Hasła na maturę
Młodsze klasy dekorują sale na egzamin maturalny. Jak wszystkim, także tą dziedziną ludzkiej aktywności rządzi moda.
W poprzednich latach stawiano bujne kwiatki, aby oddzielić komisję od zdających, oraz wypisywano hasła dodające struchlałym maturzystom odwagi. Jeszcze wcześniej dominowały cytaty z dzieł wielkich pisarzy, które miały zainspirować młodzież do twórczego myślenia. Były to swego rodzaju dopuszczalne ściągi.
W tym roku młodsze klasy chyba będą sobie robić jaja z matury. Podobno w salach mają się pojawić napisy, z powodu których maturzyści będą boki zrywać ze śmiechu. Żeby tylko w porę zapanowali nad sobą i zdążyli rozwiązać test.
Jako wychowawca jednej z młodszych klas mam za zadanie czuwać, aby dekoracje wymyślone przez moich wychowanków były godne egzaminu państwowego. Odpowiadam więc za intelektualny i moralny poziom wystroju sali.
Moim zdaniem, głupie i śmieszne napisy są najlepsze. Nastrajają pozytywnie i rozpraszają czarne myśli, a przecież o to chodzi, aby być w dobrym nastroju podczas egzaminu. Byle tylko nie przedobrzyć z mądrościami. Pamiętam, jak kilka lat temu jedna z przeintelektualizowanych klas zawiesiła w sali maturalnej twierdzenie Parmenidesa: „Nie można pomyśleć tego, czego nie ma”. Maturzyści głowili się, co to znaczy, przez co zapomnieli, że przyszli na maturę rozwiązywać testy, a nie myśleć.
Komentarze
„…Odpowiadam więc za intelektualny i moralny poziom ustroju sali….moim zdaniem, głupie i śmieszne wpisy są najlepsze…”
Mój Boże, tyle lat na blogu a dopiero teraz wyszło na jaw, że blog też jest jak egzamin dojrzałości dla komentatorów.
Testuje poziom akceptacji dla ustroju, który był tak głupi, że w końcu śmieszny!
Nic dziwnego , że ustrój ten, na powietrzu słusznie miniony, przetrwał staraniem takich Strażników Poziomu jedynie w świecie zaginionym etatów kesonu beztlenowej atmosfery sali gogicznej… 😉
Ta atmosfera, wypełzająca do klas i sal egzaminacyjnych, nie pozwoli żadnym hasłom wymazać wieloletniej lekcji rozwiązywania testów, tego dupochronu dla uwłaszczonych na publicznych etatach.
Ja bym na miejscu Gospodarza spokojnie mazał w salach, co popadnie, wynik tego testu już od dawna nie zagraża karcianym etatom.
W radiu podali, że w kuratorium toczy się ponad dwieście spraw o stosowanie przemocy wobec dzieci, wynik za ten rok szkolny.
Ponieważ jak wiemy sprawy do kuratorium trafiają rzadko, po pierwsze dzieci się boją zgłaszać takie przypadki rodzicom, zazwyczaj mają coś za uszami i wolą nie nagłaśniać sprawy, potem rodzice nie spieszą się z interwencją, znają szkołę i wiedzą czym się kończy stawanie przeciwko niej. Szkoła też nie zgłasza spraw do kuratorium, woli po cichu załagodzić sprawę.
W tym świetle 200 spraw w kuratorium to bardzo dużo, bo to wierzchołek góry lodowej.
Przemoc werbalna i psychiczna w ogóle się nie liczy w tym zestawieniu.
Gospodarzu, doskonałą inspiracją mogą być hasła sprawdzone niedawno na ulicach Warszawy. Można trochę podrasować, dorzucić ekspresji i zaczerpnąć z historii i kultury masowej.
1) Przychodzisz i mówisz: mało, mało, mało!
2) Szacun, misiu, szacun!
3) Z naszych szkół nie oddamy ani guzika!
4) Nic o nas bez nas. (Szkoła to My)
5) Money, money, money
must be funny
in the rich man’s world
6) Stawiamy wszystko na Naszą Kartę. (Od naszych praw łapy precz!)
Pozostaniemy z Kartą lub na Karcie.
Gekko, Rebe, Parker – podejrzewam,że to „piąta kolumna”, nie wiem tylko przez kogo,wysłana na front walki z nauczycielami. Na oświacie się nie znają, nie potrafią czytać wpisów gospodarza ani komentarzy (oprócz wyżej wymienionych) ze zrozumieniem. Zwyczajni hejterzy. Z bardzo fajnego bloga zrobili pole do „popisywania się” …….. no czym?
