Czy ZNP się obroni?
Ruszyła lawina pretensji do ZNP z powodu zawieszenia strajku. Bardzo mocnych pretensji. Obrywają zarówno doły związkowe, działacze w szkołach, jak i góra, decydenci w Warszawie. Ludzie rzucają legitymacjami, grożą, wymyślają, lżą.
Jadę z prezesem ZNP, Sławomirem Broniarzem, na jednym wózku. Mój wózek – przewodniczącego komitetu strajkowego w szkole – jest bardzo mały, a jego olbrzymi, więc moje razy to nic w porównaniu z atakiem na Broniarza. Jednak i mnie się nieźle dostaje. Ludzie są w gniewie, wulgaryzmy lecą bez opamiętania, hamulce zawodzą.
Dzisiejszy dzień z trudem przetrwałem. Nie mam żalu do koleżanek i kolegów – moja wina. Nie stanąłem na wysokości zadania, coś tam spieprzyłem, zawaliłem, nie pomyślałem. Cały ja. Ocalałem z dzisiejszej zawieruchy tylko po to, aby przekazać prezesowi ZNP tę lawinę pretensji, wulgaryzmów i żalu, nauczycielskiego żalu, kobiecego płaczu, spazmów, szoku, bólu.
Jako działacz ZNP jestem w swoim liceum już tylko martwą kukłą. Czy jest dla nas, małych i dużych działaczy, jakiś ratunek? Czy ZNP ma pomysł, jak przetrwać? SOS, dolne pokłady związku toną, a co z górą?
Komentarze
Przecież pan kłamie jak z nut. Pani premier Szydło gorąco podziękowała panu Broniarzowi i posłowie zarówno z PiS-u, jak i z PO. Sam słyszałem na swoje uszy.
Strajk musi być, ale po to, aby ustawą wprowadzono jedynie dobre dla was prawo unicestwione nielegalnie przez premiera Bieleckiego, czyli prawo waloryzacji nauczycielskich pensji 105 % wobec średniej krajowej.
Coraz bardziej podziwiam Kuronia i Samsonowicza za to, że takie dobre prawo wprowadzili. Coraz bardziej brzydzę się tymi, którzy to świetne rozwiązanie unicestwili wbrew prawu.
Znakomity rząd wygrał z nauczycielami, teraz może czołgi na pielęgniarki i pracowników pomocy społecznej? Trzeba nam zwycięstw! Alleluja i do przodu! Niech żyje chamstwo za 500+ na krowę i dziecko.
@ontario
W Łodzi jest tak nerwowo z powodu zawieszenia strajku, że mój wpis nie oddał nawet promila emocji, jakie targnęły ludźmi, gdy Broniarz ogłosił swoją decyzję. O włos jest od założenia nowego związku.
Pozdrawiam
Gospodarz
olakier
25 kwietnia o godz. 18:57 266921
Mam nadzieję, że ani ty, ani nikt z twojej rodziny czy twoich znajomych nie pobiera 500+. Mam nadzieję, że nie jesz chleba, nie pijesz mleka, nie jesz szynki, a żywisz się szczawiem i mirabelkami.
A, żeby nie było, że ja pisowski troll i sierota po PRL-u: dla mnie PiS=PO=SLD=PSL.
Dariusz Chętkowski
25 kwietnia o godz. 19:02 266922
Wie pan co, to załóżcie nowy związek i walczcie o dobre kuroniowskie rozwiązanie… To jedyna szansa na stabilizację (nie będzie trzeba strajkować) i poprawę bytu pod względem materialnym. Jedyna. 105 % waloryzacji gwarantowane ustawą.
ontario
25 kwietnia o godz. 19:04 266923
Szynkę – tylko parmeńską, chleb – jedynie z Paryża, na mleko mam uczulenie, a na 500+ i na chamstwo jeszcze większe. Nikt mnie nie przekona, że to 500+, które załatwił Birgfellner, było naprawdę potrzebne.
ontario, toś Ty Biedroniowiec! Ale numer!
Gospodarz,
Gdzie można poczytać, o co chodzi nauczycielom, bo zakładam, że pensje to tylko kropla goryczy?
Jak popierać przegrane lekcje…
–
Cieszę się, że jest okazja przekazać -> Panu Chetkowskiemu moje wyrazy autentycznego wsparcia i sympatii, w istotnie trudnym dniu pogrzebania nadziei, że złe metody mogą przynieść dobre owoce.
Ładnych parę lat temu trafiłem na ten blog po lekturze publikacji Gospodarza – naonczas nieoczywistego i przez to budzącego nadzieje na dobrą polską szkołę, niewypalonego jeszcze złym wyborem systemu belfra.
Historia wpisów tego bloga, to historia losów pracowniczych każdego obiecującego, obdarzonego potencjałem pracownika, uwikłanego w toksyczny system i pokrzywione nim otoczenie, zmierzającego nieuniknioną retrogresją do punktu, w którym jest dziś – zmierzenia się z wynikiem edukacyjnym tak uprawianego zawodu (i piszę to z punktu widzenia zawodu i doświadczenia, dającego w zjawisko szeroki wgląd).
Dzisiaj więc, Panu Chętkowskiemu przekazuję wyrazy sympatii i nadziei, że los tego strajku i dokonanych wyborów osobistych, pokierują tą klęską do osobistego zwycięstwa wniosków z lekcji o owocach złego drzewa.
Trzeba inaczej, i nie mniej.
I niech tak się dalej potoczy.
– – –
olakier
25 kwietnia o godz. 19:23 266925
Gratuluję wykwintnych produktów paryskich, ja wolę polskie, choćby salceson czy kaszankę, ale polskie.
Nie zamierzam cię przekonywać, ale jako samorządowiec wiem ze sprawozdań opieki społecznej, że zmniejszył się odsetek dzieci, które w szkole są dokarmiane z powodu biedy… Jeśli to nie jest dla ciebie argument, a na pewno nie jest, to jak powiedziałem, nie mam zamiaru itd.
Bo nie raz na stronie ZNP szukałem choćby listy postulatów strajkowych – i nie znalazłem.
PS ten bold przeciągnięty, to nieintencjonalnie, przepraszam.
Gekko,
„wynik edukacyjnym tak uprawianego zawodu” – chodzi np. o premier Szydło?
Płynna Rzeczywistość
25 kwietnia o godz. 19:29 266926
A wiesz co, u Hartmana niedawno przekonywałem, że trzeba głosować na Biedronia.
Teraz – gdy okazuje się, że wyciągnęli jakiś hak na niego (bicie mamy, zdaje się) i że dokumenty sądowe zaginęły… czuję się wykołowany… Nie wiem…
Samorzadowiec w akcji samoafirmatywnej:
„…zmniejszył się odsetek dzieci, które w szkole są dokarmiane z powodu biedy…”
–
Czy samorządowiec wie, jaki dzięki zmniejszeniu dokarmiania od odsetka od przychodu odsetek dzieci zmniejszył stan głodu?
Czy samorządowiec zna różnice pomiędzy metodą a celem, licząc idsetki?
Czy samorządowiec zna i widuje te dzieci spasione doowym pińcetplusem zamiast wodą z brukwi w cenie ośmiorniczek w stołówce, za samorządowe?
Proszę nie odpowiadać, nauce o ociosywaniu ściemy odpowiedzi są znane.
–
Pan Broniarz powinien poddać się weryfikacji na nadzwyczajnym zjeździe ZNP. Że można coś szybko zrobić, premier dał niezłą tego lekcję. Im szybciej to nastąpi, tym lepiej.
Przyjmijmy,że robił Pan, jak najlepiej, co do Pana należało. W takich ekstremalnych sytuacjach najlepiej poznaje się ludzi. To obowiązuje pod wszystkimi standardami. A od rzeczy martwych, jak pisał ks. Twardowski, uczmy się spokoju, chociażby rzeczywistość nas bardzo wkurwiała.
@Płynna Rzeczywistość
na stronie mojej szkoły ukazały się trzy listy do uczniów, rodziców i ogólnie o przystąpieniu do strajku. Może one dadzą jakiś obraz, po co strajkowaliśmy.
Poniżej linki:
http://www.lo21.szkoly.lodz.pl/temp/list_do_maturzystow.pdf
http://www.lo21.szkoly.lodz.pl/temp/LIST_O_STRAJKU2.pdf
http://www.lo21.szkoly.lodz.pl/temp/STRAJKUJEMY.pdf
A to link do szkoły (są tam też inne informacje związane ze strajkiem):
http://www.lo21.szkoly.lodz.pl/index.php
Pozdrawiam
Gospodarz
Płynna Rzeczywistość
25 kwietnia o godz. 19:36
–
Znowu nie oróżniasz, tym razem wyniku edukacyjnego od ekonomicznego. Tylko dlaczego akurat na tym blogu króluje dezorientacja, krętactwo i ignorancja? Płynna, po co ty takie rzeczy powtarzasz?
–
ontario
25 kwietnia o godz. 19:35 266929
Pierwsze 500+ miało sens, drugie jest bezsensownym wyrzucaniem pieniędzy, bo prezes przestraszył się Birgfellnera (mam nadzieję, że po zmianie władzy go za to zapuszkują na parę lat, zanim się nie przyzna – prokuratorzy od Zbyszka mają w tym praktykę). Cała ta tzw. reforma Zalewskiej (czy raczej starców z PiS, Legutków i innych dinozaurów) jest przykładem nieliczenia się z nikim i z niczym, byle tylko stanęło na naszym. A że te wszystkie Legutki i sam prezes guzikiewicz wiedzą o oświacie i świecie, to wyszło, jak wyszło. Nauczycielom radzę: szkoły prywatne albo zmiana zawodu, bo w Polsce nieprędko się poprawi stosunek do wykształcenia. Prezes niestety wyczuwa nastroje suwerena, który jest idiotą (statystycznie).
Oczywiscie, sztandardami. Określenia na to, co wyczynia rzeczywistość, nie zmieniam
Z całym szacunkiem, jako nauczycielka niewielkiej ponadpodstawowej szkoły na rubieżach, uważam, że jest to trafna decyzja. Strajkowałam, jak wielu nauczycieli, jednak uważam, że strajk nie mógł trwać w nieskończoność. Nie dostaliśmy podwyżek, ale szans nie było na to żadnych. Zyskaliśmy, że dziś o szkole się rozmawia. Choć oczywiście niektórzy opowiadają głupoty.
Dualizm korpuskularny a fale…
–
Okazuje się że szkoła Pana Chętkowskiego w ogóle nie brała udziału w strajku ZNP lub strajkowała nielegalnie.
(-> linki od Autora bloga)
W przesałniu strajkujących nie ma ani wzmianki o celu strajku, który ZNP explicite przedstawił tak, jak ten strajk był prowadzony i zarejestrowany zgodnie z wymogami ustawy…! czyli spraw płacowych i podwyżki o 1000/etat.
W świetle prawa więc, był to strajk opisany dzieciom jako nielegalny.
Zapewne, ten dualizm bicia w dęte dzwony z piany do dzieci i legalnych celów strajku, to dla dzieci lekcja morale i praworządności, popsuta przez: „skrzydła idei ciągle podcinane przez arogancję, kłamstwa, ośmieszanie i groźby” (to wyimek z lekcji obywatelskiej skierowanej do dzieci).
Obawiam się, że „dzieci’ by przejrzeć, o jaką ideę w tym hm… dualiźmie chodzi, są zbyt dojrzałe i bez wątpliwej kompetencyjnie kwalifikacji z takiego źródła.
–
PS Mam serdeczną nadzieję, że Pan Chętkowski swym polonizmem nie przyłożył ręki do niegodnej, histeryczno-manipulatywnej stylistyki tych elaboratów.
– –
Sztandarami, emocje grają.
S. A chodziło nam i o to, by tych głupot nie opowiadano. Czy wyobrażasz sobie memy obrazujące dzisiejszy dzień. Co ja powiem, gdy zobaczę je na swoim nauczycielskim biurku. Ja, który na nie nieomal właziłem recytując,, Przesłanie Pana Cogito,,?
Powiem, kto mi podsunął to gówno,?
– – –
Czytając Listy Do Dzieci łodzkiej szkoły strajku, można mieć pewność, że chodzi o manifest wzbudzenia krucjaty dziecięcej na miarę Powstania Warszawskiego, pisane zbiorową ręką katechety wyznania tysiąckieszonkowego.
Boże i Polsko, tyś po wsze czasy szkołą swą, z horrorem, na dnie szału archaizmu najlepsze dni i synów swych kłaść gotowaś!
– – –
S, czyteż głowę zwieszę niemy jak ten z końca 19 wieku…..
@olakier
25 kwietnia o godz. 19:45 266938
„Nauczycielom radzę: szkoły prywatne albo zmiana zawodu, bo w Polsce nieprędko się poprawi stosunek do wykształcenia. Prezes niestety wyczuwa nastroje suwerena, który jest idiotą (statystycznie).”
Całkowita zgoda.
Połowa belfrów będzie musiała odejść. Ci, co mają lata, na emeryturę a reszta niech sama decyduje za siebie. Potrwa to ileś lat, ale od czegoś trzeba zacząć.
olakier
25 kwietnia o godz. 19:45 266938
Nikt, nikt, nikt z nikim się nie liczył, gdy w 1999 wprowadzano reformę. Nikt, nikt, nikt nie liczy się z nauczycielami – mówię o rządzie, Sejmie – od 1945. Jedyny wyjątek chlubny: Kuroń – Samsonowicz.
Dla mnie nie ma znaczenia, jaki powód wprowadzenia 500+ na dwoje dzieci, a teraz na jedno. Nie byłem przekonany co do racji – bo sprawę mogło rozwiązać rodzinne uzależnione od dochodu.
Mnie obchodzi jedno: zmniejszył się wyraźnie odsetek dzieci dożywianych w szkołach z powodu biedy.
Bieda, głodne dziecko – to są dla mnie jedyne argumenty za.
Gekko
25 kwietnia o godz. 19:40 266934
Blebluj sobie, bleblabluj. Mnie interesuje jedno: jest mniej dzieci głodnych, a to, że przy okazji więcej dostali bogaci, g… mnie obchodzi. Mogli przekazać 500+ ci bogaci na dzieci z domów dziecka, ale to ich sprawa.
Mniej dzieci głodnych – to dla mnie ma sens, a jeśli ty masz inne zdanie, a jeśli mnie obwiniasz o to, że nie stawiam pewnych pytań, to odpowiem: nie stawiam i stawiać nie będę. Wystarczy, że ty stawiasz.
Rozmawiam ze swoimi uczniami i żadnemu nie musiałam się tłumaczyć. Są dorosłymi ludźmi i, być może, dlatego zrozumieli. I to dlaczego strajkowałam, i to dlaczego strajk należy zakończyć. Nigdy nie czułam, że mam z nimi jakiś problem ze wzajemnym zrozumieniem. Jeszcze przed strajkiem dużo rozmawialiśmy. Może to dlatego, że jestem wobec nich szczera. Nawet jak jest mi to nie na rękę. Taka uwaga – jestem wychowawczynią klasy trzeciej technikum. Trzy czwarte mich uczniów pracuje po szkole. Niektórzy codziennie. Myślę, że to zmienia ich patrzenie na życie.
Panie Gospodarzu,
Przecież od początku Pana ostrzegałem, że dał się Pan użyć jako „mięso armatnie” w z góry przegranej przez totalną opozycję spod znaku PO-PSL-SLD etc. wojnie z PiS-em. Co z tego, że przyznaje się Pan, że nie stanął Pan na wysokości zadania, że wszytko Pan spieprzył, zawalił i nie pomyślał o konsekwencji stania się marionetką w rękach przywódców totalnej pozycji? Przecież Pan NIE ocalał z dzisiejszej zawieruchy, a od tego, aby przekazać prezesowi ZNP tę lawinę pretensji, wulgaryzmów i żalu, nauczycielskiego żalu, kobiecego płaczu, spazmów, szoku, bólu etc. to NIE jest Pan, a pańscy uczniowie, których Pan zdradził i ich rodziny, które was ZNP-owców za to rozliczą. Ale jedno jest pewne – wy ZNP-owcy straciliście twarz i nie macie z tego powodu moralnego prawa kogokolwiek krytykować ani obrażać, tak jak to Pan zrobił w stosunku do uczciwych nauczycieli, którzy nie zgodzili się na to, aby zdradzić swoich uczniów a więc nie przystąpili do tego, na 100% politycznego, antyspołecznego strajku.
Nie tylko jako działacz ZNP, ale jako człowiek, jest Pan w całej Polsce już tylko martwą kukłą i niestety, ale nie ma dla was, małych i dużych działaczy ZNP, już żadnego ratunku. ZNP może przetrwa tak jak SD, czyli wynajmując i sprzedając swój majątek, bowiem moralnie, to jesteście już skończeni i została wam już tylko emigracja – albo wewnętrzna albo zagraniczna, w tym drugim przypadku tylko na przysłowiowy zmywak i mop. 🙁
Sorry, ale napisałem prawdę, a ona, jak wiadomo, w oczy kole.
Dlaczego ludzie kłamią…
–
„Panie Broniarz, proszę nam zapłacić za poniesione straty finansowe, które ponieśliśMY w czasie strajku. Ideą dzieci nie nakarmimy, czujemy się oszukani i zdradzeni” [za: NaTemat, z sieci]
–
Głos strajkowiczki, do której chyba list, który napisano w jej imieniu do dzieci, nie dotarł.
Oczywiście, list do cudzych dzieci, bo swoich, jak widać „listami nie nakarmisz”.
–
@Gospodarz
Doradzałem, na belferblogu, jakieś dwa lata temu ukonstytuowanie się Samorządu Nauczycielskiego, na wzór np. korporacji prawniczych. Jeżeli, przynajmniej część środowiska, chce wyjść z twarzą i coś zrobić dla samych siebie. Podział na poszczególne związki zawodowe niepotrzebnie dzieli środowisko, siłą rzeczy będąc niereprezentatywnym i ograniczając do kwestii „gaciowych”: ręczników, papieru toaletowego, etc. To ostatnia szansa na uzyskanie inicjatywy legislacyjnej, której pochodną są rownież kwestie płacowe.
Proszę poczytać streszczenie moich wpisów z kilku ostatnich tygodni nt. strajku:
https://opinie.wp.pl/strajk-nauczycieli-zawieszony-wroblewski-tylko-ponadpolityczny-pakt-dla-edukacji-uratuje-polska-szkole-opinia-6374180740188289a
ontario
25 kwietnia o godz. 20:38
–
Jakie zdanie?
Jaki bełkot który podsyłasz, o wskaźnikach i procentach oszczędzonych ‚sramonierządowo’ kosztem dozywiania w szkole, ma się do ilości GŁODNYCH DZIECI?
I co Ty możesz o głodnych dzieciach, ignorancie tupeciarski wiedzieć? Nie ma bowiem ani metodyki ani badań pozwalających określić ani pojęcie głodu ani zmierzyć jego poziom, a tym bardziej występowanie.
Przestań sobie chytrze zabrane dzieciakom zupki stawiać za zasługę, wstyd i żenada.
– – –
okropnie smutno i gorzko
ohydny rząd
Ale decyzja Broniarza jednak rozsądna, ratująca życie, można rzec, a na pewno nauczycielską godność i dająca nadzieję na dalszą walkę
kiedy opadnie pył bitewny i emocje, mam nadzieję, że nauczyciele zobaczą, że to byl dobry ruch – a nie żadna „zdrada”
w obliczu igrzysk Okragłego Stołu, Broniarz ubiegł to nieuchronne poniżenie i upokorzenie na stadionie, na oczach całego TVPIS – uciekł do przodu, to cenny talent, umieć narzucić narrację; Pisiory mogły tylko się do tego odnieść reaktywnie, wystarzyło popatrzeć na bardziej niz zwykle krzywą minę Morawieckiego na konferencji prasowej, któremu taka okazja uciekła! Miał sponiewierać tych wykształciuchów, a oni się wycwanili i nie dali! Wyszło, że jednak odpowiedzialni są, a jednocześnie, że rząd ich zmażdżył. Brzydko to wygląda, nikt nie lubi patrzeć, jak biją słabszego.I PIS to wie.
Tymczasem nadzieja rozbudzona, wkurw pedagogiczny trwa, dyskusja się toczy o edukacji
jesień przed nami
O-lakier
25 kwietnia o godz. 18:57 266921
Pielęgniarki i pracownicy pomocy społecznej NIE są zatrudnieni przez rząd, a więc mogą oni tylko strajkować przeciwko odpowiednio dyrekcjom przychodni lub szpitali albo przeciwko dyrekcjom domów opieki społecznej.
25 kwietnia o godz. 19:45 266938
Jesteś idiotą. NIE tylko statystycznie ale także i empirycznie. 😉
Płynna (NIE)Rzeczywistość 25 kwietnia o godz. 19:31 266927
Nauczycielom z ZNP chodzi tylko o to, aby dostawać więcej pieniędzy za mniej pracy. 🙁
S. 25 kwietnia o godz. 20:42 266949
Masz teraz czelność spojrzeć swoim uczniom w twarz?
@ontario
Gekko obraca się pośród takich elit, że nie ma szans na spojrzenie w oczy głodnemu dziecku, które nie ponosi żadnej wini za to, że jego rodziców nie stać było na zakup jedzenia w wystarczającej ilości i jakości. Zaraz przeczytamy jakieś quasi-naukowe wyjaśnienie, jak to powinno być zrobione, żeby elicie spodobało się. Tylko przez 30 lat te elity nie potrafiły tego problemu wstydu i hańby narodowej rozwiązać.
Optymatyk 25 kwietnia o godz. 20:28 266946
Ponad połowa belfrów-członków ZNP będzie musiała odejść. Ci, co mają swoje lata, na emeryturę a reszta na kasę do „Biedry” albo na mop i zmywak w UK albo RFN. Prywatne szkoły są przecież tylko dla najlepszych, czyli dla jakichś góra kilku procent obecnych członków ZNP.
Dariusz Chętkowski
25 kwietnia o godz. 19:43 266936
To NIE są opinie reprezentatywne dla całości Polaków. Fallacy of composition – słyszał może Pan o tym? A tego uczą na pierwszym roku ekonomii, ale niestety nie w Polsce…
25 kwietnia o godz. 19:02 266922
A zakładajcie sobie nawet i setkę kanapowych związków. 😉
Podobnego, oddolnego zrywu i zaangażowania nauczycieli panu Broniarzowi we wrześniu nie uda się osiągnąć:(( Ludzie są wkurzeni, zawiedzeni i pytają po co ich zaangażowanie, dlaczego nie było żadnego planu B ze stony ZNP, skoro wiadomo było, że rząd będzie próbował ograć nauczycieli! Poradził sobie z sędziami, prokuratorami, to dlaczego nie miałby poradzić sobie z nauczycielami?!
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 21:02 266958
Otóż to. Syndrom Marii Antoniny…
@ontario
mniej dzieci głodnych, ale coraz więcej chorobliwie otyłych
za 500+ można kupić więcej fajnej żywności poczwórnie przetworzonej, no i telefon, na którym mozna grać, zamiast chodzić na głupi wf, i vansy nówki się kupi, w których można fajnie siedzieć na kanapie, grając na telefonie nowym, albo cykając godzinami netflixy o dzieciach w lasach znikających
500+ nie zmieni świadomości ludzi, dla których wszystko się zaczyna i kończy na żarciu
@belfrrxxx
10/10
Niech jedzą ciastka
– – –
Wynik edukacyjny: Zabierz dziecku jedzenie, a zaraz zobaczysz mniej głodnych.
– – –
nokraj
Dlatego, że szkoła współczesna jest tak bardzo fetyszem ujednolicenia a la Korea Płn. naznaczona. Nie akcentuje, tego co najważniejsze w życiu: jak być szczęśliwym człowiekiem.
