Minister zapowiada: będzie trzecia wersja Lex Czarnek

Przemysław Czarnek zapowiedział, że po raz trzeci będzie próbował przeforsować prawo wzmacniające władzę kuratorów oświaty. Jak ostrzegł, nie może być tak, aby uczniowie uczyli się w szkole o świństwach. Lex Czarnek 3.0 ma być skierowane przeciwko ideologii gender.

Minister wyznał, że decyzja prezydenta o zawetowaniu ustawy była zaskakująca. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw, ale nic. Już przystępuje do pracy nad kolejną propozycją. Wprawdzie koledzy partyjni studzą zapędy Czarnka, chodzi bowiem o spokój – zarówno przed świętami, jak i później przed wyborami – ale minister edukacji i nauki nie zamierza być spokojny.

Jeśli Czarnek się nie uspokoi, to trzeba będzie podjąć decyzję, co dalej: „odstrzelić” ministra czy ustawę? Gadanie o rzekomych świństwach w szkołach może bowiem partii rządzącej zaszkodzić. Natomiast dla przeciwników tego obozu politycznego postawa Czarnka to szczere złoto. Głupszego ministra nie można było sobie wymarzyć. 

Żeby natychmiast po zawetowaniu, zresztą po raz drugi, ustawy przez Andrzeja Dudę odgrażać się, że to nie koniec! PiS nie będzie miało wyboru: jak nie koniec z ustawą, to koniec z Czarnkiem. Trzeciej drogi nie ma (szczegóły tutaj).