlatego za falą gęstości biegnie fala rzadkości. Takie szkolne rozwolnienie. Kto dziś zatrudni nauczycieli, kierując się potrzebami obecnymi, ten za maksymalnie 4 lata będzie musiał ich zwolnić, wobec tego strasznego rozrzedzenia. Żadna smekta już tu nie pomoże.
Ma więc rację Czarnek, gdy mówi, że nauczycieli czekają ro-zwolnienia. Te ze stresu związanego ze zmianą pracy. Nie mówi jednak, że to kolejna wybitna zasługa totumfackich zbafcy narodu, ukochanego Słoneczka z Żoliborza. On biedny niczemu nie winien, ot, doradcy nie dopilnowali.
I kogo, do * nędzy, zwolnienia dotkną w pierwszej kolejności? Czyż nie nauczycieli z małych miejscowości? Cała Polska „prowincja” się pakuje i *** do Wawy, Łodzi i Lublina.
Polityk George Santos ma tylko 34 lata, jest więc z młodej fali polityków, których będzie przybywać. Jego surrealistyczne podejście do siebie i świata, zwycięska polityczna persona którą po prostu sobie stworzył na wybory a nie mająca związku z jego życiem, inspiruje felietony w opiniotwórczych pismach Ameryki.
W tym samym czasie chiński myśliwiec J-11 zbliżył się na 6m do statku powietrznego US Air Force.
Młody polityk wydaje się produktem ery w której prawda daje się co prawda ustalić, ale nie stanowi istotnej wartości. Chce pomóc krajowi i polityce amerykańskiej, a tam gdzie w grę wchodzi dobra sprawa…
Jewish Rada w Nowym Jorku ogłasza, że nie będzie mili widziany na imprezach. W kampanii George Santos – pierwszy republikański gej w Kongresie – twierdził że jego starsza była żydowską emigrantką z Ukrainy.
W telewizji dziwny polityk stwierdził – wg najnowszych prawideł sztuki – że każdy człowiek popełnia błędy i on też, a Joe Biden kłamie od 40 lat he he
Rewizor Gogola trochę się przypomina he he
Stworzył kandydata zdolnego do zwycięstw w Nowym Jorku, wyróżniającego się kandydata.
„I remain committed to deliver for American people”, oświadczył w telewizji.
Lwów bez prądu po wczorajszym ataku dronów i rakiet na energetykę.
Tożsamość stała się rzeczą nieco umowną – rzeczywiście można być kobietą i mężczyzną na zmianę i nawet kilka zmian wykonać w ciągu życia – i pozbawieni tożsamościowych hamulców osobnicy jak George z Nowego Jorku…przenoszą tę nową zdobycz wolnościową na wszystkie aspekty swej tożsamości.
George Santos, można powiedzieć, mówi nam: Nikt mi nie będzie mówić kim jestem.
Amerykański Navy Seal ostatnio zabrał głos apelując do młodzieży by nie zmieniała płci za szybko, pochopnie. 10 lat temu zmienił na kobiecą, odebrał spódniczkę wojskową itp., a dziś niestety znowu jest facetem ale chyba po operacjach.
1. Trzaskowski 2. Kaczyński 3. Morawiecki – podium sondażu United Survey zapytującego Polaków o najlepszego polityka 2022r.
Bezpłatne laptopy dla nauczycieli i dzieci z czwartych klas szkół podstawowych. To ponad 800 tys. urządzeń, które chyba trafią do pedagogów i uczniów przed rozpoczęciem roku szkolnego w 2023 r., czyli na kilka tygodni przed wyborami.
Panie pracujące fizycznie będą miały preferencje we wczesnym, stażowym przejściu na emeryturę? To też przed wyborami. Fruktów będzie więcej.
Orędownik sczyszczenia zasłużonych dla społeczeństwa polityków PiS po wyborach dopiero na piątym miejscu listy Najlepszych Polityków Roku 2022.
Aż dwóch polityków PiS w pierwszej trójce Najlepszych wg Polaków mówi wszystko o surrealistycznych planach.
satrustequi
30 GRUDNIA 2022
14:13
„Bezpłatne laptopy dla nauczycieli i dzieci z czwartych klas szkół podstawowych. To ponad 800 tys. urządzeń, które chyba trafią do pedagogów i uczniów przed rozpoczęciem roku szkolnego w 2023 r., czyli na kilka tygodni przed wyborami”.
