Termometry jadą do szkół

Przemysław Czarnek ogłosił dzisiaj, że do szkół ruszyły wielkie dostawy termometrów. Nauczyciele powinni wiedzieć, jak je wykorzystać. Nauka stacjonarna, która zacznie się 1 września, musi trwać – stwierdził minister – co najmniej trzy miesiące. Potem rząd wymyśli, jaką pomoc wysłać nauczycielom, aby trwała dalej.

Byłem z psem u posuniętego w latach weterynarza. Dogadałem się z nim od razu, bo sam też nie jestem pierwszej młodości. Młodzi weterynarze mierzą temperaturę na odległość, a seniorzy wolą jednak wsadzić termometr zwierzęciu w pupę. Wtedy nie ma wątpliwości. 

W szkole pracują nieomal sami seniorzy, dlatego niepokoję się, czy Czarnek przyśle nam właściwe termometry (szczegóły akcji tutaj). Zresztą jakiekolwiek by przysłał, zdadzą się one psu na budę. Nie tego nam trzeba, nie tego, Panie Ministrze. Zapraszam do mojej szkoły, to Pan zobaczy. Termometrów ci u nas dostatek, można mierzyć temperaturę na wszystkie możliwe sposoby. Natomiast wielu innych rzeczy brak, więc MEiN mogłoby naprawdę pomóc.