HiT-u można uczyć bez podręcznika
Niebawem szkoły poinformują, jakie podręczniki wybrali nauczyciele na przyszły rok. Rodzice będą robić zakupy. Największy problem jest z HiT-em. Nauczyciele nie mogą się zdecydować, co wybrać.
Gdy nie wiadomo, co wybrać, można zdecydować się na nic. Bez podręcznika przecież da się prowadzić lekcje. Chociaż na pewno jest trudniej. Uczniom też łatwiej jest się uczyć, gdy mają po prostu czytać fragmenty podręcznika i omawiać pod kierunkiem nauczyciela na lekcji. Najpospolitsza metoda: praca z podręcznikiem.
Historia i teraźniejszość to przedmiot polityczny (dostępne podręczniki wcale nie są neutralne). Łatwo więc o konflikt. Nauczyciele będą bacznie obserwowani przez wszystkich. Zarówno przez przeciwników obecnej władzy, jak i zwolenników.
Rodzice też nie będą obojętni na to, co wtłacza nauczyciel ich dziecku do głowy. Dyrekcja dokona kilku kontroli. W takiej sytuacji najbezpieczniej jest uczyć bez podręcznika i już.
Komentarze
A skąd miejsce na te dodatkowe przedmioty? Co wycięli w zamian? Jako że czas, uwaga uczniów, pojemność szkół nie są z gumy (chyba że są), to przypuszczam że wycięli coś nieistotnego: biologię, chemię, fizykę, matematykę. Jest w czym wybierać.
I jeszcze jedno zasadnicze pytanie. Czy ktoś może powiedzieć tym zmianom stop? Czy słowo Czarnka ciałem się staje i nikt, nic, żadna instytucja, żadne prawo nie ma nic do powiedzenia. Wierzyć się nie chce że zbudowaliśmy tak bezbronny system.
Nie znajac tresci nowego przedmiotu Historia i Teraźniejszość , nie jestem w stanie ocenic czy bedzie on przydatny. Ale tytul Historia i Teraźniejszość brzmi interesujaco. Caly diabel jest w szczegolach.
@kobuz
Wycięli wiedzę o społeczeństwie…
Dlaczego w ogóle byłam w tej szkole? Ma renomę, wysoki poziom nauczania, wysokie miejsca w rankingach szkół.
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/absolwenci-liceum-siostr-prezentek-o-szkole-to-toksyczna-banka/zmf1svm,2b83378a
@wojtek_ab https://oko.press/feminizm-ideologia-atakuea-sfere-duchowa-polskojezyczne-media-podrecznik-do-hit/
Nauczyciele odchodzą masowo. Tylko z jednej szkoły 23 osoby.
Ze szkoły podstawowej na warszawskim Ursynowie 23 ze 150 nauczycieli złożyło wypowiedzenia. To 15 proc. kadry tej jednej z największych warszawskich podstawówek. Od września może zabraknąć im geografa, historyka, matematyka, anglisty czy nauczyciela od edukacji wczesnoszkolnej.
– Rekrutacja już trwa. Kandydaci przychodzą, rezygnują, jest różnie – przyznaje jedna z nauczycielek. – Wcale się nie dziwię tym, którzy odchodzą. Koleżanka zarabia 3,2 tys. zł na rękę. Miała kredyt 1,7 tys., przez inflację wzrósł do 2,9 tys. zł – mówi. I przypomina, że w maju nauczyciele otrzymali od rządu 4,4-proc. podwyżkę. Przy 12-proc. inflacji. – Idą do korporacji, kto może, to na emeryturę, wielu rezygnuje całkowicie z pracy w oświacie
„Okazuje się, że spora część ekspertów pracujących w 2008 r. nad reformą programową teraz żyje z pisania podręczników. Pośród nich są też osoby pracujące dla wydawnictwa znajomej Hall, a Zagrodzka nie była jedynym ekspertem pracującym nad reformą związanym z GFO.”
„Okazuje się, że Dorota Zagrodzka, jedna z ekspertek MEN, została współautorką podręcznika do nowej podstawy programowej, co więcej – jest to znajoma Hall z Gdańskiej Fundacji Oświatowej (GFO), we władzach której razem zasiadały. Z kolei, jak donosiła „Gazeta Wyborcza”, przygotowany przez nią podręcznik był gotowy i prezentowany nauczycielom jeszcze przed tym, nim rozporządzenie weszło w życie”.
Hall – minister od edukacji w rządzie PO.
W imię dobra dzieci, nauczycieli i rodziców rynek podręczników niszczą wszyscy rządzący niezależenie od tego, z jakiej są partii. Oczywiście, to ideał: pisać podręcznik, będąc ekspertem (zwykle tajna lista ekspertów) i mieć kolesiów w rządzie, kolesiów, którzy opracują podstawę programową do już napisanych podręczników. Totalne kolesiostwo?