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 20:50 266952
Korporacje zawodowe powinny byc zakazane, jako iż ograniczają one dostęp do danego zawodu, a więc ograniczają one dostęp dla zwyczajnych ludzi do usług np. prawników i lekarzy. Np. kardiolodzy dlatego tak dobrze zarabiają, ponieważ popyt na usługi kardiologów jest znacznie większy niż podaż ich usług, gdyż podaż usług kardiologicznych jest sztucznie ograniczana przez korporację a raczej mafię kardiologów – część większej korporacji czyli mafii medyków, która nie dopuszcza do zawodu lekarza, a tym bardziej do specjalizacji kardiologicznej wszystkich chętnych do zostania lekarzami a później kariologami, aby sztucznie utrzymać monopol lekarzy na usługi medyczne a szczególnie monopol kardiologów na usługi kardiologiczne. Niestety, ale znów wykazujesz znajomość jedynie bardzo wulgarnej ekonomii, na poziomie mniej więcej L. Balcerowicza. Ale cóż – z zawodu jesteś nauczycielem. 🙁
S. Nie chodzi o to, by się tłumaczyć, ale rozmawiać o sprawach nawet bardzo drażliwych. I wziąć,, na klatkę,, to, co młodzież powie. Ale trudno przekonać siebie, a co dopiero innych, młodych, czupurnych, oczytanych, z tych rodzin, w których krzyżują się różne opcje. Niektórzy czyhają na takie momenty. I nie będę żałował lekcji na drażliwe tematy. Łatwiej później przejść do perypetii bohaterów literackich. To dobrze, że z nimi rozmawiasz, nawet,, gdy jest Tobie nie na rękę.,, Ale jest jeszcze takie drobne coś, a mianowicie specyfika uczniów ze szkół grupujących naprawdę wyselekcjonowaną młodzież. Często oceniających kategoriami bardzo ostrymi postępowanie starszych. I tego będę się trzymał w poniedziałek. I tak będzie mi na rękę.
albo mirabelki i szczaw
To taka z kręgów profesorsko-naukowych recepta 🙂
nokraj 25 kwietnia o godz. 20:57 266954
Ohydny to jest ZNP, a przede wszystkim jego zarząd. Decyzja Broniarza wymuszona została zaś przez rząd, który na szczęście nie dał się sterroryzować bandzie warchołów z ZNP opłacanych przez Mossad i Sorosa. Broniarz nie uciekł zaś do przodu, a tylko do mysiej dziury, a jako polityk, to jest on już skończony, tak jak i cały ZNP. Polacy nie dali się wam, warchołom z ZNP, sterroryzować, ale przy okazji odebraliście polskim nauczycielom resztki szacunku, którym się oni dotychczas w Polsce cieszyli. Wstyd i tyle. 🙁
@belfrrxxx
Jak zobaczę chociaż jeden praktycznie rozwiązany ważki problem społeczny przez ekonomię niewulgarną, to poproszę o listę lektur tej niewulgarnej ekonomii 🙂
Szef ZNP podał argumenty dlaczego zawiesza się strajk, lecz nie przerywa protestu, a w okresie zawieszenia strajku odbędzie się tworzenie planu jak naprawić szkołę. Spokojnie, jest cel! Trzeba teraz zrobić pierwszy krok w kierunku jego realizacji. To wszystko. Aż tyle. Zaczynacie budować nowy porządek w tym total-chaosie.
Rząd użył przemocy – to był jego błąd.
Ino 25 kwietnia o godz. 21:15 266968
Pytanie – czy ktoś będzie jeszcze chciał brać od ciebie lekcje?
ohmy 25 kwietnia o godz. 21:21 266972
To NIE rząd użył przemocy a tylko ZNP!
nokraj
25 kwietnia o godz. 21:06 266963
No, tak, tak, dzieci z rodzin ubogich jednak stanowczo nie powinny mieć telefonów komórkowych. Powinny schować się pod miotłę, gdy dzieci z bogatych rodzin bezwstydnie szpanują komórkami.
Otyłość biedaków, no, ten argument mnie przekonuje do cna przeciw zmniejszaniu ubóstwa.
Gekko
25 kwietnia o godz. 21:09 266965
Wynik empiryczny: Gekko na tym forum, od razu widzisz mądrego człowieka oświeconego.
Neokraj, ale najpierw nadzwyczajny zjazd ZNP. Weryfikacja szefa. Czy dostanie wotum zaufania? Odpowiedź nie jest oczywista. A później, tak jak pisałeś, jesień nasza. Pierw spełnienie postulatu płacowego. Potem okrągły stół. Merytoryczny, a nie polityczny festyn.
@Krzysztof Cywiński
zgadzam się z „fetyszem ujednolicenia”
ale szczęście jest przereklamowane
o wiele fajniejsze jest trwałe umiarkowane zadowolenie z tego, że coś się robi dobrze, i że to czemuś służy
innymi słowy – sens pracy, i też sens nauki
poczucia sensu w pracy nauczyciel polski nie doświadcza, bo podstawy programowe są niemożliwe do zrealizowania w całości – zwłaszcza klasy 7 i 8 po deformie; główna emocja nauczycielska to dziś frustracja, a także strach i zniechęcenie; po złamaniu strajku do klas wrócą armie nauczycieli-zombie, a w jesieni cała ta czara goryczy chluśnie rządowi w twarz
im się to po prostu należy, cytat za Czołową Spływaczką Dunajcem
Kontrola liczby uprawnionych do nauczania? Nie tak szybko. Nie mam nic przeciwko np. swobodnej znajomości dwóch języków obcych, dwa fakultety + doktorat. Nie musi być od razu z Monash 🙂
Krzysztof Cywiński
25 kwietnia o godz. 21:02 266958
Tak, to wstyd i hańba.
I jeszcze mają wściekłość w sobie te elity, gdy biedacy na nich nie głosują…
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 21:21 266971
Na początek: John Kenneth Galbraith „Gospodarka niewinnego oszustwa: prawda naszych czasów”.
A późnej tegoż:
- Ekonomia a cele społeczne;
- Ekonomia w perspektywie. Krytyka historyczna;
- Godne społeczeństwo. Program troski o ludzkość;
- Istota masowego ubóstwa;
- Pieniądz. Pochodzenie i losy;
- Społeczeństwo dobrobytu. Państwo przemysłowe.
A najlepiej to przeczytać w oryginale: https://en.wikipedia.org/wiki/John_Kenneth_Galbraith#Works
belfrrxxx
25 kwietnia o godz. 21:00 266957
Jesteś dziwny. Czego mam się wstydzić? Nie wiem ile masz lat. Ale interesujące co myślisz o innych strajkujących. Chodzi mi o rezydentów, pielęgniarki itd.
Myślę, że zapytam swoich uczniów czy powinnam się wstydzić.
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 21:21 266971
John Kenneth Galbraith (ur. 15 października 1908 w Iona Station w kanadyjskiej prowincji Ontario, zm. 29 kwietnia 2006 w Cambridge w Massachusetts) – amerykańsko-kanadyjski ekonomista, zwolennik keynesizmu i interwencjonizmu w gospodarce. Był profesorem Uniwersytetu Harvarda, doradcą ekonomicznym 4 prezydentów USA Franklina Roosevelta, Johna F. Kennedy’ego, Lyndona Johnsona oraz Billa Clintona.
Galbraith napisał prawie 50 książek i ponad tysiąc artykułów na różne tematy. Wśród jego najbardziej znanych prac znajduje się popularna trylogia nt. ekonomii: American Capitalism (1952), The Affluent Society (1958) i The New Industrial State (1967). Wykładał na Uniwersytecie Harvarda przez wiele lat. W czasie prezydentury Kennedy’ego był również amerykańskim ambasadorem w Indiach.
Był jedną z dwóch osób, które otrzymały Medal Wolności dwukrotnie: po raz pierwszy z rąk prezydenta Trumana w 1946 roku, ponownie z rąk prezydenta Clintona w 2000. Został również odznaczony Padma Vibhushan, drugim najwyższym indyjskim odznaczeniem cywilnym, za umacnianie więzi pomiędzy Indiami i USA. (Wikipedia)
nokraj
25 kwietnia o godz. 21:25 266978
Jestem pełen pokory i wierzę, że ci, co likwidowali setki szkół, zamrozili płace nauczycielom, wprowadzili obowiązek darmowej pracy (hallówki), wyciepali na bruk tylko w 2013/14 ok. 10 000 nauczycieli – wygrają i ze skruchą polepszą los nauczycieli i uzdrowią polską edukację. Dziś oni dali solenne słowa honoru, że gdy wygrają jesienią, wszystko uzdrowią. Nie mieli na to czasu, gdy rządzili przez 8 lat. Ale naprawią, uzdrowią od ręki.
I ja im wierzę, widząc ich gniew, patos, mądrość.
@Ino
no i od razu jest dobry plan:) – gratulacje. Ten strajk był bardzo trudny, bo pierwszy; nikt nie uczył nauczycieli strajkować, wszystkiego uczyliscie się na gorąco; i juz wykluł się mocny, ogólnopolski ruch , są plany i konkretne postulaty
uważam, może niepopularnie, jako rodzic dziecka szkolnego, i dziecko (już stare) z domu nauczycielskiego, oraz eks-nauczyciel, że Broniarz wyszedł bardzo doborze z tej potwornie ciężkiej, zapętlonej sytuacji; nie wiem, czy ktoś potrafiłby lepiej, spokojniej, rozsądniej rozciąć ten gordyjski węzeł; to sami musicie rostrzygnąć, dajac mu votum, lub nie; ale mina Morawieckiego – to właśnie mówi, że wygraliscie; teraz Was się boją!
parafrazując hasło z mojego ulubionego serialu:
Autumn is coming!
S. 25 kwietnia o godz. 21:29 266982
Wstydzić masz się udziału w tym z góry skazanym na porażkę, 100% politycznym strajku. A mój wiek nie ma tu nic do rzeczy. Powtarzam: w realnym kapitalizmie, szansę na realny sukces mają tylko strajki wojskowych albo policjantów. Dlatego też pierwszą rzeczą, którą Wałęsy, Michniki i inne Balcerowicze zrobiły po zdobyciu władzy w roku 1989, była prywatyzacja wszystkiego co się da i nie da, aby nie powtórzyła się sytuacja z lat 1980-81, kiedy to strajki pracowników państwowych fabryk rozłożyły gospodarkę Polski i zmusiły rząd do wprowadzenia stanu wojennego. Skutek tego nieudanego strajku belfrów z ZNP będzie więc taki, że sprywatyzuje się polskie szkolnictwo.
@nokraj
Jak zwał, tak zwał. Może być „życie w zgodzie z samym sobą”, etc. 🙂
Są do zrealizowania w całości, dla 30-40% młodzieży. Dlatego pisałem o fetyszu ujednolicenia. Mam córkę w wieku córki gospodarza, więc wiem o czym piszę. Również uczę dzieci w tym wieku 🙂
@ino
sorki za ortosy, ciemno już:)
Ino
25 kwietnia o godz. 21:15 266968
Myślę, że nie należy przesadnie przejmować się. Moi uczniowie są z różnych rodzin, mają różne poglądy. Oni mają prawo do własnego zdania i ja też. Nie tłumaczę się im, tłumaczę im sytuację. Choć pewnie ktoś tłumaczy im też ją w inny sposób. To oni muszą podjąć decyzję jakie jest ich zdanie. Chętnie ich wysłucham, choć nie muszę zgodzić.
nokraj 25 kwietnia o godz. 21:34 266985
Kiedy przyjdzie jesień, to ZNP będzie żyć już tylko z wynajmu i sprzedaży swojego majątku. Moralnie, to jesteście już bowiem skończeni i została wam już tylko emigracja – albo wewnętrzna albo zagraniczna, w tym drugim przypadku tylko na przysłowiowy zmywak i mop. 🙁
S. 25 kwietnia o godz. 21:36 266989
A czy oni będą chcieli ciebie wysłuchać?
@belfrrxxx
Prosiłem najpierw o przykład praktycznie rozwiązanego ważnego społecznie problemu przez ekonomię niewulgarną, a potem o listę lektur 🙂
nokraj
25 kwietnia o godz. 21:06 266963
I jeszcze jedno, czym może się wszystko kończyć głodnym, jak nie na żarciu…
A ty, to jak zaspokoiłeś swój głód, czy nie przypadkiem kupnem wszystkiego, na co byłeś głodny: auto (choćby używane z Niemiec), telewizor kolorowy, pralka automatyczna…
Ja – kupowałem bez opamiętania: taśmy, kasety z muzyką heavy metal, wieżę grundig, otake telewizor kolorowy, lodówkę, rower, pralkę, meble… Bo jako młodzi małżonkowie w PRL-u mieliśmy pożyczony stół… Głód to głód.
Biedni i głodni chcą się najeść (nażreć, jak piszesz). Ja żarłem wieżę grundig, cudeńko, na które w PRL-u nigdy bym nie zarobił, a które za Balcerowicza kupiłem za dwie pensje, nowiutką wieżę grundig z siedmioma kieszeniami na płyty cd…
Nie odpowiadaj na pytanie, co ty żarłeś, gdy wreszcie się dorwałeś…
Ino 25 kwietnia o godz. 21:25 266977
Proponujesz kolejny bal na tonącym transatlantyku. 🙁
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 21:25 266979
Kontrolę liczby osób uprawnionych do nauczania przeprowadzi teraz niewidzialna ręka rynku. Skutek tego nieudanego strajku belfrów z ZNP będzie przecież taki, że sprywatyzuje się polskie szkolnictwo.
25 kwietnia o godz. 21:14 266966
Pod względem rozwoju nauki i techniki, to Korea Północna wyprzedza nas o jakieś pół wieku.
Pozdrówka i miłej lektury J.K. Galbraitha. On ma (miał) naprawdę dobre pióro! 🙂
@ontario
Pan Premier Tusk pewnego dnia, jednym rozporządzeniem wyrzucił z pracy 30 000 tysięcy nauczycieli, którzy prowadzili rozszerzone zajęcia edukacyjne w przedszkolach: naukę gry w szachy, edukację muzyczną, rytmikę, naukę języków obcych, etc. Te zajęcia były szansą na wyrównywanie kapitału społecznego dla dzieci z rodzin, których nie stać było na prywatne przedszkola: angielskie, kanadyjskie czy francuskie.
Tak się składa, że znam kulisy tej decyzji 🙂
Dariusz Chętkowski
osiągnęliście Państwo bardzo dużo. Nie lekceważcie tego.
Czasem trzeba rozłozyć marsz na etapy.
Nie oczekujcie od siebie doskonałości. Nie biczujcie się. Szanujcie to co już osiągnęliscie i przygotujcie się starannie do następnegp etapu.
Potrafię sobie wyobrazić emocje, które wami targają.
Przeżywałam podobne w latach 1980 – 1989.
Już jesteście wygrani, chociaż jeszcze tego nie widzicie.
Całym sercem jestem z Wami.
Pozdrawiam.
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 21:40 266992
Zniesienie analfabetyzmu, biedy, bezrobocia i bezdomności w Polsce po II wojnie światowej aż do roku 1989. Przeprowadzenie reformy rolnej. Industrializacja Polski w tych latach. Wystarczy?
A jak nie, to awans ChRL na największą gospodarkę świata…
Jagoda 25 kwietnia o godz. 21:50 266997
Tak, skutek tego nieudanego strajku belfrów z ZNP będzie przecież taki, że sprywatyzuje się polskie szkolnictwo.
Krzysztof Cywiński; 25 kwietnia o godz. 20:50 266952
[Doradzałem, na belferblogu, jakieś dwa lata temu ukonstytuowanie się Samorządu Nauczycielskiego, na wzór np. korporacji prawniczych. (…)”
Scenariusz raczej nierealny. Jest to środowisko skonfliktowane nawet wewnętrznie. Jeżeli zna Pan codzienną rzeczywistość szkół powiatowych, gminnych, czy średnich miast – zawiść, wzajemne donosy, tu pociągnąć mogą jedynie hasła w rodzaju: „tysiąc na rękę”, „dowalimy im”, szansę ma tylko związkowa retoryka w najgorszym wydaniu. W 1989 rozmawiałem z lokalnym przywódcą związkowym, organizującym strajk w dużej fabryce. Pytam go: Co ty piszesz za bzdury, kilka punktów, a prawie każdy sprzeczny z następnym? On na to: Nieważne, tak trzeba, inaczej nie pójdą.
Tutaj dzisiaj mamy podobnie.
Pisałem przed strajkiem, w czasie strajku i dzisiaj: nauczyciele nie mają realnej reprezentacji mogącej rozmawiać o oświacie. Mają jedynie związki, których horyzont zamyka się na podwyżkach, przywilejach i dozgonnej gwarancji zatrudnienia.
belfrrxxx
25 kwietnia o godz. 21:38 266991
Tak. Wysłuchają. Dużo rozmawiamy. Na różne tematy. Przecież na tym to polega. Jak inaczej można się rozwijać? Skąd to zdziwienie?
rebe 25 kwietnia o godz. 21:54 267000
I bardzo dobrze, że belfry „państwowe” mają jedynie związki, których horyzont zamyka się na podwyżkach, przywilejach i dozgonnej gwarancji zatrudnienia. Jest więc realna szansa na prawdziwą reformę edukacji, czyli polegającą na likwidacji „bolszewickiej”, PRL-owskiej Karty Nauczyciela i wprowadzeniu bonów oświatowych a która to reforma spowoduje, że młody ale dobry i entuzjastyczny nauczyciel matematyki z licencjatem i kilkuletnim stażem pracy będzie mógł zarabiać w szkole nawet i 10 razy więcej niż przeciętny, znudzony swą pracą, nauczyciel języka polskiego z 30-letnim stażem pracy i tytułem magistra. Niestety, ale dziś płaci się w Polsce (i nie tylko w Polsce) nauczycielom NIE za wyniki ich pracy, a tylko za staż pracy, zajmowane stanowisko oraz formalne kwalifikacje, i tu moim zdaniem liegt der Hund begraben.
S. 25 kwietnia o godz. 21:59 267001
Skąd ta pewność?
Ale co ta niewulgarna ekonomia osiągnęła w wymiarze praktycznym? :0
A tymczasem na wschodzie: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24699482,rosjanie-ochrzcili-wyjatkowy-atomowy-okret-podwodny-jest-jedna.html#s=BoxOpMT
Białogród ma być istotnie wydłużony względem oryginalnych jednostek projektu 949A. 184 metry względem 155. Tym samym musiała się istotnie zwiększyć jego wyporność, która może przekraczać w zanurzeniu 20 tysięcy ton, co czyni go drugim największym okrętem podwodnym w historii, po radzieckich Akułach (według NATO – Typhoon). Powiększone rozmiary są efektem tego, że Białogród musi pomieścić w sobie całą plejadę dodatkowych systemów niezbędnych do prowadzenia specjalistycznych misji głęboko pod powierzchnią wody.
Po pierwsze nowy okręt jest nosicielem niewielkiego atomowego okrętu podwodnego o nazwie Łoszarik. To specjalistyczna jednostka, która ma móc zanurzać się na co najmniej kilometr, podczas gdy Białogrod tylko na około 400 metrów. To jedyny na świecie taki okręt. Amerykanie mieli kiedyś podobny o nazwie NR-1, ale był mniejszy i nie miał napędu atomowego. Łoszarik ma mieć specjalne łoże do dokowania umieszczone w dolnej centralnej części Białogrodu, dzięki czemu zawsze pozostanie niewidoczny dla postronnych obserwatorów.
Dodatkowo Białogród ma mieć dok dla dużych dronów podwodnych. Na animacji pokazanej przez rosyjskie ministerstwo obrony widać, jak wypływa z niego coś przypominającego już istniejący (choć nie wiadomo, na ile dopracowany) dron o nazwie Klawesyn, pochodzący z biura konstrukcyjnego Rubin. Mają istnieć co najmniej dwa. Ich głównym zadaniem ma być dokładne badanie dna na dużych głębokościach, sięgających 2000 metrów.
A my mamy ORP Orzeł (291) – okręt podwodny trzeciej generacji, projektu 877E (NATO: Kilo) Marynarki Wojennej, zaprojektowany w radzieckim biurze konstrukcyjnym CKB-18 zbudowany w stoczni Krasnoje Sormowo w Gorki, który jest remontowany od czerwca 2014 roku. Prace zaplanowano na 9 miesięcy, jednak przeciągnęły się z powodu poszerzania ich zakresu oraz opóźnień spowodowanych tym, że okręt uległ uszkodzeniu w trakcie wyciągania z doku. Dodatkowe uszkodzenia spowodowały konieczność kolejnych prac remontowych. 27 września 2017 roku doszło do pożaru na jednostce, w wyniku którego zalane zostało wnętrze i uszkodzone wyposażenie okrętu.:-(
S, tak, nie należy się przejmować przesadnie, ostrzegał przed tym Kochanowski, pisząc o śmiejącym się Bogu właśnie z takich ludzi. Ale musimy pamiętać, że oni nas także oceniają. Często bezkompromisowo. I dlatego w poniedziałek to ja zacznę pierwszy frazą: „Jak myślicie, co ja o tym sądzę? I powiem. Ale nie dam się wkręcić w dyskusję na temat, kto był z grona dublerem.
Oni, czyli uczniowie
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:01 267004
Wyjaśniłem – szybki awans Chin z zacofanego państwa praktycznie feudalnego na pozycję największej gospodarki świata i to w czasie, kiedy Polska zmuszona była do deindustrializacji i depopulacji na skutek narzucenia nam przez Zachód kanonów ekonomii ortodoksyjnej. Porównajmy w jakim stanie była Polska i Chiny Ludowe (ChRL) w roku 1980, kiedy to Chiny zaczęły swoją modernizację, a Polska pogrążyła się wówczas w chaosie festiwalu „solidarnościowych” strajków, a w jakim stanie są te gospodarki dziś (koniec drugiej dekady XXI wieku). Chiny rozwijały sie w tym czasie w tempie około 10% rocznie, a my około 1% rocznie. Chiny Ludowe (ChRL) mają dziś swój własny, nowoczesny przemysł, którego produkcją zalewają cały świat, mają też swoje własne nowoczesne technologie w tym swój własny sektor wysokich technologii (high tech) oparty na chińskiej myśli technicznej i chińskiej nauce i doskonałe uniwersytety światowej klasy. ChRL ma też największą na świecie sieć autostrad i kolei wysokich prędkości i największe i najnowocześniejsze na świecie metro (Szanghaj). Chińczycy latają w kosmos chińskimi rakietami a ich sondy lądują na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. A my tymczasem mamy biedną i zacofaną jak na Europę Centralną kompradorską gospodarkę typową dla Latynosów, gospodarkę opartą na prymitywnych technologiach i taniej sile roboczej oraz na eksporcie siły roboczej na Zachód (głównie do UK i Niemiec). Nie mamy też naszej własnej, czyli polskiej myśli technicznej, nie mamy polskiego sektora wysokich technologii (high tech) ani też ani, w odróżnieniu od Chin, ani jednego uniwersytetu klasy światowej. Wystarczy?
@rebe
Nadzieja umiera ostatnia 🙂
Nauczyciele muszą zadać sobie pytanie:
„Z nami czy bez nas?”
Zmiany zostały tym strajkiem niejako wymuszone: to jedynie kwestia czasu. A co do reszty? Z takiej szkoły uciekłem po niecałym roku.
Mam szczęście realizować własną metodę nauczania, wraz synem wychowujemy i kształtujemy młodych nauczycieli (mężczyźni!). Jesteśmy obecni i w szkole waldorffskiej (Steiner) i Montessori. W kilku przedszkolach podziękowano mathridersom i poproszono nas o pracę z dziećmi. Pewnie nie dożyję już w pełni sukcesów, ale też non omnia moriar, czego zaangażowanym we własną pracę nauczycielom życzę 🙂
Krzysztof Cywiński
25 kwietnia o godz. 21:49 266996
Jutro pomyszkuję w Internecie, aby coś poczytać na ten – bulwersujący mnie – temat. Nie wiedziałem o tym.
Tymczasem:
– Dwie trzecie uczniów będzie pracować w, zawodach, które jeszcze nie istnieją – uprzedza w, hali Global Expo Aleksandra Kalinowska-Nowak z, Google’a. – Dlatego trzeba inwestować w, umiejętności trudne do zastąpienia przez maszyny.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24700743,zwolnieni-z-teorii-czyli-jak-sie-uczyc-zeby-robot-nie-wygryzl.html
‚dolne pokłady związku toną. A co z górą?’
Góra się przeliczyła. Broniarz przymierzał się nie pierwszy raz w ciągu ostatnich lat. Tym razem zobaczył szansę w poparciu przez możnych przyjaciół. Myślał, że dobry wujek robi to dla niego.
