Nauka „w miarę możliwości”, czyli wcale
Przemysław Czarnek podjął decyzję, że od 1 września br. naukę strzelania będą organizować szkoły, które mają dostęp do broni. Pozostałe placówki mogą uczyć „w miarę możliwości”. Co to oznacza?
W moim liceum dawniej był cały arsenał broni kulowej i pneumatycznej, ale przezornie został zlikwidowany. Teraz nie mamy nic. Uczniowie będą zapewne niepocieszeni, gdy dowiedzą się, że nauki strzelania nie będzie. Nie mamy bowiem możliwości.
Formuła „w miarę możliwości” stwarza ciekawy precedens. Jeśli kryzys zatrudnienia się pogłębi, także nauka przedmiotów może być organizowana „w miarę możliwości”. Gdy nie uda się znaleźć nauczyciela na przykład fizyki, dyrektor uzna, iż w szkole nie ma możliwości uczyć tego przedmiotu, zatem musi zastąpić go innym.
Minister testuje reakcję środowiska. Jeśli formuła „w miarę możliwości” się przyjmie, rząd zyska doskonałe narzędzie do rozwiązywania wszystkich problemów w oświacie.
Komentarze
Nie rząd, a dyrektor szkoły i samorząd jest od tego, aby – zgodnie z Ustawą – rozwiązywać problemy w oświacie.
Edukacja to jedno z najważniejszych zadań własnych samorządu. Chcecie zniszczyć demokrację, scentralizować wszystko, oddać władzę Czarnkom? naprawdę?
Piąty dzień powstania i wiersz „Papierośnica z brylantami”.
Przybiega do doktora
krzyczy
że męża trafiło w brzuch.
Przynosi mu pieniądze
przynosi futro
przynosi papierośnicę z brylantami.
Doktor nie poszedł do tego
którego trafiło w brzuch.
Bał się przebiec przez ulicę.
Ktoś tu wspominał niedawno o bocianach…
… już wiem nawet kto.
A teraz ciekawa historia związana z młodym.
Początek sierpnia to czas kiedy młody uczy się ( ciekawe, czy bierze korepetycje?) latać.
Są to na początku nieporadne kilku metrowe wznoszenia się nad gniazdem i lądowanie we w nim.
Robią bociany tak co roku i proces kształcenia w zasadzie odbywa się bez problemów.
Ale czasami…
To akurat historia sprzed lat kilku. Tegoroczna będzie później.
Moja nieruchomość na wsi usytuowana jest przy ruchliwej trasie ekspresowej i któregoś roku widzę przed domem sznur samochodów, a po szosie paraduje oczywiście inny, ale”mój” młody bocian.
Jako gorący miłośnik przyrody postanowiłem działać. Bocian akurat schodził na drugą stronę szosy, a ja zanim, tuż za szosą znajduje się brama sąsiada i tam bocian kombinował jak się przedostać dalej. Raz kozie śmierć, najbardziej bałem się bocianiego dzióbka, co by mnie po twarzy zarysował, ale bocian niespodziewanie łatwo dał się złapać, a ja przed szpalerem samochodów z dumą i bocianem na rękach przemaszerowałem na druga stronę, i dalej na bezpieczną odległość od drogi i tam go zostawiłem. I tak skończyła się historia w której wykazałem się ludzkim odruchem wobec bocianiego rodu.
To była historia sprzed kilku lat, a kilka dni temu ponownie młody bocian spaceruje pod gniazdem, ale na szczęście nie po drodze. Ale zbliża się noc, młody nie ma prywatnego śmigłowca, żeby wzniósł go z miejsca na górę do gniazda zaprojektowane i wykonanego na słupie trakcji elektrycznej. (jakieś 6,7 metrów). Co robić?
Okazało się, ze jest coś takiego jak bocianie pogotowie, które w dzień tylko urzęduje, ale wieczorem telefon został odebrany. I mówimy (mówi żona, oczywiście moja), że chodzi bocian, my chcemy spać, ale po szosie mkną samochody, może jakiś pies i okazało się, że musimy sobie radzić sami. Pani udzieliła wskazówek, czyli trzeba bociana złapać, umieścić na noc w pomieszczeniu, a jutro…
Jutro to będzie futro, uznałem i to co miałem zrobić dnia następnego, zrobiłem już wieczorem, czyli umieściłem bociana na dachu obory (bocian był prawie sztywny)liczącej kilkanaście metrów długości i tak jak się spodziewałem, bocian w nocy, albo z rana, wziął rozbieg, odbił się prawidłowo z belki i wylądował w gnieździe, bo tam zobaczyliśmy go rano.
I to tyle na temat historii związanych z edukacją młodych bocianów.
Do nauczania fizyki można w miarę możliwości zatrudniać absolwentów akademii wychowania fizycznego.
Płynna rzeczywistość 5 SIERPNIA 2022 15:33
Bardzo mi się podoba, gdy nauczyciele śmieją się z nauczycieli. Uwielbiam, kiedy nauczyciel poniża nauczyciela.
Czarnek-nauczyciel (akademicki) to kwintesencja nauczycielstwa. Tacy jesteście?
@Płynna rzeczywistość
„Do nauczania fizyki można w miarę możliwości zatrudniać absolwentów akademii wychowania fizycznego.”
A myśli Pan że dla nich to będzie atrakcyjna oferta finansowo???
Już w czerwcu pisałem że musi dojść do całkowitego załamania systemu oświaty żeby coś się zmieniło. Stanie się tak dopiero wtedy gdy szkoły będą zamykane z powodu braku nauczycieli. Dopiero wtedy. Zwłaszcza chodzi o szkoły wiejskie.
Gdy suweren będzie musiał dowieźć dziecię do szkoły 10km to coś mu zacznie świtać. Widzę też świetlaną przyszłość przed placówkami prywatnymi. Ale to dopiero gdy system zacznie się łamać.
RedBull11
5 SIERPNIA 2022
17:31
Od czasu komuny, od reformy tworzącej szkoły gminne, samorząd dowozi dzieci, u nas w promieniu 15 km od szkoły.
W wiejskich szkołach na wolne etaty czekają, nawet kilka lat.
Szkoły się zamyka, owszem, ale z powodu braku dzieci do uczenia. U nas po 1989 zamknięto 4 szkoły z powodu braku dzieci, dlatego są dowozy, a z jednego sołectwa… jedno dziecko, autobus jedzie po nie 12 km. Za twoje pieniądze podatnika, rzecz jasna.
Ile jest nieobsadzonych etatów na pół miliona? 1 %? 0, 5 %? 2 %?
W mieście?
A na wsi? Na wsi się czeka na wolny etat, zwłaszcza że ci, którzy mogliby iść na emeryturę, nie kwapią się, bo nauczycielska emerytura pod psem.
Co mogą robić dziewczyny, które skończyły studia, mają mgr? W wiejskiej szkole pracy brak, etaty obsadzone. Mogą iść na kasę w sklepie? Mogą wyjechać do Niemiec zbierać ogórki, podcierać zadki? Mogą jechać do Francji, do Hiszpanii na plantacje winogron?
Powtarzam, brak nie nauczycieli, a dzieci, coraz mniej dzieci, coraz więcej nauczycieli. Dramat tych z mgr, młodych, ambitnych. Uwierzyły, że mając mgr i młodość, zmienia polską oświatę, a tu… brak etatów i perspektywa pracy na kasie albo na plantacji.
RedBull,
Niedawny strajk nauczycieli pokazał, że „nauczycieli” nigdy nie zabraknie. Skoro do łamania strajku można było użyć strażaków czy urzędników, to, doprawdy, brakiem tzw. zasobów ludzkich przejmować się nie należy.
Ale, ale! Sejm odrzucił poprawkę Senatu 20%+, która dawała 20% podwyżki wszystkim nauczycielom. I tu przypomniały mi się głosy blogowiczów z czasów uśmiechniętej Zalewskiej. Że strajk nauczycieli zły, bo polityczny. Że protesty przeciw likwidacji gimnazjów złe, bo polityczne. Polityka i polityczność prawdziwa, szczera, postępowa, zarezerwowana była dla zjednoczonej Pani K. Podobnie teraz do Zjednoczonej K należy cały populizm. Bardzo interesujące, do czego to doprowadzi.
