ZNP organizuje pikiety przeciwko „Lex Czarnek”
We wtorek 4 stycznia do Warszawy przyjadą nauczyciele, aby pikietować przed Sejmem. W tym czasie bowiem posłowie będą obradować nad zmianami w prawie oświatowym, które mają dać nieograniczoną władzę nad szkołami kuratorom. Dyrektor nie będzie znaczył nic. Przeciwko tym zmianom protestują nauczyciele.
Dzień wcześniej podobne pikiety odbędą się w regionie. W Łodzi przed budynkiem kuratorium na alei T. Kościuszki 120 zbiorą się przeciwnicy zmian, które forsuje minister edukacji i nauki. Pikieta przeciwko „Lex Czarnek” zacznie się o godzinie 16.00 w poniedziałek 3 stycznia. Natomiast przed Sejmem we wtorek o 15.00. Informacja jest bardzo świeża, nauczyciele dopiero się zwołują.
O szczegółach zmian w prawie oświatowym, które szykuje PiS, oraz o protestach można przeczytać m in. tutaj. „Lex Czarnek” to przede wszystkim bat na dyrektorów. Wybierać i odwoływać dyrektora będzie de facto tylko kurator. Pozostałe głosy – organu prowadzącego, rady pedagogicznej, rady rodziców – nie będą miały znaczenia. Głos kuratora będzie miał większą wagę niż cała reszta. Dyrektor szkoły, jeśli Czarnek dopnie swego, będzie chodził tak, jak mu kurator zagra. A kurator to człowiek ministra w terenie.
Komentarze
Nie będę, ale gdybym był, powitałbym związkowców staropolskim „Szczęść Boże”.
Ale może w moim imieniu zrobi to Pan Minister.
@Gospodarz
Od czasów min. Łybackiej, która wprowadziła dla kuratorów prawo egzekwowania (!) kuratoryjnego planu naprawczego pod groźbą zwolnienia i tak dyrektorzy na ogół działają jak kuratorium zagra, i to niekoniecznie sam kurator – wystarczy jakaś paniusia stamtąd … 😉 Obowiązki szkół zaś i dyrektorów są na tyle liczne i niejasno zapisane, że 1.można papiery „trzepać” tygodniami i 2.zawsze się do czegoś można przyczepić. Jak działa OD LAT prawo powielaczowe opisywał na swoim blogu Jarek Pytlak: https://www.wokolszkoly.edu.pl/blog/na-jakiej-podstawie-prawnej.html
A tak kuratorium traktowało niepokorną dla jakiegoś jego urzędasa czy nawet jego fąfla szkołę za czasów p.Berdzik&Kluzik (btw – szefowa tej kontroli/’ewaluacji” była zwolnioną dyscyplinarnie dyrektorką SP dziwnym trafem niedaleko b.szkoły p.Berdzik ), a kontrolowana szkoła należy do czołowych w Polsce(!) z przedmiotów przyrodniczych i nie tylko:
https://www.polskieradio.pl/7/3040/Artykul/1173249,Prestizowe-warszawskie-liceum-skrzywdzone-przez-kuratorium
Tak, że nihil novi sub Sole … 😉
@Gospodarz
P. Łybacka, zanim została ministrem, była wybitną działaczką ZNP-Nauka … 😉
No to będziecie mieli zamordyzm, kochani nauczyciele. Słabo oponujecie.
Ministrant pusty Garnek, dudni na was, a wy śpicie zaczarowanym snem kowidowym. Czy was ktoś wreszcie obudzi, jakaś ptaszyna, kiedy wybije godzina?
@belferxxx 2 STYCZNIA 2022 22:21
„nihil novi sub sole”
Redakcja „Polityki” – w tym oczywiście Gospodarz – z uporem maniaka próbują – wbrew faktom – wciskać kit, że Polska przed rokiem 2015 była krainą mlekiem i miodem płynącą a oświata – nie wspominając już o służbie zdrowia i nauce – kwitła…
@belferxxx
Pani Łybacka była wykładowcą matematyki na Politechnice Poznańskiej.
Miałem z nią zajęcia z rachunku prawdopodobieństwa i statystyki w roku akademickim 1974/75. Nie miała jeszcze 30-tki i była w trakcie doktoratu. W tej dziedzinie była „o niebo lepsza” od mojego matematyka z liceum, który chyba za bardzo tej dziedziny matmy „nie chwytał”.
Kiedyś słyszałem wypowiedź jednego z „niezależnych lekarzy i naukowców”, który powiedział, że każdy Minister Zdrowia z chwilą objęcia tego stanowiska zaczynał głosić poglądy sprzeczne z tym, co głosił jak był tylko lekarzem. Wyjątkiem był prof. Religa.
Myślę, że podobnie jest z MEN-ami – mianuje się na te stanowiska „pacynki”, które tylko „firmują” działania odgórnie im narzucone.
Podobnie jak w spółkach – decyzje podejmują udziałowcy ale oni ryzykują do wartości swego udziału lecz zatrudniony przez nich dyrektor spółki odpowiada całym swym majtkiem.
@Róża
W dzisiejszym „Dzienniku Gazecie Prawnej” wywiad z Tomaszem Lipińskim, współzałożycielem zespołów Brygada Kryzys i Tilt, synem wybitnego satyryka Eryka Lipińskiego (założycielem tygodnika „Szpilki”):
„Moje dzieciństwo przypadło na eksplozję światowego rocka. Pojawili się Beatlesi, Rolling Stonesi. W latach 60. przedziwny, działający pod radarem systemu twór – Rozgłośnia Harcerska – nadawał na krótkich falach najnowsze światowe hity, a ja siedziałem z uchem przy odbiorniku. Słuchałem też w radiu znakomitych audycji Jana Webera, który przybliżał muzykę [poważną – grzerysz] młodszym słuchaczom. Tak nauczyłem się rozpoznawać brzmienie instrumentów na przykładzie popularnych dzieł muzyki poważnej czy klasycznej. W podstawówce przyswoiłem sobie zapis nutowy, a w liceum chwyciłem za gitarę”.
Czarnek to taki Wallenrod, co chce w następnym rozdaniu oddać szkoły w objęcia zboczonego lewactwa-robactwa. Chyba że… będą tasować karty Pegasusem.
Niemniej, Ducha nie gaście. Przecież cała historia po okrągłym meblu zaplanowana została przez ówczesne SB.
@Płynna nierzeczywistość
Gorzej – cała historia okrągłego stołu, polskiego czerwca 1989 etc. została szegółowo zaplanowana (i wyegzekwowana – po to Bush przyjeżdżał w 1989 przed wyborem Jaruzelskiego na prezydenta by wyegzekwować na „S” SWOJĄ cżęść umowy!) podczas spotkań Busha seniora z Gorbaczowem … 😉 Reszta to ściema dla prostego ludu …
@Płynna Rzeczywistość 3 STYCZNIA 2022 10:12
„Niemniej, Ducha nie gaście”
Ba, niech Was – jak apeluje „Gazeta Wyborcza” – duma narodowa rozpiera , gdyż pewien pan zagrał trzecio- czy też czwarto-planową rólkę w jakimś amerykańskim serialu, a pewna pani, która jako kilkuletnia dziewczynka wyjechała kilkadziesiąt lat temu z Polski i tam później wyszła za mąż za amerykańskiego aktora i piosenkarza, WYSTĄPIŁA U BOKU Olivii Colman i Dakoty Johnson… 🙂
Członkowie Związek Nauczycielstwa Polskiego…ale ten jeden to chyba tam przypadkiem. Chociaż kto wie, może później rozmawiali o poezji Miłosza.
https://www.youtube.com/watch?v=sIJQBdwTwfw
uwielbiam kiedy ZNP i ministerstwo walczy bohatersko z problemami, które sami stwarzają, zamiast zająć się czymś naprawdę poważnym jak na przykład ten temat:
https://thementorpl.wordpress.com/2022/01/03/nic-dziwnego-ze-dziewczyny-chca-byc-niebinarne-maja-juz-tego-dosc/
@thementorblog
Ale w jaki sposób można to zdyskontować politycznie?
Prawdopodobnie nie można, to co będziemy sobie tym głowę zawracać.
Jeszcze się Komuś narazimy, a ten Ktoś może naprawdę dużo…
…no i na poezji się nie zna.
Jeszcze w kwestii „zamiast zająć się czymś poważnym”.
Otóż nie jest nieprawdopodobną supozycja, że ZNP ma coś poważnego do zaoferowania, ale się obawia, że jego pomysły podchwyci konkurencja (Solidarność nauczycielska), a wtedy nie jest wykluczone, że położy owe gotowce wielkich reform Ministrowi Czarnkowi na biurko, a ten zacznie – na chwałę Rzeczpospolitej – wprowadzać je w życie jako swoje.
Nie jest to wykluczone, albowiem przed chwilą rzuciłem okiem i uchem na dyskusję moderowaną przez Redaktora Morozowskiego w jednej ze stacji telewizyjnych, w której jeden z obecnych dziennikarzy zaczarował telewidzów taką oto informacją.
Partia PO ma – i jest to prawie pewne – szuflady pełne pomysłów, projektów, czy wręcz gotowych ustaw stawiających Polskę na nogi, ale nie upublicznia ich istnienia – a tym bardziej szczegółów – obawiając się, że obecnie rządzący mogą je bezwstydnie wykorzystać i powielić – przepuszczając wcześniej przez maszynkę sejmową – na stronach Dziennika Ustaw.
Obecna w studio dziennikarka z uznaniem słuchała tego wywodu, żeby na koniec powiedzieć:
. Wypowiedź mojego przedmówcy jest wielce prawdopodobna i powinna nam – jak i telewidzom – dawać wiele do myślenia.
Pikieta przed MEN, to bardzo groźna broń masowego rażenia, silniejsza nawet od narysowania laurki i zapalenia znicza
„Partia PO ma – (….) – szuflady pełne pomysłów,(…) ale nie upublicznia ich istnienia..”
Błąd !!!
Gdyby upublicznili, to tak jak by otrzymali prawa autorskie czy nawet patent!
Problem w tym, czy dysponują odpowiednimi kadrami zdolnymi wdrożyć te pomysły do realizacji tak, aby z ich efektów korzyści czerpalibyśmy my wszyscy.
Inaczej to tylko „OBIECANKI, CACANKI A GŁUPIEMU RADOŚĆ!”
@KC
Ale nie od malowania chodników w słusznych kolorach i obrazkach … 😉
A propos Miłosza, „…skrzywdzonego człowieka TVN-u” o którego prawa upominał się Donald Tusk.
Okazało się, że Komisja Europejska dwa tygodnie temu przyklepała zakup przez „skrzywdzonego człowieka” kolejnej kromki postnego chleba.