Ciekawe, kiedy zorientował się, że to nie on rozdaje karty?
Wtedy, kiedy hałaśliwie zapowiadał, że to on zdominuje okrągły stół swoim widzeniem świata i wszyscy zobaczą, a za parę godzin musiał ogłosić, że bojkotuje ten pomysł?
Czy wtedy, gdy zapowiadał strajk do ostatniego guzika, a za parę godzin musiał go odroczyć do czasu dogodnego dla „wujków”?
A może jeszcze się nie zorientował?
@belfrrxxx
Nie sądzę, aby akurat po lekturze książki z ekonomii niewulgarnej Deng Xiaoping zaprojektował na nowo Chiny 🙂 Mogę dać wiarę w pewne inspiracje, ale nie wierzę w związek badań ekonomicznych z bieżącą praktyką gospodarczą. Najlepiej ilustruje to liczba ekonomistów i ich rola w dużych bankach: informują o spodziewanych i możliwych trendach w gospodarce 🙂
Ale ja w ogóle jestem niewierzący 🙂
@ontario
Toczyłem jakiś czas temu spór o tą decyzję z @Płynna Rzeczywistość 🙂
Nawet skarżyłem do Prokuratury P. minister Hall: sprawę umorzono, ponieważ minister może robić z programami nauczania co chce, gdyż to nie jest sfera prawa, lecz polityki.
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:17 267010
Wiem, że to o niczym nie świadczy, ale tak się dziwnie złożyło, że moja córka, absolwentka socjologii Monash University (specjalność social work) a wnuczka polskiego profesora doktora habilitowanego pedagogiki i doktora psychologii (UW), eksperymentowała w Australii (Healesville i okolice, czyli dalekie wschodnie, czyli dobre, przedmieścia Melbourne) z drogimi, prywatnymi szkołami waldorffskimi (Steiner) i Montessori, ostatnio bardzo modnymi na antypodach, po czym przeniosła chłopaków (z powodów wszelakich ale nie finansowych) do tradycyjnej, państwowej (gminno-komunalnej) szkoły w Healesville. Co ty na to?
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:33 267015
Minister może wszystko.
Cóż, stanowisko „góry” przecież nie wiąże „dołu”. Stroną strajku nie jest ZNP jako taki, ale poszczególne komitety strajkowe w szkołach/przedszkolach. Jeżeli strajkujący są tak zdeterminowani, by walczyć do końca (a po lekturze poprzednich wpisów odniosłem takie wrażenie), to przecież komunikat S. Broniarza im tego nie jest w stanie zabronić i śmiało mogą rzecz całą ciągnąć dalej. Nie miałoby to wprawdzie (moim skromnym zdaniem) specjalnego sensu, ale jest jak najbardziej wykonalne.
Zaskakujące było to, że ustawę oświatową przedstawiał minister Dworczyk, a nie Anna Zalewska, minister edukacji i autorka sztandarowej dla rządu PiS reformy oświaty. Zalewska, znana z promiennego uśmiechu, siedziała smutna samotnie w ławach rządowych, przysłuchując się dyskusji. Gdy na mównicę wszedł pierwszy przedstawiciel opozycji Andrzej Halicki, z sali wyszedł prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Dlaczego pan ucieka? To wszystko przez pana! – krzyczeli za nim posłowie opozycji.
Halicki zaprotestował przeciwko definiowaniu strajku o godziwe wynagrodzenia jako protestu „politycznego”. Przypomniał, że wśród strajkujących jest wielu sympatyków PiS. Wyśmiewał zaproponowaną przez rząd ustawę – To jest prawny bubel jak ustawa o IPN. Usiłujecie nauczycieli zastąpić samorządowcami. Gdy dojdzie do strajku lekarzy, to będziecie ich próbowali zastąpić katechetami? – pytał retorycznie. Zapewnił, że jeśli opozycja wygra wybory, to zostaną zrealizowane postulaty nauczycieli.
Czy to nie Ludwik Dorn, wówczas trzeci bliźniak, chciał lekarzy brać w kamasze?
@belfrrxxx
Co ja na to?
Te nazwy, jak dla mnie, to marketing – ale chcieliśmy się upewnić: jesteśmy o niebo lepsi 🙂
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:28 267014
Akurat Deng studiował dzieła ekonomistów nieortodoksyjnych, w tym Galbraitha:
https://www.nytimes.com/1972/11/26/archives/galbraith-has-seen-chinas-futureand-it-works-china.html
Istnieje też silny związek badań ekonomicznych z bieżącą praktyką gospodarczą, ale oczywiście nie w koloniach, czyli np. w Polsce, a tylko w metropoliach (USA, Chiny, India, Rosja).
A o tym, co robią ekonomiści w bankach, to ja chyba wiem na ten temat nieco więcej niż ty, gdyż pracowałem jako analityk w bankach i to takich jak np. Barclays Bank. Oni tam mają zupełnie inne zadania niż to się tobie wydaje i niż to mówią oni np. w TV. Oczywiste też jest, że informacja o tym, co tak naprawdę ekonomiści robią w danym banku nie jest to dostępna dla osób spoza tegoż banku. Wiara nie ma tu zaś nic do rzeczy.
@Płynna Rzeczywistość
Jak strajkuje służba zdrowia w Izraelu, to spada śmiertelność 🙂
Biedni i tak nie otrzymają pomocy, bogatsi załatwią to prywatnie i za granicą. Pańskie wpisy przypominają mi wizje malarza, z komedii „Poszukiwany, poszukiwana”: on chciał cała Polskę obwiesić obrazami ze studium ręki, Pan chciałby całą Polskę utopić w strajkach: strajki, wszędzie strajki! A jak rząd powie: „ok. dostajecie podwyżki, ale tak jak w Niemczech: albo praca na państwowym, albo praktyka prywatna” ? Kolejne błaganie karpia o przyśpieszenie świąt?
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:48 267021
Reklama (marketing) jest dźwignią handlu, a zawsze, kiedy pracowałem na tzw. Zachodzie w prywatnej firmie (korporacji) to mówiono mi, że najważniejsi są w niej sprzedawcy albo handlowcy (sales people), gdyż jeśli oni nic nie sprzedadzą, to nie będzie z czego zapłacić mojej pensji. Polecam to motto belfrom z ZNP.
@belfrrxxx
Czyli tak, jak napisałem: inspiracja, czyli coś istotnego, ale zmierzyć i policzyć się nie uda 🙂
@belfrrxxx
Dla młodszej córki szukałem szkoły przez 2 lata 🙂
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:56 267023
W Izraelu wszytko jest na opak – ofiary Holocaustu stały się oprawcami a Żydówki mają wiadomo co w poprzek. I zgoda co do fluid (un)reality! :-)
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 23:00 267026
Znalazłeś?
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 22:58 267025
Tak jak prawie wszystko w naukach społecznych. I dlatego też są one tak ciekawe.
@belfrrxxx
Nie ma szkoły idealnej, ale znalazłem znakomitą – niepubliczną, non-profit, z niskim czesnym, minus: daleki dojazd.
Kto więc przegrał na pewno? Na pewno przegrała Zalewska.
Choć oczywiście z dużym prawdopodobieństwem zostanie wybrana do Europarlamentu.
A skoro Kaczyński milczy i z sali wychodzi, to zwycięzcą też się nie czuje.
Praca na albo na państwowym albo na prywatnym to bardzo dobre rozwiązanie.
Kto by to jednak uchwalił? Weźmy Dudę, który jako poseł, a potem europoseł, urlopował się na UJ, ale dorabiał w wyższej szkole lansu i glansu.
Płynna (NIE)Rzeczywistość 25 kwietnia o godz. 22:47 267020
Nigdy nie dojdzie do takiego strajku lekarzy, że porzucą oni swoich pacjentów, gdyż to byłby koniec służby zdrowia takiej jaką znamy i koniec przywilejów kasty medyków a oni o tym doskonale wiedzą. Strajk lekarzy w państwowej służbie zdrowia polegać może np. na niewypełnianiu dokumentacji kosztów leczenia, niewykonywaniu sprawozdawczości etc. ale nie na szantażowaniu chorych.
Płynna (NIE)Rzeczywistość 25 kwietnia o godz. 23:10 267031
Kto więc przegrał na pewno? Na pewno przegrał Broniarz i całe ZNP.
Krzysztof Cywiński 25 kwietnia o godz. 23:07 267030
Ma ona więc więcej minusów dodatnich niż ujemnych. 😉 Albo na odwrót, gdyż – x + = -.
Dobranoc!
Bo to nie jest przegrana Związku Nauczycielstwa Polskiego i jego prezesa Sławomira Broniarza. To był strajk setek tysięcy nauczycieli, a nie jednej osoby czy organizacji. A zawieszenie protestu to nie kapitulacja, więc – jeśli jesteśmy w konwencji militarnej – to nie koniec wojny, tylko bitwy.
Płynna (NIE)Rzeczywistość 25 kwietnia o godz. 23:22 267037
Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.
George Orwell (z książki Rok 1984)
@Płynna Rzeczywistość
Czy ZNP przetrwa?
Cóż, pozostaje kwestia pani Elizy do P. S:
„Kocham Pana, Panie … Sułku” 🙂
Bardziej bym się martwił o przetrwanie nauczycielskiej Solidarności.
Zresztą, szkoły są teraz niesamowicie podzielone.
Czwartek to 18. dzień strajku nauczycieli. We Wrocławiu przystąpiło do niego dzisiaj 165 na 188 wrocławskich podstawówek i przedszkoli, a także 38 na 40 szkół średnich.
Czy/kiedy ktoś z tu komentujących był tak wkurzony, by zrezygnować z 18/31 swoich miesięcznych dochodów?
Geniusz buszu i prywatnej uczelni oraz syn dr. hab. i córki, która ukończyła,powiada o:
„100% politycznym strajku.”
i kłamie: strajk był polityczny w 76.94%
„A mój wiek nie ma tu nic do rzeczy.”
Obawiam się, że wiek jednak ma do rzeczy. Prakinson, alzheimer ogólne zdziadzienie i marudzenie w kółko o jednym, oraz zdziecinnienie polegające na obsesyjnym wracaniu do motywu traumy nauki szkolnej …etc
„Powtarzam: w realnym kapitalizmie, szansę na realny sukces mają tylko strajki wojskowych albo policjantów.”
Znowu kłamstwo: w realnym kapitalizmie szansę na realny sukces mają wszyscy. Weźmy np. takich: pucybutów, podwójnych doktorantów na australijskich uczelniach, wulgarnych ekonomów…
„Dlatego też pierwszą rzeczą, którą Wałęsy, Michniki i inne Balcerowicze zrobiły po zdobyciu władzy w roku 1989 była prywatyzacja wszystkiego co się da i nie da”
Nie wiem jak Balcerowicze – nie znam wszystkich, ale jak chodzi o Wałęsę, to jestem w 87.32% przekonany, że pierwsze, co zrobił po zdobyciu władzy, była na 100% pielgrzymka do Częstochowy.
„Skutek tego nieudanego strajku belfrów z ZNP będzie więc taki, że sprywatyzuje się polskie szkolnictwo.”
No ale ono przecież jest już sprywatyzowane od 1989 r. pamiętnego, bo przecie ( znów zacytuję giganta antypodów, pracownika uczelni bez kart oraz syna ojca hab.):
” pierwszą rzeczą, którą Wałęsy, Michniki i inne Balcerowicze zrobiły po zdobyciu władzy w roku 1989 była prywatyzacja wszystkiego co się da i nie da”
I dalej:
„Pozdrówka i miłej lektury J.K. Galbraitha. On ma (miał) naprawdę dobre pióro!”
Mistrzu! Nie odsyłaj nas maluczkich do wulgarnych ekonomistów! To Ty nam mistrzu powiedz,co mamy robić, jak mamy się odp…ozdrówkować! Prezecież Ty też masz pióro!
Twoja fraza o bulterrierach w pawich piórach używających mięsa armatniego na zawsze zapisze się w naszej pamięci. Tuż obok zaplutych karłów reakcji i papierowego tygrysa!
Nauczycielom w ogóle nie płacić. Żal tej grupy
Ale niech pracują za darmo.
@Płynna Rzeczywistość
„Czy/kiedy ktoś z tu komentujących był tak wkurzony, by zrezygnować z 18/31 swoich miesięcznych dochodów?”
Owszem, byłem. Straciłem wielokrotnie więcej. Ojciec od dziecka wróżył mi trudne życie, przewidując, że ominie mnie wielka kariera, ponieważ jestem zbyt sztywny w karku 🙂
Pretensji na łamach POLITYKI za przerwanie strajku w bród. Ostatnio pisał o tym Jan Hartman:
„Przerwanie strajku nauczycielskiego jest katastrofą. Trudno uwierzyć, że we wrześniu nastąpi nowa mobilizacja, a wznowiony strajk dotrwa do wyborów i zmiecie PiS ze sceny. To mało prawdopodobny scenariusz”.
Tak, „zmiecie PiS ze sceny” – oto tak naprawdę chodziło w tym strajku POLITYCE i GAZECIE WYBORCZEJ.
kolejne odkrycie naukowca z prywatnej Uczelni Bez Karty (UBK):
„Chińczycy latają w kosmos chińskimi rakietami a ich sondy lądują na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. ”
I teraz już wszystko jasne: na niewidocznej stronie Kitajce odbierają instrukcje od niewidzialnej ręki rynku.
Z jednym trza się wszak zgodzić z Gigantem Antypodów (GA) (którego jednak nie chciał głupi Niemiec) – tzw. polska gospodarka (którą Niemiec jednak chciał i wziął) faktycznie aspiruje do kategorii republiki bananowej (bez bananów jednak, albo z niewidzialnymi bananami rynku). Jak ma jednak aspirować do gospodarki opartej na wiedzy, skoro wiedzę mają zapewniać zaszczuci nauczyciele, na dodatek wszyscy bez wyjątku wyrzuceni na bruk do czasu, kiedy zaczną przynosić efekty, albo (z całym szacunkiem) woźni samorządowi z samorządowymi babciami klozetowymi; ci/te ostatni/e (but not least!) mogą ostateczne efektów nie przynosić? No tak, po cholerę to całe pedagogiczne warcholstwo (ech, łza się w oku kręci na wspomnienie) wylegujące się na dwunastomiesięcznych wakacjach z karty, z przerwami na terrorystyczne zamachy! Bony, tylko bony! (te bony to też jakieś deżawi postpeerelowskie?!). Na razie wszak, na wszelki wypadek GA trzyma swoje bony over the Ocean, w osobie wnuczki habilitowanego dziadka eksperymentującej na prawnuczkach dr. hab. (a fe – tak eksperymentować na dzieciach, toż to szantaż i warcholstwo terrorystyczne!).
@Płynna Rzeczywistość
No to Monsieur pytanie na śniadanie:
Gdzie byli wtedy obrońcy nauczycieli, gdy 6 lat temu wylewano ze szkół 10 nauczycieli, a z przedszkoli 30 tysięcy? Na biurkach dyrektorów szkół piętrzyły sie stosy podań o pracę. Nawet oficjalne dane pokazywały szalejące bezrobocie.
Nie wspominam o mediach: taka niezręczna cisza zapadła. Rozmawiałem wtedy z dziennikarzami od edukacji, również z Gazety Wyborczej: nie rozumieli tej decyzji, ale pytań Panu Premierowi ani Pani Minister w redagowanych przez siebie mediach, zadawać nie chcieli. Panował teki lęk przed zadaniem trudnego pytania politykom, że mogłem sie jedynie śmiać , jak Anthony Quinn:
„Jaka piękna katastrofa”
https://www.youtube.com/watch?v=2AzpHvLWFUM
Wygląda na to, że Amerykanie nadal nie chcą powrotu na białym koniu 🙂
Myślę, że przerabiamy kolejne sceny z „Misia” Barei. Dzisiaj „Debata o edukacji” bez nauczycieli, związków zawodowych i samorządów.
Przypomina mi się też scena z filmu „Nie lubię poniedziałku”, gdzie aktor grający ministra stoi przy makiecie z projektem nowego osiedla i przestawia wieżowce umieszczając jeden z nich na środku stawu. Na zwróconą uwagę, że tam blok nie może być budowany, proponuje przenieść staw. Takie deja vu, bo podobnie postępuje pisowski premier organizując tę debatę o oświacie z przypadkowo dobranymi do dyskusji ludźmi, wylosowanymi spośród chętnych, ale nie koniecznie kompetentnych.
Jednak, jak to ujmuje jedna z dziennikarek „Dogadał się już z wyborcami, dostał od nich władzę zmieniania prawa – i wystarczy”.
kwant25; 26 kwietnia o godz. 8:32 267049
Może nauczyciele będą, tacy, którzy myślą o oświacie, może samorządowcy będą, może dobrze, że związkowcy nie chcieli przyjść, już przecież powiedzieli, że oświata ich nie interesuje, może by tylko trollowali.
A co do sceny: film nie ten, reżyser nie ten, wspomniany aktor nie grał ministra, ale to przecież nieważne.
@kwant25
1.To był dyrektor pracowni architektonicznej: tylko do takiego szczebla można było krytykować. No, chyba, że Partia zdecydowała inaczej, ale wtedy krytykowano w innych „przekaziorach”. Natomiast pomimo wielkich zmian, nic się nie zmieniło. No, może jedno: teraz mamy partie dwie 🙂
Jak każda debata, jest 4 mówców, a reszta to paprotki, niektóre nawet klaszczą, a najbardziej wytresowane-głośno. Przećwiczyłem, np. w Gazecie Wyborczej 🙂
Szanowny Panie Gospodarzu,
Wyrazy wspolczucia, nagonka z jaka sie spotkaliscie jest chyba najwieksza jaka pamietam. Na blogu w ostatnich tygodniach dzielnie wspomagalo ja kilku „niezaleznych” ktorym wszystko kojarzy sie z Tuskiem i PO.
Tak sie sklada ze sam zaczynalem jako nauczyciel i po kilku latach pracy zmienilem branze – ze wzgledow finansowych jak i poczucia ze nie robie tam najlepszej roboty. Sluchajac teraz kierowanych pod panskim i panskich kolegow adresem zarzutow o roszczeniowosci czy wrecz nieudacznictwie nie moge zapomniec ze w szkole – b. przecietnej pod wzgledem wynikow- kadra skladala sie z ludzi ktorzy podchodzili do swojej pracy z wiekszym lub rownym profesjonalizmem niz koledzy z ktorymi mialem przyjemnosc pracowac w kolejnych miejscach zatrudnienia (w sumie zlozylo sie ze pracowalem i „na panstwowym” i „prywatnym”).
W kazdym miescu pracy znajdza sie lenie czy ludzie ktorzy ewidentnie wybrali zly zawod, a wypalenie zawodowe dotyka b. wielu, nie przypominam sobie jednak aby jakakolwiek grupa zawodowa (jedynie blisko tego byly pielegniarki , lekarze i sedziowie – ale skala hejtu byla nieco mniejsza) nie zostala tak sponiewierana.
Wpolczuje – to musi bolec gdy czlowiek traktowany jest przez wladze swojego panstwa jak wrog – opluwany w publicznej telewizji a na wlasnym blogu slyszy jak mu sie to nalezalo jak to jest narzedziem ZNP , PO , Tuska i GW.
Panie Dariuszu nie wiem gdzie pracowali i co robili panowie Cywinski , Belferxxx czy Ontario tak zalujacy nauczcieli w czasach rzadow PO i otwarcie gardzacy nimi w 2019 ale to oni traktuja ludzi przedmiotowo. Mam duzo mniejszy kontakt z kolegami ze szkoly (troche czasu minelo) ale z rozmow z tymi z ktorymi jeszcze mam kontakt – ludzmi nie nalezacymi do zadnego zwiazku – wynika to o co Pan pisze a nie co z uporem maniaka wypisuja ww. osoby to prawda – wystapiliscie z wlasnej woli i inicjatywy. A to liczy sie przede wszystkim.
Pozdrowienia od bylego nauczyciela
@rebe
Decyzje zapadają w… „film nie ten, reżyser nie ten, wspomniany aktor nie grał ministra, ale to przecież nieważne.”
10/10 🙂
– – –
Ale jednak ‚przysłowiowy’ Bareja kręci, nieśmiertelny polo-koktą, na żywo:
…szantaż związkowy, z niskich partykularnych pobudek materialnych, celem wymuszenia okupu z publicznej kasy odebraniem praw obywatelskich i oświatowych uczniom i społeczeństwu, najlepszym objawem i przyczynkiem do dyskusji …o naprawie oświaty!… po ochoczym zniszczeniu jej szczątków deformą własnymi rękami szkolnkiów…!
Tak, Bareja w najlepsze kręci się okrągłym kółkiem na pustym czele karykatury cywilizacji.
– – –
„…Czy/kiedy ktoś z tu komentujących był tak wkurzony, by zrezygnować z 18/31 swoich miesięcznych dochodów?…”
– – –
Czy ktoś/kiedyś z tu komentujących miał do czynienia ze światem, w którym rezygnacja ze świadczenia zakontraktowanej pracy nie przynosi dochodów, zamiast je mnożyć?
– – –
Buttercup
26 kwietnia o godz. 9:16 267052
Nie wiem, ale wypowiem się?
Miło mi, że zostałem umieszczony na czele tej listy.
Od 2 miesięcy starałem się uzmysłowić nauczycielom, że strajk jest źle przygotowany i będzie upolityczniony. Przestrzegałem przed konfrontacją z potęgą państwa i brakiem przygotowania pod każdym istotnym względem: PR, marketingu społecznego, logistyki, etc. Poniżej streszczenie moich wpisów, dokonane przez życzliwego strajkowi dziennikarza, w medium odległym od PiS:
Proszę poczytać streszczenie moich wpisów z kilku ostatnich tygodni nt. strajku:
https://opinie.wp.pl/strajk-nauczycieli-zawieszony-wroblewski-tylko-ponadpolityczny-pakt-dla-edukacji-uratuje-polska-szkole-opinia-6374180740188289a
Gdybym chciał się powyzłośliwiać, to dał mi Pan wiele powodów. Proszę poczytać sobie moje wpisy, tylko ze zrozumieniem.
@Buttercup
” i otwarcie gardzacy nimi w 2019″
Proszę o podanie chociaż jednego mojego wpisu, w którym jest zamieszczona pogarda dla nauczycieli.
Obrona nauczycieli przed działaniami ZNP to nie jest pogarda. Natomiast Pański/Pani wpis to propaganda.
Krzysztof Cywiński
26 kwietnia o godz. 9:14 267051
rebe
26 kwietnia o godz. 9:08 267050
Gekko
26 kwietnia o godz. 9:20 267054
Dziękuję za uwagi. Ale ja nie o tym. Nie piszę dlatego, aby was do czegoś przekonać. Aby się do czegoś przekonać trzeba to przeżyć osobiście. Czego wam nie życzę.
Piszę o sobie, co ja czuję, co ja z tego rozumiem.
Nie przekonujcie mnie do czegoś, co przeżyłem osobiście i mam wyrobiony na to pogląd. Osobiście uważam, że zachowujecie się jak „cieć” w filmie „Alternatywy 4”
@buttercup
Gdzie te moje wpisy z pogardą dla nauczycieli?
Pamiętam rozmowę telefoniczną z dyrektorem jednej ze szkół na Pomorzu, w której relacjonował wielką konferencję dyrektorską, „zaszczyconą wystąpieniem ministry Hall”:
– I co interesującego powiedziała Pani Minister?”
– Hallowa? Jak to ona: nawrzeszczała nawrzeszczała i pojechała.
Ten wpis będzie miał skutek odwrotny do zamierzonego: obiecuję 🙂
@kwant
Ja tylko proszę o odrobinę uczciwości w dyskusji:proszę przeczytać mój wpis do Pana.
Osobiście najbardziej żałuję szansy na debatę o tym, jak zaprojektować edukację w Polsce. Temat tak niebezpieczny, że natychmiast musi być pogrzebany, również harcami medialnymi tych, którzy są werbalnie tacy proedukacyjni.
