Czy nauczyciel musi?

Zwiększa się grono osób, które uważają, że dyrektor MUSI wprowadzać zasady sanitarne, ale przecież sam w to nie wierzy. Wychowawcy też MUSZĄ, ale przecież nie są tacy głupi, aby w to wierzyć. Nauczyciele także stosują się tylko pro forma. Wiadomo.

Ostatnio pół rady pedagogicznej szkolił człowiek, który otwarcie powiedział, że nie ma żadnej epidemii. Robią nas wszystkich w konia, a zasady… no sami wiecie. MUSIMY, MUSICIE, ale przecież rozumu nam nie odebrali. Swoje wiemy.

Tak się zastanawiam, czy osoby szkolące nauczycieli powinny wyrażać oficjalne stanowisko państwa, czy też mogą być z pracownikami szczere? No i to samo nauczyciele. Czy MUSZĄ tylko przestrzegać reżimu sanitarnego, czy też jeszcze MUSZĄ coś więcej? No właśnie, czy nauczyciel ma prawo oświadczyć uczniom, że jego poglądy są inne niż oficjalne?