To chyba dobrze – przynajmniej z głodu nie umrze.
https://www.pb.pl/jest-zgoda-ke-na-przejecie-warner-media-przez-discovery-1137017
Ciekawe, co by powiedział Miłosz na wieść o traumie skrzywdzonego człowieka?
Szuflady pełne pomysłów ma partia ***. Np. w wakacje rozkleja ogłoszenia, jak to Wolki i Wolacy skorzystają z KPO, a w grudniu ***** w kubeł. Jedno i drugie sukcesem.
Innym pomysłem jest rzucenie Czechów na kolana w sprawie Turowa. Niezłomność polskiej delegacji ma w nich wzbudzić Łaskę Niebieską, w wyniku czego nawrócą się na katolicyzm i zamienią knedliczki na kremówki. W końcu 528 853 751 zł do zapłaty to takie samo kłamstwo jak pandemia, a Lechita prawdziwy zawsze żyje w prawdzie, aż umrze. Właśnie się dowiedziałem, że brat znajomej przegrał z ECMO, cała rodzina żyje zaś w prawdzie, czyli niezaszczepiona, za to ojciec działał w encyklopedii Solidarności i zamiast kroplówek woli kropidło.
Pegasus wyborczy to oczywisty kapiszon. A podwyżki cen wszystkiego to skutek błędów i wypaczeń Tuska. Zresztą, czym tu się przejmować, skoro Wolki i Wolacy jeszcze nigdy tyle nie zarabiali? Korkociąg tak bardzo jednostajnie przyspieszony, że o pomysłach na Mejzę wszyscy zdążyli już zapomnieć – słuszną linię ma nasza władza, a telewizja naród w orgazm wprowadza!
A w Onecie piszą: „Polski Ład w praktyce. Nauczyciele pierwszą grupą, która zobaczyła niższe pensje”
Te romantyczne kolacje przy świecach co raz bardziej realne (a co w misce na kolację, to już się chyba domyślacie?)
Ech, inteligenci, jak można do katolika Czarnka iść z takimi tezami protestanckimi?
1. Edukacja i równy do niej dostęp to filary demokracji, a zmiany systemowe nie mogą odbywać się w niedemokratyczny sposób, z lekceważeniem sprzeciwu mniejszości parlamentarnej i strony społecznej;
2. Edukacja wymaga reformy, która zapewni Polsce warunki rozwoju cywilizacyjnego. Taka reforma musi być poprzedzona wielośrodowiskowym namysłem i debatą nad kierunkami zmian i wypracowaniem ich. Wszystkie zainteresowane środowiska społeczne i polityczne muszą stworzyć edukacyjną umowę społeczną;
3. Lex Czarnek nie służy ani dobru ucznia, ani rozwojowi cywilizacyjnemu Polski.
Punkty 1 i 2 kwestionują kopernikańskie dokonania Uśmiechniętej Europosłanki. Nie można kwestionować bazy, na której opiera się starannie przemyślana przebudowa nadbudowy!
Punkt 3 to po prostu bezczelność. Zwłaszcza że adresat i tak nic nie zrozumie. Zrozumiałby palące się opony, gdyby stał za nimi silny związek zawodowy. A tak zastosuje znaną zasadę, fundament zdrowego prawa i społecznej sprawiedliwości, „słychać wycie? Znakomicie!”
@Magda
W misce jest ryż. „Ryż albo wojna” — wybór jest prosty. Więc rząd tego wiejskiego filozofa w garniaku organizuje nam Management of expectations. Im więcej imigrantów na granicy, lewaków atakujących kościoły, członków kasty TSUE i odwetowców z Bonn, tym do miski ryżu łatwiej przekonać, prawda? A kto widział tego imigranta osobiście, a nie w okienku telewizora, i kto kontroluje, co to okienko pokaże i co poda jako egzegezę tego widoku?
Pamiętają Państwo sprawę 38-letniej mieszkanki Torunia sprzed prawie dwóch lat? Był maj 2020 r. Zakażona koronawirusem kobieta, mimo że sanepid wysłał ją na kwarantannę, poszła po zakupy. Wpadła. Gdy wracała ze sprawunkami, złapali ją policjanci, którzy przyjechali sprawdzić, czy na pewno jest w domu. Spod furtki policja zawiozła ją do izby zatrzymań, a stamtąd do aresztu. Na wolność wyszła dopiero we wrześniu. Prokurator postawił jej zarzuty zagrożone karą ośmiu lat więzienia, a sądy długo nie chciały pozwolić jej na odpowiadanie z wolnej stopy. Za przejazd rowerem wymierzano wielotysięczne mandaty. Pod groźbą surowej kary nie można było wejść na cmentarz.
Zaraz, zaraz, prezes mógł wejść na cmentarz, jak każdy obywatel; poseł Czarnek mógł w szpitalu odwiedzić chorą babcię, jak każdy obywatel; prezes Kurski mógł wyrzucić do kosza pozytywny wynik testu na kowida, jak każdy obywatel, premier Szydło mogła łgać w sprawie wypadku w Oświęcimiu, jak każdy obywatel, w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości; i każdy obywatel może wymienić sakramentalną małżonkę z dorosłymi dziećmi na nowszy model, bo pierwszego małżeństwa przecież nigdy nie było.
Jaki więc program może mieć partia, która chce wygrać wybory w świecie Matrixa? Może żeby w Polsce przywrócić prawdę, prawo i sprawiedliwość? Eeee, ciepła woda w kranie, zero emocji.
Symptomatyczne, że wypowiadający się tutaj zwolennicy PISu nie bronią pomysłów Czarnka wprost, tylko coś bredzą o Łybackiej (zapominając o Zalewskiej) albo o okrągłym stole, przy którym ubecy sami ze sobą negocjowali (teza wyjęta z podstawy programowej sHiTu). To zresztą typowe dla aktualnej propagandy pisowskiej. Kiedyś polegała ona na haśle „była ruina — teraz dobrobytu kraina”. Obecnie lud tego nie kupuje, więc aktualne jest hasło „teraz jest co prawda bryndza, ale kiedyś to była prawdziwa nędza”.
@Stary Profesor 4 STYCZNIA 2022 8:34
„była ruina — teraz dobrobytu kraina”
„teraz jest co prawda bryndza, ale kiedyś to była prawdziwa nędza”
Nie, przecież wszyscy pamiętamy doskonale, że do roku 2015 Polska była krainą mlekiem i miodem płynącą – z kwitnącą oświatą i szkolnictwem wyższym; z doskonałą służbą zdrowia i nauką; z innowacyjną gospodarką, własnym – wysoce zaawansowanym technologicznie – przemysłem; z mediami na doskonałym poziomie; z powszechnym zainteresowaniem i uczestnictwiem społeczeństwa w kulturze, szczególnie wysokiej (np. w roku 2015 – jak pokazują badania Biblioteki Narodowej – AŻ około jednej trzeciej naszych rodaków przeczytało jakąś książkę lub jej fragment; w dodatku dobre KILKA PROCENT Polaków przeczytało w tamtym roku książek siedem lub więcej)… 🙂
Ludzie żyli wtedy szczęśliwie i dostatnio… 🙂
Tylko nie wiadomo z jakiego powodu kilka milionów z nich wyemigrowało…
Może z nadmiaru pieniędzy i szczęścia wszelakiego… 🙂
„Obecnie lud tego nie kupuje, więc aktualne jest hasło „teraz jest co prawda bryndza, ale kiedyś to była prawdziwa nędza”.
Tyle że pracując w szkole 30 lat, mogę to tylko potwierdzić, nie mamy szczęścia do ministrów edukacji. Nie mamy. Zmieniają się, a sensownych pomysłów brak.
Nie to co p. Broniarz, trwa wytrwale na stanowisku i „troszczy” się o nauczycieli.
Nie żebym był wyznawcą religii PIS-u ( jestem politycznym agnostykiem od około 15 lat), ale poczynania ministra Czarnka śledzę z zainteresowaniem.
Why?
Bo to mój ziomal
Mój faworyt przyszłych wyborów prezydenckich,
Swoje spojrzenie na wiele spraw wywodzi z rejonów, które są mi bliskie, czyli
świat tradycji, w której znaczącą rolę widzi dla wartości płynących z religii chrześcijańskiej w jej katolickim wydaniu
Jest błyskotliwy elokwentny, na tyle błyskotliwy, że wszyscy się boją wystąpić z nim w pojedynku jeden na jeden (jedna na jednego)
Lubię od jakiegoś czasu panią Rowling (autorka Harry Pottera )na której ostatnio jeżdżą kulturowi Krzyżacy, czyli środowisko LGBT, które kto im się pod rękę nawinie, chce go -bez pytania o zgodę – nawracać, a minister Czarnek występuje w roli Władysława Jagiełły. A ja lubię Jagiełłę, ale żeby była jasność – nie lubię Brunera.
Lubie też, kiedy widać, że ktoś ma jakąś wizję ( oczywiście, nie po spożyciu dopalaczy),a minister ją posiada,
Lubię kiedy do swoich decyzji, czy postulatów posiada się mandat demokratyczny, którego ZNP – kojarzone z jedną z partii politycznych – w stopniu upoważniającym do znaczącego wpływu na proces legislacyjny raczej nie posiada.
No i jestem zwolennikiem aby w sprawach edukacji – kiedy decydująca walka o przyszłości cywilizacji zachodniej odbywa się na terenie kultury i wychowania młodzieży – rządził, albo miał wpływ na te sprawy ktoś z jajamy, bo tylko taki ktoś, jest w stanie skutecznie zadbać o podaż – w stopniu analogicznym wobec konkurencyjnego lewicowo-liberalnego, orwellowskiego, czyli internetowego chłamu – wartościowej oferty edukacyjno-wychowawaczej i zgodnej z narodowo-obywatelskim interesem Polski I Polaków.
Kropka.
@Stary profesor
Oj profesorem to ty raczej nie jesteś, nawet licealnym -nie każdy kto uważa, że Polska przed rokiem 2015 nie była rajem, jest miłośnikiem PiS, o Bushu(był ze służb ale to było CIA – czy można nazywać go SB-kiem) dyscyplinującym „S” do wyboru gen.Jaruzelskiego na prezydenta pisano w bynajmniej niepisowskim „Przeglądzie” ( i nie tylko), podobnie nie każdy, kto widzi systematyczny (aż do obecnej paranoi) wzrost znaczenia podejścia i INTERESÓW oświatowej biurokracji od ponad 20 LAT jest z PiS. Lex Czarnek jest jedynie ukoronowanem tego procesu!!! Na łapu czapu i na kolanie „reformowała” polską szkołę nie tylko Zalewska – zainicjowali to Handke&Dzierzgowska, a prawdziwy pokaz dała (bardzo kompatybilna z PiS!) osobista przyjaciółka „ks.”Jankowskiego Hall Katarzyna. Itp. itd. … 😉
@PR
Pragmatyzm, psze Pana, pragmatyzm a nie abstrakcyjne idee .