@ontario
Nie za moje tylko za Twoje. Ja w Twojej gminie nie mieszkam. Ani nie płacę w niej podatków. Nie moja wina że macie władze gminne mądre inaczej. Dopóki nie zmienicie nieudacznej władzy gminnej to będzie jeszcze gorzej. Już Ci kiedyś pisałem, te osoby oczekujące na etat w szkole przez kilka lat to są tylko wymysłem Twojej mocno zwichrowanej wyobraźni. No chyba że znasz jakiegoś wyjątkowego nieudacznika no ale wątpię.
@Płynna rzeczywistość
To dotyczyło egzaminów. Strażak ani urzędnik nie przyjdzie do pracy w szkole. Pilnować egzaminu może ale nic więcej. Ciekawe jak zagłosowała opozycja i ile było posłów opozycji na sali obrad podczas głosowania. Bo ZP ma bardzo małą przewagę, niewystarczającą do odrzucenia poprawek senatu. Opozycja nie chciała tego głosowania wygrać. Taka jest prawda. Czyli liczą na chaos w szkołach przed wyborami.
@ontario
Trochę logiki. Najpierw twierdzisz że w Twojej gminie zamknięto w ciągu 30 lat cztery szkoły i została jedna, a potem twierdzisz że jest problem z wolnymi etatami. Nie widzisz że to się kupy nie trzyma??? Skoro włodarz gminy nie ogarnia rzeczywistości to powinien zrezygnować z funkcji i dać szanse młodszym i bardziej kreatywnym. Dodam jeszcze że pomysł na walkę z niskim poziomem nauczania w gminie za pomocą łączenia klas to świetny pomysł. Więcej rodziców przepisze swoje dzieci do szkół z innych gmin. Powodzenia :D.
Biała broń. To powinno się wdrażać.
Z pustą panewką idzie w bój Pułk Czwarty.
RedBull11 5 SIERPNIA 2022 20:36
Tak, ontario, masz rację, za moje. Co prawda, nie mieszkam w twoje gminie, ale z moich podatków Czarnek daje subwencję. Moja wina, że nie mieszkam w twojej gminie, bo sam bym został wójtem głupim inaczej. Dopóki nie zamelduję się u was, to będzie tylko gorzej i gorzej. Już Ci kiedyś pisałem, te osoby oczekujące na etat w szkole przez kilka lat to udokumentowane fakty, znane mojemu genialnemu umysłowi. No, już wiesz, że nie znajdziesz lepszego ode mnie, nie wątp.
Wiem, że sytuacja w polskich szkołach publicznych (jeżeli chodzi o zwrot „szkoła publiczna”, to nie wiem dlaczego, ale ostatnio coraz bardziej kojarzy m się z „domem publicznym”, a chociaż jest skojarzenie nieuzasadnione) jest niewesoła, żeby nie powiedzieć smutna.
Nauczycieli brak, a jeżeli są to sfrustrowani. Z dziećmi i młodzieżą lepiej nie mówić. Ciągłe korepetycje korepetycjami poganiane, wśród młodzieży licealnej, ale i nauczycieli również rozlegają się postulaty aby dobę przedłużyć do 30 godzin. I najgorzej, że nie widać światełka w tunelu. No chyba, że przyjdzie nowa władza, nowy minister.
Ale mam pomysł. Pomysł łączący dwa fakty. Kontrowersyjny być może, ale żyjemy w kontrowersyjnych czasach. Pan Minister, władza mają podobny wizerunek. Nawet same kontrowersje są czasami kontrowersyjne.
Czyli, a może w końcu rzucić to w p… i pomyśleć o innym pomyśle na życie.
Po pierwsze jutro zamierzam odwiedzić sympatyczną regionalną imprezę zatytułowaną ‚Ginące zawody”. Impreza cykliczna. Frekwencja w jej trakcie budująca, czyli ludzie chcą jeszcze zobaczyć, dotknąć ostatnich profesjonalistów w swoim zanikającym fachu. A są nimi: kowale, garncarze, hafciarki, maselniczki, czyli osoby wyrabiające ręcznie masło, serowarzy, pszczelarze, piwowarzy, wikliniarze itd.
Po drugie, wczoraj dotarł do mnie kolejny numer fascynującego kwartalnika „Kraina Bugu”. Tytuł mówi w zasadzie wiele ,a nawet wszystko. Znajdujemy się na ścianie wschodniej, z reguły w tamtejszych wsiach i przysiółkach, wśród wielu fascynujących osób. Poznajemy magiczne miejsca, możemy ( i nie mamy innego wyjścia ) oddać się bajecznym klimatom.
W aktualnym numerze jest tekst poświęcony Kostomłotom. Jest wywiad z Urszulą Dudziak która opisuje jak kisi co roku dwie beczki kapusty. Jest sporo przepisów na wschodnie specjały ( wareniki Valentiny, soljanka cerkiewna, czy hreczniki od serca)). Jest tez fascynujący (również poznawczo) przepis (mistrza nad mistrze)na sporządzenie nalewki wołoskiej.
Ale jest też przejmująca historia pana Stanisława, przedstawiciela również ginącego zawodu. Niby wszystko w porządku w życiu pana Stanisława, ale z każdym dniem robi się coraz bardziej smutny. Niestety, nie ma następców. Gorzej, nie ma też nauczycieli w swojej nadbużańskiej, ekscytującej profesji.
I pomyślałem, że gdyby tak ci sfrustrowani i niezrealizowani nauczyciele zainteresowali się fascynującym zawodem Pana Stanisława, to kto wie? Najpierw nauka fachu, później odrobina działań marketingowych, a że idą nieciekawe czasy. Jest to moim zdanie zawsze jakaś alternatywa wobec znienawidzonej profesji, i czterech zimnych ( nie tylko metaforycznie) ścian szkolnej sali.
A i dzieci i młodzież, gdyby nauczyciele potrafili ukazać piękno profesji, waliłyby z pewnością na lekcje do następców pana Stanisława, gdzie widać w końcu inną przyszłość, aniżeli dołująca profesję wiecznie niezrealizowanego korpoludka.
A teraz Pan Stanisław i jego magiczne rękodzieło:
https://krainabugu.pl/lapci-zal-postoly-czeslawa-sawonika/
Izydor Danken 6 SIERPNIA 2022 8:27 pisze: – Wiem, że sytuacja w polskich szkołach publicznych (jeżeli chodzi o zwrot „szkoła publiczna”, to nie wiem dlaczego, ale ostatnio coraz bardziej kojarzy m się z „domem publicznym”, …
Ale ja wiem, cierpisz na syndrom Sierzputowskiego. Dla przypomnienia o co chodzi zacytuję:
– Szkoła. Nauczyciel bada stopień inteligencji swoich uczniów. Wyjmuje z kieszeni białą chusteczkę.
Nauczyciel: – Kowalski – z czym ci się ta chusteczka kojarzy?
Kowalski: – Z dymem ognisk i mgłami.
Nauczyciel: – Dlaczego?
Kowalski: – Bo jesienią mam zawsze katar, a mgły i dymy z pastuszych ognisk widzimy najczęściej jesienią.
Nauczyciel: – Doskonale, Kowalski. Masz przed sobą przyszłość. Siadaj.
(do następnego) Rappaport. Z czym ci się ta chusteczka kojarzy?
Rappaport: – Z wakacjami.
Nauczyciel: – Dlaczego?
Rappaport: – Bo kiedy wyjeżdżam na obóz młodzieży katolickiej, to mama zawsze stoi na peronie i powiewa mi chusteczką.
Nauczyciel: – Doskonale, Rappaport. Masz przed sobą przyszłość. (do następnego) Sierzputowski – z czym ci się ta chusteczka kojarzy?
Z ostatniej ławki podnosi się ponury olbrzym. Pryszczaty. Widać, że mimo najszczerszych wysiłków woli nie udaje mu się przerobić jednej klasy w terminie krótszym jak trzy lata….
Widać olbrzymi wysiłek myśli, malujący się na twarzy nieszczęsnego olbrzyma.
Sierzputowski: (bełkoce ku ogólnemu zadowoleniu) – Z dupą, panie profesorze.
Nauczyciel: – Z dupą? Chusteczka? Dlaczego?
