Życzliwa policja
Podczas sobotniej pikiety nauczycieli przed budynkiem MEiN prezes ZNP dziękował policjantom za życzliwość. Funkcjonariusze okazywali ją cały tydzień przez 24 godziny na dobę, kiedy to działało Miasteczko Edukacyjne. Nikomu nie stało się wtedy nic złego.
Mógłbym wiele opowiadać o życzliwości policjantów dla nauczycieli, sam jej bowiem nieraz doświadczyłem. Czasem nawet była to życzliwość zaskakująca, jak choćby w sytuacji, gdy nie włączyłem świateł mijania. Gdy chciano mnie ukarać mandatem, poprosiłem o ograniczenie się do pouczenia. Tak tylko powiedziałem, nie bardzo wierząc, że to możliwe. Hasło „nauczyciel” spowodowało, że policjanci odstąpili od wymierzenia kary. Zrobiło się miło w tej jakże nieprzyjemnej sytuacji.
Uczyłem wiele dzieci policjantów, uczyłem też samych policjantów. I właśnie zajęcia z policjantami w roli studentów bardzo lubiłem. Chłopaki co 15 minut prosili o przerwę na papierosa. Potrzebowali tego, gdyż byli po nocnym dyżurze. Ostatnio ja też przychodzę do szkoły po nocnej pracy (piszę, sprawdzam) i wytrzymuję kwadrans. Potem mam ochotę na małą przerwę. Jak ludzie są życzliwi, to wszystko jest możliwe, nawet przerwa co 15 minut.
Komentarze
Kryzys autorytetu w Krakowie. Motocyklista w obywatelskim pościgu za katonem który go stuknal.
Lider opozycji mustruje niezależną dziennikarkę z newsweeka
Faceci grają z zakrytymi ramionami i mecza się, paniom wolno je odkryc na konkursie i frunac
Stuhr nie oddalił się z miejsca wypadku, jacyś dziennikarze tak zrelacjonowali że zbiegl
Znawcy w studio konkursowym wstrzasnieci negatywnie gra hany z Singapuru w koncercie wieniawskiego… jakby się ktoś jakal cytat
No i pacz pan, nie pobili. A przecież mogli!
Policaje ludzki naród, a szacunek dla nauczyciela…
to prawie tak jak dla xiunca proboszcza.
Uczyciel z xiuncem nawet wódkę piją razem.
A lud to widzi 😉
Auto ryte ty.
Jednak oddalił się niestety z miejsca kolizji i motocyklista go zatrzymał.
Tylko go lekko Sturhnal – komentuje Polska ulica.
Na marginesie
18 PAŹDZIERNIKA 2022
21:12
No i pacz pan, za wadzy PO nie szczelali do protestujących górników. A przeca mogli!
Dyrygenta i profesor obecni w studiu orzekli że ten podstawowy problem w jej grze wymaga usuniecia zanim hana jak wszyscy laureaci trafi do sal koncertowych świata. Trzecia pani powiedziała że może trzeba zadzwonić do Hanny żeby dowiedziała się o kardynalnym problemie do niwelacji.
W związku z potknięciem wybitnego (prowadził, pił, spowodował, zwiał), wściekle atakują niewybitną za to, że nie prowadziła auta, nie była pijana, nie spowodowała, nie uciekła z miejsca wypadku.
Polonisto, gdy będziesz opiewać genialne role genialnych aktorów, raczej nie mów zasłuchanej dziatwie, że przed grą i w trakcie gry byli po kielichu i że w środowisku genialnych autorytetów i genialnych graczy ról istnieje przyzwolenie na kielicha.
Polonisto, niech zapatrzona w ciebie dziatwa wierzy, że genialni są z powodu swego talentu, a nie kielicha.
Przynajmniej dowiedziałem się, że Wybitny tak pięknie w Polsce mówiący po polsku za granicą wstydzi się głośno mówić w ojczystym języku.
Polonisto, ty jednak dzielnie ucz miłości do polskiej mowy ojczystej. Nie obawiaj się, jako przykład ukochania ojczystego języka polskiego śmiało i z entuzjazmem podawaj Wybitnego, ale nie gadaj o jego zagranicznym wstydzie.
Po co twoja dziatwa ma się rozdwajać.
W innej dostępnej relacji wielki trzeci, obywatel z autem, zajechał drogę stuhrowi gdy potracony w lokiec motocyklista leżał na asfalcie.
Wspanialy aktor jechal na impreze, nie z imprezy. W poniedziałek po południu. Jako że tysiące takich codziennie a i ON wolno sądzić wiele już razy w 50 letniej drodze kierowcy i to mogacego liczyć na sympatię krakowskiej policji…ciekawsza uważam postawa po kolizji niż przed
@satrustequi
Ogląda Pan Konkurs Wieniawskiego ale w przerwach wałkuje temat Stuhra jak baba z magla, po co?
Uczestnik kolizji oddalajacy się z miejsca podwójnie traumatyzuje rannego. Tu trzeba obecności.
Pójdzie o istotną kwestię czy tysiące mogą się oddalać po kolizji i w poczuciu ok zatrzymywać obywatelsko do czynności gdy ktoś doscignie ich z wieścia o kolizji
Mogło być tak że doświadczony choć już lecimy kierowca nie popełnił błędy, że popełnił go motocyklista trzeźwy. Tak też bywa, pechowo.
Na 0,7 promila jeździ się ciężko. To raczej limit będący uklonem dla mieszkańców amerykańskich miasteczek i farm niż Krakowa ze skomplikowanymi skrzyżowaniem. Pełna koncentracja wymagana.
Wreszcie, dlaczego nie taksówka? O tym Pan Jerzy jeszcze nic nam…
Róża 19 października 2022 10:21
Mnie już odechciewa się dyskutować na ostatnich dwóch blogach Polityki, na których można głosić różne opinie.
Pozostałe to takie, na których zablokowano komentarze całkowicie albo przechodzą tylko „słuszne” komentarze – nieważne, że czasami chamskie w treści bo piszą je „nasze s…syny”
Rakowski w grobie się przewraca ….
I wielu jego kolegów z redakcji także ….
Polska dyskutuje o postawie jakby świeckiego biskupa, autorytetu.
Jest tak ważnym krakowianinem że jak biskup może liczyć na życzliwość organów.
Najważniejsze dla obrony do wyrobić ewentualny zarzut unikania z miejsca przestępstwa i rannego, bo dopiero taka kwalifikacja swiadczylaby o znacznej demoralizacji.
2127 wczoraj
Pięknie pozdrawiam uczestnika dyskusji
Sama jazda z 0,7 promila świadczy imho tylko o nieznaczne demoralizacji. Co innego gdy dochodzi umykanie z miejsca wypadku. Notabene zdenerwowany pierwszym wypadkiem pijany nieraz powoduje wtedy drugi.
satrustequi
18 PAŹDZIERNIKA 2022
21:45
„Tylko go lekko Sturhnal – komentuje Polska ulica”.
A że motocyklistę szurnął w łokieć musiał jechać wysokim, ciężkim leksusem → SUV-em. Jakimż to obciążeniem dla środowiska i klimatu musi być produkcja takich ogromnych i pancernych aut? Czemu kupują je ludzie postępowi, życzliwi dla klimatu i środowiska naturalnego?
Pewna aktorka, mało znana, ale mieszkająca w centrum Warszawy, podała „pisoski” rząd do sądu za to, że jest zmuszona oddychać niezbyt krystalicznym stołecznym powietrzem. Początkowo zaskarżyła prezydenta Warszawy, ale jej wytłumaczono, że powinna zaskarżyć rząd, co będzie znacznie lepsze dla jej aktorskiej kariery w stolicy. Aktorka przytomnie zastosowała się do tej sugestii. Później bezlitośni internauci opublikowali w sieci zdjęcia aktorki pokazujące jak jeździ po Warszawie, najpierw dieslem, a później wypasionym SUV-em.
Duża fala zwalczania krzywdzacych zachowań jak mobbing w pracy, jazda na cyku na ulicy, dobieranie się seksualne w cztery oczy itp. O tym się pisze!
Garnek groził – a teraz nagle prosi.
Kluczy jak Putin.
Nikt nie mówi o tym, że nauka zdalna z powodu braku ogrzewania jest niezgodna z prawem – a sam szef MEiN tylko prosi władze szkół, by nie decydowali się na taki krok, tłumacząc to załamaniem kontaktów społecznych między studentami.
https://mamadu.pl/167326,powrot-nauki-zdalnej-w-tym-semestrze-czarnek-apeluje?SGNT=
W studiu nowi eksperci wracają do wczoraj. Wyrażają podziw dla osobistego stylu hany z singapuru który przebija mimo podstawowego braku technicznego jej gry.
Recenzentka wyborczej też kwestionuje brak awansu Wojciecha i maxa do finału. Wielkie skrzypcowe rozbieżności.
W gazecie dr nauk wyjaśnia że Stuhr jest skończony jako autor wypowiedzi ocennych nt. Polaków, co lubił. Podobno biadolil na interwencję ratowników górskich i morskich do pijanych z funduszu 500 plus…porazajace
Maska opadła, ukazał się ryj menela udajacego przedstawiciela elity – pietnuje internauta gazety.pl ku plusom od rygorystycznych czytelnikow
Spotkanie z xiuncem i gangsterem zamiast przygotowania do matury. Nauczanie według garnka – czy według dzbana?
https://natemat.pl/443704,ksiadz-z-bylym-gangsterem-na-lekcji-polskiego-w-pultusku
Wybrany komentarz:
Spotkanie z ciekawym człowiekiem. Uczył ich grypsery?
Polacy są nadmiernie krytyczni wobec osób na świeczniku, pewnie od czasów zaborow
W ramach rozwiniętego nachuizmu straciłem nieco socjopsychopolityczny wątek i jest dla mnie nieco zagadkowa formuła interpretowania otaczającej nas rzeczywistości, a tym samym nie wiem co wypada, a czego nie wypada napisać, komu należy udzielić poparcia, a komu powinienem przyprawić rogi, ale jak się dowiem to może coś sensownego opublikuje.