Poniesione z NASZYCH pieniędzy NAKŁADY na oświatę muszą przynieść NAM możliwie największe KORZYŚCI.
Wydawanie pieniędzy na to, by z pingwina zrobić orła jest zwykłym marnotrawstwem. A przecież nie tylko same „orły” są potrzebne. Jest także zapotrzebowanie na tych ze zdolnościami pingwina jak i strusia. A taka kaczka to i pofrunie, pobiega, popływa a nawet zanurkuje.
Równość polega natomiast na tym, że KAŻDY ma taką samą SZANSE wykorzystania i rozwinięcia swych ZDOLNOŚCI.
@Stary profesor
Przyjaciółka PEDOFILA Jankowskiego (to o Hall) … 😉
Nauczyciele obwoźni to już tyle zarabiają, że im się poprzewracało:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/pensje-i-etaty-ministra-czarnka-niewykonalne-niemozliwe/txclddj,79cfc278
@belferxxx 4 STYCZNIA 2022 11:15
Fragment wspomnień prezydenta George’a Bush’a dotyczący dwu i półgodzinnej rozmowy z Wojciechem Jaruzelskim odbytej 10 lipca 1989 roku w Belwederze w Sali Pompejańskiej:
„Jaruzelski otworzył przede mną serce, pytając, jaką funkcję winien teraz pełnić. Mówił o swojej niechęci do kandydowania na fotel prezydenta i pragnieniu uniknięcia wewnętrznych konfliktów, tak w Polsce niepotrzebnych. Nie sądził, aby w prezydenckich wyborach »Solidarność« w wystarczającym stopniu udzieliła mu poparcia, obawiał się, że zostanie upokorzony, przegrawszy te wybory. Powiedziałem, że jego odmowa kandydowania może mimo woli doprowadzić do groźnego w skutkach braku stabilności, i nalegałem, aby przemyślał ponownie swoją decyzję. Zakrawało to na ironię, że amerykański prezydent usiłuje skłonić przywódcę komunistycznego do ubiegania się o urząd publiczny. Byłem jednak przekonany, że doświadczenie, jakie posiadał Jaruzelski, stanowiło najlepszą nadzieję na sprawne przeprowadzenie zmian okresu przejściowego w Polsce.
Jaruzelski sądził, że Polska potrzebuje rządu koalicyjnego z komunistycznym premierem i wicepremierem reprezentującym opozycję. Problem polegał na tym, że jakikolwiek by powstał rząd – będzie musiał podjąć trudne gospodarcze decyzje, a to stwarzało szczególną trudność dla »Solidarności«, która była jednocześnie związkiem zawodowym i partią polityczną”.
@belferxxx
W kwestii księdza Jankowskiego – którego nigdy nie darzyłem wybitną estymą – to zarzut pedofilii – z tego co wiem, a w te sprawy kiedyś trochę wchodziłem – jest jedynie zarzutem medialnym, a nigdy żaden sąd prawomocnym wyrokiem nie skazał księdza Jankowskiego winnym molestowania nieletnich.
Ponadto biegłym w jedynym procesie wytoczonym księdzu Jankowskiego był prof. Lew Starowicz, który uznał, że zachowanie księdza wobec osób nieletnich nie nosiło znamion molestowania i na podstawie tej opinii sąd sprawę umorzył.
Ponadto, żadna z osób ( w tym gronie znajduje się również laureat pokojowej nagrody Nobla)i kojarzonych i mających w przeszłości styczność z księdzem nie zauważyła, aby zachowanie księdza można nazwać zachowaniem pedofila.
Przy czym wśród tych osób znaleźli również Ci którzy nie stali po tej samej stronie kulturowo-politycznej barykady, po której stał ksiądz Jankowski.
Tym samym określanie Pani Minister Hall przyjaciółką pedofila Jankowskiego jest krzywdzące dla samej pamięci księdza Jankowskiego, jak i dobrego imienia Pani Minister Hall.
Myślę, że jaśniej nie można.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
4 STYCZNIA 2022
11:11
„Jest błyskotliwy elokwentny, na tyle błyskotliwy, że wszyscy się boją wystąpić z nim w pojedynku jeden na jeden (jedna na jednego)”.
Nie sądzę: w końcu zawsze ma to związek z wyborem broni 🙂
Sprawny polemista, a skuteczny minister to także kwestie odrębne.
Temat rozmowy:
Dobrostan uczniów, rodziców, nauczycieli, społeczeństwa (dokładnie w tej kolejności)
Obawiam się, że miałby wiele problemów z obroną własnych poczynań ministerialnych na tej arenie, jak każdy aspirujący do tego stanowiska w rządzie 🙂
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
„Zachowania polegające na całowaniu w usta, klepaniu po pośladkach, przyciąganiu mocno do siebie i jednocześnie przytulaniu do klatki piersiowej miały charakter publiczny. Wyżej wymienione zachowania księży wobec chłopców są dość często spotykane i w wielu przypadkach nie mają charakteru seksualnego, bywają formą okazywania bliskości”- z opinii Lwa-Starowicza w sprawie Jankowskiego. Po latach tłumaczył, że pisał wyłącznie na podstawie akt, o jednym przypadku, a o tym , że Jankowski łączył efebofilię z pedofilią wie dopiero teraz. Panie Wawrzyńcu rzeczywiście jaśniej zaprezentować bliskiego Panu „świata tradycji” to już Pan nie mógł
Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński,
Odkąd dziewczynka zaciążyła i rzuciła się z któregoś piętra, nabrał upodobania w chłopcach. O kimż to może być?
Najukochańszy minister Wygaszenia Oświecenia wygrał w plebiscycie „Dzban roku 2021”, pokonując w pięknym stylu samą Kaję Godek. Gratulujemy! PRZEMYSŁAW CZARNEK OTRZYMAŁ 236 600 GŁOSÓW, KAJA GODEK 232 713.
Jaki minister, taki plebiscyt i taki dzban.
@Płynna Rzeczywistość
Taki cytat z GW dla Pana idei:
„Vonnegut zapowiedział świat, w którym mądrość i talent będą zakazane przez strażników poprawności.
Zatem Harrison Bergenon, syn Hazel i George’a, zostaje aresztowany przez GUR. Hazel jest przeciętnie inteligentna. George jest inteligentniejszy, ale w imię równości jego inteligencję „wyrównuje” specjalne radyjko w jego uchu. Wyje, kiedy w głowie George’a pojawia się ponadprzeciętna myśl. Ładni noszą maski, żeby byli brzydsi. Szczupli noszą woreczki wyrównawcze, żeby byli grubsi. Za odchudzenie woreczka grozi grzywna lub więzienie. Jak równość to równość. To nakaz rządowy. Zajmuje się tym Naczelna Wyrównywaczka – Diana Moon Glampers. Tymczasem aresztowany Harrison Bergeron ucieka z więzienia. Jest „niedorównany”, więc społecznie niebezpieczny. Ponieważ jest wysoki, przystojny i inteligentny, powinien nosić na sobie wiele kilogramów sprzętu „wyrównującego”. Na nosie – czerwona piłeczka. Na zębach – czarne nasadki udające próchnicę. To właśnie on usiłuje się zbuntować, uwolnić i wyrwać z dyktatu równości. Ostatecznie ginie od kuli Naczelnej Wyrównywaczki, a jego rodzice są tego świadkami podczas oglądanej przez nich transmisji telewizyjnej. Naturalnie nie są w stanie w pełni przeżyć śmierci syna. Uczucia również podlegają „wyrównaniu”. Radyjko w uchu George’a wydaje stosowne „wyrównujące” dźwięki, wszystko wraca do normy. Wszyscy znowu są równi, a świat jest spokojny, zrównoważony i przewidywalny.
Udręka równości
Dystopijny tekst Kurta Vonneguta stawia na głowie rzeczywistość, w której równość ma swoje miejsce na piedestale. Otóż może się okazać, że równość, która staje się systemem, narzucona i wdrażania ze ślepą bezwzględnością – ta równość przestaje być wartością, staje się natomiast przekleństwem i udręką. Równość należna każdemu bez względu na to, kim jest, jakie posiada cechy, do czego ma kwalifikacje, co sobą reprezentuje – taka równość zamienia się w gigantyczną i totalną promocję przeciętności, miernoty, błahości i niekompetencji. Tak zaadaptowana społecznie równość promuje duchową miałkość i mentalną pustkę, staje się trampoliną dla nieudacznych i głupich, którzy – tak może się przecież zdarzyć – bywają przecież politykami, prezesami spółek i koncernów, szefami banków, a nawet – o zgrozo! – głowami państw.”
Warto przeczytać całość autorstwa bodaj nauczyciela fizyki 🙂
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,27449130,vonnegut-zapowiedzial-swiat-w-ktorym-madrosc-i-talent-beda.html#S.W-K.C-B.5-L.1.maly
@KC Równość, o której Pan pisze, realizuje obecny rząd: byle kretyn lub kompletna świnia może być teraz ministrem.
Ja zaś za równość, o którą trzeba walczyć, uważam równość szans.
Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński 4 stycznia 2022 13:31
W moim elementarzu Falskiego był wierszyk „Murzynek Bambo” – po 60-ciu latach jeszcze potrafię go zadeklamować w całości.
Dzisiaj kilkuletnia uczennica wyzwała swą koleżankę od „rasistki” bo ta użyła słowa „Murzyn”.
Uczęszczałem do przedszkola prowadzonego przez siostry zakonne. Jednym z najważniejszych , obok Dnia Dziecka i 1-go Maja świąt były imieniny Księdza Proboszcza. Po zakończeniu specjalnie przygotowanego na tę okazję programu artystycznego przedszkolaki kolejno podchodziły do księdza a on każdego przytulał i ściskał.
Dzisiaj zapewne okrzyknięto by go „pedofilem” a wtedy nikt żadnego problemu z tego nie czynił.
@belferxxx
100/100
A propos gen. Jaruzelskiego, to znamienna jest tu opinia J. Urbana o nim:
„{…} Generał był człowiekiem niezwykle PRZEBIEGŁYM ” 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Równość szans jest utopią, bardzo szkodliwą utopią. Połowa nagród Nobla z dziedziny ekonomii została przyznanych za prace nad występowaniem asymetrii informacji . To problem dla największych graczy w światowej ekonomii.
Jakie szanse i w jakich obszarach oraz dlaczego chciałby Pan je wyrównywać?
Ponieważ będzie ładniej?
Takie to czasy.
