Zły początek okrągłego stołu
Zapaliłem się, aby wziąć udział w obradach okrągłego stołu. Szczególnie cenny jest pierwszy dzień. To może być wydarzenie historyczne. Niestety, w szkole zwrócono mi uwagę, że nie dostanę wolnego. Chyba że wciąż będzie trwał strajk, wtedy będę mógł jechać (info tutaj).
Początek obrad premier wyznaczył na piątek 26 kwietnia w samo południe. Dokładnie w tym samym czasie w szkołach średnich odbędzie się – jeśli strajk zostanie przerwany – uroczystość zakończenia nauki w klasach maturalnych. To ważna impreza. Rozdaje się świadectwa, nagrody, medale. Jest wielka gala. Obecność wszystkich pracowników obowiązkowa.
Premier nie zna się na kalendarzu szkolnym. Z jego otoczenia też nikt nie ma pojęcia, jaka jest organizacja roku szkolnego. Z nikim też nie konsultowali swojego pomysłu. A szkoda. Stąd tak niefortunny termin. Nie wszystko jednak stracone. Wystarczy, aby strajk trwał, a wtedy nie odbędzie się uroczysta gala i będzie można zasiąść do okrągłego stołu. Tylko po co?
Komentarze
+1 dla Gospodarza za wpis.
@ Gospodarz
… będzie można zasiąść do okrągłego stołu. Tylko po co? …
No wlasnie! Zanim usiadziecie do „okraglego stolu” nalezaloby rozwiazac sprawe plac. Do tego sa potrzebni Wasi przedstawiciele i rzad. Po zalatwieniu tej sprawy mozna usiasc do stolu i wypic kawke, zjesc ciasteczka i wypic to i owo.
Chcialbym tez sie odniesc do Panskiego artykulu o klasyfikacji. Musze sie przyznac, ze nie bardzo rozumiem niektorych mysli.
Np. związek nie może nauczycieli do niczego zachęcać ani zniechęcać – I slusznie! Dla mnie zwiazek (w zrozumieniu jego kierownictwo) jest tylko wyrazicielem woli jego czlonkow i koordynatorem poczynan organizacji. Moze zalecic to i owo ale decyzje podejmuja wszyscy nalezacy do tej organizacji i kierownictwo MUSI postepowac tak jak im czlonkowie nakazuja.
Jesli nauczyciele juz teraz, po paru dniach strajku, zastanawiaja sie co robic dalej tzn ze miekna i przegrali!! Panska wiara w to, ze Wasza ostateczna bronia jest calkowite wstrzymanie sie od jakiejkolwiek pracy na rzecz szkoly jest ze wszechmiar sluszna i odstepstwo od tego zniweczy caly Wasz wysilek. A juz sa sygnaly, ze niektorzy zmiekli, nazwijmy ich „lamistrajkami”.
Można by na Okrągłym stole ustawić najprzedniejsze mięsiwa polskie narodowe, dorzucić bigos, rozluźnić atmosferę ośmiorniczkami z Lidla – i koniecznie zadbać o lornety z meduzą. I wtedy wiadomo by było, po co zasiadać. Przecież każdy rewolwerowiec będzie miał przy sobie z 5 dyktafonów, pięciu różnych generacji, tak, żeby chociaż jeden przebił się przez każde szumidło.
Rodz™,
Wniosek taki, że przed Okrągłym Stołem potrzebna jest Magdalenka, gdzie eksperci schowani przed światłami wielkiej rampy dogadają się co do brzegowych warunków zakończenia strajku.
A skoro o Magdalence nikt nie mówi, to Okrągły stół jawi się jako mebel nieszczery, trojański koń z Janowa Podlaskiego.
@Płynna Rzeczywistość
19 kwietnia o godz. 18:04 266064
w 10-ke!
Z dala od końca żałosnego…
– – –
Wszystkim uczniom i rodzicom poddanym państwowemu przymusowi szkolnemu życzę zdrowych, własnego wyboru i zastawionych własnym dorobkiem stołów edukacji nie tylko od święta.
– – –
Konsumentom innego kształtu stołów życzę, by święta wyrywania sobie i wręczania wyrobów strajkowych zawsze i każdego dnia urządzać musieli, z urzędu, z dala od szkół, w ramach reedukacji obywatelskiej i recyklingu przydatności zawodowej.
– – –
Nawet Wenderlich (od 1980 w PZPR) przekonał siebie i młodzieńczą Koalicję Europejską, że to, co złego dzieje się w szkole, to nie kryzys, a rezultat lekceważenia nauczycieli przez niego Wenderlicha i młodzieńczych koalicjantów takich, jak Cimoszewicz, Schetyna, Miller…
Razem przyrzekli i podpisali, że więcej nie będą lekceważyć nauczycieli, gdy tylko zostaną wybrani. Wcześniej też byli wybrani, ale lekceważyli, teraz nie będą.
Pan autor tego bloga będzie celebrować, świętować klasyfikację, rozdanie świadectw, dopuszczenie do matur po tym, jak niedawno apelował, aby nie klasyfikować, nie dopuszczać, bo to ostatni argument strajkowy? Serio tak pan autor będzie świętować, przyjmować kwiaty, wręczać świadectwa w parę dni po tym, co pan napisał?
Albo z pana Hamlet, albo Dulska? Kali znać odpowiedź…
Pani prezydent Gdańska przyznała wprost, że to prezydenci, burmistrzowie i wójtowie odpowiadają za prowadzenie szkół.
Ale winą za chaos w oświacie obarczyła nie siebie, a rząd.
A, gdy w 1999 chaos w oświacie spowodował pan premier Buzek (dziś Koalicja Europejska sklecona przez PO), samorządowcy w mojej gminie nie wieszali psów na rządzie, a sami dobudowali gimnazjum…
ontario
19 kwietnia o godz. 19:30
Władze samorządowe odpowiadają za BAZĘ systemy edukacji natomiast rząd a w szczególności MEN za SYSTEM i TREŚCI tam wpajane naszym dzieciom i wnukom.
Z tego co piszesz jak i z mojej obserwacji wynika, iż samorządy ( te na prowincji w szczególności ) dbają o to, by dobrze było ale już obszar, za który odpowiada „władza centralna” to totalne nieporozumienie !
Struktura absolwentów naszego systemu edukacji ma się nijak do potrzeb naszej gospodarki i społeczeństwa.
Jeśli jedynym celem strajku ma być tylko wymuszenie podwyżek dla nauczycieli ( moim zdaniem słusznych ) a nie wprowadzenie zmian systemowo – programowych to jestem przeciw !
Wyobraźmy sobie, że nagle z Polski wyjeżdżają wszyscy pracujący tu Ukraińcy i wiele firm, gdzie potrzebni są wykwalifikowani pracownicy fizyczni ( np. budownictwo ) zwyczajnie pada z braku pracowników o potrzebnych kwalifikacjach.
Tak, jak służba zdrowia coraz mniej jest „służbą” a coraz bardziej „biznesem medycznym” tak szkolnictwo ( szczególnie te „wyższe” ) także staje się „biznesem edukacyjnym” , którego produktem w dużej części są „buble” !
Coraz bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że tu nie tyle chodzi o nauczycieli i usprawnienie oświaty a „przyp…lenie” PIS-owi .
Tylko dlaczego kosztem dzieciaków ???
@ontario
19 kwietnia o godz. 19:05 266068
Zapomniałeś o młodzieniaszku Dariuszu Rosatim – w PZPR w latach 1966–1990 (wstąpił już jako dwudziestolatek), sekretarz Komitetu Uczelnianego PZPR na SGPiS.
Przypomnę, że inny młodzieniaszek – Włodzimierz Cimoszewicz – był w PZPR w latach 1971-1990 (wstąpił jako dwudziestojednolatek), sekretarz Komitetu Uczelnianego Uniwersytetu Warszawskiego.
kaesjot
19 kwietnia o godz. 20:14 266072
Tak, ale pani prezydent właśnie o bazie…
Podwyżki dla nauczycieli są konieczne od roku co najmniej 1945… Od dziesięcioleci płaci się nauczycielom wdowi grosz. Taki strajk powinien więc być co roku za władzy AWS, SLD, PO, PiS – co roku.
Tu na pewno w tym strajku nie chodzi o nauczycieli, o uczniów.
@kaesjot
19 kwietnia o godz. 20:14 266072
„Coraz bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że tu nie tyle chodzi o nauczycieli i usprawnienie oświaty a „przyp…lenie” PIS-owi”.
Dokładnie tak.
grzerysz
19 kwietnia o godz. 20:26 266073
Nawet nie wiedziałem, że Rosati też w tej koalicji młodzieniaszków. Najważniejsze, że przyznali się, że latami lekceważyli nauczycieli i obiecali poprawę – pod pewnym warunkiem: muszą wygrać…
Kaesjot 19 kwietnia o godz. 20:14 266072
1.Jak to już pisałem – edukacja jest zbyt ważną sprawa, aby powierzać ją samorządom. Powinna ona być więc finansowana z budżetu centralnego i centralnie zarządzana przez MEN w sensie określenia minimum programowego i tematów egzaminów maturalnych etc. Reszta powinna być do uznania dyrekcji szkoły i rady uczniów i rodziców – gremium doradczego dyrekcji szkoły.
2. Jeżeli nauczyciele mają mieć jednakową pensję zasadniczą w całym kraju, to dodatki drożyźniane powinny być wypłacane przez MEN w zależności od miejsca pracy i zamieszkania danego belfra.
3. Jedynym celem tego strajku ma być tylko wymuszenie podwyżek dla nauczycieli, moim zdaniem NIEsłusznych, gdyż NIEzwiązanych ze wzrostem wydajności pracy a nie wprowadzenie zmian systemowo – programowych.
4. Powtarzam też, że strajkujące belfry z ZNP nie zasłużyły na żadną podwyżkę, gdyż dobro uczniów było zawsze na samym końcu priorytetów polskich nauczycieli, szczególnie zaś tych z ZNP, którzy, w swej ogromnej większości, powinni płacić ogromne odszkodowania swoim uczniom choćby tylko dlatego, że na ogół, to niczego pożytecznego ich nie nauczyli, ale za to zabili oni w swoich uczniach chęć do uczenia się.
Grzerysz
A młodzieniaszek Balcerowicz, rocznik 1947?
Uważam, że taki „stół” NIE ma sensu, gdyż z terrorystami się walczy a NIE rozmawia!
Rodz™ 19 kwietnia o godz. 17:59 266061
Jesteś jak generał siedzący w bezpiecznym bunkrze na dalekim zapleczu frontu i wysyłający stamtąd podległych mu żołnierzy, czyli tzw. mięso armatnie, na pewną rzeź. 🙁
Śliwerski o stanie oświaty i przyczynach tego stanu. Ze specjalną dedykacją dla Gekko.
Jak pisze T. Bochwic: „W Polsce mało kto może wyżyć z własnej pensji, z pewnością nie nauczyciele. Jedną z cech systemu sowieckiego, która ustabilizowała się już w latach 40-tych, było wyznaczenie pensji za pracę poniżej minimum, koniecznego na elementarne utrzymanie. (…) Degradacja materialna nauczycieli prowadziła również prostą drogą do ich degradacji moralnej. Najczęstszym sposobem zdobycia dodatkowych pieniędzy było dla nauczycieli dawanie korepetycji.” (s. 23)
Nie jest rozwiązaniem dać wszystkim, zwłaszcza po równo, ale systematyczne podduszanie wszystkich garotą głodowych zarobków jest w dłuższej perspektywie rozwiązaniem jeszcze gorszym.
Link:
http://sliwerski-pedagog.blogspot.com/2019/04/jak-to-nszz-solidarnosc-walczya-o.html
Anna Zalewska w 2009 roku:
https://youtu.be/USKF5Q8Ip08
Cymes!
Okrągły stół i Stadion Narodowy to słowa mocno nacechowane, niemal magiczne, dobrane genialnie aby kolejny raz manipulować nauczycielską wyobraźnią z jednej strony i z drugiej – dodać sobie seksowności czarując telewidzów TVP i własną armię wyborców. Nie ma w tych hasłach śladu zamiaru polepszania polskiej szkoły.
Rząd przecież traktuje strajkujących nauczycieli jak buntowników.
Sławne sukcesy ministry:
https://2.bp.blogspot.com/-PejMHAILMPA/WzfZXIbBgKI/AAAAAAAAmMI/aqUYdDDD8IYscWjyAgpOBHbYrlSttXdfACLcBGAs/s1600/FB_IMG_1484612066827.jpg
Szkolna arytmetyka:
https://2.bp.blogspot.com/-DV2LxAh81sA/XIb0qXDiBwI/AAAAAAAAoHc/VbgbC-Y42I87KxZ0PIy5oxnn8suMY-EhwCLcBGAs/s320/20190311_232709.jpg
można zasiąść do okrągłego stołu. Tylko po co?
Jak to po co? Ciemny lud dostał już wyborczą kiełbasę. Teraz trzeba mu zapewnić igrzyska. Na stadionie.
Płynna Rzeczywistość
19 kwietnia o godz. 21:26 266086
Napisz lepiej, czy awans jest obowiązkowy, czy dobrowolny. Bo jeśli nie ma obowiązku (a nie ma!!!!), to cała ta buchalteria – do której link podajesz – wiesz, ile jest warta? Kupę śmiechu…
Jagoda
19 kwietnia o godz. 21:43 266087
A jasny lud? Co dostał jasny lud, skoro tak się ekscytuje i – co więcej – popiera jeszcze bardziej jasny lud z SLD/PO/PSL, który latami olewał oświatę i lekceważył nauczycieli?
Tylko Kuroń-Samsonowicz uczciwie traktowali nauczycieli, cała reszta od 1945 do dziś miała nauczycieli w nosie. Jasny lud!!! Bardzo jasny…
Płynna Rzeczywistość
19 kwietnia o godz. 21:09
–
Rzeczywiście, dedykacja trafnie zaadresowana.
Kompilacja (ze Śliwerskiego?, ale nie tylko jego…) zawiera garść trafnych obserwacji, na tle dużej dziury poznawczej, co czyni ten zestaw (nie)kompletnie mylnym w roli diagnozy.
Najciekawsza jest konstatacja, że istnieje odniesienie normatywne poziomu opłacania etatu szkolniczego i jest nim zdolność utrzymania się na nim.
To, czego kompilacja nie pojmuje, to że nie etatyści są przymusem na etaty wyceniane poniżej zdolności utrzymania się osadzani, a ich podmiot edukacyjny, czyli dzieci, są pod przymusem szkołom dostarczane.
Jak więc możliwe, że pół miliona ludzi nie tylko normalnych, godnych, moralnych, ale ubogaconych znienawidzoną przez się papierkologią dyplomowania, dobrowolnie idzie na rzeź demoralizacji poniżającym etatem, nie zapewniającym przeżycia?
Jest to absurd formy czystej… jeśli nie uwzględnić tego, co już pisałem, a ponawiać darmowej edukacji tu nie będę.
Niech sobie zagadkę swego bytu pegeer rozwiązuje sam, na obraz kwadratury wsobnego wynalazku koła, ku uciesze gawiedzi. I być może belferbloga, jeśli kto ponad stułbię rozumny się tu z nią zmierzy. Darmowych nagród za dowód styku z edukacją nie będzie.
–
grzerysz
19 kwietnia o godz. 20:32 266075
@kaesjot
19 kwietnia o godz. 20:14 266072
„Coraz bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że tu nie tyle chodzi o nauczycieli i usprawnienie oświaty a „przyp…lenie” PIS-owi”.
Dokładnie tak.
Dokładnie takie wnioski powinni wysnuć „pożyteczni idioci”. Zero samodzielnego myślenia.
belfrrxxx; 19 kwietnia o godz. 20:39 266079
[ z terrorystami się walczy a NIE rozmawia!]
Owszem, rozmawia się, dopóki zakładnicy nie znajdą się w bezpiecznym miejscu.
Jagoda 19 kwietnia o godz. 21:43 26608
Sama jesteś ciemna. 🙁
Kwant25 19 kwietnia o godz. 22:07 266091
NIE zaśmiecaj tego blogu, debilu z dyplomem nauczyciela dyplomowanego. 🙁
Zacznijmy od początku. W wyniku deformy praca w szkole stała się trudna do zniesienia i nie do wykonania, gdyż zwiększono zakres obowiązków oraz obciążenia. Po podwyżkach dla kolejnych grup zawodowych okazało się, że płaca coraz bardziej odstaje od średniej krajowej, a młodzi przekwalifikowują się masowo. I nagle rząd chwali się jak dużo ma pieniędzy i że będzie je rozdawał w zamian za poparcie w wyborach.
Czy poprawnym wnioskiem wysnutym z tych faktów powinno być :”tu nie tyle chodzi o nauczycieli i usprawnienie oświaty a „przyp…lenie” PIS-owi”.
Gratuluję takiego wniosku.
Ohm -y 19 kwietnia o godz. 21:15 266084
W tym belferskim strajku nie ma nawet najmniejszego śladu zamiaru polepszania polskiej szkoły a ZNP, wzorem terrorystów, traktuje uczniów jako zakładników. 🙁
Rebe 19 kwietnia o godz. 22:11 266092
To nie są wtedy rozmowy, a tylko ich pozorowanie. 😉 Gdyby w rządzie byli prawdziwi mężczyźni, a nie tylko płaczliwe a głupawe baby i kryptogeje, to dawno temu ogłosiliby reformę systemu edukacji, polegającą na zamknięciu obecnych szkół i powołaniu na ich miejscu nowych, działających w tych samych budynkach i z tymi samymi uczniami, ale ze zweryfikowaną kadrą nauczycielską, na takiej samej zasadzie, jak np. w Portugalii dokonano reformy systemu bankowego, zamykając upadłe banki i otwierając w ich murach nowe, przejmujące dotychczasowych klientów i ich depozyty oraz pożyczki – np. transfiguracja bankruta pod nazwą Banco Espírito Santo (Bank Ducha Świętego) w Novo Banco (Nowy Bank)- https://pt.wikipedia.org/wiki/Novo_Banco.
Quant 25 19 kwietnia o godz. 22:26 266095
Płace belfrów coraz bardziej odstają od średniej krajowej, gdyż wydajność ich pracy coraz bardziej odstaje od średniej krajowej.
Quant 25 19 kwietnia o godz. 22:26 266095
W tym strajku od początku NIE chodzi o płace nauczycieli i usprawnienie oświaty a tylko o przypierdolenie PiS-owi. 🙁
Pytanko:
panie autorze tego bloga, niedawno opiewał pan poparcie uczniów dla strajkujących nauczycieli (światełka, kanapki, wykrzykniki itp.).
Czy teraz ci, co mają zagrożone studia zagraniczne – pański tekst „Strajk nauczycieli. Kto zdradzi pierwszy?” – też tak samo z kanapkami, światełkiem itp.?
A, cieszy pańskie poczucie humoru: życzenia wesołego jajka allelujowego…
Dla nudzących się, albo pomysłowych :
„Płace belfrów coraz bardziej odstają od średniej krajowej, gdyż wydajność ich pracy coraz bardziej odstaje od średniej krajowej.”
Jestem ciekawy czy ktoś na blogu wie jak zmierzyć wydajność nauczyciela ?
Również, jak zmierzyć wydajność średniej krajowej ?
I jeszcze to porównać.
Czyi są uczniowie? *)
– – –
Kto ma wątpliwości ile warta jest godność i jakiej próby nauczycielskość strajkujących etatystów, a osobliwie ich przywódców, niech koniecznie dowie się z pierwszej ręki.
Belferblog jest dla ściemy, a serum prawdy leje się w reportażach autora belferbloga w cyfrowej „Polityce”.
– – –
*)
„Ludzie mówią, że mamy ponad 30 maturzystów, którzy planują studiować za granicą, i w związku z tym nie mogą mieć żadnych opóźnień…
..my na pewno strajkujemy, my nie zdradzimy. To nasi uczniowie, nasza szkoła i nasz los. I to wyłącznie nasza sprawa, co z tym zrobimy.”
Kto zdradzi i uwolni uczniów pierwszy?
To się nazywa podmiotowe stawianie sprawy.
– – –
Wilczy kapitalizm opiera się na wyzysku prawa własności, zdemoralizowany neokomunizm bierze tę własność kapitalizmu w swoje ręce.
– – –
Gekko 19 kwietnia o godz. 22:59 266103 😉
Gekko 19 kwietnia o godz. 22:56 266102
Raczej czyni zakładnikami są uczniowie? PO i ZNP.
Sorry:
Czyimi zakładnikami są uczniowie? PO i ZNP. 🙁
kwant25
19 kwietnia o godz. 22:51
–
Ktoś na blogu to zmierzył, pisząc o płaceniu sobie za „godziny przed tablicą”.
Mógłbym komentarz rozwinąć, ale niech będzie testem dla ośmioklasisty zostawionego na całe życie w szkolnej kozie etatu.
– – –
Dla jasności: cytowany przeze mnie tekst o własności uczniów jako zakładników poprawy własnego losu (sic!) wyszedł nie z PO czy ZNP, ale od przewodniczącego strajku w swoim (sic!) liceum, skądinąd autora tego bloga. Oczywiście obsadzonego tamże etatem w roli …nauczyciela.
– – –
Kwant25 19 kwietnia o godz. 22:51 266101
Wprowadźmy opłaty za naukę, a wtedy rynek (jego niewidzialna ręka) oceni obiektywnie wydajność nauczyciela w kategoriach nie tylko ilości ale też i jakości jego pracy, tak samo jak ocenia on pracę inżyniera, księgowego czy też kierowcy. Średnia wydajność pracownika w skali państwa, czyli krajowa, to jest zaś roczna sprzedaż wyprodukowanych w danym roku towarów podzielona przez ilość pracujących w danym roku. Jeżeli sprywatyzujemy oświatę, to wtedy będziemy wiedzieć jaką wydajność ma konkretna szkołą, dzieląc zysk tej szkoły, czyli jej „produkcję” netto przez ilość nauczycieli i innych pracowników w niej zatrudnionych. Wtedy i tylko wtedy dobrzy nauczyciele z dobrych szkół będą zarabiać kilka jak nie nawet kilkadziesiąt razy więcej niż źli nauczyciele ze złych szkół i naturalnie będzie wtedy istnieć wymiana nauczycieli pomiędzy szkołami – dobrzy będą przechodzić do dobrych szkół, a źli będą skazani na pracę w złych szkołach, przy czym najgorsze szkoły nie będą osiągać zysków i tym samym zostaną one, wraz z najgorszymi nauczycielami, naturalnie wyeliminowane z rynku, zaś system bonów edukacyjnych zapewni każdemu uczniowi dostęp do nauki, a system stypendiów zapewni najlepszym uczniom (najbardziej inteligentnym i najbardziej przy tym pracowitym) dostęp do najlepszych szkół, którym będzie w tym systemie zależeć na najlepszych uczniach.
Gekko 19 kwietnia o godz. 23:10 26611 😉
Panie Gospodarzu,
Napisał Pan (https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1790436,1,strajk-nauczycieli-kto-zdradzi-pierwszy.read?src=mt), że macie w samej tylko Łodzi sporo (od 30 do nawet i ponad 100) maturzystów, którzy planują studiować za granicą, i w związku z tym nie mogą oni mieć żadnych opóźnień. A więc jeśli nie dopuścicie ich do matury, to wtedy ci uczniowie i ich rodzice podadzą was do sądu i będziecie wtedy musieli wypłacić tym uczniom i ich rodzicom ogromne odszkodowania, na które pójdzie cały majątek ZNP wraz z jego centralą w Warszawie oraz majątki strajkujących belfrów. Obawiam się, że w ZNP wciąż nie zdajecie sobie z tego sprawy. 🙁
Pisze Pan tu o zdradzie, a tymczasem powinien Pan dbać o swoją własną dupę, aby później nie ponosić konsekwencji związanych z kontynuowaniem strajku, który pozbawi waszych uczniów możliwości studiowania na wybranych przez nich uczelniach, przy czym uczniowie szkół prywatnych nie mają tego problemu, gdyż te szkoły z definicji NIE strajkują. Tak więc RPO i RPD oraz Prokuratura podadzą was do sądu także i za to, że swoim egoistycznym postępowaniem naruszyliście elementarne prawa waszych uczniów. 🙁
Płynna Nierzeczywistość 19 kwietnia o godz. 17:57 266059
-1 dla Gospodarza za „całkowitą tępotę umysłową i wrodzony kretynizm”.
Cytuję: „Niżej podpisani lekarze sądowi ustalają całkowitą tępotę umysłową i wrodzony kretynizm przedstawionego wyżej wymienionej komisji Dariusza Chętkowskiego, która to tępota wyraża się takimi słowy, jak np.: ‘Niech żyje strajk nauczycielski!’ – co samo przez się wystarcza do oświetlenia stanu umysłowego Dariusza Chętkowskiego jako notorycznego matołka. Niżej podpisana komisja proponuje, zatem: 1. Umorzyć dochodzenie przeciwko Dariuszowi Chętkowskiemu. 2. Odesłać Dariusza Chętkowskiego do kliniki psychiatrycznej dla ustalenia, jak dalece jego stan umysłowy może stać się niebezpieczny dla otoczenia”.
Jaroslav Hašek „Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej”, tłumaczył Paweł Hulka-Laskowski, Tom pierwszy „Szwejk na tyłach”, część III. „Szwejk przed lekarzami sądowymi”
(z niewielkimi zmianami). ;-)
kwant25,
Wydajność nauczyciela zmierzyć niezwykle łatwo: ranking Perspektyw.
Oznacza to, że jeżeli ciemny jak tabaka w rogu uczeń wycofa deklarację o zdawaniu przedmiotu X, to na 100% zostanie absolwentem szkoły z oceną „mierny” z przedmiotu X. Jeśli nie wycofa, to do matury nie przystąpi.
Nie trzeba więc strajku, by brać młodzież w jasyr.
Oczywiście chodzi o deklarację zdawania na poziomie rozszerzonym.
Jakies 30 lat temu F.J.Strauss (znany i wplywowy polityk w RFN) powiedzial: „najpierw musi byc o wiele gorzej, zeby moglo byc lepiej”.
W tym sensie zycze, zeby PiS „zwyciezyl” nauczycieli. Bo co sie dzieje z firma, ktora kompletnie zdemotywuje pracownikow? Ona po prostu pada. I wtedy moze byc juz tylko lepiej 🙂
PS.
F.J.Strauss wybory wtedy przegral. Bo Niemcy nie sa tacy glupi. A Polacy?
@kwant25
19 kwietnia o godz. 22:07 266091
„Dokładnie takie wnioski powinni wysnuć „pożyteczni idioci”. Zero samodzielnego myślenia”.
A jakie wnioski wysuwają idioci bezprzymiotnikowi? Mniej niż zero samodzielnego myślenia.
kwant25
19 kwietnia o godz. 22:51 266101
” jak zmierzyć wydajność nauczyciela ?”
Tą samą metodą, wg której „Słoneczniki” namalowane przez van Gogha wycenia się na miliony USD a za identycznie wyglądający obraz lecz namalowany przez ucznia Liceum Plastycznego oferują , w przypływie dobroci max. stówkę – oczywiście PLN a nie USD!
A tak na poważnie – wskaźnikiem postępu uczni jako, że zwłaszcza w SP nauczyciel ma bardzo ograniczone możliwości doboru „odpowiedniej jakości surowca” – musi brać taki, jaki jest.
Żeby być pożytecznym idiotą, trzeba mieć szlachetne intencje. Czy można jednak połączyć szlachetność z resentymentem?
KSJ,
Jak jednak zmierzyć wartość „surowca” na wejściu i wyjściu ze szkoły? Stopniem akceptacji norm społecznych? Czy znajomością budowy pantofelka?
Gdyby to było proste, to już dawno byśmy to mieli. Erzacem tej oceny są wyniki ogólnopolskich testów, w tym maturalnego. Ale one nie mierzą edukacyjnej wartości dodanej, lecz służą informacją zwrotną do szybszego podziału na placówki „lepsze” i „gorsze”, czyli takie, do których garnie się młodzież uzdolniona i ambitna (i z ambitnych rodziców) i takie, które przyjmują młodzież „z rejonu”. Cóż więc mierzy ranking taki Perspektyw: pracę nauczycieli czy kapitał społeczny rodziców?