Zarzucają nauczycielom lenistwo, głupotę, brak wiedzy, roszczeniowość itp. Przedstawiają się jako ci, którzy ciężko pracują na nauczycielską bandę nierobów. Z ich krwawicy opłacani są ludzie, którzy zamiast spędzać cały rok w szkole i zajmować się wychowaniem i opieką nad ich pociechami, domagają się poprawy warunków pracy, godziwej zapłaty i do tego szacunku należnego każdemu człowiekowi. Z ich pieniędzy ” funduje” się belfrom WAKACJE ( a urlop to się już się nie należy?) i dziesiątki słynnych dodatków.
Coraz rzadziej zaglądam na tego bloga, widząc, że nie jest on już miejscem do wymiany poglądów na temat oświaty ale „popisów” w.w. Myślę ,że wielu innych ma tak jak ja podobne zdanie. No cóż, z nienawiścią, zarozumialstwem i niewiedzą czasem walczyć się nie da. A może o to tym hejterom chodzi? Dlatego porównałam ich do piątej kolumny.
Zawsze dziwię się kiedy ktoś zarzuca innym lenistwo, nieróbstwo i i uważa, że musi na leni cały dzień ciężko pracować (!!!!!!!!!!) znajduje czas, aby W GODZINACH PRACY a także w innym czasie być aktywnym m.in. na tym blogu. Albo pracują albo wypisują to co wypisują. Pogodzić się tego nie da. Chyba ,że się ma w zakresie obowiązków wypisywanie „złotych myśli” na blogach. Albo z tą CIĘŻKĄ PRACĄ to zwykła ściema, tak jak wiele sprzecznych ze sobą informacji, jakich raczyli udzielić w.w. w niezliczonej liczbie komentarzy.
Jeżeli będziemy podejmować dyskusję z tymi osobami – nigdy nie dotyczy ona wątku podejmowanego przez gospodarza – to każdy wpis będzie miał tylko 3 komentarze : od Parkera, Rebe i Gekko. Ale im chyba o to chodzi, czy nie mam racji?
Zaraz pokażą się MERYTORYCZNE opinie na temat mojego wpisu 🙂
Pozdrawiam nauczycieli , życzę cierpliwości w walce z ignorancją, zarozumialstwem a także ze zwykłą głupotą. Za maturzystów i ich rodziców trzymam kciuki, gospodarza pozdrawiam serdecznie.
A czy ktoś się zastanowił, po co dekoracja?
Czemu służą te hasła?
Czy dekorowanie sali to nie obciach sam w sobie?
Ja bym nie dekorował, będzie ładniej.
No właśnie, przyjdą na maturę, a nie myśleć – w rzeczy samej. Co do napisów, to podpowiem kilka rynkowych dla obecnych młodych harcerzy, szachistów, czy po prostu ludzi praktycznych, a jutrzejszych sprzedawców obwoźnych, pukających od drzwi do drzwi, aby zarobić na kawałek chleba, zresztą bezowocnie, gdyż już nikogo nie będzie na nic stać, poza tymi, którzy ukradli nam wszystko:
„Jeśliś harcerz – kup półpancerz!”, „Nie pomoże koń ni wieża – jeśli nie masz półpancerza!”, „Plastyczne, elastyczne, półpancerze praktyczne!!!”.
Można dorzucić parę kawałków ze „Śmierci Komiwojażera”, aby wiedzieli do czego prowadzi ich rząd, lansujący apologię prawdy po żydowsku na modłę Willy Logana. Może ci, którzy skończyli 18 lat dołączą do ruchu kontroli wyborów i zagłosują sensownie, w trosce o swą przyszłość.
Jaka piąta kolumna!
Wiadomo, kto szcza do naszego, polskiego mleka.
To, cytując lansowany tu ustawicznie, zbanowany na całej reszcie blogów, wykwit edukacji a la polonaise:
„…lansujący apologię prawdy po żydowsku…”u
Idźmy tym tropem:
„Po co hasła, po co szkoła
kiedy „ż…(!)” dookoła;
co najgorsza, belfer-Bogu
kolumnują przeciw! w blogu!
Tu kolumna ta na piątkę,
plwa nam, za rządową wziątkę!
Belfer-gogu nie daj zwieść-się
i oczyszczaj blogo-przestrzeń
zasysając zza kałuży wsio,
co poczytności służy…
Oto dowód dojrzałości
i wyczucia gogiczności.
Znając rady Księdza, Baki,
to matury są odznaki!”
–
PS
Gospodarzu!
Czy nie można by zamknąć bloga w godzinach pracy ?
Oczywiście tych urzędniczych, by nie razić Uczuć Nauczycieli godzinowych?
W zamian jestem w stanie w tych godzinach odmawiać godzinki w intencji powszechnego biurowstąpienia.
I Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej.