@kwant25
Gdyby mial Pan odrobinę przyzwoitości, to przynajmniej wskazałby Pan rzecz, do której Pana namawiałem i zachowanie „ciecia” równoważne jakiemuś mojemu wpisowi:(
Szanowny Panie Krzysztofie Cywiński
Zgodnie z Panska logika zle dobrano czas i sposob przeprowadzenia strajku.
Pelna zgoda – najlepiej przeprowadzic strajk gdy przy wladzy beda ludzie ktorzy w odpowiedzi na wystapienia nie wlacza natychmiast przekazu o roszczeniowych nieudacznikach przekazanego dalej przez pozbawionych hamulcow trolli gotowych wejsc na blogi i portale i pod plaszczykiem „jestem krytyczny do kazdej wladzy” dac z buta wrogom narodu.
Byly billboardy ze „zlymi sadziami”, gospodarz wspominal o policji kontrolujacej autokary – a w moim rodzinnym 20 tysiecznym malopolskim miasteczku Policja przyszla sprawdzac strajkujacych nauczycieli z alkomatem.
Ma Pan racje – najlepiej poczekac az bedzie rzadzic ktos inny a przy obecnej wladzy zrobic strajk okupacyjny w wakacje.
Smialo prosze sie powyzlosliwiac – tak dobrze to Panu wychodzi.
Pozdrawiam
@Krzysztof Cywiński
26 kwietnia o godz. 9:38 267057
Naprawdę rozumowanie co poniektórych jest rozbrajające – jesteś przeciwnikiem strajku to znaczy, że gardzisz nauczycielami i nie zależy ci zupełnie na wysokom poziomie edukacji w Polsce. Ci sami ludzie nie dostrzegają przy tym – albo udają, że nie dostrzegają – upolitycznienia strajku. A wystarczy przecież poczytać – ich ulubione zresztą media – POLITYKĘ i GAZETĘ WYBORCZĄ.
Krzysztof Cywiński
26 kwietnia o godz. 9:56 267060
Nazywanie tego co piszę „harcami medialnymi tych, którzy są werbalnie tacy proedukacyjni” rozmija się z tezą „Ja proszę tylko o odrobinę uczciwości w dyskusji”. Jakiej uczciwości ? Pisanie od siebie, to nie jest uczciwość ?
Czy oczekuje Pan, abym przeczytał z kartki lub nauczył się na pamięć i wygłosił tekst, który przygotowali specjaliści od marketingu politycznego tak, jak to robi pani Beata Mazurek w telewizji ?
– – –
Nic gorszego Polsce i Edukacji stać się nie może niż polityka.
Przecież tysiąc złotych nie ma barw politycznych, tylko zgodne z ustawą o nbp, tak samo ich źródło: budżet, to nie jest żadna brudna polityka, tylko czysta godność i przyszłość edukacji, szacunek.
Szanujmy budżet i chrońmy go przed polityką innych, najlepiej we własnej kieszeni.
– – –
Tymczasem: Nauczyciele z Poznania nie zgadzają się z decyzją ZNP. Nie chcą zawieszać strajku.
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24699635,nauczyciele-z-poznania-nie-zgadzaja-sie-z-decyzja-znp-nie-chca.html#a=339&c=145&s=BoxBizImg
Komentarze:
- Trzeba pozwolić im strajkować. Do skutku, aż się sami zwolnią. A POwskiemu zarządowi miasta zabraknie kasy na ich opłacanie.
- Bardziej broniarscy od Broniarza
- To niech strajkują. Spokojnie wymieni się ich na nowych nauczycieli. bezsensowny upór jest zrozumiały u przedszkolaka ale u nauczycieli? Powodzenia. Rozumiem, że strajk będziecie kontynuować przez całe wakacje?
- Licealiści z Poznania – jeżeli myślicie o studiach w przyszłości, to teraz pora na zmianę liceum, z normalnymi nauczycielami.
- Uczniowie z Poznania w tym roku nie idą na studia.
- Chcą sobie jeszcze pośpiewać i poprzebierać się za krowy. dodatkowe wolne też się liczy. Żałosna grupa klaunów uważających się za nauczycieli.
Panie Darku
jako była uczennica XXI LO chciałam napisać, że bardzo Państwa wspierałam od początku strajku, tak jak nauczyciel w szkole mojej córki i w przedszkolu syna.
Zawieszenie strajku było z pewnością decyzją trudną, ale ja bym ją widziała jako solidarnościową z nauczycielami w małych miejscowościach, dla których każdy dzień był wzywaniem, z dyrektorami przeciwnymi strajkowi, z wrogo nastawionymi rodzicami i samorządem lokalnym, i też z małymi zasobami finansowymi.
Trzeba temu strajkowi nadać taki sens, żeby był początkiem czegoś nowego, a nie klęską. Być może założenie nowego związku jest takim rozwiązaniem. My założyliśmy na uczelni wyższej, gdzie pracuję, Inicjatywę Pracowniczą gdyż stare związki, w tym ZNP, wykazywały się całkowitą bezczynnością. Dało nam to duży impuls do działania walki o prawa pracownicze.
Złość jest dobra i może być produktywna, życzę Państwu, żebyście przekuli ją w chęć dalszego działania!
belfrrxxx
26 kwietnia o godz. 10:18 267066
Ale ty jesteś zaburzony !
Buttercup
26 kwietnia o godz. 9:16 267052
Podaj, proszę uniżenie i najpokorniej, choć jeden cytat z moich wypowiedzi, w których gardzę nauczycielami w 2919.
Dziękuję za nieumiejętność podania takiego cytatu.
Płynna (NIE)Rzeczywistość 25 kwietnia o godz. 23:31 267040
A ja wszystkim belferskim związkom życzę rychłego końca. 😉
kwant25
26 kwietnia o godz. 8:32 267049
No cóż – belfry „państwowe” mają jedynie związki, których horyzont zamyka się na podwyżkach, przywilejach i dozgonnej gwarancji zatrudnienia. Jest więc realna szansa na prawdziwą reformę edukacji, czyli polegającą na likwidacji „bolszewickiej”, PRL-owskiej Karty Nauczyciela i wprowadzeniu bonów oświatowych a która to reforma spowoduje, że młody ale dobry i entuzjastyczny nauczyciel matematyki z licencjatem i kilkuletnim stażem pracy będzie mógł zarabiać w szkole nawet i 10 razy więcej niż przeciętny, znudzony swą pracą, nauczyciel języka polskiego z 30-letnim stażem pracy i tytułem magistra. Niestety, ale dziś płaci się w Polsce (i nie tylko w Polsce) nauczycielom NIE za wyniki ich pracy, a tylko za staż pracy, zajmowane stanowisko oraz formalne kwalifikacje, i tu moim zdaniem liegt der Hund begraben.
26 kwietnia o godz. 9:46 267058
Zostały ci już tylko ataki ad personam. 🙁
Krzysztof Cywiński
26 kwietnia o godz. 10:00 267061, 26 kwietnia o godz. 9:56 267060, 26 kwietnia o godz. 9:49 267059, 26 kwietnia o godz. 9:38 267057, 26 kwietnia o godz. 8:07 267048 etc.
Powtarzam – dyskusja z płatnymi propagandzistami POKO absolutnie NIE ma sensu, gdyż dla nich czarne jest białe i na odwrót, a z argumentów mają oni tylko te ad personam. 🙁
Buttercup 26 kwietnia o godz. 10:05 267062
Tak, lepiej poczekać aż do władzy dojdzie Korwin albo Nowoczesna (samodzielnie bądź w koalicji np. z PO) i w pełni sprywatyzuje szkolnictwo. Już przecież tłumaczyłem, że w realnym kapitalizmie to szansę na realny sukces mają tylko strajki wojskowych albo policjantów. Dlatego też pierwszą rzeczą, którą Wałęsy, Michniki i inne Balcerowicze zrobiły po zdobyciu władzy w roku 1989, była prywatyzacja wszystkiego co się da i nie da, aby nie powtórzyła się sytuacja z lat 1980-81, kiedy to strajki pracowników państwowych fabryk rozłożyły gospodarkę Polski i zmusiły rząd do wprowadzenia stanu wojennego. Skutek tego nieudanego strajku belfrów z ZNP będzie więc taki, że sprywatyzuje się polskie szkolnictwo, a podobny strajk za rządów POKO, tylko tę prywatyzację przyspieszy.
grzerysz 26 kwietnia o godz. 10:05 267063
Nie oczekuj za dużo od członków ZNP. Oni mentalnie są przecież wciąż w czasach PRL-u. 🙁
kwant25 26 kwietnia o godz. 10:08 267064
Uczył Marcin Marcina (dalszy ciąg chyba znasz). Przecież ty jesteś POKO-wskim specjalistą od marketingu politycznego!
Właśnie w telewizji była relacja z nocnego posiedzenia Sejmu. Tam pani Beata Mazurek zwróciła uwagę posłance opozycji. Ma Pani tylko minutę na zadanie pytania. Skoro Pani nie zdążyła to proszę o opuszczenie mównicy. Ale pani, jako blondynka, chyba nie rozumie, co to jest 1 minuta. Kobieta, kobiecie zgotowała taki los. Gratulacje.
nokraj 25 kwietnia o godz. 20:57 266954
+1
– – –
Zagadka edukacyjna, do rozwiązania tylko przy okragym stole…
Liczne głosy nauczycielskie wieszczą, że po przegranej strajkowej ograniczą się do pracy jedynie w opłacanym etatem czasie, bez żadnych dodatkowych poświęceń, to znaczy …do 18 godzin tygodniowo.
Jednocześnie liczne głosy nauczycielskie wskazują na bezprzykładny hejt i molestę sugestii, że ich etatowa praca to tylko 18 godzin (plus bonusy jak wakacje, ferie, etc).
Albo więc etat to więcej niż 18 godzin, a więc „dodatkowe poświęcenia” są po prostu świadczeniem opłaconej pracy, albo nauczyciele zamierzają okradać nas, płatników, sabotując pracę ponad 18 godzin tablicowych, za które to sabotowane etatowe godziny są opłacani.
Czy można te amoralne krętactwa podpiąć pod edukację, czy sa one już tą edukacją od niegodnych żadnego szacunku czy współczucia kłamstw nieodróżnialne?
A może edukacja jest dla szkolnictwa jak polityka – brudna lub godna, zależnie od tego, komu służy?
– – –
kwant25; 26 kwietnia o godz. 9:46 267058
Alternatywy? No, nie wiem. Czy „my jesteśmy chwaleni, czy ganieni”?
Nie wiem ile Pan pamięta z „Alternatyw”, Czy tyle, co z „Nie lubię poniedziałku” i jak Pan to i owo zrozumiał, czy przeżył.
Komentarzy nie piszę żeby Pana przekonywać do czegokolwiek.
Jeżeli już, to liczę na osoby, które czytają, choć nie komentują. Jednych przekonują argumenty, innych inwektywy. To już kwestia who is who.
kwant25,
Najsmutniejsze jest to, że ci, którzy się cieszą z takiego pomiatania posłami i deptania prawa i sprawiedliwości, nie mają dość wyobraźni, by dostrzec możliwość zostania samemu podeptanym przez tę 24-godzinna maszynę głosującą/losującą.
Swoją drogą ciekawe, ilu dziś deptanych nauczycieli wcześniej wzruszało ramionami na rozpierduchę sądów.
belfrrxxx
26 kwietnia o godz. 10:39 267075
kwant25 26 kwietnia o godz. 10:08 267064
Uczył Marcin Marcina (dalszy ciąg chyba znasz). Przecież ty jesteś POKO-wskim specjalistą od marketingu politycznego!
Mam teraz więcej wolnego czasu – dzięki PiSowskiemu reformowaniu szkół. Więc ci odpiszę. Cieć w „Alternatywy 4” był jednak inteligentniejszy od ciebie.
Buttercup
26 kwietnia o godz. 10:05 267062
Właśnie tym wpisem zachowuje się Pan jak złodziej złapany za rękę w czyjejś kieszeni: to nie moja ręka, on sam sobie ją włożył.
Prosiłem o przywołanie chociaż jednego mojego wpisu, w którym odnosiłbym się pogardliwie w stosunku do nauczycieli. Od kilku lat, kiedy zamieszczam wpisy na belferblogu, wielokrotnie broniłem nauczycieli, wskazując chociażby wynalazki ministerialnych urzędników, rujnujące ich pracę.
A co do martyrologii: byłem straszony służbami za obronę miejsc pracy 30 000 nauczycieli. Od słów przeszli do czynów: zaczęło się od zakazu medialnego, pewien b. ważny redaktor, w b.ważnym medium, zechciał podejść i zapytał:
„Pan Cywiński? Pan wie, że Pan w tym kraju już nie zrobi kariery?” i poszedł sobie. Wielu innych redaktorów, zapraszało mnie do różnych mediów, a po kilku dniach informowali, że dostali zakaz. Od tego czasu, gdy dzwonią z zaproszenie,, aby ułatwić im życie, podpowiadam im najpierw rozmowę z wydawcą.
Gekko,
Wystarczy przecież wprowadzić karty czasu pracy a najlepiej czytniki kiedy ktoś wszedł i wyszedł ze szkoły. Sprawdzanie kartkówek i wypracowań, przygotowywanie lekcji powinno obowiązkowo odbywać się w szkole. Dokształcanie, np. codzienna lektura dodatku oświatowego wPolityce lub doRzeczy powinno być opłacane przez pracodawcę i odbywać się na kursach opłacanych przez pracodawcę. Zielone szkoły tylko w ramach nadgodzin i takoż płatne.
Jeżeli chcesz porozmawiać z urzędnikiem, to nie dzwonisz do niego na jego prywatny numer po godzinach pracy?
Buttercup 26 kwietnia o godz. 10:05 267062
+1
No i Librus. Librus powinien być dla nauczycieli otwarty tylko w dni powszednie od 8 do 16. Inaczej trzeba by płacić za nadgodziny.
Płynna Rzeczywistość
26 kwietnia o godz. 10:48 267080
Myślę, że wielu. Nie zdawali sobie sprawy co to znaczy. Ale proszę się nie dziwić. Nie wszyscy są zaangażowani w politykę, zwłaszcza kobiety.
Buttercup 26 kwietnia o godz. 9:16 267052
1. Kup sobie polskie „ogonki”.
2. Nagonka, to istniała, także na tym blogu, ale tylko na uczciwych, czyli niestrajkujących belfrów, których Pan Gospodarz wysyłał do szorowania kibli i straszył fizyczną przemocą.
3. Przestałeś być nauczycielem, gdyż nie nadawałeś się na nauczyciela, nawet w państwowej szkole.
4. Jeśli brakowało ci pieniędzy, to powinieneś wziąć pożyczkę i zmienić pracę, np. pójść pracować do szkoły prywatnej.
5. Strajkujące warchoły z ZNP zostały bardzo liberalnie potraktowane przez władze, jako że za szantażowanie uczniów niedopuszczeniem ich do egzaminów, w tym do egzaminu maturalnego, powinni oni być oskarżeni o szantaż i terroryzm oraz pozbawieni dożywotnio możliwości pracy jako nauczyciele.
6. Nie interesuje mnie za bardzo, gdzie pracowali i co robili panowie Cywiński czy Ontario, ale ja pracowałem jako wykładowca wyższych uczelni i jako pracownik naukowy (w tym wykładowca ekonomii i zarządzania oraz ekonomiki i organizacji transportu) w Polsce (SGPIS, IOZiDK, Przemysłowy Instytut Elektroniki, AHE w Łodzi, UMCS i USz) a poza Polską jako Assistant i Associate Professor na uniwersytetach w Australii, na Cyprze i w Portugalii, a więc trochę się w sprawach edukacji orientuję.
7. Ten ostatni, nieudany na szczęście, strajk belfrów z ZNP był wywołany, tak jak każdy większy strajk w Polsce po II wojnie światowej, w tym więc też i strajk w stoczni gdańskiej w roku 1980, odgórnie – za pieniądze pochodzące nie z Polski, a z wiadomych zachodnich i bliskowschodnich źródeł, które w roku 1980 były zainteresowane destabilizacją Polski, a dziś są one zainteresowane destabilizacją obecnego rządu w Warszawie. A przypominam, że strajki w stoczni gdańskiej skończyły się jej prywatyzacją i de facto likwidacją.
Gekko; 26 kwietnia o godz. 10:13 267065
A co to jest ten budżet? Taki wieeeelki bankomat?
A kto ma do niego karty?
Ten, co wrzuci pieniążka, ten co przyciska guziczki, czy ten co czeka na wziątkę?
Płynna Rzeczywistość
26 kwietnia o godz. 10:54
–
Droga Płynności, zauważ, że wszystkie szkiełka Twych końskich okularów percepcji edukowanej w pegeerze rozbijają się o brak wyobrażenia płacy nie za czas, a za wynik pracy.
Nb jak idziesz do urzędnika w godzinach pracy po decyzję, to masz pojęcie, ile wieczorów musiał ją przemyśleć, przygować się, przeczytać dzienników ustaw, a nawet posilić się i zaopatrzyć fizjologicznie, by sprostać Twej wizycie?
Za krótkim: „siadaj, pała” urzędnika, stoją lata studiów i nieprzespane noce, nie mówiąc o dzieciństwie i drugiemu śniadaniu odbieranemu własnemu potomstwu, rujnacji więzi rodzinnych i konieczności zakupu najtańszych łopat do odśnieżania w markecie.
@grzerysz
26 kwietnia o godz. 10:05 267063
@Krzysztof Cywiński
26 kwietnia o godz. 9:38 267057
Ci straszni mieszczanie, wszystko widzący osobno…
Jest interes Państwa, społeczeństwa, samorządów, uczniów, związków zawodowych i nauczycieli. Jakakolwiek próba racjonalizacji tych odrębnych siłą rzeczy interesów, skutkuje atakiem propagandystów. Zadaję sobie pytanie: skąd oni mają tyle czasu o tej porze dnia? Odpowiedź: są w pracy. Tacy telemarketerzy propagandy 🙂
Idzie ku ciekawszemu. Pacyfikacja Janowa Podlaskiego nie wymagała specustaw. A przecież w chwili t_0 była niezaprzeczalnym zwycięstwem. Na szczęście dziś już nikt nie pamięta.
Jak zauważył pewien niewysoki człowiek o wielkim charakterze i jeszcze większej sile woli, „W miarę postępów w budowie ewangelizmu walka klasowa zaostrza się”. Z niecierpliwością i pewną obawą czekam na kolejne akty, a w nich wystrzały z zawieszonych na ścianie strzelb. Janów Podlaski to przecież tylko gra wstępna była.
kwant25 26 kwietnia o godz. 11:01 267086
Napisałeś „Nie wszyscy są zaangażowani w politykę, zwłaszcza kobiety”, czyli że na Zachodzie nazwano by cię „male chauvinist pig”. 🙁
Gekko
26 kwietnia o godz. 11:06 267089
Argumentacja jak z kolegi rr. Pała.
Płynna (NIE)Rzeczywistość 26 kwietnia o godz. 11:07 267091
Za te podśmie-chujki z tow. Stalina to nie przede mną będziesz się wkrótce tłumaczyć… 🙁
rebe
26 kwietnia o godz. 11:05
–
Budżet, panie rebe, to jest skarbnica naszej zbiorowej godności i deontologii zawodowej, matka która jest tylko jedna – nie dla wszystkich, a dla każdego w całości osobna, w swej słusznej należności się, tak z tytułu jak i z etatu.
–
Płynna Rzeczywistość
26 kwietnia o godz. 11:09
–
A owszem, gdy percepcja zakuta, na widok cywilizacji wychodzi tylko pała …i to zwiędła.
belfrrxxx
26 kwietnia o godz. 11:07 267092
Tak, bo w przeciwieństwie do ciebie, nie mam szefa, który mnie rozlicza z wpisów. Ja jestem wolnym człowiekiem, a ty ? Ty musisz umieć osiągnąć pożądany efekt. Ty nie jesteś wolny. Ty piszesz na zlecenie.
„Blondynka” w Sejmie Umęczonej rzeczywiście niezwykła, ale ilustruje jedynie to, co wiemy od kilku lat: „nadzwyczajna kasta” obozu rządzącego w swojej ocenie płynnej rzeczywistości kieruje się pogardą dla myślących inaczej. Tę pogardę nauczyciele teraz odczuli na własnej skórze.
kwant25
Nikt by za takie wpisy nikomu nie zapłacił i dziwię się, że ktokolwiek je czyta. To samotny emeryt z masą wolnego czasu.
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 11:07 267090, 26 kwietnia o godz. 10:53 267082
Gekko 26 kwietnia o godz. 11:06 267089 i 26 kwietnia o godz. 10:45 267078
rebe 26 kwietnia o godz. 11:05 26708 i 26 kwietnia o godz. 10:46 267079
Otóż to! 🙂
„…Ty musisz umieć osiągnąć pożądany efekt. Ty nie jesteś wolny. Ty piszesz na zlecenie.”
–
Kwintesencja polo-edukacji pegeerem.
Oczekiwanie pożądanego efektu od zleceniobiorcy jest zamachem na jego wolność.
Dokładnie to samo powiedział Broniarz o nauczycielach i szkole, winnych być uwolnionymi od przepisów i ustaw, w ramach opłacania ich z budżetu.
kwant25
26 kwietnia o godz. 10:49 267081
Zostały ci już tylko chamskie ataki ad personam. 🙁 A wolnego czasu to wkrótce bedziesz mieć jeszcze więcej, ale za to znacznie mniej pieniążków na „kącie”. :-)
26 kwietnia o godz. 10:44 267076
Az tak się nudzisz, że oglądasz w telewizji relacje z nocnego posiedzenia Sejmu? A może jesteś masochistą albo „sadomacho”? 😉
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/strajk-nauczycieli-zawieszony-sierakowski-zadowolona-wladza-sie-rozsiadla-na/efdg9e3
Płynna (NIE)Rzeczywistość
26 kwietnia o godz. 10:54 267083
Nauczyciel NIE jest w Polsce urzędnikiem państwowym, a więc ma on formalne, choć nie moralne prawo do strajkowania, na zasadzie non omne quod licet honestum est!
26 kwietnia o godz. 10:48 267080
Sądy w Polsce są wciąż rezerwatem PRL-u. 🙁
belferxxx 26 kwietnia o godz. 11:24 267103
Same tego chcieliśta, belfry z ZNP… 🙁
Gekko
26 kwietnia o godz. 11:21 267101
Jesteś kolejnym maruderem, który czegoś tam chce, ale nie wie czego. Dziwię się, że nie chciałeś brać udziału w „okrągłym stole”. Byłbyś niezwykle cennym głosem w dyskusji, która nie prowadzi do niczego. Ale pomyśl, jak ten spektakl podniósł by twoje ego. to przecież bezcenne. Zacytuję ci moje ulubione przysłowie : „Lepiej z mądrym stracić, niż z głupim znaleźć”. Na stadionie byś znalazł, nie ważne co, ale jednak.
belferxxx 26 kwietnia o godz. 11:24 267103
Balcerowicz, czyli guru obecnego POKO, na początku lat 1990-tych wyrzucił z pracy i wygnał z Polski miliony Polaków… 🙁
Gekko; 26 kwietnia o godz. 10:45 267078
Zagadka rozwiązana… przy kanciastym tablecie, na trawce, na słoneczku, pod mostem na okrągło.
Odpowiem pytaniem na pytanie, jak przystało na rebego.