@kaesjot
19 kwietnia o godz. 20:14 266072
Porażający jest przy tym cynizm i hipokryzja „celebrytów” produkujących się intensywnie na łamach POLITYKI i GAZETY WYBORCZEJ. Agata Passent czy Maja Ostaszewska posłały swoje dzieci do drogich szkół prywatnych. I zrobiły to zanim ministrem edukacji narodowej została Anna Zalewska, której tak bardzo nie lubią…
@Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 8:25 266120
„Żeby być pożytecznym idiotą, trzeba mieć szlachetne intencje”.
A jakie intencje trzeba mieć aby być idiotą bezprzymiotnikowym?
grzerysz
20 kwietnia o godz. 8:33 266122
Otóż to! 🙂
Płynna Nierzeczywistość
20 kwietnia o godz. 8:30 266121
To zmierzy RYNEK!
mały fizyk
20 kwietnia o godz. 1:43 266117
F. J. Strauss był ex-nazistą i polakożercą o bardzo małym rozumku. 🙁
In World War II, he served in the Wehrmacht on the Western and Eastern Fronts. While on furlough, he passed the German state exams to become a teacher. After suffering from severe frostbite on the Eastern Front in early 1943, he served as an Offizier für wehrgeistige Führung, responsible for the education of the troops, at the antiaircraft artillery school in Altenstadt Air Base, near Schongau. During Jassy–Kishinev Offensive, he served with the Panzer Regiment of the 13th Panzer Division. He held the rank of Oberleutnant at the end of the war.
Takoż: Former Lockheed lobbyist Ernest Hauser [de] admitted to investigators during a U.S. Senate hearing that Minister of Defence Strauss and his party had received at least $10 million in remuneration for arranging West Germany’s purchase of 900 F-104G Starfighters in 1961, which later became part of the Lockheed bribery scandals.
Strauss was forced to step down as defence minister in 1962 in the wake of the Spiegel affair. Rudolf Augstein, owner and editor-in-chief of the influential Der Spiegel magazine, published German defense information that Strauss’s department alleged was top secret. He was arrested on Strauss’s request and was held for 103 days. On 19 November, the five FDP ministers of the cabinet resigned, demanding that Strauss be fired. This put Chancellor Adenauer himself at risk. He found himself publicly accused of backing the suppression of a critical press with the resources of the state. Strauss had no choice but to admit that he had lied to the parliament, and was forced to resign. Strauss himself was exonerated by the courts on the charge of acting against the constitution. 🙁 (Wikipedia)
Grzerysz,
Nie wiem, czy dobrze Pana rozumiem: nie ma Pan dzieci lub dzieci ma, ale posłał je do szkoły publicznej z braku możliwości sfinansowania im edukacji w szkołach prywatnych, które uważa Pan za lepsze? Nie jest Pan wziętym dziennikarzem i szczytem pańskich możliwości jest blog p. Chętkowskiego, przynajmniej zasięg mający ogólnopolski, wszechświatowy? Jest więc Pan dziennikarzem na miarę swoich możliwości i nie jest to Pana ostatnie słowo? To dlatego dziennikarki nazywa Pan celebrytkami – choć nie bardzo rozumiem, dlaczego w cudzysłowie, chyba nie dlatego, że jedynym celebrytą bez cudzysłowu jesteś Pan sam?
Nie ma Pan w dyskusji dobrych argumentów, dlatego wali Pan na oślep inwektywami?
Płynna Nierzeczywistość
20 kwietnia o godz. 0:44 266115
Ranking „Perspektyw” NIE jest wart nawet papieru, na którym go wydrukowano. Jedynym obiektywnym arbitrem jest tu RYNEK, via system bonów edukacyjnych umożliwiających każdemu uczniowi swobodny wybór szkoły.
Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 9:04 266127
Zostały ci już tylko „argumenty” ad personam, rzeczniku prasowy Broniarza. 🙁
Jesteś więc tylko PPS gdzie P stoi za Płatny, P za Pachołek, a S wiesz doskonale za co. 😉
grzerysz
20 kwietnia o godz. 8:36 266123
Wiemy doskonale, co jest wybrukowane dobrymi intencjami…
kaesjot
20 kwietnia o godz. 8:14 266119
W systemie bonów edukacyjnych szkoła, a więc też i nauczyciel ma możliwości doboru „odpowiedniej jakości surowca” – dobre szkoły są bowiem w nim oblegane, a więc mogą przebierać w kandydatach, a dobrzy nauczyciele są rozchwytywani przez dobre szkoły i odpowiednio dobrze wynagradzani. Systemu bonów edukacyjnych, czyli weryfikacji przez RYNEK, boją się więc tylko złe szkoły i źli nauczyciele, czyli głównie ci z ZNP. 🙁
Ontario, Kaesjot,
Strajkującą, nie myślę o przywaleniu PiS owi, ani o podlizaniu przywódców spod innych sztandarów, nawet gdyby byli bohaterami moich pieśni. Chcę być wierny sobie. Nie chcę oglądać w lustrze swojej błazeńskiej twarzy. Nie chcę być jak napalona dziewica, mówiąca,, i chciałabym i boję się,,. Nie chcę siedzieć okrakiem po dwóch stronach barykady.
Przepraszam wszystkie dziewice.
Ontario, masz rację, albo jesteśmy Hamletami albo Dulską. Dopowiem:albo Melą, kopniętą przez dziarską mamulkę Zbyszka.
I powiem Norwidem,, tęskno mi do tych co mają tak za tak, nie za nie. Bez swiatłocienia. Herbert dawno nie żyje, ale jego etyka jest aktualna. Gospodarz w artykule podsuniętym nam przez Gekka, ukazał rozterki belfrów ocierające się nieomal o zaszczucie presją wydarzeń związanych z brakiem solidarności swego grona.
Tym niepewnym chcę dać pod rozwagę: Niech wasza mowa będzie tak,nie a co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5, 17-37)
@Płynna Rzeczywistość
trzeba sobie ich odpuścić, nie warto nerwów szarpać
to forum zamieniło się w szczujnię
są tu osoby, które bez pardonu wyzywają innych od debili, idiotów, agentów, lewaków, straszą pozwami sądowymi, krzyczą
nie wiem, co to ma być? to są podobno (samozwańczo) wykształceni ludzie?
te osoby ewidentnie czują się niespełnione politycznie, mają ewidentnie baaardzo dużo wolnego czasu, może więc niech wyjdą z forum Polityki, które ma śladowy wpływ na rzeczywistość (płynną:) i zaczną faktycznie dzialać, organizować, wpływać – zamiast obrażac ludzi, którzy chcą tutaj wymieniać poglądy
naprawdę, szkoda czasu na przepychanki słowne
ja spadam
mam po korek tej atmosfery magla
Błąd, oczywiście nie Inoa a Ino.
Strajkując,nie myślę….
Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 8:30
Dawniej doświadczeni majstrowie z ukończonymi 6-ma klasami przedwojennej SP potrafili z trafnością 90% ocenić, czy skierowany do niego uczeń będzie w przyszłosci dobrym fachowcem, czy lepiej, by od razu zmienił fach a uniwersyteccy magistrowie uczeni przez profesorów tego nie potrafią ???
belfrrxxx
20 kwietnia o godz. 9:16
Ja piszę o edukacji początkowej a Ty o wyższej.
Wg mnie samo określenie „bon edukacyjny” należy do grupy tych, co to jest ” takie coś, z takim czymś, bez takiego czegoś”
Konkretnie proszę o tych bonach :
– kto ma je wydawać
– komu – wszystkim równe czy każdemu inne – wg jakich kryteriów i kto ma o tym decydować.
Żeby nie było z nimi tak, jak z kartkami na papierosy i alkohol w stanie wojennym czy przydziałami na mieszkania i samochody w czasach PRL-u
Neokraj, emocje grają. Sprzyja temu poetycka bloga. Nie uczestniczymy w zebraniu kółka różańcowego. Prezentujemy swoje Poglądy. A nie zawsze przez,, ą,, i,, ę,,. A poza tym. Od rzeczy martwych uczmy się spokoju. Pamiętasz wiersz ks. Twardowskiego,, Nie płacz w liście,,.
Pozdrawiam.
Inoa
20 kwietnia o godz. 9:50 266132
Mowa moja mowa jest tu zawsze na tym forum tak za tak, nie za nie…
1) Prawa ucznia ponad prawami nauczyciela.
2) Od 1945 władze ohydnie żerują na nauczycielach (chlubny wyjątek: Kuroń i Samsonowicz).
3). Jedynie systemowe, ustawowe rozwiązanie: waloryzacja 105 % wobec średniej krajowej – gwarancją poprawy bytu nauczycieli.
4) Karta Nauczyciela nienaruszalna i także w szkołach niepublicznych.
5) Korczak – wzorzec ideowy, podstawa reformy edukacyjnej.
6) Jedna władza, czyli albo szkoły we wszystkim podległe samorządom, albo wyłącznie należące do państwa.
Czy znajdziesz cokolwiek w tych punktach – które od zawsze tu prezentuję – coś przeciwko nauczycielom? Szkole? Uczniom? Rodzicom? Czy jest tu jakakolwiek niejednoznaczność, jakiś światło-cień?
Inoa
20 kwietnia o godz. 9:50 266132
„(…) rozterki belfrów ocierające się nieomal o zaszczucie presją wydarzeń związanych z brakiem solidarności swego grona.” – ależ to było oczywiste od początku.
Każdy ma prawo do wolności, demokracji, swobody wyboru… Nie można – jak czyni to autor – mówić o zdradzie jednych przeciw drugim…
Z innej beczki: ilu nauczycieli pobiegło dziś święcić święconkę i czy dostrzegają związek?
Biskup Dec Ignacy podczas homilii przywołał pamięć Janusza Korczaka, który do końca został ze swoimi uczniami i zginął w Treblince.
Nauczycielka z Łodzi:
„Nie poddawajcie się, trwajmy w tym strajku i naprawdę uwierzcie mi, że jeżeli jeszcze ten tydzień po świętach wytrzymamy, to my po prostu zablokujemy ten kraj. Po prostu zablokujemy gospodarkę tego kraju”.
No, to pięknie – pomijam zablokowanie uczniów ze szkół publicznych brakiem klasyfikacji, bo ci z publicznych (także z ZNP) będą mieć maturę w rodzinnej aurze – zablokujcie gospodarkę tego kraju. Warto wtedy zobaczyć waszą reakcję, gdy zablokujecie…
A, tego kraju… Tego kraju, to Polska. POLSKA.
Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 10:12 266139
To jest ich PRYWATNA sprawa.
Nie pytam, ilu pobiegło, a ilu nie pobiegło. Polska jest wolna, każdy ma prawo w Polsce do swoich spraw osobistych, prywatnych itp. I guzik komu do tego. GUZIK.
Ontario, wywołałem Ciebie, aby, np potwierdzić, że można a nawet trzeba mieć jasne spojrzenie, bez swiatłocienia.
Poważam Ciebie, nie lekceważę.
Pozdrawiam. A gdy niekiedy się różnimy, to pięknie.
@ontario
Demokraturę (władza tych, którzy mają siłę, za pomocą procedur a la demokratycznych) uważam za mało wyrafinowaną cynicznie ideę. Jednakże zmianę władzy za pomocą kartek wyborczych, za zdecydowanie lepszą niż proponowany terroryzm, jaki proponuje np. pani uczycielka z Łodzi.
@Płynna Rzeczywistość
Okrągły stół? Historia lubi się powtarzać, tylko za drugim razem jest to zwykle farsa. Ile lat trwały same przygotowania?
Kaesjot 20 kwietnia o godz. 10:06 266135
1. Tak, dawniej doświadczeni majstrowie z ukończonymi 6-ma klasami przedwojennej SP potrafili z trafnością 90% ocenić, czy skierowany do niego uczeń będzie w przyszłości dobrym fachowcem, czy lepiej, by od razu zmienił fach a uniwersyteccy magistrowie uczeni przez profesorów tego nie potrafią, gdyż dziś magister to jest mniej niż dawniej, jeszcze nawet w czasach PRL-u, dobra szkoła podstawowa. Do tej degradacji edukacji doszło zaś „dzięki” deformie Balcerowicza, na którego tu nie wolno nic krytycznego powiedzieć, aby nie narazić się na zarzut bycia agentem SB.
Kaesjot 20 kwietnia o godz. 10:06 266135
2. Bon edukacyjny jest dokładnie zdefiniowany jako rodzaj czeku gwarantowanego przez Skarb Państwa, którym opłaca się edukację za pewien okres np. roku czy semestru w dowolnie wybranej szkole mającej uprawienia do wydawania świadectw ukończenia odpowiednio szkoły podstawowej średniej i wyższej a przysługujący każdemu Polakowi w wieku od 7 do 18 lat a nawet i dłużej, jeśli dostanie się na studia wyższe. Tak więc:
– Kto ma je wydawać? MEN a dla studentów MNiSW.
– Komu – wszystkim równe czy każdemu inne – wg jakich kryteriów i kto ma o tym decydować?. Każdemu po równo w podstawówce (poza uczniami specjalnej troski o czym poniżej) , w technikach więcej niż w liceach, podobnie na kierunkach ścisłych, technicznych, rolniczych i medycznych więcej niż dla studentów nauk społecznych, a tzw. humanistyka (filozofia, filologie, historia poza gospodarczą etc.) powinna być całkowicie odpłatna i to z góry, jako że po niej to pracy w zasadzie nie ma. Także dodatkowe pieniądze dla dzieci upośledzonych, czy to umysłowo czy też psychicznie, przyznawane na takiej samej zasadzie jak renty inwalidzkie oraz państwowe stypendia naukowe dla wyróżniających się uczniów i studentów. Wystarczy?
To NIE będą więc kartki bez pokrycia ani też talony dla nomenklatury. To będzie funkcjonować tak jak Medicare w Australii, które zapewnia każdemu legalnemu rezydentowi Australii pełną opiekę medyczną i działa tam od wielu lat.
No Cry
Tak, to forum zamieniło się w szczujnię, gdzie produkują się osoby, które bez pardonu wyzywają uczciwych nauczycieli od łamistrajków i straszą swoich uczniów tym, że nie dopuszczą ich do matury, a sami uważają się za wykształconych, absolwentów (podobno) wyższych uczelni i nauczycieli, nawet za starszych dyplomowanych nauczycieli sztabowych. Jak widać, osoby te ewidentnie czują się niespełnione politycznie, mają ewidentnie baaardzo dużo wolnego czasu, może więc niech wyjdą z forum „Polityki”, które ma śladowy wpływ na rzeczywistość [płynną ;-)] i zaczną faktycznie działać, organizować, wpływać – zamiast obrażać ludzi, którzy chcą pracować i którym dobro ich uczniów jest ważniejsze niż garść judaszowych srebrników obiecywanych im przez Broniarza. Ale ja z tego powodu nie rejteruję z tego blogu, jako że „prawdziwa cnota krytyk się nie boi” (Krasicki, jak by się kto pytał biskup, ksiądz prymas Polski w latach 1795–1801).
@Ontario
Jeżeli to jest prawdziwy wpis, a nie podszycie się pod rzeczywistą nauczycielkę, :
„Nauczycielka z Łodzi:
„Nie poddawajcie się, trwajmy w tym strajku i naprawdę uwierzcie mi, że jeżeli jeszcze ten tydzień po świętach wytrzymamy, to my po prostu zablokujemy ten kraj. Po prostu zablokujemy gospodarkę tego kraju”.
to wtedy to jest tak durne, że słów brakuje. Zestawić to z wczorajszym wywiadem w TOKfm p.Broniarza, że „on klasyfikowałby, bo jest prouczniowski” i absurd, w który to wszystko się zmienia.
Słowa, słowa, słowa i dewaluowanie pojęć różnych. Nawet odwołania historyczne zostały już przywołane (i to te, kiedy ginęło wielu ludzi!) i teraz: do czego, do czego jeszcze można się odwołać , z czym, z czym jeszcze porównać.
Inoa 20 kwietnia o godz. 9:50 266132
Według Świętej Księgi Sekty Jezusowców, zwących się Chrześcijanami, to wszystko pochodzi od Diabła, Pana tego świata (2 Koryntian 4,4). No, ale ci Jezusowcy wierzą przecież w cuda, mimo iż istnienie cudów wyklucza przecież z definicji istnienie Boga w sensie nieskończenie potężnego i nieskończenie mądrego, wszechobecnego Kreatora wszystkiego, więc oni nie wiedzą i nie chcą wiedzieć tego, że błądzą oni tak jak ci Starożytni Hebrajczycy, którzy ponieważ nie byli posłuszni JHWH i nie przestrzegali Jego przykazań, to do Ziemi Obiecanej dotarli dopiero po czterdziestu latach błądzenia na pustyni. A Jezusowcy sekt wszelakich (od rzymskiej po jehowicką) błądzą już od dobrze ponad 2 tysięcy lat i wciąż wierzą w śmierć i zmartwychwstanie swego fałszywego idola, mimo iż oczywiste jest, że jeśli ów Jezus był Bogiem, to nie mógł On umrzeć, gdyż był On z definicji wieczny i niezniszczalny, a jeśli ów Jezus był człowiekiem, to jego kult jest z definicji pogański i urąga on chwale JHWH. 🙁
Szalom!
Anna 20 kwietnia o godz. 11:39 266150
ZNP i PO, tak jak NSZZ Solidarność w latach 1980-tych, za podpuszczeniem i za judaszowe srebrniki z Zachodu, chce znów doprowadzić Polskę i Polaków do ruiny. 🙁
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 11:17 266145
Cytuję: „Hegel powiada gdzieś, że wszystkie wielkie historyczne fakty i postacie powtarzają się, rzec można, dwukrotnie. Zapomniał dodać: za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa – Hegel bemerkt irgendwo, daß alle großen weltgeschichtlichen Tatsachen und Personen sich sozusagen zweimal ereignen. Er hat vergessen hinzuzufügen: das eine Mal als Tragödie, das andere Mal als Farce”.
Karol Marks „18 brumaire’a Ludwika Bonaparte”.
Płynna Nierzeczywistość 20 kwietnia o godz. 10:17 266140
Janusz Korczak był niewątpliwie pedofilem i choć uprawiał z dziećmi czynny uznawane za pedofilskie (np. wchodził im do łóżeczek), to nikt mu nie odmówi twego, że on naprawdę kochał dzieci i o nie dbał. Według zwolenników legalizacji pedofilii, niezależnie czy hetero- czy homoseksualnej, dziecku, szczególnie zaś dojrzałemu seksualnie (np. mającemu ponad 14 lat) nie wyrządza się krzywdy odbywając z nim stosunek seksualny czy para-seksualny, jeżeli nie dochodzi przy tym do przemocy i odbywa się to za obopólną zgodą.
Szkoła, ach to ty…
–
Zastanawiam się jak znajomość lektur szkolnych może na etacie pomagać w postrzeganiu świata.
Jakie ideały i jakie wzorce percepcji i wglądu powstają w eatowym poloniście, świetnie przecież obeznanemu z akcją i charakterystyką postaci literackich, nie mówiąc o rozbiorze intencji i warsztatu lekturalnego literata…
Zupełnie nie rozumiem, w jakim celu i z jakiej przyczyny mentalność i świadomość spełniających misję etatu, okrutny świat zaburza swoim istnieniem, a nawet próbuje ranić pozaliterackimi ekscesami.
Niechże świat opuści etaty choć od święta i pozwoli im kwitnąć niejednym tysiącem cyfr na koncie, smakowanych godzinami przed tablicą razą, w pustych od zgiełku niedorostków polonizmu klasach…
Anna
20 kwietnia o godz. 11:39 266150
Cytat jest stąd:
https://niezalezna.pl/268454-nauczycielka-zdradza-plan-zablokujemy-ten-kraj-gdzies-to-juz-slyszelismy-wideo
belfrrxxx pisze co mu slina na jezyk przyniesie. Bez jakiejkolwiek kontroli, czy to sie kupy trzyma. Dwa przyklady:
1. Balcerowicz zrobil deforme (bo wprowadzil RYNEK). A szkoly maja byc sprawdzane przez ten sam RYNEK?
2. „ZNP i PO, tak jak NSZZ Solidarność w latach 1980-tych, za podpuszczeniem i za judaszowe srebrniki z Zachodu”. A przeciez kazdy wie, ze Solidarnosc byla kontrolowana przez „Bolka” z SB/KGB, czego potem wynikiem byl Okragly Stol 😉
Porzytku z tego co pisze belfrrxxx jest tyle co kot naplakal. Ale przynajmniej posmiac sie mozna 🙂
@łłynna Rzeczywistość
A gdyby np. taką propozycję na „okrągły stół” 🙂
Dla wszystkich CHĘTNYCH nauczycieli, zamiast:
– 47 godzin tygodniowo – w tym: 12,5 godziny przy tablicy – przez 37 tygodni pracy z 52 tygodni roku (reszta tygodni, czyli 15 x 7 =105 dni: płatny urlop) jak dotychczas, zaproponować
– 40 godzin tygodniowo przez 36 tygodni – w tym: 25 godzin przy tablicy – oraz dwa tygodnie na sprawozdawczość i dyżury, z podwojeniem pensji (reszta tygodni, czyli 14 x 7 = 98 dni: płatny urlop)
Dla dyplomowanych (ponad 60% byłoby 10 600 brutto).
@porzytek
Korzyści jak z fizyki dla maluczkich: fast food. 🙂
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 12:35 266159
Fast food to raczej chemia. Np. E. E. Smith (E. E. „Doc.” Smith) doctor (PhD) inżynierii chemicznej, specjalność inżynieria żywności z George Washington University w Washington D.C. – uczelnia klasyfikowana na ogół pod koniec pierwszej setki amerykańskich uniwersytetów (miejsca od 50 do 95 w US of A), natomiast na świecie 201-300 miejsce w ARWU World ranking, 181 miejsce w THE czyli Times ranking, 201-300 w ARWU World ranking a 345 w QS World Ranking.
Dla porównania:
UW: ARWU World 301-400, THE World 601-800 a w QS World 394
UJ: ARWU World 401-500, THE World 601-800 a w QS World 411
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 12:33 266158
A gdyby np. taką propozycję na „okrągły stół”: likwidujemy tą „bolszewicką”, PRL-owską Kartę Nauczyciela i wprowadzamy bony oświatowe, które spowodują, że młody ale dobry i entuzjastyczny nauczyciel matematyki z licencjatem i kilkuletnim stażem pracy będzie mógł zarabiać w szkole nawet i 10 razy więcej niż przeciętny, znudzony swą pracą, nauczyciel języka polskiego z 30-letnim stażem pracy i tytułem magistra. Niestety, ale dziś płaci się w Polsce (i nie tylko w Polsce) nauczycielom NIE za wyniki ich pracy, a tylko za staż pracy, zajmowane stanowisko oraz formalne kwalifikacje, i tu moim zdaniem liegt der Hund begraben. 🙁
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 12:22 266157
1. Balcerowicz zrobił deformę, bo wprowadził rynek nieumiejętnie. Zrozum, że Diabeł chowa się zawsze w szczegółach. Balcerowicz wprowadził w Polsce rynek w taki sposób, aby zniszczyć polski przemysł. Zobacz zaś, jak rynek wprowadzali u siebie Chińczycy z ChRL, czyli stawiając na rozbudowę i modernizację chińskiego przemysłu i przeznaczając ogromne pieniądze na naukę i edukację.
2. Tak, ZNP i PO, tak jak NSZZ Solidarność w latach 1980-tych, niszczy dziś Polskę za podpuszczeniem i za judaszowe srebrniki z Zachodu. Zgoda, Solidarność była kontrolowana przez „Bolka”, dawniej z SB ale NIE z KGB a w latach 1980-tych już tylko z CIA, a czego potem wynikiem był ów „Okrągły Stół”. I dlatego jestem przeciwko idei negocjowaniu z terrorystami, nie ważne przy jakim stole – okrągłym czy też kwadratowym, trójkątnym, owalnym czy też jakimś innym czy nawet w krzakach albo w burdelu.
3. Tak „Porzytku” to na pewno z tego nie ma, ale Pożytek na pewno jest. 😉
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 12:22 266157
Przecież to są wielokrotnie sprawdzone fakty historyczne, że za przejęciem władzy w Polsce w roku 1989 przez tzw. opozycję demokratyczną spod znaku KSS KOR i NSZZ Solidarność stała CIA i podobne jej służby, co też obserwujemy dziś np. w Wenezueli. Faktem jest też, że ogromna większość „bohaterów” tzw. opozycji tzw. demokratycznej z czasów PRL-u była kreowana i kontrolowana nie tylko przez SB, ale też i przez CIA. Nie twierdzę bynajmniej, że PRL był tylko wspaniały i dobry, gdyż miał on, tak jak każde realne państwo, swoje wady, ale faktem jest, że Amerykanie musieli zniszczyć system społeczno-gospodarczy PRL-u, gdyż z powodu istnienia takich państw jak PRL, to na tzw. Zachodzie, a więc też i w USA, musiano walczyć z bezrobociem i biedą, dawać podwyżki ludziom pracy etc., a co generowało dodatkowe koszty, a więc zmniejszało zyski kapitalistów. Stąd też tzw. Zachód z USA na czele łożył miliardy dolarów na walkę z tzw. realnym socjalizmem. Wiadomym przecież jest, że znany amerykański dziennikarz Bob Woodward, opisując działalność CIA w Polsce, sprawiał początkowo na swoich czytelnikach wrażenie, że działania tej agencji w latach 1980-tych były „nieznaczne” (Bob Woodward, „Zasłona – Tajne Wojny CIA 1981-1987” strona 375): „Mały tajny kanał, który za pośrednictwem organizacji kościoła katolickiego w Polsce przekazał fundusze CIA w wysokości od 20 do 30 tysięcy dolarów USA do rąk NSZZ Solidarność, został zamknięty z powodu ryzyka politycznego.” Jednakże później ujawnił on, że skala operacji CIA w Polsce była znacznie większa, niż on to uprzednio sugerował. Z kolei jego kolega Carl Bernstein, w „ Świętym Przymierzu” („The Holy Alliance’”) w “Time” z 24 lutego 1992, na stronie 28, poinformował, że „tony sprzętu – faksy (pierwsze w Polsce), prasy drukarskie, nadajniki radiowe, telefony, krótkofalówki, kamery wideo, kserokopiarki, teleksy, komputery, procesory tekstu (word processors czyli inaczej mikrokomputery, rodzaj PC) były przemycane do Polski za pośrednictwem kanałów utworzonych przez księży katolickich, amerykańskich agentów i przedstawicieli amerykańskiej centrali związkowej AFL-CIO oraz prawicowych europejskich ruchów pracowniczych. Pieniądze dla zdelegalizowanego związku „Solidarność” (a więc de facto dla jej szefa, czyli dla Lecha Wałęsy czyli TW Bolka vel Lejbę Kohne) pochodziły z funduszy CIA, Narodowej Fundacji na rzecz Demokracji (the National Endowment for Democracy), tajnych kont watykańskich i zachodnich prawicowych związków zawodowych. Całkowity koszt tych działań nie jest do dziś dokładnie znany, ale istnieją w Polsce i USA źródła, które mogą być wykorzystane do oceny ich wielkości (np. archiwa „Solidarności” i CIA). Nie można też wykluczyć, że pomoc CIA dla Solidarności zbliżyła się wówczas do poziomu działalności tejże Agencji w Afganistanie.”
Więcej np. tu: http://www.globalsecurity.org/intell/ops/solidarity.htm
@Płynna Rzeczywistość
Nie spodobał się Panu 40 -godzinny tydzień pracy? 🙂
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 12:22 266157
Małe wyjaśnienie – Balcerowicz zrobił deformę, gdyż wprowadził on w Polsce rynek umiejętnie z punktu widzenia jego zachodnich sponsorów i mocodawców, ale oznaczało to ruinę polskiego przemysłu, a więc także upadek polskiej nauki i edukacji, ogromne bezrobocie, niskie płace, masową, wielomilionową ucieczkę Polaków z Polski, zapaść demograficzną etc. etc. 🙁
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 13:21 266164
Ja, jako naukowiec, pracuję nawet we śnie, ale płaci mi się tylko za „wyrobienie” pensum. 😉
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 12:33 266158
A ile zarabiałby wtedy starszy dyplomowany nauczyciel sztabowy?
