Zalewska na wylocie
Wielu nauczycieli, przede wszystkim z likwidowanych gimnazjów, życzy Annie Zalewskiej szybkiego pożegnania się z fotelem ministra. Teraz ich pragnienia mogą się spełnić, ponieważ premier rozważa zmiany w rządzie (info tutaj).
Nie pamiętam ministra edukacji, który byłby lubiany w środowisku. Nauczyciele należą do najbardziej krytycznych grup zawodowych. Trudno nam dogodzić. Niejednego belfra męczy już ten krytycyzm, dlatego kolejnemu ministrowi dajemy coraz większy kredyt zaufania. Anna Zalewska otrzymała olbrzymi, w końcu to nauczycielka, swojaczka. Z własnego doświadczenia wie, jak to jest pracować przy tablicy. A przecież trafiali się ministrowie, którzy tyle wiedzieli o szkole, ile im powiedziały własne dzieci albo wnuki.
A jednak „swoja” Zalewska zawiodła bardziej niż obcy. Przede wszystkim kłamstwami. Od początku kadencji aż do dzisiaj nie słyszymy prawdy, ale pobożne życzenia lub jawne brednie. Także teraz minister edukacji wmawia rodzicom dzisiejszych siódmoklasistów i gimnazjalnych drugoklasistów, że licea będą przygotowane na przyjęcie podwójnego rocznika (info tutaj). Przecież to już za rok, a w liceach nic się nie dzieje. No może poza tym, że dyrektorzy szczękają zębami ze strachu i myślą, co to będzie, co to będzie. Bez pieniędzy, bez dodatkowych środków, bez wsparcia władz szkoły będą przygotowane na papierze, a w realu będzie chaos i panika, czyli dokładnie w stylu Anny Zalewskiej.
Komentarze
@Gospodarz
Jak już pisałem w innym wątku:
>Min.Zalewska (podobnie jak kiedyś min.Szumilas!) wybiera się do europarlamentu, z którego zrezygnowała żeby zostać MEN. Szumilas, mimo b.wysokiego miejsca na liście wyborcy nie pozwolili[w uznaniu zasług ] i pozostała prostym posłem, bo przed wyborami zrezygnowała ze stołka w MEN. Ciekawe jak będzie w przypadku min.Zalewskiej … <
Życzę nauczycielom zmiany ministra. Tylko mając na uwadze pis-owskie kadry to obawiam się, że następca będzie jeszcze gorszy. Rząd dobrej zmiany ma głęboko w d….. nauczycieli. Trochę na własne życzenie samych belfrów. Ostatnia manifestacja w Warszawie czy naiwność p.Broniarza w moc p.prezydentowej to najświeższe przykłady. Szkoda. Co zaś się tyczy startu p.Zalewskiej do parlamentu europejskiego to napewno nie będzie tam błyszczeć, będzie raczej żywą reklamą ładnego uśmiechu i razem z p. Szydło stanowić będą rząd na uchodźctwie. Tam bez dodatkowe pensji w miesíąc zarabią więcej niż niejeden belfer w rok. Bo im się należy! Ale większość belfrów i tak będzie głosować na PIS.
Drogie koleżanki nauczycielki i koledzy nauczyciele!
Wiemy, jak ważne w edukacji są konsekwencja i odpowiedzialność.
Nie pozwólmy „naszej” minister ds. walki z edukacją, pani Annie Zalewskiej na ucieczkę do Europarlamentu i dużych pieniędzy. To Ona rozpoczęła ten bałagan i chaos w szkołach i niech ona mierzy się z konsekwencjami. Nie rozwiązała ŻADNEGO z problemów polskiej edukacji, natomiast do tych istniejących dodała szereg nowych. Pozwólmy Anie Zalewskiej ponosić konsekwencje własnych działań, a do Europarlamentu wybierzmy Ją…. za kilka, kilkanaście lat… o ile sobie w końcu zasłuży.
A świat pędzi i pędzi! Trzeba więc biec, by stać w miejscu i biec dwa razy szybciej, żeby iść do przodu!
„Głos Nauczycielski” dotarł do pisma, które Rada Szkół Katolickich przesłała do MEN z uwagami do projektu rozporządzenia o ocenianiu pedagogów. Chce ona, by do listy kryteriów oceny dodać punkt „kształtowanie i wychowywanie młodzieży w umiłowaniu ojczyzny, tradycji narodowych, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i w atmosferze szacunku dla każdego człowieka, w tym przez własny przykład nauczyciela”.
Ha, ha, ha! W PRL-u własny przykład to był na przykład przykładny udział w pochodzie pierwszomajowym, wraz z rozradowanymi uczniami, rzecz jasna, szturmówki, chorągiewki, radośnie uniesione dłonie… A teraz? Czyżby rekolekcje?
„Aby Polska rosła w siłę, a Polakom żyło się dostatniej!”