Wiem za to na pewno – po lekturze tekstu Dariusza Chętkowskiego – że ponadczasową chyba konstatacją jest tej oto treści zawołanie:
Czarnek wiecznie żywy!…
…tym razem za przyczyną humanitarnie usposobionych i w tym duchu wykształconych przedstawicieli polskich organów porządkowych na odcinku przedministerialnym się realizujących.
Z 25 miliardów euro robi się powoli miliardów 100. Gratulacje dla wyborców.
https://tvn24.pl/polska/fundusze-ue-dla-polski-zagrozone-tvn24-dotarl-do-dokumentow-polska-nie-wypelnila-dwoch-warunkow-6170914
@Płynna rzeczywistość 19 PAŹDZIERNIKA 2022 22:45
Tak, funduszu spójności też nie dostaną.
Ale za to kaczelnik pozwolił palić śmieciami!
Ludzki pan…
https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/polska/news-palil-w-piecu-smieciami-tlumaczyl-ze-kaczynski-pozwolil-pali,nId,6355217
@PR
PR to przecież zupełnie nieważne, jedyna ważna sprawa związana z wymiarem sprawiedliwości to sprawa Stuhra.
Swoją drogą dzięki Pani Róży – między innymi – już wiem, kim jest ów 75-letni krakowski aktor Jerzy S. który jadąc po zażyciu 0.7 promila spowodował potrącenie.
I po reakcji Pani Róży – między innymi – wiążącej się z następstwami owego zdarzenia mam rozumieć, że bohatera owego incydentu traktują już nie prądem (tym bardziej, że nie jechał pod prąd), ale bohatera prokuratura wzięła pod swoją opiekę. Miejmy nadzieję, że prokuraturą nie jest kobieta, bo to już naprawdę byłaby druga część „Seksmisi”.
@satrustequi
A jak już będzie wyrok, to dalej będzie miał Pan co pisać, bo wymierzając karę sąd musi wziąć pod uwagę min.dotychczasowy sposób życia sprawcy. Po prostu musi. Biedny sędzia będzie musiał wspomnieć o tym w uzasadnieniu i będzie rozmyślał jak to ująć, żeby wszyscy domorośli eksperci nie wałkowali, że nie potraktował go jak każdego innego obywatela.
Casus tej poniedziałkowej jazdy przez Kraków rzuca pesymistyczny cień na narodową zdolność praworządnego prowadzenia się
„Co z tą Polską?”
Ale o czym my tu mówimy. Inflacja PPI w Niemczech 45,8 proc!
Poniedziałkowy rajd przez Kraków pokazuje że artysta ani troche nie jest wolny od wad które dumnie wytyka…
Róża
19 PAŹDZIERNIKA 2022
23:28
Już nie, Wybitny zszedł poza scenę.
Teraz na scenie reklamówka i 600 000 euro niewybitnego. Ale to na własne życzenie trochę bardziej wybitnego ojca ta scena i bez owacji.
Jeśli skazaliby na miesiąc aresztu, proszę ulaskawic – do Dudy z Krakowa te słowa kieruje
Podobają mi się liberalne rozwiązania karne, jak obroża elektroniczna w domu, hiszpańskie automatyczne zawieszenie pierwszego wyroku więzienia do 2 lat itp.
Walka z drink and drive zaostrzyla kary w 21 wieku w przodujacych krajach, także finansowe. W Ameryce to spora zbrodnia i były już dozywocia po śmierci niewinnego kierowcy
Izydor Danken 20 października 2022 8:20
„…75-letni krakowski aktor Jerzy S. który jadąc po zażyciu 0.7 promila spowodował potrącenie.”
Tak na chłodno, aby posądzić kogoś o sprawstwo trzeba sprawdzić :
1. Czy jechali równolegle, z tą samą prędkością ?
2.Jeśli tak, to do kolizji mogło dojść, gdy jeden z nich zmienił nagle tor jazdy – kto to był ”
3. Jeśli obaj jechali z RÓŻNĄ prędkością oznacza to, iż jeden drugiego wyprzeda – kto, kogo ?
4. Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności spoczywa na WYPRZEDZAJĄCYM. Musi on uwzględnić ( zasada ograniczonego zaufania) , że WYPRZEDZANY zasadniczo patrzy przed siebie a wstecz tylko sporadycznie jak i to, że jeśli na jego drodze pojawi się jakaś przeszkoda ( np.dziura w jezdni) , to zmusi go do nagłej zmiany toru jazdy.
Uwzględnić trzeba możliwość, że wyprzedzający mógł znajdować się w „martwym polu” w chwili, gdy wyprzedzany spojrzał w lusterko wsteczne.
Jeśli te sprawy wyjaśnimy, wtedy można rozsądzać, kto jest SPRAWCĄ a kto OFIARĄ kolizji.
Odrębna sprawa, to jazda „po pijaku”.
0,7 promila alkoholu we krwi odpowiada spożyciu ok. 12 „setek” wódki !
Ostro było !!!
Za to należy się wg mnie dożywotnia utrata prawa jazdy.
Oceny Stuhra przez kolegów ze środowiska ( np. Romana Wilhelmiego ) nie będę rozwijał, bo lubiłem postacie przez niego grane ale jako osoby prywatnej go nie znałem.
Jerzy Stuhr prowadził świetne, jak to za tow. Gierka, Spotkania z Ballada. Falka wodzirej był jednym z wielu stroniacych od socrealizmu filmów moralnego niepokoju sprzyjających wybuchowi Sierpnia
Programów estradowych o takiej kulturze jak Spotkania już bodaj nigdy, po dekadzie tow. Gierka, nie udało nam się zrobić…
Trzeba się zastanowić czy to nie lata gierkowskie były dekada największego rozkwitu kultury – pisanej, filmowej, teatralnej, telewizyjnej i fizycznej, orły górskiego i Wagnera.
I radiowej! Radio za tow. Gierka ho ho
Ciekawe, czy ktoś wie ( mam oczywiście swoje typy jeżeli chodzi o zwycięzców) dlaczego Jerzy Stuhr nie tylko nigdy nie otrzymał Oscara, ale nigdy też nie był nominowany do tej zaszczytnej nagrody amerykańskiej akademii filmowej?
Jest to w zasadzie mój cykliczny konkurs, ale nagroda tym razem nie będzie cykliczna, bo będzie to charakterystyczny puchar, a w pucharze będzie spoczywać…
…ale o tym już podczas ceremonii wręczania nagrody.
Sławę przyniosła aktorowi kreacja w Sexmisji Machulskiego, 198x, filmie niezrozumianym na zachodzie jako wulgarnie antyfeministyczny jakoby.
@kaesjot
Piszesz jakoby 0.7 promila to efekt 12 setek wódki, a ja sobie myślę i zadaję pytanie, która setuchna z tej dwunastki była tym… Judaszem?
Moim zdaniem Jerzemu S. zabrakło odrobiny szczęścia. Przecież nie on jeden, a przede wszystkim nie on pierwszy…
Przykład z życia:
Jechałem sporo lat temu po spożyciu. Nie wiem ile, ale prawdopodobnie alkomat coś by wykazał.
Wiedziałem oczywiście, że muszę uważać. Byłem zresztą wówczas w miarę świeżym kierowcą. Szczególną czujność starałem się zachować przejeżdżając obok siedziby Prokuratury Wojewódzkiej. Aż nagle z szeregu zaparkowanych wzdłuż jezdni samochodów ,- na wysokości bramy wjazdowej -wynurza się jakieś auto i niestety cały bok mojej niekoniecznie prosto z salonu fury …
Zatrzymuję się oczywiście, a z samochodu wyjeżdżającego od prokuratorów wysiada kierowca. Wiedziałem, że nie byłem winny, ale jak każą dmuchać…
Na szczęście (oczywiście moje) ów kierowca ( na moje wyczucie osoba zatrudniona w owej instytucji) od razu rzucił hasło:”Policji nie wzywamy, Pan (czyli ja) oddaje samochód do lakiernika, a ja po przedstawieniu rachunku (faktury) całość kosztów usługi pokrywam”, a ja niekoniecznie kierując wydychane powietrze w jego kierunku wyraziłem zgodę na takie rozwiązanie problemu.
I rzeczywiście był słowny, a ja na jego konto odmalowałem sobie cały samochód, którego rocznik był widoczny również na innych częściach karoserii.
PiS już wie, że Unia znalazła gwóźdź do jego trumny.
Karta praw podstawowych – no niestety.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,29050377,pis-juz-wie-ze-unia-znalazla-gwozdz-do-jego-trumny-teraz.html#s=BoxOpMT
Wybrany komentarz:
Nie da się budować wymiaru sprawiedliwości a la moczarowski PRL za unijne pieniądze. Poświęcą miliardy euro, żeby tylko zapewnić sobie bezkarność i uniknąć więzienia (nic nie pomoże, ale oni tego nie rozumieją), a dla nas będą mieli propozycje zap…nia za miskę ryżu i zbierania chrustu.
Czy ktoś wie, dlaczego kukuła, wielonickowy zmasakrowany i srututu przylgnęli tutaj i zasmradzają w zasadzie całkiem przyzwoity blog? Bo ja nie wiem.
Solo najbardziej gra koreanki Jane Cho mi…a z orkiestrą chińczyka W. Dziś werdykt jury. Finalistów jest 6.
@Na marginesie
Wyrzucili ich z innych?
Jeśli można już nawet tu po prostu politykować, to uprzejmie donoszę, że matka Ziobry doniosła do ETPCz na Polskę za… przewlekłość postępowania przed polskimi sądami. Dziwnym zbiegiem okoliczności do oskarżenia prywatnego akurat w 2016 r. przyłączyła się prokuratura i już mamy oskarżenie jak telewizja publiczne. Tatko zmarł w 2006 r. Trwa postępowanie w II instancji.
Wracamy do bezpieczeństwa i oświecenia publicznego.
Konkurs na „Inwestycje w oświacie” rozstrzygnięty. 55 mln zł pójdzie do organizacji katolickich, diecezji i parafii, które prowadzą katolickie placówki. Brawa dla Dzbana!
Krystyna Szumilas wylicza, że w Polsce jest ok. 10 tys. szkół i placówek niepublicznych. Katolickich – ok. 500. – Tymczasem ministerstwo przyznaje szkołom i placówkom katolickim 55 mln zł z 60.
I gdzie tu zdziwienie? Widocznie te 9500 placówek to ośrodki niewolskie. Obce. Agenturalne.