Sierzputwowski: (zwycięsko) – Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy.
Marek Hłasko, Piękni dwudziestoletni.
@ontario
Ojej dziecko nigdy nie dorosło i bawi się w przekręcanie wypowiedzi innych? Dobrze mieć w sobie coś z dziecka nawet na starość. Ja się z mojej gminy nie mam zamiaru ruszać. Bliskość Warszawy, dobra komunikacja, dużo nowych mieszkańców, miejsc pracy, ładna okolica i lasy. Nigdy w życiu. Tym bardziej że władze gminy potrafią rządzić a nie tylko jęczą.
@ontario
Subwencja jak wiesz jest związana z liczbą uczniów. Tak więc to Ty dokładasz się ze swoich podatków do szkół w mojej gminie. Bo u nas liczba uczniów z roku na rok jest coraz większa. Miłego dnia.
RedBull11 6 SIERPNIA 2022 9:50
Samorządowcy – jak wiesz – nie płacą podatku. Tak więc to ty mnie utrzymujesz ze swoich pieniędzy. Milutkiego dzioneczka.
RedBull11 6 SIERPNIA 2022 9:47
Ojejku, starzec zgnuśniał i nie potrafi pokazać, jak mądrze by rządził, a u nas pejzaż jak z bajki, blisko Niemiec, dlatego samorząd prężnie rozwija Gminę, współdziałając z Niemcami i umiejętnie wykorzystując niemieckie pieniążki i samorządowcy nie biadolą jak nauczycielstwo.
Ci, którzy pracują pro publico bono (senatorowie, posłowie, radni) nie płacą podatku od diet.
Warto o tym wiedzieć, nauczyciele, bo oddajecie władzę nad sobą w cudze ręce, nie chcecie być samorządowcami, unikacie legalnego zarobku wolnego od podatku.
I warto jeszcze wiedzieć, że tu, u nas, nad Nysą i Odrą, żyjemy sobie w Polsce, ale na jakże licznych targowiskach tuż przy tych bajkowych rzeczułkach ceny towarów sprzedawcy piszą po niemiecku, rzadko pod niemieckim napisem napis polski.
To jest Polska, ale ceny piszą po niemiecku. Piękne, nieprawdaż?
Tu masowo Niemcy się zaopatrują we wszystko, od majtek po płaszcze, od bamboszy po kapelusze, od benzyny po materiały budowlane.
Niemieckie euro, czysta brzęcząca waluta, płynie strumieniem do nas. Płynie od roku 1989…
I to samorządowcy umieją wykorzystać idealnie, np. w Łęknicy dodatek motywacyjny dla nauczycieli do 40 % płacy zasadniczej, dodatek funkcyjny do 60 %.
Zobaczcie: do 40 %, do 60 %.
Warszawa może co najwyżej dać parę groszy.
Analogia szkoły publicznej z owym domem – w moim przypadku – ma raczej takie źródło:
Pracownice placówki ( ale i nauczyciele) nie lubią swego zawodu, ale z czegoś żyć przecież trzeba i oczywiście cały czas marzą o jakimś księciu, który zabierze je z tego przybytku na brytyjską wyspę za kanałem La Manche do jakiegoś wielkiego zamku (nauczyciele śnią o elitarnym prywatnym liceum w wielkim mieście) , a uczniowie…
… przypominają panów, którzy o z mroku, ukradkiem, żeby nikt nie widział bo to jednak wstyd chodzić do burdelu…
… podlegający rejonizacji, albo innym stałym bytowym, też idąc ulicą z tornistrem, mijają marniutką szkołę, do której wstyd chodzić, ale kiedy mijają wejście z orłem w koronie, tuz za zakrętem, przeciskają się przez dziurę w płocie i wchodzą tylnym wejściem do szkoły, bo przecież gdzieś uczyć się trzeba.
Szósty dzień powstania. Padła Wola.
Łączniczka
Jance Jaworskiej
Ścigana seriami karabinów maszynowych
biega, czołga się, pełza
pod kulami, pod bombami
przenosi rozkazy i meldunki.
Oduczyła się jeść i spać.
jej ciało
to tylko oczy.
Do tej pory myślałem, że najgorsze, co może spotkać ucznia szkoły Gospodarza, to odkrycie łatwej dostępności przeróżnej pornografii, od „miękkiej”, aktorskiej, po zapewne równie aktorską, ale pełną przemocy.
No i właśnie „podziwiam” zdjęcie głowy ukraińskiego jeńca wojennego nabitej na jakiś drąg. W tyle dwie kolejne. Popasna. Film z kastracją i zabójstwem innego jeńca jest do zdobycia, nie odważyłem się tego oglądać ani szukać pełnej wersji. Można też sobie pooglądać popalone ludzkie ciała z ataku na jeniecki barak w Ołeniwce. But ze stopą, w kolorowej skarpetce, matki, obok ciała martwego dziecka – to sprzed 2 tygodni. Albo film pokazujący młodą kobietę, która weszła na minę, która „wyzwoliła” ją z obu nóg i ręki.
Ale to nie zaczęło się dzisiaj. Można np. znaleźć zdjęcia wagnerowców torturujących syryjskiego jeńca, pominę opis. Na pewno też można dotrzeć do zdjęć egzekucji wykonywanych przez ISIS. Brakuje tylko bezpośrednich relacji z gwałtów zbiorowych.
Jak szkoła sobie radzi z tym problemem?
Izydor Danken 6 SIERPNIA 2022 11:45; –Analogia szkoły publicznej z owym domem – w moim przypadku – ma raczej takie źródło:
Pracownice placówki ( ale i nauczyciele) nie lubią swego zawodu, ale z czegoś żyć przecież trzeba i oczywiście cały czas marzą o jakimś księciu, który zabierze je z tego przybytku na brytyjską wyspę za kanałem La Manche do jakiegoś wielkiego zamku (nauczyciele śnią o elitarnym prywatnym liceum w wielkim mieście) ,
Co za brednie.
Zawód nauczyciela jest w Polsce chyba najgorzej opłacanym zawodem ludzi z wyższym wykształceniem którzy pracują w swoim, wyuczonym zawodzie. Gdyby tego zawodu nie lubili(ły) (a znam to z autopsji), to robiliby coś innego, np. mogliby
dać ogłoszenie na gminnej stronie internetowej, że mogą odwozić dzieci do szkoły lub kosić trawniki alb robić i jedno i drugie, zakładać wiejskim czy miejskim laskom tipsy a w wolnym czasie dawać korepetycje on-line. Zarobiliby (łyby) wielokrotnie więcej niż na etacie w szkole.
Sierzputowski, a weź może złap się za włosy i huknij łbem o framugę to może się coś poprawi z główką.
@ontario
Nawet kupując batonika w sklepie każdy płaci podatki. To ta sama gmina która zlikwidowała 80% szkół? To ta sama gmina która szuka oszczędności łącząc klasy? To ta sama gmina która jest biedna bo ma tereny po PGR-ach? Który obraz tej gminy jest prawdziwy? Czy Ontario jest dzisiaj kobietą czy mężczyzną? Tylko jedna osoba zna odpowiedź na to pytanie.
@ontrio
„I to samorządowcy umieją wykorzystać idealnie, np. w Łęknicy dodatek motywacyjny dla nauczycieli do 40 % płacy zasadniczej, dodatek funkcyjny do 60 %.
Zobaczcie: do 40 %, do 60 %. ”
A parę postów wcześniej Ontario żalił(a) się że młodzi po studiach nauczycielskich czekają latami aż zwolni się dla nich etat :D! To się chyba nazywa choroba afektywna dwubiegunowa. A nie czuje się Ontario czasem Napoleonem? A może księżną Dianą??? Carycą Katarzyną II? Śmiało proszę przedstawić swoje fantazje :DDDD!!!
@PR
I Ty naprawdę coś takiego kupujesz?
Przecież dzisiaj można w zasadzie spreparować wszystko.
Ponad 20 lat temu („Wiek propagandy”. Aronson, Prachett) na kilkuset kanałach telewizyjnych w USA pokazano dziewczę które świadczyło, że widziało jak siepacze Husajna mordowali niemowlęta w kuwejckim szpitalu. Była tam osobiście i wszystko widziała. Z ukrycia oczywiście.
