Szkoły podzielone
Czwartek i piątek po Nowym Roku w jednych szkołach był wolny od zajęć, a w innych pracujący. Wszystko zależało od woli dyrekcji.
Najbardziej narzekali nauczyciele, którzy pracują w kilku szkołach i w jednej mieli wolne, a w drugiej nie. Szkoda, że dyrektorzy nie byli w stanie się dogadać. W najgorszej sytuacji znaleźli się nauczyciele, którzy w jednej szkole mieli lekcje wg planu, a w drugiej zamiast lekcji radę pedagogiczną od 9.00 do 15.00.
Narzekali też rodzice, którzy jedno dziecko musieli wyprawić do szkoły, a drugie nie. Niektórzy podjęli decyzję, że sprawiedliwie będzie potraktować dzieci równo. Frekwencja w mojej szkole była marna. Poniżej 30 proc.
Przy tak niskiej frekwencji nie ma sensu omawiać trudnych treści. I tak trzeba by je powtórzyć, gdy przyjdzie więcej uczniów. Nauczyciele więc realizowali łatwiejsze tematy, czyli takie, które uczeń może opanować sam. Kto przyszedł do szkoły, czuł się zawiedziony.
Ferie świąteczne dla uczniów powinny być wszędzie jednakowe i trwać do 6 stycznia. Co w tym czasie mają robić nauczyciele, niech decyduje dyrektor. Jednak uczniom pozwólmy porządnie odpocząć. Jeszcze zdążą się naharować.
Komentarze
@Gopodarz
To nie były decyzje dyrektorów(!) tylko rad pedagogicznych, a więc i Pana… 😉
Popieram, a wszystkich tych, którym dokucza nieróbstwo nauczycieli i bezmiar wykorzystywanego przez nich urlopu namawiam, aby nasze niedouczone dzieci chodziły do szkoły także w lipcu i sierpniu oraz w zimowe i wiosenne ferie, to i nauczyciele będą musieli pracować. Niezgorszym pomysłem byłby także powrót do nauki także w sobotę.
Popieram. Wakacje świąteczne powinny trwać do 6 stycznia, we wszystkich szkołach jednakowo. Akurat w tym przypadku lepsze jest odgórne zarządzenie niż dowolność w szkołach. W tym roku poprzez termin ferii w łódzkim, to cały rozkład jest bezsensowny. Bo gdy uczniowie przyjdą do szkoły 7 to po 4 dniach rozpoczną się ferie. Można powiedzieć cały okres od 20 grudnia do 19 stycznia stracony dla nauki.
Poprawka, ferie trwają do 25 stycznia.
@Lusia
Za „rotacyjne” ferie, potrzebne zakopiańskim góralom wyłącznie, bo mają dłuższy sezon, podziękuj Krystynie Łybackiej!!! Bo to ona w MEN, zapewne dzięki „dutkom” od tych górali, wprowadziła… 😉
Czy w Polsce przetłumaczono „Savage Inequalities: Children in America’s Schools”?
Co ciekawe jest dostępna na Internecie, czego dowiedziałem się pytając o to, czy istnieje sequel/kontynuacja, bo moje wydanie operuje danymi sprzed 30+ lat.
W każdym razie książka, jakiej autorem mógłby być często na tym blogu kiedyś widywany @parker. Opisuje społeczeństwo amerykańskie jako zorganizowane w taki sposób, aby dzieci dziedziedziczyły status i poziom życia rodziców. Amerykańskie szkoły utrwalające status quo i zapobiegające awansowi społecznemu klasy niższej.
@zza kałuży
Dziedziczenie pozycji rodziców i tworzenie barier awansu dla pozostałych dotyczy w zasadzie całej cywilizacji zachodnioeuropejskiej.: najzdolniejsi i zdeterminowani jakoś sie przebiją.
@belferxxx
Ciekawe jaka stawka jest za takie rozporządzenie: mniej czy więcej niż za ustawę? 🙂
@lusia24
Wielu uczniów zaczęło już 19 grudnia (piątek), a do szkoły wracają 7 stycznia (wtorek). W piątek, 10. stycznia kolejne ferie i powrót do szkoły 28. lub nawet 29. stycznia.
zza kałuży,
Zapachniało marksizmem. U nas od marksizmu gorszy jest tylko ekologizm i ideologia LGBT.
@Płynna Rzeczywistość
Sądzi Pan, że niezasłużenie? 🙂
A skąd rodzice mlodszych dzieci szkolnych, które jeszcze nie moga zostac same w domu, maja wziąć 4 tygodnie wolnego niemal pod rząd? Bo dzieciaki wróciły teraz do szkoły na 4 dni, a potem: ferie. I zaczyna sie drugi semestr, wypełniony Wielkanocami, majówkami, Bożymi Ciałami, rekolekcjami, maturami, egzaminami 8 klas. Tymczasem w pierwszym semestrze dzieci siedzą w szkole 3,5 miesiąca non stop, bez zadnego odpoczynku.