Rodzicu, nie denerwuj się

Rodzice oczekują, że szkoła będzie przygotowana na przyjęcie dziecka już od początku września. Niektórzy są jeszcze bardziej wymagający. Chcą, aby szkoła była przygotowana już w ostatnim tygodniu sierpnia. Żeby strona internetowa działała bez zarzutu i pokazywała aktualne informacje. Ludzie, czy wy nie przesadzacie?

Chciałem jako rodzic dowiedzieć się, kto będzie uczył moje dziecko. Okazało się, że informacje o tym są sprzed dwóch lat. Parę jeszcze takich perełek znalazłem i w końcu puknąłem się w czoło. Co ja robię? Przecież sam jestem nauczycielem, więc powinienem wiedzieć, jak to działa. Aktualnych wiadomości na stronie internetowej szkoły mi się zachciało! Może jeszcze lodów na patyku i pizzy na wynos!

Nie da się! Nie da się! Nie da się! Sami nauczyciele nic nie wiedzą. Dyrekcja też nie wie. Nikt nie wie do ostatniego dnia wakacji, jak ma być w nowym roku szkolnym, więc jak te informacje mają być na stronie internetowej szkoły? Mamy wróżyć z fusów czy co?

Pierwsze po wakacjach posiedzenie rady pedagogicznej będzie dotyczyło poprzedniego roku szkolnego. Będzie ono trwało wiele godzin. Potem krótko omówi się bieżące sprawy, których jest niewiele, bo jeszcze wielu rzeczy nie wiadomo. Za wcześnie. Szkoła dopiero się rozkręca. Jako tako będzie przygotowana dopiero w październiku, a strona internetowa dopiero za dwa lata. W roku 2020/2021 będę mógł dowiedzieć się, kto uczył dzieci w 2018/2019. Wcześniej tych informacji zamieścić się nie da, więc się rodzicu, nie denerwuj.