Te wybory i tak PiS wygra bez tych laptopów. Gdyby jednak wygrała partia totalna (PO plus coś-tam-coś-tam) to rysuje się scenariusz jak z Chile w 1973 roku. Czyli Tusk byłby odsunięty od władzy w taki sposób w jaki chciałby usunąć przed zakończeniem kadencji prezesa NBP Glapińskiego. Obywatel Tusk Donald właśnie dostał od Mariusza Kamińskiego ochronę ― ładny przejaw demokracji.
Z ciekawostek nauczycielskich: w Polsce jest ponad 500tys. nauczycieli, a w Kanadzie mniej niż 400tys. nauczycieli. Oba kraje 38 mln ludzi, dzieci więcej w Kanadzie.
satrustequi, masz jakas maniakalna obsesje pisania nie na temat.
W 1990r. w polskich podstawówkach uczyło się 5 mln dzieci, obecnie 3 mln.
Przed nami, uczniami życia, ciekawy 2023r.
Pisać należy pięknie, bo każdy akapit może okazać się przedostatnim albo nawet ostatnim w tych czasach.
@Róża
Zarejestrowałem się bez spacji jako IzydorDanken, z tym , że jest jeden problem: do wszystkiego się nadaję, ale nie do szachów. Nie wiem, czy mógłbym być w takim meczu szachowym nawet sędzią liniowym?
Jedyna szansa, żeby zrobić ze mnie szachistę to jakiś dobry nauczyciel, ewentualnie nauczycielka, albo zmiana zasad gry. Arcymistrzem zostaje ten szachista, który najszybciej dostaje mata.
Wieszcz zapytał:
„Co za ponury absurd… Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?”
Słuchawki po rosyjsku – Nauszniki
Nigdy nie chwalimy energetyków że znowu prąd elektryczny zasila komputer i resztę żarówek…
To oni, energetycy, nie zawodzą nas. Politycy, psycholodzy, kierowcy, sprzedawcy itd. Ale nie energetycy.
Trzeba też liczyć się z tym że ta brutalizacja Europy na froncie wschodnim, wzrost ekstrawaganckich postaw po pandemii i wybuchu wojny vide plan zamachu stanu w Niemczech, obniża psychologiczną poprzeczkę dla ewentualnych wojen domowych czy brutalnych starć.
Gdyby jednak wygrała partia totalna (PO plus coś-tam-coś-tam) to rysuje się scenariusz jak z Chile w 1973 roku.
Pisdne maupy zwartym frontem budują w katolandzie republikę bananową i otwarcie nawołują do zbrojnego puczu. Zapamiętamy i starannie skopiujemy.
W takiej sytuacji przychodzi 18-latkom mierzyć się z dorosłością
Wracając do posła z Nowego Jorku – pobił rywala Demokratę w zwykle demokr. obwodzie występując jako: – biedak który odniósł profesjonalny sukces dzięki sobie, – gej i Jew; wszystko nieprawda, a on jest w Kongresie i mówi w telewizji że podbił elektorat swoim programem antyinflacyjnym i zaraz pokaże co potrafi. Studiów też nie ma wbrew przechwałkom.
Pisdna szczujnia nie tylko knuje teraz zamach stanu, ale udaje, że ma poparcie Hameryki. Pomysł śmierdzi na kilometr niebiańską wizją jednojajowego wuca.
W tym momencie już żarty się skończyły i warto byłoby wyciągnąć konsekwencje.
A propos’ brydża na wysokim poziomie, Ben Affleck potrafi tak dobrze grać w oczko że bywał wypraszany z kasyn w Las Vegas.
Mnie raz wyprosili z kasyna w Las Vegas, Trocadero.
Do siego roku. O, te życzenia pasują a ostatnio straciły popularność. Kiedyś ciągle było do siego roku, a nie każdy nawet wie o co chodzi.
Ludzie byli zdezorientowani do tego stopnia co do znaczenia, że całkiem często pisano Dosiego! Dosiego roku, tak jakby chodziło o przymiotnik typu dostatniego.
Trzeba przyznać że Do siego roku to jednak dość słabe i chyba dlatego w czasach gospodarki rynkowej odeszło. W gospodarce niedoboru tak odfajkowywano życzenia noworoczne – głównie w prasie, w mediach. Był rysunek z gwiazdką na niebie i do siego roku. Ja to szczerze mówiąc długo nie wiedziałem o co im chodzi, ale że było jasne że dobre życzenia to co tam.
satrustequi 30 GRUDNIA 2022 21:25: –Mnie raz wyprosili z kasyna w Las Vegas
Oplułeś jednorękiego bandytę? W takiej sytuacji to zwykle się tak kończy.
