Jak PiS chce odzyskać młodzież

PiS m świadomość, że młodzież nie jest ich. „Jeszcze nie jest nasza” – powiedziałby Czarnek. Aby to zmienić, minister wprowadza do szkół ponadpodstawowych nowy przedmiot: historię i teraźniejszość. Nauczyciele mają uczyć, jaka jest prawda, pisowska prawda.

Przedmiot wejdzie od 1 września 2022, czyli od nowego roku szkolnego. Będzie obowiązkowy od pierwszej klasy. Ma przekonać młodzież, jak należy rozumieć najnowszą historię Polski oraz teraźniejszość. Podstawa programowa dopiero powstaje. Można się spodziewać, że będzie żywcem wzięta z pisowskiej telewizji. Młodzież nie ogląda tego, a w szkole będzie musiała. Do tego na ocenę.

Aby odzyskać młodzież, PiS musi najpierw przekonać do siebie nauczycieli historii i teraźniejszości. Z tym może być problem. Czarnek zapowiada szkolenia. Obawiam się, że zwykły kurs nie wystarczy. Nauczyciele to najczęściej antypisowskie zakute łby, którzy po dobroci mogą nie zechcieć robić nastolatkom wody z mózgu. 

A jeśli nawet po odpowiednim zastraszeniu by chcieli, to mogą nie umieć. Podejrzewam, że skończy się na obowiązkowym oglądaniu TVP i pogadankach o wyższości Polski nad innymi narodami (szczegóły pomysłu tutaj).