Na marginesie
20 PAŹDZIERNIKA 2022
17:58
Na szczęście, wszyscy wiedzą, że ty swoimi kongenialnymi, merytorycznymi wpisami aromatyzujesz zapachem jaśminu i fiołków to forum!!!!
Płynna rzeczywistość
20 PAŹDZIERNIKA 2022
19:08
Wiesz na pewno? Skoro mam nicków 1001, to jakim cudem mogli mnie wyrzucać.
Jest mnóstwo moich wpisów na wszystkich forach „Polityki”…
@ kaesjot:
„0,7 promila alkoholu we krwi odpowiada spożyciu ok. 12 „setek” wódki !
Ostro było !!!”
Nie przesadzaj 0,7 odpowiada 100-150 ml wódki albo 2-3 butelkom piwa. Ewentualnie tyle można mieć rano po solidnym napiciu się poprzedniego dnia.
Oczywiście nie powinno się siadac za kółko nawet po jednej, ani na kacu.
Wielce szanowni forumowicze.
Proszę, zwróćcie uwagę na osobę o nicku Na marginesie. Dlaczego?
Mnóstwo, mnogość zalet charakteru i intelektu. Uczciwość w dyskusji, nie stosuje mowy nienawiści, a wyróżnia się piękną mową miłości. Nie czepia się personalnie swoich adwersarzy, nie stosuje wyzwisk, nie bluzga.
Zawsze merytorycznie przygotowane wpisy, głęboko intelektualne, erudycyjne.
Porządna robota!
satrustequi
20 PAŹDZIERNIKA 2022
15:41
Nie trzeba się zastanawiać, dlaczego w dekadzie Gierka byliśmy pozbawieni dostępu w kraju do najwybitniejszych twórców, dlaczego cenzura wyeliminowała tylu znakomitych artystów.
Ileż wyjątkowych dzieł by powstało, gdyby żyli wśród nas, a nie tułali się po świecie z powodu czerwonego indeksu…
Niestety „oscarowe” pytanie okazało się za trudne. Wśród bardzo wielu nadesłanych, nie znaleziono ani jednej poprawnej odpowiedzi.
Czyli, jedna wielka skucha. Szkoda.
Winny jestem oczywiście ujawnienia przyczyny która determinuje brak Oscara dla Jerzego Stuhra.
Otóż amerykańscy akademicy uznali, że Jerzemu Stuhrowi, Oscar nie jest już potrzebny, bo już go… posiada.
Otrzymał go 75 lat temu… na chrzcie…???
A 75-letni krakowski aktor Jerzy S. to …
…Jerzy Oskar Stuhr.
Znow niska kultura na marginesie odezwała się na naszym forum. Fuj!
Jane i Weng. Moje typy konkursowe. Koreanka i Chińczyk.
W niedawnej przeszlosci byłem jedna z jaśniej swiecacych gwiazd na forach pod blogami Pana Passenta i Pani Agaty jego córki. Nikt mnie z żadnego forum nie usuwał. Pod blogiem Profesora pisywałem z rzadka od 2 lat. Wpisy na temat innych uczestników uważam za wscibstwo i często żenade zważywszy na ich poziom, osobiście zawsze poswiecalem uwagę zagadnieniom krajowym i światowym, myślom o nich.
Trybuna 2000
Powstać pewnie że by powstało ale chodzi o konfrontacje dekad takie jakie były, jakie powstały w kulturze a nie powstałyby hipotetycznie.
Moja technika pisarska wywodzi się z tradycji filozoficznej i poetyckiej. Nie jest to filozofia systemu lecz aforyzmu…
Pragne wyrazic przekonanie, ze to co pisza forumowicze nie zmienia losow politycznych kraju.
Sama pani dyrektor tvp Kultura Kalina z wykształcenia muzykolog czeka na werdykt konkursu. Laureaci wystąpią w 20 krajach…
Świat skrzypiec czeka na dym z Poznania – jury obraduje
Deficyt zdolności afirmacji uderza w szeregach. Nic nie pochwala, Stuhra nie pochwala swojego człowieka, godzinami i latami zatopieni w…
Autor wyżej potrafił pochwalić, już od tytułu.
Kaesjot znany z zamiłowania do precyzji 10krotnie walnął się w podstawowym obliczeniu. I zniknął.
Trwa muzyczne czuwanie w Poznaniu…
Za skrzypka-wirtuoz konkursu zdaje się uchodzić koreanczyk Dayoon. O wielu słyszy się że słabo umieją grać, tego nie było w konkursie pianistów.
No a teraz świecę już tylko tutaj.
Ekspertom i melomanom trudniej przychodzi rozróżnienie ocenienie gry na skrzypcach niż na fortepianie. Za konkursu Chopina Ci drudzy bez problemu oferują nazwiska swoich faworytów , omawiają występy.
Obok przemocy seksualnej, pijaków na drodze oraz tej w pracy Polska o czym na marginesie nie wie prowadzi obecnie intensywna kampanię przeciw przemocy z klawiatury w Internecie.
Pijus za kierownicą to przemocowiec
@Płynna rzeczywistość 20 PAŹDZIERNIKA 2022 19:08
To zupełnie możliwe. Klub wypędzonych 😀
@Płynna rzeczywistość 20 PAŹDZIERNIKA 2022 19:17
Tak, w międzyczasie zaszczuli na śmierć lekarza.
A rodzinka ZZ kilkakrotnie próbowała “polubownie”… tyle, że szpital odmówił wypłacenia odszkodowania. O co im chodzi? No przecież tylko o kasę.
Hina z Japonii wygrała. Postac jak z filmu Felliniego. Weng na podium trzeci.
A ja, tym zagadkowym komentarzem zgrabnie – i merytorycznie – połączę wątek Wieniawskiego i krakowskiego aktora Jerzego S.
Otóż jest dla mnie zastanawiający jeden fakt.
Skoro jest Chopin, jest Ogiński to dlaczego nie ma Wieniawskiego?
I jeszcze jedna komentarzouwaga.
Mało kto wie, że niewiele brakowało, a wielki… polski skrzypek nosił by nazwisko nie Wieniawski, a Lubelski, może Lubliński.
Otóż przodkowie (dziad) skrzypka w pewnym momencie z racji zameldowania w podlubelskiej Wieniawie, przyjęli w ramach prawdopodobnie kulturowej asymilacji nazwisko Wieniawski.
Z czasem jednak Wieniawa straciła swoją administracyjną autonomię i stała się jedną z dzielnic Lublina. To tutaj kibicowałem piłkarzom z Wieniawy, czyli piłkarzom Lublinianki.
Czasami im jednak nie kibicowałem, bo grałem przeciwko Lubliniance.
Ze średnim jednak skutkiem.
Czyli, nie dużo brakowało, a emocjonowalibyśmy się przebiegiem kolejnego Konkursu im. Henryka Lubelskiego.
W normalnym kraju, jak Kanada, fora dyskusyjne szybko wypedzaja takich jak ty na marginesie. Przemocowcow.
A teraz trochę prywaty i wątek Wieniawskiego połączę z profesją mojego sąsiada, czyli podam tytuł mojego chyba ulubionego musicalu, a jest nim… Panie i Panowie…
„Skrzypek na dachu”.
Mógłbym teraz ogłosić kolejny konkurs i zadać pytanie: Jaki zawód uprawia mój sąsiad?, ale byłby to chwyt poniżej pasa, bo wszyscy wiedzieli, że mój sąsiad jest blacharzem.
Dlatego konkursu tym razem nie będzie.
Mad Marx 20 października 2022 19:41
Masz rację – mój błąd.
Nie zwróciłem uwagi, że przykład, którego użyłem do przeliczeń dotyczył 2 promili choć do wyszukiwarki wrzuciłem pytanie o 0,2 promila.
Sam wyznaję zasadę , że to MOIM a nie INNYCH obowiązkiem jest dbanie o MOJE zdrowie i życie i do niej , wynikającej z praw fizyki i biologii się stosuję a nie do „przepisów”.
W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z forsowaniem przepisów preferujących pierwszeństwo pieszych na przejściach. Miało to im zagwarantować „większe bezpieczeństwo”.
Niedawno ktoś podsumował EFEKTY tej akcji i porównał ilość wypadków na przejściach dla pieszych w 2020 i 2021.
Okazało się, że WZROSŁA ona o ok. 40!!!
Tak nas ochroniło to „prawo”.
Cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo.
satrustequi 20 października 2022 23:03
O tej porze już dawno spałem
@kaesjot
Kaesjocie dla mężczyzny to mniej więcej max.3 lampki wina, dla kobiety 2. Kaesjocie jako człowiek zdroworozsądkowy i konkretny czy może mi Pan wytłumaczyć dlaczego tylu dorosłych mężczyzn uważających się za poważnych zajmuje się sprawą Stuhra? Sprawa prosta pod względem psychologicznym (czasem w życiu zdarza się pod wpływem splotu okoliczności, że człowiek na moment przestaje się pilnować i robi coś czego robić nie powinien) i prawnym (straci prawo jazdy powyżej roku i zapłaci kasę, raczej kilkadziesiąt tysięcy, nie kilka, gdyby to był nauczyciel dostałby dokładnie taką samą karę, tylko suma byłaby niższa). Więc dlaczego dorośli mężczyźni tym się zajmują, od tego są takie portale jak pudelek.pl? Chodzi o to, żeby Stuhr nie miał już prawa wypowiadać się publicznie, wykluczyć go?
O 1941 już dawno spal. Poseł PiS spal pijany ponad 2 promile na…przystanku autobusowym wilanow. Co znaczy odpowiedzialność za życie innych.
To nie był przemocowiec a mylnie oberwie mu się jakby komuś coś…Skromny nawet taksówki nie wezwał. Oczywiście nieestetyczny, to fakt.
W Ameryce już szerzej rozpracowali i wzięli się za toksycznych z cluster b jak Amber, Harvey. Wreszcie bo jest ich w 21 wieku więcej.
Wciąż wraca casus Stuhra. Warto wiedzieć że powyżej 0,5 promila to przestępstwo nie wykroczenie. Mówimy o przestępcy. Niestety.
