Ocena zachowania nauczycieli
Nauczyciele nie zgadzają się – i słusznie – aby pracodawca oceniał ich postawę moralną. ZNP argumentuje, że „trudno sobie wyobrazić narzędzia profesjonalnego i odpowiedzialnego pomiaru takiego kryterium” (źródło tutaj). Jednocześnie sami nauczyciele bardzo chętnie oceniają moralność uczniów. Mają w tym niezłą wprawę.
Kryteria oceny moralności nauczycieli można by przejąć wprost ze szkolnych statutów. W moim liceum np. wymaga się od uczniów „skromnego ubioru i wyglądu”. Także uczniowie pełnoletni mają wykazywać się cnotą skromności. Odpowiedni styl wyglądu i ubioru jest premiowany, co wpływa potem na ocenę zachowania. Prawo do interpretacji przepisu ma – co oczywiste – dyrekcja oraz wychowawcy. Np. za nieskromne uznaje się… (przepraszam, za parę godzin niedziela, więc nie chcę grzeszyć słowem, a musiałbym wypisać całą litanię nieskromności).
ZNP zupełnie niepotrzebnie obawia się, że nie powstaną profesjonalne narzędzia pomiaru postawy moralnej nauczycieli. Minister każe wyciągnąć esencję ze szkolnych zasad oceniania moralności uczniów i narzędzia będą gotowe. Potem dyrekcja oceni naszą postawę moralną dokładnie tak, jak my oceniamy swoich uczniów. I poczujemy też to samo, co czują uczniowie, gdy stawiamy im stopień za moralność. A będzie to… wkurzenie (mocniejsze słowo tutaj: uwaga, postawa moralna niedostateczna).
Komentarze
Niemoralne jest kupowanie szynki na święta, skoro jest tyle biedy dookoła.
Niemoralna jest zmiana mebli w kuchni, skoro stare się jeszcze nie rozleciały, a tylu mamy bezdomnych.
P. Profesorze, a co to jest „moralność”? Czy wygląd i ubiór mogę być moralne?
Dosłuchałem i dooglądalem do końca pierwszej minuty tego rapu.
Polska upodabnia się do USA; i tu i tam są dzielnice, do których lepiej nie chodzić i ludzie, z którymi lepiej nie mieć do czynienia.
A co do oceny zachowania nauczycielek to jest to bardzo łatwe.
Nauczycielka wylatuje z pracy gdy:
1/ nie jest wyznania rzymskokatolickiego od 7 pokoleń,
2/ żyje bez ślubu kościelnego,
3/ rozwodzi się,
4/ używa innych niż naturalne metod zapobiegania ciąży,
5/ dokonuje zabójstwa dziecka poczętego,
6/ nie rozpoczyna i nie kończy każdej jednostki lekcyjnej od modlitwy,
7/ nie jest członkinią PiSu,
8/ uczestniczy w zgromadzeniach zdrajców i degeneratów, np. czarnych marszach,
9/ słucha liberalnych i lewackich środków przekazu, czyta gazetę Michnika lub Lisa
10/ przyjeżdża do szkoły lepszym autem od auta księdza katechety,
11/ otrzymuje korespondencję z zeświecczonego Zachodu,
12/ przez 2 lata z rzędu zaniedbuje pielgrzymowanie do miejsc świętych,
13/ nieprzestrzega reguł skromnego stroju, patrz załącznik.
14/ używa perfum i maluje się.
@Rodz
Niech odpowiedzią będzie spotkanie z wiceministrem edukacji Mirosławem Orzechowskim (Liga Polskich Rodzin, ministrem edukacji był wtedy Roman Giertych). Jak tylko się przywitał, natychmiast obejrzał moich uczniów i ocenił, że co drugi jest niemoralnie ubrany. Chodziło głównie o napisy na T-shirtach. Jednego ucznia, który miał znaki patriotyczne (flaga, orzeł), opieprzył najbardziej. Nie przyszło mi do głowy kontrolować, jak uczniowie się ubierają, jednak podczas spotkania było mi trochę głupio. Pan Orzechowski powiedział też parę słów pod moim adresem – jako wychowawca, jego zdaniem, pozwalam na niemoralność? I co miałem na to powiedzieć? Że wygląd i ubiór są moralnie obojętne?
Pozdrawiam
Gospodarz
Moralność jest najważniejsza na lekcjach historii i być może religii, której treści nikt przecież nie kontroluje.