Jasiu podpisał kontrakt na przebywanie 160 godzin w miesiącu, w tym 72 godziny przebywania w kantorze (nie chodzi o pracę cinkciarza) za 1000 baksów na rękę. Ile zapłaci mu pryncypał, jeśli na koniec Jasiu oświadczy, że pracował w miesiącu tylko 72 godziny?
kwant25 26 kwietnia o godz. 11:29 267106
Znów tylko ad personam. 🙁
belfrrxxx
26 kwietnia o godz. 11:30 267109
Ad. personam. Ciekawa wymówka. To miej coś ciekawego do powiedzenia.
rebe 26 kwietnia o godz. 11:30 267108
Też odpowiem pytaniem na pytanie, jak przystało na rebego: Jojne ma już 14 lat a więc jako dorosłe Jude podpisało ono kontrakt na przebywanie 160 godzin w miesiącu w sztetlu, w tym 72 godziny przebywania w kantorze z kantorem (nie chodzi więc tu o „pracę” tzw. cinkciarza) za 1000 szelki na miesiąc na rękę. Ile szekli zarabia rocznie (brutto) Cadyk z Ger, jeśli założymy, że do Ger wciąż dojeżdża ciuchcia z Warsze?
kwant25 26 kwietnia o godz. 11:32 267110
Prawda w oczy kole, ale na wierzch wypływa…
Płynna (NIE)Rzeczywistość 26 kwietnia o godz. 11:20 267099
Ty je czytasz… 😉
kwant25 26 kwietnia o godz. 11:14 267097
Moim Szefem jest JHWH. 🙂
Jadę do pracy – lubię być godzinę (niepłatną) wcześniej:
mogę się wyciszyć, @Płynną Rzeczywistość zostawić za drzwiami, i takie tam staromodne i nieasertywne… 🙂
rebe
26 kwietnia o godz. 11:30
–
Odpowiedź chyba nie na moje pytanie, bo nie mam wyznaniowo żadnych… a w temacie, zawodowo to produkuję odpowiedzi (na szczęście nie za darmo, na blogu).
Ale… też odpowiem na pytanie odpowiadające na pytanie: czy można tę zagadkę urealnić i podkręcić edukacyjnie, usuwając jakiegokolwiek pryncypała i wstawiając w jego miejsce budżet?
belfrrxxx
26 kwietnia o godz. 11:42 267114
kwant25 26 kwietnia o godz. 11:14 267097
Moim Szefem jest JHWH.
Co z tego, skoro ja nie znam tego skrótu. Może go rozwiniesz ? Jak mam dyskutować skoro nie wiem o co chodzi. Zresztą, to pewnie jakiś kawał.
@ kwant25
26 kwietnia o godz. 11:29
Nawet kmieciom zdarza się edukacja, więc dziękuję za uznanie kmiecym głosem mojego potencjalnego wkładu „…w dyskusji, która nie prowadzi do niczego.” 😉
Dokładnie tym się zajmuję, wykluczając się nierównościowo z głodu i ubóstwa od kmiecej edukacji…
belfrrxxx; 26 kwietnia o godz. 11:37 267111
Odpowiedź jest tak jasna i oczywista, jak każde słowo Wielkiego Maggida.
Skoro Jojne ma już lat 14, to dlaczego nie miałby podpisać kontrakt? Czy Prawo tego zabrania? A nawet przeciwnie? I dlaczego miałby nie przebywać w sztetlu? Czy Prawo tego zabrania? Albo kontrakt zabrania? Nie zabrania.
No to o co tu się pytać?
W Niemczech owszem nauczyciel jest urzędnikiem państwowym i nie ma prawa strajkować, ALE raczej nie ma powodów do strajkowania 😉
https://www.facebook.com/okiemnauczyciela/photos/a.10150808018520796/10156130560365796/?type=3&theater
Gekko; 26 kwietnia o godz. 11:59 267116
Budżetem nie można, bo budżet to „matka która jest tylko jedna – nie dla wszystkich, a dla każdego w całości osobna, w swej słusznej należności się” (Gekko)
A matka jak to matka, nie ma serca z kamienia.
Zaś pryncypał Jasiowi za nie wypełniony kontrakt nie zapłaci nic.
Dlatego, że jest zły i Jasia nie lubi.
rebe 26 kwietnia o godz. 12:06 267119
Odpowiedź godna Rabina! Tak trzymać! 🙂
Gekko
26 kwietnia o godz. 12:04 267118
Rozumiem. Kmieć otarł się o edukację, ale nie wpłynęło to na jego ogląd świata, bo ten się wynosi z domu. To tak jak u mnie. Spłodził mnie socjalizm kremlowski miłościwie panujący wtedy w Polsce i nie jestem w stanie zrozumieć twardych wymogów kapitalizmu, który teraz wprowadza PiS. Całe szczęście, że jestem u schyłku życia i nie muszę już pracować w szkole, z której lada moment mnie wyrzucą.
Powodzenia.
kwant25 26 kwietnia o godz. 12:03 267117
A czy to jest moje wina, że ciebie to ani tatełe ami mamełe do cheder nie chciały posłać?
belferxxx 26 kwietnia o godz. 12:23 267120
Nie ma, gdyż jest on niemieckim urzędnikiem państwowym, a więc płacony jest za staż pracy i za bezmyślne wykonywanie poleceń przełożonych a nie za wyniki pracy:
Ring: Pana zdanie?
Kloss: Nie mam własnego zdania. Jestem niemieckim oficerem.
Ring: Niech pan się nie wygłupia, Kloss.
Źródło: „Stawka większa niż życie”, odcinek 17 „Spotkanie”.
kwant25 26 kwietnia o godz. 12:29 267123
Don’t worry! Be happy! Soros cię przygarnie do jakiejś swojej fundacji, np. tej od pani Kozielskiej, czy jak jej tam. 😉
belfrrxxx
26 kwietnia o godz. 12:35 267126
kwant25 26 kwietnia o godz. 12:29 267123
Don’t worry! Be happy! Soros cię przygarnie do jakiejś swojej fundacji, np. tej od pani Kozielskiej, czy jak jej tam.
Ale ty jesteś śmieszny. Pomyliły ci się kraje. Z Sorosem walczą na Węgrzech.
Kwant25 26 kwietnia o godz. 12:03 267117
Do cheder w Bydgoszczu, czyli tam, gdzie nauki pobierali platformiani i nie tylko platformiani ministrowie Vincent-Rostowski i Zdradek S.
@belfrrxxx
Niemieccy oficerowie mieli zdecydowanie więcej autonomii niż ci radzieccy, a jej oficerem był Kloss czy jego pierwowzór Ritter … 😉
Niemcy nie wykonują rozkazów BEZMYŚLNIE, a ich przełożeni tego nie wymagają – nie tylko w wojsku i w szkole – skutki widać …;-) https://www.facebook.com/okiemnauczyciela/photos/a.10150808018520796/10156130560365796/?type=3&theater
kwant25 26 kwietnia o godz. 12:43 267127
Czyżby? „Ekspert Fundacji im. Stefana Batorego (założonej za pieniadze George’a Sorosa) pokazuje, z jakiej ścieżki mogą skorzystać samorządy, które chcą wypłacić nauczycielom pensje za czas strajku. To tzw. porozumienia postrajkowe zawierane pomiędzy pracodawcą, czyli dyrektorem szkoły, a związkami zawodowymi.”
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24697785,strajkujacy-nauczyciele-moga-dostac-wynagrodzenie-od-samorzadow.html
Jednakże wypłacanie nauczycielom pensji za czas strajku, nawet jeśli legalne, podpada pod niegospodarność. A to jest sprawa dla prokuratora. Niech się więc samorząd tak podłoży, to PiS wyprowadzi ich rękoma ABW w kajdankach i wstawi swój zarząd komisaryczny. 😉
Czy te komentarze muszą być zarzygiwane przez trolla o nicku belferxxx? To xxx to chyba od pornografii? Dla higieny psychicznej powinno to to być wyłączone.
belferxxx 26 kwietnia o godz. 13:02 267129
Niemcy wykonują rozkazy przełożonych dosłownie i BEZMYŚLNIE, a ich przełożeni od nich tego wymagają i dlatego też Niemcy przegrały obie wojny światowe. Przecież gdyby niemieccy oficerowie myśleli choć trochę i nie wykonywali BEZMYŚLNIE rozkazów szalonego kaprala, to nie poszliby na Moskwę a w Polsce to Niemcy powołaliby w roku 1939 rząd złożony z kolaborantów, których przecież w Polsce wówczas nie brakowało, a który z łatwością utrzymałby pokój i spokój w Warsze i całej GG. Niestety, ale Niemcy są w swej masie, poza wyjątkami potwierdzającymi regułę, takimi jak np. Willy Brandt, narodem chorym psychicznie i jako tacy powinni być odizolowani od reszty Europy kordonem policyjno-sanitarnym i wysokim murem na wzór tego izraelskiego..
olakier 26 kwietnia o godz. 13:10 267131
Spadaj syjonistyczny trollu z tego bloga! 🙁
Szanowny Ontario i Krzysztof Cywinski,
Co do cytatow ktorych tak pragniecie – sluze –
Najpierw Ontario:
”
18 kwietnia o godz. 8:30 265837
Ale żeby w dzieci niewidome uderzać, żeby nie mogły normalnie przystąpić do egzaminu…
Naprawdę, wygraliście… z dziećmi niewidomymi… Wielki, gigantyczny sukces.”,
”
19 kwietnia o godz. 10:26 265976
Czy to prawda, że licealiści z jednej ze szkól w Redzie zaprotestowali przeciwko protestowi nauczycieli, zaprotestowali, bo chcą przystąpić do matury?
Jeśli to prawda, to już zdali egzamin dojrzałości…
Żaden nauczyciel nie może krzywdzić ucznia. Ale próżne moje słowa. Wiwat rodzinna atmosfera w niepublicznym liceum ZNP, wiwat klasyfikacja i wiwat niczym niezamącona matura w tejże szkole dla bogatych. Niezamożni nie zasłużyli na taki komfort…”
Komentarz – takich wpisow jest cale mnostwo – i nie – nie bede wiecej wklejal. Hunbejwinskie dzielenie nauczycieli na ZNP i niepublicznych i ewidentnie przebijajaca sie satysfakcja z niepowodzen tych pierwszych widoczna np swietnie z epizodu z kontrola policyjna autobusy. Uderzanie „niewidomymi dziecmi” i zdanie zaczynajace sie od „Czy to prawda…” – tez swiadczy o twojej klasie. Zbyt duzo w tobie negatywnych emocji abys dawal na dluzsza mete bawic sie w symetryste (popatrz jak to robi kolega ponizej). Uwaga – piszac ponizej o trollu nie odnosze sie do ciebie – tak dla informacji.
Teraz p. Cywinski
”
Krzysztof Cywiński
12 kwietnia o godz. 23:01 264965
@gospodarz
Od wielu lat prowadzę prywatny sondaż, który pokrywa się z obserwacjami z moich czasów szkolnych: dobrze uczących lub fajnych lub wybitnych nauczycieli w SP jest 5% ( jeden – dwóch nauczycieli; próba przeprowadzona na kilku tysiącach respondentów). Proszę rozpytać wśród znajomych.
”
albo moj ulubiony
”
Jagoda
13 kwietnia o godz. 8:34 264981
Wcześniej czy później nienawistnicy przegrywają.
https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/nauczyciele-robia-kariere-na-youtube-nagrywaja-piosenki,124346.html
Krzysztof Cywiński
13 kwietnia o godz. 8:42 264982
@Jagoda
13 kwietnia o godz. 8:34 264981
„Wcześniej czy później nienawistnicy przegrywają.”
Zgadzam się z Panią/ z Panem. Tyle tylko, że społeczenstwo ocenia :”who is who”
belfrrxxx
13 kwietnia o godz. 8:43 264983
Jagoda 13 kwietnia o godz. 8:34 264981
Wcześniej czy później nienawistnicy z ZNP przegrają.
”
Komentarz – Pan z kolei prezentuje o wiele wyzszy poziom – widac to szczegolnie w zestawieniu z trollem z przytoczonej powyzej pana dyskusji z Jagoda. Troll musi przywalic – to liga Jacka NH, Mauro Rossiego, A Falicza czy obecnego powyzej misia ktory MUSIAL ten ZNP dopisac aby osiagnac spelnienie.
Pan uderza troska -„hmm czy na pewno w ten sposob – zastanowmy sie” – ale czasami inny ton sie przebija – taaak – spoleczenstwo oceni. Brawo – ale meritum to nie zmienia.
Pozdrawiam
Buttercup
26 kwietnia o godz. 13:36 267134
Serdecznie dziękuję ci za słowa pogardy pod moim adresem za to, że dobro ucznia niewidomego wyżej cenię niż dobro widzącego nauczyciela
oraz za to, że uważam, iż Karta Nauczyciela powinna także obejmować nauczycieli szkól niepublicznych
tudzież za to, że cenię Kuronia i Samsonowicza (a brzydzę się premierem Bieleckim, który nielegalnie unicestwił korzystną dla nauczycieli ustawę) i że za skandal mam przekazanie przez pisiaków samorządom części uprawnień należących do nauczycieli.
Czule ci dziękuję za przytoczenie moich wpisów, w których zawsze dobro ucznia stawiam ponad dobrem nauczyciela. Zaiste: zasłużyłem na twój gniew i twoja pogardę.
@buttercup
1.”@gospodarz
Od wielu lat prowadzę prywatny sondaż, który pokrywa się z obserwacjami z moich czasów szkolnych: dobrze uczących lub fajnych lub wybitnych nauczycieli w SP jest 5% ( jeden – dwóch nauczycieli; próba przeprowadzona na kilku tysiącach respondentów). Proszę rozpytać wśród znajomych.”
Wynik sondażu, prowadzonego od ponad 20 lat, na b. dużej próbie daje jenoznaczne wyniki: przypuszczam, że tak jest w każdej branży. To jest b. interesujący materiał dla naukowca. Jeżeli wynik ankiety wśród uczniów, ich rodziców, znajomych, dziennikarzy, taksówkarzy, przygodnych rozmówców, r ó w n i e ż n a u c z y c i e l i ma być wyrazem pogardy dla nauczycieli, to znamy rożne znaczenia tego słowa. Zapomniał Pan dodać, że napisałem również, że w gronie dobrze uczących, fajnych lub wybitnych sondaż zawsze dawał miejsce polonistom.
2.”albo moj ulubiony:
Krzysztof Cywiński
13 kwietnia o godz. 8:42 264982
@Jagoda
13 kwietnia o godz. 8:34 264981
„Wcześniej czy później nienawistnicy przegrywają.”
Zgadzam się z Panią/ z Panem. Tyle tylko, że społeczenstwo ocenia :”who is who””
@jagoda nie jest nauczycielką, jej wpisy były tak żarliwą empatią dla adwersarzy (vide tekst 🙂 ), że riposta jest oczywista dla propagandystki. Dostrzeganie w tym wpisie pogardy dla nauczycieli to już doprawdy grube nadużycie.
Podsumowjuąc: znalazł Pan/Pani dwa wpisy (w tym jeden ulubiony przez Pana Panią!). Te dwa wpisy mają dowodzić, że moje wpisy zioną pogardą dla nauczycieli?
Czy rozumie Pan/Pani dlaczego postuluję wprowadzenie drugiej lekcji języka polskiego, dedykowaną czytaniu na głos tekstów oraz rozumieniu słów w tym tekście użytych?
Widzisz Ontario jak troska p Cywinskiego jest skuteczna ?
Jak ladnie zaslonic sie dzieckiem i grac westalke ?
Drogi Ontario- tak mozna ale trzeba to robic konsekwetnie. A ze duzo piszesz i latwo dajesz sie poniesc -twoje wpisy pokazuja jakie emocje targaja toba w stosunku do gospodarza bloga czy tez ogolnie – strajkujacych nauczycieli .A ze juz na etapie przed strajkowym dales upust emocjom – juz wtedy bylo widac co rozumiesz przez dobro ucznia i gdzie tego ucznia masz.
Ontario – po co masz udawac – badz soba – wyborcy docenia.
rebe
26 kwietnia o godz. 12:26
–
Tylko krwiożerczy kapitalizm i właściwe mu zacofanie może odmawiać budżetowi matkowania adoptowanym sierotom po idejach internacjonalizmu, równości żołądków, wolności od pracy i prawa w godzinach etatowych…
Na szczęście szkoła polska transformowana, publicznie broni mu dostępu testem, kwalifikacją i innymi zdobyczami edukacji.
Rebe, pytania do radia Erywań to niebezpieczna zabawa wstecznictwa z postępem, w którym zwycięzcą może być tylko klęska pod miażdżącą wagą odpowiedzi!
–
Wiem , ze sie powtarzam. ale:
-dopoki ksiestwo varszavskie , zwane przez prowincje tego ksiestwa Polska, bedzie krajem do granic debilizmu scentralizowane , wasze podskakiwanie niema sensu:lepiej zajmijcie sie problemem :czy Adam i Ewa mieli pepek
. rowniez , a moze przedewszystkim nalezy zdecentralizowac szkolnictwo : od przedszkola do uniwesytetu.Ten obecny stan , trwajacy juz ponad 100 lat doprowadzil do takiej sytuacji , ze Polacy i varszaviaki , zglosili w 2017 mniej patentow niz Luksemburg= radze sprawdzic:obecny organizacjia szkolnictwa doprowadzila do stanu w ktorym 1 program obowiazuje na calym terenie nadwislanskim!
Nie pisze dalej , bo problem jest mi znany od conajmniej 50 lat!I Gierek,Pilsudzki , Tusk czy Kaczynski niczego nie zmienili , a wy drodzy pisacze nawet nie bardzo wiecie o czym dyskutujecie!Amen!
I tak kotłujecie się tutaj we własnym sosie. śmiać mi sie chce tylko z tych co nie widzą, że czego dotknie się Schetyna i spółka zamienia się to w wielkie G….Tupania, KODy smrody, Broniarze , cinkciarze. PiS tylko czeka na tak łaskawą dla nich opozycje, dla której jedynym hasłem wyborczym są słowa „Chcemy, żeby było, tak jak było”, „Odsunąć PiS od władzy”. Oby tak dalej…to na Jesień PiS będzie miał większość konstytucyjną.
Kilka krytycznych opinii o Niemcach i już uaktywniła się V Polonia 🙂
@Buttercup
Szkoła nie jest własnością nauczycieli. Nie pracują w niej wyłącznie fajni, dobrze uczący lub wybitni nauczyciele, a wręcz przeciwnie: są w zdecydowanej mniejszości. Dobrze byłoby uzmysłowić sobie ten stan rzeczy. Taki jest ogląd społeczeństwa stanu nauczycielskiego. Jeżeli stan faktyczny jest inny to należałoby to wykazać: „Nic nie gorszy tak jak prawda”:(
Buttercup
26 kwietnia o godz. 14:53 267137
Serdecznie ci dziękuję za wyważone i nieemocjonalne słowa miłości pod moim adresem oraz wnikliwą analizę mojej psychiki, moich odczuć oraz postawy moralnej.
Tak, rozszyfrowałeś mnie: moje słowa o tym, że dobro dzieci jest ponad dobrem nauczycieli, oznaczają jednoznacznie: nienawidzę uczniów, gardzę nauczycielami, pomiatam autorem tego bloga i w zamian liczę na głosy wyborców, a uczniów traktuję jak tarczę, ot, istny gestapowiec ze mnie, który zasłaniał się dziećmi. Tak, to ja napisałem, nie ty: esesman ze mnie pędzący przed sobą dla własnej osłony dzieci!
Buttercup, dobrze, że jesteś sobą, każdy cię doceni.
Jakby się kto pytał, to Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie prowadzi pod kryptonimem PO V Ko 353.2019 śledztwo w sprawie lidera strajku w XXI Liceum im. Bolesława Prusa w Łodzi.
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 16:05 267142 😉
Buttercup
26 kwietnia o godz. 14:53 267137
Udzieliłeś mi lekcji pokory i wykazałeś, jak błędnie oceniam innych i jak obłędnie patrzę na sytuacje, zdarzenia. Teraz dzięki tobie wiem, iż ci, którzy nie dopuszczają niewidomych uczniów, to walczą o ich dobro. A ja, który potępiam tę postawę (bo niecnie uważałem, że dobro ucznia zawsze ponad dobrem nauczyciela), w istocie pokazuję, że mam dobro dzieci w d…
Tak, tak! Za dużo piszę, co mnie ostatecznie demaskuje i kompromituje, moje słowa są fałszywe. Zdemaskowałeś mnie do cna.
Dlatego – w przypływie samokrytyki – sam siebie odsyłam do kąta na klęczenie na grochu i ze skruchą wyznaję swą pomyłkę. Odtąd będę uważać, że dobro nauczyciela ponad dobrem ucznia.
Tak, Buttercup, znalazłem Mistrza i Nauczyciela, czyli ciebie, który przywrócił mi wzrok, słuch i mowę, nazwał rzeczy i pojęcia, oddzielił światło od ciemności!
Buttercup
26 kwietnia o godz. 14:53 267137
Tylko ad personam?
26 kwietnia o godz. 13:36 267134
O co ci chodzi, poza wykazaniem się umiejętnością wykonania „cut & paste”?
xpawelek el Paul vel Luap vel etc.26 kwietnia o godz. 15:26 267139
Co to je tyn „pepek” („pepik”?) abo tyż „uniwesytet”? I niy pisz dalij, bo jankuryjsko kaleczysz mŏwã polskõ. 🙁
sens 26 kwietnia o godz. 15:43 267140
Tak, „dzięki” temu, że POKO ma tak marnych liderów jak Broniarz, Schetyna i spółka , to jesienią PiS będzie miał większość konstytucyjną.
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 15:47 267141
Tylko „Polonia” a nie np. „bolszewicka” albo lepiej „putinowska” V kolumna? ;-)
Szanowny panie Cywinski
A tak dobrze panu szlo, a tutaj jednak wychodzi pokrewna dusza belferxxx, podobnie niedoceniany geniusz, i oczywiscie przesladowany…i podobnie sklonny do uogolnien i generalizacji (i jak widac bez problemu potrafiacy strzelic sobie w stope).
„Nie pracują w niej wyłącznie fajni, dobrze uczący lub wybitni nauczyciele, a wręcz przeciwnie: są w zdecydowanej mniejszości. (…) Jeżeli stan faktyczny jest inny to należałoby to wykazać”
Krzysztofie, domyslam sie dla Ciebie „Twoje stwierdzenie” to aksjomat – stad powyzsze zdanie kuriozum. Ale nikt nigdzie nie udowodnil takiego twierdzenia – to tylko twoje konfabulacje.
Wiem, wiem – postulowales wprowadzenie drugiej lekcji polskiego aby promowac czytanie ze zrozumieniem, jednak -jak rozumiem – wrodzone poczucie wlasnej wartosci nie umieszczalo cie na miejscu ucznia. Ale moze sprobuj – moze nie jest za pozno.
Wyobraz sobie szefa zwracajacego sie do podwladnych i mowiacego
„Zdecydowana mniejszosc z was dobrze wykonuja swoja prace, wiekszosc z was jest beznadziejna.”
(abys sz.p. nie pienil sie na prozno – jezeli ktos „nie jest fajny” to slownik jezyka polskiego podaje jako synonimy m.in nastepujace slowa: absurdalny, banalny, barani, bez sensu, bezmyślny, beznadziejny, bezrozumny, bezsensowny, błazeński, chory, cudaczny, durnowaty, durny, dziwaczny, gapiowaty, gapowaty, głupawy, głupi, głupkowaty, idiotyczny… – i tak wybralem delikatnie)
Czy szef:
a) wyraza swoja podziw dla pracownikow
b) wyraza swoja pogarde dla pracownikow
c) mowi o pracownikach w sposob neutralny
Cwicz Krzysztofie , cwicz.
Pozdrawiam
PS
I postaraj pamietac od jakiego posta zaczales – to ja mialem podac przyklady twojej pogardy dla nauczycieli – ty miales udawac oburzona dziewice orleanska, bogu ducha winnego eksperta geniusza z prawie kombatancka karta.
Tego sie trzymaj.
belferxxx 26 kwietnia o godz. 13:02 267129
Ale Cię „olakier” POtraktował we wpisie z 26 kwietnia o godz. 13:10 267131 🙁
belfrrxxx 26 kwietnia o godz. 16:48 267152
Takoż „Buttercup” we wpisie z 26 kwietnia o godz. 16:44 267151 🙁
Buttercup 26 kwietnia o godz. 16:44 267151
Znów jeno ad personam. 🙁
Polecam:
http://www.edziecko.pl/Junior/7,160032,23232696,w-tym-kraju-rodzice-wyplacaja-regularnie-swoim-dzieciom-pensje.html#s=BoxOpLink
Ontario – spokojnie – bez egzaltacji.
Przeciez obydwaj wiemy ze przy kolejnej okazji wygarniesz gospodarzowi.
To silniejsze od ciebie, jak bedziesz mogl kopnac to kopniesz wiec po co masz na prozno kleczec na grochu ?