Alkomat w kanadyjskim barze pokazał mi 0,7 po 1,6 litra piwa co mniej więcej daje też typowa butelka wina. Konie już czekaly pod barem
0,8 w Ameryce jest realistyczne na tamte odległości i drogi, ale w dużym mieście trzeba naprawdę uważać. Poza tym policja w USA nie zaczyna i kończy alkomatem tylko gimnastyka przed autem jak stojka ustala czy pijany bo ktoś może mieć słabą głowę i wtedy limit g… mu pomoże.
Stuhr może pragnąc uruchomić kampanię społeczną na rzecz 0,8. Zostać ambasadorem 0,8 lub 0,7.
W niektórych stanach trzeźwy ale bardzo duże przekroczenie prędkości jest juz przestępstwem a nie wykroczeniem.
Ogromna większość przejazdów na 0,7 promila nie kończy się wypadkiem. Mowa liczb prawda.
Moim zdaniem konsekwencje zdarzenia z życia 75-letniego aktora mogą być średnio dla samego zainteresowanego przyjemne, ale nie dajmy się zwariować.
Chyba każda osoba publicznie rozpoznawalna zdaje sobie sprawę, że obok profitów (Panie Jureczku, ten schabik zostawiłam specjalnie dla Pana) i innych blasków, musi się liczyć z tym, że w przypadku kiedy znajdzie się obiektywny powód, to niestety niezwłocznie rozlegnie się odgłos ujadających Brysiów.
A zresztą w tym przypadku i tak nie jest beznadziejnie, bo dobrego imienia… nazwiska będzie mógł bronić syn Maciej.
A moze Partia Przyjaciół Wina? Jak ktoś zauważył wino jest dziwnie często wskazywanie bez pytania przez piratów drogowych…
Róża 21 października 2022 11:08
Dla niektórych „ruch wszystkim – cel niczym” czyli byle pisać – nieważne co i o czym.
No i oczywiście tam, gdzie jeszcze można a od 8 m-cy te możliwości znacznie zostały ograniczone stąd taki nalot „srok” na blogi, na których wcześniej ich nie było.
Hina Maeda gdyby jako aktorka grała skrzypaczke w dobrym filmie byłaby kandydatka do Oscara. Jury spostponowalo 3 finalistów nie dając im tytułu laureata, poziom dla mnie, młodzież nie daje rady, a europejska najbardziej. Nic dziwnego w dobie sms
Ps. Poziom słabnie bylo
Normalnie z konkursu w Poznaniu wychodzi 6 laureatów miejsc od 1 do 6, tylko 3 laureatów wczoraj.
Niegodni tytułu laureata i 4 nagrody, 5 nagrody…
Ministerstwo Przemysława Czarnka zupełnie jawnie już i bez żenady stworzyło z funduszy przeznaczonych na oświatę osobny nowy kran do stałego zasilania Kościoła. To skandal m.in. w zestawieniu z odmawianiem podwyżek nauczycielom.
A tu blogowa szczujnia nadal szczuje na Stuhra. Nudne to.
Izydor Danken
21 PAŹDZIERNIKA 2022
12:33
OK., ale ten Wybitny wcześniej ujadał wystrojony w szatę moralisty i mentora, nonkonformisty. Człowiek bez skazy, z kryształu, któremu najbardziej w Polakach przeszkadza ta pogarda do PRAWA…
Jestem ze wsi, ale wbrew słowom Wybitnego moralisty wieś na nikim nie zamierza się mścić… Co innego Wybitny, ten się mści na człowieku ze wsi swoją pogardą do niego…
Na marginesie
21 PAŹDZIERNIKA 2022
14:15
Piękny jest twój wpis, genialny wpis bez mowy nienawiści. Warto wzorować się na twoich wpisach. Bardzo podnoszą poziom tego forum. Jesteś wzorcem mowy miłości. Bez ciebie to forum by mocno upadło…
To prawda, o Wybitnym nie trzeba źle pisać. Wybitny miał prawo wytykać wady Polaków, sam bowiem szanował Prawo i kochał polską mowę także za granicą, nie wstydził się za granicą, że jest Polakiem.
Wybitny był i jest Autorytetem bez skazy, Takiemu wolno wszystko.
Znam 75-letniego krakowskiego aktora w zasadzie z jednej roli społecznej.
Dla mnie Jerzy S. to ani moralista, ani mentor, ani też pamflecista wiejskich klimatów. Jerzy S. to przede wszystkim aktor, prowadzący popularne swego czasu „Spotkania z balladą”. Teatralnie może jakoś funkcjonował, ale aktorem przez duże „A” zrobił go film.
Ale z krakowskich aktorów mój faworyt to oczywiście Jerzy Trela. Stuhr dobry, ale raczej bez zachwytu. Momentami jego role za bardzo przerysowane, ale jeżeli ktoś takie aktorstwo lubi…
…a zresztą na filmie to ja tak naprawdę się nie znam.
Podobnie jak na wiejskiej oświacie.
Na marginesie
21 PAŹDZIERNIKA 2022
14:15
Szanowni Forumowicze!
Posłuchajmy nienudnego apelu Na marginesie i nie piszmy o Wybitnym, a jeśli już, to wyłącznie ody na cześć.
Dlaczego?
W Polsce są i będą święte krowy, którym wolno więcej.
Np. Załatwić sobie szczepionki na lewo, gdy szaleje pandemia, jeździć po wypiciu, łamać prawo itd.
Zarazem te święte krowy mogą nas pouczać, abyśmy szczepili się legalnie, abyśmy nie łamali prawa itd.
My jesteśmy ze wsi, oni mają prawo nami gardzić, bo to święte krowy.
Jestem pełen uznania dla Na marginesie, bo gdyby święta krowa potrąciła kogoś z rodziny Na marginesie, to Na marginesie okazałaby świętej krowie zrozumienie, a może nawet podarowałaby z wdzięcznością bukiet róż.
Więcej świętych krów! Polska będzie krajem/rajem dla świętych krów.
Święte krowy w każdym mieście, na każdej ulicy, w każdym telewizorze!
Triumf hina maeda przeżyła grając na stradivariusie. Jest tych instrumentów ok 600 i wielu właścicieli wypożycza je. Od częstego grania stają się tylko lepsze i lepsze…
@Na marginesie
Źródłem szczujni jest resentyment. Stąd szczucie na Stuhra, a wcześniej na Jandę. Najlepiej tych jegomościów w ogóle nie czytać, bo sprowadzą do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem.
O Matko Boska!
Czyli, nie tylko Jerzy S., ale i Krystyna Ja. była obszczuwana.
To trochę przesada, ale z drugiej strony chyba wiem od kogo to wyszło.
To tutaj się wszystko zaczęło:
https://encyklopediateatru.pl/artykuly/885/janda-kontra-szczepkowska
Róża
19 PAŹDZIERNIKA 2022
10:21
„ … w przerwach wałkuje temat Stuhra jak baba z magla, po co”?
Kiedyś tak właśnie było jak sobie teraz marzysz. Ale wówczas mieliśmy monopol medialny w Polsce (mowa o III RP), który kiedyś, w przypływie szczerości, tak podsumował Ryszard Bugaj ― „Media to samo było nagłaśniały i to samo przemilczały”. Każdemu narzekającemu na zbyt zróżnicowane media w PL można przypomnieć list Jerzego Urbana do Czesława Kiszczaka z lutego 1983 roku. Z tego listu wyrosła później potęga TVN, który jak już powstał w 1997 roku to (początkowo) wzbogacił nasz rynek medialny: „Mariusz Walter – nadaje się na głównego konsultanta, jakiegoś szefa programowania, szefa realizacji programów radiowych i TV – jednym słowem nie kierownika pionu propagandy, lecz główną siłę koncepcyjno-fachową. Najzdolniejszy w ogóle redaktor telewizyjny w Polsce, organizator i koncepcjonista. Przedstawia tow. Rakowskiemu i mnie sporo interesujących koncepcji ogólnopolitycznych i propagandowych. (…) Sprawę zna gen. Jaruzelski. Dwukrotnie polecał przyjąć go na powrót do TV. Popiera ten zamysł także Rakowski, Główczyk, Bajdor. Nie przedstawiono jednak Walterowi konkretnej propozycji stanowiska. Walter zwleka z decyzją powrotu, żądając satysfakcji i pognębienia jego wrogów. Na razie pracuje w firmie polonijnej, gdzie robią wideo-kasety. Nie jest tą pracą usatysfakcjonowany. Materialnie też nie uznaje jej za dobrą. Walter jest więc w tej chwili do wzięcia i wkrótce będzie za późno, bo ma otrzymać wy- sokie stanowisko w TV, jak tam mu się oczyści przedpole. Wielki talent i wulkan energii. Oczywiście członek PZPR, ale raczej profesjonalista niż polityk”.
@Izydor Danken
Nie tylko one.
Czytałem niedawno, że śp. Roman Wilhelmi podobno wyraził się jeszcze za życia, że Jerzy S. to „największy s…syn w środowisku aktorskim, który dla kariery nie powstrzyma się przed niczym”.
Pamiętam czasy, gdy można było się zwrócić do kolegi z pracy – „zawaliłem sprawę – jak szef się dowie, to mnie zaj…ie. Pomóż mi …”
Wtedy kolega pomagał i dochował tajemnicy.
Dzisiaj to człowiek boi się do tego przyznać współpracownikom, bo zaraz będą się ścigać, który pierwszy doniesie o tym szefowi.
@Izydor
Oglądał Pan „Wodzireja”? W teatrze „32 omdlenia” i „ Kontrabasistę”? Izydorze na co do teatru chodzą wyborcy PiSu jak z dobrych aktorów niezakazanych mają tylko Ewę Dałkowską i Halinę Łabonarską?
Swoją drogą aby nie być posądzanym o materializację czynności startującej sylabą „szczu-” (dobrze, że nie „szczy-„), może osoby szczególnie kompetentne (albo te, które mają o sobie takie mniemanie… mniam, mniam) zaznajomiłyby blogowe koleżeństwo z certyfikowaną przez odpowiednie ciało definicją pojęcia „szczuć”, co nadałoby blogowym debatom znamiona salonowych, a gdyby było inaczej, to przeprowadzone być powinno pod nadzorem specjalnie powołanej komisji rzetelne aż do bólu odszczu… cianie blogu.
