Podwyżek nie będzie

Dobra wiadomość dla tych, którzy źle życzą nauczycielom. W roku szkolnym 2016/2017 nie będziemy mieli podwyżek wynagrodzeń. Od czterech lat nasze pensje pozostają na tym samym poziomie i takie będą nadal (info tutaj).

W mojej rodzinie są emerytowani nauczyciele, a emeryci dostali podwyżkę – dokładnie 0, 24 proc., czyli właściwie nic. Na początku myślałem, że emerytury wzrosły o jedną czwartą, ponieważ redaktor, który czytał wiadomości, nie potrafił właściwie odczytać wskaźnika 100, 24 (przeczytał „sto dwadzieścia cztery”). Aż mi szczęka z wrażenia opadła. Już miałem dzwonić z gratulacjami do cioć i wujków, ale wpierw sprawdziłem w internecie. Niestety, emerytury wzrosły nie o 24 proc., lecz o 0,24, czyli o parę groszy. Gratulacje byłyby nie na miejscu.

Jeśli nauczyciele mieliby dostać podobną podwyższę, to niech lepiej nie dostaną żadnej. Jeszcze by jakiś redaktor źle odczytał i w Polskę poszłaby informacja, że wzrosło nam o tysiąc zł. Oczywiście o tyle powinno. Wzrost wynagrodzeń ma sens, jeśli jest odczuwalny. A odczuwalny jest wtedy, gdy wystarczy chociaż na butelkę dobrego trunku do obiadu. Przepraszam, że ja o alkoholu, ale z żalu, że nie będzie podwyżek, zamierzam się napić czegoś mocniejszego. Może emeryci postawią.