Kurator oświaty i dwaj zastępcy dostali 80 tys. zł nagrody, a ile nauczyciele?

Kiedy dyrektor oznajmił, iż moja klasa najlepiej w szkole zdała maturę, zapytałem, jakiej nagrody mam się spodziewać. Co się będę certolił?! Przecież ja tu pracuję, zarabiam na życie swoje i rodziny. A zatem ile dostanę za ten ewidentny sukces?

Upominam się tak śmiało o zapłatę za trud, ponieważ wiem, jak hojnie nagradzani są kuratorzy oświaty. Oto znalazły się pieniądze, mimo biedy w szkołach, np. dla mazowieckiej kurator i jej dwóch  zastępców (łącznie dla trzech osób było to 80 tys. zł – szczegóły tutaj). Jeśli im się należało, to tym bardziej nauczycielom.

Dawno temu, gdy uczeń odniósł sukces, nagrodę otrzymywał wspierający go nauczyciel. Za przyczynienie się do sukcesu. Gdy sukces miało wielu nauczycieli, nagroda należała się dyrektorowi, który ich wspierał. Gdy w danym regionie wielu dyrektorów szkół miało wybitne osiągnięcia, nagroda należała się kuratorowi oświaty. To było dawno.

Teraz są całkiem inne zasady: zakazujesz uczniom popierania Strajku Kobiet, nagroda cię nie minie (otrzymał dyrektor jednej z łódzkich szkół), zakazujesz szkołom prowadzenia warsztatów z edukacji seksualnej, zostaniesz nagrodzony (otrzymuje kurator). Pojmij, belfrze kochany, jakie obowiązują zasady nagradzania, a nie będziesz musiał się upominać. Matura czy inne edukacyjne osiągnięcia liczą się tyle o ile, może nawet wcale.