Z góry serdecznie dziękuję.
Swoją drogą myślałem, że po tygodniami liczonej nieobecności, wrzucę trochę informacyjno-opisowych komentarzy, gdzie byłem i co robiłem ( a było się i robiło!), a tutaj muszę uczestniczyć w tak niejednoznacznie interpretowanym procederze podszczypywania, znanych nie tylko z ekranu telewizora Neptun osób.
Nie tak to sobie wyobrażałem.
@Izydor
Proszę opowiedzieć!
@Róża
Oglądałem „Wodzireja”. Dobry.
Kreacje teatralne Jerzego Stuhra jakoś mi nie utkwiły, a może ich po prostu nie widziałem. Te wspomniane przez Panią na pewno są mi znane jedynie ze słyszenia i „czytania”, ale szczerze zazdroszczę że miała Pani to szczęście zetknięcia się z mistrzem przebywając na widowni.
Na co do teatru chodzi elektorat PIS nie wiem, a czy coś podpowiada mi moja intuicja?
Ostatnio blade mam rozeznanie w repertuarze warszawskich ( i nie tylko) teatrów i tym samym trudno mi wytypować konkretne przedstawienia, które odpowiadałyby oczekiwaniom tej grupy kulturalnie, dramatycznie i politycznie usposobionych Polaków.
A zresztą w teatrze byłem ostatnio chyba… lat temu.
W ubiegłym tygodniu za to obejrzałem i… doczytałem „Czapę…” Janusza Krasińskiego w TVP.
Grabowski, Pazura, Fronczewski…
Dlaczego doczytałem?
W pewnym momencie oglądania przedstawienia (nawet ciekawego) poczułem senność i uznałem, że jak zakończyły się perypetie skazanych dowiem się ze zbioru (chyba czterech) dramatów Krasińskiego wydanego kilkadziesiąt lat temu przez jakieś wydawnictwo.
I rano – jeszcze przed śniadaniem – dowiedziałem się jak wyglądał finał spektaklu już z owej zapisanej książkowo wersji dramatu.
A oglądała Pani „Matki” Passiniego?
@Płynna rzeczywistość 21 PAŹDZIERNIKA 2022 15:40
Sądząc z tego, co uchwycę jednym okiem podczas (no jasne!) przewijania, to głębia ich kompleksów jest niebotyczna. W dodatku jeszcze to stachanowskie trwanie przy młocie… Poza tym raczej nie umieją pisać – ta napuszona pseudo-wyszukana polszczyzna jest dość dziwaczna.
Skąd się to bierze i skąd to wyłazi? Silą się na coś, to nie ulega kwestii.
Róża
21 PAŹDZIERNIKA 2022
17:27
„… na co do teatru chodzą wyborcy PiSu jak z dobrych aktorów niezakazanych mają tylko Ewę Dałkowską i Halinę Łabonarską”.
Nie powinni jak ty tworzyć apartheidu, dzieląc teatr i aktorów na „pisoskich” i „antpisoskich”. Mogą, na przykład, wybrać Scenę Plastyczną KUL, teatr Leszka Mądzika. W tym celu powinni pojechać do Lublina, ale trud drogi będzie im wynagrodzony.
Na marginesie
21 PAŹDZIERNIKA 2022
19:09
Aj, niepotrzebnie tak nisko się oceniasz, niepotrzebnie piszesz tu na forum o swojej napuszoności wyszukanej i pseudo.
Niepotrzebnie sama się krytykujesz i pytasz, skąd wylazłaś.
Nie wypowiadam się za innych, ale bardzo cenię twoje genialne i głębokie wpisy. Nie nudzą mnie twoje nieustanne wypowiedzi o ministrze Czarnku. W ogóle jesteś ozdobą tego forum.
Płynna rzeczywistość
21 PAŹDZIERNIKA 2022
15:40
Aj, zawsze czytam cię z przyjemnością, nigdy nie przewijam, choć bardzo się starasz, nie sprowadzisz mnie do swojego poziomu i nie pokonasz swoim wielkim doświadczeniem.
Mauro Rossi
21 PAŹDZIERNIKA 2022
19:27
Segregacji (nieodwracalnej) dokonał Wybitny, dzieląc Polaków na:
– ludzi ze wsi (większość) mszczących się za ciemiężenie;
– Wybitnych tak samo jak Wybitny.
No a teraz jeszcze Maupo, kaka-politruk nam się tu objawił.
@Róża
Jak nie Stuhr to kto?
Mam problem. Filmowo jestem do tyłu.
Teatralnie też raczej z doskoku.
Największe chyba z obecnych aktorów wrażenie uczynił na mnie Adam Woronowicz.
Pierwszy raz zobaczyłem aktora, w moim zdaniem naprawdę mocnej inscenizacji „Braci Karamazow” w reżyserii Janusza Opryńskiego z Lublina.
Wszyscy byli dobrzy, ale stary Karamazow Woronowicza to chyba od czasu Treli, Łomnickiego nic lepszego w teatrze nie widziałem.
Inna jego rola to tytułowy Kolbe. Bałem się że zagra „pod linijkę”, ale mile zaskoczył.
I z tego co przejrzałem jego filmotekę to grał w filmach raczej słusznych, czyli może być kojarzony co najmniej z polityką historyczną obecnie rządzących.
Ale to tylko moje takie przypuszczenia.
Widziałem też jakiś czas temu niezłą inscenizację „Widnokręgu” Myśliwskiego w wykonaniu teatru z Kielc. I nie dlatego niezła, że cenię prozę Myśliwskiego.
A poza tym marnie, ale dlatego, że ostatnio raczej realizuje się w innych rejonach estetyczno-wizulnych praktyk homo sapiens.
Ostatnio zupełnie przez przypadek ( wypad na Kraków i okolice) wysłuchałem naprawdę ciekawego koncertu w Olkuszu, gdzie w tamtejszym kościele znajdują się chyba najstarsze polskie organy. Oprócz koncertu organowego – w ramach XXIII Olkuskich Dni Muzyki Dawnej – jako drugi wykonawca wieczoru śpiewał anonimowy dla mnie chór z Łodzi.
I co prawda jego nazwy już nie pamiętam, ale to co i jak wykonywali było dla mnie rewelacyjnie poruszające.
Zresztą chyba nie tylko dla mnie.
Tutaj zdjęcia z koncertu:
https://diecezja.sosnowiec.pl/?skelMod=ModNews&nid=5951
Chyba mnie trochę widać. Siedziałem po lewej stronie.
Na marginesie
21 PAŹDZIERNIKA 2022
20:38
Podziwiam twoją umiejętność proboszcza od objawień i twoją katechezę miłości.
A ten akurat wypad (pierwszy z trzech) zaczęliśmy z Zalipiu (z międzylądowaniem w Tarnowie):
https://polskapogodzinach.pl/zalipie-malowana-wies-malopolska/
Po tej wizycie pomyślałem, że trzy budy moich psów są jakieś takie bez wyrazu.
Może odkryję w sobie talent na miarę Beksińskiego?
O nim też będzie mowa, ale to już historia z innej eskapady.
Pani Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, prawnuczka przedwojennego prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, o „pisoskich” planach odbudowy Pałacu Saskiego: „To ma być odbudowywanie polskiej kultury? Wybudowali to Rosjanie w Warszawie jako nasi zaborcy. Ani to nie było nigdy historycznie związane z Polską”.
Ktoś wie czy i w jakiej warszawskiej szkole utworzone są klasy wyrównawcze dla polityków opozycji? Niezbędne są, a pan minister Czarnek nic nie robi. Jeśli po tak prestiżowej edukacji (1/ LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie, 2/ studia socjologiczne na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego) druga osoba w państwie (2015) i kandydatka na prezydenta (2020) z dumnym hasłem wyborczym „Prawdziwa Prezydent” myli Saksonię z Rosją to chyba mamy Finis Poloniae.
Maupo, a może coś o zamachu termobarycznym? Jakieś parówki, jakieś raporty Androniego? Coś o wektorach poziomych i pionowych? Majtkach zdartych bestialsko z sempiterny zdradzonej o swicie?
No i koniecznie musisz nawijać o winach Tuska.
Na marginesie
22 PAŹDZIERNIKA 2022
2:20
To, że na tym forum plujesz jak do spluwaczki,
nie twoja wina, Na marginesie, ale kaczki!
To, że z dyskusji robisz bełkot pijaczki,
nie twoja wina, Na marginesie, ale kaczki!
Do spłodzenia tego komentarza zainspirowany zostałem informacją Pani @Róży, jakoby elektorat PIS-u uwiedziony był sztuką aktorską pań Dałkowskiej i Łabonarskiej.
Może i jest, ale ja takiej wiedzy nie posiadam, chociaż intuicja podpowiada mi, że jest to jednak możliwe.
I skoro Pani @Róża posiada wiedzę na temat wyborów estetycznych Polek i Polaków to zupełnie uprawnioną jest taka oto prośba.
Czy jest Pani w stanie określić, nazwać, a może poradzić jak rozpoznać w facecie spotkanym na spacerze z psem, kogoś z elektoratu PIS-u, a w kobiecie stojącej w kolejce do kasy biletowej w Teatrze Dramatycznym zdecydowaną orędowniczkę linii programowej największej ( na ten moment) partii opozycyjnej w polskim parlamencie?
Czy jest coś co ich jakoś odróżnia i jaka jest to różnica? Czy wyczuwa się tę różnicę momentalnie (widać, że błysk w czyimś oku zwiastuje, że jest to ktoś z elektoratu PO), czy wymaga taka decyzja głębszego namysłu, czy nawet refleksji? Na przykład po zjedzonym podwieczorku przychodzi olśnienie: „To był człowiek z PIS-u.
I żeby nie bawić się w tego rodzaju zawiłości proszę w tych kilku przypadkach o jakieś rady, swoje przemyślenia, czy po prostu treść kobiecych intuicji.
Na przykład Ci z PIS-u to blondyni, czy może jednak bruneci?
A czeszący grzywkę facet na lewą stronę to może być ktoś od Tuska, czy jednak od Błaszczaka? I jeżeli od Tuska na lewo, a od Błaszczaka na prawo, to co z tymi czeszącymi się do góry, albo łysymi? Skąd mogą być łysi?