@belfrrxxx
Czesc jakowalski. Wesolych Swiat!
„Ja, jako naukowiec, pracuję nawet we śnie’
O k….a, Keller naukowiec.
Sprawdza na samym sobie działanie marychy, a efekty opisuje nieświadomie na blogach Polityki.
andrzej52 20 kwietnia o godz. 13:30 266169
Towarzyszu Andrzeju Grendzisz – uważajcie co piszecie, gdyż wiemy kim jesteście: urodziliście się dnia 1 listopada 1952 roku w Głubczycach na Opolszczyźnie, ostatnio byliście starszym inspektorem (chorążym) w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Krakowie, wydział „B” (obserwacja), a w okresie 07.06.1982-17.09.1982 odbyliście z naszej partyjnej rekomendacji specjalny kurs operacyjny Służby Bezpieczeństwa w Ośrodku Doskonalenia Kadr Kierowniczych MSW w Łodzi. Wasza sygnatura akt IPN to jest Kr 0208/137, a sygnatura wytwórcy waszych akt to jest 127/9 (https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/22339).
Towarzysze z SB z życzeniami wesołych jajek 🙂
@belferxxx
1.Jeżeli student ma dużo czasu na pracę w trakcie studiów, to takie studia są bezwartościowe. Podobnie jest z pracą. Z jednej strony: dobry nauczyciel, to nauczyciel wypoczęty i wystarczająco dobrze opłacony. Jeżeli jednak ma nadmiar wolnego czasu i podejmuje dodatkową pracę, m. in. korepetycje, to jego praca w szkole staje się, z dokładnością do wyjątków, bezwartościowa.
2.Fast food to szybkie jedzenie, coś jak popularyzacja nauki. Odpowiednio szybko spalone jest niegroźne, tak jak i popularyzacja 🙂
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 13:27 266168
Nawzajem! 🙂 A imię moje to Kagan. 😉
Niestety, a może dlatego, że staramy się zachowywać w oparciu o sondaże.
Podejrzewam, że sondaże pokazują – lud nie popiera strajku nauczycieli.
Następstwo : Lech Wałęsa – zawieście strajk, Grzegorz Schetyna – zawieście strajk, Sławomir Broniarz – osobiście bym maturzystów klasyfikował.
Co to oznacza ? Wolą nas zdradzić, niż narazić się ludowi. Sądzą, że jak uśmiechną się do ludu, to on odwróci się od PiS-u i zagłosuje na nich. Chciałbym poznać tego specjalistę od manipulowania opinią publiczną, który im tak poradził.
No dobra, zwycięstwo ma wielu ojców, a sierota jest sama.
Osieroceni nauczyciele. Zostaliśmy sami. Czeka nas teraz finansowa zemsta PiS-u i mgliste obietnice co do przyszłości. Czyli nie mamy nic do stracenia.
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 13:33 266171
1. Tak, jeżeli student ma dużo czasu na pracę w trakcie studiów, to takie studia są bezwartościowe. Podobnie jest i z pracą. Z jednej strony: dobry nauczyciel, to nauczyciel wypoczęty i wystarczająco dobrze opłacony. Jeżeli jednak ma nadmiar wolnego czasu i podejmuje dodatkową pracę, m. in. korepetycje, to jego praca w szkole staje się, z dokładnością do nielicznych wyjątków potwierdzających regułę, bezwartościowa.
2. Fast food to szybkie jedzenie, z definicji niezdrowe (nie mylić z szybkimi potrawami z bistro czyli z restauration rapide à la française), ale nie porównuj tego do szlachetnego zajęcia zwanego popularyzacją nauki.
kwant25 20 kwietnia o godz. 13:35 266173
Wy już straciliście wszystko, a przede wszystkim twarz. 🙁
@kwant25
Pisałem od miesiąca, że strajk jest źle przygotowany, że zostaniecie wyrolowani zarówno przez samorządy, jak i polityków, kiedy zobaczą, żę taka formuła strajku spowoduje spadek ich notowań. Dobra organizacja edukacji wymaga kompromisów, również ze strony nauczycieli i musi dawać społeczeństwu poczucie, że wysuwane propozycje coś zmienią na lepsze w ich sytuacji.
Postanowiłem w najbliższych dniach uruchomić własny kanał na you tube, w celu wypracowania realnego projektu organizacji edukacji: możliwego do sfinansowania. Zapraszam do dyskusji:(:)
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 13:43 266176
Przecież to oczywiste, że strajk belfrów z ZNP jest źle przygotowany, że belfry z ZNP zostaną wyrolowani zarówno przez samorządy, jak i polityków, kiedy zobaczą, że taka formuła strajku spowoduje spadek ich notowań. Dobra organizacja edukacji wymaga kompromisów, również ze strony nauczycieli i musi dawać społeczeństwu poczucie, że wysuwane propozycje coś zmienią na lepsze w ich sytuacji.
@kwant25
Strajk był ukartowaną gierką polityczną, z nadzieją, że zrobi się większa gra. Chodziło w niej o przykrycie matki wszystkich afer, a nauczyciele dali się wrobić i wykorzystać.
@KC
1.
25/18 = 1,4
W jaki sposób zwiększenie pensum tablicowego o 40% może dać oszczędności pozwalające zwiększyć płace o 100%?
2. Gdy zastanawiam się, skąd rozbieżność między nauczycielskimi paskami a kwotami podawanymi przez ministrę, wychodzi mi, że jedynym wyjaśnieniem muszą być nadgodziny. Bardzo nierównomiernie rozłożone w ludzie nauczycielskim, więc znaczna część tego ludu tych nadgodzin na oczy nie widzi. Jeżeli tak jest, to podniesienie pensum tablicowego o 40% nie wygospodaruje 40% godzin do zagospodarowania, może 20-30%.
3. Trzeba podliczyć koszty zwolnienia 40% belfrów (a raczej 20-30%). W tym niewymierne koszty społeczne. Te zwolnienia najbardziej uderzą w wieś.
4. Jeżeli chce Pan komuś dodać 7 godzin pracy tygodniowo, a badania pokazują, że nauczyciel statystyczny pracuje już 47 godzin w tygodniu, to proszę zaplanować, gdzie Pan nauczycielom ulży w pracy.
5. Czy pensum podwyższy Pan w sposób jednorodny każdemu nauczycielowi, niezależnie od przedmiotu? Bibliotekarkom też? Szkolnym pedagogom? Ile czasu planuje Pan na sprawdzenie 140 klasówek z j. polskiego? Ile czasu pracy w przeliczeniu na tydzień roboczy zajmują zielone szkoły?
6. Dlaczego pyta Pan mnie a nie Gospodarza, który zna realia wielkomiejskiej szkoły jak mało kto?
kwant25
20 kwietnia o godz. 13:35
Czy do Ciebie nie dociera iż to LUD was, nauczycieli zatrudnia do edukacji jego dzieci. W zamian za to dostarcza wam jedzenie, ubrania, mieszkania i szereg innych rzeczy do życia potrzebnych.
Płaci tyle, na ile wycenia waszą pracę.
Nazywa się to SPOŁECZNY PODZIAŁ PRACY.
Płynna Nierzeczywistość 20 kwietnia o godz. 13:50 266179
1. Rozbieżność między nauczycielskimi paskami a kwotami podawanymi przez ministrę – jedynym wyjaśnieniem muszą być nielegalne korepetycje, niezgłaszane do skarbówki.
2. Jakie „koszty zwolnienia 40% belfrów”? To są przecież OSZCZĘDNOŚCI!
3. Nauczyciel statystyczny NIE pracuje a tylko strajkuje.
kaesjot 20 kwietnia o godz. 13:54 266180
Otóż to!
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 13:48 266178
Afera Tuska czy Balcerowicza?
7. Proszę doliczyć koszty społeczne związane z tym, że dla znacznej części nauczycieli zabraknie godzin do pensum i jedną z możliwych reakcji takich nauczycieli może byc rzucenie pracy lub jej zaniedbywanie. I wtedy pojawi się problem znalezienia „zastępstw” na niepełne etaty i/lub zwiększenia liczby nauczycieli obwożnych, zwłaszcza w trudnych i deficytowych specjalnościach jak chemia/fizyka.
8. Rozważył Panmożliwośc, że skutkiem takich reform będzie wstrzymanie naboru absolwentów szkół do zawodu? :
9. W przypadku zwolnień – kto będzie zwalniany w pierwszej kolejności, najsłabszy czy najsłabszy? Znaczy się – ten, który nie ma talentu, ochoty, kompetencji, by uczyć, czy ten zajączek, za którym stoi mniejszy miś?
Kierunek Pańskiego myślenia jest dobry, ale taką zmianę trzeba zaplanować z wyprzedzeniem co najmniej 10-letnim i przeprowadzić za zgodą rządu, opozycji i reprezentacji nauczycieli.
kaesjot
20 kwietnia o godz. 13:54 266180
kwant25
20 kwietnia o godz. 13:35
Czy do Ciebie nie dociera iż to LUD was, nauczycieli zatrudnia do edukacji jego dzieci. W zamian za to dostarcza wam jedzenie, ubrania, mieszkania i szereg innych rzeczy do życia potrzebnych.
Płaci tyle, na ile wycenia waszą pracę.
Nazywa się to SPOŁECZNY PODZIAŁ PRACY.
Ale ja nie dam się wciągnąć w to myślenie. Lud nikomu nic nie daje. Tak wygląda myślenie „pożytecznych idiotów”.
@Krzysztof Cywiński
20 kwietnia o godz. 13:48 266178
„@kwant25
Strajk był ukartowaną gierką polityczną, z nadzieją, że zrobi się większa gra”.
Ludzi o takich poglądach „kwant25” był łaskaw nazwać „pożytecznymi idiotami”…
KSJ,
To lud kogokolwiek zatrudnia? A strajk nauczycieli jest strajkiem przeciwko Ludowi?
O Bosze! PRL skończył się 30 lat temu! Skończył się…?
grzerysz
20 kwietnia o godz. 14:00 266186
@Krzysztof Cywiński
20 kwietnia o godz. 13:48 266178
„@kwant25
Strajk był ukartowaną gierką polityczną, z nadzieją, że zrobi się większa gra”.
Ludzi o takich poglądach „kwant25” był łaskaw nazwać „pożytecznymi idiotami”…
I dalej tak będę nazywać.
Uważam, że to tylko wasza interpretacja. Strajk nie był gierką polityczną lecz prowokacją ze strony PiS-u. Daliście się wyrolować intelektualnie.
„Szkolnictwo w PRL – z nauką, kulturą i służbą zdrowia, czyli tzw. w realsocjalizmie dziedzinami nieprodukcyjnymi – było wiecznie niedoinwestowane. Zgodnie z obowiązującą doktryną marksistowską źródło wartości dodatkowej stanowi praca robotnika, zaś nauczyciel, podobnie jak lekarz czy artysta, robotnikami nie są i żadnych użytecznych dóbr nie wytwarzają, nie wytwarzają zatem wartości dodatkowej czy raczej tzw. w socjalizmie „produktu dodatkowego”; zatem dziedziny, którymi się zajmuje, uważane są przez ideologów i władców za „mniej ważne”. Państwo wdraża ideologię a partia strzeże jej czystości. Nauczyciel i lekarz byli i są w tym ustroju najgorzej opłacani, a dziedziny ich działalności biedowały i biedują nadal” (s. 9-10).
Lekarze przełamali ten schemat, emigrując za granicę. Nauczyciele takiej broni nie mają.
Teza, że „Strajk jest ukartowaną gierką polityczną, z nadzieją, że zrobi się większa gra” jest zapewne przekazem dnia, a nawet tygodnia rozpowszechnianym w mediach rządowych. Gdyby to była prawda, postawa rządu byłaby racjonalna.
Tymczasem tupolew jak rdzewiał, tak na ruskim polu rdzewieje…
I tyle powyższa teza ma wspólnego z rzeczywistością, co dwie bomby termobaryczne Macierewicza i trotyl Gmyza.
@grzerysz
Jeden z celów powiódł się: wykopanie głębokiego rowu podziałów w społeczeństwie.
Niemcy nigdy nie zrezygnowały z powrotu do granic sprzed 1937 r. Ponieważ wypłaciły organizacjom żydowskim 440 milionów marek odszkodowań za żydowskie mienie z terenów III Rzeszy, więc pozostaje czekać na okazję. Sens wystąpienia sekretarza stanu USA, P. M. Pompeo zostanie dostrzeżony przez media, dopiero w momencie egzekucji roszczeń za mienie bezspadkowe. Ale, jak słyszę od znajomych ze studiów mojego syna, 11 maja społeczeństwo ma zostać poinformowane o groźbie unicestwienia, jaka zawisła nad Polską. Zaraz mojego Państwa może nie być.
Kwant25 20 kwietnia o godz. 14:00 266185
Jeżeli Lud nikomu nic nie daje, to z czego żyje budżetówka?
Płynna Nierzeczywistość
20 kwietnia o godz. 14:02 266187
1. Lud utrzymuje całą budżetówkę, a ona strajkuje przeciwko Ludowi.
2. W edukacji PRL wciąż jest żywy, z PRL-owską Kartą Nauczyciela na czele!
20 kwietnia o godz. 13:59 266184
1. Jeżeli dla znacznej części nauczycieli zabraknie godzin do pensum i jedną z możliwych reakcji takich nauczycieli może byc rzucenie pracy, to będą wtedy oszczędności w budżecie a belfry z ZNP i tak swoją pracę zaniedbują. Problem znalezienia „zastępstw” na niepełne etaty sam się zaś rozwiąże po zniesieniu Karty Nauczyciela i wprowadzeniu bonów edukacyjnych.
2. Z jakiej racji skutkiem zniesienia Karty Nauczyciela i wprowadzenia bonów edukacyjnych będzie wstrzymanie naboru absolwentów szkół do zawodu?
3. W przypadku zwolnień po zniesieniu Karty Nauczyciela i wprowadzeniu bonów edukacyjnych, to w pierwszej kolejności będzie zwalniany ten, którego wyeliminuje niewidzialna ręka rynku.
Krzysztof Cywiński
20 kwietnia o godz. 14:10 266191
Otóż to!
Kwant25 20 kwietnia o godz. 14:05 266188
Acha, teraz to ten ZNP-owski strejk jest prowokacją ze strony Kaczora Żoliborskiego. 😉
Płynna Rzeczywistość 20 kwietnia o godz. 14:06 266189
Nauczyciele też mogą wyemigrować za granicę. Mopy i zmywaki na nich tam już czekają! Oraz zarobki w euro, funtach, koronach duńskich szwedzkich czy norweskich a nawet i we frankach szwajcarskich! 🙂
Krzysztof Cywiński
20 kwietnia o godz. 13:43 266176
@kwant25
Pisałem od miesiąca, że strajk jest źle przygotowany, że zostaniecie wyrolowani zarówno przez samorządy, jak i polityków, kiedy zobaczą, żę taka formuła strajku spowoduje spadek ich notowań.
Do naprawy edukacji musi dojrzeć większość społeczeństwa – na razie jest to mniejszość. Nie można zatem przygotować czegoś czego większość społeczeństwa nie rozumie. Szansą na zauważenie tematu stało się takie upodlenie pracujących w szkole nauczycieli, aby się zbuntowali. Niechcący zrobił to PiS, przez swoje cyniczne działania wywołał ten bunt. Dzięki temu buntowi, część społeczeństwa – ta która czyta również inne media niż rządowe – wreszcie zrozumiała o co chodzi. I to jest ten plus, dzięki któremu coś zakiełkowało. Mam jednak wrażenie, że opozycja – której ten strajk spadł jak dar z nieba – pomogła PiS-owi zdusić ten strajk – bo sondaże. I to świadczy, że nie ma wartości i logicznego myślenia – są tylko sondaże. Inaczej mówiąc, politycy uważają się za mądrzejszych od innych, a słuchają tylko sondaży, nie własnej logiki i intuicji.
@Płynna Rzeczywistość
Co się dzieje z mieniem bezspadkowym w Izraeleu?
Przechodzi na skarb państwa
Co się dzieje z mieniem bezspadkowym w USA?
Przechodzi na rzecz skarbu państwa.
Co sie dzieje z mieniem bezspadkowym we wszystkich innych krajach świata?
Przechodzi na rzecz skarbu państwa?
Dlaczego Polska ma na żadanie p. Pompeo i Kongresu USA ma zmienić ustawodawstwo?
Aby mienie o szacowanej wartości nawet 300 miliardów dolarów przeszłoze skarbu państwa w ręce…
@Płynna Rzeczywistość
Nauczyciel pracuje w ramach pensum przy tablicy 18 godzin lekcyjnych x 45 minut = 12,5 godziny. Pozostały czas pracy to 54 inne czynności. To tak, jakby motorniczy tramwaju pracował dwie godziny dziennie, a pozostałe szeć godzin przeznaczał na inne czynności. Lepiej, żeby Pan tego nie podważał, bo jeszcze nauczyciele będą musieli zwrócić nadpłacone pieniądze, jeżeli mieli w planach pracy 18 lekcji tygodniowo, a Pan ze swoją arytmetyką i interpretacja prawną upiera się, że powinni 18 x 1,25 lekcji 45 minutowej = 24,5 lekcji 45 min.
@Płynna Rzeczywistość
Nie słyszał Pan o wystąpieniu P. Pompeo? O ustawie Kongresu 447 just też Pan nie słyszał?
@Płynna Rzeczywistość
Już Pan nie ma nawet pomysłu „jak palić głupa”?
Krzysztof Cywiński
20 kwietnia o godz. 15:11 266200
Dajże Acan sPOkój Płynnej Nierzeczywistości. Toćto przecie useful idiot PO i ZNP albo tyż płatny zamulacz Internatu albo tyż pirwsze i drugie. 😉
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 15:06 26619
ZaniePOkojonym przyPOominam, że tow. Wiesław, zanim zmiótł go ze szczytów władzy Wiatr od Morza, dawno już temu, za 40 milionów ówczesnych USD, otrzymał od władz USA oficjalne zapewnienie, że rząd Stanów Zjednoczonych Ameryki będzie płacić polskim Żydom mieszkającym w USA i ich potomkom odszkodowania za ich menie utracone przez nich podczas Holocaustu. Innymi słowy Towarzysz Wiesław, myśląc perspektywicznie, w odróżnieniu od polityków rządzących Polską po roku 1989, odkupił od USA, za 40 mln amerykańskich dolarów, oficjalne i prawnie wiążące zapewnienie, że Polska NIC nie jest winna Żydom. Stawiajmy wiec pomniki Gomułce a nie ajentom Watykanu (K. Wojtyła), CIA (L. Kaczyński) czy też CK Wywiadu (J. Piłsudski).
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 14:59 266198
Otóż to. Ja zresztą ciągle powtarzam, że strajkujące belfry z ZNP nie zasłużyły na żadną podwyżkę, gdyż dobro uczniów było zawsze na samym końcu priorytetów polskich nauczycieli, szczególnie zaś tych z ZNP, którzy, w swej ogromnej większości, powinni płacić ogromne odszkodowania swoim uczniom choćby tylko dlatego, że na ogół, to niczego pożytecznego ich nie nauczyli, ale za to zabili oni w swoich uczniach chęć do uczenia się.
Kwant25 20 kwietnia o godz. 14:29 266196
A jaki ty masz program naprawy edukacji? Oto mój program:
1. Likwidacja Karty Nauczyciela jako przeżytku z czasów PRL-u, niepasującego do obecnej, kapitalistycznej rzeczywistości.
2. Wprowadzenie bonów edukacyjnych, zdefiniowanych jako rodzaj czeku gwarantowanego przez Skarb Państwa, którym opłaca się edukację za pewien okres np. roku czy semestru w dowolnie wybranej szkole mającej uprawienia do wydawania świadectw ukończenia odpowiednio szkoły podstawowej średniej i wyższej a przysługujący każdemu Polakowi w wieku od 7 do 18 lat a nawet i dłużej, jeśli dostanie się on(a) na studia wyższe. Wydawałoby je dla uczniów MEN a dla studentów MNiSW, w zasadzie każdemu po równo w podstawówce (poza uczniami specjalnej troski o czym poniżej), w technikach byłoby to więcej pieniędzy per capita niż w liceach, podobnie też dla studentów kierunków ścisłych, technicznych, rolniczych i medycznych więcej niż dla studentów nauk społecznych, a tzw. humanistyka (filozofia, filologie, historia poza gospodarczą etc.) powinna być całkowicie odpłatna i to z góry, jako że po niej to pracy w zasadzie nie ma. Także dodatkowe pieniądze dla dzieci upośledzonych, czy to umysłowo czy też psychicznie, przyznawane na takiej samej zasadzie jak renty inwalidzkie oraz państwowe stypendia naukowe dla wyróżniających się uczniów i studentów. I z góry uprzedzam, że to nie będą jakiś kartki bez pokrycia ani też talony dla nomenklatury. One będą funkcjonować tak jak w opiece zdrowotnej funkcjonuje, i to od wielu lat, Medicare w Australii, które zapewnia każdemu legalnemu rezydentowi Australii pełną opiekę medyczną.
belfrrxxx
Komentarze wszystkie
Podziwiam cierpliwość Gospodarza bloga. Na jego miejscu juz dawno wystrzeliłbym Pana w niebyt bez prawa powrotu. Raz na zawsze. Nie dociekam przyczyn takiego a nie innego pańskiego zachowania, stwierdzam po prostu fakt.
„…Lekarze przełamali ten schemat, emigrując za granicę. Nauczyciele takiej broni nie mają.”
–
Ależ przeciwnie. Etatystyczne broniarstwo sprawia, że po edukację masowo migrują zdolni do edukacji uczniowie, za każdą granicę – poza publiczne szkolnictwo.
Tak oświaty po tysiąckroć Bronią, że jeno ucieczki od niej żywią.
– – –
Lubicz56 20 kwietnia o godz. 16:21 266205
Nie podoba ci się moja propozycja reformy edukacji? Twoja sprawa, ale to nie jest powód do tego, aby mnie tu obrażać. A z tego bloga nikogo „wystrzelić” się nie da bez wyroku sądu, skazującego delikwenta na zakaz używania Internetu, gdyż to nie są już bowiem czasy GUKPPiW, które ty z takim sentymentem wciąż wspominasz. Jak sobie zresztą wyobrażasz od strony praktycznej to „wystrzelenie” mnie z tego blogu? Poprzez tzw. zapis cenzury? Ale ja sobie wtedy założę nowe konto, wyczyszczę ciasteczka (cookies) i tyle będzie z tych „banów”. Powtarzam – tu już nie są czasy PRL-u z jego instytucjonalną, państwową cenzurą prewencyjną i wszelaką inną. A może tylko nie masz Acan poczucia humoru, co jest zresztą dość typowe dla osób z IQ poniżej ok. 90? 😉
Lubicz56 20 kwietnia o godz. 16:21 266205
Konkretnie – jaki fakt stwierdzasz i jakimi metodami?
Gekko 20 kwietnia o godz. 16:28 266206 😉
– – –
W zasadzie retoryka walki, etatystów ze społeczeństwem, szerzona w szkolnictwie, dokonale wyraża zupełnie jawne resentymenty i interesy nakręcające zadymę o tysiąc plus.
Może to jedno, czego szkolnictwo publiczne autentycznie uczy swego płatnika: chcesz mieć nienawistnego wroga który cię zwalcza – zapłać mu bez wymagań.
– – –
Kwant 25, nie zgadzam się z tezą o strajku jako prowokacji politycznej że strony PiS u,
Gdyby tak było protest miałby mniejszy wymiar, przybrały formę, nad którą można zapanować. Wreszcie prowokacja musiałaby być zaplanowana. A Broniarz nie wygląda mi na osobę, która jest nieświadoma swoich czynów. To stary wyga. Wie, że to nie jego strajk, lecz nauczycieli. Ale przyjmijmy, że masz rację. Twoją tezę rozgryźliby ludzie tworzący jego zaplecze. I wówczas byłaby klęska nie tylko szefa ZNP. Powstałoby nowe polskie piekło. Wśród nauczycieli. Ale można zapytać, czy obietnice, tych, którzy rwą się do władzy, są prawdziwe, czy też podszyte prowokacją?
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 15:06 26619
Przypominam o fakcie podpisania w dniu 16 lipca 1960 roku Traktatu Odszkodowawczego zawartego pomiędzy rządem USA a rządem Polski. Układ ten regulował sprawę roszczeń majątkowych instytucji i obywateli amerykańskich od Polski za mienie pozostawione i ocalałe na terenie Państwa Polskiego po II wojnie światowej. Zgodnie z art. 1 tegoż traktatu (umowy) rząd Polski zobowiązał się zapłacić, a rząd USA przyjąć, 40 mln ówczesnych dolarów amerykańskich (USD) za całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli USA, zarówno osób fizycznych jak i prawnych z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, które nastąpiło w Polsce przed dniem podpisania i wejścia tego układu w życie. Spłata tego zobowiązania przez Polskę następowała w rocznych ratach i została w całości spłacona i rozliczona dnia 10 stycznia 1981 roku.
Podobne układy zawarte zostały także z rządami innych państw: Wielką Brytanią, Francją, Kanadą, Włochami, Szwecją, Danią, Lichtensteinem, Holandią, Grecją, Norwegią, Belgią i Luksemburgiem, ale umowa z USA jest tu najważniejsza ponieważ roszczenia Żydów amerykańskich są największe a dyplomacja USA wspiera je bezwarunkowo, całą siłą upadającego, ale wciąż wielkiego mocarstwa. Naszą rzeczą, rzeczą polskich środowisk patriotycznych, jest przypomnieć o tej Umowie z dnia 16 lipca 1960 roku. Przypomnieć, że jeśli jacyś obywatele USA mają roszczenia co do majątku zabranego im przez kogokolwiek na ziemiach polskich, po II wojnie światowej, to adresatem tych żądań, już od 50 lat, nie może być rząd Polski lecz rząd USA. Rzeczą polskich środowisk patriotycznych jest także przypomnieć o tym polskiej klasie politycznej. Dać dowód, że nie wszyscy zapomnieli o tych, jakże ważnych, układach.
Więcej np. tu: http://pressmania.pl/umowa-indemnizacyjna-pomiedzy-usa-i-prl/
Ino 20 kwietnia o godz. 16:38 266211
Ja też nie zgadzam się z tezą o strajku belfrów jako prowokacji politycznej że strony PiS u, gdyż to była, i dalej zresztą jest, prowokacja polityczna ze strony PO.
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 15:06 26619
Dodam jeszcze, że w świetle postanowień tej umowy, żądania, jakie pod adresem Polski wysuwają mające siedzibę na terenie USA i kierowane przez obywateli US of A żydowskie a właściwie syjonistyczne organizacje, mają wszelkie znamiona usiłowania przestępczego wyłudzenia od Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej 65 miliardów dolarów USA i jako takie powinny być ścigane przez prokuraturę RP. Osobną sprawą jest zaś ukrywanie przed polską opinią publiczną umów indemnizacyjnych w tym również Umowy z dnia 16 lipca 1960 roku, przez rządy Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno PO, PSL i SLD jak też i PiS. Ukrywając przed polską opinią publiczną fakt istnienia tych umów oraz ich treść, kolejne rządy Rzeczypospolitej Polskiej próbują także uniknąć odpowiedzialności za zaniechanie wydania rozporządzeń, umożliwiających obywatelom polskim uzyskanie restytucji lub odszkodowań za mienie znacjonalizowane niezgodnie z prawem.
Załóżmy, że pan Krzysztof ma rację i „„Strajk jest ukartowaną gierką polityczną, z nadzieją, że zrobi się większa gra”.
Wtedy ze skali poparcia dla strajku wynikałoby, że PiS właśnie traci władzę.
