Referendum strajkowe
W szkołach trwa referendum strajkowe. Każdy pracownik wypowiada się, czy jest za, czy przeciw. ZNP bardzo poważnie podchodzi do badania nastrojów. Nikogo nie wolno pominąć, każdy głos się liczy.
Wręcz ma się wrażenie, że ZNP działa na zasadzie „chciałbym, ale boję się”. Wciąż nie ma pewności, jak zachowają się nauczyciele. Ile osób udzieli autentycznego poparcia? Dlatego tak skrupulatne badanie nastrojów w szkołach. Widać, że Związek wciąż liczy się z tym, że ogłosi strajk i nie będzie miał z kim go przeprowadzić.
Swoje robi propaganda rządu. Otóż kuratorzy wbili dyrektorom do głów, a ci pracownikom, że strajk jest niezgodny z prawem. Każdy – i woźna, i nauczyciel – pyta: „Podobno strajk jest nielegalny?”. Ludzie niby słuchają wyjaśnień, że pracownicy mają prawo do strajku, ale i tak swoje wiedzą. A łamać prawa nikt nie chce. Mam wrażenie, że zostaliśmy zaczarowani przez PiS. Dopóki działa eliksir PiS-owskiej propagandy, strajk może nie wypalić – bo przecież jest on nielegalny (info tutaj).
Komentarze
Czy jest możliwe sprzeciwienie się władzy pisowskiej które ta władza uznałaby za legalne?
Oni uważają za nielegalną obronę obywatela przez posłów.
Adwokat oskarżonego też budzi wątpliwości co do legalności. Skoro władzę wybrał suweren to sprzeciwianie się jej jest występowaniem przeciwko suwerenowi a zatem narodowi.
Morawiecki bez poczucia obciachu mówi, że przestrzeganie prawa nie jest nadrzędną wartością, to może nie ma znaczenia czy strajk jest zgodny z prawem?
Proponuję ZNP powoływać się na opinię wicepremiera. Jak w tym burdelu uczyć młodzież szacunku dla prawa i konstytucji niech pozostanie pytaniem retorycznym.
Urodziłem się w PRL i w PRL umrę.
Poparłabym strajk, ale gdyby odbył się najpóźniej w grudniu. Po podpisaniu podstaw bunt nie ma najmniejszego sensu. MEN przekazał, że ma za nic opinie i uwagi, MEN teraz ma już nie zielone światło, ale zieloną falę i żaden strajk teraz tego nie zmieni. Szansa była do końca roku 2016. W moim otoczeniu taką opinię podziela zdecydowana większość. Podobnie jak i złość na te wyjątkowo nierychliwe związki.
Pan to lepiej dzieci nie uczy panie nauczyciel. Oportunizm to nie jest pożądana cecha mimo że powszechna.
Jak pana silny drab w łapy weźmie i postanowi przelecieć to mu pan dupkę wystawi? Polecam jeszcze użyć wazeliny, łatwiej wejdzie.
Polski nierząd i sejm jest nielegalny, to niby dlaczego strajk miałby być legalny?
@Gospodarz
A może WIĘKSZOŚĆ nie uważa strajku za słuszny po prostu – według interesów(!) przeciw reformie powinni być nauczyciele gimnazjów, a reszta – ZA… 😉 A strajkować o stołek dla AKTUALNYCH alternatyw Zalewskiej czyli Kluzik-Drożdżówki, Szumilas, Krajewskiej, Berdzik czy Augustyn (Hall już na szczęście na aucie po samowyautowaniu!) jakoś NIKT nie ma ochoty – pokazały co umieją … 😉 Za PEŁNĄ prywatyzacją oświaty pod wodzą Lubnauer – też. I dopóki opozycja „twarzy” nie zmieni – tak będzie!!!
Xxx mógłby swoje zdjęcie wysyłać bulimiczkom jako środek wymiotny.
Przeciez to klasyczna „musztarda po obiedzie”…
POLITYKA uwaza, ze strajk jest obowiazkowy…
Jak przystalo na organ prasowy zalozony przez KC PZPR.
Nie rozumiem. Do strajku przymuszać?
Widać – nauczyciele (to też jacyś obywatele, może trochę mniej ważni, ale jednak prawa swoje mają) nie chcą strajkować. Po prostu nie chcą. A tu się toczą jakieś dysputy na temat: dlaczego nie chcą, skoro powinni? Jak ich do tego strajku przymusić w imię ogólnonarodowego dobra?
Paranoja.
http://wyborcza.pl/7,75398,21383662,wyksztalceni-zyja-dluzej-absolwenta-studiow-i-tego-po-zawodowce.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza
Plan ograniczania dostępu do edukacji popierany przez część nauczycieli ma też taki wymiar. To co dobre dla liceów, jak mówi gospodarz, niekoniecznie dobre dla ludzi. To w Łodzi sanitariusze dla prowizji od zakładu pogrzebowego zabijali pawulonem?