Byli tacy co nie kupili tego o postanowili wieść sprawdzić. I sprawdzili.
Dziewczę okazało się córką pracownika ambasady kuwejckiej w Waszyngtonie i siedziało sobie z tatusiem w USA.
Materiał spreparowała jakaś firma …PR, której Bush senior zlecił medialne przygootowanie narodu do interwencji w Iraku.
Naród interwencję poparł.
Tak na marginesie przypominam, że Zelensky jest aktorem, który realizował się w amerykańskim serialu na Netflixie, gdzie grał sam siebie.
Później naród wybrał go prezydentem.
Pierwsze PR to oczywiście skrót od Płynna rzeczywistość.
W samym tekście PR to firmy public relations, czyli firmy od wciskania ludziom kitu.
@ontario
Radni nie utrzymują się z samych diet. Pracują też zawodowo. I wtedy płacą podatki. Więc jak? Ontario płaci podatek dochodowy?
legat
6 sierpnia 2022
14:30
Prawdopodobnie możesz mieć rację, ale pozwól, aby – prawdopodobnie – ktoś mógł być w błędzie.
Ktoś, czyli w tym przypadku ja.
RedBull11 6 SIERPNIA 2022 17:47
Jesteś taki mądry (twoje IQ 251 +, moje IQ 251 -), a nie wiesz, że podatek można płacić w innym miejscu niż Polska? U nas ok. 500 osób pracuje za granicą z Niemcami, to zaledwie parę km stad, a śpi się w Polsce. Tam płaci się podatki.
To ma sens. Nie mając wykształcenia, można dwa razy więcej zarobić niż nauczyciel dyplomowany mgr. Poza tym: emerytura niemiecka, a nie psi grosz tu…
Płacisz za mnie i płacisz będziesz, ale masz wybór, zamelduj się w pobliżu granicy z Niemcami, zostań wójtem/radnym (z chęcią oddam na ciebie głos)…
RedBull11 6 SIERPNIA 2022 16:10
Geniuszu, geniuszu, oj, geniuszu RedBull111…
A nie przyszło ci do twojej mądrej głowy, że skoro dodatek motywacyjny, funkcyjny i za wysługę lat wynosi kilka razy więcej niż w Warszawie, to właśnie dlatego po kilka lat czeka się na wolny etat…
RedBull11 6 SIERPNIA 2022 15:55
Dlatego tak bardzo uwielbiam twoje wpisy i ad personam, że z braku rzeczowych argumentów łączysz kilka różnych moich wątków, kilka różnych wpisów w jeden. Taka manipulacja bardzo mi się podoba.
Nawet nie poproszę, abyś konkretnie podał datę moich wpisów, do których hurtem się odnosisz, bo i po co.
Dla postronnych dodam, że pisałem o różnych gminach, a RedBull111 sympatycznie utworzył z tego jedną gminę.
Mędrzec taki jak ty (ja dureń!) powinien raczej wiedzieć, że można żyć w Polsce i nie wydać ani grosika…
The Kyiv Independent:
Governor: Russian militants forcibly conscript teachers in Luhansk Oblast.
According to Governor Serhiy Haidai, the Russian proxies are calling teachers in from the summer break to issue them forced draft notices.
@ontario
To o swojej gminie Ontario pisał że biedna i ponoć zna szczwany plan wójta po wyborach a teraz nagle twierdzi że to istny raj. Więc proszę jasno określić czy ta gmina jest biedna czy bogata. Teraz jasno, otwarcie i bez zmiany kursu w przyszłości.
RedBull11 7 SIERPNIA 2022 7:09
Uwielbiam twoje ad persona, ubóstwiam twoje mieszanie moich różnych wpisów dotyczących różnych spraw/gmin w jedną zmanipulowaną odpowiedź, cenię twoją wysoką inteligencję.
Dlatego pełen najwyższego szacunku dla ciebie z najwyższą powagą, na jaką zasługujesz, określam się, odpowiadam na twoje pytania: bli, bli, blo, bly, blą, blę, blę.
Jutro ważne wydarzenie w moim życiu. Naprawdę istotne, szczególnie od strony duchowo- estetycznej. Wybieram się do stolicy. Odświeżam garnitur, piorę krawat, żona ceruje skarpetki, pociągam pastą bezbarwną wierzchnią stronę sandałów czyli robię, (robimy) to co robi się przed jednym z najważniejszych dni w życiu. Bo wyjazd do stolicy w życiu mieszkańca ściany wschodniej to wydarzenie naprawdę ekscytujące. Tym bardziej, kiedy są to w zasadzie pierwsze dni stołeczności owej metropolii. Oczywiście od razu wyjaśniam, że owym miastem, które zastąpiło ukochaną przez wszystkich Polaków Warszawę nie jest Łódź, do której swego czasu przymierzano się ( tuż po wojnie) jako do miejsca, które na swoich barkach dźwigać miało stołeczny splendor, ale i zmagać się z wieloma trudnościami.
Bo stolica to liczne, spektakularne akademie okolicznościowe, ale i demonstracje które mieszkańcom takiego miasta dezorganizują życie powszednie.
Czyli, nie jest to Łódź. Nie jest to Kraków z królewsko-liryczno-prezydenckimi kryptami. Nie jest to też Gniezno, nawet Trójmiasto – zdaniem decydentów – nie nadaje się do tej roli… bo ich zdaniem stolicą może być tylko i wyłącznie Sz… Sz…Szcze…Szcze… tak, tak stolicą Polski od jutra będzie Szczebrzeszyn.
Dokładnie Stolicą Języka Polskiego.
I chyba nieprzypadkowo będzie to Szczebrzeszyn, bo według w zasadzie wszystkich językoznawców i historyków literatury, owo słynne pobruszywanie miało miejsce w Szczebrzeszynie, dokładnie przy drodze na Zamość.
Pobruszywanie przy drodze na Zamość to oczywiście nic innego jak słynne:
„Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”.
I żeby już nie grzebać i dogrzebywać się w językowych plejstocenach wrzucę trochę szczegółów dotyczących stolicy.
https://stolicajezykapolskiego.pl/
Jak widać jeszcze dzisiaj wydarzenia w Piasecznie, czyli w Zamościu, ale jutro już tylko stolica, czyli Szczebrzeszyn.
Być może ktoś zauważył wchodząc na stronę, że jednym z gości będzie…
…bo tak naprawdę to Jego osoba chyba głównie powoduje moją chęć odwiedzin stolicy.
On, czyli Ziemowit Szczerek. Szczerek, czyli felietonista, ale i bloger (ostatnio mało aktywny) Polityki.
Może kupię jego nową książkę na temat Lwowa i może też zadam pytanie: Co sądzi na temat wydarzeń na Ukrainie?
Bo Ziemowit Szczerek jest chyba jednym z najlepszych, ale i chyba obiektywnych dziennikarzy piszących na temat Ukrainy. Jestem po lekturze ( trochę spóźnionej, bo pierwsze wydanie to 2015 rok) jego książki na temat Ukrainy „Tatuaż z trójzubem” i muszą przyznać, że po jej lekturze w zasadzie rozumiem sporo z tego co dzieje się na w Doniecku, Ługańsku i okolicach. Jest też autorem sztuki teaatralnej której akcja dzieje się na Ukrainie (wystawiana w Lublinie, w Teatrze Osterwy).
I cisza na Jego blogu, osoby która chyba z dziennikarzy Polityki najlepiej zna realia Ukrainy jest co najmniej zastanawiająca.
Być może uda mi się zadać pytanie: Dlaczego milczy? Czy dlaczego, że ma inne zdanie od obowiązującego obecnie w Polsce i nie chce narażać swojego pracodawcy na nieprzyjemności?
A jeżeli zapytam, to następnie posłucham koncertu Magdy Umer.
Mija tydzień.
Harcerz
pamięci Jurka Oleszczuka
Ma szesnaście lat
kosmyk nad czołem
brzuch wklęsły z głodu
oczy, które tydzień nie spały
i karabin, który zdobył na wrogu
dziesięcioma palcami.
A między żebrami ma energię
paliwa rakiety kosmicznej.