Jeżeli za jedną ze stron nie stoją marne, albo żadne racje i trzeba się do czegoś takiego uciekać aby pokazać światu, że mu jesteśmy mądzy, dobzy i splwaiedliwi i myśmy to nawet sami wymyślili, to normalny człowiek – odporny na manipulacje – zareagować może w jeden sposób.
Bo wszyscy księża to pedofile.
Przerabiałem to na różnych blogach i w zasadzie z jednakowym skutkiem. Mnie już to nudzi, ale od czasu do czasu czytam przylepianą mi łatkę „obrońca księży pedofili” i nie powiem, że jestem z tego dumny, ale czuje się tak, jakby ktoś o mnie powiedział „obrońca zaszczuwanych”.
Prawdę mówiąc moja – od zawsze mającego problemy z kościołem – ponowna więź ze światem religii ( oprócz dużej roli Miłosza) zaczęła się na dobre od pierwszych tekstów na temat molestowania nieletnich przez osoby duchowne( czyt. księży katolickich).
A jeżeli zobaczyłem jak na moje teksty reagują blogi Polityki, Facebook to wiedziałem, że racja jest po mojej stronie.
Zero merytorycznej dyskusji – momentalny ban.
Powiedziałem sobie: „Nie ze mną te numery Bruner” i od jakiegoś Brunerowi jakby mowę odjęło.
@kaesjot
Wchodzenie w obronę Jankowskiego to b.śliski grunt. To nie był ksiądz, który miał kochankę czy kochanka, z czego byśmy się mogli pośmiać, ale nic nam do tego, czy rubaszny pan. Tam były dzieci, chłopcy w okresie dojrzewania i małe dziewczynki. Z biednych rodzin. Dziewczynka, która wyskoczyła z okna. Kaesjot rozumie Pan- dziewczynka z biednej rodziny, której nikt z dorosłych by nie uwierzył, wyskakująca z okna
Są prawdy epoki internetu, że ziemia jest płaska, że szczepionki powodują udar, że nie ma globalnego ocieplenia i prawda o pedofilii wśród kleru duchownego jest tego rodzaju mądrością.
Dziękuję. Postoję.
W miarę pełne stanowisko w kwestii molestowania nieletnich zawarłem (samba kukuleczka) na blogu Agaty Passent.
https://agatapassent.blog.polityka.pl/2020/11/16/pelna-wiary/
Wszystkim mowę odjęło!
Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
4 STYCZNIA 2022
16:18
„Wszystkim mowę odjęło!”
Najpierw belkę z własnego oka 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Polecam filmiki z pałowania ludzi za nic w Australii, odbierania dzieci niezaszczepionym rodzicom i specjalny wyjątek dla p. Djokovica:
https://sport.interia.pl/tenis/news-media-komentuja-zgode-na-udzial-w-australian-open-dla-novaka,nId,5748945
Równość szans? Bredzi Pan dobrze o tym wiedząc 🙁
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
Ale tu nikt nie napisał o Panu, że jest Pan „obrońcą księży pedofili”, ani nikt tu nie pisał o pedofilii wśród kleru duchownego. Poza Panem. Pozostali pisali o Jankowskim
@Róza
Mój 10-letni wnuk miał w podręczniku zadanie – rysunek klauna i polecenie – „oceń tę postać”. Uparł się, że tego zadanie nie da się wykonać i on tego nie zrobi !
Zapytany – dlaczego ? odparł – ” ja tego pana nie znam a nie można oceniać ludzi tylko po wyglądzie !”
I słusznie !
Księdza Jankowskiego nie znam ( poza przekazem medialnym) i zgadzam się z moim wnukiem.
Chodziło mi o co innego – o pokazanie jak w przeciągu tych kilkudziesięciu lat zmieniło się nastawienie do pewnych zachowań, prowadzące nawet do ( jak to mawialiśmy ) „przegięcia pały”.
Prawda na temat księdza Jankowskiego to prawda państwa Hall, państwa Wałęsów, Pani Walentynowicz, Pani Krzywonos, Henryka Wujca, Andrzeja Gwiazdy, Jerzego Borowczaka. To wszystko osoby, które wiedziały na temat księdza wszystko i nikt z nich ( a są wśród nich polityczni przeciwnicy księdza Jankowskiego) nie dał prawdy medialnym ściekom.
Jeden Borusewicz coś jakby, ale co do Bogdana Borusewicza i jego wiarygodności po tym, co mówił na jego temat pokojowy noblista to wziąłbym sobie na wstrzymanie.
A teksty w GW i tego typu periodykach.
Moim zdaniem po epizodzie z zapomnianym już nieco Stanisławie Łyżwińskim, kiedy te same tytuły wykonały na nim wyrok, a dopiero Sąd Najwyższy uznał, że te oskarżenia to są brednie, tytuły prasowe uznały, że będą pisać o osobach zmarłych i stąd artykuły, w których autorzy pastwią się nad zmarłym jak medialne hieny.
Przynajmniej nie będzie się bronił.
Problem pedofilii sprowadza się w zdecydowanej mierze do wykorzystani szeroko rozumianej seksualności w dyskursie politycznym. A dyskurs jest zawsze odbywa się w poetyce władzy. I władza określa jej ramy, jej bohaterów, antybohaterów, ofiary Czy to politycznej, czy hegemonów kulturowych.
Ciekawa książka ( aczkolwiek ma pewne rezerwy)
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/125802/seksualnosc-orientu-przestrzen-i-eros
Pokazująca jak można rozgrywać – ku zgorszeniu gawiedzi – swoje polityczne gierki materią seksualności, bo kto nie będzie wyciągał scyzoryka w kieszeni kiedy opiszą jak Arab, albo Hindus dybie na cnoty niewieście nastoletniej angielki, czy dojrzała kobiecość jej piastunki? No kto?
Każdemu będzie się otwierał.
Pisze się wszystko co się da, w zależności od kontekstu, czy potrzeby chwili.
Na przykład.
Hindusi. Do pewnego momentu narracja na ich temat była taka:
Zniewieściali, homo usposobieni, tylko poezja, pożytku z nich nie ma żadnego i dlatego tylko Anglicy mogą w Indiach zrobić porządek i zaprowadzić prawdziwie męską cywilizacje.
Wybuchło powstanie sipajów (połowa XIX wieku) i w tym momencie Hindusi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki się zmienili.
Stali się okrutni, nieokrzesani, ordynarni, prostaccy, plugawi, gwałcą nasze kobiety, córki, żony, ciocie, babcie itd.
I dlatego w obliczu takich poczynań Hindusów…
…Anglicy muszą w Indiach zrobić porządek i zaprowadzić bardziej romantyczną cywilizacje.
I kto wie, czy z pedofilią nie będzie za jakiś czas podobnie.
Były i są środowiska lewicowo-liberalne, które postulują aby obniżyć wiek osób z którymi czynności seksualne są możliwe. Czyli nie 16, a może 14, a nawet 13 i co wtedy się stanie?
Wtedy zabierzemy się za gerontofili, czyli relacje seksualne z osobami w wieku podeszłym. A że osoby starsze garną się do świątyń…
I wtedy ponownie na pierwsze strony gazet trafią…
…miejmy nadzieję, że jednak nie trafią…bo gazet już nie będzie.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
„Ks.”Jankowski już nie żyje – trudno o proces, czasów „Metoo” nie dożył … 😉 Wcześniej, za życia, jako ważna w Trójmieście figura. cieszył się immunitetem…. 😉 Skądinąd był też ponoć współpracownikiem SB … 😉 Z jakiegoś jednak powodu obalono jego pomnik … 😉 Hall SAMA pisała(co prawda w innych czasach 😉 ] o swoich znakomitych z nim relacjach, jego pomocy w zakładaniu jej biznesów itp. itd.
A tak naprawdę nie chodzi mi o obronę księży, chodzi mi jedynie o rzetelne rozłożenie akcentów przy opisie zjawiska zatytułowanego molestowania nieletnich przez osoby dorosłe, bo to co się dzieje – niestety również na niektórych blogach Polityki – jest ohydne, ale i prymitywne.
A ja, jak wszyscy zapewne wiedzą, cenię inteligencje i prostolinijność.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
4 STYCZNIA 2022
18:06
Jak widać lubi Pan pisać, z czytaniem trochę większe problemy? 🙂
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
Hall Katarzyna w akcji 😉
https://www.rp.pl/kraj/art8437221-katarzyna-hall-ks-jankowski-jest-dla-mnie-jak-rodzina
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
A tu m.in. o zarzutach wobec Jankowskiego – MUSIAŁA o nich wiedzieć siedząca w samym CENTRUM „elyt” Trójmiasta rodzina Hallów ( Hall miał też rodzeństwo od 30 lat w strukturach władz Sopotu i Trójmiasta!) – w końcu Aleksander był guru Tuska w RMP … 😉
https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Jankowski_(duchowny)#Choroba,_śmierć_i_pogrzeb
@KC
Kim byli Pana rodzice? Dziadkowie? Pradziadkowie?
Ja z chłopów folwarcznych. Mało prawdopodobne, że Pan ze szlachty. I patrzcie ludzie, odebrał Pan bezpłatną edukację, niczym panisko jeździ Pan po całej Europie i nawet na kowida może się Pan bezpłatnie szczepić.
A poeta? Cóż, poeta pamięta.
Totalny Kosiniak-Kamysz bezczelnie kłamie o Polskim Cudzie: https://tvn24.pl/polska/polski-lad-a-pensje-nauczycieli-wladyslaw-kosiniak-kamysz-komentuje-pokazuje-wyciag-z-wyplaty-nauczyciela-5548768
Na szczęście ministerstwo już te brednie zdemontowało, został kapiszon:
https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/oswiadczenie-mein-w-sprawie-nieprawdziwych-informacji-dotyczacych-wynagrodzen-nauczycieli
Nauczyciele chwalą się podwyżkami, ale podatków:
https://kontakt24.tvn24.pl/polski-lad-a-pensje-nauczycieli-czy-wasze-wynagrodzenia-ulegly-zmianie,1493,gt/6
@Krzysztof Cywiński.
Czy mam problemy z czytaniem?
Żyjemy w takiej epoce, która czytelnictwem nie stoi. Kiedyś, to co innego. Całymi rodzinami ludzie czytali. Wymieniali się, skończył książkę dziadek, dawał synowej, synowa dawała teściowej, teściowa wnuczce itd. , itd., a póżniej na ich temat dyskutowali.
A jeżeli chodzi o mnie, to bywa różnie. Jak ciekawa książka to i owszem, ale gdzie teraz ciekawą dostać?
Ale ostatnio się zaparłem i czytam.