Teraz druga skrajność: „Strajk został (świadomie) sprowokowany przez PiS”. W czasie bezpośrednio przedwyborczym?
@belfrrxxx
20 kwietnia o godz. 16:09 266204
” …
2. Wprowadzenie bonów edukacyjnych…”
PiS to juz 3 lata temu mogl zrobic. Dla dobra dzieci, mlodziezy i nauczycieli. Ale wolal dac rodzicom 500 do reki. Ciekawe czemu 😉
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 16:56 266216
A dlaczego tego nie zrobił Balcerowicz w roku 1989 albo 1990? Dlaczego tego nie zrobiły kolejne rządy PO, PSL czy SLD?
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 16:56 266216
500+ NIE wyklucza bonów edukacyjnych, a tylko je uzupełnia – to NIE są bowiem substytuty, a dobra komplementarne.
Panie Krzysztofie,
Sugeruje Pan, że do pilnowania dziatwy podczas przerw zatrudni się rodziców? A nauczyciel będzie zaiwaniał przy tablicy 7-8 godzin lekcyjnych dzień w dzień bez przerwy? I co do tego ma jakiś Pompeo? Czyżby on zażądał od Ukrainy zwrotu Polsce Lwowa i całego Podola?
Proszę odstawić te proszki. Prezesowi ewidentnie szkodzą.
Lubicz56,
Ktoś (=Gospodarz) ten blog ewidentnie moderuje, bo wpisy nałogowego dyskutanta pojawiają się z pewnym opóźnieniem.
Płynna Nierzeczywistość 20 kwietnia o godz. 17:04 266219
Programista „zaiwania” przy komputerze 7-8 godzin zegarowych dzień w dzień bez przerwy. To dlaczego nauczyciel nie może tego samego przy tablicy, szczególnie, że praca programisty jest pracą twórczą, a praca nauczyciela, poza akademickimi, pracą odtwórczą?
Płynna Rzeczywistość 20 kwietnia o godz. 17:06 266220
Tak, ten blog moderują syjoniści i cykliści a także Marsjanie z firmy Mars Polska Spółka z o.o.
W końcu nauczyciele poszli po rozum do głowy:
https://oko.press/jest-ogolnopolski-komitet-strajkowy-to-my-jestesmy-szansa-zmian-nie-okragly-stol-morawieckiego/
„Niezależnie od tego, jaki będzie finał, to wiemy, że to my – a nie okrągły stół proponowany przez premiera – jesteśmy potencjałem, który będzie można wykorzystać w przyszłości do przeforsowania zmian strukturalnych w oświacie. Jak nauczyciele, ale też całe społeczeństwo, mamy olbrzymią rezerwę do zrzeszania się. To pokazują statystyki tego strajku. Tylko 1/3 strajkujących to członkowie związków zawodowych.
@Płynna Rzeczywistość
To nie jest argument:
„I co do tego ma jakiś Pompeo? Czyżby on zażądał od Ukrainy zwrotu Polsce Lwowa i całego Podola?
Proszę odstawić te proszki. Prezesowi ewidentnie szkodzą.”
Zwykle adwersarz, prowokowany, odpowiada epitetami i sens rozpływa się w powodzi wyzwisk. Z mojej strony proszę na to nie liczyć. Te bzdury sam Pan napisał, więc chyba sam się Pan tych proszków objadł.
1. Z informacji, które do mnie docierają, ludzie prezesa prowadzą dyskrecjonalne negocjacje polityczne i dyplomatyczne z urzędnikami USA: zastanawiają się jak to Polakom powiedzieć. W obliczu dobrej zawieruchy, można by te naciski P. Pompeo o zmianę ustawodawstwa w Polsce w tej materii po cichu przepchnąć, a potem rozkładać ręce.
2.Mała gierka: strajk nauczycieli popieramy, bo dokopiemy im. Duża gra – jak pójdzie dobrze nauczycielom, to może dojdzie do rozruchów i zyskamy na tym.
Oczywiście można tych rachub nie brać pod uwagę opisując rzeczywistość, co nie oznacza, że były nieobecne lub nie na rękę, już to rządzącym, już to opozycji. Natomiast jeżeli sądzi Pan, że jakikolwiek polityk do uprawiania takich gierek się przyznaje, to doprawdy jest mi przykro, że tak Pan sądzi. Na dodatek pewnie jeszcze chciałby Pan dowodu w reżimie dowodów matematycznych?
– – –
Oczywiście, potencjał oświaty i edukacji Polaków tkwi w natychmiastowym i nieodwołalnym odstąpieniu szkolników publicznych od opłacania im dziećmi etatów.
– – –
„Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 17:04 266219
Panie Krzysztofie,
Sugeruje Pan, że do pilnowania dziatwy podczas przerw zatrudni się rodziców? A nauczyciel będzie zaiwaniał przy tablicy 7-8 godzin lekcyjnych dzień w dzień bez przerwy?”
1.Biedaku:( Gdyby Pan wiedział co pisze i rozumiał co czyta. Bo jeżeli Pan rozumie to musi być z Pana kawał… powiedzmy czytelnika GW.
2.W liceach dyżurują? Ilu szkoła zatrudnia nauczycieli i ilu dyżuruje na każdym piętrze? Cały czas ma Pan problem z arytmetyką w zakresie do 10. Wszystko co powyżej, wnosząc z Pańskich wpisów, przyprawia Pana o zawrót głowy.
3.Proszę sobie wyobrazić, że znam takich, którzy tak pracują, zarabiają dwie pensje, a irytuje ich to, że muszą trwonić czas na dojazdy do dwóch szkół i synchronizację dwóch siatek godzin.
4.Wiem jak wielki problem sprawia Panu czytanie, z wystarczającym, rozumieniem tekstu. Dlatego specjalnie dla Pana napisałem, wielkimi literami dla CHĘTNYCH. Jestem pesymistą: to docelowa przyszłość wymiaru pracy w edukacji. Ja sobie nie wyobrażam: jestem tego pewien.
@Ino
Są dwie opcje: albo ZNP to ludzie z umiejętnością prowadzenia rozumowań na poziomie rezusa, albo zaistniały nieprzewidziane okoliczności, które spowodowały zmianę poglądów w ciągu zaledwie 24 godzin.
Przyszedł gajowy i powiedział: jak się nie uspokoicie to wszystkich z tego lasu wygonię?
🙂
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 17:58 266227
Kiedy (dawno już temu) przechodziłem do pracy w SGPiS, to ostrzegano mnie, że tam kadra składa się z ludzi do pracy i na do-centów. Jak widać, w polskiej oświacie państwowej wciąż tak jest – chętnych do brania podwyżek nie brakuje, ale nawet ze świecą nie znajdziesz tam chętnych do uczciwej pracy…
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 18:07 266228 🙂
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 17:41 266225
Przypominam raz jeszcze o fakcie podpisania w dniu 16 lipca 1960 roku Traktatu Odszkodowawczego zawartego pomiędzy rządem USA a rządem Polski. Układ ten regulował sprawę roszczeń majątkowych instytucji i obywateli amerykańskich od Polski za mienie pozostawione i ocalałe na terenie Państwa Polskiego po II wojnie światowej. Zgodnie z art. 1 tegoż traktatu (umowy) rząd Polski zobowiązał się zapłacić, a rząd USA przyjąć, 40 mln ówczesnych dolarów amerykańskich (USD) za całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli USA, zarówno osób fizycznych jak i prawnych z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, które nastąpiło w Polsce przed dniem podpisania i wejścia tego układu w życie. Spłata tego zobowiązania przez Polskę następowała w rocznych ratach i została w całości spłacona i rozliczona dnia 10 stycznia 1981 roku.
Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 17:04 266219
Byłem sobie niedawno ja w szkole (niepublicznej jak szkoła ZNP) – żadnych dzwonków na lekcję czy na przerwę, żadnych dyżurów, żadnych klas, na przerwach część uczniów szykuje posiłek dla pozostałych… Nauczyciele pracują non stop z uczniami (nie po 45 minut i przerwa, 45 i przerwa…), ba, są nawet tacy nauczyciele, którzy nie umieją słowa po polsku… Tak, tu w Polsce… A dziatwa się garnie…
Płynna Nierzeczywistość 20 kwietnia o godz. 17:21 266224
Przecież strajkujące belfry chcą tylko podwyżki, a NIE zmian strukturalnych w oświacie. I skąd masz te informację, że tylko 1/3 strajkujących to są członkowie związków zawodowych? Moje źródła donoszą mi, że strajkuje ponad 100% nauczycieli, w tym ponad 100% członków ZNP i innych związków zawodowych, a strajkować będzie ich jeszcze więcej. 😉
Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 17:21 266224
Ale te zmiany strukturalne w oświacie dokonują się od lat, niebywałe zmiany wzorowane na szkołach fińskich, szwedzkich, duńskich… Nie mają dzienników lekcyjnych, tablic, ławek, stolików, biurek… W jednej grupie są uczniowie z różnych roczników… Żadnego zostawiania na drugi rok…
I nie ma żadnego strajku…
Ale to dzieje się w szkołach niepublicznych…
@belfrrxxx
20 kwietnia o godz. 17:02 266217
„A dlaczego tego nie zrobił Balcerowicz w roku 1989 albo 1990? Dlaczego tego nie zrobiły kolejne rządy PO, PSL czy SLD?”
Bo dali juz druga szanse PiSowie… ktory jej dla dobra dzieci, mlodziezy i nauczycieli nie wykorzystal ;-). PiS dal za to NA dobra rodzicow. Bo mu sie to wyborczo oplacalo. A dobro innych PiS ma gdzies 🙁
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 18:31 266235
Co zażywasz, że nie potrafisz zrozumieć nawet najprostszego tekstu? 😉
mały fizyk
20 kwietnia o godz. 18:31 266235
Pisiaki dały na dobra rodziców? A dobro innych pisiaki mają gdzieś? Nie kapuję. To nie jesteś rodzicem, dziadkiem?
A, nie jestem za 500+, a za rodzinnym uzależnionym od dochodu.
Krzysztof Cywiński,
Żeby była jasność: Pana recepta na poprawę losu nauczyciela to podwojenie wymiaru pracy, rozumianej jako 45 minut przy tablicy, w zamian za dwa razy większe wynagrodzenie.
Jestem pod wrażeniem głębokości tej idei!
Proponuję rozwiązanie alternatywne: podwojenie liczności klas. Arytmetyka jest nieubłagana, połowę belfrów da się zwolnić, a drugiej podwyższyć pensje dwukrotnie.
Wiosna przyspieszyła i słoneczko nieźle już parzy.
Płynna Rzeczywistość
20 kwietnia o godz. 18:42 266238
Ale to się robi: podwaja się liczebność klasy (poprzez połączenie dwóch w jedną), tyle że… jednego nauczyciela się zwalnia, a ten, który zostaje, haruje za dwóch a pensja taka sama…
Mam nadzieję, że syn milionera nie chodzi do liceum pana gospodarza tego bloga.
Łódzki milioner zapewnia, że poda nauczycieli do sądu, jeśli podejmą decyzję, która skutkuje niedopuszczeniem jego syna do matury, nie z jego winy – i obiecuje, że puści nauczycieli w skarpetkach…
Płynna Nierzeczywistość 20 kwietnia o godz. 18:42 266238
Recepta Krzysztofa Cywińskiego na poprawę losu nauczyciela to jest zapewnienie nauczycielom godziwych zarobków za godziwą pracę. Wyjaśniłem już, że skoro taki np. programista „zaiwania” przy komputerze 7-8 godzin zegarowych dzień w dzień bez przerwy, to dlaczego nauczyciel nie może tego samego przy tablicy, szczególnie, że praca programisty jest pracą twórczą, a praca nauczyciela, poza akademickimi, pracą odtwórczą?
Ino
20 kwietnia o godz. 16:38 266211
Nie napisałem o celowej prowokacji lecz o przypadkowej. W ferworze walki o brakujące procenty podwyższyli służbom mundurowym, a gdy strajk się rozpoczynał zdenerwowali nauczycieli „piątką Kaczyńskiego” i obietnicami dla rolników.
Kwant25 20 kwietnia o godz. 19:37 266243
Co tak zdenerwowało nauczycieli z ZNP w piątce Kaczyńskiego?
1. Wprowadzenie 500 plus od pierwszego dziecka, w tym więc także i nauczycielskiego?
2. Brak podatku PIT dla pracowników do 26-tego roku życia, w tym więc także i dla młodych nauczycieli?
3. “Trzynastki” dla emerytów i rencistów, w tym więc także i dla emerytów i rencistów nauczycielskich?
4. Przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych, w tym więc także i dla nauczycieli ze wsi i małych miast?
5. Obniżenie kosztów pracy, w tym także i dla nauczycieli?
I co mają nauczyciele przeciwko rolnikom? To, że rolnicy żywią i bronią nauczycieli?
@Płynna Rzeczywistość
O takiej konieczności to pisali ludzie, co mają serce z lewej strony, a potfele z prawej strony w Gazecie Wyborczej. Na czas strajku nauczycieli zawiesili jedynie poglądy. Odwieszą je w odpowiedniej chwili 🙂
Ja pisałem, że dobry nauczyciel, to nauczyciel wypoczęty i wystarczająco dobrze opłacony. W Polsce 10 600 brutto za:
1.Organizację pracy tygodniowej: 36 lekcji x 45 minut + 6 godzin na inne czynności, z wolnymi sobotami i niedzielami
2. Organizację pracy rocznej: 36 tygodni roku szkolnego + 2 tygodnie prac sprawozdawczych oraz 100 dni urlopu
to bardzo dobra praca.
Mogę się zgodzić, że mało kto będzie miał siłę na korepetycje, co nie oznacza, że ich braknie. Mój fizyk z liceum miał trzy i pół etatu, i jeszcze rankiem na pół etatu rozwoził wózkiem ludziom mleko. Zmarł kilka lat temu – przed emeryturą.
@ontario
20 kwietnia o godz. 18:41 266237
Przeciez pisalem, ze PiS nie dal a tylko kupili glosy dla siebie. Bo PiS dba o swoich, czyli partyjna kamaryle i swoich wyborcow. Z tym, ze tym ostatnim daje tylko po 500+ 🙁
@belferrxx
W Polsce cennik za ustawę sejmową wynosił 3 mln $. W Dzienniku Ustaw tych cen się nie ogłasza. Również tam nie informuje się o bieżących intrygach. W USA musi być drożej, chociaż są tacy, którzy upierają się, że życie tam tańsze 🙂
Państwo Izrael w stosunku do Polski z takimi roszczeniami nie występuje, ale są głosy poparcia znaczących polityków dla takich poczynań. Kongres USA nie zbiera się od tak i przegłosowuje ustawę Just 477, ponieważ się nudzi, i nie zobowiązuje Sekretariatu Stanu do raportu w tej sprawie, w październiku 2019 roku. Beneficjentem pięniędzy, z tytułu rabunku w Polsce jest jakaś szemrana grupa, występująca jako międzynarodowa grup żydowska. Ustawa indemnizacyjna chroni nas przed rabunkiem amerykańskim wprost, ale nie przed międzynarodową organizacją, wspieraną przez rząd i Kongres USA. W końcu jakoś muszą ten deficyt spłacić. Od Polski można zacząć. Proszę sobie przypomnieć Eureko: to była jedynie przymiarka. Domagali się 36 miliardów, a w końcu wyszarpali 5. Teraz Kongres USA zapewnił im ochronę prawną oraz rekietierów, którzy wyszarpią tyle, ile się uda. Dlatego, jak słyszę gadanie o obronie demokracji, prawa i sądów, to jedynie mogę się uśmiechnąć: niektórzy nigdy nie wyrastają ze świata bajek, tylko ciągle krzyczą: poczytaj mi mamo.
mały fizyk 20 kwietnia o godz. 20:03 266246
PiS daje każdemu: pracownikom najemnym i rolnikom, młodym i starym, emerytom i rencistom, dzieciom i matkom etc. etc. PO dawało zaś tylko swoim czyli Kulczykowi i sce i tu leży pies pogrzebany.
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 19:54 26624
No cóż, marny to był fizyk skoro tak mocno przeszacował swoje zasoby energii w relacji do jej wydatków. Ale oczywiście żal chłopa -nawet emerytury się nie doczekał, biedaczysko. 🙁
Ja zaś nigdy się nie przepracowywałem i jakoś doczekałem się całkiem niezłej emerytury, ale ja miałem widać dobrych nauczycieli fizyki. Pamiętam jednego z technikum, który ciągle nam powtarzał, że w przyrodzie cudów nie ma, a nazywaliśmy go z atencją „Newtonem”, bo był też podobny fizycznie do Newtona – on o tym oczywiście wiedział i nic nie miał naprzeciwko. Zresztą fizyki miałem w technikum „od groma” – oprócz fizyki „jako takiej”, podstawy elektrotechniki, miernictwo elektryczne, laboratorium elektryczne, mechanikę techniczną, wytrzymałość materiałów i termodynamikę – jako osobne przedmioty. Ale to były czasy tego wstrętnego PRL-u, jeszcze bez Karty Nauczyciela. 😉
Kwant, dobrze, że zwróciłeś moją uwagę. Uważam jednak za celową prowokację opozycji, która chce na strajku ugrać większe poparcie. Ale zastanawia mnie prezesa i jego najbliższego otoczenia. Zamiast zyskać przychylność nauczycieli, idą na zwarcie. Wpuścił prezes Beatę Szydło na pole minowe, toleruje harcowników z TWP, nie odwołuje ministry, przyzwala na groteskowy kształt okrągłego stołu. Przecież polityka powinna być sztuką unikania konfliktów.
Zjadłem- zastanawia mnie reakcja…….
mały fizyk
20 kwietnia o godz. 20:03 266246
Trzy razy teraz przeczytałem twój wpis 266235 i jakoś nie widzę, żebyś pisał, że pisiaki kupiły głosy.
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 20:15 266247
Skąd wziąłeś to, że w Polsce cennik za ustawę sejmową wynosi 3 mln $? I czyich dolarów? Zimbabwe? 🙂
Natomiast owa międzynarodowa organizacja (jeśli ona w ogóle realnie istnieje), nawet wspierana przez rząd i Kongres USA, jeśli to nie jest NATO, to może nam naskoczyć na wiesz co. A wszelakie próby narzucenia nam takiego haraczu spowodowałyby w Polsce prawdziwe pogromy, upadek obecnego systemu opartego na POPiS-ie z przybudówkami oraz wystąpienie Polski z UE i NATO. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby te międzynarodowe organizacje (jeśli one w ogóle realnie istnieją), nawet jeśli byłyby formalnie wspierane przez rząd i Kongres USA, były tylko marionetkami w rękach Kremla i/lub Pekinu. Pamiętaj, że tam nie udają, że mają demokrację, tam mają merytokrację, a więc planują oni nie jak na tzw. Zachodzie do następnych wyborów, a na setki lat naprzód, w więc tzw. Zachód, zżerany przez raka korupcji i walki frakcyjne, nie ma nawet cienia szansy w rywalizacji z takimi przeciwnikami.
Ino 20 kwietnia o godz. 20:31 266250
Polityka jest sztuką zdobywania i utrzymywania władzy, a nie sztuką unikania konfliktów.
@belferrxx
Jak pisałem: w Dzienniku Ustaw takich rzeczy się nie publikuje. ale nawet w polskich mediach, ktoś czasem traci czujność z rozmysłem, albo i bez: wszystko zależy od mądrości etapu 🙂
Przecież ci kongresmeni nawet nie wiedzą gdzie leży Polska – dla nich to równie dobrze może być Pernambuco a nawet San Escobar. A po co Amerykanom był Afganistan albo Irak?
Fizyk miał najpierw jedną córkę, a później urodziły się bliźniaczki. Córki weszły w dorosłość, został dyrektorem mojego LO i wygląda na to, że to go załatwiło.
@Płynna Rzeczywistość
To z Pańskiej Gazety Wyborczej, w sam raz na okrągły stół:
„”British teachers work harder than peers in most other countries in the world, global study suggests.
But the public underestimates the number of hours teachers put in by almost a whole school day per week, according to the new research.
Teachers in the UK are working the fourth highest number of hours per week (50.9) out of 35 countries surveyed – and only teachers in New Zealand, Singapore and Chile work harder.
The study, from education charity Varkey Foundation, finds that members of the public believe British teachers only work 45.9 hours a week and that they earn £5,000 more than they actually do. ”
„Teaching assistants are often used to take small groups of children out of a class that need extra support in an area, such as literacy or numeracy. This can also include work with children with special educational needs (SEN), which the teacher cannot always accommodate in a normal class.
They are also mostly responsible for listening to children read and reporting back to the teacher if any issues arise. Helping teachers prepare for lessons by photocopying resources, or putting out equipment at the start of a lesson is another main role of the teaching assistant, and one which is becoming increasingly common, due to the National Workforce Agreement (see below).”
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 21:06 266255
Wiem, że w Dzienniku Ustaw takich rzeczy się nie publikuje, ale możesz podać jakieś źródło tych rewelacji? Natomiast mądrość etapu polega często na zrobieniu kroku w tył, aby zrobić dwa kroki naprzód (W. Uljanow, AKA Lenin).
Amerykańscy kongresmeni maja zaś to do siebie, że oni nic nie wiedzą, gdyż inaczej to Ci, którzy nami rządzą, nie pozwoliliby takim mądralom na wejście do owego Kongresu. Pytasz się tęż, po co Amerykanom był Afganistan albo Irak? Aby przetestować nową broń, nową taktykę dowodzenia i last but not least aby utrzymać przy życiu amerykańską gospodarkę – dziś opartą już zasadzie tylko na przemyśle zbrojeniowym, jedynym, w którym USA trzyma się jeszcze w pobliżu czołówki światowej -tzw. militarny Keynesizm, czyli sztuczne podtrzymywanie trupa, jakim od dawna jest gospodarka USA, poprzez wydatki na zbrojenia. Poza tym, to jeśli ma się ogromny przemysł zbrojeniowy, to trzeba prowadzić wojny, aby usprawiedliwić jego istnienie, a jeżeli ma się ogromną armie, to też trzeba prowadzić wojny, gdyż inaczej znudzeni bezczynnością generałowie i admirałowie, wymyślą z nudów przeprowadzenie zamachu stanu.
Co zaś do tego twojego fizyka, to zamiast harować, powinien on znaleźć bogatych mężów dla swoich córek. Ale może miały one paskudne fizjonomie, albo, co jest jeszcze gorsze, paskudne charaktery? A swoją drogą, to kto zdrów na umyśle zostaje obecnie dyrektorem państwowej polskiej szkoły?
Wesołych jajek i smacznego alleluja (hallelujah, inaczej halelu-Jáh, czyli Chwała Jahwe). 🙂
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 21:06 266255
Wiem, że w Dzienniku Ustaw takich rzeczy się nie publikuje, ale możesz podać jakieś źródło tych rewelacji? Natomiast mądrość etapu polega często na zrobieniu kroku w tył, aby zrobić dwa kroki naprzód (W. Uljanow, AKA Lenin).
Amerykańscy kongresmeni maja zaś to do siebie, że oni nic nie wiedzą, gdyż inaczej to Ci, którzy nami rządzą, nie pozwoliliby takim mądralom na wejście do owego Kongresu. Pytasz się też, po co Amerykanom był Afganistan albo Irak? Aby przetestować nową broń, nową taktykę dowodzenia i last but not least aby utrzymać przy życiu amerykańską gospodarkę – dziś opartą już w zasadzie tylko na przemyśle zbrojeniowym – jedynym, w którym USA trzyma się jeszcze w pobliżu czołówki światowej – tzw. militarny Keynesizm, czyli sztuczne podtrzymywanie trupa, jakim od dawna jest gospodarka USA, poprzez wydatki na zbrojenia. Poza tym, to jeśli ma się ogromny przemysł zbrojeniowy, to trzeba prowadzić wojny, aby usprawiedliwić jego istnienie, a jeżeli ma się ogromną armię. lotnictwo i flotę, to też trzeba prowadzić wojny, gdyż inaczej znudzeni bezczynnością generałowie i admirałowie, wymyślą z nudów przeprowadzenie zamachu stanu.
Co zaś do tego twojego fizyka, to zamiast harować, powinien on znaleźć bogatych mężów dla swoich córek. Ale może miały one paskudne fizjonomie, albo, co jest jeszcze gorsze, paskudne charaktery? A swoją drogą, to kto zdrów na umyśle zostaje obecnie dyrektorem państwowej polskiej szkoły?
Wesołych jajek i smacznego alleluja (hallelujah, inaczej halelu-Jáh, czyli Chwała Jahwe). 🙂
@belferrxx
Pewnie trzeba mocniej popukać i znajdzie się jeszcze trochę. Na pewno czytałem jakiś czas temu w prasie: jakiś wywiad, ale też napomknienia, a luzje, etc. To tak jak z kupowaniem meczów: wszyscy wiedzą, że były kupowane, że kilka osób nawet skazano, etc.
http://wyborcza.pl/1,75398,15334211,SLD_zrobilo_ustawe_pod_15_mln_dolarow_z_CIA_.html
https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/najwieksze-afery-iii-rp/wb8f3
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 21:25 266256
Mr Płynna Nierzeczywistość does NOT understand English. 🙁
Krzysztof Cywiński 20 kwietnia o godz. 21:06 266255
Możesz mi zdradzić, którzto stracił, nieważne tu, czy z rozmysłem czy też bez, czujność klasową?
DOBRANOC! 🙂
@belfrrxxx
20 kwietnia o godz. 19:53 266244
I tu mamy kolejny dowód na to, że pan belfer albo nie jest żadnym absolwentem trzech wyższych uczelni (w tym 2 zagranicznych i renomowanych) , albo, że te zagraniczne uczelnbie też produkują dyplomowanych bałwanów.
Nie trzeba być bardzo biegłym ekonomistą, żeby stwierdzić, że zwolniwnie z podatków osób poniżej 26 lat będzie służyć głównie bardzo bogatym. Bo władza Polskiej Zjednoczonej PRawicy de facto reprezentuje interesy wielkiego biznesu. Oczywiście za poparcie ludu, które władza kupiła za pieniądze tegoż ludu musi zostać zrównoważone odpowiednimi ułatwieniami dla wielkich korporacji (przeważnie zagranicznych). Założę się o skrzynkę dobrej wódki, że zaraz się pojawią etaty „doradców, analityków konsultantów etc i ci wszyscy ludzie będą zarabiać niebotyczne kwoty , i oczywiście będą młodsi niż 26 lat….
@KC
To Pan napisał, że „Niemcy nigdy nie zrezygnowały z powrotu do granic sprzed 1937 r. „. Do tego pisze Pan coś o jakimś Pompeo w kontekście zwrotu majątków pożydowskich. Uwzględniwszy do tego pański pomysł na uzdrowienie polskiej oświaty uważam, że idealnie nadawałby się Pan do zespołu Zalewskiej („skoro liczba godzin lekcyjnych się nie zmieni, to żaden nauczyciel nie straci pracy”), ale zwłaszcza do zespołu Macierewicza. eot.
Ten strajk już sie odbył:
http://wyborcza.pl/10,82983,24684992,ten-strajk-juz-sie-odbyl-to-deja-vu-z-1993-r-matury-sie-nie.html
Bardzo ciekawa rozmowa z weteranką 1993 r.
