Za rok matura powinna być łatwiejsza
Przemysław Czarnek zapowiedział dziś w Programie 1 Polskiego Radia, że przyszłoroczna matura będzie trudniejsza, ponieważ „będzie dostosowana do poziomu wiedzy uczniów, którzy będą kończyli jako pierwsi system 8+4”. Uzasadnienie wydało się nielogiczne.
Gdyby chcieć dostosować maturę do poziomu wiedzy uczniów, przyszłoroczna powinna być łatwiejsza od obecnej. Uczniowie, który nie chodzili do gimnazjum, lecz po podstawówce trafili od razu do liceum, umieją bowiem mniej. Może to wina pandemii, może złej podstawy programowej, ale fakty są takie, że poziom wiedzy spadł.
Jeśli więc minister chce sprawiedliwie potraktować uczniów, powinien za rok dać łatwiejszą maturę. Jeśli będzie inaczej i egzaminy przyszłoroczne okażą się trudniejsze od obecnych, młodzież będzie miała prawo czuć się oszukana.
A zatem Czarnek powinien liczyć się ze słowami, gdy coś obiecuje nastolatkom. Jeśli matura w 2023 roku ma być dostosowana do poziomu wiedzy uczniów – jak zapowiedział to minister w radiu – niech taka będzie naprawdę.
Komentarze
Jeśli nauczyciele dają promocję niedouczonym, to czyja to jest wina?
Ja znam autora, niestety nie mogę się pozytywnie wypowiedzieć o lekcjach prowadzonych w szkole.
Post o studniówce stanowczo mija się z prawda, Profesor Chętkowski na pytanie dlaczego nie pojawił się na balu odpowiedział, że większość nauczycieli nie brała udziału, więc on też :))))))))))))
Zaproszenia zostały wręczone z należytym szacunkiem, mimo to tylko kilku nauczycieli postanowiło się pojawić. Jeżeli chodzi o przykłady tekstów kultury na lekcjach to stanowczo dominowały filmy typu legalna blondynka…
Na niemalże każdych zajęciach pojawiał się wątek seksu, który raczej nie pasował do omawianego tematu. Niestety przez dwa lata współpracy napisaliśmy klasą dwie rozprawki a bez tej umiejętności nie można zdać matury. Podsumowując, może i blog cieszy się popularnością jednak rzeczywistość jest zupełnie inna.
Panie Ryśku, Gospodarz nie napisał, że nauczyciele dają promocję niedouczonym, tylko że „poziom wiedzy spadł”. Możliwe, że spadł poziom górnego kwartyla, bo dolny spaść niżej nie mógł. A może spadł i poziom kwartyla dolnego, ale skąd teza, że to wina dzieci? Jeśli dzieci są niedouczone, to winić za to można tylko dorosłych.
Pytanie jednak jest zasadnicze: czy reformy edukacyjne Zjednoczonej Zalewszczyzny, Czarnkowszczyzny i Smoleńskości przyniosły plon biblijny czy też owoc zatruty? Przez pandemię chyba nigdy się tego nie dowiemy. Głupi zawsze ma szczęście, a mądry znajdzie sobie inną pracę.
Albowiem podwyżka w szkołach była? Moja rodzinna nauczycielka jako kontraktowa wyszła w maju o jakieś 150 zł ponad minimum ustawowe. Hosanna! A jeszcze w kwietniu to było jakieś 30 zł. Słuszną cenę wystawia nasza władza wyższemu wykształceniu. Tu najniższe ukłony Judymom-stażystom i Siłaczkom-stażystkom.
@absolwent
Dziękuję za komentarz. Lepiej wypowiedzieć się późno niż wcale. Nie czekaj jednak na studiach z krytyką aż do zakończenia nauki. Wszystkich uczniów zachęcam, aby prosili, domagali się, wręcz żądali od nauczycieli tego, na czym im zależy w trakcie nauki w danej szkole. Krytykujcie, oceniajcie, wypowiadajcie swoje zdanie. Nie kryjcie się, nie czekajcie. Szukajcie sposobu, aby dotrzeć do nauczyciela. Jako nauczyciel nie chcę żyć w iluzji, iż wszystko jest OK, gdy nie jest.
Po zakończeniu nauki zmienia się perspektywa. Też mam wrażenie, że moi nauczyciele wymagali za mało. Jednak gdy chodziłem do szkoły, miałem wrażenie, że wymagają za dużo.
Pozdrawiam z szacunkiem
Dariusz Chętkowski
Na ostatniej lekcji j. francuskiego w liceum Pani Profesor ( młoda była, bo zaczynała z nami od 1-szej kl. LO zaraz po ukończeniu studiów) podsumowała efekty swej 4-letniej pracy z nami.
Oceniła je jako kiepskie.
Jeden z kolegów spytał ją – a wie pani, jaki błąd popełniła pani ucząc nas ?
No jaki ? – spytała
Bo nie wymagała od nas pani znajomości słówek ! – odparł
To nie mogliście mi o tym wcześniej powiedzieć ?
A po co – żeby NAS pani tym nękała ? Młodzi niech skorzystają !