A czy kobieta w okularach dodających jednak powagi to fanka inteligentnego Tuska, czy może jednak nieco rozlazłego, ale jednak bez przesady Prezesa Jarosława?
A faceci w marynarkach? Czy marynarka w kratę oznacza kogoś kto identyfikuje się z polityką Zbigniewa Ziobry, czy może jednak owej kraty (kratek) nie należy brać aż tak dosłownie.
A kobiety w spodniach oznaczają ideowe i moralne wsparcie dla Krystyny Jandy (kobieta z marmuru), czy spodnie oznaczają coś zupełnie przeciwnego, a może kobieta w spodniach jest jednak apolityczna.
A książki, prasa?
Jakich autorów preferuje i jaką prasę ostentacyjnie czyta (czasami do góry nogami) w tramwaju głosujący na PO, a jaką ten z PIS-u?
Prawdopodobnie jest Pani w stanie wymienić mnóstwo innych kategorii na podstawie których można określić jednych i drugich i dlatego oprócz tych rozbieżności wspomnianych powyżej, prosiłbym więc dodanie jeszcze kilku dodatkowych od siebie.
Z góry, serdecznie dziękuję.
Po winie cnota ginie, ostrzegają życzliwie byli kierowcy.
Nie chwalili lecz sami z siebie przestrzegali przed winem…
@Mauro
Mauro dla mnie Ewa Dałkowska jest niezmiennie wspaniałą aktorką, bez względu na jej poglądy. Natomiast mam jakieś ciocie wiernie głosujące na PiS, wykształcone kobiety, u których widzę jakieś prychnięcia, zaciśnięte usta, wściekłość na twarzy gdy ktoś wspomni o Jandzie, Stuhrze, Gajosie itp. Ja nie oglądam tv, żadnej, ale widzę po ich reakcjach jak im tam pierze mózgi. One by nie poszły już do teatru na dobre przedstawienia, w których grają świetni aktorzy, bo coś tam pan Kurski im nawkręcał.
Partie pragnące władzy potrzebują samooczyszczac się. Wielu szeregowych zwolenników tego nie docenia.
Nieprzepracowane faszystowskie tematy wewnętrzne prowadzą do przemocowosci, pisze red. Czarnacka w artykule o przemocowym aktorze.
Rok temu zwarcie na granicy Białorusi z unią, a general brytyjski życzliwie przepowiadal że ambitne cele polityków mogą doprowadzić do nieplanowanej wojny.
Together we fight a war! Deklarowala wieloletnia kampania telewizyjna przeciw pijackiej jeździe po ulicach.
Okazał się aktywnym wojownikiem strony alkoholowej…
Osłabił elity polskie.
Nie osłabił na marginesie
Pan młody z brodą i urzędnik stanu cywilnego z brodą, lekarz i pacjenci wszyscy z brodą, tak teraz robią reklamy. Lewandowski pojawia się, bez brody, a wszyscy tam „kibice” w tym samym spocie lotto brodaci.
@Izydor
Nie oglądałam „Matek” Passiniego, nie byłam nigdy w Teatrze Żydowskim i nie oglądam tv. W opisie jest określenie spektakl/performance i to mnie zniechęca, mimo treści. Kojarzy mi się z czymś męczącym, nie lubię udziwnień, lubię normalność. Przy udziwnieniach czuję się zmęczona i zaczynam rozmyślać, że wyszłabym sobie zapalić. Uważam, że dobry aktor nie potrzebuje dziwnej scenografii, muzyki, mrocznego albo porąbanego klimatu, polecam Gajosa w „Mszy za miasto Arras”. Z Woronowiczem ma Pan rację. Ale znalazłam wywiad z nim „Boję się, gdy władza zaczyna poprawiać świat”. Czy po tym co tam mówi nadal Pan go akceptuje i czy byłoby to akceptowalne dla wyborców PiS? Bo dla mnie on jako człowiek tj.w moim rozumieniu „normalność”.
Pinokio kluczy…
Szef rządu był podczas konferencji prasowej pytany o to, jak skomentuje piątkowe doniesienia Bloomberga. Agencja podkreśliła, że w żadnym innym kraju niż Polska wartość obligacji nie spada tak szybko.
Bloomberg zauważył to, o czym w Business Insider Polska piszemy od dłuższego czasu. Trwają bowiem gorączkowe poszukiwania inwestorów chętnych na polskie obligacje. Żądają coraz większej premii za ryzyko, a to oznacza, że rząd będzie musiał płacić coraz więcej za pieniądze pożyczane na rynku finansowym. Rentowności 10-letnich obligacji przekroczyły kolejną psychologiczną barierę i są na najwyższym poziomie od 2001 r.
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/morawiecki-bedziemy-dazyli-do-zaciesniania-polityki-fiskalnej/mpzq4x9
@Róża 22 PAŹDZIERNIKA 2022 11:23
Niechodzenie na spektakle ze względu na znienawidzonego aktora to mały pikuś w porównaniu z pikietami przed teatrem, fizycznym atakowaniem ludzi idących do teatru i religiancką różańcową hucpą prowadzoną na ulicy pod kierunkiem sutannity.
A to przecież Polska właśnie. Seanse nienawiści z inspiracji katopisu. Hartman obok ma felieton zatytułowany “dorwać Stuhra”. Tak wygląda psycho(pato)logia blogowiczów.
@Izydor
Chyba odpowiedż na Pana pytanie mieści się w tym co napisałam Mauro.
Uwaga co do komentarza z cioćmi, autorstwa Pani @Róży.
Szczególną moją uwagę zwróciło zdanie wieńczące ów komentarz:
„One by nie poszły już do teatru na dobre przedstawienia, w których grają świetni aktorzy…”
I na kanwie jego treści nasunęło mnie się takie pytanie:
A kto właściwie wydaje te laurki, czyli kto decyduje, że przedstawienie, film jest dobry, a aktorzy są świetni? Z kogo składa się to grono, kto je wyłania? Jak to wszystko tak naprawdę przebiega?
Posłużę się dla ilustracji problemu epizodem w biografii filmowej Krystyny Jandy.
Swego czasu ( w ubiegłym tysiącleciu) Krystyna Janda postanowiła, albo wyraziła zgodę (postanowił producent) na sprawdzenie się w roli reżyserki. Nakręciła film zatytułowany „Pestka”. Ekranizacja jakiejś powieści Kowalskiej (Anki). Zebrała trochę aktorskiej śmietany: Kruk, sama Pani Krysia, Olbrychski, Frycz i film powstał.
Trud pani Krystyny został na tyle doceniony, że dostała nagrodę na Festiwalu w Gdyni za debiut.
Widziałem kiedyś ten film i był tak banalnie „zrobiony”, że banalniejszy być nie mógł.
Pani Krysia sama zresztą przyznała się w dostępnym w sieci wywiadzie
– W „Pestce” opowiadała pani historię miłości i niewierności małżeńskiej. Czy nie obawiała się pani banalności?
– Nie, poza tym ludzie lubią banał. Chciałam opowiedzieć nie tyle o miłości, co o problemie moralnym. Myślałam, że w kraju, gdzie wszyscy mówią, że są katolikami – a przynajmniej 97 % tak deklaruje – warto taką historie opowiedzieć. Oczywiście nie w tonie nagany, ani przestrogi, ani pouczenia… Po prostu, zwyczajnie podzielić się problemem.
Jakość filmu „docenili” też nadawcy telewizyjni, którzy uznali, że lepiej widza nie denerwować i być może nie narażać na szwank reputacji wielkiej aktorki polskiej pokazując jej reżyserskie arcydzieło.
Pani Krystyna też chyba samokrytycznie uznała, że na wszystkim się zna, ale do kręcenia filmów nie ma głowy i z reżyserką dała sobie spokój, chociaż Nagrodę za wspaniały debiut w Gdyni uzyskała.
I wracam do cioć, cioteczek. Może ich reakcja na brzmienie nazwiska Pani Krystyny jest spowodowana traumą po obejrzeniu owej „Pestki”, a nie merytorycznej oceny aktorskiego kunsztu Krystyny Jandy, czy jej publicznych wypowiedzi?
A może owe Panie Ciocie trzymają stronę Pani Szczepkowskiej? Może powinna Pani, przy najbliższej okazji wymienić nazwisko Joanny Szczepkowskiej i sprawdzić, czy moje przypuszczenie jest racjonalne.
Uśmiech na ich twarzach – moje przypuszczenia są słuszne.
Kwaśne miny – pudło. Pani jest jednak na wierchu, Pani Różo.
Swoją drogą, ja też kiedyś miałem z tą Pestką nie po drodze. Ale to już inna para kaloszy. Zresztą wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Dziś chytry Łukaszenka walczy z Unią rękoma Putina, Gazpromu.
Dziady Konrada swinarskiego z młodym Stuhrem 1973r. W tym czasie Gustaw gołąbek
– tak sztuczna inteligencja zmieniła nazwisko – w Dramatycznym, tak. Teatr lat 70.
Zniszczenie w kilka dni 1/3 energetyki ukraińskiej pokazuje jak bardzo daleko od totalnosci była dlugo ta wojna.
Kilka razy, jakiś czas temu, wspominałem o ciekawej książce „Kultura upokarzania w mediach”. Autor poświęcił trochę czasu i przyjrzał się i rozmawiał z uczestnikami tych wszystkich Idoli ” idolopodobnych” programów, gdzie każdy ma ponoć szanse na swoje pięć minut i w przyszłości może na wielką karierę.
Jedna z najbardziej dołujących w ostatnim czasie lektur.
I w niej właśnie – między innymi – dowiedziałem się jakie mechanizmy w świecie wielkich gwiazd, w świecie show biznesu rządzą. Jak kreuje się przyszłych wielkich i tych, którym, niestety… nie pisana jest im spektakularna kariera. I może nie jest to ta branża, ale mechanizm chyba ten sam, co w świecie Stuhra, Jandy i Gajosa.
… nagroda za debiut dla Pani Krystyny Jandy, wielkiej polskiej aktorki…
Autor wspomina kilka razy wywiad z Robertem Leszczyńskim, który powinien wywołać konsternację, dyskusje w gronie medioznawców, a po tym wywiadzie nie działo się nic. Po prostu cisza. Wszyscy nabrali wody w usta…dobrze, że nie był to alkohol.