W takim bagnie żyjecie, w takim bagnie uczycie. To nie wy tworzycie to bagno, ale tworzą je ci, którym dajecie władzę. Nie zrzuca to z was waszej winy i waszej odpowiedzialności. To wy RÓWNIEŻ tworzycie nam (rodzicom, dzieciom) ten piekielny los.
https://www.rp.pl/edukacja/art5153461-men-i-drogie-ksiazki
Reklamuje się zatem piękne opakowania, kolorowe hasełka, szczytne zamiary, ale faktycznie kręci się lody, pisze się ustawy, rozporządzenia tak, aby kolesie mieli biznes.
A wy za ćwierć darmo służycie tym, którzy was wykiwali, kiwają i wykiwają na wszelkie sposoby.
I nie ma znaczenia, czy kiwacze są z lewa, z prawa, czy z centrum. Kiwacz to kiwacz, a mechanizm stale ten sam.
A oto gdzie une ,, Was majo „. I taki głąb jest ministrem! Na śląsku takich nazywają ciulem! Taka menda po KULu uważa,że po włożeniu garnituru i białej koszuli posiadł wszystkie rozumy!
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,28614813,tomasz-rzymkowski-przeprasza-za-slowa-o-nauczycielach-jesli.html#s=BoxOpImg4
Pamiętacie jaka ostra walka toczyła się o Państwowe Wydawnictwa Szkolne w czasie ich prywatyzacji? Książki możesz kupować ale podręczniki MUSISZ! Za kolejne wydanie autor dostawał 40% honorarium ale za wznowienie ze zmianami to już 100%. Dlatego nie można było oddać swoich podręczników młodszemu rocznikowi, bo te nowe wydanie różniło się może nieznacznie ale się różniły co utrudniało pracę z dziećmi mającymi różne wydania tego samego (niby) podręcznika. Myśmy kupowali podręczniki od starszych kolegów a po tym odstępowali sny młodszym. W podręczniku była nawet tabelka w której wpisywali się kolejni jego użytkownicy. Zasadą było to, iż podręcznik sprzedawało się za połowę ceny czyli trzeci z kolei użytkownik płacił 1/4 ceny nowego.
Komu to przeszkadzało?
.
@JA48
Było głupie pytanie dziennikarki o zarobki ministra i porównywanie ich z zarobkami nauczycieli, a potem ciąg głupich odpowiedzi ministra i głupich komentarzy dziennikarki. Bo nie porównuje się wynagrodzenia nauczycieli z wynagrodzeniem członków rządu (nawet tych niezbyt mądrych) czy kadry zarządzającej, zamiast np. ze średnim wynagrodzeniem osób z wyższym wykształceniem. Z wynagrodzeniem kadry zarządzającej można porównywać wynagrodzenie dyrektorów szkół.
Niezwykle najuprzejmiej zwracam uwagę na to, że niejaki Czarnek zapierdziela dla nas nie tylko na etacie ministra, ale i KUL-profesora. Co za poświęcenie! Santo subito!
Komu to przeszkadzało?
Nauczyciele pośredniczyli w sprzedaży podręczników, za co otrzymywali prowizję, prezenty. Co roku mogli pośredniczyć… Co roku nowe podręczniki…
I komu to przeszkadzało? Czyżby minister Hall z PO?
Trzeba więc było zmienić podstawę programową i unicestwić nauczycielski biznes podręcznikowy, aby biznes mogli robić tylko kolesie minister…
https://www.pit.pl/aktualnosci/nauczyciele-powinni-rozliczac-niektore-prezenty-od-ksiegarni-a-nawet-zakladac-firme-917759
To było mądre i zasadne pytanie dziennikarki o zarobki ministerek edukacji w rządzie PO, bardzo potrzebne.
Ale nie wolno było porównywać zarobków tychże ministerek z zarobkami nauczycieli, bo to mocno wk… premiera Tuska.
Niezwykle nieuprzejmie zwracam uwagę na to, że w jednej z warszawskich szkół aż 15 % kadry złożyło wypowiedzenia.
To wynik polityki PO rządzącej w Warszawie. Np. dodatek motywacyjny ustalony przez PO wynosi w Warszawie 3% (zob. uchwała).
Podczas gdy dodatek dodatek motywacyjny np. w Łęknicy nierządzonej przez PO wynosi do 10 % (zob. uchwała).
ontario,
To może nauczyciele na wsi powinni wynagrodzenie dostawać w naturze? A to jajka, a to kurka…
Nie przyszło Panu do głowy, że „prowizja” dla nauczycieli za pośrednictwo w handlu podręcznikami jest dla nich demoralizująca i być może nawet upodlająca? Lekarzom i urzędnikom zamiast wynagrodzenia za pracę zaproponuje Pan koperty?
ontario
Nie porównuj malutkiej gminy miejskiej z prawie 700 razy liczniejszą Warszawą.
W Łęknicy wszyscy się znają i to „od dzieciaka” zatem do rady wybierają nie przedstawicieli partii lecz konkretne, znane sobie z życia codziennego osoby.