Cały czas publikuję wiersze z tomu „Budowałam barykadę” Anny Świrszczyńskiej.
ontario 6 sierpnia 2022 19:20
” U nas ok. 500 osób pracuje za granicą z Niemcami, to zaledwie parę km stad, a śpi się w Polsce. Tam płaci się podatki. ”
A gdzie kształcą swoje dzieci , korzystają z POZ i refundowanych przez NFZ badań specjalistycznych i leków ?
@kaesjot
Przecież to troll który tutaj wchodzi żeby pastwić się nad nauczycielami. Na temat tej swojej rzekomej gminy już tyle razy zmieniał zdanie że nikt nie powinien go brać na poważnie. Raz płacze że jego gmina jest bardzo biedna, gdy rzuci się sugestię że może to wina samorządu gminnego to chełpi się jaka jego gmina jest bogata. Innym razem niby docenia nauczycieli by chwilę potem żalić się że w szkole był bity przez większość nauczycieli. Moim zdaniem facet ma poważne problemy psychiczne.
Izydorze,
nie mam zdania na temat orientacji Ziemowita Szczerka w politycznych aspektach dotyczących Ukrainy ale wiem jedno, że odstępstwo od obowiązującej narracji sprowadzającej się do tego, że Rosja jest be a Ukraina cacy nie jest tolerowane.
Być może także na blogach Polityki (patrz np. na „anihilację” Listów ateistów).
Jest wojna a jak Ci pewnie wiadomo pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Jak się robi propagandę to pozwolę sobie dać za przykład periodyku „Do Rzeczy”. W artykule dotyczącym ostatniego raportu Amnesty International napisano tam pod koniec m.in.: – „Amnesty International głęboko ubolewa nad rozpaczą i gniewem, jakie wywołał nasz komunikat prasowy na temat taktyki walki ukraińskiego wojska. (…) Priorytetem Amnesty International w tym i w każdym konflikcie jest zapewnienie ochrony ludności cywilnej. To był nasz jedyny cel podczas publikacji najnowszego badania. Chociaż w pełni popieramy nasze ustalenia, żałujemy spowodowanego bólu” – możemy przeczytać.
Teraz tytuł artykułu – Organizacja „głęboko ubolewa” nad raportem dot. wojny. „Niepokój i gniew” i pierwsze zdanie: – Amnesty International „głęboko ubolewa” nad swoim raportem dot. wojny na Ukrainie
Czyli najpierw, zanim zapoznałeś się z treścią artykułu dowiedziałeś się, że Amnesty International wydziergało jakiś raport-gówno, z którego się właśnie wycofuje i podwija ogon.
Tak się robi propagandę zgodną z obowiązującą narracją.
Z kolei portal Karnowskich wpolityce.pl wali prosto w twarz: – „Dwie rosyjskie ofensywy dezinformacyjne. Obie prowadzone przez Amnesty International, która oskarża Ukrainę nieomal cyrylicą”.
Czyli masz sytuację taką, że jeśli przyjdzie Ci do głowy, że prowadzenie działań wojennych przez armię ukraińską z punktów osłanianych np. przez szpital z krzyżem czerwonym na dachu albo z centrum osiedla mieszkaniowego, to jesteś ruskim, putinowskim trollem.
Może też być i tak, że Szczerkowi nie pasuje poruszanie się w kanale obowiązującej narracji która jest w zasadzie jednakowa dla prawie całej sceny politycznej, od Czarzastego do Janusza Kowalskiego.
Przepraszam za błędy z pośpiechu.
legat
Oczywiście dowództwo Powstania Warszawskiego powinno przeprosić Amnesty International, że wywołało powstanie w mieście, a nie w Puszczy Kampinoskiej, i wziąć na siebie całą odpowiedzialność za Rzeź Woli.
Zupełnie jak z tym czeskim biskupem, który zaleca kobietom nie opierać się gwałtom.
Przypominam też, że zgodnie z obowiązującą narracją, ziemia jest lekko spłaszczoną kulą. Czas spojrzeć prawdzie w oczy i obnażyć ten spisek amerykańskiej BigFarmy.
@legat
„Czyli masz sytuację taką, że jeśli przyjdzie Ci do głowy, że prowadzenie działań wojennych przez armię ukraińską z punktów osłanianych np. przez szpital z krzyżem czerwonym na dachu albo z centrum osiedla mieszkaniowego, to jesteś ruskim, putinowskim trollem. ”
Niech Pan spojrzy na komentarze w danym temacie w GW. Jakiekolwiek odstępstwo od wiary że wkrótce ukraiński sztandar załopocze nad Kremlem jest powodem do wyzwisk często takich jakie kiedyś słyszało się pod mitycznymi budkami z piwem.
Na temat tej wojny nie da się dyskutować merytorycznie. A co do artykułów w prasie. Goebbels byłby zawstydzony marnym poziomem swojej propagandy wobec tej proukraińskiej w polskich mediach. I nie mówię tu o tytułach które Pan przytoczył.
A tu ma Pan fragment oświadczenia AI w sprawie Nawalnego:
„In February, Amnesty took an internal decision to stop using the “Prisoner of Conscience” term for Navalny, due to concerns relating to discriminatory statements he made in 2007 and 2008 which may have constituted advocacy of hatred. ”
Czyli status więźnia sumienia wymaga czystości poglądów nawet 30 lat wstecz?
A cóż takiego może myśleć Ziemek o Kacapach i Chachłach – nietrudno sprawdzić:
– Był taki jeden w Buczy – mówił wcześniej Leś, użhorodzki pisarz, który w Kijowie mieszka – co miał księgarnię. I całą okupację, kurwa, przeżył w spokoju, bo Ruscy do księgarni nawet nie weszli.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,28613865,szczerek-na-ukrainie-rosjanie-kradli-wszystko-w-buczy-w-spokoju.html
Zanim wyruszę w drogę i na najbliższym skrzyżowaniu zapytam;
– Panie! A na stolicę to którędy?
publikuję kolejny wiersz:
Dzień ósmy powstania.
Szczeniak
Kiedy zaczął rano ustawiać w bramie
butelki z benzyną,
stróż klął jak wściekły.
Szczeniak
wywalił mu język do pasa.
Wieczorem przynieśli go żołnierze,
podpalił czołg.
Stróż klął już ciszej kopiąc na podwórzu
mały dołek dla szczeniaka.
Trochę szkoda, że wtedy nie działała Amnesty International, ale czy coś by to wtedy pomogło?
kaesjot 7 SIERPNIA 2022 13:34
Też pytanie, oczywiście, że w Polsce.
RedBull11 7 SIERPNIA 2022 18:26
Cenię psychoanalizę, jakiej dokonujesz wobec mnie. Powtarzam, że uwielbiam twoje mieszanie moich różnych wątków w jeden wątek, dzięki temu udowadniasz moje problemy z psychiką, dodałbym jeszcze od siebie, że nadaję się do psychuszki w stylu ZSRR.
Niezmiennie z najwyższą powagą cenię twój wysokiej klasy intelekt: bli, blu, blą, blę.
kaesjot 7 SIERPNIA 2022 13:34
Jednak co znaczy te ok. 500 osób z mojej gminy i nawet setki tysięcy z miejscowości nad Nysą i Odrą (praca tam i tam podatek, tu korzystanie z edukacji i innych świadczeń)?
Co znaczy, skoro prominentni politycy np. Palikot (o czym słyszałem bodaj w audycji „Kropka nad i”) płacą podatki w rajach podatkowych, a nie w w Polsce. W Polsce korzystają z podatków Polaków. Jeśli to fakt z tym Palikotem, ale nie zaprzeczył…
Płynna Rzeczywistości,
w kwestii wojny na Ukrainie i jej odniesienia do Powstania Warszawskiego odniosłem się TUTAJ i w chwilę potem zostałem skarcony przez gospodarza „Gry w klasy” a także niektórych komentatorów. Można tam zajrzeć.
