Dzień Dzieciaka

W tak wielu mediach słyszałem dziś życzenia dla dzieciaków, że aż trudno pojąć, dlaczego 1 czerwca wciąż nazywa się Dniem Dziecka. Przecież słowo „dziecko” nieomal wyszło z użycia. Wprowadźmy więc Dzień Dzieciaka i wszystko będzie w porządku.

Pamiętam czasy, kiedy słowo „dzieciak” było obraźliwe. Nieco mniej niż „gnojek” czy „szczyl”, ale jednak obraźliwe. Pamiętam, że młodych narkomanów nazywano dawniej dzieciakami. W każdym razie „dzieciak” kiedyś źle się kojarzył. Dzisiaj w radiowej Trójce usłyszałem, że Madonna nagrała piosenkę dla dzieciaków. Przy okazji redaktor złożył życzenia wszystkich dzieciakom. A co z dziećmi?

Słownik języka polskiego PWN nadal określa „dzieciaka” jako potoczną nazwę „dziecka (zob. hasło). Otóż autorzy się mylą. Proponuję uaktualnić słownik. „Dzieciak” jest słowem poprawnym, a „dziecko” przestarzałym. W związku z tym należy zmienić Dzień Dziecka na Dzień Dzieciaka, inaczej niedługo nikt nie będzie rozumiał, czyje to święto.