Jest to historia Zawałyły. Myślę, że słyszałeś, albo czytałeś coś na temat Zawałyły. Słynna cudami miejscowość leżąca między Kuryskami i Łużkami. Mogłeś prawdopodobnie nie słyszeć o Kuryskach i Łużkach, to wyjaśnię, że Kuryski i Łużki leżą niedaleko Zawałyły. Cudowność Zawałyły to oczywiście zasługa obecności na jej terenie Katedry Św. Mikołaja, której piękno podziwiają mieszkańcy nie tylko Kurysek i Łużek.
Jestem w połowie – jak przeczytam całą, to napiszę Ci więcej na temat Zawałyły.
Napisz Krzysztofie coś na temat swoich lektur.
Z niecierpliwością czekam na ich tytuły.
Wczoraj tzw. „Komisja” zajmowała się nowelizacją przepisów oświatowych, które są tak głupie, że nadano im specjalną nazwę „lex Czarnek”.
Rozumiem, że „Komisje” mogą się zajmować nawet najgłupszymi pomysłami posłów. Nie rozumiem tylko dlaczego w tzw. „Komisji” zasiada więcej posłów PiS niż z innych ugrupowań. W ten sposób mogą uchwalać wszystko co tylko im przyjdzie do głowy i cała tzw. „demokracja” przestaje mieć sens.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński 5 STYCZNIA 2022 0:08
„@Krzysztof Cywiński
Jak ciekawa książka to i owszem, ale gdzie teraz ciekawą dostać?”
W księgarni. Również tej – a może nawet przede wszystkim tej – internetowej… 🙂
„@Krzysztof Cywiński
Napisz Krzysztofie coś na temat swoich lektur.
Z niecierpliwością czekam na ich tytuły”.
100/100 🙂
@kwant25
Widzisz – to się nazywa demokracja. Obecna „opozycja” tak rządziła do roku 2015, że przegrała wybory, a potem tak organizowała swoją kampanię wyborczą w 2019 i wystawiła takie przechodzone i skompromitowane KADRY, że ponownie przegrała nawet!(!)wybory do PE, gdzie d’Hondt nie działa … 😉 Jak wystawią lepsze KADRY, stworzą PROGRAM (2 razy obywali się bez niego) i porzucą myśl, że samo zawołanie „PiS jest dziki, PiS jest zły, PiS ma bardzo ostre kły … ” wystarczy za KADRY, PROGRAM i z głową(!) prowadzoną kampanię wyborczą, to będą mieli SZANSĘ. Ale na to, mimo błędów i głupot PiS, się nie zanosi 🙁
@belferxxx
Tak przy okazji tej dyskusji może Pan zobaczyć o co chodzi z tym neologizmem z protestów kobiet, który niepotrzebnie Pana oburzał. Nie o wiek, niekoniecznie o płeć. Chodzi o takie brnięcie z klapkami na oczach wbrew wiedzy, faktom, logice, pozbawione wrażliwości i wyobraźni, za to okraszone bełkotliwymi pseudomądrościami i samozadowoleniem. No czy jest o co się obrażać , ten neologizm jest dość łagodny
@Płynna Rzeczywistość
@Róża
Obejrzałem dziś rano – siedząc wygodnie na kanapie – pierwszy mój festiwalowy (biorąc pod uwagę trzy najważniejsze na świecie festiwale filmowe odbyte w roku 2021) film. Był to zdobywca „Złotego Niedźwiedzia” (a więc głównej nagrody) na ostatnim festiwalu filmowym w Berlinie, rumuński „NIEFORTUNNY NUMEREK LUB SZALONE PORNO”.
Nie jest to może kino, które kocham najbardziej, ale podziwiam reżysera (Radu Jude) za wspaniałą wyobraźnię, celną i – często, choć nie zawsze – inteligentną satyrę oraz dar mistrzowskiej obserwacji. Film jest, przyznaję bardzo nierówną, lecz generalnie (co najmniej) dobrą farsą-prowokacją. Pierwsza część jest zdecydowanie najlepsza.
Spotkałem się z opinią, że to „najlepszy film o Polsce nakręcony w Rumunii”… 🙂
Główna bohaterka jest nauczycielką… 🙂
Moja ocena: 7/10.
@Płynna nierzeczywistość
Propagujesz „komunizm” – jest na to paragraf, zresztą uczwalony przez twoją ukochaną(albo dobrze ci płacącą 😉 ] PO. Wszak KC całą swoją bezpłatną edukację (całkiem wartościową również w gospodarce rynkowej!) odebrał w PRL … 😉 Ale akurat w PRL trzeba było, żeby z tej edukacji korzystać na wyższych niż SP poziomach i w co ambitniejszych placówkach, spełniać pewne WARUNKI – przede wszystkim mieć POTENCJAŁ sprawiający, że nie będą to środki, które społeczeństwo wyrzuci w błoto, utrudniając jednocześnie rozwój naprawdę(!) dobrze rokujących potencjałów innych. W III RP, i to twój ideał a jednocześnie ewenement na skalę światową(!), WSZYSCY uczą się TEGO SAMEGO, TAK SAMO i RAZEM możliwie długo 🙁
@Płynna Rzeczywistość
I tak i nie. Babcia ze strony ojca była de domo Goszczyńska, skończyła za caratu pensję w Warszawie. Panienki z domów szlacheckich nie studiowały wtedy, a „o porządnych ludziach gazety nie pisały”. Popełniła socjalny mezalians, mając morgi ziemi i wychodząc za mąż za dziadka, słabo wykształconego szlachciurkę bez ziemi i osobistego majątku. Od drugiego roku życia spędzałem u nich 2, 3 miesiące wakacyjne w miejscowości nomen omen: Grądy Szlacheckie 🙂 Mama pochodziła, i z uwagi na Pan znowuż nomen omen z podkieleckiej wsi i chłopskiej, małorolnej rodziny. Nie zrozumiałem sensu Pańskiego wpisu 🙂
@Płynna Rzeczywistość
@Róża
Rumuni od dobrych kilkunastu lat są filmową potęgą. Mają sporo utalentowanych i dobrze wykształconych reżyserów (np. Cristi Puiu studiował malarstwo na bukareszteńskiej Akademii Sztuk Pięknych i reżyserię w genewskiej École Superieure d’Arts Visuels). Kręcą bardzo różnorodne filmy w wielu konwencjach. Niemało z nich jest naprawdę bardzo dobrych.
„NIEFORTUNNY NUMEREK LUB SZALONE PORNO” to trochę przykład filmu kochać bądź nienawidzić, czyli jego oceny mogą być skrajne. Ja – mimo, iż generalnie jestem miłośnikiem innego typu kina – zdecydowanie bliżej mam do „kochać”… 🙂
@Róża
>Chodzi o takie brnięcie z klapkami na oczach wbrew wiedzy, faktom, logice, pozbawione wrażliwości i wyobraźni, za to okraszone bełkotliwymi pseudomądrościami i samozadowoleniem. <
Mam nadzieję, że to nie o mnie … 😉 A fanki Lempart&Suchanow i różne "kolektywy" "nieco" generalizują … 😉
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński 5 STYCZNIA 2022 0:08
@Grzerysz
Napawał się Pan (@WB) sukcesem wpisu, „a potem nastąpiła cisza”. Skoro zamieściłem w ostatnich tygodniach kilkanaście komentarzy do Pańskich wpisów pominiętych milczeniem, to może stąd brak chęci do dyskusji ze strony blogowiczów, a nie druzgocący sens wpisu? 🙂
Co do lektury…
1.Niemal codziennie fragment z Paulo Ribenboima. Brazylijczyk jak Paulo Coelho, a tytułu nawet nie podaję – za trudne dla Panów 🙂
2. Z półek krzyczy do mnie co najmniej 200 tytułów zakupionych i niedoczytanych w ciągu ostatnich kilku lat.
3.”Pod choinkę” od piękniejszej połowy dostałem 9 pozycji W. Łysiaka. Podczytuję naprzemiennie „Szachistę” i „Empirowy pasjans”.
4. Starsza córka przyjechał na święta: dostałem trzy książeczki, m.in. T. Clancyego pt. „Octobre Rouge”. Wyzwanie językowe, może latem.
5. Od syna, również „pod choinkę” Sz. Twardocha, „Król”.
6.Dla siebie, również „pod choinkę” zaryzykowałem zakup S. Keana „Wszystkie podłości nauki”.
7.Codziennie treści kilkudziesięciu zadań z matematyki i fizyki. Ponieważ niektóre są konkursowe, wymagają intensywnego namysłu i refleksji: jak zrozumiale dla rozmówcy przekazać ich przesłanie.
W moim wieku znam już naprawdę sporo pytań, a na niektóre, znam nawet odpowiedzi 🙂
Czekam z niecierpliwością na wnioski z lektury o fenomenie Zawałyły 🙂
@grzerysz
Obejrzę ten film. Gdzieś tu wyżej pisał Pan o Tomaszu Lipińskim, ale on słabo nadaje się na reklamę wspaniałych lat PRL. Jego ocena tych czasów : „Wchodząc w dorosłość zetknęliśmy się z rzeczywistością, która była nie do zaakceptowania. Żyliśmy w państwie, które rozpadało się na naszych oczach, w systemie- czego byliśmy świadomi właściwie od dziecka- absurdalnym, idiotycznym i opresyjnym”, „Sytuacja była trudna, bo- co tu dużo mówić- w porównaniu z dzisiejszymi czasami żyliśmy w biedzie”, „…drogi kariery były dla nas zamknięte…”, „Oczywiście część wybrała bardzo oportunistyczną drogę wstępując do młodzieżowych organizacji politycznych i robiąc kariery w taki sposób…Natomiast większość dorastała w poczuciu, że nie da się w ten sposób żyć.”
PS. Zapomniałbym był. Tato uczennicy dwa tygodnie temu przywiózł mi z Pragi J. Haśka „Osudy Dobreho Vojaka Śvejka”, a o istnieniu tych miejscowości zapewne pierwszy raz przeczytałem. Właściwie każda kultura ma własne. Swego czasu zaintrygowali mnie australijscy Aborygeni, a niejako od zawsze zadziwiające odniesienia do Orientu.
belferxxx
5 STYCZNIA 2022
10:47
W przeciwieństwie do ciebie mam inną teorię na ten temat. Można wygrywać wybory, bo się jest lepszym. Ale tu tak nie było. Tu niebagatelną rolę odegrały służby, a przede wszystkim zebrane przez te służby „haki”. Całość dopełniły obietnice i kłamstwa. Tu nikt się nie bawił w demokrację. Podejrzewam, że wolnych wyborów już nie będzie, a to oznacza, że „Program”, „Kadry” czy „Sensownie prowadzona kampania” – wszystkie te elementy już nie są potrzebne. Możesz zatem odetchnąć z ulgą – po dopięciu systemu Platformy też nie będzie.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
A propos czytania i dyskusji ze wspaniałością ministra:
Pański ziomal coś chyba… spieprzył?
https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-dramatyczny-apel-nauczycielki-praca-w-szkole-to-dla-mnie-tak,nId,5750961
@kwant25
Od b. wielu lat przestałem mieć złudzenia co do polityków i tzw. dziennikarzy. Natomiast chętnie przeczytałbym o tym, jakie „haki” służb i którego polityka PO pozbawiły mandatu w wyborach parlamentarnych? Kto zrezygnował z ubiegania się o mandat po ich ujawnieniu?