RedBull11,
dziękuję za odniesienie się do mojego komentu. Co do GazWybu to mam swoją, ugruntowaną opinię od lat. Kiedyś dawno temu, bo „w poprzednim życiu” w czasie trwania oblężenia Sarajewa (1992) spotkałem tam towarzyszącego Tadeuszowi Mazowieckiemu dziennikarza GazWybu, Konstantego Geberta (Dawida Warszawskiego) który wielokrotnie wypowiadał się na łamach tej gazety na temat konfliktu i rozpadu byłej Jugosławii. Miłem wrażenie, że żyjemy w rzeczywistościach równoległych ponieważ jako świadek naoczny i dość dobrze zorientowany w sytuacji, w tym „w imponderabiliach”, z tytułu funkcjonowania w ramach jednej z organizacji tzw. społeczności międzynarodowej, popadałem w zdumienie czytając jego teksty. Na starość widać się Gebertowi odmieniło i powiedział – „dość tego”. No i to mu się chwali. Ale to tak na marginesie 😉
Polonistom pod uwagę: https://tvn24.pl/najnowsze/qk7o0w-Pierwsza-opinia-j%C4%99zykowa
Źródło: https://tvn24.pl/premium/edukacja-podrecznik-do-hit-nowy-recenzent-chwali-ksiazke-i-uwaza-ze-poprzedni-recenzent-chcial-ja-uwalic-dlaczego-6058526
Płynna rzeczywistość 7 sierpnia 2022 22:33
„Oczywiście dowództwo Powstania Warszawskiego powinno przeprosić Amnesty International, że wywołało powstanie w mieście…..”
Oczywiście powinno ale nie mogło, gdyż AI powstało 15 lat po śmierci gen. Okulickiego.
Porównaj efekty powstania warszawskiego z wielkopolskim. Podobna ilość walczących powstańców i i okres trwania tyle, że wielkopolskie spowodowało prawie 100 razy mniejsze straty ludzkie, niewielkie materialne i zakończyło sukcesem.
To nim powinniśmy się szczycić a warszawskiego wstydzić ale jest odwrotnie.
Już prawie 40 lat temu tu, na łamach Polityki śp. Zygmunt Kałużyński napisał artykuł o tym, że my w przeciwieństwie do innych narodów lubimy chwalić się klęskami, cierpieniami i oczekujemy, że inne narody będą nas za to podziwiać.
Tymczasem oni się z nas śmieją !
@legat
Wracając do obecnej wojny i tego jak jest ona postrzegana w mediach typu GW i niestety również Polityka. Nie ma Pan wrażenia że media te przeczulone na jakiekolwiek symptomy polskiego nacjonalizmu nagle bez żenady publikują rzeczy w duchu nacjonalizmu ukraińskiego? Może jestem przewrażliwiony ale tak to widzę. Ponadto uważam że Polska zachowuje się jak pokerzysta który nie zauważył w porę że siadł do partii szachów(w dodatku ten pokerzysta nie ma bladego pojęcia jak się w te szachy gra).
@ontario
Proszę bardzo. Jeden wątek. Pytanie brzmi: Gmina w której Pan mieszka jest:
a) biedna, z dużymi problemami finansowymi;
b) bogata, bez problemów finansowych;
c) nie ma Pan na ten temat bladego pojęcia.
RedBull11 8 SIERPNIA 2022 17:26
Gmina, w której mieszkam, nie jest ani biedna, ani bogata, czyli jak większość gmin w Polsce. Na tle ościennych gmin jesteśmy na równi.
Co to jest problem finansowy, skoro najbogatsze samorządy (Warszawa, Gdańsk) skarżą się na brak pieniędzy?
Tu nie chodzi o problem finansowy, a o to, aby uchwalić taki budżet, który zapewnia i rozwój (inwestycje), i wystarcza na zadania własne gminy, a głównie: opieka społeczna, edukacja. Nie zdarzyło się ani razu, abyśmy zalegali z realizacją zadań własnych, nauczyciele terminowo dostają pensje, a trzynastki są wypłacane zgodnie z KN.
Najważniejsze jest to, że po latach zastoju – likwidacja PGR-ów i przemysłu – od roku 2014 nastąpiła radykalna poprawa. Od roku 2014 budżet zwiększyliśmy czterokrotnie, dzięki funduszom UE, a zadłużenie (po to, aby mieć wkład własny na te fundusze) mamy takie, że jeszcze możemy się zadłużać, żeby wziąć dalsze środki z UE.
Długi spłacamy zgodnie z umową z bankami.
Pandemia mocno wpłynęła na to, że obniżyły się podatki (jak w całym kraju), ale pomimo pandemii w latach 2021 – 2022 uzyskaliśmy z UE 1/3 naszego aktualnego budżetu. Piszę pomimo, bo zawsze trzeba mieć wkład własny.
Stworzyliśmy nowe etaty w szkole. Niebawem będziemy dyskutować, o ile podnieść dodatek motywacyjny, za wychowawstwo i funkcyjny. Te dodatki mamy takie same, jak w sąsiednich gminach, przed podjęciem stosownych uchwał przyglądamy się, jakie są te dodatki w ościennych gminach, ościenne gminy przyglądają się nam, co oczywiste.
Po 1999 (reforma Handke’ go) zbudowaliśmy gimnazjum, unicestwiliśmy wtedy 1 szkołę podstawową (miała 6 oddziałów, klasy łączone). Na dowozy wydajemy ok. pół miliona (ale niebawem będzie to dwa razy więcej, bo inflacja, bo benzyna coraz droższa). Po 2014 mamy gruntowny remont placówek edukacyjnych, pozyskaliśmy na to pieniądze z UE, oczywiście, dając wkład własny.
Placówek edukacyjnych nie ogrzewamy węglem, wymieniliśmy na pellet (tu w tym roku mocno dostaniemy po kieszeni, cena pelletu potroiła się z roku na rok). Piece w stołówkach są na węgiel i gaz, tu mocno po kieszeni z wiadomych względów), ale placówek edukacyjnych nie zamkniemy z powodu zimna.
Ubywa dzieci, co wynika z tego, że cały region wzdłuż Nysy i Odry upadł gospodarczo, bardzo wielu ludzi wyemigrowało do Niemiec, wielu odeszło do miast: Wrocław, Poznań, Szczecin i Warszawa. Upadł przemysł, padły PGR-y, przez 10 lat ludzie tu cierpieli bardzo, ale UE dała szansę: praca w pobliskich Niemczech i targowiska po polskiej stronie, Niemcy masowo się tu u nas zaopatrują, płacą walutą, ponadto wysoce opłacalne zwożenie niemieckich śmieci. Od Szczecina po Zgorzelec ludzie poprawili swój byt o niebo dzięki tym śmieciom (wpisz sobie hasło: wystawki z Niemiec albo https://www.google.com/search?q=wystawki+z+niemiec&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwj0u_jr07f5AhUQiYsKHcVeAoYQ_AUoAXoECAEQAw&biw=2294&bih=817&dpr=1.5 )
Trzeba wziąć i to pod uwagę, że liczba urodzeń w Polsce z roku na rok spada, na tym tle nie odbiegamy od średniej krajowej.
Pomimo spadku urodzeń i mniejszej liczby uczniów (o 50 % w stosunku do lat 90-tych) podwoiliśmy liczbę nauczycieli.
A teraz z całą powagą dla twojego majestatu: bli, blę, blą.
RedBull11 8 SIERPNIA 2022 17:26
Aj, do powyższego konieczna uwaga: 1) finanse/zamożność Gminy odzwierciedlona w budżecie wójta uchwalanym przez radę oraz 2) zamożność/finanse mieszkańców.
1) jak powyżej;
2) ogromny przyrost dochodów dzięki pracy w Niemczech (tam się głównie zarabia) oraz zakupom Niemców u nas usług i towarów (sklepy nastawione na handel z Niemcami, usługi także. Niemcy zaopatrują się zgoła masowo, zostawiając walutę. Niestety, to sprawia, że znacznie drożej płacimy my, Polacy. Rzecz oczywista, ceny są na portfel Niemca i jego euro. na targowiskach po polskiej stronie podają ceny w euro, targowiska czynne przez cały tydzień. Od świtu do nocy, a w Łęknicy na moście bez przerwy pieszo i autami na zakupy przybywają Niemcy.
Zamożność mieszkańców uwidacznia się w budowie nowych domów, remontach, nowych autach drogich marek.
Niemcy tu dużo wydają na żywność, benzynę, usługi, ale Polacy u nich kupują auta. No i wystawki.
O ile po Balcerowiczu mieliśmy bezrobocie ponad 30 %, tak teraz bezrobocia nie ma (dzięki pracy w Niemczech, nie trzeba mieć wykształcenia, aby znacznie więcej zarobić niż nauczyciel dyplomowany mgr).