@kawnt, @płynna, @Ina
Przeczytajcie i poslijcie dalej:
„Wklejam za pozwoleniem autora. Życie z perspektywy męża nauczycielki :
Napiszę sobie list, może do wszystkich, może do nikogo. Napiszę o kabarecie jakim jest szkoła. Jako mąż, syn i zięć nauczycielek uważam, że mam do tego prawo. Świadomie nie poruszę tutaj kwestii wynagrodzeń. To ja od 19 lat utrzymuję swoją rodzinę, pracując na dwa, czasem prawie 3 etaty. W czasach gdy żona nie pracowała, miałem na utrzymaniu żonę, dwójkę dzieci i psa, dzisiaj mam na utrzymaniu nauczycielkę, dwoje dzieci i psa, a dodatkowo partycypuję w kosztach edukacji czyichś dzieci. Chcę żeby moja żona pracowała od 7 do 15, żeby jej pracodawca stworzył jej w szkole wyposażone stanowisko pracy i zapewnił wszystkie niezbędne narzędzia i materiały do wykonywania pracy, z ubiorem służbowym włącznie. Praca w mundurku nie hańbi, wiem coś o tym. W czasie pracy moja żona ma wykonać wszystkie czynności, które posiada w zakresie swoich obowiązków (uczenie dzieci, udział w wywiadówkach, radach pedagogicznych, komisjach socjalnych), niech sprawdzi sobie sprawdziany, przygotuje gazetki szkolne, dekoracje na teatrzyki i przygotuje się do lekcji. Na udział w wycieczkach szkolnych nie wyrażam zgody, gdyż nie życzę sobie aby moja żona brała na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie czyichś dzieci, bo jak nie daj Boże coś się stanie grozi jej za to odpowiedzialność karna i finansowa, a to negatywnie odbije się na życiu naszej rodziny. Nie wyrażam zgody na dalsze wykorzystywanie przez szkołę mojej prywatnej przestrzeni życiowej poprzez zajęcie półek i szuflad w moich prywatnych meblach. Mam dość korzystania przez szkołę z mojej prywatnej drukarki, zwłaszcza, że to ja w pełni ponoszę koszty jej utrzymania, a tuszu idzie jak w małej agencji reklamowej. Zabraniam wykorzystywania prywatnego laptopa do celów służbowych. To samo dotyczy telefonu. Do dziś zastanawiam się po co mi w domu laminarka. Informuję, że nie będę zaopatrywał mojej żony w długopisy, zeszyty, wycinanki, naklejki, kleje i inne wszelkiej maści materiały biurowe. Nie będę również opłacał żonie dostępu do portali nauczycielskich a także finansował jej szkoleń. Za moje w 100 procentach płaci mój pracodawca, z uwzględnieniem dojazdu, zakwaterowania i wyżywienia. Nie będę więcej zdobywał od znajomych i przywoził z targów materiałów reklamowych typu kubki, breloczki, smycze czy inne długopisy. Narzędzia do wykonywania pracy powinien zapewnić pracodawca. Wiem, wiem może zmienić pracę. Owszem proponowałem, namawiałem, były jakieś pomysły. Niestety wiem, ze moja żona nie była by wtedy szczęśliwa. Wciąż cieszy się sukcesami „swoich” dzieci, tymi dużymi i tymi małymi. Pełne skrzywienie zawodowe. Nawet na zwykłych zakupach słyszę: „Weźmy te jogurty, są w takich fajnych słoiczkach, zrobię z nich z dziećmi stroiki na święta”. I nie kupujcie żonie kwiatów z okazji dnia nauczyciela i końca roku skoro jest to dla was takie uwłaczające. Stać mnie jeszcze i na to pomimo poniesionych powyżej kosztów. Kupuję często, bez powodu, bo lubię jak świeże kwiaty stoją na stole w salonie.
Co do samego strajku. Strajk, żeby był skuteczny musi być uciążliwy, lekarze nie leczą, pracownicy przerywają produkcję. Rolnicy i górnicy przy okazji spalą pół Warszawy. Nie wszyscy mogą zorganizować strajk, który uderzy bezpośrednio w rząd i nie wpłynie negatywnie na funkcjonowanie społeczeństwa. To udało się tylko służbom mundurowym, a w zasadzie Policji. Martwicie się o los dzieci, wziętych na zakładników przez terrorystów nauczycieli, a nie dostrzegacie, że te same dzieci zapłacą za wszystkie programy +, które tak chętnie wszyscy przygarniają. Moje dzieci też w tym roku piszą egzaminy, jedno maturę drugie gimnazjalny.
PS. Można udostępniać, przesyłać, wystrzeliwać w kosmos. Komentarze, zarówno pozytywne jak i negatywne, które w rażący sposób będą naruszały zasady poprawnej polszczyzny, będą kasowane. Osoby, którym przeczytanie tego tekstu zajmie więcej niż 3-4 minuty proszone są o powstrzymanie się od komentowania. Tyle. Lecę do pracy bo się samo nie zarobi.”
Przedostatnie zdanie dotyczy Kelera.
Andrzej 52, czytając ten tekst, pomyślałem o tolerancji mojej żony i nie przekreśla tego jej czułe wyznanie : Zarabiasz jak dzieciak.
Pozdrawiam, życząc miłych świątecznych dni
Płynna Rzeczywistość
21 kwietnia o godz. 6:19 266264
@KC
To Pan napisał, że „Niemcy nigdy nie zrezygnowały z powrotu do granic sprzed 1937 r. „. Do tego pisze Pan coś o jakimś Pompeo w kontekście zwrotu majątków pożydowskich.
1.Gratuluję spostrzegawczości w czytaniu ze zrozumieniem: tak to ja napisałem.
Ostatnio próbowano tego, przy okazji połączenia RFN, z NRD. Kanclerz Kohl zaproponował wcześniejsze wejście do Unii terenów znajdujących się w granicach III Rzeszy. Ja byłbym w Unii, a Pan do dzisiaj w granicach Generalnej Guberni. Co więcej uważam, że Niemcom w końcu się uda. Masa upadłościowa po Unii wykreuje jakieś nowe byty, być może w ciągu najbliższej dekady, chociaż niekoniecznie jeszcze za mojego życia.
2.Widać, że jest Pan współczesnym inżynierem. Ten dla Pana „jakiś Pompeo” to minister spraw zagranicznych USA: w zasadzie osobistość nr 2 w amerykańskiej polityce. No ale najpierw trzeba to wiedzieć. Henry Kissinger czy Hillary Clinton pełnili te same funkcje, co Pan Pompeo, jako ukoronowanie swoich karier politycznych. Może więc Pan uważąć, że jakaś Clinton, jakiś Kissinger, jakiś Pompeo. To w końcu oznaka Pańskiej wiedzy o świecie. @Płynna Rzeczywistość to jest osobistość i guru, nie to co jakiś tam Sekretarz Stanu USA Pompeo. Proszę uważać: to najkrótsza droga do przebywania na dłużej z kilkoma Napoleonami, Jezusem oraz kilkoma innymi wybitnymi postaciami.
Sekretarz Stanu USA wezwał Polskę do zmiany ustawodawstwa w tym zakresie: obecne uniemożliwia taki gangsterski przekręt.
cd.
Uwzględniwszy do tego pański pomysł na uzdrowienie polskiej oświaty uważam, że idealnie nadawałby się Pan do zespołu Zalewskiej („skoro liczba godzin lekcyjnych się nie zmieni, to żaden nauczyciel nie straci pracy”), ale zwłaszcza do zespołu Macierewicza. eot.
Muszę Pan znowu rozczarować:
Mój pomysł na uzdrowienie polskiej oświaty jest nie do zrealizowania:
Wypoczęty i wystarczająco dobrze opłacony nauczyciel. Jest to możliwe być może nawet w 60-70% placówek. Na pewno nie we wszystkich. Jestem za zmianą liczby godzin lekcyjnych: więc znowu kulą w płot.
EOT? Tak jest admirale, zapraszam z Antonim do zespołu inżynierów takiej podkomisji. W Tworkach. Będziecie świetnie się rozumieli: Marek Antoniusz juz na was czeka.
@Krzysztof Cywiński
21 kwietnia o godz. 8:28 266268
Tak odnośnie Niemców. Prezes Volkswagena, Herbert Diess, mówiąc o korzyściach wynikających z dobrego zysku operacyjnego, określanego skrótem EBIT, osiąganego przez marki grupy Volkswagen, powiedział niedawno: „Ebit macht frei”…
Przykład rzekomego powszechnego poparcie dla strajku nauczycieli z – uwaga, uwaga – GAZETY WYBORCZEJ:
„Boli mnie, że uczniowie, których uczę na co dzień, nie mówią mi „dzień dobry”. Nie odpowiadają też na moje „dzień dobry”. Nie spodziewałam się, że sprawy przyjmą taki obrót. Ja to odbieram jako pewnego rodzaju wykluczenie społeczne”.
Strajkujące nauczycielki: Mamy jeszcze broń w rękach
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,24682695,strajkujace-nauczycielki-mamy-jeszcze-bron-w-rekach.html#s=BoxOpCzol5
Komentarze:
– Drodzy nauczyciele, wypowiedzieliście wojnę społeczeństwu. Naprawdę sądziliście, że możecie ją wygrać? W tej sytuacji bez sentymentów zostaniecie zrestrukturyzowani niczym PGR-owcy, albo inni hutnicy. Koniec będzie przywilejów i spędzać będziecie w szkole 45 godzin pracy tygodniowo w trakcie roku szkolnego, z nadgodziny będziecie sobie odbierać w lipcu, w ferie świąteczne i zimowe. Dobrzy nauczyciele będą zarabiać 8000 zł miesięcznie, a kiepskich w szkole nie trzeba. Niech ubogacą sektor prywatny, te orły intelektu.
– Strajk uderza głównie w uczniów. Może dlatego nie są nim zachwyceni.
– Już Napoleon mówił, że woli 20 dobrych żołnierzy niż 100 złych, bo zrobią więcej, a zjedzą mniej. Jestem za płaceniem dobrym nauczycielom po 8000 zł miesięcznie za pracę wg kodeksu pracy, a kiepskich w szkole nie potrzeba.
grzerysz 21 kwietnia o godz. 9:23 266271
Otóż to. Patrz też mój wpis powyżej.
andrzej52
21 kwietnia o godz. 7:06 266266
No, ale tak pracują w polskich szkołach niepublicznych. Dlaczego ten zaharowany mąż nie chce, nie może poprosić, aby żona zatrudniła się w prywatnej szkole, jest ich pełno. Dlaczego nie pośle swoich dzieci do niepublicznej szkoły?
Dlaczego – na koniec tego wpisu zapytam – ja mam dokładać do jego żony i jego dziatwy…
Krzysztof Cywiński 21 kwietnia o godz. 8:28 266268
Panie Krzysztofie, masz tu Acan wiele racji, ale szczekasz tu Waćpan na niewłaściwe drzewo (thou art barking up the wrong tree), jako że Messrs Pompeo & Trump a także wymienieni przez Waćpana Henry Kissinger czy Hillary Clinton, tak samo jak zresztą prezydencki małżonek tej ostatniej (ten od tej żydóweczki z Lewitów) są tylko marionetkami, albo jak kto woli kukiełkami w rękach kryjących się w cieniu i dla zwykłych ludzi na ogół anonimowych banksterów z Wall Street (o właściwym, czyli koszernym pochodzeniu), którzy pociągają sznurkami, na końcach których znajdują się prezydent US of A i jego zastępca, sekretarz stanu, inni ministrowie oraz senatorowie, kongresmeni i gubernatorzy stanowi oraz sędziowie sądu najwyższego tegoż US of A. Szkoda, że nie wyjaśnili tegoż Waćpanu w szkole czy też np. na studiach…
Andrzej 52, jej mąż do ubogich chyba nie należy. Ale warto by pomarzyć, będąc mężczyzną i o innym życiu, np wyśpiewanym przez Tadeusza Chyłę w,, Balladzie o cysorzu,, która jest w zasobach internetu. Ten władca to ma klawe życie, przynoszą mu do łóżka kawę, a do kawy jajecznicę. A gdy już podeźre zdrowo przynoszą mu w. lektyce bardzo fajną cysarzową. Ona go czułe wita, szepcząc słodko: Posuń no się trochę stary. Cesarz lubi zabawy, jest sprawny, nietypowo otwiera berłem flachę. Fajne są jego zabawy. Polecam. Dobrze, dobrze być cysorzem,, choć to świnia i krwiopijca, jak śpiewa śp. Chyła. Fajnie pomarzyć. Chociaż dzisiaj modni są inni cesarze. Czasem blisko nas.
Miłych marzeń w świątecznym czasie dla Wszystkich i Gospodarza tego blogu.
andrzej52 21 kwietnia o godz. 7:06 266266
Towarzyszu Andrzeju Grendzisz – czy aby na pewno wkleiliście to za pozwoleniem autora? I uważajcie towarzyszu Grendzisz na to, co tu piszecie, gdyż wiemy kim jesteście: urodziliście się dnia 1 listopada 1952 roku w Głubczycach na Opolszczyźnie, ostatnio byliście starszym inspektorem (chorążym) w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Krakowie, wydział „B” (obserwacja), a w okresie 07.06.1982-17.09.1982 odbyliście z naszej partyjnej rekomendacji specjalny kurs operacyjny Służby Bezpieczeństwa w Ośrodku Doskonalenia Kadr Kierowniczych MSW w Łodzi. Wasza sygnatura akt IPN to jest Kr 0208/137, a sygnatura wytwórcy waszych akt to jest 127/9 (https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/22339). 🙁
Ino – Nawzajem! 🙂
Święta oświata i oświata od święta…
Komentarz tylko dla nieoświęconych.
–
Tożsamość I (bloger związkowy)
„Ludzie mówią, że mamy ponad 30 maturzystów, którzy planują studiować za granicą, i w związku z tym nie mogą mieć żadnych opóźnień…
..my na pewno strajkujemy, my nie zdradzimy. To nasi uczniowie, nasza szkoła i nasz los. I to wyłącznie nasza sprawa, co z tym zrobimy.”
–
Tożsamość II (dyrektorka szkoły)
…Kiedy myślę o szkole, sądzę, że warto korzystać z różnych dróg samodoskonalenia, aby zmieniać relacje nauczyciel-uczeń-rodzic… Celem jest uzyskanie satysfakcji klienta z oferowanej usługi czy produktu firmy. Trywializując (sic!): zgodnie z nią uczeń jest niczym „klient”, który oczekuje na najlepszą jakość „produktu”, a zadaniem nauczyciela jest spełnienie tego oczekiwania. Jakkolwiek brzydko (sic!) brzmią te porównania, od tych prostych reguł można zacząć…”
–
Nie ma takiej fabryki, w której tożsamość folwarcznego kołodzieja poruszy z posad szkołę kółkiem graniastym ze skutkiem postępu w czasie na poduszce magnetycznej.
Nawet, jeśli reguły funkcjonowania świata współczesnego przestaną, jak Tożsamości II, brzmieć w szkole „brzydko”.
–
Belfrxxx, wyluzuj, napisz, np jakiś wierszyk, odę na cześć bonów edukacyjnych, rektora swojej uczelni, w ostateczności przywal, ale tylko mnie. Zniosę to z uśmiechem sympatii do samego siebie. Albo. Jeszcze lepiej. Będąc czujnym bywalcem tego blogu, może odpowiesz na pytanie, które zadałem Walkirii komentując poprzedni wpis Pana Dariusza. Jakie jest pochodzenie tych spod kredensu?
andrzej52 21 kwietnia o godz. 7:06 266266
Towarzyszu Andrzeju Grendzisz,
Wy, jako chorąży SB (sygnatura akt IPN Kr 0208/137) pracowaliście tylko od 7 do 15, gdyż wasz chlebodawca, czyli SB, stworzył dla was w waszym biurze wyposażone stanowisko pracy i zapewnił wszystkie niezbędne narzędzia i materiały do wykonywania pracy, z pałką, kajdankami i ubiorem służbowym i służbową herbatą włącznie. Stad też ta wasza tęsknota za biurkiem, uniformem oraz służbową pałką i za tą herbatą, którą socjalna nalewała wam z wiadra. 😉
NIEBIESCY BLUES ( Stanisław Zygmunt )
Siedzę sobie na komisariacie
Przy świeżo zaparzonej herbacie
Ja bardzo lubię tę naszą Madras,
Którą socjalna nalewa nam z wiadra
Na kartce wypełnionej służbowym drukiem
Kolega z drugiej sekcji podsyła mi cukier
Za oknem zmrok jak wyrok zapada
Gdzie ginie człowiek, mordercy biada
Gdy ktoś po państwowe wyciągnie rękę
Mu się czym prędzej odbiera Syrenkę
Twardy nadgarstek, w kolanach luz
Niebiescy, po angielsku „blues”
Je-je
Siedzę sobie na komisariacie
Ładnie tu, palcami bębnię se po blacie
Jeśli nie będzie kłopotów z ołówkiem
Może się uda wypełnić krzyżówkę
Ciekawe, co o gwardii piszą, dzieci kosmonauty,
O, jest coś o nas: dwa zbiorowe gwałty!
Za oknem Słońca promyk jakby przygasł
Przede mną siedzi obywatel chuligan
Ja mam go wyleczyć z tej społecznej choroby
Buty pracują i ręce mam przy sobie
Twardy taboret, w rozmowie luz, Niebiescy, czyli blues
Je-je
Siedzę sobie na komisariacie
Płomyk świetlówki wesoło igra w kracie
Za ścianą młodociani uprawiają krzyki,
Że ciężko się skupić, wypełnić rubryki
Jeszcze tylko wykład o jakimś Darwinie
I w polo cywilnym się siądzie w kasynie
Za oknem świat spowity w ciemny całun
Szef kończy tłumaczyć treść ostatnich kawałów
Jutro będzie fajnie, ślub kolega bierze,
My z pałami dla jaj staniemy w szpalerze
Twardy charakter, w głowie luz
Niebiescy, czyli blues
Je-je
http://www.nagolasa.com/piosenki/niebiescy_blues.txt
Ino 21 kwietnia o godz. 10:03 266280
Wierszyk masz powyżej, a pochodzenie „tych spod kredensu” jest oczywiście właściwe, czyli koszerne, ewentualnie marsjańskie, czyli z firmy Mars Polska Spółka z o.o. Natomiast po łóżkami chowają się zwyczaj komuniści („reds under the beds”). 🙂
Grzerysz podrzucił ciekawy tekst. Czytajmy dalej:
Rozmawiałam z dwojgiem rodziców, wyborcami PiS, którzy uważają, że ten strajk jest polityczny, że przyczyniamy się do upadku rządów Prawa i Sprawiedliwości, bo nam się one nie podobają. Powiedzieli mi to w oczy. I jeszcze dodali: gdyby rządziła Platforma Obywatelska, to byście nie strajkowali. Gdyby rządzili w taki sposób, też byśmy strajkowali. To jest po prostu zła reforma edukacji, nie ma znaczenia, jak się nazywa minister, który ją wprowadził.
To ciekawe: nie a mowy o pensjach, przedmiotem strajku jawi się reforma edukacji!
I dalej:
Który dzień strajku był do tej pory najtrudniejszy?
J.P.: – Środa, czwartek, piątek w zeszłym tygodniu. Ludzie zaczęli się wahać, głośno mówić, że coś jest nie tak…
K.K.-G.: – Zaczęliśmy sobie zadawać pytania, czy strajk ma sens, skoro egzaminy się odbyły. Ci, którzy przeprowadzają egzaminy, to są niemalże bohaterowie narodowi, a my, strajkujący, to samo zło. Dzisiaj wiemy, że będziemy trwać z nauczycielami szkół średnich. Oni z nami byli od samego początku. My też z nimi będziemy, nikt z nas nie przerwie strajku. Jeszcze mamy broń w rękach.
W poniedziałek szkoły mają wolne. Co się wydarzy we wtorek?
K.K.-G.: – Przyjdziemy do szkoły i będziemy strajkować dalej. Deklarują to wszyscy strajkujący. To jest bardzo budujące. Ciągle wierzę, że rząd się obudzi w którymś momencie…
A co, jeśli się nie obudzi?
J.P.: – Nawet jeśli strajk się zakończy i rząd nie spełni naszych postulatów, to i tak nie będzie jego wygrana. Cała Polska już wie, że reforma edukacji minister Anny Zalewskiej była zła. To już jest nasza wygrana. Tak samo jak sam strajk. Udało nam się zwrócić uwagę wszystkich na to, że źle się dzieje w polskiej edukacji. To jest dla mnie najważniejsze. Ważniejsze od mojej pensji.
Wytłuśćmy:
Cała Polska już wie, że reforma edukacji minister Anny Zalewskiej była zła. To już jest nasza wygrana. Tak samo jak sam strajk. Udało nam się zwrócić uwagę wszystkich na to, że źle się dzieje w polskiej edukacji. To jest dla mnie najważniejsze. Ważniejsze od mojej pensji.
Keller-Krawczyk (Schneider)
Na forum Polityki w czasie ostatnich dziesięciu lat podałem tyle danych dotyczących mojej osoby, że przeciętny gimnazjalista bez trudu by mnie namierzył.
Twoje kilkukrotne nieudane próby w tym zakresie świadczą o braku inteligencji, oraz o całkowitej nieprzydatności do pracy w wywiadzie gospodarczym PRL.
A teraz wisienka na torcie :
https://cacy.wordpress.com/2009/05/07/autobiografia/
Mad Marx 21 kwietnia o godz. 0:32 266263
Sam jesteś dyplomowanym bałwanem, skoro piszesz aż takie bzdury. Na jakiej podstawie doszedłeś do wniosku, że zwolnienie z podatków osób poniżej 26 lat będzie służyć głównie bardzo bogatym? Czyżbyś uważał, że najbogatsi są u nas ci, którzy nie skończyli jeszcze 26 lat? Oczywiście, że każda władza od roku 1989 reprezentuje w Polsce interesy wielkiego zachodniego, głównie koszernego biznesu, czy to władza POPiS-u, czy PSL czy też SLD. Nie po to przecież CIA wydała miliardy USD na NSZZ Solidarność, KOR etc., aby teraz w Polsce rządzili Polacy! I skąd u ciebie ta pewność, że zaraz się pojawią etaty doradców, analityków konsultantów etc. i że ci wszyscy ludzie będą zarabiać niebotyczne kwoty, i oczywiście będą młodsi niż 26 lat? Z tego samego źródła, które ci powiedziało, że wprowadzenie 500+ oznaczać będzie, że Polki masowo rzucą pracę, aby żyć z tego 500+ i że owo 500+ zrujnuje budżet państwa? Przecież podatek od wysokich płac jest w Polsce śmiesznie niski, a więc nie ma sensu zatrudnianie słupów aby obejść ten podatek. Wielkie koszerne korporacje znają przecież znacznie lepsze sposoby na omijanie płacenia podatku i jego minimalizację, a mniejsze korporacje, kierowane przez gojów, są zbyt uczciwe aby pójść na takie numery.
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 10:13 266284
To dlaczego wciąż strajkujecie?
Mitomani całego świata, łączcie się!
http://www.listyznaszegosadu.pl/pl/article_print.php?id=680184
Belfrxxx, rewanżuję się wierszem Stanisława Barańczaka,, Czyste ręce,, Porucznik SB z innej perspektywy. Bo ma czyste ręce, i z inteligenckiej rodziny, absolwent prawa renomowanej uczelni
I jeszcze jedno. Dowiedziałem się, że żaden funkcjonariusz w stopniu chorążego nie odbył jakiegokolwiek kursu z rekomendacji partyjnej. To było wymagane dla wyższych stopniem kierowanych na szkolenia do kraju komunistycznej Arkadii. Zostaw Andrzeja 52 w spokoju, dyskutuj merytorycznie. Miejmy czyste ręce.
Płynna Rzeczywistość
21 kwietnia o godz. 10:13 266284
Ostatnia broń: nie dopuścić licealistów do matury. Ale nie tych ze szkoły ZNP… O, tak, źle się dzieje w polskiej oświacie…
andrzej52 21 kwietnia o godz. 10:16 266285
Towarzyszu Andrzeju Grendzisz, chorąży SB (sygnatura akt IPN Kr 0208/137). Na forum „Polityki” w czasie ostatnich dziesięciu lat podałeś nam tyle mylnych danych dotyczących twojej osoby, aby trudno było ciebie namierzyć, ale akta SB, przekazane do IPN, cię jednak wydały. I jeśli nie jesteś tym, o kim tu piszę, to dlaczego się nam nie przedstawisz z imienia i nazwiska, a tylko wciąż ukrywasz się za nickiem „andrzej52”, zresztą twoim kryptonimem z operacji ‘Żelazo” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_%E2%80%9E%C5%BBelazo%E2%80%9D)?
A link, który podałeś, jest tylko nieudolną prowokacją twoich ex-towarzyszy z SB, zawierający. między innymi, takie „rewelacje” jak np.:
- Lech Keller to pedał !!!.
- Kagan ,z pochodzenia polski Żydek. Australijska miernota umysłowa, pojebana, katolicka kurwa-Lech Keller – Kagan – Żydek był pedałem Australijskim i jest nadal bo chce jebać sie z Buschem w USA.
Lech Keller, specjalista od Lema i ekonomii dostał końcowego szaleństwa może kapuśniaczek pomoże.
- Lech Keller – nowy typ antysemity.
- No proszę, jakie to głębokie poparcie ma obłędny antysemita Lech Keller na lamach Witryny Michnika. No chłopcy- pokażcie co potraficie. Keller – zinterpretuj nam Protokoły Mędrców Syjonu. A także zaprezentuj nam twórczość twojego mentora – Leszka Bubla, króla polskich faszystów.
Itp. Itd. 🙁
Ino 21 kwietnia o godz. 10:36 266289
Cytuje z akt IPN sygnatura IPN Kr 0208/137:
Imiona: Andrzej
Nazwisko: Grendzisz
Miejsce urodzenia: GŁUBCZYCE
Data urodzenia: 01-11-1952
Imię ojca: Jan
Imię matki: Krystyna
Dodatkowe informacje:
Brak danych o dacie zakończenia służby w Służbie Bezpieczeństwa.
W okresie 07.06.1982-17.09.1982 specjalny kurs operacyjny Służby Bezpieczeństwa w ODKK MSW w Łodzi.
Ino 21 kwietnia o godz. 10:36 266289
Wynika z tego, że andrzej52 czyli towarzysz Andrzej Grendzisz, ex-chorąży SB, wciąż jest w aktywnej służbie pewnych organów władzy, tyle że pod zmienionym imieniem i nazwiskiem. 🙁
– – –
Od bełkotu zakłamania i ciemnoty wytłuszczającej się w roli oświaty, denniejsze jest tylko łykanie tego dekoktum przez tak oświecony lud publiczny.
A najbardziej sztandarowy szał ociemniałego kołtuństwa powiewa komentami na belferblogu, za nic mając nawet bieżące oświęcenie.
Ludzie, do jajek mycia przed, a nie oświęcania ich sobie zamiast!
– –
Ino 21 kwietnia o godz. 10:36 266289
Ja i ty mamy czyste ręce, ale andrzej52 czyli towarzysz Andrzej Grendzisz, ex-chorąży SB, ich NIE ma czystych. 🙁
Ino 21 kwietnia o godz. 10:36 266289
Pytanie tylko, w CZYICH organach służy teraz andrzej52 czyli towarzysz Andrzej Grendzisz, ex-chorąży SB, absolwent specjalnego kursu operacyjnego Służby Bezpieczeństwa w ODKK MSW w mieście Łodzi?
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 10:29 266288
Sprawa jest w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie, III Wydział Karny, ul. Marszałkowska 82, 00 – 517 Warszawa. Sygnatura akt: V K 458/19.
andrzej52 21 kwietnia o godz. 10:16 266285
Towarzyszu Andrzeju Grendzisz, chorąży SB (sygnatura akt IPN Kr 0208/137) – to ja już nie jestem piwnica a tylko Schneider? 😉
@grzerysz
Niemcy mogą narzucić wszystkim państwom mocą praw unijnych rozporządzeń, dowolną głupotę, natomiast samych siebie mogą z tej głupoty zwolnić, gdyż prawo niemieckie ma wyższość nad unijnymi rozporządzeniami.
andrzej52 21 kwietnia o godz. 10:16 266285
Towarzyszu Andrzeju Grendzisz, chorąży SB (sygnatura akt IPN Kr 0208/137). Schneider (po żydowsku shnayde albo sznajder, w zależności od przyjętej transliteracji) to jest krojczy, a krawczyk to będzie po niemiecku kleiner Schneider a po żydowsku kleyn shnayder albo klejn sznajder (dla żydówki to będzie kleyn shnayderke albo klejn sznajderke), znów w zależności od przyjętej transliteracji. ;-)
Krzysztof Cywiński 21 kwietnia o godz. 11:15 266299
Jawohl!