@parker
Może jeszcze trochę argumentów z WC??? Z braku innych każdy się przyda …. 😉
Tak! Nie strajkujcie! Od września przekonacie się dopiero co znaczy dojna zmiana! Najpierw wymienią wszystkich dyrektorów na swoich misiewiczów. Potem ci nowi zamienią obecnych na swoich do sprzątaczki włącznie . W szkołach będzie rządził wielebny z misiewiczem. A wy ciągle będziecie szukać usprawiedliwienia w sloganach typu @niewdziosek, poprę jak będzie w grudniu. Wyobrażacie sobie dyrektora szkoły z wykształceniem na poziomie misiewicza? Już nie musicie, wystarczy zobaczyć w TV jak wojsko oddaje mu honory! Wy będziecie tacy sami,a nie musicie. Jeszcze macie czas to zmienić! No ale to Wasz wybór,tylko jak będzie po ptokach to miejcie pretensje tylko do siebie!
@parker
17 lutego o godz. 7:41 251479
Klasyczne „argumenty” Czapińskiego i innych lobbystów Wyższych Szkół Gotowania na Gazie …. 😉
Wśród posiadaczy prawa jazdy wzrok jest przeciętnie lepszy od statystycznego. Czy jak ci się oczy zepsują pójdziesz na kurs i egzamin na prawko??? 😉
DYPLOM wyższego wykształcenia jest jednym z elementów należących do lepszego ustawienia – lepiej ustawionym rodzinnie, backgroundowo i finansowo o dyplom łatwiej jak i o WSZYSTKO inne, ale i dyplom im bardziej potrzebny. Chłopu (przeciętnemu!) spod Sokółki (poza Jankami Muzykantami!) do niczego potrzebny nie jest, to go on i jego potomstwo nie zdobywa bo po co, a czytać umieją i Internet mają … 😉
@parker
A jak ci się tak bardzo władza nie podoba, że chcesz ją zmieniać JUŻ i na ulicy zamiast w wyborach, to weź syna pod pachę i marsz na Belweder, ale innych tam nie posyłaj wbrew ICH interesom…. 😉
janadam48- mniej emocji, więcej czytania ze zrozumieniem. Strajk miałby poparcie w grudniu (czas przeszły), zanim doszło do wiążących decyzji w postaci podpisanych podstaw. W mediach można znaleźć informacje o już utworzonych podręcznikach, o istniejących programach, które tworzono na podstawie… podstaw programowych, które jeszcze nie zostały zatwierdzone, które miały jeszcze podlegać zmianom. To najlepiej udowodniło jak daleko są posunięte prace nad „reformą” oświaty i że na tym etapie już odwrotu nie będzie. Sondaże wyraźnie pokazują, że społeczeństwo kończące ośmiolatki i doskonale pamiętające pierwsze eksperymenty z alkoholem i papierosami od siódmej klasy wzwyż, pamiętające jak to były kradzione kanapki z plecaków, jak to „gruby” miał przewalone od pierwszej klasy, że społeczeństwo to wierzy, że całe zło to oczywiście gimnazjum i żąda zniszczenia tego tworu. Gdyby strajk miał miejsce 2-3 miesiące temu byłoby miejsce na zdecydowaną dyskusję w cztery oczy z ministrą, byłoby miejsce na konkrety, a nie na wysyłanie opinii z „przymiotnikami”, które od razu lądowały do kosza. Teraz, gdy mamy już podstawy, programy, podręczniki czekające do druku, gminy z nowymi sieciami szkół- strajk byłby tylko wodą na młyn, jak to nauczyciele walczący o swoje stołki wyceniane za 5 tysięcy miesięcznie w zamian za 4 godziny pracy dziennie, kilka miesięcy wolnego i złote kopalnie w postaci korepetycji, niszczą wspaniałą reformę, która ma chronić nasze biedne dzieci przed zdemoralizowaniem, bandytyzmem i gwałtami (zasłyszane w pewnej audycji radiowej…). Sprawa przegrana. Walczyć do końca to można o sieć szpitali, gdyż rzecz dotyczy zagrożenia życia i zdrowia wszystkich obywateli, którzy aż nadto zdają sobie sprawę co to kilkumiesięczna-letnia kolejka do zabiegu i trudno to zaciemnić jakąkolwiek kampanią propagandową. A tu? Niech się związki nauczą, że trzeba postępować szybko i zdecydowanie, a nie działać jak ślimak- kto zagwarantuje nauczycielom tracącym pracę w gimnazjum, że udział w takim strajku nie przekreśli całkowicie możliwość zatrudnienia się w innej szkole? Weźmiesz na siebie taką odpowiedzialność? Za późno, za łagodnie- bez sensu. Pożar gasi się na początku, a nie polewa z konewki, gdy pali się cały dom.