Oto jak w Polsce robi się kariery. Tekst zakodowany, ale jego istota raczej nie trudna do uchwycenia:
https://www.newsweek.pl/styl-zycia/rolnik-szuka-zony-top-chef-jak-dzialaja-talent-show-newsweekpl/f2ddp5l
@Izydor
Izydorze Pan ma zupełnie inne pierwsze skojarzenia niż ja, dla Pana Stuhr to „Seksmisja”, dla mnie „Wodzirej”, Janda to „Pestka” (okropna przyznaję), dla mnie „Przesłuchanie” i „Kochankowie mojej mamy”, pierwsze skojarzenia mam z filmami, które oglądałam w dzieciństwie, ostatnie z teatrem. Z „Przesluchaniem” mam fajne wspomnienie, jakaś sąsiadka przyniosła kasetę z zakazanym filmem i pół bloku przyszło do nas go oglądać, bo mieliśmy wideo. Posiadaczka kasety surowym tonem oznajmiła, że nie mogę oglądać tego filmu, na co mój tata widząc moją minę odpowiedział jej ze śmiechem: twoja kaseta, ale wideo i dziecko moje. Jeżeli więc myśli Pan, że to ja jestem osobą, która prowokacyjnie zaczepia starsze ciocie na rodzinnych imprezach, to absolutnie nie. Tylko ta Janda wtedy była zakazana i teraz znowu zakazana.
@Róża
„Przesłuchanie”. Nie bardzo kojarzę, ale coś mi się obiło.
Mój ulubiony to „Zmruż oczy, bo w rezerwacie będą sztuczki”.
Tytuł długi, ale film jest odcinkowy. Trzy odcinki, czyli niedużo.
Niestety gwiazdy polskiej kinematografii występują raczej śladowo, ale jednak są.
Pani Foremniak.
Tak. przypominam sobie, ale ja czytałem wersję „Przesłuchania kupioną w kiosku i przeznaczoną na scenę ( z didaskaliami), która później chyba posłużyła za scenariusz filmu.
Robiła wrażenie, ale wszystko w tamtym okresie o czasach stalinowskich czytało się w wypiekami na twarzy.
A „Wodzirej” też chyba mam!
To chyba taki trochę muzyczny i występował tam zmarły niedawno piosenkarz kameralny Edward Hulewicz.
Wodzirej jakby “trochę muzyczny” a “Przesłuchania” kukuła nie kojarzy! 😀
Jednak cep zawsze pozostanie cepem, bez względu na to, ile lektur ma… w posiadaniu.
Kacze pomioty nie wybaczą Krystynie Jandzie, że naprawdę działała w ruchu oporu. Tchórz co “spał do południa” bez pardonu nienawidzi lepszych niż on.
https://oko.press/walesa-janda-a-moze-petru-oprawcy-stanu-wojennego-wedlug-minister-kempy/
No dobra, wszystko biorę na klatę. A propos klaty – wczoraj kupiłem sobie nowe ekspandery. Po poprzednich została miazga.
Edward Hulewicz naprawdę występował w Wodzireju.
A poza tym w kontekście owego przesłuchania…”Przesłuchania” i roli we w nim Krystyny Jandy to mam trochę inny typy jeżeli chodzi o filmy z tego okresu.
Z tych które oglądałem świadomie i kojarząc fakty to największe wrażenie zrobiła na mnie „Matka Królów” Zaorskiego, a tytułowa rola Matki grana przez Magdę Teresę Wójcik -niestety – pozostawia daleko w tyle chyba wszystkie dokonania Pani Krysi.
A kiedy się wie, że Magda Teresa Wójcik nie ukończyła żadnych aktorskich studiów to cały dorobek aktorski Pani Krystyny Jandy…
…a zresztą może się nie znam?
Na pewno się nie znam.
A trzyodcinkowy film ” Zmruż oczy, bo w rezerwacie będą sztuczki” to tak naprawdę tytuły trzech bardzo dobrych polskich filmów, w których większość głównych ról grali aktorzy o których chyba mało kto słyszał, a sporo z nich, z filmem nie ma dzisiaj nic wspólnego.
Oto ich tytuły:
„Zmruż oczy”
„Rezerwat”
„Sztuczki”
Szczególnie „Sztuczki” .
Tutaj kilka kadrów ze „Sztuczek”.
https://www.youtube.com/watch?v=AatpUq7-okA
Na marginesie
22 PAŹDZIERNIKA 2022
22:51
Kaznodziejka Na marginesie specjalizuje się w wybaczaniu, rozgrzeszaniu, wymierzaniu pokuty i w mowie miłości. Ot, katechetka, która pomyliła poważne forum edukacyjne z konfesjonałem.
Na marginesie
22 PAŹDZIERNIKA 2022
22:51
Przez caluśką noc 13 grudnia 1981 heroiczni bojownicy o wolność i konstytucję – Janda i Tusk – nie zmrużyli oka.
W tobołkach mieli szczoteczki do zębów i piżamy. Czekali do świtu, czekali przez cały dzień i kolejną noc.
Jednak nikt nie pokwapił się, aby ich internować.
Taki sam los spotkał Kaczyńskiego.
Ot, taka to wspólnota losów Jandy, Tuska i Kaczyńskiego. Po prostu, generałowie Jaruzelski i Kiszczak niczego o tych herosach nie słyszeli, nie mogli zatem umieścić ich na listach osób do internowania.
@Izydor
Jeżeli „Matka Królów” ma być dowodem na to, że Janda jest słabą aktorką, to zgodnie z tą logiką może być również dowodem, że Meryl Streep jest słabą aktorką.
Zmru oczy, film wzmiankowana przez Pana Izydora, to historia nauczyciela który przekwalifikowal się na stróża w upadłym PGRze.
Jedna z komentujących opublikowała informację która zrobiła na mnie spore wrażenie, że Krystyna Janda, „naprawdę działała w ruchu oporu”.
Jak ruch oporu, to trochę coś jakby konspiracja.
Ciekawe, czy słyszała „jedna z komentujących” gdzie był lokal kontaktowy tych tajnych struktur, jakie mieli hasło, no i jakim pseudonimem posługiwała się Pani Krystyna Janda?
Zresztą nie wiem, może z racji, że sytuacja jest napięta, niepotrzebnie pytam o te sprawy, a sama „jedna z komentujących” sprawiła swoją informacją, że Pani Krystyna została zdekonspirowana?
… a właściwie co ja chcę od Pani Krystyny?
Jest dobrą aktorką, jest ceniona w branży, ma swoje dosyć ugruntowane poglądy na polską, mało wyszukaną estetycznie polityczną rzeczywistość, a że nie jestem wielbicielem jej talentu i piewcą jej dokonań artystycznych?
Przecież to nie powód żeby dawać temu publicznie świadectwo.
@Róza
Odpowiedzią na Pani uwagi zawarte w komentarzu z;
Róża
23 października 2022
10:53
jest to co zawarłem w konkluzji komentarza z
Izydor Danken
23 października 2022
11:15
czyli ani słaba, ale i nie wybitna. Po prostu dobra.
No dobrze pociągnę jeszcze wątek Krystyny Jandy.
Ciekawa dyskusja pod słabym w porównaniu „… z marmuru”, „Człowiekiem z żelaza” na Filmwebie.
Ale za to nagrodzonym w Cannes. Takie były czasy.
greg ardon
– z tego filmu to najlepsza jest pani janda nerwowo palaca papierosy
Arek Zych
– Kpina… Jak dla mnie nie umie zupełnie grać
Paweł Krupiński
– I tak fajnie nerwowo kręci głową.
Jutub
– @Arek Zych Zbyt surowo ją oceniasz. To są długie sceny wymagające skupienia i zaangażowania a nie kilkusekundowe epizody
Martina Skowronski
– @Arek Zych Co ty mozesz wiedziec !!!
Timewind dniwemi
– Ale pali bez zaciągania
Chris Walken
– Janda najslabsza w tym filmie ,patrzcie na role Gajosa,nawet Opani
W w. Brytanii przywódcy zmieniają się już prawie tak często jak światła na skrzyżowaniu Regent i Oxford Street tymczasem przebiegły lis z Mińska trwa 20 i 30 lat
Łysy lis z Mińska rules
Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie?
Garnek chce zniszczyć edukację domową.
Dzieci w kamasze?
https://dadhero.pl/290197,lex-czarnek-moze-znacznie-utrudnic-przyszlosc-edukacji-domowej-w-polsce
Najlepiej ujął to Jan Hartman, tytułem felietonu “Dorwać Struhra”. Pisdna szczujnia zawsze ujada na gwizdek wuca.
Sytuacja na rynku długu – raptowny wzrost oprocentowania może przepowidac nieszczęście, czarnego łabędzia. Pandemia i front wschodni zmieniły oprocentowania.
Kaczy kwak w PiSdnym domu:
„Trzeba być silnym, trzeba zrzucić z siebie ten głoszony przez przeciwników, przez tych tak zwanych celebrytów, ten kompleks niższości. Ten (Jerzy) Stuhr. To, że on tam wypił i jechał… no. Ale to, że on opowiada, że on się po polsku wstydzi mówić, bo to wstyd na Zachodzie. No to jest skandal. Żeby jego „zbrodnie” się ograniczyły do tego 0,7 promila, to już.. – powiedział Kaczyński. ”
Na jego słowa sala zareagowała śmiechem i brawami. ”
……………….
Olborski dixit:
To, ze powodem tego wstydu , może byc zakrzywienie smoleńskiej przestrzeni ( aby zbytnio się nie rozpisywać )
Polskiej Zakrzywionej Przestrzeni Mózgowej bijącej brawo po tych żoliborskich dowcipach a która nie dala rady „upilnować ” prezydenckiego samolotu , ze może byc powodem , nie przyjdzie żoliborskiemu Polakowi do głowy .
Gdyby jeszcze troche ja , tę PZPM zakrzywić to ten S. został b.m. (!) upolowany bo czy prawdziwy Polak może się tak nazywać .. chyba nie . Na prawdziwych się nie poluje
Tej PZPM nie przyjdzie do głowy , ze każdy Polak ma prawo się wstydzić albo byc dumny , jeżeli tylko ma powód .
Swoją drogą zastanawiam się jakby wypadli w nowych rolach ?