Bryan Kohberger, świeżo upieczony magister kryminologii, pojmany po miesiącu dochodzenia w sprawie zasztyletowania we śnie czwórki amerykańskich studentów na zachodnim wybrzeżu. DNA i auto na CTV doprowadziły śledczych.
Kohberger graduated in 2020 with a bachelor’s degree and finished his graduate student studies at DeSales in June 2022.
To, czy doszliśmy do 2 miliardów złotych kary za Izbę Dyscyplinarną zależy tylko od tego, który kurs euro przyjąć do obliczeń.
Gratulujemy wyborcom.
satrustequi
30 GRUDNIA 2022
21:25
„Mnie raz wyprosili z kasyna w Las Vegas, Trocadero”.
Za dużo wygrałeś? 🙂
Kobita marginesu
30 GRUDNIA 2022
20:56
„Pisdne maupy zwartym frontem budują w katolandzie republikę bananową i otwarcie nawołują do zbrojnego puczu”.
Zapominasz co mówił Tusk na spotkaniu ze swymi wyborcami w Szczecinie. TVP co parę dni to puszcza, bo śmieszne i straszne. Tusk: „Po prostu przyjdą ludzie i wyprowadzą go z gabinetu (to jest Glapińskiego), ja wam to gwarantuję”.
No jeśli tak się rzeczy mają to światowa demokracja nie może dopuścić Tuska do władzy. Jak się głebiej zastanowisz to przyznasz mi rację.
wojtek_ab
30 GRUDNIA 2022
18:00
” … satrustequi, masz jakas maniakalna obsesje pisania nie na temat”.
Jak wszyscy, ale jednak robi to z wdziękiem.
Ale jaja! Okazuje się, że to dzisiaj Sylwester!
No to Do Siego Roku!
I wszystkim (nie tylko szachistom i szachistkom) życzę samych udanych debiutów. Nie tylko szachowych, bo debiut to wszystko to, co robi się po raz pierwszy, a wszystko w roku 2023 będzie musiało mieć swój debiut. Od pierwszego śniadania po pierwszy komentarz na blogu Belfra.
A szczególnie udanych debiutów życzę wszystkim psychoterapeutom i ich podopiecznym. Jak również ich rodzicom, czyli tak naprawdę wszystkim debiutantom. Bo chyba każdy z nas kiedyś chyba trafi do psychoterapeuty. Oby oczywiście stało się to jak najpóźniej.
A jak debiut będzie udany, to później już będzie z górki.
@Mauro Rossi 31 GRUDNIA 2022 1:37
Nie wycieraj sobie Tuskiem zaplutej gęby. Liczy się to, co mówisz ty, na blogu. TO się kwalifikuje do usunięcie z blogów „Polityki”, jeśli nie pozwu.
Ciekawe od jakiej lektury zaczął @satrustequi Nowy Rok?
Kobieta marginesu
31 GRUDNIA 2022
15:58
” TO się kwalifikuje do usunięcie z blogów „Polityki”, jeśli nie pozwu”.
Pozwij wszystkich, których wyzywasz, tak będzie prościej. 🙂
I w tym momencie warto przypomnieć, czym się popisał blogowy pis-dziel. Oto cytat:
Mauro Rossi 30 GRUDNIA 2022 16:26
Te wybory i tak PiS wygra bez tych laptopów. Gdyby jednak wygrała partia totalna (PO plus coś-tam-coś-tam) to rysuje się scenariusz jak z Chile w 1973 roku.
Koniec cytatu. Wniosek prosty: pisdnym szczekaczkom śni się kaczy zamach stanu. Z udziałem zeszmaconej armii. W dodatku wspomagany przez spolegliwych Hamerykanów.
TO się dzieje naprawdę. To nie żart.
Kobieta marginesu
1 STYCZNIA 2023
23:16
„Tusk jest dobrem narodowym i powinien być chroniony, żeby nie podzielił losu Adamowicza”.
Powinien unikać imprez organizowanych przez inne dobro narodowe, Jurka Owsiaka. Dwa dobra narodowe w jednym miejscu to chyba za dużo. Zresztą Tusk poprosił swoich największych wrogów o ochronę i ją dostał. Jest wiec bezpieczny.
„A o tym, do czego są zdolne pisdne szuje, niech świadczy autentyczny komentarz popełniony przez reżimową wtyczkę na sąsiednim blogu.
Koniec cytatu. Wniosek prosty: pisdnym szczekaczkom śni się kaczy zamach stanu”.