Piątek to dobry wybór – pan premier obgryzie brzegi pierogów, zostawiając nauczycielom resztę.
popan 21 kwietnia o godz. 11:23 26630
Oby tylko byłe one na 100% koszer!
@belfrrxxx
20 kwietnia o godz. 20:25 266248
„PiS daje każdemu: ” Bo jeszcze (!) nie wiedza, kto na nich NIE glosowal. Ale juz maja pomysla: Trzeba wypedzic z Polski tych „niegodnych Polakow” i juz tylko swoi dostana 🙂
Tymczasem mamy „bombowe” święta na Cejlonie, podobno „raju na ziemi”. 🙁
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,24687339,wybuchy-w-kosciolach-i-hotelach-na-sri-lance-dziesiatki-zabitych.html#s=BoxOpMT
mały fizyk 21 kwietnia o godz. 11:37 266304
Nie musisz tego brać. Możesz to przeznaczyć np. na fundusz obrony kardynała Pella. 😉
mały fizyk 21 kwietnia o godz. 11:37 266304
Przecież Pell musi być niewinny, skoro sam Karol Wojtyła zrobił go kardynałem!
popan
21 kwietnia o godz. 11:23 266302
Mało tego, w piątek w południe maja zacząć.
czyżby wszyscy w PiS spali przed południem jak Kulawy ?
Ten cały stół bez kantów jest tylko przykrywką, pokazaniem, że rząd chce coś zrobić, a źli nauczyciele z ZNP są przeciw.
Żeby taki stół miał sens, należało by powołać zespół bezpartyjnych fachowców, który pracował by nad poprawą edukacji przez np. rok, a zalecenia wdrażane by były stopniowo przez kilka lat, w razie potrzeby korygując „reformę”.
Na szybko, to można wszystko dokumentnie spieprzyć.
Ale do wyborów został miesiąc, i PiS musi sukces odtrąbić za dwa tygodnie.
Czy znajdzie sie ktos kto odpowie mi na moje pytanie , Slazaka z przkonania, dlaczego od niepamietnych czasow Polacy bija negatywne rekordy w zglaszaniu wlasnych patentow i jaki wplyw ma na to stan szkolnictwa od ponad 100 lat!
W Polsce pracuje za duzo nauczycieli: pytam jaki cel ma ten strajk?
Nastepne pytanie:jaki kraj ma tzw. Karte Nauczyciela i po co istnieje?
andrzej52 vel Andrzej Grendzisz 21 kwietnia o godz. 12:11 266308
Cytuje z akt IPN sygnatura IPN Kr 0208/137:
Imiona: Andrzej
Nazwisko: Grendzisz
Miejsce urodzenia: GŁUBCZYCE
Data urodzenia: 01-11-1952
Imię ojca: Jan
Imię matki: Krystyna
Dodatkowe informacje:
Brak danych o dacie zakończenia służby w Służbie Bezpieczeństwa.
W okresie 07.06.1982-17.09.1982 specjalny kurs operacyjny Służby Bezpieczeństwa w ODKK MSW w Łodzi.
andrzej52 vel Andrzej Grendzisz sygnatura IPN Kr 0208/137 21 kwietnia o godz. 12:11 266308
Bezpartyjnych fachowców od czytania i pisania to mieliście towarzyszu Grendzisz w SB.
xpawelek vel Paul vel etc. 21 kwietnia o godz. 12:41 266309
1. Z ciebie taki Ślązak, jak ze mnie Chińczyk. 😉 I gdzie zgubiłeś śląskie „ogonki” u liter? Pisze się przecież ślōnskŏ gŏdka albo ślůnsko godka a nie np. slonsko godka.
2. Jakie masz dowody na to, że niepamiętnych czasów Polacy bija negatywne rekordy w zgłaszaniu własnych patentów? A ile ty zgłosiłeś patentów? Poza tym, to patent może zgłosić każdy, ale nie każdy go otrzyma…
3. Szkolnictwo polskie radziło sobie całkiem dobrze aż do roku 1989, ale później zostało ono zniszczone deformą Balcerowicza i ski.
4. Zgoda, że w Polsce pracuje za dużo nauczycieli, a więc ten strajk jest tylko po to, aby utrzymać yo niezdrowe status quo, aby było tak jaki było, tyle że za wyższe pensje dla belfrów.
5. Polska Ludowa i obecna miała/ma Kartę Nauczyciela, a istnieje ta Karta tylko po to, aby nie było tak, żeby młody ale dobry i entuzjastyczny nauczyciel matematyki z licencjatem i kilkuletnim stażem pracy mógł zarabiać w szkole nawet i 10 razy więcej niż przeciętny, znudzony swą pracą, nauczyciel języka polskiego z 30-letnim stażem pracy i tytułem magistra. Niestety, ale dziś płaci się w Polsce (i nie tylko w Polsce) nauczycielom NIE za wyniki ich pracy, a tylko za staż pracy, zajmowane stanowisko oraz formalne kwalifikacje, i po to jest ta Karta Nauczyciela i tu też moim zdaniem liegt der Hund begraben. 🙁
xpawelek vel Paul vel etc. 21 kwietnia o godz. 12:41 266309
1. Z ciebie taki Ślązak, jak ze mnie Chińczyk. 😉 I gdzie zgubiłeś śląskie „ogonki” u liter? Pisze się przecież ślōnskŏ gŏdka albo ślůnsko godka a nie np. slonsko godka.;-)
2. Jakie masz dowody na to, że niepamiętnych czasów Polacy bija negatywne rekordy w zgłaszaniu własnych patentów? A ile ty zgłosiłeś patentów? Poza tym, to patent może zgłosić każdy, ale nie każdy go otrzyma…
3. Szkolnictwo polskie radziło sobie całkiem dobrze aż do roku 1989, ale później zostało ono zniszczone deformą Balcerowicza i ski.
4. Zgoda, że w Polsce pracuje za dużo nauczycieli, a więc ten strajk jest tylko po to, aby utrzymać to niezdrowe status quo, aby było tak jak było i jest, tyle że za wyższe pensje dla belfrów.
5. Polska Ludowa i obecna miała/ma Kartę Nauczyciela, a istnieje ta Karta tylko po to, aby nie było tak, żeby młody ale dobry i entuzjastyczny nauczyciel matematyki z licencjatem i kilkuletnim stażem pracy mógł zarabiać w szkole nawet i 10 razy więcej niż przeciętny, znudzony swą pracą, nauczyciel języka polskiego z 30-letnim stażem pracy i tytułem magistra. Niestety, ale dziś płaci się w Polsce (i nie tylko w Polsce) nauczycielom NIE za wyniki ich pracy, a tylko za staż pracy, zajmowane stanowisko oraz formalne kwalifikacje, i po to jest ta Karta Nauczyciela i tu też moim zdaniem liegt der Hund begraben.:-(
xpawelek vel Paul vel etc. 21 kwietnia o godz. 12:41 266309
1. Z ciebie taki Ślązak, jak ze mnie Chińczyk. 😉 I gdzie zgubiłeś śląskie „ogonki” u liter? Pisze się przecież ślōnskŏ gŏdka albo ślůnsko godka a nie np. slonsko godka. ;-)
2. Jakie masz dowody na to, że niepamiętnych czasów Polacy bija negatywne rekordy w zgłaszaniu własnych patentów? A ile ty zgłosiłeś patentów? Poza tym, to patent może zgłosić każdy, ale nie każdy go otrzyma…
3. Szkolnictwo polskie radziło sobie całkiem dobrze aż do roku 1989, ale później zostało ono zniszczone deformą Balcerowicza i ski.
4. Zgoda, że w Polsce pracuje za dużo nauczycieli, a więc ten strajk jest tylko po to, aby utrzymać to niezdrowe status quo, aby było tak jak było i jest, tyle że za wyższe pensje dla belfrów.
5. Polska Ludowa i obecna miała/ma Kartę Nauczyciela, a istnieje ta Karta tylko po to, aby nie było tak, żeby młody ale dobry i entuzjastyczny nauczyciel matematyki z licencjatem i kilkuletnim stażem pracy mógł zarabiać w szkole nawet i 10 razy więcej niż przeciętny, znudzony swą pracą, nauczyciel języka polskiego z 30-letnim stażem pracy i tytułem magistra. Niestety, ale dziś płaci się w Polsce (i nie tylko w Polsce) nauczycielom NIE za wyniki ich pracy, a tylko za staż pracy, zajmowane stanowisko oraz formalne kwalifikacje, i po to jest ta Karta Nauczyciela i tu też moim zdaniem liegt der Hund begraben. 🙁
Belfrxxx, Twoje wpisy, czepiające się personaliów piszących, a nie merytorycznej dyskusji, budzą politowania. Czyli pogardę pomieszaną z litością. No i brakami w ocenie perspektywy czasu. Zauważ. Sbecy, albo są obecnie na okrojonych emeryturach, albo w większości ziemię gryzą. W policji politycznej, albo jak wolisz, pseudo politycznej, pracuje już drugie pokolenie. Podobnie jest z nauczycielami. W szkołach pracują już wyedukowani na kluczu maturalnym, wytresowani od 6 klasy na testach. Ale ci z nich, którzy wiążą swoje losy z oświatą, chcą być traktowani poważnie. I pod względem kasy, i pod względem szacunku ludzi do ich pracy. I nie chcą, by o naprawie oświaty dyskutowano na stadionowym pikniku, w dzień i godzinie, gdy rozdawane absolwentom są świadectwa.
belfrrxxx:uwazej co pisze :
1: tego nawet taki polglowek jak ty nie potrafi ocenic:ja sie tak urodzilem= ty moich pare slow nawet nie kapujesz
2:sprawdz w internecie niz cokolwiek napiszesz:to urzadzenie stworzono przeciez dla ciebie.To np. co kiedys byl Uni Wroclaw (breslau) nie wiesz o co chodzi , a bez oplaty ci nie wytlumacze:np co = ty wiesz i tak lepiej
Przy okazji :nie proboj obrazac dyskutantow , bo udowadniasz zes polglowek! Nie pisze po slasku bo bys tego i tak nie kapowal! Amen!
Andrzej52 o 12:11
100% racji!
Mój post miał być dowcipny – zabrakło precyzji: wartością pieroga jest dla mnie
„reszta”, brzeg czyli margines uszczęśliwia obgryzka, bo ten w swojej roli .
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 21 kwietnia o godz. 13:47 266316
1. Tak, głupkiem się urodziłeś i głupkiem umrzesz, na dodatek biednym głupkiem, który musi pisać z lokalnej synagogi w Bochum (Jüdische Gemeinde Bochum, Herne, Hattingen, Erich Mendel Platz 1, 44791 Bochum), bo tylko tam cię jeszcze z litości do komputera dopuszczają. 😉
2. We Wrocławiu to był kiedyś Uniwersytet im. Bolesława Bieruta a jeszcze wcześniej Schlesische Friedrich-Wilhelms-Universität zu Breslau ale dziś już tam nie ma ani jednego ani drugiego. Z Wrocławiem związany jest zaś żydowski noblista Fritz Haber, urodzony tamże 9 grudnia 1868 roku, wynalazca cyklonu B – trucizny stosowanej przez III Rzeszę do trucia więźniów w obozach zagłady (głównie w KL Majdanek i Auschwitz-Birkenau) w specjalnych komorach gazowych, w ramach tzw. Operacji Reinhardt. Ofiarami cyklonu B byli głównie Żydzi, rodacy Habera, zaś sama ta trucizna stała się jednym z symboli Holokaustu. Ale Haber jest chyba jeszcze bardziej znany z tego, że przeszedł on z judaizmu na protestantyzm w celu ułatwienia sobie robienia kariery uniwersyteckiej, donoszenia do nazistowskich władz III Rzeszy na Einsteina, który napisał o nim, że „była to tragedia niemieckiego Żyda, tragedia wzgardzonej miłości” oraz z tego, że słynny fizyk Ernest Rutherford odmówił uścisku dłoni Habera podczas ceremonii wręczenia Nagrody Nobla. 🙁
Link: https://www.york.ac.uk/education/research/uyseg/projects/twentyfirstcenturyscience/news/2016/haberethicsandthenobelprize/
Jestes tzw.100% Polakiem:potrafisz rzucac tylko plwocinami. A a co do UNI Breslau to bylo jeszcze 12 Noblistow! Obecnie=0!
Ino 21 kwietnia o godz. 13:20 266315
Moje wpisy, „czepiające” się personaliów piszących, są tylko odpowiedziami na ataki ad personam na mnie ze strony choćby nicków xpawelek czy też andrzej 52. Cytuję ich dosłownie, ze wszystkimi błędami:
1) andrzej52
20 kwietnia o godz. 13:30 266169
O k….a, Keller naukowiec. Sprawdza na samym sobie działanie marychy, a efekty opisuje nieświadomie na blogach Polityki.
21 kwietnia o godz. 7:06 266266
Osoby, którym przeczytanie tego tekstu zajmie więcej niż 3-4 minuty proszone są o powstrzymanie się od komentowania. Tyle. Lecę do pracy bo się samo nie zarobi.” Przedostatnie zdanie dotyczy Kelera.
19 kwietnia o godz. 6:19 265948
Z tej australijskiej uczelni, gdzie próbował pracować, po prostu go wywalili. Za to samo co uprawia na blogach, czyli za szkalowanie polskiej emigracji w Australii. Wszystko jest w sieci, nawet wyrok australijskiego sądu, wydany na jego niekorzyść, kiedy ten c…. podał uczelnię do sądu.
18 kwietnia o godz. 21:25 265927
A doktor lemmologii stosowanej, lech keller-piwnica, co zrobił w życiu, jeśli uważa innych za pasożytów ?
16 kwietnia o godz. 6:22 265563
Bardzo proszę, nie karm trolla. Lepiej zapytaj google o : Lech Keller, kagan
13 kwietnia o godz. 18:17 265178
@belfrxxx to troll podpisujacy się : kagan, ekonom, trasat, jakowalski , posiadający teczkę w IPN. Tyle pamietam. Wpisz w google : Lech Keller, lub kagan. Dziwię się, że Polityka go toleruje.
2) xpawelek 21 kwietnia o godz. 13:47 266316
belfrrxxx:uwazej co pisze :
1: tego nawet taki polglowek jak ty nie potrafi ocenic:ja sie tak urodzilem= ty moich pare slow nawet nie kapujesz
2:sprawdz w internecie niz cokolwiek napiszesz:to urzadzenie stworzono przeciez dla ciebie.To np. co kiedys byl Uni Wroclaw (breslau) nie wiesz o co chodzi , a bez oplaty ci nie wytlumacze:np co = ty wiesz i tak lepiej
Przy okazji :nie proboj obrazac dyskutantow , bo udowadniasz zes polglowek! Nie pisze po slasku bo bys tego i tak nie kapowal! Amen!
Ino 21 kwietnia o godz. 13:20 266315
Dalej – nie wszyscy SB-ecy są obecnie na okrojonych emeryturach, albo w większości ziemię gryzą – młodsi wciąż pełnią służbę, tylko pod zmienionymi personaliami. W policji politycznej, albo jak wolisz, pseudo politycznej, dowodzi już drugie pokolenie, ale mają oni za mentorów starą gwardię z UB/SB, gdyż tak jest wszędzie, gdzie zmienił się reżym – czy to w Rosji/ZSRR czy też w RFN/NRD/III Rzeszy.
Poza tym, to ja jestem osobą wykształconą m. in. w PRL-u, ale wciąż pracuję jako nauczyciel -akademicki, ale przecież nauczyciel.
A jeżeli osoby, które wiążą swoje losy z oświatą, chcą być traktowani poważnie, to niech zgodzą się na to, aby byli oni oceniani przez rynek, tak jak górnicy, hutnicy, stoczniowcy, sprzedawcy, kasjerzy, sprzątaczki czy też informatycy.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 21 kwietnia o godz. 17:20 266319
1. Niestety, ale nie jestem 100% Polakiem, choćby ze względu na to, że mam wśród moich przodków Niemców z Bawarii i nie tylko Niemców.
2. Fritz Haber NIE był absolwentem ani nawet studentem Schlesische Friedrich-Wilhelms-Universität zu Breslau! W latach 1886–1891 studiował on na uniwersytecie w Heidelbergu u Roberta Bunsena, potem na uniwersytecie w Berlinie. W 1892 r. wyjechał na jeden semestr do Politechniki w Zurychu aby uzupełnić wiedzę w obszarze technologii chemicznej pod kierunkiem prof. Georga Lungego. Jesienią tego samego roku przeniósł się na Uniwersytet w Jenie, do laboratorium prof. Ludwiga Knorra.
popan 21 kwietnia o godz. 14:01 266317
Don’t worry! 🙂
Be happy! 🙂
Ino, mały_fizyk
Wchodzenie w dyskusję z trollem to strata czasu. To mitomon na emeryturze. On napisze dowolne głupstwo, byle tylko sprowokować dyskusję. Może nie ma rodziny i siedzi gdzieś samotnie, przeżuwając swoją emeryturę. Mógłby włączyć telewizor, ale po roku zna się wszystkie programy, wszystkie filmy, a podstawową potrzebą człowieka jest kontakt z innym człowiekiem i wy mu tę potrzebę zaspokajacie.
andrzej52: pardon,do pierona; pisalem do kellera!Stracilem czas , bo juz kilka lat temu stwierdzilismy , ze z nim dyskutowac to se lepiej pier….c!
Podczas mszy rezurekcyjnej w katedrze oliwskiej homilię do wiernych wygłosił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. W pierwszej części kazania mówił m.in. o nierozłącznym charakterze narodu polskiego i Kościoła.
No nie wiem, przecież za Tuska, po 2010 r., na niektórych uroczystościach religijnych śpiewano „ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”.
– Ład społeczny i pokój zaczyna podważać agresja hałaśliwych antychrześcijańskich prądów i ideologii, promocja moralnego nihilizmu i społecznej arogancji. Wynosi na piedestał społecznej akceptacji bożka tolerancji. A zawarta w nim jest akceptacja nawet wobec największych wynaturzeń. Prowadzi to także do niszczenia narodowych tradycji, podważa fundamentalne pojęcia co do istoty rodziny, małżeństwa, świętości życia, przykazań, Dekalogu i daje zielone światło dla tzw. karty LGBT
Tylko tyle do powiedzenia ma niestroniący od „oliwy” kapłan na temat przykazania miłości?
Młodzież szkolną potraktowano jak zakładników. Nie stajemy po żadnej stronie. Ale trzeba mówić prawdę i stać po stronie prawdy.
Nie powiedział jednak, kto kogo potraktował jak zakładników. A gdy zgwałcą w parku kobietę, on powie, ze nie staje po żadnej stronie, bo przecież kto do parku wybiera się w wyzywającym stroju bez męskiej „obstawy”?
Samorządy samowolnie chcą zmniejszyć liczbę lekcji religii w szkole i adresują te pomysły do władz kościelnych. – tak nie będzie.
Oczywiście że tak nie będzie. To jest półtora miliarda złotych w skali kraju. To, co wprowadzono instrukcją, wyprowadzić może tylko inna instrukcja. Ale najpierw trzeba na nią zagłosować w wyborach powszechnych.
Trzeba przyznać, że to bardzo frapujące, co o strajku nauczycieli ma do powiedzenia kler.
Płynna, masz rację, wracając do aktualności, co sądzisz o możliwościach powstających w wielu miejscowościach nauczycielskich. Komitetach strajk owych. Czy powtórzą opór swoich poprzedników z 1980r. Tego strona rządowa nie przewidziała. I chyba Broniarz również. To inicjatywa młodych
xpawelek,
Czy znajdzie sie ktos kto odpowie mi na moje pytanie , Slazaka z przkonania, dlaczego od niepamietnych czasow Polacy bija negatywne rekordy w zglaszaniu wlasnych patentow i jaki wplyw ma na to stan szkolnictwa od ponad 100 lat!
Dobre pytanie, za którym stoi dobra intuicja, że w grę wchodzą kwestie kulturowe.
Odpowiedzi można szukać na wielu płaszczyznach. Na przykład w braku kapitału. Człowiek, który na śląską kromkę chleba zaiwania 8-12 godz. dziennie, by po powrocie do domu skonany rzucić się na wyro, nie wymyśli niczego, jego horyzont czasowy to dzień jutrzejszy, maksymalnie tydzień. Trzeba więc narodu dostatecznie bogatego – względem innych narodów – by był w stanie sfinansować ze 100 tysięcy „wykształciuchów”, którzy zamiast kilofem, pracować będą głową, niepodatni na drenaż mózgów do narodów bogatszych.
Na przykład we wpisanej w narodowe geny kulturze folwarcznej. Naród zdobywców wie, że here the buck stops: Amerykanie, Rosjanie, Chińczycy nigdzie nie kupią „najlepszych myśliwców świata” – oni MUSZĄ je zaprojektować i skonstruować sami. My zaś nauczeni jesteśmy, że wszystko, wszystko, co naprawdę dobre, produkuje się za granicą. Stąd o pershingi skomlemy u Wujka Sama, nie żeby dał, rzecz jasna, tylko by sprzedał, nawet jeżeli kody umożliwiające ich odpalenie zachowa dla siebie. Dlaczego Izrael stać było na stworzenie systemu Iron Dome – nie do końca samodzielnie, we współudziale USA – ale jednak współtworzenie a nie zwykły zakup, my zaś z braku kadr nie potrafiliśmy nawet guzika zyskać na amerykańskim offsecie za F-15?
Może – to dobra intuicja – w systemie edukacji? Który koncentruje się na modelu ZZZ, z akcentem na zakuj? Zapewne ma Pan wyższe wykształcenie – kiedy dowiedział się Pan – i czy już na studiach – że istnieją nierozwiązane problemy, które czekają, aż ktoś – może Pan – je rozwiąże? Polska edukacja, od przedszkola po doktorat, wbija do głów wiedzę dla samej wiedzy, z nadzieją płonną, że ona kiedyś zaprocentuje. To tak nie działa. Odkrycia naukowe rzadko kiedy są bezpośrednią inspiracją dla odkryć technicznych, innowacji produkcyjnych, technologicznych, procesowych, wiedza teoretyczna tylko – i aż – pozwala relatywnie tanio identyfikować i odrzucać błędne ścieżki rozwoju. Ale sama z siebie nie stanowi czynnika inicjującego „zapłon”.
Ino,
Kaczyński z młodymi nie wygra, dla mnie to jest jasne. Ale że nie jestem nauczycielem, nie znam warunków pracy ani nastrojów z pierwszej ręki, niczego nie doradzę: to nie ja stawiam na szali swoją miesięczną (?) pensję – jednak co to znaczy łatwo mi sobie wyobrazić, bo mam kredyt hipoteczny i każdą dodtakowo zarobioną złotówkę od lat w zębach zanoszę bankowi, nie mam żadnych oszczędności. Jedno wiem tylko na pewno: wystawiajcie młodych do pierwszego szeregu, tylko tego władza się zlęknie, bo ludzi z pokolenia Broniarza ma za „komuchów” (choć to bez sensu, bo sama jest od niego starsza).
korekta: pershingi -> patrioty
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 18:03 266324
Doskonale siebie opisałeś: jesteś mitomanem na emeryturze, który napisze dowolne głupstwo, byle tylko sprowokować dyskusję, który nie ma rodziny a tylko same długi i który siedzi gdzieś samotnie, przeżuwając swoją emeryturę i który mógłby włączyć telewizor, ale po roku zna się wszystkie programy, wszystkie filmy, a podstawową potrzebą człowieka jest kontakt z innym człowiekiem i my ci tę potrzebę zaspokajamy, z dobrego serca. 😉
Ino 21 kwietnia o godz. 18:16 266328
Tyle, że teraz mamy realny kapitalizm a więc podzielony naród. Tak więc sytuacja z roku 1980 się nie powtórzy i dobrze, gdyż inaczej czekałoby nas znów 30 lat chudych. 🙂
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 18:40 266330
Nie jesteś nauczycielem, nie znasz warunków pracy ani nastrojów z pierwszej ręki w szkołach, masz tylko kredyt hipoteczny i każdą dodatkowo otrzymaną złotówkę od lat w zębach zanosisz bankowi, nie masz też żadnych oszczędności, ale doradzasz wszystkim dookoła, a szczególnie nauczycielom, co mają robić. 😉
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 18:32 266329
xpawelek vel Paul vel Luap NIE jest Ślązakiem ani też Polakiem, a tylko bezrobotnym Volksdeutschem, żyjącym z Arbeitslosengeld II (Harz IV) czyli z 374 euro miesięcznie (1601 zł), co w Niemczech nie pozwala umrzeć z głodu, ale na nic ponadto. I nie ma on nie tylko że wyższego, ale nawet i pełnego podstawowego wykształcenia, gdyż człowiek ze skończoną podstawówką nie pisze przecież tak jak xpawelek 21 kwietnia o godz. 18: 03 (266325): „pardon,do pierona; pisalem do kellera!Stracilem czas , bo juz kilka lat temu stwierdzilismy , ze z nim dyskutowac to se lepiej pier….c!” 😉
@Płynna Rzeczywistość
21 kwietnia o godz. 18:03 266324
Ino, mały_fizyk
Wiem, znam go od lat. Akurat man czas by sie pobawic 😉
@belfrrxxx
21 kwietnia o godz. 12:01 266306
„Nie musisz tego brać. ”
Wiem. Pewnke PiS tez by mi dal… z zacisnietymi zebami. I to mnie bawi 😉
Wzialbym nawet jakas posadke w panstwowej firmie .. za jakies marne 50 tys. na rok. Nie znam sie np. na koniach. Wiec moglbym jakas stadnine prowadzic. Nawet za nadgodziny bym nic nie policzyl 🙂
Plynna rzecz.:pisze nieco zaroumiale !Wiem o tym!
Od conajmniej 50 lat interesuje mnie problem roznicy m. Niemcami a Polska !
Przewaga Niemcow od setek lat , moim zdaniem , to decentralizacja wladzy i cele tej wladzy !Polskiej to dobrobyt warszafiakow!
Z tym zwiazany jest system szkolny : warszafiaki nastawili go ,sentralizowany do granic debilizmu , na przecietniaka! Niemcy ,jak wiekszosc krajow z wielkim dobrobytem , maja szkolnictwo ustawione decentralnie , na kraje ,z szkoleniem nastawionym w takich krajach jak np. Bawaria , na wylapywanie najlepszych i na specjalistow!
warszafiaki, z ich arogancja i zwykla glupota na potrafia od setek lat podrobic te systemy znane , podkreslam w wielu krajach!
Musialbym napisac b.duzo zeby cala sprawe wyjasnic , ale do ciebie zadam proste pytanie , ktore zmusza krytycznie myslacych do poglowkowania:wymien kraj ,taki jak Polska , do granic debilizmu scentralizowany we wszystkich dziedzinach?
Płynna, myślę, że masz rację. Trzeba stawiać na młodych. Już autor,, Pana Tadeusza,, utożsamiał młodość z potęgą, siłą zdolną do dokonań zmieniających świat. Źle, że szef ZNP nie jest ukazywany wśród młodych twarzy podczas pertraktacji ze stroną rządową. Zresztą po jej stronie nie widać przedstawicieli młodości. Ministra i jej zastępca są w wieku popoborowym podobnie jak ich antagoniści. Liczę na werwę i dynamikę wypowiedzi przedstawicieli młodości, reprezentantów komitetów strajk owych, którzy zmierzą się w Centrum Dialogu z Panią Szydło. Ministra będzie, jak od pewnego. czasu, tylko w tle. I. liczę, że powiedzą jej, nawiązując do słów piosenki trajkowej, że belfer nie świnia.
Ino: znam dosc dobrze system nauczania w Bawarii: od przedszkola do UNI! Szkoda ze go nie znasz:bylbys zaszokowany gdybys do tego poznal jak tym systemem Bawarczycy osiagneli chyba najwyzszy poziom w Europie i np. dzis produkuja przy ok. 13 mil ludzi tyle samo co Polska!
warszafiaki doszli do perfekcji w oglupianiu polskiej prowincji! Wmowili jej ze winne sa partie!
