Szkoła zdezorganizowana

W ostatnich dniach dyrektorzy szkół nie mieli na nic czasu, ponieważ pracowali nad arkuszem organizacyjnym na rok szkolny 2018/2019. Od tego dokumentu zależy los wszystkich pracowników. Jest czego się bać, ponieważ godzin znowu będzie mniej (info o arkuszu organizacyjnym tutaj).

Niektórzy nauczyciele nie czekali, aż dyrektor zapowie im mniej pracy w przyszłym roku. Sami zapowiedzieli odejście. Ulżyło pozostałym. Dyrektorom mniej, ponieważ odchodzą zwykle najmłodsi, najodważniejsi, a często także najlepsi. Zostaje szara masa oraz seniorzy (oburzone tym twierdzeniem wyjątki najmocniej przepraszam).

Niskie pensje, brak godzin, łatanie etatu w kilku szkołach i poczucie, że jest się na zawodowym dnie zrobiły swoje. Motywacja do pracy jest żadna. Dyrekcja odwołuje się do poczucia przyzwoitości, co na krótką metę działa. Działa też wstyd przed dziećmi. Jednak gdy znowu dowiadujemy się, że w przyszłym roku będzie gorzej, etat niepełny, niektórzy tracą panowanie nad sobą i zaczynają gadać takie rzeczy: „Ja tu tylko jestem, aby mieć ZUS, a pracuję zupełnie gdzie indziej”.