Przeciwko komu ten napis?
W szkolnej toalecie pojawił się napis „Andrzej Dupa”. Gdyby to się zdarzyło w moim liceum, wszyscy wiedzieliby, o kim mowa. Niestety, w szkole, gdzie to się stało, musi nie pracować żaden Andrzej, skoro pomyślano, że chodzi o… Tylko bez nazwisk proszę!
Nauczyciele podobno przeprowadzili wnikliwe śledztwo, ale sprawcy nie znaleźli (info o sprawie i śledztwie tutaj). Dyrekcja zadrżała, gdyż pomyślała, że jak się dowie najwyższa władza (nie chodzi mi o Pana Boga, bo ten i tak wie, ale nie powie), to trzeba będzie podać się do dymisji. Moim zdaniem, dyrekcja i tak będzie musiała odejść, ale nie z powodu owego napisu, lecz tak po prostu. Odwołują wszystkich, dlaczego tu mieliby zrobić wyjątek.
A co do mojego liceum, to istniało u nas specjalne miejsce, tzw. Ściana Wolności, gdzie uczniowie mogli pisać, co chcą i jak chcą. Niestety, wcale nie obrażali głów panujących ani nawet władz w regionie, lecz tylko i wyłącznie szargali świętości belferskie. Zachęcaliśmy wprawdzie, aby nie odpuszczali rządowi, kpili sobie z posłów i senatorów, kopali po kostkach premiera i ministrów, niestety, nie słuchali. Gówniarze obrażali jedynie swoich nauczycieli. I to jak mocno! Pamiętam, że na wulgarności typu „Darek Dupa” w ogóle nie zwracałem uwagi. Adresatowi napisu „Andrzej Dupa” też po koleżeńsku radzę nie reagować. Inaczej będzie dużo gorzej.
Komentarze
Mnie też zdziwiło, że tak wielu ludziom i mediom „dupa” się tylko z jednym kojarzy.
O ile wiem, to w Opolu od wielu lat edukacją rządzi ekipa z PO, a w ogóle dyrekcja (jak onet podaje) twierdzi, że opowieści o śledztwie to imaginacja mediów … 😉
Uderz w stół…
Protestuję przeciwko zawłaszczeniu słowa „dupa” 🙂
Kiedyś, w latach PRL, nalepiliśmy na koszu na śmieci portret Lenina.
Nie było śledztwa, woźny wziął szczotę i kosz wyszorował, mamrocząc pod nosem coś o gówniarzach i wandalach.
Zdaje się, że ostatni raz takie akcje przeprowadzano w szkołach za czasów Bieruta?
toż to Gogol jak żywy! bo gdyby Pan Wizytator się pojawił…
Nie do uwierzenia….
Te co to pisał chciał napisać Andrzej Duda, tylko litera „p” się przewróciła.
@andrzej52
Z tego co wiem, to w originale w kiblu napisano „Andrzej Du*a”. Także żadnej literki raczej nie przekręcano. To raczej media w Polsce są specjalistami od przekręcania i prawdy oryginalnej w mediach nie uświadczysz.
A wniosek jest taki, że 11-latki potrafią uprawiać hejting wysublimowany, jako tako kulturalny i wieloznaczny. Natomiast media głównego nurtu robią już chamówę po bandzie. I to pasuje najbardziej chamom z PiS-u. Dlatego oni dzisiaj dzierżą władzę i są przewodnią siłą polskiej polityki i mediów.
Gdyby w Polsce rządziły i kierowały mediami 11-latki to Polska byłaby normalna i opoką politycznej kultury.
@sztubak 10 marca o godz. 20:41 247570
„Ciekawe, czy mnie namierzą.”
Za zwykłą dudę nie będzie im się chciało.
Trzeba dać im lepszą motywację.
Czy Zwierzchnika Sił Zbrojnych możemy nazwać Pierwszą Szablą Najjaśniejszej?
To w takim razie jak nazwiemy Jego Małżonkę?
Odpowiedź:
Czarownicą, oczywiście że czarownicą.
Niech się pierwsza podłoży.
@Maciej2
– to samo co w męskiej
Ja w ogóle nie rozumiem w czym problem. Gospodarz blogu powinien wiedzieć, że zamiana pewnych liter na inne jest niczym innym jak objawem dysleksji.
