Co zrobić z niewykorzystanymi pieniędzmi na szkolenia?

Z powodu pandemii nie odbyły się planowane szkolenia dla nauczycieli. Większość z nich ustala się na koniec roku szkolnego, np. na przełomie czerwca i lipca. Nie wydano na to pieniędzy i teraz nie wiadomo, co z nimi zrobić.

Organ Prowadzący nie zgadza się, aby pieniądze poszły na inny cel, np. na wyposażenie sal w sprzęt do prowadzenia lekcji online. Przepisy bowiem zabraniają przerzucać pieniądze z jednego worka do drugiego. Środki na szkolenia nauczycieli mogą być wydane tylko na szkolenia. Nie przewidziano sytuacji nadzwyczajnych, jak chociażby lockdown. Pieniądze trzeba więc albo wydać na ustalony cel, albo należy zwrócić.

Wiedzą o tym firmy edukacyjne, dlatego zalewają nauczycieli idiotycznymi szkoleniami. Szkoła wyda posiadane środki, a nauczyciele otrzymają zaświadczenie, iż się rozwijają. Wszyscy będą szczęśliwi, tylko dzieci nie. Bo jak znowu przejdziemy na nauczanie online, to jakość sprzętu, na którym pracują nauczyciele, będzie wołać o pomstę do nieba. Szkoda, że mamy tak durne prawo, iż nie przewiduje ono, aby w sytuacji nadzwyczajnej można było przeznaczać środki publiczne na to, co naprawdę jest ludziom potrzebne.

Gdybyśmy ufali władzy, to pewnie byśmy te pieniądze po prostu oddali. Jednak każdy w Polsce dobrze wie, że jak wypuści forsę z ręki, to już jej więcej nie zobaczy. Władza weźmie i wyda na siebie, bo jej się przecież należy.