Goło i wesoło
Z okazji ostatków cała szkoła dzisiaj szalała. Uczniowie i nauczyciele łamali zasady, że aż miło. Warunkiem bezkarności był niestosowny strój – należało się oryginalnie przebrać i można było swawolić bez umiaru.
Odbył się nawet konkurs na największych swawolników. Udział brały klasy wraz z wychowawcami. Oceniany był stopień swawolenia oraz jego powszechność (powinni hulać wszyscy bez wyjątku). Sprawdzano też zaangażowanie wychowawcy. Jeśli wychowawca nie swawolił, klasa odpadała w przedbiegach.
Z dumą pragnę ogłosić, że moja klasa zwyciężyła. IE dała taki popis hulanek i swawoli, że członkom jury szczęka z wrażenia opadła. Sam diabeł by lepiej tego nie zrobił.
Dodam, że moja klasa mogła sobie z czystym sumieniem pohulać, gdyż ma najlepsze wyniki w całej szkole, tak w nauce, jak i we frekwencji, no i jest powszechnie lubiana. Zasłużenie więc się weseliliśmy. A od jutra głowy posypujemy popiołem i bierzemy się ostro do nauki.
Komentarze
Uczniom tej klasy należą się gratulacje!
Nic dziwnego, że przodują we frekwencji i nauce, co było widać (jak wynika z relacji) i z pewnością zaprocentuje w sukcesie na rynku pracy i kariery.
Tylko tytuł wpisu trochę mylący.
Bardziej pasowałoby, jako nadrzędne, motto belferbloga: „Jak Być Lubianym”.
Pod tym przewodem, przodując łamaniem zasad w nauce i frekwencji, życie każdego przodującego z pewnością będzie etycznie gołe i etatowo wesołe.
I to jest to, co tygrysy lubią w edukacji najbardziej!
A więc do nauki w końcu?
PS A to, co opada, nazywa się poprawnie żuchwa:-)
Gratulacje! 🙂
Popiół ? Łącznie z samorządem i dyrekcją??? 🙂
PS
„Przysłowiologia” nie zna się na anatomii, poza tym szczęki są dwie (ta dolna rzeczywiście zwie się żuchwa).
A poza tym, jak to brzmi: „żuchwa mu opadła”. Przyznaj, że tak fatalnie, iż aż szczęka opada!
@Eltoro
4 marca o godz. 14:26
Tylko tytuł wpisu trochę mylący.
A może nie? Gospodarz pisze, że obowiązywał „niestosowny strój”. Może więc należy to rozumieć bardziej dosłownie?
Szczęki rzeczywiście są u człowieka 2: ale lewa i prawa. Z opadająca żuchwa wcale tak źle nie brzmi. Kwestia przyzwyczajenia
Czytając to uśmiech rzuca się na usta. 🙂
Cieszę się, że patrząc na takie wpisy można dostrzec, że w polskich szkołach są tacy nauczyciele, którzy potrafią dobrze wpłynąć na własną klasę i być z nią zżyci. Pozytywny pomysł na taki dzień swawoli, bo pomaga on na pewno zredukować stres nauczycieli, uczniów i ogólnie personelu szkoły pod warunkiem, że ta zabawa nie wymyka się spoza kontroli.
Pozdrawiam,
-Scenarist
„A od jutra głowy posypujemy popiołem i bierzemy się ostro do nauki.”
Czy ci, ktorzy NIE uwazaja sie za katolikow takze beda zmuszeni do posypywania popiolem? W koncu, to kraj polskich Talibow??