Aha:miasto Berlin nie jest siedziba ani jednej duzej niemieckiej spolki akcyjnej, a w tabeli produktywnosci jest w srodku, liczac takze kraje kiedys nal. do NRD!
Byc moze Ino nie wymarze to cenzura: niektorzy redaktorzy Polityki od jej powstania( kupilem swego czasu 1 numer)twierdza z uporem maniaka , ze winny jest , takze w szkole, kler krk! Totalna bzdura! W Bawarii we wszystkich publicznych , rzadowych instytucjach wisza krzyze : w szkolach jest religia!
mały fizyk
21 kwietnia o godz. 19:30 266336
Imbecyl, taki jak ty, najlepiej się bawi wtedy, kiedy zrobi w gacie, bo mu wtedy jest ciepło. 😉
21 kwietnia o godz. 19:36 266337
Sęk w tym, że z twoimi kwalifikacjami, a raczej z ich brakiem, to została ci tylko „posada” strażnika nocnego na komunalnym wysypisku śmieci, gdyż nawet na kasę do „biedry” nie chcieli cię przyjąć z powodu wrodzonej głupoty i chamstwa…;-)
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 21 kwietnia o godz. 19:51 266338
O jakiej przewadze Niemców nad Polakami ty bredzisz, bezrobotny lumpie z Niemiec? Zgoda, Polacy nie wywołali ani I ani też II wojny światowej, Polacy nie wymordowali milinów osób narodowości żydowskiej i niemalże każdej innej, Polacy nie zburzyli Warszawy, Polacy nie bombardowali Londynu czy Coventry, Polacy nie zatrudniali niewolników w swoich fabrykach broni, Polacy nie wyzyskiwali tubylców w koloniach w Afryce i Azji. Polacy nie wynaleźli także obozów zagłady ani też gazów trujących ani też ich nigdy nie stosowali na ludziach.
A największe sukcesy gospodarcze i naukowe osiągają od dawna kraje zcentralizowane, takie jak np. Chiny Ludowe, Japonia czy też obie Koree.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 21 kwietnia o godz. 20:18 266341
Tak, w Bawarii we wszystkich publicznych, rządowych instytucjach wiszą być może krzyże a w szkołach jest być może religia, a więc z Bawarii wywodzi się nazizm i wszystkie związane z nim nieszczęścia całej ludzkości. Przeczytaj może „Sukces” („Drei Jahre Geschichte einer Provinz” inny tytuł „Erfolg”) Liona Feuchtwangera. W książce tej autor powraca do pierwszego okresu republiki weimarskiej, w którym reakcja niemiecka, po zdławieniu oporu klasy robotniczej, rozpoczęła wielką grę o władzę i zyski. Akcja powieści toczy się w Monachium w latach 1921-1924, a więc w dobie odradzającego się kapitału monopolistycznego i faszystowskich puczów.
https://de.wikipedia.org/wiki/Erfolg_(Roman)
Ino 21 kwietnia o godz. 19:58 266339
Chcesz postawić na młodych? Ale przecież najlepsi młodzi Polacy wyjechali już dawno temu z Polski „dzięki” deformie Balcerowicza, a ci, którzy zostali a cokolwiek potrafią, właśnie szykują się do emigracji. Zostaną więc w Polsce tylko ci, którzy nie nadają się nawet na mopa i zmywaka w UK czy RFN, a tacy, to nie tylko że koła nie wymyślą, to nawet zepsują jeszcze bardziej to, co jest. 🙁
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 21 kwietnia o godz. 20:12 266340
Bawaria ma GRP (Gross Regional Product czyli Produkt Regionalny Brutto) w wysokości 594.45 mld euro, czyli mniej więcej tyle co GDP (PKB) Szwajcarii, który wynosi 541 mld międzynarodowych dolarów (Int$), a Polska ma PKB w wysokosci 1,193 owych Int$, czyli ponad dwa razy tyle! Twoje bezczelne kłamstwa mają więc bardzo krótkie nogi! 🙁
@xpawełek
I co? Szach i mat. Po raz który? Kolejny.
Optymatyk 21 kwietnia o godz. 21:25 266347
Po raz niezliczalny, ale to do niego przecież nie dotrze, gdyż on ma IQ ok. 80. 🙁
A tymczasem w niedzielę wielkanocną, czyli w największe święto chrześcijańskie, Wszechmogący Jehowa nakazał wznowienie wojny religijnej w Sri Lance czyli na Cejlonie. W jeden dzień zginęło tam, głównie w kościołach, ponad 200 osób, a 400 zostało rannych. A tymczasem w TVP pokazują i chwalą polskich misjonarzy na tej nieszczęsnej wyspie, „dzięki” także i którym doszło do tej wojny i związanej z nią masakry 🙁
Optymatyk:sprawdz sam i napisz to! Tj. oszust: ja nie wiedzialem ze to Keller! Sprawdz i nie bedziesz kretynsko dowcipkowal! Napewno nie napiszesz :przepraszam= takich jakty na to nie stac!
Podpowiadam:PNB Europy , a ca pita!Zrob to prymitywny kpierzu!
Optymatyk:jakbys nie wiedzial:w twoim komputerze!
xpawelek,
To prawda, że Polska jest dramatycznie scentralizowana i że to jest nasz „narodowy dramat”, co szczególnie trzeba podkreślić na blogu polonisty zawodowo zajmującego się dramatami narodowymi. Przyczyny mogą być jeszcze w częsach przedwojennych, gdy jak ognia bano się sil odśrodkowych w kraju złożonym z 4 prowincji przez pond 100 lat zarządzanych przez 3 zaborców. PiS tę centralizację chce tylko pogłębić.
Czy znam kraje podobnej wielkości tak bardzo scentralizowane? Kraj wyraźnie większy to Putinlandia, kraj rozsądnie większy to Francja, jak mniemam. Ale Francja przynajmniej historycznie jest bardziej zróżnicowana niż współczesna Polska. Narzucona po wojnie przez USA decentralizacja Niemiec jest jednym z fundamentów ich sukcesów, nie mam wątpliwości.
Albowiem talenty rodzą się równomiernie w całej Polsce, ale warunki do rozwoju mają głównie te w Warszawie.
Wystarczy spojrzeć na mapę rozlokowania niemieckich centórw technologicznych oraz uniwersytetów w jakichś małych mieścinach jak nasze pełne średniowiecznych kościołów Chełmno, tymczasem u nas prawie wszystko jest w W-wie (Moskwa), potem w Krakowie (mała Moskwa, czyli Petersburg), a potem długo, długo nic. A po tych długo-długo-nicach, są Poznań, Wrocław, Gdańsk, a potem kompletna pustka Radomia, Białegostoku, Szczecina, o mniejszych „pionkach” nie wspominając.
@belfrrxxx
21 kwietnia o godz. 20:21 266342
No, no. jakowalski poniza sie do „argumentow” ad personam? Co za upadek 🙁
Na prawdę, nie wiem, co to jest „kpierz” i na dodatek prymitywny. Może xpawełek wyjaśni? A w ogóle zacznie pisać normalnie, a nie jakąś zniekształconą polszczyzną.
Płynna Rzeczywistość
21 kwietnia o godz. 22:14 266352
czy wiesz gdzie urodził sie wynalazca kremu Nivea ?
Czy wiesz ilu noblistów miał Górny Śląsk. I to nie humanistów .
Płynna Rzeczywistość
21 kwietnia o godz. 22:14 266352
Jak byłem bardzo młody i bardzo piękny, to na Górnym Śląsku (wśród autochtonów) obowiązywała taka ścieżka edukacji:
-podstawówka – szkoła zawodowa – technikum – studia (politechnika).
Na każdym etapie następował naturalny odsiew kandydatów. Czy to był zły model ?
andrzej52 (Andrzeju Grendzisz, chorąży SB) 21 kwietnia o godz. 22:27 266355
Najwięcej noblistów jest pochodzenia z żydowskiego, a więc uważajcie, co piszecie, Towarzyszu Andrzeju Grendzisz, chorąży SB (sygnatura akt IPN Kr 0208/137)! Nagrody Nobla przyznano dotychczas ponad 900 osobom, z których co najmniej 20% stanowili Żydzi, chociaż ludność żydowska stanowi mniej niż 0,2% ludności świata. W fizyce Żydom przyznano 63 nagrody Nobla na 210 ogółem (30%) a w chemii 34 na 181 ogółem (19%).
andrzej52 (Andrzej Grendzisz, chorąży SB) 21 kwietnia o godz. 22:33 266356
Głubczyce, gdzie się urodziliście z Jana i Krystyny dnia 1 listopada 1952 roku, są na Opolszczyźnie, a pracowaliście w KW MO w Zielonej Górze i Krakowie. Co wy więc możecie wiedzieć o Górnym Śląsku?
Optymatyk 21 kwietnia o godz. 22:24 266354
Niejaki andrzej52 czyli Andrzej Grendzisz, chorąży SB IPN Kr 0208/137, ukończył w okresie 07.06.1982-17.09.1982 specjalny kurs operacyjny Służby Bezpieczeństwa w ODKK MSW w Łodzi, gdzie nauczono go podstaw języka polskiego, ale xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. nigdy nie ukończył żadnej szkoły i stąd też nie umie on posługiwać się poprawnie żadnym literackim językiem – ani polskim, ani niemieckim ani nawet swym rodowitym jidysz. 🙁
mały fizyk 21 kwietnia o godz. 22:17 266353
Prawdę o tobie napisałem, a wiadomo, że prawda w oczy kole… 😉
xpawelek,
Polski kler ma to do siebie, że jest klerem narodowo-polskim a nie bawarskim. Polski kościół jest więc katolicki, czyli powszechny, tylko z nazwy, tylko wtedy, gdy tak mu jest wygodnie. To jak z Żydami – jeśli mamy wyciągnąć po coś łapy do Niemców, przypominamy im o 6 mln Polaków – ofiar II WŚ, ale gdy Żydzi upominają się o swoje mienie, nagle z tych 6 mln 3 mln wyparowuje i z ofiar stają się niemal prześladowcami.
Katolicyzm w Niemczech musi konfrontować się z różnymi odłamami protestantyzmu, ateizmem, judaizmem, ostatnio pewnie też z Islamem. Polski kler jest klerem zwycięskim, niemającym realnej konkurencji, jednocześnie zaś opanowany jest przez grupę ludzi niedokształconych, promowanych z klucza BMW, zatrwożony perspektywą konfrontacji z europejskim protestantyzmem, islamem, ateizmem, stąd ta histeria na punkcie LGBT, macicy i lewactwa.
Ja nie mam nic przeciwko religii i KrK, i nawet nauczaniu religii w szkole, ale przeciw polskim biskupom.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 21 kwietnia o godz. 21:40 266350
Co to jest ten „PNB Europy , a ca pita”?
@belfrrxxx
21 kwietnia o godz. 22:53 266360
Twoje prawdy to jest to co mnie bawi 🙂
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 22:14 266352
Niemcy były najsilniejsze, kiedy były centralnie zarządzane z Berlina np. przez Fryderyka Wielkiego, Bismarcka albo Hitlera. Kiedy tylko władza centralna tam słabła, to Niemcy popadały zaraz w recesję i smutę i tak było w czasach Republiki Weimarskiej i tak samo jest tam też i dziś.
Natomiast najlepsze uniwersytety w UK są z reguły w wielkich miastach, przeważnie w Londynie. Oxbridge jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę, a te miasteczka Oxford i Cambridge są zresztą w odległości niecałej godziny jazdy pociągiem z Londynu (Oxford ok. 50 minut a Cambridge ok. 45 minut), czyli dojazd do nich z Londynu zajmuje mniej czasu, ile zajmuje przejazd metrem przez Londyn (np. dojazd metrem z lotniska w Heathrow do centrum Londynu zajmuje około godziny, a do dzielnic wschodnich kilkanaście minut dłużej). Spośród 98 najlepszych uniwersytetów w Wielkiej Brytanii około 20 znajduje się w Londynie. Uniwersytet w Oksfordzie i Uniwersytet w Cambridge zajmują oczywiście dwa pierwsze miejsca, ale trzy najlepsze uniwersytety z Londynu uzupełniają pierwszą piątkę.
mały fizyk 21 kwietnia o godz. 23:08 266363
Poznać głupiego po śmiechu jego.
Płynna Nierzeczywistość 21 kwietnia o godz. 22:53 266361
Wyznajesz więc zasadę, że car, czyli papież rzymski jest dobry, państwo czyli kościół rzymski też jest OK, religia jest OK, nauczanie jej w szkołach państwowych jest też OK a tylko źli są lokalni notable czyli polski epidiaskop. Wystarczy więc wysłać delegację do Rzymu, a dobry papa Franc usunie zły epidiaskop z Polski i zastąpi go dobrym, na wzór bawarskiego. 😉
andrzej52 (Andrzej Grendzisz, chorąży SB) 21 kwietnia o godz. 22:27 266355
A czy wiesz gdzie urodził się wynalazca cyklonu B – trucizny stosowanej przez III Rzeszę do trucia więźniów w obozach zagłady (głównie w KL Majdanek i Auschwitz-Birkenau) w specjalnych komorach gazowych, w ramach tzw. Operacji Reinhardt? Przypominam, że ofiarami cyklonu B byli głównie Żydzi, rodacy wynalazcy tej trucizny, zaś sama ta trucizna stała się jednym z symboli Holokaustu. 🙁
https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/22339
„Ja nie mam nic przeciwko religii i KrK, i nawet nauczaniu religii w szkole,”
Płynna Rzeczywistość
21 kwietnia o godz. 22:53 266361
A to Ciebie dyskwalifikuje całkowicie w dyskusji o edukacji. Powinieneś wszystko akurat odwrotnie. Gdzie to nasza „zguba”, jak pisał jeden z czołowych wieszczy narodowych? Zapomniałeś?
Przypomnę Ci, czym jest religia, to narzędzie systemu do kontroli ludzi przy pomocy wiary. Edukacja, nauka jest wobec wiary czymś zupełnie odwrotnym. One się wzajemnie wykluczają. Katolicyzm jako odmianą chrześcijaństwa, które to jest przecież systemem religijnym stworzonym przez ŻYDÓW na bazie judaizmu, mowa w NT o „pogubionych owieczkach Izraela”. Islam jest też późniejszą odmianą judaizmu. Żydzi jako grupa etniczna są częścią składową większej grupy, którą zwiemy Arabami lub etnograficznie Semitami. No cóż, religia stworzona przez tych ludzi jest, jakby nie patrzył pochodzenia żydowskiego, a my etnicznie jesteśmy Słowianami a zasadniczo SŁAWIANAMI i posiadaliśmy przed granicznym 966 rokiem swoje, takie czy inne wierzenia, które to „ogniem i mieczem” zostały nam „wypalone”. I od tamtego czasu jesteśmy niewolnikami obcej nam, żydowskiej religii. Zdążyliśmy się już do tego i jako ,że przyzwyczajenia są drugą naturą człowieka, jest nam trudno zrozumieć, co tak
naprawdę z nami, jako odmienną grupą etniczną, się stało. WTŁOCZONO NAM INNĄ OBCĄ NAM WIARĘ ,a jak wykazał S.Staszic „wiara czyni człowieka głupim”, i to każda wiara. Nie nadaje się na NAUCZYCIELA , każdy, kto nie potrafi samemu rozsądzić, co jest prawdą o co fałszem w zestawieniu NAUKA kontra religia.
Polecam zapoznanie się z tym: https://translate.google.co.uk/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/The_Bible_Unearthed&prev=search
Plynna Rzecz…: wiesz duzo ,ale:
-Niemcom decentralizacje nie narzucili Amerykanie = to trwa u nich setki lat! Nawiasem mowiac , to USA przejelo decentralizacje od Niemiec!
-ta konfrontacja ;tez nie gra= wez pzyklad Austrii
-jakie 6 mil. Polakow?Zapomniales o Ziemiach Zniszczonych=pisze o odszkodowaniach!
Francja= zgoda czesciowo,ale nie przypadkowo z konfrontacji z Niemcami traca coraz bardziej;te zolte kamizelki to nie przypadek!
-w RFN wlasnie katolicki kraj , Bawaria przoduje! Dyskusje w Polityce , i to od 1957, powinny sie odbyc na temat ; czy Adam i Ewa mieli pepek? Ci dziennikarze piszacy to samo od powstania tego pisemka sie dyskwalifikuja sami!
optymatyk:
-mialo byc kpiarz, ale ty jestes , sadzac po wypowiedziach o Zydach ……. i z takimi nie prowadze dyskusji
– na przepraszam cie nie stac , bo wychowano cie w chle…
– a powaznie=tzw. Polak musi miec winnego i to zawsze innego!Mozesz mi napisac gdzies sie urodzil? Nie pisze Polak , bo to nieprawda:znam b. duzo madrych Polakow: sa tylko sabotazowo rzadzeni z warszafy!
andrzej52: w szkolnictwie nie o to chodzi! Jt. to temat rzeka , ale np. w Bawarii juz po 4 klasie nastepuje , i robi to nauczyciel , odsiew wg roznych zdolnosci ucznia! Decyduje nauczyciel , nie rodzice! Tak nie jest w RFN! Np. nauczyciele , w roznych landach nauczaja wg. roznych programow ,zawsze krajowach, maja nawet rozne wynagrodzenia, itd .itp!
Obecni Niemcy robia prawie wszystko w zarzadzaniu inaczej niz Polacy. Nie potrafie , i nie kapne, dlaczego polska prowincja nie wscieknie sie na warszafiakow, a juz zupelnie nie kapuje wyborow na Slasku czy Wielkopolsce gdzie wybiera sie ludzi partyjnych ,nie wlasnych, regionalnych!Likwidacji polskiego centralizmu nie dozyje:to potrwa tak dlugo , az….sam nie wiem!
PS.Ten Keller: no coz przed laty , nie tylko my , przestalismy ….., rzygac sie chce jak … dobrze ze go juz nie czytam!Cierpi dalej na zboczenie zwane pieniactwem!
xpawelek,
Dużo wiesz, ale podział USA na 50 stanów został przejęty od Niemiec???
Decentralizacja została Niemcom narzucona po lekcji nazizmu. Faktycznie, było to stosunkowo łatwe po trwającej kilkaset lat i dobrze zakorzenionej tradycji władz lokalnych, czego w Polsce NIGDY nie było. To dlatego obecnie cała oświata, włącznie z uczelniami i instytutami badawczymi, jest w Niemczech praktycznie wyłączona z regulacji federalnych. Kiedyś widziałem ich ustawę o szkolnictwie wyższym i to jest po prostu szok, ona jest chyba nawet krótsza od polskiej przedwojennej, która w bardzo ogólny sposób regulowała pracę raptem 10 uczelni.
Plynna Rzecz…:czy wiesz np. ze tylko 1 glosem , w Izbie Repr. USA jezyk angielski przeszedl jako urzedowy w USA; nie niemiecki!To niemiecka emigracja , takze religijna , zadecydowaly w duzym stopniu , ze , nawet obecnie Polak zapytany czy w USA istnieje kara smierci odpowie twierdzaco!
Pisalem to wiele razy ,ale w prawie 90 % cenzuraPolityki( dokladnie wielu tzw. dziennikarzy) wykresla wypowiedzi na ten temat!
Powtorze , bo zauwazylem ze wolno mi na tym blogu pisac !
A wiec , do Merkel, nalezy tylko i wylacznie :polityka zagr. i obronna ! reszte, nie wszystko czasami w Budesracie stara sie uzgadniac! Watpliwosci rozstrzygaja sady!Gospodarka, prawie w 100% w rekach prywatnych , nalezy do Landow!I wszystko inne takze!
Moglbym na ten temat pisac w nieskonczonosc: powiem krotko= u podstaw lezy szkolnictwo totalnie scentralizowane w Polsce i odwrotnie od conajmniej 400 lat zdecentralizowane w Niemczech!O ile mnie pamiec nie myli : w Prusach, a wiec takze na Slasku i Welkopolsce juz w 1719 wprowadzono obowiazek szkolny!
Na Mazowszu i wschodzie Polski ten obowiazek/ jedyna zasluga tzw. komuny/ w 1945! To co becnie w zarzadzaniu robi warszafka to zwykly sabotaz gospodarczy , a Polityka , moje rozczarowanie na starosc , wtoruje nieprzerwanie! Te synki, rzucajac blotem na krk, sami nie wiedza co pisza , bo np. gdyby istniala taka dyktura krk , jak sobie wyobrazaja w swoich chorych glowach , to by , wzorujac sie na Koranie , dawno by ich ukamieniowali!Tego nie chca kapnac!Amen!
PS.Decentralizacja istnieje tam gdzie jest dobrobyt!Amen!
Płynna Nierzeczywistość 22 kwietnia o godz. 9:47 266374
1. Niemcy mają długą tradycję rozbicia dzielnicowego i związanych z tym dialektów niemczyzny (poza literackim niemieckim czyli Hochdeutsch, także np. Bayerisch, Berlinerisch, Plattdüütsch czy Sächsisch), oraz miały one silną reformację, która mocno podzieliła Niemcy na (z grubsza) katolickie południe i luterańską północ.
2. Podział dzielnicowy Niemiec oznacza, że jest tam ogromna ilość nierobów: polityków i parlamentarzystów oraz urzędników szczebla federalnego i krajowego oraz dochodzą do tego politycy i urzędnicy z 401 Kreise (295 Landkreise i 107 Stadtkreise) oraz burmistrzowie, rajcy magistraccy i urzędnicy z 2056 miast, a to wszystko musi utrzymywać ciężko pracujący niemiecki podatnik, który utrzymuje tam także i oba dominujące kościoły, tyle że te utrzymują tam w zasadzie tylko barany i owieczki do tychże kościołów należące. Tak więc Niemcy maja tylko jednego, ale całkowicie zbędnego prezydenta, 17 premierów (1 kanclerza federalnego i 16 premierów krajowych), 16 ministrów federalnych, każdy z licznymi zastępcami oraz podobna ilość ministrów w każdym z 16 (nie)rządów krajowych oraz 709 posłów w Bundestagu, 69 w Bundesracie oraz prawie 2 tysiące (1876) posłów w paramentach krajowych (Landtagach).
3. Nie rozumiem też twojego zachwytu nad federalną ustawą o szkolnictwie wyższym, jako że powinien do niej dodać także 16 ustaw krajowych. 🙁
Płynna Nierzeczywistość 22 kwietnia o godz. 9:47 266374
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. nie wie nawet tego, jaki on jest głupi i jaki jest on źle wychowany. 🙁
@belfrrxxx
21 kwietnia o godz. 23:20 266365
Chcesz na ludowych prawdach swoje objawienia ungruntowac? No, nie …. 😉
Wesolych Swiat! Czas mi sie konczy.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 10:10 266375
1. Pozwoliliśmy ci pisać na tym blogu, aby pokazać „Urbi et Orbi” twą bezdenną wręcz głupotę i twój całkowity brak kultury osobistej.
2. To głównie Niemcy mieli w USA niewolników, to głównie Niemcy mordowali w USA Indian i to głównie Niemcy są odpowiedzialni za to, że w USA w wielu stanach wciąż istnieje ta barbarzyńska kara śmierci, czyli że państwo jest tam płatnym mordercą.
3. Merkel jest tylko marionetką w rękach żydowskich bankierów, którzy od roku 1945 znów rządzą Niemcami zachodnimi, a od roku 1990 także wschodnimi.
4. W Polsce wprowadzenie obowiązku szkolnego postulował już w dobie Odrodzenia Andrzej Frycz Modrzewski w traktacie „Commentariorum de Republica emendanda libri quinque” („O naprawie Rzeczypospolitej”, księga „O szkole”, 1556), jednakże jego wprowadzeniu skutecznie przeciwstawiał się wówczas w Polsce kościół rzymski („katolicki”). Po raz pierwszy w Polsce obowiązek szkolny wprowadziła zaś Izba Edukacji Publicznej w Księstwie Warszawskim w roku 1808, natomiast dnia7 lutego 1919 roku wydano dekret o powszechnym obowiązku szkolnym. Wprowadzał on obowiązkową 7-letnią szkołę powszechną dla wszystkich dzieci od 7-mego do 14-tego roku życia.
5. Dobrobyt nie ma nic wspólnego z decentralizacją. Kiedy np. Libia była zarządzana centralnie, to Polacy jeździli tam do pracy, a dziś, w dobie rozbicia dzielnicowego, to Libijczycy uciekają z Libii – uciekliby i do Polski, ale my tu na szczęście, w odróżnieniu od Niemiec, nie wpuszczamy imigrantów ekonomicznych z III świata.
mały fizyk 22 kwietnia o godz. 10:42 266378
Przysłowia są mądrością narodów! 🙂
Optymatyk 21 kwietnia o godz. 23:48 266369
Otóż to! 🙂
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc 22 kwietnia o godz. 8:40 266373
Anglicy mają na to powiedzenie „a pot calling the kettle black”.
mały fizyk 22 kwietnia o godz. 10:42 266378
Cyba ci już życzyłem wesołych jajek i mokrego dyngusa? Jeśli nie to, życzę Ci to teraz. 🙂
mały fizyk 22 kwietnia o godz. 10:42 266378
Chyba ci już życzyłem wesołych jajek i mokrego dyngusa? Jeśli nie to, życzę Ci to teraz! 🙂
Keller tak pluje na Niemców, a chwalił się, że jego babka była Bawarką.
A fuj.
Płynna Nierzeczywistość 22 kwietnia o godz. 9:47 266374
1. Niemcy mają długą tradycję rozbicia dzielnicowego i związanych z tym dialektów niemczyzny (poza literackim niemieckim czyli Hochdeutsch, także np. Bayerisch, Berlinerisch, Plattdüütsch czy Sächsisch), oraz miały one silną reformację, która mocno podzieliła Niemcy na (z grubsza) katolickie południe i luterańską północ.
2. Podział dzielnicowy Niemiec oznacza, że jest tam ogromna ilość nierobów: polityków i parlamentarzystów oraz urzędników szczebla federalnego i krajowego oraz dochodzą do tego politycy i urzędnicy z 401 Kreise (295 Landkreise i 107 Stadtkreise) oraz burmistrzowie, rajcy magistraccy i urzędnicy z 2056 miast, a to wszystko musi utrzymywać ciężko pracujący niemiecki podatnik, który utrzymuje tam także i oba dominujące kościoły, tyle że te utrzymują tam w zasadzie tylko barany i owieczki do tychże kościołów należące. Tak więc Niemcy maja tylko jednego, ale całkowicie zbędnego prezydenta, 17 premierów (1 kanclerza federalnego i 16 premierów krajowych), 16 ministrów federalnych, każdy z licznymi zastępcami oraz podobną ilość ministrów w każdym z 16 (nie)rządów krajowych oraz 709 posłów w Bundestagu, 69 w Bundesracie oraz prawie 2 tysiące (1876) posłów w paramentach krajowych (Landtagach).
3. Nie rozumiem też twojego zachwytu nad tą pangermańską czyli federalną ustawą o szkolnictwie wyższym, jako że powinieneś do niej dodać także 16 ustaw krajowych. 😉
xpawelek,
Tu piszą, że żyje Pan mitem:
https://fakty.plportal.pl/artykuly/swiat-historia-europa-swiat-felietony/jezyk-niemiecki-mial-byc-jezykiem-urzedowym-stanow
Plotka wyleci wróblem, a wleci wołem.
andrzej52 (Andrzej Grendzisz, chorąży SB) 22 kwietnia o godz. 11:08 266385
Ja NIE pluję na Niemców, jak tylko opisuję ich takich, jakimi oni są. A moje częściowo niemieckie pochodzenie upoważnia mnie do krytykowania Niemców, gdyż bardzo boleję nad tym, że naród, który wydał Brahmsa wydał także Bormanna, że naród, który wydał Kirchhoffa, wydał także Kaltenbrunnera, że naród, który wydał Nietzschego, wydał także Naujocksa, że naród, który wydał Röntgena, wydał także Rosenberga, że naród, który wydał Goethego, wydał także Göringa i Goebbelsa, że naród, który wydał Fichtego, wydał także Hansa Franka, że naród, który wydał Heinego, wydał także Himmlera i Hitlera (ten ostatni urodził się, co prawda, formalnie w Austrii, ale w czasach, kiedy niemieckojęzyczni Austriacy uważali siebie za Niemców).