„Polskość przyszłością świata”
„Czynem Oazy Różańcowej rozpoczynamy budowę hotelu Bury”
„Bijcie się o przedterminową realizację naszych planów ewangelizacyjnych”
„Niech żyje wieczysta przyjaźń polsko-węgierska”
„Z Partią nasz młody trud”
Szkoła publiczna -thriller
Posłałem dziecko do szkoły
żeby pobrało nauki
kupiłem mu tornister
książki i czarne półbuty
odprowadziłem pod szkołę
w czółko pocałowałem
stało sześć radiowozów
kompletnie zbaraniałem
wróciłem więc do domu
myśląc że zabłądziłem
żona kazała mi wrócić
mówiąc że dobrze trafiłem
sąsiadka mi poradziła
by kupić kamizelkę
kuloodporną…podwójną
i po granacie w rękę
jeden granat zaczepny
pętelkę do duszenia
kałasznikow w tornister
dla dzieci do bawienia
jak się zacznie strzelanie
po lekcjach…pod oknami
to ogniem zaporowym
mogą strzelać seriami
…jak go zaprowadziłem na róg
gdzie wiało grozą
to przytuliłem dziecko
przed tą ostatnią drogą
czy go jeszcze zobaczę
po lekcjach…na ulicy
czy ten ich nauczyciel
to się wszystkich doliczy
wpuszczają ich do szkoły
przez bramkę … do sprawdzania
ukrytych karabinów
i noży do zadźgania
bo dziecko myli Colta
ze zbędnym dłupisem
a nożyk sprężynowy
śniadania niezbędnikiem
książki są niebezpieczne
można podpalić szkołę
a zeszyty widzieli
w historycznym horrorze
kiedy wracam do domu
to włączam telewizor
żeby liczyć ofiary
jak funeral rewizor
z której szkoły wynoszą
te plastikowe wory
przed którą postawili
betonowe zapory
którą szkołę zniszczyły
dzieciaki sfrustrowane
…a powód ich do frustracji ?
są na szkołę skazane !!!
ale idzie reforma
dojdzie i do nas w końcu
ograniczą im sprzedaż
po dwa gany w miesiącu
zabiorą także uczniom
celowniki z lasera
będą więc pudłowali
klnąc przy tym jak cholera
zwiększy się liczba ofiar
ulicznych samosądów
co zostanie uznane
za sukces nowych rządów
tak wygląda los dzieci
w XXI wieku
w kinach uczą się zasad
jak mordować bez grzechu
w telewizji kult zbrodni
a w internecie porno
głowa dziecka jest chłonna
więc przesiąknęła zbrodnią
i mamy to, co mamy
…czyli świat przewrócony
do góry nogami.
PS. Czy w najbliższej przyszłości podobnie będą wyglądały szkoły w Europie?
Brak jakiegokolwiek doświadczenia w wykonywaniu zawodu nauczyciela w Polsce powinien być warunkiem niezbędnym do objęcia funkcji Ministra Edukacji. Nauczyciele to jedna z najbardziej negatywnie dobranych, niefachowych, nieetycznych grup zawodowych w Polsce.
@Woytek – Wracaj z dziećmi do Polski. Mimo Kukiza walki o powszechny dostęp do broni, u nas wciąż potrzeba pozwolenia na broń. Jest to chyba jedyny przepis totalitarnego państwa, który popieram, choć wierzę, że o totalitaryzm byłoby zawsze znacznie trudniej, gdyby każdy posiadał w swoim domu przysłowiowego kałacha, choć byłby znacznie łatwiej byłoby o anarchię. Nie wiem co gorsze!?
A na kiedy Pan Chętkowski planuje masowe protesty nauczycieli w Warszawie przeciwko nowemu, przyszłemu(ej) ministrowi? Czy to nie nudne marnować aktywność społeczną przeciwko osobie tylko po to, żeby zastąpić ją dokładnie taką samą albo jeszcze gorszą? Czy związki nie powinny walczyć o program społeczny dla swoich a nie z osobami. Czy taka walka to przypadkiem nie kontynuowanie rozwoju niewolniczej mentalności polskiej, która myśli tylko o tym żeby zamienić jednego pana i właściciela na być może lepszego i bardziej łaskawego, który bija tylko raz w tygodniu a nie dwa? Smutne
Dlaczego nikt nie zada pytania: po co ta zmiana?
@janadam48 et al.
Doświadczenie (gorzkawe) każe podpowiedzieć, że w najlepszym przypadku, jak śpiewał wieszcz, „Meet the new boss, same as the old boss.”
Zwykle tego rodzaju zmiana jest tylko na gorsze.
Erykko
25 maja o godz. 1:00 255371
Znowu pajacuje. Na blogu red. Szostkiewicza juz nie ma wstepu.
Nie bójmy się marzeń, tylko ich spełnienia…
–
Szkoła, w której największym marzeniem nauczycieli (sic!), a więc i przesłaniem dydaktycznym jest wykopanie KOGOŚ, a więc i dokopanie KOMUŚ, to w istocie egzemplifikacja marzeń gumno-totalitarnego plemienia troglodytów o rewanżu za minione opresje kutury i rozwoju.
Tak bije serce i źródło dotykającej nas zmiany na dobre – cywilizacji w barbarzyństwo.
Kiedyś mówiło się na te patologie: „tak się, synku nie ucz”, ale dzisiaj to już musztarda gorzkiego rozsądku po obiedzie z bitej piany szaleństwa wykopków.
Takim szkołom i nauczycielom – szampon ba, na łeb i z pianką, na pohybel kołtunom.
@ ZWO, 25 maja o godz. 9:09
– OTÓŻ TO! 😉
(czytane po własnym wpisie)
Pani minister jest soczewką skupiającą przymioty tego środowiska, nie rozumiem zdziwienia, tacy są nauczyciele.