Jezeli mnie pamiec nie zawodzi (a naprawde nie chce mi sie czytac twoich starych postow) – pisales ze lubisz na portalach Polityki prezentowac poglady przeciwne do pogladow gospodarza i jako dobry symetrysta to samo robisz na portalach prawicowych (bo jak to lubisz pisac PO=PiS=SLD=PSL…).
Hmm – tak gwaltowna reakcja na kilka wlasnych cytatow, nie wspartych obelgami ad personam o „zydokomunie”,”lewakach”,”gorszym sorcie”,”kanaliach” ? Jak ty bidulu dajesz rade na prawicowych portalach gdzie prowokujesz – jak rozumiem prezentujac przeciwne poglady ?
Nie idz droga Krzysztofa – on tutaj juz calkiem sie zakiwal.
Buttercup 26 kwietnia o godz. 17:01 267156
I znów jeno ad personam. 🙁
Aby oddalić tendencję do,, jeno ad personam,,. Co sądzicie o nowym projekcie aktu prawnego dotyczącego dziedziczenia matur?
Z blogu prof. Hartmana:
Tad. R 26 kwietnia o godz. 7:26
ontario 25 kwietnia o godz. 21:16
Prostacki przejeb ontario nadaje … menda jak to menda…zadowolona z siebie…
https://hartman.blog.polityka.pl/2019/04/25/broniarz-stchorzyl-a-my-dalismy-ciala/
belfrrxxx 26 kwietnia o godz. 17:15 267159
Nie tylko na tym blogu pleni się chamstwo. 🙁
Ino 26 kwietnia o godz. 17:07 267158
Wystarczy dziedziczenie głupoty.
belfrrxxx 26 kwietnia o godz. 17:16 267160
To było oczywiście ad Tad. R.
@Buttercup
Dla porządku:
Sondaż dotyczył wspomnień lub aktualnych doświadczeń ze szkoły podstawowej. To moja opinia powielona kilka tysięcy razy przez ankietowanych. Na czym polega pogarda dla nauczycieli? Na ujawnieniu oceny pracy byłych i aktualnych uczniów? Instytut Badań Edukacyjnych opublikował raport: 20% nauczycieli matematyki do natychmiastowego zwolnienia, gdyż nie znają procentów i szkolnej matematyki, 55% dzieli przez zero, etc. Poniżej pisze o tym Gazeta Wyborcza:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18952897,nauczyciele-matematyki-maja-problem-z-matematyka-zatrwazajace.html
Wynik ankiety pokrywa się z wynikami badań naukowych. Człowiek pracujący w szkole i nauczyciel to słowa, które w Polsce mają odrębne znaczenia. Jak widać nie dla wszystkich:(
@Buttercup
Na kilkaset moich wpisów znalazł się jeden, który ma świadczyć o pogardzie?
Im bardziej Puchatek zaglądał do słoika, tym bardziej nie było tam prosiaczka.
O tej części ludzi zatrudnionych w szkole pisałem już wcześniej: sa oszustami, podającymi sie za nauczycieli.
Można za kilka dni, tak jak Gazeta Wyborcza być odmiennego zdania.
Krzysztof Cywiński26 kwietnia o godz. 17:25 267163
Diabeł, jak zwykle chowa się w szczegółach, a więc nauczyciele, nawet matematyki, nie powinni wypowiadać się na tematy matematyczne, a przez zero można dzielić, tyle że wynik nie jest wtedy liczbą w „normalnym” zrozumieniu tego słowa. Cytuję z Wikipedii:
NaN albo nie-liczba (ang. not a number) jest to wartość numerycznego typu danych oznaczająca niezdefiniowaną lub niereprezentowalną wielkość, zwłaszcza w obliczeniach wykorzystujących liczby zmiennoprzecinkowe. Wartość ta została wprowadzona w 1985 roku przez standard IEEE 754 definiujący binarną postać liczb zmiennoprzecinkowych. Wraz z NaN równolegle wprowadzone zostały także oznaczenia dla nieskończoności.
Zdefiniowane są dwa typy NaN, ciche NaN (qNaN) (ang. quiet NaN) i sygnalizujące NaN (sNaN) (ang. signaling NaN). Ciche NaN są stosowane do propagowania informacji o błędach z wykonania niedozwolonej operacji lub wartości, podczas, gdy sygnalizujące NaN mogą wspierać bardziej zaawansowane funkcje, na przykład mieszanie działań liczbowych i obliczeń symbolicznych lub inne rozszerzenia do podstawowej arytmetyki zmiennoprzecinkowej. Zastosowanie NaN obejmuje takie przypadki jak:
- 0/0 nie jest zdefiniowane jako liczba rzeczywista, wobec czego jest reprezentowana przez NaN;
- pierwiastek kwadratowy z liczby ujemnej, który jest liczbą urojoną, a więc niereprezentowalną jako rzeczywista liczba zmiennoprzecinkowa, jest określany przez NaN i
- wartości NaN są również stosowane do oznaczania brakujących danych w obliczeniach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/NaN
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 17:41 267164
Albo też można zmieniać zdanie w zależności od tego, kto jest aktualnie u steru władzy, tak jak „profesor” L. Balcerowicz, który za (nie)rządów Platformy Obywatelskiej wzywał tymi słowami: „Karta nauczyciela jest jaskrawym przykładem przywileju jednej grupy zawodowej, który nie daje żadnych korzyści tym, dla których system edukacji został stworzony, czyli uczniom i rodzicom”. Przywileje nauczycieli nie dają korzyści uczniom i ich rodzicom – uważa prof. Leszek Balcerowicz. Nawołuje, aby rząd pozwolił samorządom ustawiać nauczycielskie pensji i godziny pracy. Były minister finansów i były prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Leszek Balcerowicz krytykuje Kartę Nauczyciela w dzisiejszym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. „Karta nauczyciela jest jaskrawym przykładem przywileju jednej grupy zawodowej, który nie daje żadnych korzyści tym, dla których system edukacji został stworzony, czyli uczniom i rodzicom” – mówi Balcerowicz w wywiadzie. Nauczycieli nazywa „grupą roszczeniową”, uważa że za mało pracują, że „czas pracy nauczycieli przy tablicy jest chyba najkrótszy na świecie” (nauczyciele pracują przy tablicy 18 godz., z reszty 40-godzinnego tygodnia pracy nikt ich nie rozlicza). Jego zdaniem związki zawodowe pomagają nauczycielom podtrzymać status quo w obawie przed konkurencją. A konkurencją miałyby stanowić szkoły prywatne i społeczne mówi Balcerowicz i proponuje outsourcing usług edukacyjnych, jak w przypadku ochrony zdrowia. – Zakłada się że reguły socjalizmu, czyli preferowania własności publicznej nie sprawdziły się np. przy produkcji cegieł, ale są dobre przy do świadczenia usług edukacyjnych. Skąd jednak to przekonanie, że nie mogą ich świadczyć podmioty prywatne?
wyborcza.pl/1,75398,11909568,Balcerowicz__zlikwidowac_Karte_nauczyciela.html
Szanowny panie Krzysztofie
A Pan dalej brnie – prosze jeszcze raz przeczytac ze zrozumieniem 2 zdania – a potem przemyslec pytania ponizej.
Zdanie A:
20% nauczycieli matematyki do natychmiastowego zwolnienia, gdyż nie znają procentów i szkolnej matematyki, 55% dzieli przez zero.
Zdanie B
Nie pracują w niej (szkole – moj dodatek) wyłącznie fajni, dobrze uczący lub wybitni nauczyciele, a wręcz przeciwnie: są w zdecydowanej mniejszości.
A teraz pytanie
1 Czy w szkole pracuja wylacznie nauczyciele uczacy matematyki czy tez pracuja nauczyciele innych przedmiotow ?
2 Czy artykul na ktory powoluje sie ekspert Krzysztof Cywinski dotyczy wszystkich nauczycieli czy tylko nauczycieli matematyki ?
3 Czy ilosc nauczycieli matematyki przewyzsza 50% ogolnej ilosci zatrudnionych?
Tak ze starych lat – w szkole ktorej uczylem bylo o ile pamietam 3 matematykow , 4 lub 5 polonistow, 2 germanistki, 3 lub 4 anglistow, 3 nauczycieli wf, 1 plastyka/muzyka, 1 religia (nie katecheta) – wiecej nie pamietam.
Nawet jezeli szanowny ekspert chcialby zwolnic 50 procent matematykow (czego zalinkowany artykul nie sugeruje stoi tam jak byk ze nalezalo by zwolnic 20 %) nijak ma sie to do „zdecydowanej wiekszosci” (odwrotnosc zdecydowanej mniejszosci) nauczycieli. Wychodzi na to ze w oparciu o artykul w GW zalozyl pan ze wyniki w innych dyscyplinach sa jeszcze gorsze (zdecydowana wiekszosc to potocznie mowiac nie 51 %) – mozna wiedziec skad ?
Prosze nie brnac dalej bo sam pan sie okalecza -panskie pointy wisza smetnie w powietrzu gdy czlowiek pozujacy na eksperta ma problem z rozroznieniem procentu z calosci vs procent z grupy.
Wiem Pan – byc moze ten ” b. ważny redaktor, w b.ważnym medium” mowiac o panskiej karierze mial na mysli cos innego niz pan sadzil.
Szanowny P Cywinski
Skoro pan tak ladnie prosi – a ja juz dzisiaj mam czas to prosze bardzo
„Na kilkaset moich wpisów znalazł się jeden, który ma świadczyć o pogardzie?” – nie musialem przeszukiwac kilkuset drogi ekspercie – rzucilem okiem na dwa poprzednie wpisy na blogu gospodarza – b. szybka kwerenda – a i po co skoro okazalo sie ze sam ekspert napisze cos czego ani nie przemyslal – ani nawet nie rozumie. Sam szanowny ekspert raczyl napisac „Proszę o podanie chociaż jednego mojego wpisu, w którym jest zamieszczona pogarda dla nauczycieli.” – prosze bardzo panie ekspercie – sam pan sobie podal.
„O tej części ludzi zatrudnionych w szkole pisałem już wcześniej: sa oszustami, podającymi sie za nauczycieli.” – ok Sherlock be precise – czy „ta czesc” to „przewazajaca wiekszosc” ?
„(…) sa oszustami, podającymi sie za nauczycieli” – co pan na takie sformulowanie
„jest oszutem podajacym sie za eksperta” – pogarda czy nie pogarda ? Moze odczytuje pan to jako komplement ? Moze stad to nieporozumienie.
Fakt, prosiaczka ani Peppy tam nie ma – jest jednak cos innego.
Dla Krzysztofa Cywińskiego, który zna się na procentach, a nawet na symbolach nieoznaczonych :
W sklepiku szkolnym sprzedawany jest napój owocowy składający się z wody i soku pomarańczowego. Woda zmieszana jest z sokiem w stosunku 1:1. Z pełnej szklanki odlano 1/4 tego napoju i dolano do pełna wody. Po dolaniu wody, soku pomarańczowego w szklance jest: a) 66,5% b) 75% c) 37,5% d) 40%
A wracając do rzeczywistości. Okrągły stół okazał się prostokątny. Z tego co się można dowiedzieć z mediów :
” Głosem rodziców był na debacie Wojciech Starzyński (rocznik 1943), prezes Fundacji „Rodzice Szkole” – to pierwszy rodzic dopuszczony do głosu. Zakładał Społeczne Towarzystwo Oświatowe. Kiedyś w latach 2002-2010 był radnym Warszawy z PiS, w 2007 wystąpił z partii. Działa w Narodowej Radzie Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie. Cieszył się przy okrągłym stole, że debata zgromadziła wielu rodziców.”
Jeżeli rodzic urodził się w 1943 roku, to gratuluję wigoru mimo starości. Co prawda nie podano w której klasie ma dziecko, ale jestem pod wrażeniem.
Bareja by tego nie wymyślił, ale PiS – co tam wyborców i tak mamy w kieszeni.
Mam jeszcze jedną zagadkę dla tępicieli matematyków :
Ile różnych trójkątów Filip może narysować tak, aby każdy miał obwód 15 cm, a długości boków wyrażały się całkowitą liczbą centymetrów? a) 5 b) 7 c) 12 d) 19
Jeśli ktoś chce się sprawdzić :
Staw zarasta rzęsą. Co dwa dni obszar rzęsy podwaja się. Cały staw zarósł w ciągu 64 dni. Po ilu dniach zarośnięta była 1/4 powierzchni stawu ?
a) po 16 dniach b) po 32 dniach c) po 48 dniach d) po 60 dniach
Buttercup
26 kwietnia o godz. 17:01 267156
Gratuluję mistrzowskiego rozpracowania mnie i udanego wieszczenia o tym, co zrobię. No, Mistrz z pana nad Mistrzami!!!
Ps. Mam jednakowoż pytanko (na marginesie emocji, jakie mną, wedle Mistrza, szarpią): czy słyszał Mistrz o różnych stylach wypowiedzi (program liceum)? Bo np. piszę na zimno, z dystansem, aby spokojniutko posłużyć się np. stylem z wyrazami, zwrotami mocno nacechowanymi emocjonalnie. Jaki to styl, Mistrzu?
Jeścio raz spasiba za wsio, Maestro!!
A teraz zadanie dla graczy politycznych:
Cena akcji pewnej firmy w ciągu dnia zmalała na giełdzie o 60%. Cena tej akcji na początku dnia to:
a) 40% ceny końcowej akcji b) 250% ceny końcowej akcji c) 60% ceny końcowej akcji d) 150% ceny końcowej akcji
Doskonale Ontario – zart dnia.
Dobranoc i do zobaczenia kolejnym razem gdy postanowisz kopac gospodarza w dowolnym wymienionym w programie liceum (a wierze ze stac Cie na wiecej) stylu.
Buttercup
26 kwietnia o godz. 17:01 267156
Mistrzu, tak fascynująca znajomość moich wpisów, tak cudne poruszanie się wprzód, wstecz, takie wiśta, hetta, prrrr na mój temat, o mnie? To budzi mój szacunek do Mistrza! Wszystko o mnie, o mojej osobie!!!
Leżę plackiem i nóżki całuję, błagając o więcej.
Buttercup
26 kwietnia o godz. 19:39 267174
Doskonale, Buttercup – żart epoki!!.
Pana autora gospodarza tego bloga będę szarpać zawsze, gdy będzie łgał i leżał na plecach przed Propagandą. Wolno mi, bo Propaganda to wróg Demokracji. Jedyne, co panu gospodarzowi zostanie, to BAN.
Wątpię, Buttercup, że stać Cię na więcej, niż do tej pory pokazałeś…
A znowu wracając do rzeczywistości :
Rząd PiS nie potrzebuje polskiej inteligencji. Ona mu wręcz zawadza. W większości nie jest ona jego elektoratem. Cele PiS są bowiem w ewidentnej sprzeczności z nowoczesnym wykształceniem. W sprawach ekonomicznych, gospodarczych, oświatowych, polityki historycznej, w tym najnowszej historii Polski, jest to dokładnie ten sam intelektualny poziom, którego humorystyczną kwintesencją jest słynne już San Escobar.
Polska inteligencja ironizuje i bawi się w przestrzeni publicznej „błyskotliwymi” projektami, analizami, pomysłami czy odkryciami pisowskich autorytetów.
Jak my wszyscy mamy budować nowoczesne, silne państwo, jeśli ten rząd jest otwartym wrogiem inteligencji?
Ale PiS, który przez splot nieszczęśliwych dla Polski okoliczności znalazł się u władzy, w roku wyborczym, dla własnych politycznych korzyści, zaczął lekceważyć nauczycieli, a tym samym zaczął również krzywdzić nasze dzieci.
Pisowski rząd nie wypełnia swojego podstawowego obowiązku, z którego winien się przed społeczeństwem rozliczyć. Spokojnego, optymalnego prowadzenia procesu edukacyjnego na najwyższym europejskim poziomie, matur, egzaminów, dysponując wystarczającą ilością przeznaczonych na ten cel przez nas wszystkich pieniędzy.
Rząd pisowski, który zmienia prawo oświatowe na kolanie, aby przeprowadzić matury ,a jednocześnie nie chce wykonywać swoich podstawowych obowiązków dotyczących edukacji, w tym godnie płacić nauczycielom za ich pracę, i przeznacza te pieniądze na swoją wielomiesięczną kampanię wyborczą, nie reprezentuje interesów państwa.
Bo wszyscy mamy umowę dotyczącą wykształcenia naszych dzieci zawartą z pisowskim rządem. I to rząd ma zapewnić wykonanie umowy: lokale, pomoce naukowe i wiele innych rzeczy.”
Do boju trole. Podrzucam kukułcze jajo, abyście po rozrywce matematycznej mieli co atakować.
„Pana autora gospodarza tego bloga będę szarpać zawsze, gdy będzie łgał i leżał na plecach przed Propagandą. Wolno mi, bo Propaganda to wróg Demokracji. Jedyne, co panu gospodarzowi zostanie, to BAN.”
No prosze Ontario i po co bylo to gadanie o grochu – jestes dumnym Szarpaczem i bedziesz szarpal. Nie ma to jak ideologia – wtedy nawet male swinstewka gdy cieszysz sie z niedoli innych ludzi mozesz sprzedawac z duzej litery.
Samorzadowiec …, co tam ,bez kozery – Nowy Czlowiek – idealny na nowe wspaniale czasy.
BTW Przezabawne byly te momenty w ciagu dnia gdy probowales sarkazmu i ironii aby na koncu powrocic w patetycznym stylu. Na twoich wyborcow musi twoja erudycja dzialac jak napoj energetyczny. Bede trzymal kciuki za postepy w karierze- jestem pewien ze nie powiedziales ostatniego slowa – czasy sprzyjaja takim Nowym Ludziom jak ty.
Moze – Panie Prezydencie … ? Kto wie, kto wie.
Buttercup
26 kwietnia o godz. 20:29 267180
Mistrzu, przede wszystkim dziękuję za to, że słowo”dobranoc” z 19:39 267174 nie było ostatnim słowem. To miłe! Nie spodziewałem się tego…
Prezydent? Hm, czemu nie? Głupi jestem, ale styl (gadkę) mam, a to wystarczy. Zastanowię się i raczej skorzystam z dobrej rady. Jeśli pozwolisz, ciebie uczynię swoim rzecznikiem prasowym. Nie ma lepszego ponad ciebie, no, może Urban…
A, pana autora tego bloga NIE będę szarpać, zmieniłem zdanie, co dziwne, bo uważam siebie za krowę, która wszak zdania nie zmienia…
Pan (vice)premier, prof. belw. dr hab. Piotr Tadeusz Gliński w „Dzienniku Telewizyjnym” (pardon, „Wiadomościach”, który to program w roku 1958 roku zastąpił „Wiadomości Dnia”, a w 1989 roku został zastąpiony przez „Wiadomości” TVP1) powiedział właśnie, że w Polsce jest dziś za wcześnie na przyjęcie bonów edukacyjnych, ale NIE wyjaśnił dlaczego jest według niego na to za wcześnie. Znaczy się, że nie ma on pojęcia o bonach edukacyjnych i potrafi tylko unikać dyskusji na ich temat, tak samo jak cały POPiS. 🙁
Buttercup 26 kwietnia o godz. 20:29 267180
Znów – tylko ad personam. 🙁
@Buttercup
Widzę, że dotknął mnie zaszczyt niezwykły: oddelegowany pracownik od świtu do nocy, będzie teraz zajmował się polemiką z prowincjonalnym nauczycielem ułamków na belferblogu. No, no, no… Jestem pod wrażeniem. Skoro dwa miesiące temu antycypowałem wydarzenia, których nie była w stanie przewidzieć ani opozycja, ani Gazeta Wyborcza, ani doktoryzowane mniej lub bardziej kierownictwo ZNP, to musiało to przykuć czyjąś uwagę. Doigrałem się 🙂 Jak łatwo zauważyć, mój opiekun będzie teraz próbował rozwodnić każdy problem i sprowadzić polemikę do dyskusji zastępczej: atomizacja problemu do takich szczegółów, by wszystkich zanudzić
Swój sondaż prowadziłem i prowadzę dla zaspokojenia własnej ciekawości – pozwala na oszacowanie trendu.
Tak, jak pisałem, a co umknęło jakże wnikliwej uwadze szanownego polemisty, dotyczy to zapewne każdej branży. Dosyć surowo ocena dotyczy większości aspektów życia w Polsce.
Odpowiem więc na pytania absolwenta gimnazjum, sądząc z przedmiotów szkolnych, które pamięta:
„1 Czy w szkole pracuja wylacznie nauczyciele uczacy matematyki czy tez pracuja nauczyciele innych przedmiotow ?”
Poprzez prezentację pracy ludzi wyłudzających pensję „nauczyciela matematyki”, łatwo ekstrapolować na pozostałe przedmioty. Ponieważ jest 5 lekcji matematyki, nauczanej od klasy pierwszej, a np. dwie fizyki, chemii (kl.7-8), geografii, jedna muzyki, etc. liczebność nauczycieli matematyki i języka polskiego jest dominantą. Nauczanie informatyki, fizyki i chemii jest śladowe, fatalnie z językami obcymi, etc. Ekstrapolacja nie musi być dla absolwenta gimnazjum w sposób wyraźny dostrzegalna. Chodzi o wnioskowanie logiczne, a jak ktoś nie potrafi, to może doczytać, o ile potrafi ze zrozumieniem. Jak widać i z czytaniem i z rozumowaniem kłopot:(
„2 Czy artykul na ktory powoluje sie ekspert Krzysztof Cywinski dotyczy wszystkich nauczycieli czy tylko nauczycieli matematyki ?”
Co do innych przedmiotów są inne artykuły – wystarczy poszukać, np. w internecie.
„3 Czy ilosc nauczycieli matematyki przewyzsza 50% ogolnej ilosci zatrudnionych?”
Odpowiedziałem wyżej.
@Buttercup
„Tak ze starych lat – w szkole ktorej uczylem bylo o ile pamietam 3 matematykow , 4 lub 5 polonistow, 2 germanistki, 3 lub 4 anglistow, 3 nauczycieli wf, 1 plastyka/muzyka, 1 religia (nie katecheta) – wiecej nie pamietam.”
I jest odpowiedź na pewien trudny do zrozumienia przez absolwenta gimnazjum problem:
fajny – obojętny – niefajny – toksyczny – …
Ale to zatrudne dla gimnazjalisty
@Buttercup
„Nawet jezeli szanowny ekspert chcialby zwolnic 50 procent matematykow (czego zalinkowany artykul nie sugeruje stoi tam jak byk ze nalezalo by zwolnic 20 %) nijak ma sie to do „zdecydowanej wiekszosci” (odwrotnosc zdecydowanej mniejszosci) nauczycieli. Wychodzi na to ze w oparciu o artykul w GW zalozyl pan ze wyniki w innych dyscyplinach sa jeszcze gorsze (zdecydowana wiekszosc to potocznie mowiac nie 51 %) – mozna wiedziec skad ?”
Można: wystarczy przyjrzeć się wynikom matur i innych egzaminów, a te i tak dzięki manipulacjom (brak porównania stopnia trudności) upiększają rzeczywistość. Rownież podawane statystyki dotyczące korepetycji z tego przedmiotu są zatrważające. Wystarczy tylko poczytać, przemyśleć i uogólnić. Dla przeciętnego gimnazjalist to zbyt wielka sztuka:(
Ontario o Ontario – miales kleczec na grochu ale ci sie odwidzialo , mowiles ze bedziesz szarpal a teraz ze nie – powiedzilabym ‚I sense much fear in you’, ale nie Ontario – mysle ze bedziesz kasal, – co innego robilbys na tym blogu – przeciez przychodzisz tu aby prowokowac jak sam mowiles. A moze tez juz nie …?
Nowy Czlowiek, ja cie krece, Nowy Czlowiek…full of surprises
@Buttercupp
„Prosze nie brnac dalej bo sam pan sie okalecza -panskie pointy wisza smetnie w powietrzu gdy czlowiek pozujacy na eksperta ma problem z rozroznieniem procentu z calosci vs procent z grupy.”
Podawałem oszacowanie oparte na szacowaniach Fermiego – po dokładniejsze opracowania odsyłam do publikowanych omówień raportu Pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli, badań Instytutu Badań Edukacyjnych oraz literatury fachowej. Innych czytelników przepraszam za nieużywanie skrótów NIK, IBE, ale niektórym absolwentom gimnazjów trzeba tłumaczyć łopatologicznie.