Niewdziosek to by strajkował jakby strajk władza zorganizowała a za udział dostałby gwarancje zatrudnienia i podwyżkę.
A taki strajk który wiąże się ze sprzeciwem to nie dla niego.
Wysyłasz dziecko do szkoły i z takimi niewdzioskami się zadaje, co może z dziecka wyrosnąć pod wpływem takich nauczycieli?
Nauczyciel to nie zawód, to stan umysłu.
Silny wobec dzieci.
@niewdziosek
Chyba sam w to nie wierzysz, cyt.,, Gdyby strajk miał miejsce 2-3 miesiące temu byłoby miejsce na zdecydowaną dyskusję w cztery oczy z ministrą, byłoby miejsce na konkrety, a nie na wysyłanie opinii z „przymiotnikami”, które od razu lądowały do kosza.,,
Twoja wiara w dyskusję i zmianę stanowisk jest porażająca. Rządzący zmieniają zdanie pod wpływem ulicy a nie dyskusji. Czy jeszcze tego nie zauważyłeś? Chyba jesteś z prorządowych związków zawodowych, czy się mylę?
Czy ktoś zagwarantował nauczycielom gimnazjów pracę? Tak dostaną, dwie czy trzy godziny kosztem innych. Dostaną te godziny tylko dlatego aby ich nie zwalniać. Zalewska wie, że z tego nie da się żyć. Zwolnią się sami. Będzie super bo super ministra postawiła na swoim dzięki takim jak Ty. Powtarzam, nie płacz jak będziesz dostawał w dupę!
Sek w tym, ze Niewdziosek ma generalnie racje:)
Strajku nie będzie, bo już nikt w nic nie wierzy. A to nie jest społeczeństwo lat osiemdziesiątych. Poddalismy się i czekamy aż koszmar się skończy. Obudzę się rano i będzie pięknie …
Tak nie powinno być ale tak jest.
Panie Tomaszu,
dziękuję za zwrócenie uwagi na działalność trolla. Widzę, że wślizgnął się niepostrzeżenie. Zaraz go znajdę i usunę.
Pozdrawiam
Gospodarz
Coś na uroszczenia parkera wobec nauczycieli … 😉
http://sliwerski-pedagog.blogspot.com/2017/02/czeskie-mity-idealnego-nauczyciela.html#comment-form
Idealne to w życiu nic nie jest poza ideałem jak konstruktem do którego można dążyć ale jest jak nieskończoność.
Śliwierski stawia głupią tezę i ją obala.
Mnie chodzi tylko o to, żeby eliminować z zawodu niekompetentnych, leniwych i intelektualnie nieprzystających do zawodu.
Chciałby się wladimirz leczyć u lekaża albo zasięgać porady adwokata którego kwalifikacje są sprawdzane tak jak nauczycieli?
Nikt nie mówi, popracuj jako lekarz to zobaczysz jaka to ciężka praca. A takie propozycje trafiają się ze strony nauczycieli wobec polemistów. Czyli sami za nic mają kwalifikacje. Może by opowiedział odważny belfer, jak rekrutacja do pracy w szkole się odbywa. Ciekawe byłoby poczytać.
Wyjaśniłam jasno i logicznie (być może jednak nie dość jasno…) kiedy strajki i protesty mają sens. Spróbuję jak najprościej: strajk grupy zawodowej od lat mieszanej z błotem, wykpiwanej w przestrzeni internetowej, m.in. tutaj przez te same do znudzenia jednostki, grupy zawodowej wyzywanej od pasożytów, nieudaczników i leni pobierających pensje, o których uczciwie pracujący Kowalscy mogą pomarzyć, przy braku realnego poparcia społecznego, gdyż grubo ponad 50% chce reformy, przy tak zaawansowanej drodze legislacyjnej, nie ma sensu, bo spóźniony. Bardzo łatwo można wypaczyć jego założenia, przedstawić strajkujących, jako walczących o swoje stołki, a w wypadku jakiegokolwiek nieszczęścia wskazać ich za odpowiedzialnych, a już przede wszystkim za to, że w gimnazjach biją, palą, piją (a może i gwałcą). Związki muszą nauczyć się reagować szybko i zdecydowanie, a społeczeństwo stać w tym samym szeregu co nauczyciele. I tyle w temacie. PS- nigdy nie lżyłam jakiejkolwiek grupy zawodowej. Pretensje miewam do konkretnych osób, nigdy do osobiście nieznanych mi grup. Coż, najwidoczniej to trudna sztuka, nie każdy musi potrafić, co widać tutaj jak na dłoni.