RedBull11 8 SIERPNIA 2022 17:19 do mnie: –Nie ma Pan wrażenia że media te przeczulone na jakiekolwiek symptomy polskiego nacjonalizmu nagle bez żenady publikują rzeczy w duchu nacjonalizmu ukraińskiego? Może jestem przewrażliwiony ale tak to widzę.
RedBull11,
w świetle tego jak się dziś opowiada o obrońcach Mariupola, którzy wykazali się straceńczą odwagą wiążąc przez długi czas znaczne siły najeźdźcy to trudno oczekiwać aby dziś, w obliczu wojny ukazywały się artykuły np. TEGO TYPU.
Ponieważ nacjonaliści z „pułku Azow” na krótko przed wojną ledwo dali się podporządkować MSW Ukrainy nie wchodząc w zasadzie w struktury wojskowe a także ze względu na ideologiczną podstawę na jakiej „Azow” został zbudowany, to byli w pewnym sensie kłopotliwi dla ekipy rządzącej Zełeńskiego. Większość została wybita albo wymordowana już przez Ruskich w Azowstalu Rinata Achmetowa a ta reszta co przeżyła, po ewentualnej wymianie jeńców stałaby się na Ukrainie czczonym trzonem politycznej siły po zakończeniu działań wojennych a może nawet jeszcze wcześniej. Czy to byłoby wygodne dla aktualnej ekipy czy jej oponentów w postaci np. sił politycznych pro Proszenkowskich albo jeszcze jakichś innych, gdyby na bazie weteranów z Mariupola miała zrodzić się jakaś nowa siła polityczna? Chyba nie za bardzo, nieprawdaż?
No to teraz pytanie, kto odniósł korzyść w związku z ostrzelaniem i wybiciem a w zasadzie zamordowaniem „azowców” w kolonii karnej w Ołeniwce? – skoro – is fecit, cui prodest.
Sam znak zapytania zdaje się być dziś wysoce niestosowny przecież. Wiadomo że to Ruscy. Przecież tylko ruskiemu trollowi mogłoby przemknąć przez glacę coś innego.
@ontario
Dziękuję. To bardzo konkretna i wyczerpująca informacja. Nie spodziewałem się aż tylu szczegółów. Dziwi mnie tylko że gmina się wyludnia. Położenie jest bardzo dobre, możliwość dostatniego życia też( praca w Niemczech i mieszkanie w Polsce lub handel z Niemcami), okolica też chyba bardzo atrakcyjna na ile znam lubuskie. No ale tutaj pewnie decyduje sytuacja demograficzna całego województwa. Ostatni akapit jednak mnie trochę martwi. Na dłuższy okres czasu taka sytuacja nie będzie jednak korzystna dla Pana gminy i całej okolicy.
Oryginał dziennika z pobytu w nowej stolicy Polski opublikowałem u naukowych laborantów.
O swoich dzisiejszych planach informowałem u Belfra, dlatego kultura osobista wymaga abym zrobił to również tutaj:
Jestem z powrotem.
Tak jak sygnalizowałem byłem w stolicy, czyli Szczebrzeszynie. Mnóstwo wrażeń i jeszcze więcej refleksji.
Frekwencja naprawdę dobra. Programowi gości prawie w komplecie. Wśród prowadzących w znakomitej formie Justyna Sobolewska. Był też jej ojciec, Pan Tadeusz. Lata robią swoje, ale nie poddaje się. Wszyscy, czyli zaproszeni goście (kręcili się w kuluarach, na widowni lub tuż obok w przestrzeni przypominającej przytulny park) i sama widownia w wakacyjnych nastrojach. Szczególnie goście ( cupnąłem na korzeniu parkowego, gdzie stało kilka osób, ale z czasem zrobiło się prawie tłoczno. I te dialogi:
„…Och jak miło Cię widzieć”
„…Nic się nie zmieniłeś, ciągle ten sam przystojniacha”
„…Mów gdzie byłeś i dlaczego tak krótko”
„… hotel super, pogoda jeszcze lepsza”
„… ja dopiero jadę, myślę, że nie będzie gorzej”
„…gdzie się tak strzaskałaś?”
Sama organizacja wzorowa, nawet toi toi był z klimatyzacją.
Biuro imprezy, bufet, jakaś sympatyczna cepelia i namiot z książkami. Czego tam nie było.
Wszyscy z pierwszych stron gazet, tzn.ich książki.
Tokarczuk, Stasiuk, Chutnik, Myśliwski ( kupiłem sobie wywiady z nim) Anda Rottenberg (była osobiście) i oczywiście nasz bloger Ziemowit Szczerek i jego książka. Na razie tylko książka.
Była regał z judaicami. Był też stolik ukraiński. Książek mnóstwo. Myślę, że sami Ukraińcy nie wiedzą, ze mają tylu pisarzy i poetów.
I teraz niespodzianka. Były biografie najlepszych poetów ukraińskich i… i… tomik poezji prezydenta Zelenskiego. Naprawdę!
…nie, nie przepraszam , coś pokręciłem. Tak, tak, przepraszam. Była biografia Zelenskiego i antologia poetów ukraińskich.
Byl też Szczerek, tzn na razie jego książka, ale ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że nie jest to nowość awizowana w programie, czyli jakiś „Niezapomniany Lwów”, ale mój, czyli czytany przeze mnie ” Tatuaż z tryzubem”. Czyżby bali się publikować tytuł z budzącym skojarzenia „tryzubem”? A o takiej książce o Lwowie nikt nie słyszał. W internecie też nie znalazłem.
Coś mi zgrzytnęło w zębach. Biografia Zelenskiego, a obok na drugim stoliku książka Szczerka w której pisze m.in o facecie który organizował ochotnicze bataliony wśród Ukraińców, których głównym zadaniem było chwytanie Rosjan, a za każdego schwytanego miała być pieniężna gratyfikacja. I facet, który to wymyślił i organizował był po kilku lat głównym sponsorem kampanii Zelenskiego.
Nie, to nie możliwe!
Przecież tu może dojść do gorszących scen. Niech ktoś przeczyta przed spotkaniem biografię prezydenta Ukrainy i opowie o swoim zachwycie dla Niego i doda, że szczególny zachwycał się osobą finansującą kampanię prezydenta, a tu z widowni wstanie ktoś i powie, że ten pan organizował coś na kształt specjalnych szwadronów.
Zacząłem się bać o Szczerka, a jak mu wyciągną, że pisał w swojej książce oszczerstwa na temat kochanego prezydenta wszystkich Polaków i połowy Ukraińców i jego zaufanych ludzi i jest niegodny uczestnictwa w tak wspaniałej imprezie.
A niech na widowni siedzi przedstawiciel ambasady ukraińskiej. Albo sam ambasador!
Przecież mogą zrobić Ziemowitowi krzywdę, a jeżeli na widowni jest ktoś z owych szwadronów to może polać się krew.
Godzina spotkania z Ziemowitem Szczerkiem zbliża się. 15 minut, 10 , 5, 1, 0…
„…mamy dla Państwa bardzo przykrą informację. Nasz następny gość, Pan Ziemowit Szczerek autor wspaniałych książek u Ukrainie, rozchorował się i spotkanie z nim niestety nie odbędzie się.
Kolejnym gościem będzie znany filozof i eseista Pan Tomasz Stawiszyński. Spotkanie poprowadzi Pani Justyna Sobolewska.”
No i jak tu nie podziwiać matuszki RoSSji…
Najnowszy rosyjski pomysł na referendum w sprawie aneksji obwodów chersońskiego i zaporoskiego (zapewne w obu przypadkach chodzi o okupowane części) jest genialny – ma to być siedmiodniowe głosowanie z domu. Po prostu wojsko z bronią długą będzie chodziło od mieszkania do mieszkania i wypełniało karty na podstawie „wywiadu z mieszkańcem”. Bardziej demokratyczną formę trudno sobie wyobrazić. Oby ten pomysł za bardzo się nie rozpowszechnił…
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2176675,1,166-dzien-wojny-ukrainska-strategia-korridy-jest-zabojczo-skuteczna-pora-na-matadora.read?src=mt
A niezawodny sambakuku zaraz radośnie zakomunikuje, że zrobił kupkę! I Ziemowit Szczurek też!