Nie rozumiesz. „Pisdni” ― jak elegancko piszesz ― są demokratami i gdy dochodzili do władzy to demokratycznie, a jak przegrywali wybory to oddawali stanowiska bez szemrania, jak w 1992, 2001 i 2007. Teraz sytuacja zmieniła się, Tusk w Szczecinie mówił do swego elektoratu, że jak obejmie władzę znajdą się ludzie, którzy bez żadnych ustaw wyprowadzą Glapińskiego z gabinetu, „ja wam to gwarantuję” ― dodał na koniec. Co prawda łaskawca nie zapowiedział defenstracji, ale sugerował, że po wyborach rządzić będzie nie prawo tylko uliczne bojówki. Czy to już faszyzm? Oceń sama. W tej sytuacji demokratyczny świat nie może pozwolić, aby Tusk w Polsce rządził.
Te wybory i tak PiS wygra bez tych laptopów. Gdyby jednak wygrała partia totalna (PO plus coś-tam-coś-tam) to rysuje się scenariusz jak z Chile w 1973 roku.
Tak chlapnęła na tym blogu pisdna szuja, ta sam szuja, która od lat serwuje bez żadnych skrupułów zatrute łajno – religię smoleńską. Ta sama szuja, która bezwstydnie usiłuje ubrać bandycki reżim w piórka obrońcy demokracji.
Bo że obłąkany wuc kompletnie stracił kontakt z rzeczywistością – to jedno. Ale gdy jego pisdni akolici otwarcie nawołują do puczu – to przytomni powinni bić na alarm.
@Na Marginesie,
Dyskusja z trollem tylko go żywi.
@Na Marginesie,
Prawdę mówiąc, pod względem logicznej spójności, Rossi nie sięga nawet do pięt sztucznej inteligencji z ChatGPT, rozmowa z nim ma tyle sensu, co gadanie do paprotki.
@Gospodarz
Proszę spróbować „pogadać” z botem ChatGPT (https://chat.openai.com/chat ).
Przykładowa sesja:
Ja: Napisz rozprawkę na temat „Patriotą można być zarówno w czasie wojny, jak i pokoju. Podaj trzy argumenty z: literatury, historii i własnej obserwacji”
Bot: Patriotyzm to miłość do ojczyzny i chęć jej służenia. Można być patriotą zarówno w czasie wojny, jak i pokoju, ponieważ istnieje wiele sposobów, aby wyrazić swoją miłość do swojego kraju i pracować na jego rzecz.
Pierwszym argumentem z literatury jest postać Roberta B. Parkera z powieści „Pastorale amerykańska” Philipa Rotha. Robert jest weteranem wojny wietnamskiej i mimo że już dawno wrócił do Stanów Zjednoczonych, nadal jest bardzo zaangażowany w sprawy swojego kraju. Chętnie udziela się w lokalnym kołach weteranów i stara się zawsze służyć swojemu krajowi.
Drugim argumentem z historii jest postać Marii Skłodowskiej-Curie, która była Polską patriotką, mimo że Polska była pod zaborami i nie była niepodległym państwem. Maria Skłodowska-Curie była wybitną naukowczynią i w swojej pracy zawsze starała się promować polskie osiągnięcia naukowe. Chętnie udzielała się też na rzecz polskiej emigracji i starała się zawsze służyć swojemu krajowi.
Trzecim argumentem z własnej obserwacji jest moja babcia, która jest bardzo zaangażowana w sprawy swojego miasta. Choć nie jest to osoba, która brałaby udział w wojnie, to jednak zawsze stara się angażować w różnego rodzaju akcje i inicjatywy na rzecz swojego miasta. Moja babcia jest zawsze gotowa pomagać innym i służyć swojemu krajowi, niezależnie od tego, czy jest wojna, czy pokój.
Z powyższych przykładów wynika, że patriotą można być zarówno w czasie wojny, jak i pokoju. Można to robić poprzez służbę wojskową, ale t
Ja: Kontynuuj
Bot: To, że patriotą można być zarówno w czasie wojny, jak i pokoju, potwierdzają również inne przykłady z literatury, historii i własnej obserwacji.
Z literatury warto wymienić postać Atticusa Finch z „Zabić drozda” Harper Lee, który był patriotą nie tylko poprzez służbę wojskową, ale przede wszystkim poprzez swoje codzienne działania i promowanie wartości takich jak sprawiedliwość i tolerancja.
Z historii warto wspomnieć o Janie Karskim, który był polskim patriotą i bohaterem, mimo że Polska w czasie II wojny światowej była pod okupacją i nie była niepodległym państwem. Jan Karski próbował przekazać światu prawdę o Holocauście i był bardzo zaangażowany w działalność na rzecz Polski.