Niewdziosek,
Żeby strajk mógł był się odbyć we wrzesniu, przygotowania do niego należało rozpocząć najpóźniej we wrześniu. A co pewnego było o reformach wiadomo we wrześniu?
Jak można strajkować przeciw *projektom* ustaw?
Czy robotnicy z Radomia mogli w 1976 strajkować wyłącznie przed wprowadzeniem podwyżek? Bo później to już była akcja czysto polityczna?
Brak strajku to akceptacja pomysłów profesora Legutki. Strajk nawet nieudany to mobilizacja przed kolejnymi wyborami, choćby tymi samorządowymi. A wybory to jedyny skuteczny sposób na walkę o swoje prawa.
Osobiście nieznanych grup?
Przepraszam, miałem okazję osobiście się z tą grupą spotkać, bardzo osobiście. I obok dobrych, przeciętnych spotkałem kreatury które nigdy do zawodu nie powinny trafić.
I gdyby była selekcja do zawodu, nigdy by nie trafiły. Teraz maiałem okazję spotkać się z gronem drugi raz i znów, spotkałem nauczycieli którzy nigdy do pracy nie powinni trafić, bo krzywdzą dzieci, brakiem kompetencji, empatii i intelektu.
Zniechęcenie do nauki to najłagodniejszy zarzut.
Zabrałem dziecko z publicznej szkoły i….
Okazało się, że można, że nauczyciele potrafią lubić uczniów, nawet mojego syna.
Jacyś inni w tej szkole pracują? Tacy sami, tylko przebrani, odsiani ci, co się nie nadają po prostu. Z ucznia znerwicowanego szkołą, często płaczącego z bezsilności, syn nagle stał się prymusem, zainteresowany lekcjami, aktywny i może jeszcze nie z entuzjazmem ale już brakiem niechęci do szkoły chodzi.
Na jedną nauczycielkę narzekał, pytałem co mu się nie podoba, mogłaby w starej szkole pracować.
Jakie było nasze zdziwienie jak na godzinie wychowawczej, przed feriami dzieci dostały ankiety na temat pracy nauczycieli.
Anonimowe i pytania kręciły się wokół jednego, jak cię dany nauczyciel motywuje do nauki przedmiotu, pięć możliwych odpowiedzi, od wcale, po zaraził mnie pasją.
Wszystkich nauczycieli syn ocenił mniej lub bardziej pozytywnie, poza jedną panią oczywiście. Widać więcej było zdań krytycznych, dostaliśmy maila, że po feriach nowy nauczyciel będzie uczył w miejsce krytykowanej pani.
Można?
@parker
Płatna droga szkółka dostaje NA UCZNIA od podatników TYLE SAMO co publiczna, a poza tym 2, 3 i dużo więcej razy tyle od rodziców w postaci czesnego (czasem, jak w „Sterniku”, zakamuflowanego) i oczywiście może sobie pozwolić na bardzo wiele – np. małe klasy, wyposażenie etc. ostra selekcja nauczycieli. Ale selekcja dotyczy także UCZNIÓW – byle dziecko menela do niej nie trafi. Ale selekcja od małego, dotyczy również umiejętności i predyspozycji kandydatów do szkoły (np. takie II SLO i jego podstawówka oraz gimnazjum czy Bednarska/Raszyńska!) … 😉 Są też jednak i płatne szkoły, które idą w minimalizację kosztów 😉
@parker
Nauczycieli jest ponad pół miliona – ilu znasz osobiście/via potomstwo??? 😉
Łżesz jak pies. Nie będę prostował bo każdy nauczyciel wie na czym kłamstowo polega. Ale czego oczekiwać od pogrobowca PRL?
Kompromitujesz swój zawód. Głupek bez moralności i kwalifikacji. Mitoman zakompleksiony co się na blogach koneksjami przechwala. Nie spotkałem w sieci bardziej odrażającej postaci.
@parker
1.Masz argumenty z WC, teraz ogólnikowe inwektywy…. Innych argumentów zapewne brak … 😉
2.Czyli nauczycieli jest mniej niż pół miliona???;-)
3.Odpowiedz na pytanie – ilu znasz, z potomkiem, nauczycieli z tej liczby ponad pół miliona – 100, 200???
A robotnicy w 76` to w ogole legalnie mogli protestowac? 😀 To byl inny swiat. Przecietny czlowiek slyszal co zamierza PiS i od kilku dobrych miesiecy (zapowiedzi byly zreszta zaraz po zwycieskich wyborach!) z duza doza prawdopodobienstwa mozna bylo przypuszczac, ze ten scenariusz sie zisci. Maja wiekszosc i prezydenta.