@gospodarz
Popłakałam się ze śmiechu. Pokazałam dziecku. Skomentował „chciałbym, żeby mnie uczył”. Odetchnęłam z ulgą. Ale to nie wina tych maturzystów, 12 lat żyją jak w matni z librusami, punktami, wagą ocen, miliardem testów. A poza szkołą mają wmawiany temu pokoleniu przekaz, że każdy żart jest albo molestowaniem, albo jakąś fobią, albo jakąś inną odmianą obrazy nazywaną koniecznie po angielsku. Podpuszczani są do oburzania się (najlepiej zbiorowego w mediach społecznościowych), a nie są nauczeni rozwiązywania problemów.
A oto co sądzi o kasta/antykasta sędziowska o nauczycielach i o ZNP.
https://oko.press/to-bydlak-qtasina-amerykance-nas-z-moskami-wydupczyc-chca-oto-jezyk-sedziow-z-kasty-antykasty/
Cytat z artykułu w ,,OKOPRESS,, ……„Kolejna polska patologia ZNP. Mega sfemonizowany zawód. Jak ja tych niedowartosciowanych debili nienawidziłem” – tak z kolei o nauczycielach pisał członek nowej KRS Dariusz Drajewicz. A Andrzej Skowron, sędzia pracujący dla delegacji w ministerstwie sprawiedliwości dodawał: „Większość społeczeństwa ich nie cierpi i przy dobrej narracji, można zagonić ich do roboty, a cześć wyp…….ć”.,,
..
Jakie uczelnie kończyli ci sędziowie aby używać takiego języka! Jakim cudem ,,Anżej,, podpisał nominacje tym cymbałom ?!?
Matura to nieporzebne egzaminy. No ale bez nich by upadł rynek korpetycji i możliwość dorabiania. Egzamin robi i tak następną szkoła.
@absolwent
Bez luzu, poczucia humoru i podejmowania próby załatwienia swoich spraw jest b.duże ryzyko, że w przyszłości będziesz sfrustrowanym człowiekiem z pretensjami do wszystkich. Rozumiem, że potrzebne Ci były te rozprawki, ale jesteś pewny, że gdybyś podszedł do Chętkowskiego i poprosił, żeby to poćwiczyć, bo się boisz matury – to by odmówił? Te rozprawki, których nie potrafisz pisać (ja pewnie też) są dla niego łatwe. Jeżeli czegoś od kogoś potrzebujesz, to warto z uśmiechem o to poprosić, jeżeli jesteś miłym i fajnym człowiekiem masz ogromną szansę, że prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie. Jeżeli nie jesteś albo jesteś w stosunku do nauczycieli nieśmiały, to namawiasz miłego i odważnego kolegę albo ładną i uroczą koleżankę, żeby to załatwili. Analizowanie studniówki to nadwrażliwość, stare ciotki bawią się w analizy „ta przyszła, a ta nie przyszła” i w obrażanki. Fochy, obrażanie się i oburzanie (nawet zbiorowe) nie ułatwią i nie załatwią Wam niczego w życiu, raczej próbujcie rozmawiać z ludźmi.
@Róża
1. Wpis @ gospodarz 100/100.
2. Ad. wpis @absolwent:
Zgodnie z Pani teorią odmówiłby, a pewnie nawet nie potrafił 🙂
3.Pewnie odpowiem na wpis z poprzedniego wątku, jak tylko odnajdę w sobie nastrój polemiczny i odrobinę czasu 🙂
Róża 17 maja 2022 14:24
Jestem tego samego zdania.
Czytałem niedawno, że dzisiejsze 20-latki pod względem rozwoju społecznego są na poziomie 12-latków sprzed lat 20-tu .
Mamy obecnie do czynienia z przerostem formy nad treścią i „małpowaniem” zwyczajów podejrzanych w amerykańskich filmach. Dla narzeczonych od ślubu ważniejsze jest wesele, suknia ślubna, fryzura, makijaż, specjalny fotograf weselny. A to wszystko po to, by się pokazać jako „ktoś lepszy” od innych.
Współpracę zastąpiła rywalizacja no i ilość kliknięć w internecie.
@kaesjot
Ale to wina nas dorosłych. Jest taki mem, w którym rekruterka mówi do młodego kandydata do pracy: w szkole pan sobie świetnie radził, a co pan potrafi? Na co on odpowiada: testy, umiem rozwiązywać testy. Oni tkwią w systemie, w którym ciągle muszą uczyć się do testów i zaliczać testy.
@Krzysztof Cywiński
Ad.2 tylko napomknę, że rozprawka, to nie to samo co olimpiada.
Ad.3 . Ja się urodziłam w nastroju polemicznym, ale poza tym jestem naprawdę wyluzowaną typową blondynką.
Już my, nauczyciele, postaramy się, żeby nawet ci najsłabsi zdali tę maturę. Ostatnio jeden z takich powiedział, że to mi powinno zależeć, żeby on zaliczył wszystko! Róbmy tak dalej, a wkrótce będziemy pozywani do sądu za związki frazeologiczne. Takich Kowalskich będzie więcej, ku chwale Ojczyzny!
@Filip
Najczęściej korepetycje, żeby zdać, bierze ten, który nie powinien chodzić do szkoły średniej albo przespał cały ten czas. Mam dwójkę dzieci, żadne nie korzystało z takiej formy pomocy. Dlaczego? Bo są inteligentne i wiedziały, po co idą do takiego typu szkoły!