@legat
Jest Pan bardziej niedoinformowany i podły, niż ustawa przewiduje.
@legat
Dziękuję za link. Rzeczywiście bardzo ciekawa lektura.
Jeżeli chodzi o referendum na Ukrainie to odnoszę wrażenie, że Rosjanie dostrzegli, że ów demokratyczny akt i jego procedury są w kryzysie i poszukiwane są nowe sposoby jego organizacji.
Wszyscy widzieli jak potraktowano wyniki referendum w Katalonii. Nie uznano ich ważności, aby przeprowadzone według starych, sprawdzonych zasad.
A Rosjanie to wszytko widzą, obserwują co dzieje się na świecie i stąd ta próba modernizacji sposobu jego przeprowadzenia.
A może tą akurat świat Zachodu zaakceptuje?
Może to się akurat spodoba?
RedBull11 8 SIERPNIA 2022 21:27
Wierzę w to, że Gmina sobie poradzi, acz coraz częściej słychać, że trzeba kilka gmin łączyć w jedną, ale likwidować powiaty.
Gorzej z miasteczkami, w nich do 1989 był przemysł mocno rozwinięty. Po Balcerowiczu wszystkie fabryki zostały zaorane i gdyby nie UE, to byłby tu płacz i zgrzytanie zębów.
Proszę poczytać np. o Lubsku, jak po 1989 zrujnowano przemysł tego ślicznego miasteczka. A to tylko jeden z licznych przykładów.
Podobna sprawa z PGR-ami. To były dobre gospodarstwa. Po 1989 ziemie gorszej klasy zarosły, dzięki UE (dopłaty) część zalesiono, a zarośnięte samosiejkami przywraca się do użytku.
W swoisty sposób odtwarza się, scala majątki PGR-ów, np. wykupuje je jeden właściciel, tyle że zwykle jest to kapitał niemiecki. Ziemia stopniowo przechodzi w ręce Niemców. Proszę nie rozumieć, że rozpaczam z tego powodu itp. Po prostu, piszę o fakcie. Tak jak na targowiskach wzdłuż Nysy ceny po niemiecku, choć targowiska w Polsce, tak i tu na polskich polach już trzeba znać niemiecki.
Płynna rzeczywistości,
bardzo dziękuję za rzeczowe ustosunkowanie się do moich komentarzy. Ponieważ poważnie tę opinię potraktowałem to obiecuję, że postaram się być lepiej poinformowany.
Serdecznie pozdrawiam.
Swoją drogą specyficzną próbą opisu i zrozumienia świata jest podważanie zasług Ziemowita Szczerka w rozgryzanie problematyki ukraińskiej, kiedy on tę tematykę zna niemalże od środka, przez osoby które znają Ukrainę jedynie z ekranu telewizora i treści serwowanych przez internetowych analityków.
No i wchodzi na to, że to co pisałem ( i kilka innych osób) od samego początku o przyczynach wojny, dążeń obwodów z przewagą ludności rosyjskojęzycznej do samodzielności było PRAWDĄ, która teraz wychodzi na jaw.
A większość wyzywała na od putinowskich troli.
Kto jest bardziej wiarygodny ?
No ci, których opinie i prognozy się spełniają !!!
Izydor Danken 9 SIERPNIA 2022 8:58 pisze: –Swoją drogą specyficzną próbą opisu i zrozumienia świata jest podważanie zasług Ziemowita Szczerka w rozgryzanie problematyki ukraińskiej, kiedy on tę tematykę zna niemalże od środka, przez osoby które znają Ukrainę jedynie z ekranu telewizora i treści serwowanych przez internetowych analityków.
Izydorze,
no rzeczywiście, Ziemowit Szczerek zna „problematykę ukraińską” niemalże od środka. Opisuje np.”od środka”: – A marszrutki to były stare mercedesy sprintery, fiaty ducato czy volkswageny transportery. Były jak woły pociągowe: wielkie, zakurzone, szeroko rozklapłe od ciągłego przeciążenia. Na bokach niektórych wypisane było coś po niemiecku: a to KREUZBERG KEBAB MUSTAFA, a to WURST UND SCHINKEN GmBH. Wyglądały jak sprzedane w jasyr. Musiały zapomnieć o swoim dawnym, szczęśliwym życiu na Zachodzie, o równych szosach i automatycznych myjniach, o garażach i odkurzaniu tapicerki miękkimi dłońmi. Tutaj zaprzęgnięte były do wolej pracy w brudzie i znoju aż do śmierci. Los rabski. Ich metalowe kości miały w to błoto już na wieki wsiąknąć i nigdy nawet niczego nie użyźnić. Mercedesy sprintery i volkswageny transportery już nigdy nie miały ujrzeć wylizanego vaterlandu, alles ist verloren, alles ist kaputt. I stały teraz, kaputnięte takie, w tym żółtym upale, który zalewał zachodni skraj Ukrainy.
Izydorze, a komu i na co potrzebne są tego typu jego wykwity talentu pisarskiego w których nie znajdziesz niczego specjalnego żeby sobie „analizować” sytuację na Ukrainie, istotnego z punktu widzenia politycznego, gospodarczego i aktualniej sytuacji na frontach, perspektyw zakończenia wojny?
Co to ma wnieść do „analiz”: –– To polskie dziecko! Powiedz, dziecko, gdzie twoja mama? – już wyjmowała z torby portmonetkę. – Nie żyje, pobili, Ukraińcy, zabili – wyło „polskie dziecko”, orlę lwowskie, i już po chwili wszyscy młodzi żebracy zawodzili: „my Polaaaaci, my Polaaaci, Ukrajina nedobre, Polska dobre, Matka Boska, Matka Boska”, a cała wycieczka hojnie, łykając łzy wzruszenia i szlochając „to polskie dzieci, polskie dzieci”, okupowała to wzruszenie banknotami – a to dziesięcio-, a to czasem nawet dwudziestozłotowymi, bo pięćdziesiątkami to już nie. – Spierdalaj – powiedział Hawran do dziecka, które wycierając brudny nos, podeszło do niego ze swoim „dyj pan, ja Polak”. – Ty sam sperdalaj, pszek w rot trachanyj – powiedziało dziecko i przezornie umknęło, zerkając tylko, czy Hawranowi nie przychodzi do głowy kopnąć je w dupę..
Szczerek portretuje Ukrainę ale z tych portretów nic istotnego nie wynika dla „analiz” niestety a więc ubolewanie, że „analizy” nie opierają się na jego wynurzeniach to chyba żart jakiś? Tak?
Z portalu money.pl: –W ostatnim czasie minister obrony Ukrainy musiał zwolnić szefów państwowych spółek odpowiedzialnych za handel bronią, gdyż nie mógł doliczyć się 380 mln dol., za które miały one kupić uzbrojenie.
Izydorze, no to teraz moja analiza.
Niejaki mgr Sławomir (omc dr ) Sierakowski rozdmuchał akcję zbierania kasy na Bayraktara w celu wzmocnienia sił zbrojnych Ukrainy ażeby Ukraińcy Bayraktarem mogliskopać Ruskim tyłki. Zebrał przeszło dwadzieścia baniek.
W tym samym czasie funkcjonariusze ministerstwa obrony Ukrainy i ich kolesie z firm którym powierzono zakupy broni dla armii ukraińskiej przep…ut…putali kasę za którą można by zakupić np. 1000 Bayraktarów.
Wniosek analityczny: – bez wyłapania elit politycznych i urzędniczych, wsadzenia ich na okręt i storpedowania go, naród ukraiński nie ma szans ani na swoje państwo z prawdziwego zdarzenia ani na godne życie w pokoju.
Wojny z Rosją Putina też z pewnością przy takim funkcjonowaniu nie ma szans wygrać.
Ciekawe co by na to powiedział „zasłużony i znający tematykę niemal od środka” Ziemowit Szczerek.
@legat
Odnoszę wrażenie, że wątek, który poruszyłeś może dać asumpt do snucia wielu wniosków, ale chyba żaden z nich, nie jest tym, który będzie spędzać sen z powiek Ziemowita Szczerka, chociaż na swój sposób jest interesujący.