Z hejtem na blogu spotykam się za sprawą nauczycieli, to oni atakują ad personam.
Dyskusje w swoim gronie to sobie toczycie codziennie, w pokoju.
Tu macie okazję zetknąć się z publiką którą możecie w dupę pocałować stąd piana na ustach.
To poczucie oblężonej twierdzy, braku zrozumienia w społeczeństwie typowe jest dla nauczycieli, klawiszy i policjantów.
Parkerze,
proszę nieco delikatniej. Odwołanie się do dupy zupełnie niepotrzebne.
Pozdrawiam
Gospodarz
Moja propozycja hasła i tytuł doniesienia:
„Test na myślenie: w czyje kieszenie?”
Czyli jeszcze bardziej merytorycznie, jeszcze bardziej ad rem wpisu Gospodarza, bo akurat o „ministerialnej” dyktaturze testów, co mature i myślenie uczniów psujo…
–
„W internecie można znaleźć gotowy test. Uczniowie kupują klasówki w sieci…
…Można zakupić klasówki przez internet…Wśród testów, znajdujących się w internecie, są i te, które wydawnictwa adresują wyłącznie do nauczycieli. Takie testy umieszczane są w przewodnikach metodycznych do podręczników i w poradnikach nauczyciela. Tego typu publikacji nie można kupić od ręki w księgarni, bo właściciele sklepów sprowadzają je tylko na specjalne zamówienie. Nie można też ich zamówić legalnie przez internet, bo wydawnictwa i księgarnie wysyłkowe żądają odpowiedniego zalogowania.
…Cena za komplet waha się od 5 do 15 zł. Można też dostać pakiet testów z kilku przedmiotów za 30 – 35 zł…”
http://preview.tinyurl.com/lkwr6r9
–
To sa faktycznie ceny tak niegodne, że bez podwyżek etatowych godności się obejść nie może.
No i nie da rady bez tępego tłuczenia uczniom testów, bez pierdółek typu zrozumienie haseł, bo kto kupi kontenty do „kopjuj-wklej”?
Na ścianie sali maturalnej, tak jak pisałem, można nagryzmolić cokolwiek. Szkoda, że we wpisach bloga też.
Panie Gospodarzu.
Delikatniejsze wypadałoby składać pocałunki, adress oblige!
Przynajmniej dopóki antysemickie i rasistowskie wpisy, kolportowane na Pana blogu, nie urażają Pańskiej godności.
Odwołanie się do całowania w d… wydawało mi się w granicach dopuszczalnych ale skoro nie, to nie.
Delikatnie proszę się odwalić w takim razie, uwaga nie do gospodarza oczywiście.
@Hanna Sz.
Już od jakiegoś czasu zamierzałam napisać podobnie.
Dziękuję, solidaryzuję się i pozdrawiam (również Gospodarza, którego uprzejmie informuję, że wczoraj- tak jak Pan w niedawną sobotę- manifestowałam z ok. 8 tys. innych w stolicy pod innymi barwami związkowymi, ale z podobnymi hasłami- a ministra mówiła to samo co zawsze).
Lecę pędzę, lecę pędzę, tyle osób mnie wywołuje!
@Hanna Sz. ubolewa nad upadkiem tego blogu. I nad grasującą tu V kolumną. Jaki Madryt taka kolumna…
@Hanno Sz. jest jeszcze trochę czasu, złap proszę za telefon i zadzwoń do Na_Metr_Głęboko, chciałem powiedzieć do Kopaczki… oj, znowu nie tak. Za dużo polonijnego radia słucham…
Zadzwoń z nauczycielską radą. Jak szkoła robi matury to najpierw są matury próbne, prawda?
Jak Przedmurze Chrześcijaństwa Oraz Niemiecko-Rosyjsko-Żydowska Kolonia (znowu to radio, sorry) robi wybory to od razu „na czysto”.
JAK TAK MOŻNA?!
@Hanno Sz. zadzwoń do Pani Premier i zasugeruj PRÓBNE WYBORY.
Trzeba korzystać z edukacyjnego dorobku wygaszanej oświaty. W zależności od wyników próbnych wyborów dobrałoby się pytania na te właściwe wybory. Rozumiesz, nie za trudne, nie za łatwe, takie w sam raz, aby cirka ebałt 95% wyborców zdało. Jak z polaka.
Byłaby okazja wypróbowania nowego formatu broszurki czy też książeczki wyborczej… czy kto kiedy widział 25% nieważnych matur?
Zresztą ja tam nie wiem, wszystko zależy od CKE i OKE, to już jak tam oni zechcą sobie wykalibrować ten procent nieważnych matur, tzn. chciałem powiedzieć tych głosów. I w którym województwie.
