Ile dni do matury?

Gdyby nie pandemia, bylibyśmy w samym środku sezonu studniówkowego. A studniówka to nie tylko zabawa, ale także przypomnienie, że do matury zostało niewiele dni – powiedzmy 100. Trzeba więc teraz zaszaleć po raz ostatni, a potem ostro wziąć się do nauki. A może tylko 90?

Gdy nie ma studniówki, nie ma też świadomości, że matura tuż, tuż. Czyżby już 80? Nie ma wyraźnej granicy, że oto wychodzimy na ostatnią prostą i dalej jest już tylko egzamin. Uczniowie odwlekają moment, kiedy odsuną na bok wszystkie sprawy i zajmą się wyłącznie nauką. Wydaje im się, że jeszcze za wcześnie na takie poświęcenie. Przecież matura dopiero w maju, czyli za ile dni?

Studniówka służy też opanowaniu lęków przed egzaminami. Przedstawienie studniówkowe, podczas którego drwi się z nauczycieli, pomaga zobaczyć w tych strasznych, a przed maturą coraz straszniejszych nauczycielach śmiesznych ludzi. Przedstawienie pomaga pozbyć się strachu. Gdy nie ma zabawy, strach nie chce odejść. O Boże, chyba już nie zdążę wszystkiego powtórzyć! 70 dni?

Studniówka pomaga. Gdy jej nie ma, jest gorzej. Spodziewam się w tym roku wyjątkowo silnych napadów paniki, lęków, że coś pójdzie nie tak, że nie zdam egzaminów na miarę swoich ambicji. Docierają do mnie pierwsze sygnały paniki. Telefony do dyrekcji od przerażonych rodziców. Pytania, jak pomóc dziecku, które zachowuje się dziwnie, wręcz niemądrze. A przecież egzaminy niedługo, najwyższy czas sprawę potraktować poważnie. No więc za ile dni matura? Czy da się to w ogóle obliczyć bez studniówki?