Płynna Rzeczywistość 22 kwietnia o godz. 11:14 266387
NIE tylko on… 😉
Plynna Rzeczywistosc: napisal Z.B. i Wikipedia: rzeczywiscie prawdziwe zrodla,co?Tym razem , jak mowia Czesi:strzeliles wedle!
andrzej 52:juz kilka lat temu bylismy zgodni:nie odpowiadamy pieniaczowi= ja go nie czytam! Przedtym jednak nie kapnalem ze to on!Dla mnie o ile chodzi o mozliwosc poznania czegos w dyskusji z Kellerem skonczyla sie w momencie jak stwierdzil i upieral sie ze Deutsche Bank , to bank panstwowy!
Płynna Rzeczywistość 22 kwietnia o godz. 9:47 266374
Ten podział USA na 50 stanów i Dystrykt Kolumbii, tak samo jak podział Australii na 6 stanów i 3 terytoria federalne czy też Kanady na 10 prowincji i 3 terytoria wziął się z tego, że Brytyjczycy (a także Francuzi w przypadku obecnych USA czy też obecnej Kanady) założyli na tych terenach nie po jednej dużej kolonii, a tylko założyli tam wiele mniejszych kolonii, formalnie niezależnych od siebie, a tylko zależnych od Londynu czy Paryża.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 11:39 266390
Rząd Niemiec zamierza nacjonalizować wielkie banki i spółki wysokich technologii, aby je chronić przed przejęciem przez zagranicznych inwestorów. Wykorzystanie nacjonalizacji jako sposobu ochrony kluczowych niemieckich spółek bankowych i technologicznych przed przejęciem przez zagranicznych inwestorów – to przewiduje projekt niemieckiej strategii przemysłowej do 2030 r., który we wtorek przedstawił niemiecki minister gospodarki i energii Peter Altmaier. Minister Altmaier stwierdził, że dla Niemiec żywotne znaczenie ma utrzymanie w rękach rodzimego kapitału takich firm, jak koncern stalowy Thyssen Krupp, elektromechaniczny Siemens, koncernów motoryzacyjnych czy banku Deutsche Bank.
http://wyborcza.pl/7,155287,24432480,niemcy-beda-chronic-spolki-technologiczne-przed-przejeciami.html#a=100097&c=145&s=BoxBizLink
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 11:39 266390
Znów tylko ad personam? No cóż, jesteś Katolikiem, a więc nic dziwnego, że do ciebie nie dociera to, że największymi akcjonariuszami Deutsche Bank AG są instytucje nie-prywatne, czyli poza Deutsche Bank (tak, w finansach nie takie się dzieją cuda że można mieć akcje samego siebie):
1. Credit Agricole, czyli sieć francuskich banków spółdzielczych oraz gminnych (wiejskich albo rolniczych) , będących więc własnością społeczną, a nie prywatną,
2. Norges Bank czyli Norweski Bank Centralny, podległy Norweskiemu Ministerstwu Finansów, a więc na 100% bank państwowy,
3. Deutsche Girozentrale (DGZ), a od roku 1999 DekaBank, który wówczas “wchłonął” ową Girozentralę, będącą niejako “czapką” nad niemieckimi komunalnymi bankami oszczędnościowymi, czyli Sparkassen. Owe “kasy oszczędnościowe” są przecież własnością komunalną, a więc państwową (na szczeblu lokalnym) a nie prywatną, jak to ty nam tu chesz wmówić.
4. Poważnym właścicielem akcji Deutsche Bank AG jest także Credit Suisse, którego największym akcjonariuszem jest z kolei państwowy Qatar Holding LLC.
Według NASDAQ, to struktura własności Deutsche Bank AG wygląda następująco:
DEUTSCHE BANK AG 37,327,260 akcji czyli 15.8%
CREDIT AGRICOLE S A 31,399,511 akcji czyli 13.3%
NORGES BANK 19,475,492 akcji czyli 8.3% czyli 8.3%
DEKABANK DEUTSCHE GIROZENTRALE 16,840,134 akcji czyli 7.1%
CREDIT SUISSE AG 16,602,863 akcji czyli 7.0%
Łącznie 5 największych akcjonariuszy tego banku ma więc ponad 50% akcji (dokładnie 51.5%), a są to wszystko instytucje nie-prywatne.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 11:39 266390
Znów tylko ad personam? No cóż, jesteś Katolikiem, a więc nic dziwnego, że do ciebie nie dociera to, że największymi akcjonariuszami Deutsche Bank AG są instytucje nie-prywatne, czyli poza Deutsche Bank (tak, w finansach nie takie się dzieją cuda że można mieć akcje samego siebie):
1. Credit Agricole, czyli sieć francuskich banków spółdzielczych oraz gminnych (wiejskich albo rolniczych), będących więc własnością społeczną, a nie prywatną;
2. Norges Bank czyli Norweski Bank Centralny, podległy Norweskiemu Ministerstwu Finansów, a więc na 100% bank państwowy;
3. Deutsche Girozentrale (DGZ), a od roku 1999 DekaBank, który wówczas “wchłonął” ową Girocentralę, będącą niejako “czapką” nad niemieckimi komunalnymi bankami oszczędnościowymi, czyli Sparkassen. Owe “kasy oszczędnościowe” są przecież własnością komunalną, a więc państwową (na szczeblu lokalnym) a nie prywatną, jak to ty nam tu chcesz wmówić;.
4. Poważnym właścicielem akcji Deutsche Bank AG jest także Credit Suisse, którego największym akcjonariuszem jest z kolei państwowy Qatar Holding LLC.
Według NASDAQ, to struktura własności Deutsche Bank AG wygląda następująco:
DEUTSCHE BANK AG 37,327,260 akcji czyli 15.8%
CREDIT AGRICOLE S A 31,399,511 akcji czyli 13.3%
NORGES BANK 19,475,492 akcji czyli 8.3% czyli 8.3%
DEKABANK DEUTSCHE GIROZENTRALE 16,840,134 akcji czyli 7.1%
CREDIT SUISSE AG 16,602,863 akcji czyli 7.0%
Łącznie 5 największych akcjonariuszy tego banku ma więc ponad 50% akcji (dokładnie 51.5%), a są to wszystko instytucje nie-prywatne.
Jak widać w lany poniedziałek zalew na belferblogu trwa, wykluczając świętowanie czegokolwiek ludzkiego… na temat.
– – –
A ponieważ jutro kolejny dzień szkół bez dzieci, za to z etatystami szturmującymi stołeczne atrakcje, przesyłam RODZICOM pouczenie pedagogiczne z najbardziej renomowanego ze źródeł w Polsce centralnej i okolicach:
„…Nieobecność, wycofanie się i zostanie w domu to dość prymitywny sposób strajkowania!…faktycznie wykorzystanie dzieci w strajku jest kontrowersyjne…”
(z rozmowy Dziennika Łódzkiego z Dariuszem Chętkowskim, publicystą, polonistą w XXI LO w Łodzi, z okazji solidarnościowego z nauczycielami strajku piątkowego dwa lata temu, skierowane do RODZICÓW nieposyłających dzieci do szkoły)
No, po polonistycznemu – faktycznie, prymitywna nieobecność dzieci wykorzystywanych w szkole budzi dziś kontrowersje nie mniejsze, niż konieczność ich w szkole znoszenia, przeciwko czemu strajkować warto, więc na Stolicę, ze szkół!
Ech, te poniedziałki i wszystkie inne dni szkolne lane edukacją i etyką z góry…
Lejmy się z dziećmi i rodzicami pięknie, godnie i oświatowo.
xpawelek,
Poproszę o lepsze źródło.
Płynna Rzeczywistość 22 kwietnia o godz. 12:05 266396
Wrong address…
Gekko 22 kwietnia o godz. 11:57 266395
S U P E R ! ! ! 🙂 🙂 🙂
You’ve made my day!
Gekko znalazł i wyciął, co mu do tezy pasowało:
https://dzienniklodzki.pl/nieposylanie-dzieci-do-szkoly-to-prymitywny-sposob-strajkowania-rozmowa-dziennika-lodzkiego/ar/11873450?najnowsze
Z tego samego źrþdła:
Jeżeli promujemy zasadę, że jeśli coś nas nie dotyczy, to nie protestujemy przeciwko temu, mimo że jest złe, to uczymy straszliwego egoizmu.
Płynna Rzeczywistość
22 kwietnia o godz. 12:19
–
Chętkowski powiedział i upublicznił to, co mu do tezy pasowało. Tyle że dwa lata wcześniej, kiedy strofował rodziców, a dziś w tej samej sprawie siebie – nie.
Ogarnij się z amoku, albo wyklucz ze zdolności edukacyjnych. Nie mówiąc o etycznych.
Skądinąd, tu, na tym blogu, byłby to strzał w stopę.
–
„Z tego samego źródła:”
Wersja 2017
Jeżeli promujemy zasadę, że jeśli coś nas nie dotyczy, to nie protestujemy przeciwko temu, mimo że jest złe, to uczymy straszliwego egoizmu.
Wersja 2019
„Ludzie mówią, że mamy ponad 30 maturzystów, którzy planują studiować za granicą, i w związku z tym nie mogą mieć żadnych opóźnień…
..my na pewno strajkujemy, my nie zdradzimy. To nasi uczniowie, nasza szkoła i nasz los. I to wyłącznie nasza sprawa, co z tym zrobimy.”
–
Źródło tożsamości zatrutej.
Gekko 22 kwietnia o godz. 12:44 266401
Pan Chętkowski jest płatnym propagandzistą PO, a więc nie wymagajmy od niego zbyt dużo, a szczególnie zaś uczciwości. 🙁
Gekko 22 kwietnia o godz. 12:44 266401
Tam, gdzie się pojawiają pieniądze, tam nie ma mowy o etyce (moralności).
„Pan Chętkowski jest płatnym propagandzistą PO, a więc nie wymagajmy od niego zbyt dużo, a szczególnie zaś uczciwości…Tam, gdzie się pojawiają pieniądze, tam nie ma mowy o etyce (moralności)”
–
To, co powyżej to są oszczercze i podłe bzdury, proszę nie łaczyć moich komentarzy z takimi poglądami, ani ocenami.</b.
Gekko 22 kwietnia o godz. 13:10 266405
Skąd to oburzenie? Kto je finansuje? </b< I co masz na myśli pisząc "</b?"?
belfrrxxx 22 kwietnia o godz. 13:16 266406 😉
Plynna Rzeczywistosc: poczytaj w jez. niemieckim!
PS.Mnie chodzi o zabojcza centralizacje wladzy w wiosce Potiomkina , farszafie ;nie o USA!
A co do strajku: chyba , czego nie jestem pewny= nie moja dzialka, chodzi o temat zastepczy! Znowu jakis pajac , na koszt dzieci , chce sie popisac, bo przeciez zadany wzrost plac zaplaci kto? Kaczynski? Ale tj. tylko moja chyba zlosliwa uwaga! Czy ten organizator pochodzi z varszafy? Jak tak, to przynajmniej wiem o cochodzi!
Gekko 22 kwietnia o godz. 13:10 266405
Oczywiście – Pan Chętkowski jest na 100% moralnym idealistą, żyjącym wyłącznie ideą niesienia kagańca darmowej oświaty w lud łódzki i okoliczny, altruistą rozdającym codziennie od godziny 8 rano do godziny 8 wieczorem swoją nauczycielska pensję wraz z dodatkami przed wejściem dla mężczyzn do synagogi Symchy Kellera na ul. Pomorskiej 18 czyli w siedzibie Gminy Żydowskiej miasta wojewódzkiego Łodzi. To wszystko jest oczywiście prawdą, całą prawdą i tylko prawdą, może tylko poza tym, że w mieście Łodzi jest synagoga na ul. Pomorskiej 18. 😉
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 13:25 266408
Który mebel masz na myśli pisząc „farszafie” i „varszafy”?
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 13:25 266408
Co to znaczy „zadany wzrost plac”? Zadany przez kogo i o jaki plac tu chodzi? Adolf Hitler Platz?
Am Adolf Hitler Platz
steht eine junge Eiche
sie strebt zur Sonne auf
von Sturm und Not
Sie ist uns Vorbild
treu und brav zu streiten
für unser Vaterland
bis in den Tod
Hell erklinget deutscher Sang
unser ganzes Leben lang
Treue frohe Lieder
klingen immer wieder
|: durch die ganze Welt :
Am Adolf Hitler Platz
die junge deutsche Eiche
träumt von Vergangenheit
und neuer Zeit
sie träumt vom deutschen Wald
und seinem Frieden
und voller Sehnsucht
wird das Herz ihr weich
Am Adolf Hitler Platz
die junge Deutsche Eiche
sie werde frei und stark
wie Deutsches Land
von Deutscher Kraft
und Einheit soll sie zeugen
den Brüder reichen sich
Getreu die Hand!
https://archive.org/details/youtube-xy8kPfqzTwU
Pan Chętkowski powiedział to, co powiedział, a my z tego odczytujemy, co chcemy.
Dwa lata temu oburzeni reformą rodzice postanowili zastrajkować, nie posyłając w piątek dzieci do szkoły. To jest zupełnie inna sytuacja niż teraz. Wówczas uczeń był aktorem, dziś widzem lub co najwyżej statystą.
Weźmy wyrwane przez ciebie zdanie: „Nieobecność, wycofanie się i zostanie w domu to dość prymitywny sposób strajkowania.”. Co po nim następuje? „Można było pomyśleć o czymś aktywizującym młodzież. … Lepiej by było, gdyby zorganizowano jakąś akcję społeczną lub happening. Na przykład wycieczę do Sejmu lub Urzędu Miasta. To by była okazja do tego, aby uczniowie w trakcie obrad posłuchali, jak posłowie i radni decydują o ich przyszłości. Poza salami lekcyjnymi można nauczyć uczniów tyle samo, co przy tablicy.”.
Więc już 2 lata temu Gospodarz dopuszczał możliwość „strajku uczniami” – przez rodziców. Nie zmienił więc jakoś radykalnie swoich poglądów.
Rodzice – zwłaszcza ci z Warszawy – mogą swoje dzieci zabrać ze szkoły i zaprowadzić je do Sejmu, nauczyciele – tylko na rekolekcje.
Kwestia konfliktu między przesunięciem terminu matur a prawem młodzieży do studiowania poza Polską to dobry argument. Pierwszy poważny.
–
Więc już 2 lata temu Gospodarz dopuszczał możliwość „strajku uczniami” – przez rodziców.
–
Rżnięcie głupa, podmieniające explicite wyrażoną ocenę „niedopuszczalności” na wyssane z palca „dopuszczanie możliwości” (ten strajk zresztą się odbył), to spirala amoku ciągnąca w odmęty komizmu, gdyby nie chodziło o ludzi narażających swą demoralizacją dzieci na przymusowy oświatowo kontakt ze sobą.
Płynność nie oznacza relatywizmu a rzeczywistość nie jest konstruktem z gutaperki.
–
„Faktycznie, wykorzystanie dzieci w strajku jest kontrowersyjne. ” – tak wygląda rżnięcie głupa i explicite wyrażona ocena niedopuszczalności?
Wynik matur IB co roku ogłaszane są szóstego LIPCA. Więc jeżeli wyniki polskiej matury zostaną ogłoszone przed 7 lipca, nic złego się nie stanie.
xpawelek,
Ja nie pytam o język, tylko o źródło.
„Faktycznie, wykorzystanie dzieci w strajku jest kontrowersyjne. ” – tak wygląda rżnięcie głupa i explicite wyrażona ocena niedopuszczalności?
–
Tak wygląda demoralizacja kontrowersji w wykonaniu rodziców i agitacji za wykonaniem przez etatystów.
–
No cóż, jeśli założona teza nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów.
Amok pod zimnym prysznicem dyngusa.
–
„…Uczy w niewielkiej, wiejskiej szkole pod Olsztynem. Pracę ma ani łatwą, ani dochodową. Ale innej nie szuka. Bo zależy jej na dzieciach, a one zasługują na dobrych nauczycieli. Ona taką nauczycielką chce być…”
–
Ten lead z GW relacjonujący motywy strajkującego etatysty, dobrze oddaje publiczne i autoterapeutyczne przesłanie, jakie duża część strajkujących usiłuje nałożyć w paroksyzmach pozornej, a w istocie manipulatywnej racjonalizacji na swe postawy, wobec czynów całkowicie z nim sprzecznych i wywracających wiarygodność komunikatu na nice.
Właśnie takimi, ikonicznymi dla zjawiska stanami zajmuje się autentyczna nauka i praktyka terapii anomii organizacyjnych i pokrzywdzonych nią tożsamości zawodowych.
Imperatyw nieposzukiwanej dochodowości niełatwej pracy na rzecz dobra dzieci w imię aspiracji osobistych, jako uzasadnienie odebrania tym dzieciom należnych praw oświatowych by otrzymać podwyżkę, to w istocie antymajstersztyk patologii oszustwa czynionego sobie i innym.
Do wykluczenia w pedagogice, edukacji a przede wszystkim w roli publicznej i społecznej zdrowego państwa i społeczeństwa.
–
No cóż, jeśli założona teza nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów.
–
Autorefleksja zwiastująca światełko w amoku.
Może to być pociąg do cywilizacji.
xpawelek:
Faktycznie, nawet Wikipedia o tym pisze:
https://en.wikipedia.org/wiki/Muhlenberg_legend
Gekko,
Zajmij się lepiej, proszę, etatystami w służbie zdrowia. Oni nawet odchodzili już od łóżek pacjentów!
Nauczyciele mieliby pracować na umowę cywilno-prawną?
Czy też etatyzację utożsamiasz z kartą nauczyciela?
Płynna Nierzeczywistość 22 kwietnia o godz. 14:30 266422
Sporo nauczycieli JUŻ pracuje na umowy cywilno-prawne.
Płynna Rzeczywistość 22 kwietnia o godz. 14:26 266421
Jest też legenda, że Stany Zjednoczone założył Stanisław (Stanislas), cioteczny brat Lecha, Czecha i rUSA!
Ja o tyle nie kapuje waszej dyskusji, bo od conajmniej 50 lat jestem przekonany ,ze o wysokosci dobrobytu decyduje szkola= od przedszkola do UNI! Mialem w swoim zyciu mozliwosc porownania kilku systemow szkolnych i dlatego powtarzam , co prawie zawsze gasi cenzura Polityki , ze ten od setek lat polski, scentralizowany do granic absurdu postawil narod tam gdzie on obecnie jest………nie pisze dalej!
Napisze ostatnie zdanie po slasku: o czym wy tu fanzolicie!
Prosze o odpowiedz:jak nazywa sie przywodca tej ruchawki?
Płynna Rzeczywistość 22 kwietnia o godz. 13:46 266412
Pan Chętkowski powiedział to, co powiedział, a my z tego odczytujemy to, co chcemy. Ja, opierając się na naukowej metodzie rozbioru tekstu opracowanej przez Stanisława Lema a wyłożonej przez Mistrza Lema w „Pamiętniku znalezionym w wannie”, odczytuję słowa Pana Chętkowskiego tak: „Strajkujemy, bo nam za to płaci PO pieniędzmi Sorosa. Dobro uczniów, ich rodzin etc., mamy głęboko w dupie i nie chodzi w tym strajku ani o reformę polskiej edukacji a i nawet o podwyżki płac dla nauczycieli, a tylko o dobrą posadę dla Broniarza, który ma nadzieję „wjechać” na tym strajku, na początek do Sejmu albo Senatu. Tak nam dopomóż Bóg Wszechmogący w Troycy Świętej Jedyny. Amen”.
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc.
22 kwietnia o godz. 15:13 266426
„A imię jego czterdzieści i cztery.”
(Adam Mickiewicz „Dziady” scena V: Cela księdza Piotra)
Płynna Rzeczywistość
22 kwietnia o godz. 14:30
–
Tu pełna zgoda, etatyści wszelkich segmentów służb publicznych prezentują te same patologie doboru, postaw i wyników.
Nic jednak własnie dlatego nie wskazuje, abyś Ty wyznaczał mi tematykę wypowiedzi na belferblogu.
Poza jednym – czkawką patologii wyniku edukacji, jaką takie wisty reprezentują.
–
Nb „przy łózkach pacjentów” miejsce wyznaczone rolą i funkcją ma jedynie basen/kaczka, nie słyszałem, aby te blaszane przedmioty zmieniały położenie czy stawały się ożywione wolą spaczonej mentalności edukacyjnej…
–
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc. 22 kwietnia o godz. 15:12 266425
Miałeś w swoim życiu możliwość porównania kilku systemów szkolnych jako nocny dozorca budynków szkolnych w Polsce i kilku krajach związkowych RFN. A po ślōnsku to bydzie: ô czym ty pieronie fanzolisz?
Gekko 22 kwietnia o godz. 15:30 266429
Uważaj, albowiem nie wiesz kim jest „Płynna Rzeczywistość” w cywilu, a więc możliwe jest, że niedługo to On będzie Ci wyznaczał mi tematykę wypowiedzi na Belferblogu.
„Nauczyciele mieliby pracować na umowę cywilno-prawną?
Czy też etatyzację utożsamiasz z kartą nauczyciela?”
–
Nie mam pojęcia, co ma piernik do wiatraka i jak przejść do pomarańczy wychodząc od jabłek.
Najpierw trzebaby się umówić, kim jest i co zawodowo reprezentuje nauczyciel dopuszczony to tego zawodu w tej roli, jakie są znamiona jego pracy i wyniku, jaka umowa zapewnia realizację celu i miary takiego nauczycielstwa i jego pracy…
Tymczasem właśnie etat, publiczny z budżetu (bo o takim tu mowa) zapewnia u nas absolutne wykluczenie z w/w zagadnień, z KN na czele.
Jak widać, żadne z etatowanych publicznie grup i osób nie ma najmniejszej ochoty choćby dyskutować aspektów wyżej wymienionych, co dobitnie i empirycznie jest dodowem, że obecna misja etatów publicznyhc najzupełniej im odpowiada jako narzędzie wymuszania nienależnych świadczeń, pod fałszywym pozorem krzywd jakie wybór etatu publicznego masom ludowym czyni.
Lejmy, póki dyngus.
–
Gekko 22 kwietnia o godz. 14:21 266420
Czy pociągi z Żydami, jadące z niemalże całej, zjednoczonej przez Hitlera Europy, do Auschwitz, Majdanka czy też innej Treblinki a organizowane przez Generaldirektion der Ostbahn z siedzibą w Krakau, podległej z (nomen omen) kolei Deutsche Reichsbahn w Berlinie, były także pociągami do cywilizacji?
Gekko 22 kwietnia o godz. 15:37 266432 🙂
Gekko 22 kwietnia o godz. 15:30 266429
Ta „kaczka” może być odczytana jako zbrodnicza aluzja. 🙁
Gekko 22 kwietnia o godz. 14:21 266420
https://pl.wikipedia.org/wiki/Generalna_Dyrekcja_Kolei_Wschodniej#/media/File:Ostbahn_Krakau_shuttle_train_Warschau-Treblinka.jpg
Czy etaty katechetów są „publiczne, z budżetu”?
Płynna Nierzeczywistość 22 kwietnia o godz. 16:06 266437
Nie udawaj, że o tym nie wiesz, że klechy, zakonnice oraz katecheci rzymscy są od roku 1989 znów opłacani w Polsce z budżetu, czyli przez wszystkich Polaków, w tym niewierzących (ateistów i agnostyków) oraz wyznawców innych religii niż rzymska, uzurpująca sobie prawem kaduka być „katolicką” czyli powszechną. A zawdzięczamy to protoplastom obecnego POPiS-u, czyli głównie Wałęsie, Mazowieckiemu, Michnikowi i sce oraz fałszywym „komuchom” takim jak np. ministrant Jaruzelski oraz Kwaśniewski czy Miller. 🙁
xpawelek vel Paul vel Luap vel Volksdeutsche etc. etc.
Szaleństwa decentralizacji – w Australii znajduje się nad brzegami Oceanu Spokojnego Terytorium (odpowiednik niemieckiego landu czyli kraju) Jervis Bay mające 102 kilometry kwadratowe powierzchni (czyli tyle co miasto Piła i prawie tyle co wieś Zawoja) i ludność 391 osób (mniej więcej tyle co Opatowiec liczący 330 mieszkańców – najmniejsze pod względem liczby ludności miasto Polski) w tym 95 urzędników federalnych i terytorialnych, czyli że prawie co czwarty mieszkaniec tego terytorium jest urzędnikiem państwowym.
– – –
Gdyby internet był z budżetu, inaczej byśmy z wami porozmawiali, towarzysze.
– – –
– – –
W polskich miejscowościach do 50 tys. mieszkańców od 60 do 85% miejsc pracy przypada na etaty budżetowe. Szkoła nie może więc walczyć z tradycją i pogłębiać nieprawe i niesprawiedliwe nierówności, zamykając się na etaty.
– – –
Gekko 22 kwietnia o godz. 18:16 266441
Przegoniliśmy Australię?
Gekko 22 kwietnia o godz. 18:14 266440
Pisząc „towarzysze” masz może na myśli tow. Andrzeja Grendzisza, kryptonim andrzej52, chorążego SB IPN Kr 0208/137, absolwenta specjalnego kursu operacyjnego Służby Bezpieczeństwa w ODKK MSW w mieście Łodzi?
– – –
Poszukiwanie drugiego dna w strajku o lepszą opłatę na etacie zatacza kolejne kręgi piekielne.
Kolejny lead GW do problemowego wywiadu polonistki-psycholożki z fachowczynią od polonizmu brzmi tak:
„Wychować patriotę czy uczyć rozumieć kulturę?”
Olga Woźniak w Pokoju Nauczycielskim rozmawia z Agatą Patalas
Wygląda, jakby do leadów (/nadtytułów) Gazeta wynajmowała paskowych z tivipiss.
Zobaczymy, co z edukacyjnego szyderstwa tego nagłówka odczyta grono znawców polonizmu i edukacji afiliowane przy belferblogu (wiem, żartuję, że coś czyta).
Wiem, żartuję, że blog polonisty jest o tym, po co i komu szkoła takiego polonizmu dziennikarskiego, chodzi wszak „żeby zabolało”.
No i takie tertium non datur w nagłówku gazety wykształciuchów boli, wynik edukacyjny jest.
–
Pora kończyć wpisy. Gospodarz zasugerował temat dotyczący okrągłego stołu. Ten mebel w konstrukcji rządowej nie tylko ma zły początek lecz jest groteską.
Pora przyjrzeć się temu, co. dzisiejszy dzień przyniesie. A zapowiada się dynamicznie. Pora więc na zainicjowanie przez Pana Dariusza nowych refleksji. A dla nas pora na wpisy bardziej ocierające się o meritum. sprawy. Nawet gdyby były wykonywane w błazeńskiej czapeczce. Ale bez osobistych aluzji.
Gospodarz jedzie pewnie do W-wy na demonstrację.
Płynna Rzeczywistość 23 kwietnia o godz. 9:17 266446
Albo też prewencyjnie odizolowano go od zdrowej części społeczeństwa. 😉
Ino 23 kwietnia o godz. 8:00 266445
Dlaczego pora kończyć wpisy? A dzisiejszy dzień przyniesie na pewno swój własny koniec.
Gekko 22 kwietnia o godz. 21:13 266444
Miałeś na myśli polonistkę-psycholożkę, fachowczynię od genderowego polonizmu LGBTQ+, przy czym ten plusik stoi za pedofilów, nekrofilów i zoofilów?
Gekko 22 kwietnia o godz. 21:13 266444
Sorry, zapomniałem o miłośnikach kazirodztwa a la … (dalej usunąłem – Gospodarz)
Niech żyje cenzura!
http://wyborcza.pl/1,75398,16721990,Prof__Hartman_chce_dyskusji_o_zwiazkach_kazirodczych_.html
Gospodarz jest pewnie w W-wie na demonstracji.
Płynna Rzeczywistość 23 kwietnia o godz. 12:50 266489
Nie stać go na to.