@Buttercup
„O tej części ludzi zatrudnionych w szkole pisałem już wcześniej: sa oszustami, podającymi sie za nauczycieli.” – ok Sherlock be precise – czy „ta czesc” to „przewazajaca wiekszosc” ?
„(…) sa oszustami, podającymi sie za nauczycieli” – co pan na takie sformulowanie
„jest oszutem podajacym sie za eksperta” – pogarda czy nie pogarda ? Moze odczytuje pan to jako komplement ? Moze stad to nieporozumienie.”
Jeżeli ktoś legitymuje się jedynie pisemnym potwierdzeniem kwalifikacji, których w rzeczywistości nie posiada, a na tej podstawie zostaje zatrudniony w szkole, nie wywiązuje się i nie jest w stanie wywiązać sie z obowiązków, które przewiduje umowa o pracę i pobiera za to pieniądze, to jest oszustem czy też nim nie jest? Dla ludzi z ilorazem inteligencji >100 odpowiedź jest oczywista. Dlaczego dla szanownego adwersarza nie? Mam jeszcze wytłumaczyc na jabłuszkach?
Szanowny panie Krzysztofie
Witam z gimnazjalnym pozdrowieniem, choc z zalem przyznaje ze na gimnazjum sie nie zalapalem- nie ten pesel. Niezwykle ciesza mnie te „partyjskie strzaly” ktore tak zaciekle wypuszczasz- ale powiedz jak tak na zajeciach czytania ze zrozumieniem? Rozrysowales juz sobie pojecie „zdecydowana wiekszosc” ? Moze panie ekspercie konieczna jest jakas pomoc dydaktyczna – nie bylem nauczycielem matematyki – ale moze ktorzys ze „zdecydowanej wiekszosci niefajnych” pomoze ekspertowi znajacemu „b. waznego redaktora” i bywajacego w „b. waznych mediach”?
„Wystarczy tylko poczytać, przemyśleć i uogólnić” – mysle p. Krzysztofie ze moglaby to byc panska maksyma – szczegolnie trzeci element przychodzi panu bez trudu – co do pierwszego i drugiego zdaje sie na panski instynkt 😉
Jest pan idealnym ekspertem – teraz nadszedl czas ludzi ktorzy uogolniaja – panski czas – prosze go dobrze wykorzystac.
Szanowny panie Krzysztofie
Tak, prosze wytlumaczyc na jabluszkach.
@Buttercup
„abys sz.p. nie pienil sie na prozno – jezeli ktos „nie jest fajny” to slownik jezyka polskiego podaje jako synonimy m.in nastepujace slowa: absurdalny, banalny, barani, bez sensu, bezmyślny, beznadziejny, bezrozumny, bezsensowny, błazeński, chory, cudaczny, durnowaty, durny, dziwaczny, gapiowaty, gapowaty, głupawy, głupi, głupkowaty, idiotyczny… – i tak wybralem delikatnie)
Czy szef:
a) wyraza swoja podziw dla pracownikow
b) wyraza swoja pogarde dla pracownikow
c) mowi o pracownikach w sposob neutralny”
Już odpowiadałem, ale nie każdy gimnazjalista potrafi skojarzyć, więc przypomnę uwagę @belfrrxxx:
powszechnie przyjęta w cywilizowanym świecie jest ocena pracy nauczyciela wystawiana przez uczniów. Wystarczy, gdy podwładnym szef przeczyta, co o ich pracy sądzą klienci i jak to uzasadniają. Znowu trzeba na jabłuszkach?
@Buttercup
„PS
I postaraj pamietac od jakiego posta zaczales – to ja mialem podac przyklady twojej pogardy dla nauczycieli – ty miales udawac oburzona dziewice orleanska, bogu ducha winnego eksperta geniusza z prawie kombatancka karta.
Tego sie trzymaj.”
Musial dostać się niezły opr, że uciekamy się do tandetnych inwektyw i supozycji. Praca w propagandzie przyciąga wyjątkowe oślizłe typy.
Szanowny panie Krzysztofie
Proponuje przy pomocy jabluszek pokazac jak wyniki matur wskazuja na procent nauczycieli nie nadajacych sie do zawodu, nastepnie przy pomocy dowolnych innych owocow (lub warzyw) proponuje pokazac na postawie wynikow np PISA jak sytuacja wyglada w innych krajach swiata.
Wlos sie jezy na glowie – skoro Polska w ktorej „zdecydowana wielkszosc nauczycieli ” nie nadaje sie do zawodu zajmuje 19 miejsce w rankingu to co powiedziec o takiej Anglii(23 miejsce), Francji(25) , Rosji(28) czy w USA(31). A ci beznadziejni polscy nauczyciele matematyki (ile to panie ekspercie do zwolnienia – 50%? – „przewazajaca wiekszosc”?) – 18 miejsce.
Zaraz – cos w tym jest – skoro pan Krzysztof „przeczytal,przemyslal i uogolnil” ze 50% (?) nauczycieli matmy wykonuje niefajna robote – to skoro znajduja sie w rankingu matematycznym powyzej ogolnego to zapewne poza matematyka jest jeszcze gorzej. Hmm – jest jeden problem – w czytaniu na 13 miejscu.
Wychodzi na to panie Krzysztofie ze 70 krajow bioracych udzial w tym badaniu popelnia blad – zamiast zdawac sie na jakies balamutne testy – powinni przyslac panu wyniki.
Pan „przeczyta, przemysli i uogolni” i voila – dowiedza sie ile maja „oszustow”.
@kwant25
Nieszczęśliwy zbieg okoliczności?
W Polsce poprzez p. Falentę powtórzono scenariusz węgierski: publikowano nagrane rozmowy rządzących tak długo, aż ci ostatni zdecydowali się na opozycję.
PS. Pan przygotowuje olimpijczyków z matematyki i te zadania uważa za trudne?
Sprawdzę jutro na szóstoklasistce.
Buttercup
26 kwietnia o godz. 21:06 267191
O, znowu komplement pod moim adresem: Nowy Człowiek, bardzo mi się to podoba, Mistrzu, bo do tej pory słyszałem tylko, że ja jełop, półgłówek wsiowy, menda itd.
Dziękuję!!!
Krzysztof Cywiński
26 kwietnia o godz. 21:36 267198
Widzę, że bronisz się przed Mistrzem Buttercup’ em… Podziwiam.
Ja się poddałem i jak bury kundel skamlę, zwiesiłem chwost. Poddałem się, bo Buttercup ma inteligencję i retorykę niemal jak Urban. Nie mam szans, jak tylko błagać o łaskę…
@Buttercup
Pisałem o konieczności zwolnienia ze szkół ok. 300 000 nauczycieli. Podawane przez szanownego adwersarza liczby wynikają z braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. W artykule Gazety Wyborczej mowa jest o nauczycielach nauczania początkowego. Wyniki PISA były sztucznie pompowane. Jako propagandysta oddelegowany na ten odcinek będzie Pan przekręcał, dopytywał, obrzucał inwektywami:etc.
Oj, musiało Was zaboleć., że specjalnie oddelegowaliście takiego walecznego ratlerka.
@ontario
Inteligentni czytelnicy natychmiast dostrzegą funkcjonariusza delegowanego na belferbloga. Musiało ich ostro zaboleć przypomnienie zakazu nauki literek i liczenia polskim dzieciom w przedszkolach. Choćby dlatego warto przypominać. 🙂
kwant25 26 kwietnia o godz. 19:37 267173
Jeśli cena akcji pewnej firmy w ciągu dnia zmalała na giełdzie o 60%, to realnie, miała ona ZEROWĄ wartość. A według mądrali to jeśli CENA akcji pewnej firmy w ciągu dnia zmalała na giełdzie o 60% to cena tej akcji na początku dnia to było 150% ceny końcowej tej akcji. Na przykład jeśli cena tej akcji wynosiła na początku 5 zł, to to po spadku o 60% wynosiła ona 3 zł, a 5 zł to jest 150% od 3 zł.
Szanowny Panie Krzysztofie
„Musial dostać się niezły opr, że uciekamy się do tandetnych inwektyw i supozycji. Praca w propagandzie przyciąga wyjątkowe oślizłe typy.”
Panskie erudycyjne wywody zdecydowanie nie sa tandetne, sa jak brzytwa Ockhama – ciach – agage „oszusci” , ciach -wynocha „niefajni” – prawdziwy dzentelmen.
Szczegolny typ dzentelmena ktory bez krepacji mowi paru dziesieciu tysiacom ludzi ze sa oszustami a poproszony o dowody mowi o uogolnieniach – i nie jest to pogarda – bron boze – to efekt dzialania blyskotliwego umyslu pana eksperta.
W ten sposob panie Krzysztofie zatoczyl pan dzis kolo – zaczal pan jako ekspert – skonczyl pan jako czlowiek mowiacy ludziom ze sa oszustami poniewaz sobie cos uogolnil – brawo.
A wspominanie o inwektywach budzi usmiech politowania – argumenty ad personam do dla pana wszak chleb powszedni – ewidentnie pan je lubi i uzywa – a skonfrontowany reaguje pan jak tutejszy blogowy troll (doskonale wiem pan o kim mowa) .
Ciekawe ze pojawilo sie slowo propaganda – uzyl go tez inny interlokutor dzisiaj- rozumiem ze tak pan tlumaczy sobie kazde zdanie odrebne. Coz … widac tez jest pan Nowym Czlowiekiem. Gratulacje – pytanie tylko czy teka ministra edukacji narodowej panu wystarczy.
Prosze pozostac w dobrym zdrowiu.
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 21:56 267205
Myślę, że zachodzi konieczność zwolnienia ze szkół PONAD 300 000 nauczycieli.
Buttercup 26 kwietnia o godz. 22:02 267210
Znów tylko ad personam. 🙁
Buttercup 26 kwietnia o godz. 21:45 267200
Obawiam się, że dobrze ponad 50% procent obecnych polskich nauczycieli nie nadaje się do wykonywania zawodu nauczyciela. W innych krajach świata sytuacja jest niestety też podobna. I na jakie konkretnie rankingi się Acan powołujesz?
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 21:59 267206 😉
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 21:59 267206
Nie marnuj czasu na bezproduktywne dyskusje z PPPOKO czyli z Płatnym Pachołkiem POKO. ;-)
belfrrxxx
„Jeśli cena akcji pewnej firmy w ciągu dnia zmalała na giełdzie o 60%, to realnie, miała ona ZEROWĄ wartość. A według mądrali to jeśli CENA akcji pewnej firmy w ciągu dnia zmalała na giełdzie o 60% to cena tej akcji na początku dnia to było 150% ceny końcowej tej akcji. Na przykład jeśli cena tej akcji wynosiła na początku 5 zł, to to po spadku o 60% wynosiła ona 3 zł, a 5 zł to jest 150% od 3 zł.”
Powinien zwrocic twoja uwage szczegol ze jezeli obnizasz wartosc czegos o wiecej niz polowe to biorac twoj przyklad bardzo ciezko aby po obnizeniu o 60% wartosci akcji wynosila ona 3 podczas gdy dziecko w 4 klasie wie ze polowa z 5 to 2,5.
Podobnie nie sprawdziles wyniku na koncu – naprawde „5 to jest 150% od 3” ?
Jakby nie patrzec – 1,5 X 3 = 4,5
Jakie jest wiec poprawne rozwiazanie.
Uzywajac twojego przykladu – jezeli akcje na poczatku dnia wynosily 5 to jezeli wartosc zmalala o 60 procent – to znaczy ze akcje warte byly 40% – czyli 2 .
zatem nie 150% ale 250%. 2 X 2,5 = 5.
Komentarz jest zbedny
@Buttercup
Już jako bardzo młody człowiek wyzbyłem się chęci bycia urzędnikiem jakiegokolwiek szczebla. Cztery lata temu przekazałem pałeczkę następnemu pokoleniu i wycofałem się z jakiejkolwiek działaności publicznej. Jestem biernym obserwatorem niektórych fragmentów rzeczywistości, którą czasami udaje mi się nawet trafnie antycypować. Zawsze surowo oceniałem siebie i może za wiele wymagam od innych. Jestem, być może jednym z najlepszych na świecie, nauczycieli ułamków, ale tez nikim więcej. Zrobiłem zawrotną karierę, czas na emeryturę. Blog, to jedynie zabawa w Agorę. A teraz zadam pytanie:
Jeżeli wszyscy strajkujący nauczyciele mówili społeczeństwu, że domagają się 1000 zł podwyżki, co oznacza, że z naliczonymi procentowo odsetkami od podstawy, faktycznie oznacza nawet 1700 zł faktycznej podwyżki, to byli w tej sprawie uczciwi w stosunku do społeczeństwa czy też poprzez manipulację stali się oszustami?
Szanowny panie Krzysztofie
Kazda osoba pracujaca rozroznia place brutto i netto – w zargonie mowi sie o placy „na reke”. Poniewaz calkiem sporo ludzi na swiecie ma problemy z mnozeniem – a wielu zwyczajnie nie wie jaki procent pensji zostaje sciagniety przez panstwo zazwyczaj osoba zapytana ile zarabia podaje wartosc „na reke”. Jezeli panskim zdaniem ta osoba jest oszustem to coz roznimy diametralnie.
Czesto zmienia pan fokus – najpierw byly wyniki matur – z ktorych uogolnil pan poziom nauczycieli i nazwal ich oszustami , potem okazalo sie ze PISA jest szcztucznie pompowana (zatem wyniki matur sa miarodajne czy nie sa – jezeli nie to jak pan obliczyl odchylenie standardowe- na oko ?), teraz oszustami sa ludzie ktorzy mowia ile chca wiecej zarabiac netto.
Pisze pan o zawrotnej karierze – pogratulowac – ja jestem dalej aktywny zawodowo i mialem szczescie spotkac wielu naprawde inteligentnych ludzi – czesto mlodszych – i bez wzgledu na wiek cechowala ich pewna ostroznosc w wyrazaniu opinii, szczegolnie gdy -jak pan twierdzi oficjalne wyniki- sa nie miarodajne.
Nie wiem skad liczba 300 tys – nie przekona mnie pan ze wynika ona z jakiegos racjonalnego wywodu skoro sam pan twierdzi ze wiarygodnych danych nie ma.
Powtorze to co mowilem od poczatku – mowienie ludziom en masse – ze sa oszustami jest tylko okazywaniem im pogardy. Oszust to osoba ktora przylapal pan na/jest w stanie udowodnic oszustwo – i tyle, nie skazuje sie ludzi na podstawie uogolnienia.
Buttercup 26 kwietnia o godz. 22:58 267229
Kup sobie wreszcie polskie czcionki!
@Buttercup
Jeżeli czytam, że 80% uczniów bierze korepetycje z matematyki i języków obcych, to jak Pan zinterpretuje takie dane?
100% procent minus laureaci olimpiad kandydatów na medycynę bierze korepetycje z biologii i chemii to jak Pan zinterpretuje takie dane?
Raport NIK-u, pompowanie wyników do testu PISA, etc. Dominanta matury rozszerzonej z matematyki: 28%.
Żaden z tych faktów nie zasługuje na oszustwo edukacyjne, tylko jest pogardą dla nauczycieli?
A teraz pytanie: gdyby rząd nie ograł strajkujących, to jakie byłyby scenariusze? Tak uczciwie?
Mogę zgodzić się, że dokonałem skrótów myślowych i zabrakło szerszego uzasadnienia, ale to dyskusja blogowa. Gdybym chciał to uzasadnić wywodem quo modo akademickim, to nikt by tego nie przeczytał i zabrakłoby miejsca. Operowanie przybliżeniami na rachunkach Fermiego jest wystarczająco dokładne dla wysuniętej tezy: do obrony w dyskusji blogowej.
Chodziło o 1000 netto do podstawy. Do tak podwyższonej podstawy nalicza się procentowo dodatki, co w sumie dawałoby nawet 1700 zł podwyżki netto. Dopiero ta kwota podlegałaby ubruttowieniu. To jest różnica w naszych rozumowaniach.
W obecnej sytuacji sposób funkcjonowania edukacji jest patologią, i mają w tym istotny udział en masse nauczyciele. Nawet jeżeli czują się obrażeni. Tak samo jest ze służbą zdrowia, sądownictwem i adwokaturą, szkolnictwem wyższym: całe państwo przeżarła rdza. i nie dostrzegam możliwości zmiany tego stanu rzeczy, a jedynie bezwładne staczanie się. Jedno na pewno Panu się udało: ograniczyć wpisy do dwuwersowych.
Buttercup 26 kwietnia o godz. 22:26 267216
60% od 5 zł to jest 3 zł. Czyli że jeżeli cena tej akcji na początku wynosiła 5 zł a zmalała ona o 60% to zmalała ona do 2 zł. A 5 zł to jest więcej o 150% od 2 złotych – o 100% więcej od 2 złotych to są bowiem 4 złote plus 50% od 2 zł czyli 1 zł – razem 5 złotych. ;-)
Krzysztof Cywiński 26 kwietnia o godz. 23:40 267242
Otóż to! 🙂
Buttercup 26 kwietnia o godz. 22:26 267216
60% od 5 zł to jest (są?) 3 zł. Czyli że jeżeli cena tej akcji na początku wynosiła 5 zł a zmalała ona o 60% to zmalała ona do 2 zł. A 5 zł to jest więcej o 150% od 2 złotych – o 100% więcej od 2 złotych to są bowiem 4 złote plus 50% od 2 zł czyli 1 zł – razem 5 złotych. :-)
Szanowny panie Krzysztofie,
Caly czas ucieka pan od kwestii podstawowej – odpowiedzialnosci za slowo i jego znaczenia. Dla pana powiedzenie dla pokaznej grupie ludzi jestescie oszustami najwyrazniej miesci sie w modus operandi (z panskiego wywodu wynika ze w kolejce czekaja juz inne grupy pelne oszustow).
Ekspert proponujacy rozwiazania (jakiez inne niz zwolnienia ? jakos sie pan nie rozpisywal) wybierajacy dane ktore mu pasuja do tezy i odrzucajac nie pasujace – to sie nie nazywa analiza – tylko manipulacja.
Pisze pan wprost ze panskim zdaniem „panstwo przezarla rdza” i wszelkie srodki sa dozwolone. Prosze darowac sobie rozwazania o 1000 zlotych, obecna wladza kupuje sobie obywateli za duzo wieksze pieniadze.
Mowiac wprost jest miedzy nami przepasc nie do pokonania. Moge miec tylko nadzieje ze panska blyskotliwa kariera (ktora dosc czesto pan podkresla) nie umozliwi panu wywierania jakiegos wplywu na wydarzenia- oby skrzywdzil pan jak najmniej ludzi.
Buttercup 26 kwietnia o godz. 22:26 267216
Powtarzam: 60% od 5 zł to są 3 zł. Czyli że jeżeli cena tej akcji na początku wynosiła 5 złotych a zmalała ona o 60% to zmalała ona o 3 złote czyli do 2 zł. A 5 zł to jest więcej o 150% od 2 złotych – o 100% więcej od 2 złotych to są bowiem 4 złote plus 50% od 2 złotych czyli 1 złoty – razem 5 złotych.
Komentarz jest tu całkowicie zbędny. ;-)
Buttercup 27 kwietnia o godz. 0:16 267251
Tzw. demokracja burżuazyjna polega głównie na tym że władza kupuje sobie obywateli a właściwie wyborców, jako że nie każdy obywatel bierze udział w wyborach a raczej w głosowaniu. 🙁
Buttercup 26 kwietnia o godz. 22:26 267216
Jeżeli cena akcji wynosiła na początku 5 zł i spadła ona o 60% czyli o 3 zł do 2 zł i później wzrosła ona z 2 zł o 250% od 2 zł, czyli o 5 zł, to znaczy, że na początku wynosiła ona 2 zł + 250% od 2 zł czyli 2 +5 zł czyli nie 5, a 7 zł.
Komentarz jest tu całkowicie zbędny. 😉
belfrrxxx i Krzysztof Cywiński
Zadanie brzmialo
„Cena akcji pewnej firmy w ciągu dnia zmalała na giełdzie o 60%. Cena tej akcji na początku dnia to:
a) 40% ceny końcowej akcji b) 250% ceny końcowej akcji c) 60% ceny końcowej akcji d) 150% ceny końcowej akcji”
Pytanie nie brzmi o ile wzroslo, tylko jaki jest procent ceny tej akcji na koncu dnia w stosunku do poczatku.
Wasza odpowiedz 2 (wg pierwszej wersji Belfrrxxx 3 😉 i 150 % wiecej czyli przekladajac to na matematyke 100% (konca dnia) + 150% = 250%
2 X 1,5 daje 3
2 X 2,5 daje 5
Odpowiedz na zadanie: Cena akcji na poczatku dnia to 250% wartosci z jego konca
Wasza odpowiedz na nie istniejace pytanie – Cena akcji na poczatku dnia byla o 150% wyzsza niz na koncu.
Tym razem pozwole sobie na komentarz:
Co do Belferxx to nie spodziewalem sie wiele – odwrocenie kota ogonem – czyli zmiana tresci zadania – normalka.
Ale od „jednego z najlepszych na świecie, nauczycieli ułamków” oczekiwalem czegos wiecej – najwyrazniej nieslusznie. Przepraszam bardzo – kiepsko pan liczy – czy moge od dzis oficjalnie nazywac pana panie Cywinski oszustem ?
Korwin-Mikke, co podkreślano podczas „okrągłego stołu” – występował na Stadionie Narodowym nie tylko jako rodzic i polityk, ale też jako fundator Fundacji Indywidualnego Kształcenia. Korwin-Mikke najpierw użył porównania oświaty do gastronomii i na jego podstawie podał remedium na bolączki nauczycieli i polskiego szkolnictwa.
Naprawa jest prosta: szkołą muszą rządzić rodzice, nie nauczyciele, nie politycy, nie urzędnicy, tylko rodzice. Przypomnijmy sobie, jak działała gastronomia za komuny. Beznadziejnie. Co zrobiono? Czy powołano Ministerstwo Aprowizacji Narodowej, czy powołano Kartę Pracy Kucharza? Czy ktokolwiek kontrolował menu? Nie, nikt tego nie robił i dlatego mamy dobrą gastronomię. Bo powstawały tysiące nowych restauracji i tysiące bankrutowały – mówił Korwin-Mikke, później wskazując, że analogicznie powinno być w edukacji.
https://silling.org/translator/index.szl.html?dir=pol-szl&q=Sam%20jeste%C5%9B%20nierz%C4%85dnikiem#translation
„Okrągły stół”. Korwin-Mikke: Szkoły muszą bankrutować. Muszą się bać
Jeżeli nie bankrutują złe szkoły, nie może być dobrego szkolnictwa. Bankructwo jest oczyszczeniem ze złych elementów. Szkoły muszą być prywatne całkowicie i właściciele powinni się bać, że zbankrutują, a nauczyciel powinien się bać, że jak będzie zły, to go wyrzucą na zbity pysk
– skwitował prezes partii KORWiN. Jednocześnie zaproponował, by wprowadzony został bon edukacyjny, który otrzymywaliby rodzice i płaciliby nim za szkołę.
W ten sposób – wyjaśniał – rodzice kontrolowaliby system, mając możliwość przeniesienia dziecka ze szkoły, która ich zdaniem źle edukuje. – Właściciel (szkoły – red.) będzie się bał, że szkoła zbankrutuje. Szkoła ma się bać – podsumował.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24704593,korwin-mikke-podczas-okraglego-stolu-nauczyciel-bedzie-zly.html#a=66&c=159&t=5&g=b&s=BoxNewsLink
@Buttercup
Już wielokrotnie pisałem: żadnych urzędów, żadnych funkcji, nawet honorowych. Odmawiam udziału w czymkolwiek, ponieważ wycofałem się kilka lat temu. Jakiemu celowi mają służyć po raz n-ty te apele? Kolejnej okazji do dezawuacji?
Moja kariera to lokalna sława nauczyciela ułamków. W zupełności mi wystarcza. Moich książek nie można kupić nawet na Allegro. Różnica między nami polega m.in. na tym, że byłem przez pół roku czynnym politykiem i mialem okazję poznać kuchnię władzy, dzięki czemu nie mam złudzeń.