Natomiast zgadzam się co do wynagrodzenia nauczycieli – odniesieniem winny być tak jak pisze Róża zarobki ludzi na stanowiskach , na których wymagane jest wyższe wykształcenie.
A teraz muszę iść z wnukiem na zakończenie roku szkolnego ….
Płynna rzeczywistość
24 CZERWCA 2022
2:05
Nic a nic mi nie przyszło do łba (durnowatego, rzecz jasna). Natomiast teraz mi wpada do łepetyny, że pośrednictwo upadla i upokarza, zwłaszcza że nauczyciele sami decydowali, z jakich podręczników w ich szkole należy korzystać (a w każdej szkole inne, bo był wolny rynek podręczników chwalebnie unicestwiony przez liberałów z PO). Powinni tyrać za darmo przy wyborze podręcznika dla swoich uczniów oraz przy pomaganiu w tym, aby hurtownicy się bogacili.
Słowem, powinni być siłaczkami, bo bycie siłaczką chlubnie wiedzie do głodowej śmierci.
Na szczęście, Hall (ministerka PO) wprowadziła tzw. hallówki, czyli darmowe godziny pracy dla nauczycielstwa. Wieczna jej za to cześć niebiańska (nie mylić z czeluścią piekielną).
Pomysł wynagradzania w naturze akceptuję i rozpowszechniam. Koperty jak najbardziej, jaja, jaja przede wszystkim.
Ps. Może mi wyjaśni pan, o czym pisałem, bo mi się śni, że o czymś zgoła innym, niż pan pisze, że pisałem. Ale nie protestuję, wolna pańska wola w pisaniu o tym, że pisałem, choć nie pisałem, zasługuje na respekt.
Płynna rzeczywistość
24 CZERWCA 2022
2:05
Pomysł dot. kopert jest wyjątkowo interesujący. Sam nań wpadłeś?
Ile mld zł nauczycielstwo bierze w sumie za lewy biznes korepetycji? Zastrzegam, nie mam nic przeciwko temu, aby nauczyciele, zwłaszcza oni, okpiwali fiskusa. Władze wszelakie ich doją od dziesięcioleci, nawet każą pracować za darmo (tzw. hallówki), więc nauczyciele mają prawo do rewanżu. Taki lewy biznes nie upokarza i nie upadla, natomiast jest honorowy, dlatego polecam go wszem i wobec.
Jaja, grunt to jaja!
kaesjot
24 CZERWCA 2022
8:30
Wielkość gminy nie ma nic do rzeczy. Samorząd – czy bezpartyjny, czy partyjny (bez znaczenia) – ma możliwość takiej motywacji nauczycieli, ażeby nie odchodzili ze szkół.
Co stoi na przeszkodzie tego, że Warszawa nie motywuje nauczycieli tak samo, jak Łęknica?
W Warszawie wszyscy lepiej znają tych, kogo wybierają do samorządu, niż w Łęknicy. Warszawa ma media, Trzaskowski znany jest w całej Polsce nie tylko w Warszawie.
ontario 24 czerwca 2022 18:01
Ja sam urodziłem się i dorastałem w miasteczku niewiele większym ( o ok. 20% ) od Łęknicy więc doskonale znam tego rodzaju środowisko.
Rozumiesz chyba różnice między znajomością osób, z którymi chodziło się wpierw do przedszkola, potem do podstawówki i liceum a po szkole grało sie w piłkę, karty, próbowało piwka, jaboli, pierwsze papierosy , prywatki i randki a znajomością tych, których poznałeś już jako osoby dorosłe , takie jak przedstawiały ich media.
No to Gospodarz się dołożył do kary na Ziobrę, smuteczek.
Ministerstwo Finansów przekazało reporterowi TVN24 w Brukseli Maciejowi Sokołowskiemu, z jakich funduszy potrącone zostały kary nałożone na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Z odpowiedzi resortu wynika, że ucierpiały przede wszystkim programy dotyczące edukacji, nauki i cyfryzacji.
https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/kary-tsue-z-czego-i-z-jakich-programow-zostaly-potracone-srodki-z-ue-odpowiedz-ministerstwa-finansow-5762931
kaesjot
24 CZERWCA 2022
20:18
Rozumiesz chyba, że to samorząd ma prawo i obowiązek tak motywować nauczycieli, aby nie opuszczali szkół. Dodatek motywacyjny to jedno z kilku narzędzi, dzięki któremu samorząd może prowadzić politykę edukacyjną.
Nic nie ma do rzeczy to, czy samorząd rządzi małą miejscowością, czy dużą.
Łęknica dobrze motywuje, Warszawa źle.
Nauczyciele odchodzą – dobrze, niech rodzice poczują jak to jest, gdy dziecko zamiast lekcji ma okienka i zastępstwa. Niech zapłacą krocie za korepetycje, żeby potomek zdobył wiedzę. Może taka lekcja da rodzicom do myślenia – o tym na kogo głosują i kogo krytykują – nauczycieli, tych nierobów pracujących 18 godzin tygodniowo…