Klęska na próbnej maturze

Młodość jest szczególnie piękna wtedy, gdy potrzebuje pomocy od starości. Teraz właśnie mamy taką sytuację w liceach. Opublikowano bowiem wyniki próbnej matury z matematyki i wyszło, że młodzi sobie nie radzą z tym przedmiotem. Widmo porażki na maturze wisi nad co trzecim licealistą. A pozostali też nie mają powodów do radości. Wyniki są bowiem mierne. Oto dane z OKE w Łodzi.

Jak wesprzeć młodych, aby w maju matematykę jednak zdali? Nie ma nic gorszego od obojętności. A w ostatnim czasie mieliśmy nawet coś potworniejszego niż obojętność, mianowicie głoszono opinie, że matematyka na maturze jest tak prosta, że zdałoby ją wyśmienicie stado pawianów i lemurów. Próbny egzamin z tego przedmiotu pokazał, że na młodego człowieka czekają utajone rafy i niezbadane przeciwności. Próbna okazała się bowiem trudna. Aby w maju nie było wstydu, starzy muszą przestać ględzić, że matura prosta i łatwa. Trzeba bowiem młodym pomóc ją zdać. A jaka ona jest, nie ma znaczenia.

Młodzi już otrzymują od starych pomoc, a polega ona na tym, że cała Polska śledzi losy pokolenia, które zdaje maturę z matematyki. Nie tylko śledzimy prawdziwą maturę, bo ta dopiero w maju, ale z zapartym tchem wpatrujemy się w wyniki próbnej. Najlepsze dzienniki w kraju publikują informacje o próbnej maturze, jakby to była wiadomość na miarę odkrycia życia na jakiejś planecie. Młodzi mają dowód, że ich sprawy budzą zainteresowanie całego kraju. Nie zdziwiłbym się, gdyby czołowe tygodniki dały ten temat na okładkę. Śledzimy kroki maturzystów, jakby wybierali się na Marsa, a nie na salę egzaminacyjną. Jako stary pryk szczerze zazdroszczę młodemu pokoleniu tego zainteresowania.

Żałuję, że nie jestem matematykiem, gdyż wspierałbym młodych jeszcze bardziej. Mogę tylko powiedzieć, że wiem, co czują młodzi, ponieważ sam też musiałem zdawać matematykę na maturze. Wprawdzie w roku 1989 moi starzy twierdzili, że zdobędę na maturze tyle, ile sam sobie wypracuję, ale to były inne czasy. Teraz cała Polska przeżywa i stara się młodym pomóc. Do maja zostało kilka miesięcy, trzeba więc pobudzić w tym pokoleniu ducha narodowego, bo na naukę matematyki chyba już za późno. Jeśli więc młodzi mają ponieść na maturze klęskę, to przynajmniej z honorem, jak wszystkie poprzednie pokolenia w naszym narodzie. Niech przegrają, ale ze świadomością, że walczyli w słusznej sprawie. Gloria victis! Dzieciaki, starzy gapią się na waszą klęskę, że aż im sztuczne szczęki opadają z wrażenia.