@Róża 5 STYCZNIA 2022 13:53
„Obejrzę ten film”
Ostrzegam, są – i to już od samego początku filmu – bardzo ostre „momenty”… 🙂
„Gdzieś tu wyżej pisał Pan o Tomaszu Lipińskim…”
Nie tyle o Tomaszu Lipińskim, co poprzez słowa Lipińskiego, o popularyzacji muzyki w czasach PRL.
Gdzie szukać dzisiejszego Jana Webera? O popularyzacji ambitnego filmu, teatru czy literatury nawet nie wspomnę – w naszych kompletnie stabloidyzowanych mediach nie ma na to zupełnie miejsca… 🙂
Oczywiście Lipiński ma prawo do własnej oceny. Jednak i jego spotykałem na festiwalu w Jarocinie… 🙂
Jego ojciec, wybitny satyryk, Eryk Lipiński jakby bardziej się wpasował. Za Wikipedią:
„Odznaczenia i nagrody
W czasach PRL był odznaczony m.in.: Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Orderem Sztandaru pracy II klasy, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem 10-lecia Polski Ludowej, Medal Zwycięstwa i Wolności 1945 i innymi odznaczeniami krajowymi i radzieckimi.
Nagrody:
1966 – Złota Szpilka
1972 – Złota Szpilka z Wawrzynem”
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński 5 STYCZNIA 2022 0:08
Dla Ciebie – jako konesera m.in. literatury i baletu – mam specjalną rekomendację.
Cristi Puiu, autor m.in. głośnej „Śmierci pana Lăzărescu” oraz „Aurory” i „Sieranevady”, zrobił w roku 2020 film „Malmkrog”, trzyipółgodzinny filozoficzny film o moralności, religii, polityce i wojnie, zainspirowany pracami wybitnego rosyjskiego myśliciela i poety Władimira Sołowjowa.
Cały film to w zasadzie tylko dialogi i monologi prowadzone w języku francuskim (jak to u rosyjskiej arystokracji); czasami słychać język rosyjski.
Podobno para francuskich aktorów, których znajdujemy w obsadzie kilku głównych ról, i która wcześniej już z Puiu pracowała w teatrze, z radością zgodziła się zagrać w tym filmie za 2000 euro… 🙂
@grzerysz
Tomasz Lipiński jest dzieckiem z romansu swojej mamy z żonatym szefem i naprawdę mieli ciężko, nie tęskni za czasami, w których miał tylko radyjko, co nie oznacza, że podobają mu się obecne. A ostrzeżenie przed „momentami” miało pewien urok, naprawdę
@belferxxx
Wie Pan o kim, przecież Pana lubię. Mieliśmy tu przepełnioną dumą ze swojego intelektu obronę zboczeńca, do tego połączoną z wyzwaniem pana Krzysztofa na pojedynek, w którym miał zreferować swoją listę lektur. Kobieta w moim wieku reaguje w takiej sytuacji pobłażliwym uśmiechem, a te w wieku Pana uczennic bardziej emocjonalnie. No i chciałam zauważyć, że nawet pan Krzysztof w końcu użył brzydkiego słowa w rozmowie z naszym ekspertem od „świata tradycji”
Co do moich lektur , to czytam trochę, trochę też kupuję. Też raczej ( a nawet przed wszystkim) korzystam z oferty księgarń internetowych. Niestety beletrystykę raczej sobie odpuszczam, ale ostatnio poświęciłem trochę czasu na lekturę dwóch książek, ( jedna ściągnięta z półki, druga z kolei kupiona niedawno, ale pierwsze jej wydanie to czasy stalinowskie (1952), czyli nienowa-nowa)
Tematyka obu książek tożsama. Te same realia, ten sam główny bohater ( bohater jest osobą historyczną), ale zdecydowałem się jednak na lekturę obu ( w sumie chyba 1600 stron).
Proszę ewentualne złośliwe komentarze zachować dla siebie.
I tak, pierwsza książka jest autorstwa byłego przewodniczącego PRON. Młodszym jedynie wytłumaczę, że dzisiejszy kultowy skrót LGBTQ nie jest kontynuacją PRON, aczkolwiek pewne podobieństwa dostrzegam.
Tytuł jej to „Listy Nikodema”. Jest to w zasadzie autorska, zbeletryzowana wersja biblijnych Ewangelii.
Członek Sanhedrynu ( tytułowy Nikodem) piszę listy do swojego mentora- niejakiego Justusa – a w nich opisuje zdarzenia, związane z życiem rabbiego z Nazaretu, czyli to co stanowi treść Ewangelii i w ten opis wplata swoje przemyślenia, dygresje. Oczywiście dające świadectwo temu, że jest pod wrażeniem osoby rabbiego z Galilei
Wrażenia? Zależy, co kto lubi. Mnie nie porwała, ani lepsza, ani gorsza. Ani to Szwejk, ani Proust…ale też taka być nie mogła. Za to z okładki przeczytałem, że została przetłumaczona na ponad pięćdziesiąt języków i miała ponad sto zagranicznych wydań i ta informacja zrobiła na mnie wrażenie.
I skoro przeczytałem książkę Jana Dobraczyńskiego, pisarza katolickiego i piszącego dla katolików, to uznałem, że wątek będę kontynuował, czyli przeczytam ( patrzyła na mnie 10 lat, abym się zlitował i trochę nią zajął) książkę Żyda o Żydzie. Czyli, Szaloma Asza historia, której bohaterem jest Jeszua ben Josef.
Pomyślałem, porównam, jak historia Jezusa opisana jest przez katolika, a jak Jezus postrzegany jest przez Żyda. Może nie jest to spojrzenie ortodoksyjnego wyznawcy judaizmu, ale jednak Żyda. Ciekawe, że powieść pisana była w latach 30-tych w Polsce, w Polsce której mieszkańcy filosemitami raczej w swojej masie nie byli.
I książka ta, to przede wszystkim inny rodzaj literatury. Dobraczyński to w zasadzie filozoficzne studium ( oczywiście nie ściągnięte z najwyższej półki) przeplatane znanymi epizodami z życia Jezusa, a „Jezus z Nazaretu” to właściwie książka, która może stanowić gotowy scenariusz na superprodukcję filmową. Pełnokrwiste postaci, koloryt epoki oddany naprawdę interesująco, świat Żydów tych czasów analogicznie, niektóre epizody naprawdę odważne „obyczajowo” ( okres z życia Marii Magdaleny),ciekawa kompozycja fabuły ( z XIX wiecznej Warszawy przenosimy się w czasy Jezusa, gdzie mieszkaniec Warszawy ( notabene antysemita) pełni funkcję komendanta jednej z ówczesnych twierdz i on prowadzi narrację części I i III. Częsć druga to historia Jeszuy widziana i opowiadana z perspektywy Judasza z Kariothu.
Czy widać, że książka pisana jest przez Żyda? Cyba nie, ale postać Judasza w porównaniu ze sztampową i jednowymiarową figurą w tradycji katolickiej tutaj to postać na miarę …Kmicica.
Judasz to w powieści jeden z najbardziej wpatrzonych w Jeszuę uczni. A i Jeszua to uczucie odwzajemnia.
Nie wiem, czy o tym pisząc,ale jeżeli ktoś miałby ochotę przeczytać, proszę zamknąć oczy.
Otóż, Judasz _- takie to były czasy – strasznie wyczekiwał Mesjasza. Żydzi wyczekiwali, ale Mesjasz czekał do kwadratu. Codziennie, rano, wybiegał na rogatki miasta i szukal wzrokiem, czy nie nadchodzi. Aż pojawił się Jeszua i Judasz nie odstępował go od tej chwili ani na krok. Wpatrzony był w Jeszuę jak w obrazek Słuchał, zadawał pytanie, tłumaczył innym nauki Jezusa, ale wiedział też Mesjasz kiedyś musi umrzeć, aby przyjść powtórnie, bo wtedy skończą się zakupy w Jerozolimskiej Biedronce i będzie można…
Judasz jednak w pewnym momencie dostrzegł, że Jeszua jest normalnym człowiekiem i tym samym nie są mu obce obawy, strach. Również przed śmiercią. Judasz widzi, ze Jezus waha, a wręcz boi. Wie, że musi umrzeć, bo tego chce Bóg, ale jego ludzka natura sprawia, że ciężko jest mu się z tym pogodzić
I postawa Judasza – wszędzie ( świat katolocki) istnieje jako szwarccharakter, a u Asza, wszystko co robi jest nakierowane na spełnienie proroctw. Natychmiastowe ich spełnienie. Czyli na śmierć Jeszuy, bo ona jest warunkiem jego powtórnego przyjścia
Trochę chaotyczne to co pisałem, ale moje odczucia po lekturze obu tych książek mają się tak jak powyżej. Czyli dobre, ale inne. A postać Judasza naprawdę nietuzinkowa.
A czasu spędzonego na zaznajamianiu się z ich treścią za stracony nie uważam, a powiem, że wręcz przeciwnie.
Ale już konkludując treść tego komentarza, zaznaczam, że tego rodzaju lektury nie są moim pierwszym wyborem.
O tych pierwszych innym razem.
A w sumie obie książki to nie 1800, a jedynie 1350 stron.
@kwant25
1.A tak się bratała wiceprzewodnicząca PO z niedobrym KrK i jego hierarchami… 😉 https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nycz-tower-od-kogo-zalezalo-powodzenie-koscielnej-inwestycji/9240c35,79cfc278
2.No akurat co do służb, to o ile popatrzeć po ludziach, to PO założyły służby cywilne (gen.Czempiński, Olechowski, te wszystkie Sienkiewicze, Miodowicze, Brochwicze etc.), a PiS/PC wojskowe – finansowanie przez te służby początków PC ze znajdującego się pod ich kontrolą FOZZ jest zadaje się nieźle udokumentowane … 😉 Z drugiej strony pomysł, że czołowi funkcjonariusze obu służb, ze stażem na ogół w PRL, wspierali w 2015 odebranie kolegom i SOBIE emerytur jest nieco naciągany … 😉 Kwant kwantem, ale LOGIKĄ myślenia to ty nie grzeszysz …;-)
I tytuł książki Szaloma Asza to „Mąż z Nazaretu”.