Dzieci chłoną wszystko co wokół nich się dzieje, słyszą co mówią dorośli (choćby w domu). I czasem bezmyślnie, czasem komuś na złość dadzą temu wyraz w formie muralu lub… toalety. Ale żeby wyciągać z tego jakieś daleko idące wnioski?
W czasach mojego dzieciństwa i młodości, kiedy nikt nie myślał o Internecie a nawet wolności, każdy szalet publiczny i każdy kibel na przykład szkolny był oazą wolnej myśli i słowa. Tam każdy mógł się wyrazić w miarę anonimowo, jak trzeba to i dosadnie. Można było przeczytać kto kogo kocha, kto kogo nienawidzi, kto jest chu… a kto ku…, która drużyna piłkarska to pany a która to chamy, co myślisz o szkopach, kacapach, komuchach i żydach. Każdy mógł w kiblu załatwić swoje intelektualne, emocjonalne i fizjologiczne potrzeby. Taki ówczesny multi-tasking.
Dzisiaj w erze telekomunikacji niektóre funkcje publicznych szaletów i szkolnych kibli przeniosły się w całości do Internetu, gdzie są jeszcze większe możliwości ekspresji. Miło jednak usłyszeć i budzi się pewien sentyment, że w polskich szkołach są jeszcze tradycjonaliści, którzy mimo rozwoju Internetu pielęgnują dawne tradycje twórczości klozetowej u samych źródeł. Pisząc w Internecie pamiętajmy o naszym dziedzictwie i skąd to wszystko przyszło. Zresztą tradycje warto pielęgnować, również dlatego, że licho wie co będzie jutro. Może wyłączą prąd, położą łapę lub tak zapluskwią, ze szalet publiczny albo kibel szkolny ponownie stanie się ostatnią oazą dla wolnej idei i myśli i ostatnim medium międzyludzkiej komunikacji.
@snakeinweb 11 marca o godz. 18:17 247578
„Ostatni husarz” Mrożka.
@barnaba „Zdaje się, że ostatni raz takie akcje przeprowadzano w szkołach za czasów Bieruta?”
Później też były takie akcje. Jak zmarł Breżniew, to w podstawówce dostaliśmy gazetki z jego wielkim zdjęciem. Kolega dorysował mu wąsy, brodę i okulary, i niestety nauczycielka to znalazła – zrobiła się ogromna afera, kolega o mało co nie wyleciał ze szkoły, wezwali rodziców itp, a całą szkołę zagonili na apel na którym wysłuchaliśmy że nie należy takich „okropnych” rzeczy robić.
Toalety łączą wszystkich. Bez względu na wyznawane poglądy i religijne preferencje. Są lepsze od internetu i telewizji. Przekazują emocje wytworzone w chwilach wybitnie osobistych. Poloniści powinni częściej zaglądać do toalet nie tylko szkolnych, ale i publicznych 🙂
A na studiach w kilku toaletach wyrysowany był wzór cholesterolu.
Obawiam się, że ,,najwyższa władza”, ma w najwyższym poważaniu ten napis. Ma poważniejsze rzeczy do roboty, niż przejmowanie się podwórkowymi znawcami ludzkiej anatomii. W tym naszym kraju, tyle zła teraz. Ludzie, są jacyś niezbyt uprzejmi dla siebie, a zewsząd sączy się jad.. Uważam, jednak, że należało pochwalić dyrekcję, za ten napis. Nie było błędu ortograficznego!!! Jest to bez wątpienia przejaw nieugiętości belfrów, którzy bez względu na władzę, ustrój, reżim, nieustępliwie stoją na straży oświaty. Ponadto pragnę zauważyć: 1) Przestępstwo ściga prokuratura… nieważne czy niezależna, czy zależna, a wyrok wydaje (niezawisły) sąd. Władzy wykonawcza i ustawodawcza nie wtrąca się na etapie śledztwa. Jeśli chodzi o adresata: a może to dziecię jakieś? Czy rodzice i nauczyciele nie powinni wtedy zareagować? Przemoc szkolną popieramy??! A jeśli chodzi o nauczyciela, czy jest to w porządku? Godność ludzka, jest dobrem osobistym prawem chronionym! 3) Adresat najlepiej sam będzie wiedział co zrobić:P 4) Panie Profesorze, to teraz nauczyciele namawiają do opluwania partii politycznych i polityków? Ponoć w czasie rewolucji kulturalnej w Chinach, politycy namawiali do szydzenia ze starych belfrów, ale widzę, że u nas czasy są jeszcze bardziej rewolucyjne 😉