Dwa lata temu podczas ogólnopolskich badań w szkołach ponadgimnazjalnych prawie połowa uczniów (46 proc.) na pytanie, co wydarzyło się w Jedwabnem, odpowiedziała, że Niemcy zamordowali tam Polaków ukrywających Żydów.
To nie żart! Takie były wyniki sondażu. Kolejne 26 proc. stwierdziło, że Niemcy, działając wespół z Rosjanami, wymordowali tam polskich jeńców wojennych. Jedynie niecałe 15 proc. odpowiedziało, że winnymi mordu na Żydach byli Polacy, zastrzegając jednak, że przy udziale Niemców.
To nie przejaw ignorancji w stylu „Kara Mustafa wielki wódz Krzyżaków” (ta byłaby łatwiejsza do zaakceptowania), lecz skutek nachalnej indoktrynacji, w której przebija serwowany przy każdej okazji kult Sprawiedliwych Polaków. … Tyle zostało z dyskusji jedwabińskiej, która, jak się wielu łudziło, miała przeorać świadomość polskiego społeczeństwa. Nic bardziej błędnego – miejsce krytycznej refleksji nad historią stosunków polsko-żydowskich zajął rozdęty do niesłychanych rozmiarów mit Sprawiedliwych Polaków.
http://wyborcza.pl/alehistoria/7,162654,22968233,ustawa-o-ipn-historia-holocaustu-nalezy-do-swiata-kazdy.html
@Płynna nierzeczywistość
Na całym świecie przeciętni ludzie (nie tylko młodzież!) niewiele wiedzą o historii bo to się ma nijak do ich codziennych potrzeb i doświadczeń. Jedwabne i Kielce to akurat nie do końca wyjaśnione wydarzenia. Jedwabne ze względu na niewyjaśnioną skalę udziału Einsatzgruppe SS(które to formacje według jednolitego scenariusza (wyzwolona ludność wschodu mści się na żydokomunie i jej bożku Leninie za zbrodnie NKWD – z obowiązkowym lżeniem podobizn Lenina) inscenizowały takie zdarzenia,poza Podlasiem, na Litwie, Łotwie, Białorusi i Ukrainie latem 1941 roku). Kielce zaś – choćby ze względu na (nieprawdopodobny!) przebieg oraz życiorys i i udział oraz późniejszą niezakłóconą karierę głównego winowajcy – szefa Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Spychaja-Sobczyńskiego. Więc to marne przykłady bo kontrowersyjne i dające się podważać. I każdy co wnikliwszy uczeń to zrobi. Owszem bandy NSZ etc. mordowały Żydów i w czasie i po wojnie, chłopi w celach rabunkowych (Żydzi byli wyjęci spod prawa) itd., żeby nie było.Ale te 2 przykłady akurat kiepskie są i raczej się nie ostaną …
@Płynna Rzeczywistość
Uważasz, że dzieci nauczyły się tego w szkole? Że tak to pisze w podręcznikach?
Dla mnie jest to kolejny przykład, jak szkoła ma niewielki wpływ na ogólną świadomość społeczeństwa i jak durnowaci są ci, co twierdzą, że problemy społeczne można rozwiązać poprzez lepszą edukację w szkole.
Świadomość społeczną określa głównie debata publiczna, a że debatę publiczną kształtują w Polsce tylko najgorsze skurwysyny, bandyci i debile, a młodzież – i bardzo słusznie – ma te tematy zastępcze głęboko w dupie, to do świadomości dochodzą absurdalne zlepki absurdalnych fragmentów absurdalnych „dyskusji” w sferze publicznej.
Jednym słowem młodzież – i bardzo słusznie – ma te wszystkie zbrodnie hitlerowskie, zbrodnie w Katyniu, w Jedwabnem i na Wołyniu głęboko w dupie, i w konsekwencji jak ją zapytasz o zbrodnie w Jedwabnem to może powiedzieć cokolwiek co wynika z tych idiotycznych zlepków. Na przykład, że w Jedwabnem Żydzi, Ruscy i Niemcy wymordowali Polaków. A w Katyniu Ruscy z Wałęsą i Tuskiem zestrzelili samolot prezydenta Kaczyńskiego z 6 milionami polskich oficerów na pokładzie.
@snakeinweb
No tym razem trafiłeś w sedno … 😉
Moralność nauczycieli. Ciekawe, kto to będzie sprawdzał, uczniowie?
A ta moralność ma być, przepraszam, oceniana wedle którego systemu moralnego? Już zadekretowano obowiązujący?