Pół lekcji w toalecie

Dzisiaj, w Światowym Dniu Zdrowia Psychicznego, rozmawiałem z uczniami o miejscu w szkole, gdzie mogą się odstresować. Od lat jest nim toaleta. Niektórzy chodzą tam podczas każdej lekcji. Inaczej by nie przetrwali.

W zeszłym roku na próbę wprowadziliśmy zakaz wychodzenia do toalety w czasie lekcji. Tłumaczyliśmy, że przerwa jest od tego, aby skorzystać. Jeśli nauczyciel może wytrzymać całą lekcję, uczeń też musi.

Bunt był tak duży, że musieliśmy odpuścić. Uczniowie muszą wychodzić do toalety, to przywilej, którego nie pozwolą sobie odebrać. Radzą tam sobie z atakami paniki, pomagają jedni drugim, wspierają, tłumaczą, pocieszają, czasem nawet wymiotują.

Toalet jest w szkole zdecydowanie za mało. No i są tak wyposażone, jakby uczniowie chodzili tam tylko z powodów fizjologicznych. Powody psychiczne są o wiele ważniejsze.