Był pan kiedyś w publicznym przedszkolu? Ja odwiedziłem ich kilkadziesiąt. Przygnębiający widok. Niektóre prywatne, na szczęście, mają internetowy monitoring. No, ale Pan wie lepiej. To miliony dzieci. Dlaczego nauczyciele nie chcieli monitoringu w klasach, pomimo że skarżyli się na akty agresji i przemocy fizycznej?
Wywalenie 30 000 nauczycieli z przedszkoli już skrzywdziło 2 miliony dzieci; obowiązki miały przejąć nauczycielki w przedszkolach. Przejęły? Czy nauczyciele wstawili się za tymi wyrzuconymi z dnia na dzień? Wie Pan jaka była przyczyna? Ja wiem. Wierzę w pojedynczych ludzi i nie znoszę tłumu. Zawsze wyzwala najgorsze instynkty. Pan tego tłumu broni i tych zachowań.
@Buttercup
Tak, może Pan tak nazywać siebie: jest Pan oszustem. Nawet nie wiem o co chodzi. Niczego, o żadnych akcjach i procentach nie pisałem, z prostej przyczyny: kiedy akcje firmy tracą jednego dnia na wartości 10% to zawiesza się obrót nimi. Ma to zdaje się przeciwdziałać przekrętom giełdowym.
Wychodzi z Pana żałosny oszuścik: takie zadania rozwiązują moi zdolni szóstoklasiści. Standardowe zadanie z matury podstawowej. Wstydem polskiego systemu edukacji jest umieszczanie takiego zadania na maturze, a 70% procent maturzystów i tak nie potrafi go rozwiązać. Proszę sobie przejrzeć odpowiednie staniny.
Panie Cywinski
Banka pekla – popelnil pan szkolny blad – zapewne schadenfreude przewazylo i zyrowal pan przeliczenia pana trolla – ale czy zgodnie z panska logika blad oznacza ze nie posiada pan kwalifikacji – co jak sam pan pisal oznacza ze oszukiwal pan swojego pracodawce, prawda czy falsz ?
Tamci nauczyciele z badania tez popelnili bledy – moze nie byli lokalnymi gwiazdami ulamkow – a moze byli – uogolnil pan – i zakreslil do zwolnienia – nie wiem czy rozumie pan ze ktos stosujac panska metodologie do pana moglby przekreslic panski dorobek zycia.
Nie jest panu teraz ani troche glupio ? Analizy z buta – wnioski na podstawie badania w ktorym ktos popelnil blad. Ludzie popelniaja bledy panie Cywinski – to normalne – bledy sluza do tego aby sie na nich uczyc. Przerazajace jest to ze przeszedl pan zawodowe zycie nie pojmujac tego. Do kazdego zawodu nie nadaja sie tylko ci ludzie ktorzy nie ucza sie na bledach.
Na koncu pisze pan o tlumie, tego tez pan nie pojal – nie ma tlumu – sa ludzie i ja i pan jestesmy w tlumie. Przekonanie o swojej wyjatkowosci wyraznie u pana przebija – moze warto troche przystopowac – nie zawsze sie pan myli – ale nie zawsze ma pan racje.
Buttercup 27 kwietnia o godz. 0:45 267256
Powtarzam – jeżeli cena akcji wynosiła na początku 5 zł i spadła ona o 60% czyli o 3 zł do 2 zł i później wzrosła ona z 2 zł o 250% od 2 zł, czyli o 5 zł, to znaczy, że na początku wynosiła ona 2 zł + 250% od 2 zł czyli 2 + 5 zł czyli nie 5, a 7 zł. Innymi słowy, jeżeli na końcu dnia w stosunku do początku procent ceny tej akcji wynosiłby 250, to cena akcji musiałaby wynosić nie 5, a 7 złotych polskich (PLN). Problem polega tu bowiem na tym, że spekulantów NIE interesuje bezwzględna cena początkowa ani końcowa akcji, a tylko jej spodziewany i rzeczywisty wzrost lub spadek, a więc pytanie było zwyczajnie nieprawidłowo sformułowane. Dalszy komentarz jest tu więc całkowicie zbędny. ;-(
Buttercup 27 kwietnia o godz. 1:03 267262
Znów – tylko ad personam. 🙁
Buttercup 27 kwietnia o godz. 1:03 267262
Ad nazwanie mnie trollem – Anglicy mają na to powiedzenie „a pot calling the kettle black”. ;-)
Panie Cywinski
Najwyrazniej jestem panu winny przeprosiny w kwestii zyrowania obliczen pana trolla.
Widze ze komentarz „Krzysztof Cywinski -Otoz to „- sygnowany jest przez belfrrxxx a nie jak blednie odczytalem przez pana.
Zatem niekwestionowanie lokalnym krolem ulamkow pan jest.
Co do kwestii popelniania bledow i tlumu – bedziemy sie bardzo roznic.
@Buttercup
W żadnym wpisie nie podawałem rozwiązania tego zadania, więc kłamie Pan. W ilu jeszcze sprawach Pan skłamał i chce skłamać? No i w jakim celu Pan to robi?
@Buttercup
Prowincjonalnym nauczycielem ułamków. Z racji wieku, niektórzy moi uczniowie mogliby w niektórych obliczeniach prześcignąć mnie, więc tytuł lokalnego króla ułamków musi udźwignąć Pan sam.
Co do błędów: od dziesięciu lat wyniki matur są niezmiennie stale koszmarne, a z języków obcych mocno fikcyjne. Nie ma w tym oczywiście żadnego tłumnego oszustwa edukacyjnego. Połowa studentów to funkcjonalni analfabeci, a filmiki z cyklu „matura to bzdura” kręcą moi agenci?
A swoją drogą, to 5 to jest mniej więcej 150% od 3 zł (dokładniej to 5 jest to około 167% od 3). ;-).
Krzysztof Cywiński 27 kwietnia o godz. 1:12 267267
Otóż to – to ja podałem rozwiązania tego, kretyńskiego zresztą i niejasno (niejednoznacznie) sformułowanego zadania.
Buttercup 27 kwietnia o godz. 1:12 267266
Powtarzam – Anglicy mają na to powiedzenie „a pot calling the kettle black”. ;-)
belfrrxxx 27 kwietnia o godz. 1:22 267269
Tak to jest, jak się liczy „w rozumie”. 😉
belfrrxxx 27 kwietnia o godz. 1:42 267272
Błąd rzędu ok. 10%.
Morał z tego taki – nie rozwiązuj niejasno sformułowanych zadań arytmetycznych. 😉
Ad Korwin – powinno być: Korwin-Mikke, co podkreślano podczas „okrągłego stołu” – występował na Stadionie Narodowym nie tylko jako rodzic i polityk, ale też jako fundator Fundacji Indywidualnego Kształcenia. Korwin-Mikke najpierw użył porównania oświaty do gastronomii i na jego podstawie podał remedium na bolączki nauczycieli i polskiego szkolnictwa. Naprawa jest prosta: szkołą muszą rządzić rodzice, nie nauczyciele, nie politycy, nie urzędnicy, tylko rodzice. Przypomnijmy sobie, jak działała gastronomia za komuny. Beznadziejnie. Co zrobiono? Czy powołano Ministerstwo Aprowizacji Narodowej, czy powołano Kartę Pracy Kucharza? Czy ktokolwiek kontrolował menu? Nie, nikt tego nie robił i dlatego mamy dobrą gastronomię. Bo powstawały tysiące nowych restauracji i tysiące bankrutowały – mówił Korwin-Mikke, później wskazując, że analogicznie powinno być w edukacji.
„Okrągły stół”. Korwin-Mikke: Szkoły muszą bankrutować. Muszą się bać
Jeżeli nie bankrutują złe szkoły, nie może być dobrego szkolnictwa. Bankructwo jest oczyszczeniem ze złych elementów. Szkoły muszą być prywatne całkowicie i właściciele powinni się bać, że zbankrutują, a nauczyciel powinien się bać, że jak będzie zły, to go wyrzucą na zbity pysk – skwitował prezes partii KORWiN. Jednocześnie zaproponował, aby wprowadzony został bon edukacyjny, który otrzymywaliby rodzice i płaciliby nim za szkołę. W ten sposób – wyjaśniał – rodzice kontrolowaliby system, mając możliwość przeniesienia dziecka ze szkoły, która ich zdaniem źle edukuje. – Właściciel (szkoły – red.) będzie się bał, że szkoła zbankrutuje. Szkoła ma się bać – podsumował.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24704593,korwin-mikke-podczas-okraglego-stolu-nauczyciel-bedzie-zly.html#a=66&c=159&t=5&g=b&s=BoxNewsLink
Panie Cywinski
Nie bede bawil sie w eksperta w kazdej kwestii ale w swojej pracy pojawiaja sie dosc regularnie nowe projekty – zawsze zaczynamy od rzetelnej analizy stanu poczatkowego i okreslenia miejsca gdzie chcielibysmy sie znalezc, obydwa nie moga opierac sie na przypuszczeniach tylko na twardych danych – z doswiadczenia wiem ze im mniej dokladnie wykona sie poczatkowe analizy tym wiecej problemow napotka sie po drodze. Dopiero potem dobiera sie narzedzia.
Mam przy tym swiadomosc ze w obok dzieja sie projekty o wiele wiekszym stopniu zaawansowania.
Stwierdzenie jest zle nie wystarczy – a przeskakiwanie od – „panstwo przezarte jest rdza” do „za wyniki szkolne odpowiedzialni sa nauczyciele ktorych trzeba zwolnic” to prosze wybaczyc – nie ociera sie nawet o analize. Skadinad wiem ze polscy nauczyciele znajdujacy prace w zawodzie za granica sie zdarzaja – i z tych informacji do ktorych mialem dostep wynika ze radza sobie dobrze. Podobnie jak lekarze i pielegniarki – nota bene – kolejni na panskiej liscie. Jak to jest ze ludzie ktorzy skreslani sa w tym kraju odnajduja sie za granica – nie budzi to w panu zadnych watpliwosci i pytan ?
Jezeli twierdzi pan ze wyniki matur/PISA sa nie miarodajne – to pierwszym krokiem powinno byc ich urealnienie ( przy okazji -dobrze pamietam wyniki egzaminow po szkole podstawowej – one byly bardzo konkretne – na jej podstawie moglem calkiem dobrze okreslic jak kiepsko/dobrze wypada szkola mojej pociechy – i calkiem dobrze sprawdzaly sie w realu) – a dopiero kolejnym krokiem jest analiza stanu obecnego i jeszcze kolejnym diagnoza przyczyn. Pan przeskakuje caly proces – ale to powoduje ze panska konkluzja jest watpliwa.
Konczac – pracowalem jako nauczyciel i jak juz pisalem zmienlem branze – o miazdzacej wiekszosci ludzi ktorzy pozostali w mojej dawnej szkole moge mowic tylko w superlatywach. W kazdej profesji znajduja sie ludzie nie nadajacy sie do niej ale nie sadze aby zawod nauczyciela posiadal ich wiecej. Powod jest – jak pan zapewne wie – taki ze ten opluwany zawod bywa piekielnie trudny – i ja siedzac nawet dluzej niz przecietny nauczyciel mam absolutny luksus spokoju w porownaniu do nich. Znajda sie tacy ktorzy beda udawac prace -ale zaplaca za to dodatkowa pogarda i lekcewazeniem uczniow i ich rodzicow. Niektorzy to wytrzymaja ale daleko nie wiekszosc.
Buttercup 27 kwietnia o godz. 1:58 267278
A masz jakieś racjonalne kontrargumenty co do zniesienia Karty Nauczyciela i wprowadzenia bonów edukacyjnych?
@KC
Na świecie, również w bardzo cywilizowanych krajach z europejskiego kręgu kulturowego, w szkołach zarówno publicznych jak i prywatnych(czasem dość drogich), wielu nauczycieli matematyki czy fizyki zna je marnie. Po prostu jest to powszechny przedmiot który wymaga milionów nauczycieli. Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem … 😉
@Buttercup
Ok. Tyle tylko, że Pan pracuje w małej skali, a piszemy o zjawisku w skali makro. Róznica jest taka jak między fizyką Newtona a fizyką subatomową. Nawet w dużej firmie, analiza, o której Pan pisał jest niezbędna. W skali makro, w pewnych sytuacjach nadmiar informacji tworzy jedynie chaos informacyjny. Typowy problem CIA: nadmiar spływających informacji, niemożliwy do przetworzenia przez dostępną liczbę analityków. I co, zawieszą działalność z powodu przybliżeń? Nawet, kiedy są obarczone dużym błędem? Wnioskowanie na Liczbach Fermiego pozwala na ustalenie pewnych wartości brzegowych i zbudowania np. trzech modeli: minimum (100 000), średni (200 000) i maksimum ( 300 000). Dla każdego z nich +/-
50 000 na błąd. Decyzja polityczna to przyjęcie określonego rozwiązania. Proszę również zwrócić uwagę na konieczność potrząśnięcia nei tylko społeczeństwem i rządzącymi, ale również nauczycielami: nie jesteście wcale tacy wspaniali jak o sobie myślicie, a jeżeli jesteście to musicie to pokazać społeczeństwu. Chętnie „odszczekam”: przepraszam Państwa, myliłem się. Wcale nie trzeba zwalniać 300 000 nauczycieli w Polsce, wystarczy 100 000 tych, którzy zabagniają nam opinię i przez których nie możemy pozyskać wsparcia społeczeństwa. Moje szacunki nie są mylne, co nie oznacza równoważności ze zwolnieniem, a konieczność zmiany stosunku do wykonywanej pracy. Jak to osiągnąć, w jakiej perspektywie czasu i z jaka dynamiką proces powinien następować znowu jest zdeterminowane podjęciem decyzji o charakterze politycznym. Jak Pan widzi robi się z tego traktat. Nie sugeruję również jakiegokolwiek wyboru, natomiast wyrugowanie tego problemu z dyskursu jest…oszustwem. 🙂
belferxxx
27 kwietnia o godz. 8:34 267287
Niestety wiem. Jednocześnie boom na korepetycje ulegnie ograniczeniu w ciągu kilku lat. Brak istotnych podwyżek i brak korepetycji będzie oznaczał powrót do średniowiecz i moja przepowiednia sprzed kilku lat spełni się: w Polsce ktoś, kto zna ułamki będzie uchodził za mędrca:(
@Buttercup
Nigdy nie wiem, kim jest ktoś, kto wchodzi ze mną po raz pierwszy w dyskusję: troll czy ktoś, kto chce wymienić poglądy. W takich sytuacjach mogę udzielić dwóch róźnych odpowiedz na to samo pytanie i wcale nie ma w tym sprzeczności. Polemika na blogu to nie dowód twierdzenia 🙂
Krzysztof Cywiński 27 kwietnia o godz. 12:27 267343
Czy to źle, że znikną korepetycje – ten rak zżerający resztki zdrowej tkanki polskiej państwowej oświaty?
Krzysztof Cywiński,
Jestem obrażony!
Wszystkie czułe słówka, którymi mnie Pan dotąd obdarzał, teraz kieruje Pan do Buttercupa!
Płynna Rzeczywistość 27 kwietnia o godz. 17:34 267377
Kłótnia w małżeństwie gejowskim czyli baardzo POstęPOwym. 😉
@Płynna Rzeczywistość
Skok w bok z szeroko zamkniętymi oczami 🙂
W zasadzie – co za różnica – ten sam język i argumentacja w stylu: „nie dość, że rudy, to jeszcze mieszka na pierwszym piętrze.” Kiedy celem interlokutora nie jest wymiana poglądów, tylko wekslowanie rozmowy na takie tory, aby próbować dezawuować rozmówcę to jest to rozdanie znaczonymi kartami gra z szulerem.
I tak wyszło na moje: ze strajku wyszedł ciamajdan, wypunktowany precyzyjnie tak, jak przewidywałem. Jeżeli kolejny zostanie przeprowadzony w taki sposób, jak to proponowałem dwa miesiące temu, to nauczyciele mogą wywalczyć trochę więcej, a to trochę i tak zeżre inflacja. Bez istotnych reform, sytuacja i warunki pracy nie poprawią się w sposób znaczący. Jak będzie wpis o kolejnym strajku, to może coś wniosę do takiej dyskusji, np. jak legalnie, w sposób bezdyskusyjny uratować utracone strajkiem zarobki. W sąsiednim wątku na razie dzielą już mandaty i teki premierów, więc nie chcę przeszkadzać: miłej zabawy 🙂
@belfrrxxx
27 kwietnia o godz. 16:15 267368
Krzysztof Cywiński 27 kwietnia o godz. 12:27 267343
Czy to źle, że znikną korepetycje – ten rak zżerający resztki zdrowej tkanki polskiej państwowej oświaty?
To jedynie przestroga. Zajmuję sie tym już prawie 30 lat. W momencie dekoniunktury, albo tym bardziej ostrego kryzysu gospodarczego, dysponenci budżetów domowych zachowują się jak każdy minister finansów; najpierw tnie się wydatki na cele socjalne, kulturę, naukę, zdrowie. Brak restrukturyzacji, zwiększającej dochody nauczycieli nie będzie już kompensowany korepetycjami. Ja nie ucierpię, ale przeciętny nauczyciel już tak.
@Płynna Rzeczywistość
A może z dochodami nauczycieli wcale nie jest tak źle i nie zależy im specjalnie na odzyskaniu utraconych pensji? Czy też obawia sie Pan, że mój pomysł jest np. na tyle dobry, że takim prawdziwym ekspertom byłoby łyso? 🙂
@Płynna Rzeczywistość @Buttercup
Analizy? Ha, Ha, Ha
Aby móc stać się ekspertem od nauczania ułamków na prowincji i osiągnąć, to co osiągnąłem musiał
zaistnieć pewien splot okoliczności i cech osobowości. Jedną z nich jest wykształcenie pewnej intuicji i umiejętność kojarzenia faktów, które pozwalają na dostrzeganie np. pewnych trendów. Bawi mnie, że takie tęgie głowy po stronie opozycji kombinują jak można by wypłacić legalnie pieniądze nauczycielom za strajk i nawet próbują suflować metody nielegalne. Ponieważ nie @Płynna Rzeczywistość o rozwiązanie problemu, tylko o rozróbę: sprawy sądowe, manifestacje, etc.
Również strona rządowa jest przekonana, że legalnie tych pieniędzy wypłacić nie można, a nauczyciele dostaną dotkliwą nauczkę na przyszłość, i też się myli, jak w anegdocie o Francuzie, który wybrał się do Moskwy i Rosjaninie podróżującym do Paryża. Spotkali się w Warszawie i obydwaj byli przekonani, że są na miejscu.
Pan, ten wielki obrońca nauczycieli, ze względów, które mogę jedynie zgadywać, nawet nie spróbuje zainteresować się 🙂
Tak, jak przypuszczałem, jest Pan zmuszony, z racji braku jakichkolwiek innych kwalifikacji, do wykonywania dosyć podłej pracy:(
@Krzysztof Cywiński
Osobiście znam osobę, która specjalnie wybrała słabe warszawskie liceum, żeby nikt nie zwracał uwagi na jej nieobecności, a ona w tym czasie będzie się uczyć do matury z biologii i chemii na medycynę. Dostała się na nią, konkretniej na WUM.
rabnietawariatka
28 kwietnia o godz. 9:31 267421
No i pięknie: wytyczony cel, realistyczna ocena sytuacji, a dzięki konsekwencji – spełnieni.
Blog został opanowany przez propagandystów i politykierów, których los uczniów, a nawet nauczycieli , zwłaszcza dobrych, nie obchodzi:(
@KC
Powttórzę i podpiszę się za Buttercupem, któr(a/y) pański problem ujął znacznie lepiej ode mnie:
Ekspert proponujacy rozwiazania (jakiez inne niz zwolnienia ? jakos sie pan nie rozpisywal) wybierajacy dane ktore mu pasuja do tezy i odrzucajac nie pasujace – to sie nie nazywa analiza – tylko manipulacja.
…
Mowiac wprost jest miedzy nami przepasc nie do pokonania. Moge miec tylko nadzieje ze panska blyskotliwa kariera (ktora dosc czesto pan podkresla) nie umozliwi panu wywierania jakiegos wplywu na wydarzenia- oby skrzywdzil pan jak najmniej ludzi.
Butterup pisze o manipulacji, ja w tym samym kontekście piszę o mentalności smoleńskiej, trotyl-Gmyzowatej, bo przecież manipulacja zakłada działanie celowe, a Pan, panie Krzysztofie, ma tylko niewykształcony błędnik poznawczy. Z tego powodu równie dobrze (nie)nadaje się Pan na nauczyciela, jak ci, którzy nie widzą problemu w dzieleniu przez zero.
@Płynna Rzeczywistość
Słabiutko: tylko epitety? Zabolało, jak złodzieja złapanego na gorącym uczynku?
Pustkę intelektualną pokrywamy epitetami?
Tak można napisać o każdym, nawet uznanych noblistach, a cóż dopiero o nauczycielu ułamków na prowincji.
O tym, w jak bardzo obydwaj Panowie króciutkich intelektualnie spodenkach biegacie, pozując na mądrych komentatorów, najlepiej zaświadcza dylemat:
Kto zna się lepiej np. na układaniu glazury: inspektor nadzoru budowlanego, mgr inż, z 20 letnim stażem, czy chłopak po zawodówce z kilkuletnim stażem pracy?
Jak to sprawdzić? Niech obydwaj wykafelkują ludziom łazienkę. W miejsce tych dwóch bohaterów można wstawić wiele takich branżowych relacji. Używanie żargonu quo modo naukowego nie zastąpi kwalifikacji, jak również inteligencji, czego Panom życzę. No i życę też Gazecie Wyborczej. Jak nakład spadnie poniżej 50 000 egzemplarzy, radzę rozejrzeć się za nową pracą. Ekspertyza za darmo 🙂
@KC
Przecież to Pan porównał Buttercupa do „absolwenta gimnazjum”, a nawet „gimnazjalisty”, a teraz coś ma pan do powiedzenia o epitetach?
Tymczasem Buttercup do Pana kulturalnie, „Szanowny Panie Krzysztofie Cywiński”. Czytam to i boki zrywam ze śmiechu, ale takiego przez łzy.
Nie wiem, czy Pan zauważył, ale Pan nas obu pieszczotliwie nazywa propagandystami, pracownikami Gazety Wyborczej, gimnazjalistami, zarzuca brak troski o uczniów i (wybitnych) nauczycieli, tymczasem to ButterCup pisał do Pana tak, jak pisze się do pobudzonego gimnazjalisty, językiem możliwie prostym, z argumentacją klarowną, spokojną, niekonfliktową.
@Płynna Rzeczywistość
Jest przyczyna i jest skutek. Zostałem zaczepiony, w sposób, który uznałem za nieelegancki, a w każdym razie niespójny z pretensją zgłaszaną przez piszącego. Gdy pisze do mnie ktoś, kto posługuje się, hm mniej wyszukanym językiem, wybaczam więcej 🙂
Z racji zapamiętanych nauczycieli przedmiotów, wnioskowałem o ukończeniu gimnazjum, co oczywiście można, jak się koniecznie chce, interpretować dwuznacznie, a nawet pejoratywnie: w GW gimbaza to inwektywa.
W ostatnich dniach przeczytałem ponownie „10 Aleję” i „Głupcy umierają” Mario Puzo oraz „Anię z Zielonego Wzgórza”. Polecam
rabnietawariatka 28 kwietnia o godz. 9:31 267421
A na „medycynę” u Łazarskiego za 309 do 50 tys. zł rocznie?
https://pulsmedycyny.pl/ile-kosztuja-studia-medyczne-sprawdzilismy-czesne-na-uczelniach-934622
rabnietawariatka 28 kwietnia o godz. 9:31 267421
A na „medycynę” u Łazarskiego zab>30 do 50 tys. zł rocznie?
https://pulsmedycyny.pl/ile-kosztuja-studia-medyczne-sprawdzilismy-czesne-na-uczelniach-934622
rabnietawariatka 28 kwietnia o godz. 9:31 267421
A na „medycynę” u Łazarskiego za 30 do 50 tys. zł rocznie?
https://pulsmedycyny.pl/ile-kosztuja-studia-medyczne-sprawdzilismy-czesne-na-uczelniach-934622