Krystyna Janda jako szefowa Ministerstwa Oświaty, a Przemysław Czarnek jako Janosik?
…a Jerzy Stuhr jako szef ZNP?
Ciekawe, czy podołaliby – jako osoby bardzo ambitne – tym nowym zawodowym wyzwaniom?
Wrogów PO i demokracji poznawalismy w mijającym tygodniu po omawianiu kwoty 600tys.
@Izydor
Janda stworzyła i zarządza dwoma dużymi prywatnymi teatrami, Stuhr jak był rektorem wyciągnął uczelnię z długów. To w zarządzaniu chyba sobie radzą, bardziej w kierunku rozkwitu niż upadku. A jeżeli chodzi o ministra grającego Janosika, to polecam obejrzeć rozebranego Perepeczkę.
Na marginesie
23 PAŹDZIERNIKA 2022
14:35
Najlepiej ujął to Hartman: zaszczuć Szydło, bo nie piła, nie prowadziła, nie uciekła.
@Roża
Przeoczyłem i dopiero teraz przeczytałem komentarz Pani kierowany w moją stronę z 22 października 2022 15:53…
…i co do jego treści kilka uwag.
Po pierwsze „Matki” Passiniego istotnie nie są spektaklem reżyserowanym w konwencji dramatów Czechowa, ale pomimo tego zastrzeżenia i ewidentnego sprofilowania tematycznego jest to – jak dla mnie – przedstawienie, po którego obejrzeniu wypada trochę dłużej posiedzieć w fotelu.
Krótko o „Matkach”. Jest jakaś fabuła, ale wrażenie robią przedstawiane prawdziwe historie opowiadane przez tych, którzy są takimi właśnie żydowskimi dziećmi wychowywanymi przez polskich rodziców, a wśród n ich jedna to Elżbiety Ficowskiej i księdza katolickiego.
Historia tego ostatniego jest tak wstrząsająca i pogmatwana, że dziwię się, że nikt jeszcze na jej podstawie nie zrobił jakiegoś filmu w Hollywood. Znałem go. Pisałem kiedyś na jego temat na blogu szalonych naukowców.
Co do Mszy wiem, że dzięki niej wielkim pisarzem został Szczypiorski, ale niestety, ani tekstu, ani inscenizacji nie zaliczyłem. Trochę żałuję, bo Szczypiorski kiedyś mi się podobał. Miał gadane.
A co do Woronowicza od razu jest okazja aby jedną rzecz wyjaśnić. Ja nie cenię aktora, pisarza, czy innego twórcy za to, jaki jest w życiu prywatnym, czy za to jakie ma poglądy polityczne.
Dla mnie nie ma to większego znaczenia.
Przecież w/g Pani teorii (przebijającej z pytania) powinienem olać to co napisał Dostojewski, skomponował Mozart, czy stworzył na scenie, czy ekranie Łomnicki, który był sekretarzem KC PZPR i prywatnie był nieciekawym gościem.
Ale być może fakt, że nie żyję bieżącą polityką ma wpływ na to pisałem powyżej.
Na marginesie
23 PAŹDZIERNIKA 2022
14:10
Katechetka Na marginesie znowu o ministrze Czarnku. To już 10001 wpis Na marginesie taki sam o tym samym.
Na marginesie
Kaczyńskiego od Gomułki można już odróżnić nie tylko po braku łysiny, ale i po postępujących objawach starczej demencji.
kapral podchorąży
23 PAŹDZIERNIKA 2022
10:30
„Taki sam los spotkał Kaczyńskiego”.
No nie, jego był gorszy, bo w III RP prócz pretensji, że nie był internowany to jeszcze sfałszowano dokument, który miał potwierdzić, że podpisał lojalkę. Zrobili to byli esbecy i ich agenci współpracujący z tyg. „Nie”. Sprawa znalazła się w sądzie, który stwierdził, że przedstawiony dokument był fałszerstwem. Podobne numery robili czerwoni po wojnie. Jak potwierdził autor książki „Rozmowy z katem” Kazimierz Moczarski, który siedział w celi z SS-Gruppenführerem Jürgenem Stroopem, czerwoni mieli oryginalne blankiety niemieckiej policji i nazistów w celach, wiec w razie potrzeby produkowali fałszywe dokumenty o rzekomej współpracy akowców z gestapo. Blankiet i podpisy trzymanych w celach Niemców były „oryginalne”, faktycznie oczywiście fałszywe. Co do lojalki, Kaczyński wyjaśnił, że gdy ubecy przyszli do niego z lojalką to powiedział im, że w świetle prawa nie mogą czegoś takiego żądać, a on nie ma ochoty tego podpisywać. No i sobie poszli. Jego nie internowali, ale brata tak, L. Kaczyński był wysoko w strukturach Solidarności i opozycji przedsierpniowej.
Logistyka esbecji nie była jak guma od majtek. Każdy Wojewódzki Urząd Spraw Wewnętrznych miał limit internowanych, więc w miejscowościach o dużym natężeniu działalności antykomunistycznej (Warszawa, Wrocław, Kraków) nie każdy mógł się załapać. W małych miejscowościach miały na to szanse nawet drobne opozycyjne płotki.
Mauro Rossi, znowu bredzisz plecąc bzdury o „logistyce esbecji” o której nie masz pojęcia i pitolisz farmazony o „limitach internowanych”. Logistyka esbecji była zupełnie inna. „Esbecja” miała jedno kryterium – stopień zagrożenia dla „komuny”. Wszyscy uznani za groźnych i aktywnych „działaczy antysocjalistycznych” i „Solidarności” trafili na listę przewidzianych do internowania bez żadnych limitów które sobie wymyśliłeś i tą bzdurą próbujesz tłumaczyć dlaczego „esbecja” Twojego idola olała. Możliwości tu jest kilka. Jego lojalka była szczera i prawdziwa oraz ocena „esbecji” że na tyle był podszyty tchórzem, że nie mógł stanowić zagrożenia mając pełne gacie.
@ margines za
Na marginesie napisała o pomysłach ministra na utrudnienie edukacji domowej. I tu będzie ciekawa wojna PiSu z Konfą.
@Płynna rzeczywistość 23 PAŹDZIERNIKA 2022 20:12
Fakt, ale szczujnia wyje z zachwytu na jego widok.
A potem mamy takie “spektakle” jak tu na blogu.
@Mauro Rossi 23 PAŹDZIERNIKA 2022 21:27
“Byli esbecy” mieli swoich agentów? Nie zalewaj.
Wszyscy wiemy, że kaczelnik wlazł “ma bezczela”
między nogi przystojnych ormowców.
A oni tak go zignorowali! Musi boleć…
Na marginesie
24 PAŹDZIERNIKA 2022
0:50
Twoja katecheza miłości godna ciebie, katechetki o nicku Na marginesie. Co prawda, poziom proboszczowski, ale katechetka to katechetka.
Na marginesie uczyniła z tego forum szczujnię. Magiel godny jej poziomu proboszczowskiej katechezy. Nie wpiszę się do twojego kółeczka różańcowego.
legat
23 PAŹDZIERNIKA 2022
22:10
Mnie to jednak dziwi, że esbecja olała takiego herosa jak Tusk.
Ale jest wspólnota losów Tuska i Kaczyńskiego: brak zagrożenia dla esbecji.
Jak bronić się przed mową nienawiści, która zalewa fora „Polityki”?
A przecież „Polityka” walczyła niedawno z mową nienawiści… Po co? Żeby stać się schronieniem dla mowy nienawiści?
Na pewno nie wolno stosować cenzury. A przecież „Polityka” stosuje cenzurę, ale wobec tych, którzy nie posługują się mową nienawiści.
Dla tych zaś, którzy stosują mowę nienawiści, „Polityka” szeroko otwarła wrota…
Jak bronić się przed mową nienawiści, która zalewa fora „Polityki”?
Spakować manatki, powiedzieć: gardźcie i nienawidźcie się sami. Nie wiem. Mowa nienawiści to cecha typowa dla forów „Polityki”.
Tagel,
Jaro Kaczyński i Donald Tusk jedną rzecz mają bardzo, bardzo wspólną a mianowicie są to postaci o najniższym poziomie zaufania. Wydaje się że zasłużenie.
A propos starczej demencji Kaczyńskiego na podobieństwo Gomułkowej o której wspominał PR.
Kiedy Gomułka ( rocznik 1905) żegnał się z władzą (1970 rok) był rówieśnikiem polityka, który szykuje się właśnie do objęcie władzy.
Przypominam, że dobrze rokujący, przyszły premier, Pan Donald Tusk ma już 65 lat, a w przyszłym roku, kiedy władzę obejmie będzie o rok starszy.
To tyle a propos starczej demencji.
Warto jednak przypomnieć, że z demencją starczą Gomułka wymógł na Niemcach z NRF uznanie granicy na Odrze i Nysie, ciekawe jak się postawi naszym zachodnim sąsiadom przyszły Polski premier, Pan Donald Tusk?
Izydor Danken 24 PAŹDZIERNIKA 2022 17:39 pisze: –Przypominam, że dobrze rokujący, przyszły premier, Pan Donald Tusk ma już 65 lat, a w przyszłym roku, kiedy władzę obejmie będzie o rok starszy.
Nie obejmie.
@Izydor
Izydorze czas z mężczyznami obchodzi się jeszcze bardziej niesprawiedliwie niż z kobietami. Niektórzy dziadzieją, a niektórzy im starsi tym lepsi. Tusk to ten typ mężczyzny, który jeszcze długo będzie w formie.
@Róża
Jeżeli twierdzi tak kobieta, to trudno z taką opinią polemizować.
Chociaż jego przeciwnicy polityczni mogą tę zależność wykorzystać.
Nie głosujcie na Tuska w przyszłorocznych wyborach – za 5 lat będzie w jeszcze lepszej formie.
Żeby zostać premierem rządu nie jest konieczne aby na niego głosowano w wyborach. Może nie być posłem i zostać premierem. Zresztą traktując poważnie trójpodział władzy należałoby z automatu pozbawiać mandatu poselskiego osobę, która została wybrana przez parlament na premiera. Albo władza ustawodawcza albo wykonawcza. Inaczej to jest pic a nie demokracja szanująca trójpodział władzy.