Nowa siłaczka

Podobno żaden pisarz nie zrobił nauczycielom większej krzywdy niż Żeromski. A wszystko przez wizerunek siłaczki. W oczach społeczeństwa nie jesteśmy profesjonalistami, lecz właśnie siłaczkami – ludźmi, którzy nie muszą być za swoją pracę dobrze wynagradzani. Nas żywi powołanie.

Wielu próbowało zmienić ten wizerunek. Także ZNP w najnowszej kampanii podwyżkowej usiłuje przekonać społeczeństwo, że nauczyciel to profesjonalista, a nie siłaczka (plakat kampanii tutaj). Związek gra więc tę samą melodię, która nigdy nie przyniosła pozytywnego skutku. Siłaczka jest naszą tożsamością i należy się z tym pogodzić. Zamiast wyrzekać się swojej tożsamości, trzeba nadać jej nowy sens. Jesteśmy siłaczkami XXI wieku, czyli nie zamierzamy zdychać z głodu w szkole.

Trzeba stworzyć nową siłaczkę. Stara rzeczywiście żywiła się powołaniem i to jej w zupełności wystarczało do bycia szczęśliwą. Ale nowa ma zupełnie inne cele – jest między nimi przepaść. Popracujmy nad zmianą wizerunku, ale nazwy się nie wyrzekajmy.