Matura bez egzaminów ustnych?

Minister edukacji nie wyklucza, że tegoroczna matura może odbyć się bez części ustnej. Dla maturzystów to wcale nie jest dobra wiadomość, gdyż jak zwykle pewności nie ma. Pożyjemy, zobaczymy. I właśnie ta niepewność jest najgorsza.

Dariusz Piontkowski tłumaczy, że wariant bez części ustnej jest rozważany. Nie znamy żadnych szczegółów. Czy uczniowie będą mieli świadectwa okrojone, czyli bez oceny z tej części egzaminu? Czy też z oceną, ale wystawioną przez nauczyciela na podstawie osiągnięć szkolnych? Nic nie wiadomo, jedynie to, że matura 2020 może być tylko pisemna (szczegóły rozważań ministra edukacji tutaj).

Niestety, rozważane są też inne scenariusze zdarzeń. Na przykład taki, że matura nie odbędzie się w czerwcu, tylko jesienią albo nawet w przyszłym roku. Moim zdaniem, zamiast wygadywać takie głupoty, MEN i CKE powinny zacząć pracować nad egzaminami w formie choćby zdalnej lub innej możliwej w czasie epidemii. Dalsze przekładanie egzaminów nie wchodzi w grę. Czerwiec-lipiec to terminy ostateczne. W ostateczności można by maturę odwołać.