@Grzerysz
W oglądzie filmów, z racji doświadczeń zawodowych i życiowych, najpierw zawsze przykuwa moją uwagę scenografia – zajmowałem się m.in. renowacją zabytkowych mebli i wnętrz. Posadzki, projekt architektoniczny, schody, okna, meble, rzeźby, obrazy, ich rozmieszczenie, oświetlenie, etc. To silniejsze ode mnie 🙂
Dalej idzie muzyka. Piękniejsza połowa jest jej koneserką i ma spore archiwum zakupionych płyt z muzyką filmową.
Każde wybitne dzieło sztuki to dobrze opowiedziana historia. Sam uczestniczyłem w kilkudziesięciu spektaklach scenicznych, a kilkanaście sam wyreżyserowałem, w tym jeden dla ponad 1000 widzów, na żywo, w kinoteatrze w Toruniu. Inny ma 4,6 mln wyświetleń na you tube. Ta historia musi być wiarygodna albo zaintrygować przeniesieniem w świat zupełnie innych doświadczeń dla widza. Musi uwodzić, a to zależy od scenariusza, gry aktorskiej i montażu oraz … nastroju widza. Także jego kultury, wykształcenia , wieku. Kiedy jestem w kinie lub w teatrze, na ogół bawią mnie sytuacje, na które publiczność nie reaguje, albo reaguje ze spóźnionym refleksem, a śmieje się przy scenach, które we mnie wywołują raczej zażenowanie niż rozbawienie. Smród jedzenia i zachowania to kolejny powód do niebywania w kinie 🙂
Nie Mesjasz czekał do kwadratu, ale Judasz. Mam nadzieję, że to ostatnia korekta.
@KC pisałem o równości
Szkołę powinno g obchodzić, kim są nasi rodzice, dziadkowie itd. Szkoła powinna dawać wszystkim podobne szanse. Nie znaczy to, że przy wyjściu ze szkoły każdy ma być taki sam. Ja nigdy nie byłbym Blechaczem, cóż dopiero Szymborską. Każdy jednak ma jakieś talenty i powinien móc je rozwinąć, i deficyty, które powinien móc w możliwie jak największym stopniu przezwyciężyć.
@Gospodarz
Jak tam wypełniony po brzegi klasą średnią pokój nauczycielski?
Krzysztof Cywiński
5 STYCZNIA 2022
15:14
„Haków’ się nie ujawnia. Dowiaduje się tylko zainteresowany, który sam nie wie jak dane informacje „wyciekły” . Przykład : Niesiołowski.
@Płynna nierzeczywistość
>Szkołę powinno g obchodzić, kim są nasi rodzice, dziadkowie itd.<
Na pewno? A jak są menelami, którzy codziennie po pijaku leją siebie i dzieci też? A jak są imigrantami nie mówiącymi po polsku??? A jak jedno/oboje są nieuleczalnie chorzy, bezrobotni, niepełnosprawni? To już nawet (skrajna!) lewica takich głupstw nie mówi, a przeciwnie … 😉
@kwant25
Niesioł z 3 jeźdźców Apokalipsy ZChN (był tam jeszcze Macierewicz i chyba Jurek!) sposobem komunikacji medialnej i życiorysem raczej odtraszał wyborców (ach ten szczaw i mirabelki!) więc PO powinno być wdzięczne KOMUKOLWIEK, kto go na starość z jakiegokolwiek powodu skłonił do odejścia z polityki … 😉
@Róża 5 STYCZNIA 2022 17:31
„Tomasz Lipiński … nie tęskni za czasami, w których miał tylko radyjko”
Zachęcam gorąco do zachowania jednak pewnego umiaru w przesadzie… 🙂
@Płynna Rzeczywistość 5 STYCZNIA 2022 18:57
„Ja nigdy nie byłbym Blechaczem”
Blechaczem to może jednak mógłby Pan być… 🙂
Ale Anderszewskim, nie mówiąc już o Rubinsteinie, to zapewne nie… 🙂
@Róża 5 STYCZNIA 2022 17:31
„co nie oznacza, że podobają mu się [Tomaszowi Lipińskiemu czasy – grzerysz] obecne”
„Gazeta Wyborcza” napisała („Najlepsze filmy 2021? Oto te, które wcisnęły w fotel i sponiewierały”), że „najcelniej polskie społeczeństwo zdiagnozował, cóż, rumuński reżyser Radu Jude”. Przypomnę, film Radu Jude zdobył główną nagrodę na ubiegłorocznym festiwalu filmowym w Berlinie (to jeden z trzech – obok Cannes i Wenecji- najważniejszych festiwali filmowych na świecie).
Ale ta sama „Gazeta Wyborcza” apelowała, aby rozpierała nas duma narodowa, gdyż pewien pan zagrał czwartoplanową rólkę w jakimś amerykańskim serialu… 🙂
@Róża
Prócz niewątpliwego uroku ma Pani jednak w sobie to coś, o czym pisał J. Tuwim w „Strasznych mieszczanach” 🙂
Szczególniej urzekł mnie np. passus we wpisie, o tym, że „nauczyciel przygotuje w szkole ucznia do konkursu za darmo, albo jak Pan Krzysztof za pieniądze”. Wiem, że płace w szkole są niskie, ale koszt korepetycji jest ich pochodną: to b. łatwo można obliczyć. Tak, czy owak: nauczyciel nie robi tego za darmo, jest to jedynie wulgarne spojrzenie na organizację społeczeństwa 🙂
„No i chciałam zauważyć, że nawet pan Krzysztof w końcu użył brzydkiego słowa w rozmowie z naszym ekspertem od „świata tradycji”.
Adolescencja właściwa uczennicom dla ziomala, używanie netykiety blogowych „kiboli” ze zgłaszanymi pretensjami do, właściwe nie wiadomo czego, sprowokowała mnie do zabawy słownej. „Spieprzyć” ma urok dwuznaczności: użycia nadmiaru pieprzu do przyrządzanej potrawy, ale również i do Pani skojarzeń. Freud się kłania 🙂
Rosjanie maja takie powiedzenie: „Blat’ eto nie profesija, eto charaktior”. Zdarza mi się szpetnie zakląć, zacytować wulgaryzm czyjejś wypowiedzi, czasem w dowcipie. Potępiam używanie w przestrzeni publicznej. Jeżeli wysili się Pani intelektualnie, to ma Pani szansę zrozumieć dlaczego. Można też wypytać znajomych cudzoziemców. 🙂
Kiedy w ubiegłym roku w Szwajcarii, zaprzyjaźniony muzyk usłyszał francuskie „salope” aż głowę wbił w ramiona z wrażenia, a to bardziej wieloznaczne słowo niż polskie „k…wa”. Ludzie, którzy chcą używać tego rodzaju wulgaryzmów w przestrzeni publicznej ? „Eto charaktior” 🙂
@kwant25
„Haków’ się nie ujawnia. Dowiaduje się tylko zainteresowany, który sam nie wie jak dane informacje „wyciekły” . Przykład : Niesiołowski.
Niesiołowski? Postawiono mu chyba zarzuty kryminalne. Gdyby rządziła PO, to uważa Pan, że nie postawiono by tych zarzutów?
@Płynna Rzeczywistość
„Szkołę powinno g obchodzić, kim są nasi rodzice, dziadkowie itd.”
Pana jednak, jako nadnauczyciela jednak zainteresowali moi przodkowie. 🙂
Ta podkielecka wieś to Bieliny. Byłem dwa razy na wakacjach i mam przeurocze młodzieńcze wspomnienia. 🙂
„Każdy jednak ma jakieś talenty i powinien móc je rozwinąć, i deficyty, które powinien móc w możliwie jak największym stopniu przezwyciężyć.”
Proszę napisać – zdefiniować słowo talent. Gimnazjum w praktyce polskiej, to był pomysł jak rozwijać deficyty 🙁
@belferxxx
6 STYCZNIA 2022
1:39
Veni, vidi, vici. 🙂
100/100
Polonista Michał Sporoń podjął decyzję o przeprowadzce do Włoch.
***** ***.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nauczyciel-ktory-poparl-strajk-kobiet-wyprowadza-sie-z-kraju/zh2h51h
@Róża 5 STYCZNIA 2022 17:31
„co nie oznacza, że podobają mu się [Tomaszowi Lipińskiemu czasy – grzerysz] obecne”
Na portalu gazeta.pl elektryzujący tytuł:
„Nowa twarz „Wydarzeń” zaczynała jako miss i reklamowała bieliznę”.
W tekście czytamy m.in.:
„Aleksandra Janiec została Miss Warszawy i doszła do finału Miss Polonia. Zrobiła półnagą reklamę bielizny, a następnie wymarzoną karierę dziennikarską. Teraz możecie ją zobaczyć na głównej antenie Polsatu….
jak widać – ciężką pracą można osiągnąć wyznaczone cele. Gratulujemy sukcesu!”
@Płynna nierzeczywstość
Znajomi twierdzą, że po polskiej, kontakt z włoską biurokracją, bywa szokiem – negatywnym, a oni tam 5 lat na najlepszej ekonomicznej uczelni studiowali… 😉
No i czego oraz KOGO polonista(!) może uczyć we Włoszech? Wszędzie dobrze, gdzie NAS nie ma… 😉 No ale pojedzie i posmakuje – cenne doświadczenie …
@Krzysztof Cywiński
Użycie nadmiaru pieprzu do przyrządzanej potrawy to przepieprzenie, podobnie jak użycie nadmiaru soli to przesolenie, a nie ssolenie. Użył Pan tego słowa w przestrzeni publicznej, przestrzeń publiczna to nie tylko ulica (proszę spytać prawnika, polskiego lub „znajomego cudzoziemca”, jak Pan woli). Niezbyt grzeczne jest zwrócenie się do kobiety z zaleceniem, aby wysiliła się intelektualnie i niezbyt błyskotliwe w sytuacji, w której Pana wysiłek intelektualny polegał na błędnym tłumaczeniu znaczenia słowa, którego Pan użył oraz błędnym rozumieniu pojęcia przestrzeni publicznej.
@belferxxx
6 stycznia 2022
1:39
„@Płynna nierzeczywistość
>Szkołę powinno g obchodzić, kim są nasi rodzice, dziadkowie itd.<
Na pewno? A jak są menelami, którzy codziennie po pijaku leją siebie i dzieci też?"
Tym powinna się zająć policja, terapeuci od uzależnień, brygady antyterrorystyczne, sądy…
"A jak są imigrantami nie mówiącymi po polsku???"
Tym nie powinien się zajmować nikt. A jeżeli już uznamy, że ktoś musi, , to powinny to być odpowiednie agencje pomagające w asymilacji obcokrajowców.
Jedyna szkołą, która to powinno obchodzić, to szkoła językowa dla cudzoziemców.
