Odwołać wszystkie zdarzenia

Chciałem zapowiedzieć sprawdzian na początku kwietnia, ale uczniowie przypomnieli mi, że wtedy może być strajk. A jeśli nawet nie będzie, to oni na wszelki wypadek wezmą sobie wolne. Pojadą gdzieś z rodzicami albo sami.

Uczniowie spokojni, natomiast panikują nauczyciele. Każdy coś zaplanował. Jedni mają wymianę językową i przyjmują gości z Niemiec, inni jadą do Hiszpanii albo do Czech. Ktoś podpisał już umowę na wycieczkę do Krakowa, ktoś inny zarezerwował bilety do teatru w Warszawie. Ludzie kompletnie nie mają pojęcia, co powinni zrobić, jeśli w tym czasie będzie strajk. Przecież nie mogą nie strajkować.

Co nauczyciel, to inny pomysł. Jedni chcieli odwołać wszelkie imprezy. Jak strajkować, to strajkować. Inni stwierdzili, że zostawmy tę sprawę dyrekcji. Niech podejmie decyzję, co robić. Może poprosi rodziców o pomoc. W każdym razie to nie nasza sprawa odwoływać zaplanowane imprezy. Jak przyjadą Niemcy i zobaczą, że strajkujemy, to nabiorą do nas szacunku.