Zniżki dla nauczycieli

Dramatycznie spada liczba miejsc, w których nauczyciel może otrzymać zniżkę. A jeśli nawet gdzieś jeszcze dają, to tylko za okazaniem legitymacji belfra. Niestety, dokumentu tego nie wydaje pracodawca. Trzeba go kupić od prywatnej firmy – i to bez zniżki.

W poprzednich latach podróżowałem po Europie i wszędzie, gdzie było to potrzebne, oświadczałem, że jestem nauczycielem. To najczęściej wystarczało, aby otrzymać bilet ulgowy. Jak był potrzebny dokument, pokazywałem legitymację przynależności do ZNP (jest tylko po polsku) i oświadczałem, że to jest dowód mojego belferstwa. Wystarczało.

W Polsce potrzebna jest specjalna legitymacja, którą należy – jak wspomniałem – samemu sobie załatwić, tj. kupić od wyspecjalizowanej firmy, żeby potem móc korzystać ze zniżek. Tak też zrobiłem. Z tą legitymacją pojechałem do Wieliczki, gdzie dowiedziałem się, że zniżek dla nauczycieli nie ma. Belfer czy nie, każdy musi słono płacić.