" A jak jedno/oboje są nieuleczalnie chorzy,
Od tego powinna być ochrona zdrowia, aktualnie w likwidacji lub prywatyzacji (czy jak to tam kiedyś w KK nazywano).
" bezrobotni,"
Urząd pracy.
"niepełnosprawni?"
Ochrona zdrowia (patrz wyżej). Służby socjalne.
"To już nawet (skrajna!) lewica takich głupstw nie mówi, a przeciwnie … "
Słuszna samokrytyka belferxa,który od szkoły chce, aby zajmowała się wszystkim tym, co powinny robić wymienione wyżej instytucje, zaś od funkcjonariuszy w niej zatrudnionych, za rzucany im co miesiąc g..y ochłap, oczekuje by wykonywali robotę za kilkunastu pełnoetatowych specjalistów z kilkunastu innych dziedzin !
Widocznie polonista, Pan Michał Sporoń, po tym, czego doświadczyły jego uszy w czasie kobiecego protestu, zwątpił w sens swojej misji na polu popularyzacji pięknej, ojczystej mowy.
Prawdę mówiąc, ja na Jego miejscu postąpiłbym analogicznie.
@wiecigo
Ale te wszystkie rzeczy WPŁYWAJĄ na ucznia. I obecne PRAWO wymaga od nauczyciela/szkoły zgłaszania takich rzeczy właściwym . NIGDZIE nie napisałem, że nauczyciel powinien ROZWIĄZYWAĆ te problemy, ale WIEDZIEĆ o nich powinien bo dzięki temu lepiej go rozumie … 😉
Róża 6 STYCZNIA 2022 12:52
„@Krzysztof Cywiński
Niezbyt grzeczne jest zwrócenie się do kobiety z zaleceniem, aby wysiliła się intelektualnie”
100/100 🙂
@Róża 5 STYCZNIA 2022 17:31
„co nie oznacza, że podobają mu się [Tomaszowi Lipińskiemu czasy – grzerysz] obecne”
Pani Różo,
Pamiętam z czasów PRL taki program publicystyczno-informacyjny „Monitor”, prowadzony świetnie m.in. przez Karola Małcużyńskiego seniora (brata wybitnego pianisty Witolda Małcużyńskiego), słynnego polskiego korespondenta na procesach norymberskich. Był on jedynie świetnym dziennikarzem – nie został Misterem Warszawy, nie doszedł do finału konkursu Mister Polonia oraz – z tego co pamiętam – nie zrobił półnagiej reklamy bielizny… 🙂
@belferxxx 6 STYCZNIA 2022 12:47
„Znajomi twierdzą, że po polskiej, kontakt z włoską biurokracją, bywa szokiem – negatywnym, a oni tam 5 lat na najlepszej ekonomicznej uczelni studiowali…”
Co prawda nie studiowałem we Włoszech przez 5 lat na najlepszej ekonomicznej uczelni, ale przebywałem tam wielokrotnie i moje doświadczenia są zupełnie inne.
Moim zdaniem Włochy to najwspanialszy kraj do zamieszkania.
Albo przynajmniej były takie w czasach, kiedy w nim bywałem… 🙂
@Róża
„Gliniarzu, ty wiesz o co chodzi” 🙂
1.Można również coś schrzanić, dosolić, przesolić, pokiełbasić, popieprzyć, pieprzyć, dopieprzyć, a i spieprzyć: literatura dostarcza nam bogactwa wyrażeń opisujących źle wykonaną pracę przez analogię do klęsk kulinarnych. Są tacy, którzy wolą używać analogii do fizjologii i czynności seksualnych. W filmie „Poznaj mojego tatę”, narzeczony córki nazywa się Focker, a ojciec dziewczyny kojarzy to tak jak Pani 🙂
Proszę zajrzeć do słowników: pierwsze znaczenie to wskazanie użycia jako pot. „zawalenie roboty”, od dawien dawna będący w użyciu potocznym. Oczywiście niektóre wskazują synonimy, wśród nich ten fizjologiczny, którego tak się Pani uczepiła 🙂 Jeżeli Pani nie znajdzie, to zalinkuję 🙂
2.Synonimy do słowa niemądry 🙂
„Najczęściej spotykane wyrazy bliskoznaczne słowa niemądry to: durnowaty, tępy, zwariowany, bezrozumny, idiotowaty, tępy jak noga stołowa, szalony, bezmyślny, absurdalny, nonsensowny, cepowaty, bezsensowny, przygłupi, nielotny, idiotyczny, nielogiczny, tumanowaty, nierozgarnięty, nieinteligentny, głupi, kretyński, …”
@Grzerysz@Róża
„Niezbyt grzeczne jest zwrócenie się do kobiety z zaleceniem, aby wysiliła się intelektualnie””
Taki adres do mężczyzny już nie jest niegrzeczny?
Powiedziałbym, że zarówno to zadanie jak i zachwyt są… niemądre? 🙂
@wiercigo
Kiedy pracowałem w szkole i widziałem głodne dziecko ( niekoniecznie z biedy, ale np. z powodu zapomnienia), to znajdowałem sposób, aby w dyskretny sposób podzielić się kanapką albo poczęstować herbatnikiem. Zawsze uwzględniam biorytm uczniów przy egzekwowaniu wiedzy: na to chyba nie ma instytucji odpowiedzialnych ? 🙂
@grzerysz
Nie widziałam jak ta pani prowadzi program, ale przeczytałam, że studiowała dziennikarstwo na UW, pracowała 9 lat w TVN, a że przy okazji jest piękną kobietą (naprawdę jest, proszę obejrzeć zdjęcia) to przecież nic złego. W TVN jest taki program rozrywkowy Top model, biorą w nim udział dziewczyny, które chcą być modelkami, mają w programie nawet rozbieraną sesję, program głupszy niż wiele występujących w nim dziewczyn, dwie skończyły potem medycynę i pracują w szpitalu.
@belferxxx
6 stycznia 2022
14:11
@wiercigo
” NIGDZIE nie napisałem, że nauczyciel powinien ROZWIĄZYWAĆ te problemy, ale WIEDZIEĆ o nich powinien bo dzięki temu lepiej go rozumie … ”
Ja to rozumiem. Wiem, że zdarza się, że nauczyciel jest czasami po prostu człowiekiem, któremu trudno odesłać ucznia „z problemami” z kwitkiem. Konkretnie z kwitkiem z wydrukiem jego pensji i poradą, żeby uczeń sobie sprawdził i porównał, ile za zajęcie się jego problemem weźmie psychoterapeuta w prywatnej klinice.
I to tego rodzaju sytuacje właśnie, gdzie moralny imperatyw albo czyjaś zwykła ludzka empatia są wykorzystywane przez system „domyślnie” jako motywacja do działania zamiast uczciwej płacy uważam za jedno z wielu …… tegoż systemu. Kropki oznaczaja to, o czym Rosjanie mówią, że eto niet prafesija. I na koniec, już bez kropkowania: Amen!
@grzerysz
>Albo przynajmniej były takie w czasach, kiedy w nim bywałem… < No właśnie … 😉 Generalnie z pozycji TURYSTY/gościa to wspaniały kraj. Gorzej jest tam pracować, mieszkać i zarabiać w dłuższym okresie … 😉
@grzerysz
Taaa, np. „Zobaczyć Neapol i umrzeć”. Kalabria i okolice, całe południe i domy rozdawane za 1 Euro. Jest Pan znawcą kina. Pamiętam „Odrażających, brudnych i złych”, ale i sporo innych obrazów, w których reżyserzy zadbali o realia społeczne. Italia jest piękna, ale, jak każdy kraj, ma swoje ciemniejsze strony. Nie które naprawdę mroczne. Syn ma rodzinę: dwie osoby spośród krewnych pracują w watykańskim radiu. 🙂
PS. Oczywiście niektóre. Przepraszam 🙂
@Krzysztof Cywiński
Ależ Pan brnie. Słowo, którego Pan użył ma dwa znaczenia: zrobić coś źle lub uciec, szybko się oddalić. Wbrew Pana twierdzeniom nie oznacza ono użycia nadmiaru pieprzu. Gdyby użył go Pan bez przedrostka „s” (którego jednak Pan użył) mogłoby oznaczać dodawanie przyprawy, odbywanie stosunku albo mówienie lub pisanie głupot.
@Róża
Ok. Proszę wpisać w Google słowo „spieprzyć”.
Wyświetliła się lista stron. Wybieram Słownik Języka Polskiego PAN
spieprzyć
Hasło ma wiele znaczeń,
wybierz to, które Cię interesuje
1. robotę
Definicja
1.pot. wykonać nieudolnie
link: https://wsjp.pl/haslo/podglad/32817/spieprzyc/4193896/robote
Słownik PWN:
spieprzyć — spieprzać
1. posp. «zrobić coś źle, byle jak lub nieudolnie»
2. posp. «oddalić się skądś bardzo szybko»
link: https://sjp.pwn.pl/sjp/spieprzyc;2522839.html
To, że w Przeciwieństwie do PAN i PWN, Pani ma jedynie skojarzenia z kilkoma gwiazdkami jest Pani sprawą, ja pozwolę sobie interpretować znaczenie słów zgodnie z wytycznymi PAN i PWN. Co jest niemądre pozostawmy osądowi blogowiczów: nie brak wśród nich polonistów, a i gospodarz polonista 🙂
@Krzysztof Cywiński
Napisałam, że słowo, którego Pan użył ma dwa znaczenia: zrobić coś źle lub uciec, szybko się oddalić. Przecież to samo przytacza mi Pan ze słownika PWN. Mojej wcześniejszej wypowiedzi skierowanej do Belferxxxa Pan nie zrozumiał, ale była skierowana do niego, on jest szybko myślący, więc używam skrótów myślowych. W tym fragmencie, w którym padło Pana imię chodziło wyłącznie o to, że w pewnych sytuacjach zdarza się ludziom użyć brzydkich słów (i może być to usprawiedliwione i zasadne) i przywołałam przykład użycia przez Pana (bez złych intencji). A o tzw.ośmiu gwiazdkach w ogóle nie pisałam, nie mają nic wspólnego ze słowem, którego Pan użył, pochodzą z piosenki Cypisa.
@Róża
Dla mnie było relatywnie adekwatną kpiną z bigosiku wpisu naduduchowionego hołdu dla ministra w połączeniu z knajackim stylem internetowego „kibola”. Nie jestem zakłamany, kilka języków nie jest mi zupełnie obcych – ten koszarowy również. Jeżeli więc czytam, że użyłem brzydkiego słowa (aha!) w kontekście poprzedniej wymiany opinii na ten temat, to wyraziłem swoją dezaprobatę 🙂
Ma Pani klasę, w którą juz zaczynałem powątpiewać 🙂