Z własnej obserwacji warto wspomnieć o moim kolegu, który jest bardzo zaangażowany w sprawy swojego miasta i stale angażuje się w różnego rodzaju akcje i inicjatywy na rzecz swojego miasta i kraju. Można powiedzieć, że jest on patriotą pokoju, ponieważ swoją miłość do ojczyzny wyraża poprzez swoje codzienne działania i pracę na rzecz innych.
Ogólnie rzecz biorąc, patriotyzm to miłość do ojczyzny i chęć jej służenia. Można być patriotą zarówno w czasie wojny, jak i pokoju, a sposobów na to jest wiele. Można to robić poprzez służbę wojskową, ale także poprzez codzienne działania i pracę na rzecz innych oraz promowanie wartości takich jak sprawiedliwość, tolerancja i dobroć.
I co? Na ile oceniłby Pan pracę bota? A przecież to jest zwykłe bla, bla. W dodatku trzeba sprwdzić, czy książki, na które się powołuje, naprawdę istnieją, a jesli tak, to o czym są. Bo bot nie poszukuje prawdy. Bot udaje człowieka.
Myślicie, że uczniowie nie wpadli jeszcze na pomysł wspomożenia się szuczną inteligencją w walce z opresyjną szkołą? Szkoła chce rozprawki, to ją dostaje.
„o moim kolegu” 🙂 – tego nie zmyśliłem, tak radzi napisać sztuczna inteligencja.
Zupełnie poważnie: czy powyższa papka wypełnia standardy obowiązujące dla wypracowania maturalnego? Czy można napisać o niczym, byle nie popełnić grubych błędów rzeczowych, ortograficznych, i interpunkcyjnych i byle tylko powołać się na przykład(y) z literatury – i praca zaliczona?
@Płynna rzeczywistość
Sztuczna inteligencja napisała wypracowanie, niech więc sztuczna inteligencja sprawdzi i wystawi ocenę. Czekamy na programy sprawdzające wypracowania. Bardzo by się przydały nauczycielom.
Pozdrawiam
Gospodarz
Jednak to @satrustequi to gość. Zapowiedział, że od Nowego Roku kończy pisanie i zabiera się do czytania książek i słowa dotrzymuje.
Tak trzymać!
…chociaż na blogu jakoś smętnie.
Ale trzeba sobie jakoś radzić.
Ja na przykład brak komentarzy @Róży rekompensuje sobie lekturą (kolejna która się w końcu doczekała) ciekawej i bardzo ładnie wydanej „Historii ogrodów’ angielskiej autorki o z Grecją kojarzącym się imieniu, czyli…tak, tak, oczywiście, jak Grecja to tylko Penelopa. Penelope Hobhouse
Angielska Penelopa – w odróżnieniu od greckiej, która wierna była Odyseuszowi – wierna jest ogrodom.
Opowieść zaczyna się w Mezopotamii, Egipcie, Persji, a później to już leci aż miło.
Dzisiaj odpoczywam w ogrodach epoki odrodzenia, a konkretnie projektowanych w duchu manieryzmu (kilkadziesiąt lat między późnym odrodzeniem a barokiem).
Nie chcę nic mówić, ale chyba już wiem, co będę robił na wiosnę. Oczywiście zakładam ( najpierw muszę jednak zaprojektować) ogród. Tzn. parę krzewów i jakieś kwiaty już rosną, ale teraz do problemu podejdę bardziej poważnie, a przede wszystkim wyposażony w wiedzę i mam nadzieję – a nawet pewność – że w lecie wszystko co najgorsze będzie już za mną
A czy coś ciekawego się wyczytałem w książce Pani Penelopy? Teraz na „Pani” jestem z Penelopą.
Trochę na zasadzie ciekawostki. Otóż tak naprawdę na poważnie ogrody zaistniały w krajach islamu. Szczególnie ciekawie prezentowały się w …Hiszpanii, bo Hiszpania, szczególnie jej południe przez kilka ładnych wieków opanowana była przez Arabów.
Zawód sprawili mi trochę Persowie. Otóż wszędzie jedną z atrakcji arabskich ogrodów były róże, ale w Persji (wspomina o tym jakiś Anglik podróżując w tamte strony na pocz.XX wieku) róże nie były różami, ale nazywano je „czerwonymi kwiatami”.
Turcy też mieli niezłego bzika na punkcie ogrodowych kwiatów.
Otóż mieli zwyczaj na swoje zagraniczne – również wojenne wypady, czyli także pod Wiedniem – zabierać swoje ulubione kwiaty w… doniczkach.
To na razie tyle, ale jeżeli natknę się na coś ciekawego, oczywiście napiszę o tym w komentarzu. A może nawet dwóch.