Bardzo proszę szanowne nauczycielstwo aby wyszło ze swojej wieży z kości słoniowej i zapaliło wyborczy kaganek oświaty Pani Premier i (ale to może być mało czasu) Panu Prezydentowi.
Próbne wybory!
Lecę pędzę, lecę pędzę, tyle osób mnie wywołuje! Cz. II.
„antysemickie i rasistowskie wpisy, kolportowane na Pana blogu”
@Janusz Z to jest mały spryciarz i ogólnie nieciekawa postać. Ja tu lata całe zarabiałem na opinię najgorszego antysemity (oraz rasisty!) belferbloga a on tak sobie myk i z butami się tu wpycha i od razu kradnie tak ciężko zarobioną reputację. @Januszu Z ty się zastanów.
Gekko
Tobie to się widać marzy, żeby wszyscy byli bezkrytycznymi…
[dalej usunąłem – Gospodarz]
Autora tej wypowiedzi proszę, aby trzymał się tematu. Jak umieszczę wpis o tematyce żydowskiej, to proszę śmiało pisać. Dopóki jednak piszę o edukacji i nic o Żydach, proszę nie wprowadzać na siłę swojej obsesji – Gospodarz.
To może Tuwim na dekorację, będzie młodzież miała i brzydkie słowo, i śmiesznie i edukacyjnie.
I na czasie cały czas niestety.
Skoro blog na moment skręcił, czy nauczyciel może być antysemitą? Nie od matematyki, taki od polskiego albo historii?
Nauczycielu miły, obsesję to macie tu w Polityce, na punkcie cenzury, natomiast o żydostwie w sposób rzetelny nigdy Pan nie napiszesz, choć temat z edukacją jest związany immanentnie, w sposób elementarny – ponieważ po pierwsze primo: nie przejdzie Panu przez klawiaturę słowo „żyd” (Gekko symptomatycznie kropkuje…), a po primo drugie, jeszcze tego samego dnia musiałby Pan zwijać manatki w karton i szukać innej roboty, a pośród programowego prekariatu konkurencja duża, są młodsi i silniejsi, bardziej zdeterminowani do pracy w hipermarkecie, lub w kurniku, czy firmie windykacyjnej nękającej ludzi telefonami kilka razy dziennie, bo tylko tam młodzi ludzie mogą dziś czasem znaleźć zatrudnienie.
Panie GEKKO,
w godzinach pracy się pracuje, tego nauczyłam się w stosownym czasie. Jeżeli dostaję pieniądze za świadczenie pracy, to nie okradam mojego pracodawcy, zajmując się tym, za co mi nie płaci. Dla mnie to oczywiste, bo takie zasady moralne wyniosłam z domu. Jeżeli byłabym szefową firmy, to nie marnowałabym czasu na „HEJTOWANIE” , opowiadając jednocześnie jak to ciężko pracuję, bo nie jestem hipokrytką.
W moim pierwszym poście napisałam „Zaraz pokażą się MERYTORYCZNE opinie na temat mojego wpisu :-)” i pokazały się, a jakże. Jak zwykle szalenie niemerytoryczne, złośliwe i obrażliwe.
Panu ” zza bajorka” poradziłabym rozpocząć integrację z ludnością zamieszkującą kraj, w którym jest gościem a nie odgrywać roli starszego i przemądrzałego brata. Kompleksy można leczyć w inny sposób.
Dobrze byłoby nauczyć się w końcu czytać ze zrozumieniem, panowie. Jeżeli chcecie się popisywać swoją „elokwencją” to załóżcie swojego bloga a nie podpinajcie się pod cudzego. Wasze komentarze są bardzo przewidywalne, powtarzacie się. Zamiast ustosunkować się do wątku gospodarza i kulturalnie , nie obrażając innych, dyskutować, wprowadzacie nowe wątki , prowokując do niemerytorycznej wymiany zdań. Nie potraficie przeprosić za obrażliwe i wulgarne słowa ( dla mnie d…a jest wulgaryzmem).
Zauważyłam,że często jedynymi komentatorami są te same osoby : Gekko, Rebe, Parker, zza Kałuży i(może kogoś tam pominęłam) – ludzie nie znający się na realiach oświatowych, nie potrafiący dyskutować. Z tego powodu blog ten „wyludnia się”. Szkoda.
A teraz zaczynajcie mądrale, wy i tak wiecie swoje, nieprawdaż?
Oferty pracy dla nauczycieli… [usunąłem – Gospodarz]
Pani Hanno, zgadzam się z Panią w 100%. Zauważa się odpływ komentujących, co jest efektem radosnej twórczości trzech muszkieterów. Czasem można wręcz odnieść wrażenie, że to jakieś kolejne wresje tego samego hejtu, lekko zmodyfikowane. Ciekawe, co na to Gospodarz?