Wściekłość dyrektorów
Dyrektorzy szkół muszą mieć anielską cierpliwość i wysoki kredyt do spłacenia, skoro godzą się na nieustające poniżanie przez urzędników. Teraz – jak doniosła prasa – mają kilka dni na wypełnienie wielostronicowego sprawozdania z zakresu profilaktyki prowadzonej w szkole w roku 2009 (Arkusz sprawozdania tutaj, a uwagi prasy w tekście pt. „Absurdalne ankiety” tutaj). To nie pierwszy i ostatni raz, kiedy to zaprzęga się dyrektorów szkół do wozu z ministerialną kupą i każe ciągnąć. A oni ciągną, bo co mają robić.
Podobno niektórzy się buntują – tak przynajmniej zapowiedziało OSKKO (Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty). Kto się buntuje, ten się buntuje. Może gdzieś za siedmioma morzami, za siedmioma górami i za siedmioma lasami jest dyrektor, który powie urzędnikom nie. Niestety, ja o takim nie słyszałem. Natomiast wiem, że każdy sumiennie wszystkie ankiety wypełnia, nawet te najgłupsze i nikomu do niczego niepotrzebne. Co ma robić dyrektor, skoro jest pracownikiem najemnym? Jak się zbuntuje, to pójdzie na zieloną trawkę.
A jednak poświęcanie olbrzymiej ilości czasu na wypełnianie bzdurnych ankiet (każdego roku są ich dziesiątki) nie pozostaje bez wpływu na umysł i psychikę dyrekcji. Im głupszą pracę musi człowiek wykonywać, tym większe spustoszenie w organizmie. Nic więc dziwnego, że dyrektorzy chodzą wściekli i sfrustrowani. Ich nauczycielskie powołanie i pedagogiczne zamiłowanie dawno temu szlag trafił. Kiedyś może i byli nauczycielami, ale obecnie już nie są. Została tylko wściekła urzędnicza dusza.
Oczywiście dyrektor szkoły nie jest pustelnikiem, lecz każdego dnia zarządza nauczycielami. A gdy jest wściekły, to na własnej skórze czują jego pracownicy. Im więcej ankiet ma do wypełnienia szef, tym większy ból dla nauczycieli. Jak ja bym chciał, żeby dyrektorzy – jak to zapowiada OSKKO – zbuntowali się przeciwko urzędnikom i odmówili wykonania tej bezsensownej pracy. Niestety, tak się nie stanie. Bądźmy realistami. Dyrektorzy zrobią, co muszą, a potem przerzucą swój gniew na najsłabsze ogniwo szkoły, czyli nauczycieli. Mniejsza o powód, przecież jak się chce psa uderzyć, to i kij się znajdzie. Mnie się to wcale nie podoba, nie lubię być ofiarą czyjegoś gniewu. Dlatego zwracam się do dyrektorów, aby w końcu zbuntowali się przeciwko urzędnikom i przestali chodzić wściekli po szkole. Normalnie uczyć nie można.
Komentarze
Teraz też mnie poniosło ! Kurde ! Właśnie ciągle tutaj piszę żeby zbuntować się. A wy się ze mnie śmiejecie !
Ale zbuntować się mądrze, twórczo, z pasją. Jak ? A co to ? Pięćdziesięciu ludzi nie może usiąść i wymyślić jak zbuntować się, jak stworzyć sobie taką szkołę, w której będzie wam się pracować sensownie, z satysfakcją ?
Co, nie warto ? A skąd wiecie , że nie warto ? Próbowaliście ?
CDN.
A pani Hall dalej jest chwalonym, przez Broniarza ministrem edukacji…;-)
Dajmy spokój Pani Hall i innym ministrom. Wymuśmy tylko na nich zgodę na tworzenie publicznych szkół eksperymentalnych. Tworzenie przez samych zainteresowanych – nauczycieli i dyrektorów, przy udziale uczniów i wsparciu rodziców. Niemożliwe ? A kto to sprawdził ?
Niech tylko nie nazywają się EKSPERYMENTALNE. Lepiej, np., SZKOŁA 21.
a mój dyrektor wcale , a wcale się nie denerwował, wydrukował ankietę i przyniósł do mnie i położył na biurko,
to pisałam ja- pedagog szkolny
Szanowny Gospodarzu,
Czytam ten blog i komentuję od ponad pół roku.
Dostrzegłem dużą różnicę w postrzeganiu przez Pana szkolnej rzeczywistości.
Może to złudzenie ale jakby zmienił Pan optykę patrzenia na problemy naszej edukacji.
Reakcja blogowiczów na Pana wpis o czterdziestogodzinnym tygodniu pracy, mam nadzieję zachęci Pana do patrzenia na szkołę z perspektywy tych dla których ona jest.
Jeśli mam w tym postrzeganiu jakiś swój udział, to nie zmarnowałem czasu.
Pańskie apele o bunt wśród kadry kierowniczej,mimo że z potrzeby serca płynące nie mają sensu.
Zresztą wie Pan o tym równie dobrze jak ja.
W demokratycznym państwie tylko politycy niestety, mogą rozwiązać nasze problemy systemowe a do takich należy modernizacja naszego kraju.
Tylko mądre wybory w wyborach mogą moim zdaniem coś zmienić.
To nie znaczy, że nie można nic zrobić.
To od nauczycieli zależy jakich przyszłych wyborców wychowamy.
Od nauczycieli zależy czy wychowamy roszczeniowe społeczeństwo, czy takie które weźmie sprawy w swoje ręce(i nas na utrzymanie) i dogoni Europę.
Czy nie jest winna szkoła i nauczyciele, że słowo „Liberał” jest w Polsce inwektywą?
Rozmawiał Pan z wychowankami o transplantacji?
Taka rozmowa mogła by uratować komuś w przyszłości życie.
Może Panu albo komuś z Pana bliskich.
Pozdrawiam Pana i wszystkich postępowych nauczycieli.
Do ync
>Dajmy spokój Pani Hall i innym ministrom. Wymuśmy tylko na nich zgodę na tworzenie publicznych szkół eksperymentalnych.<
;-))))))))))Akurat to by zabrało władzę urzędnikom tej pani i postawiło pod znakiem zapytania sens ich(i pani Hall stołków)!!!
Takie coś istniało w II RP, nawet w PRL i w pierwszym 10-leciu IIIRP.Do „reformy”Handkego?Dzierzgowskiej,która dokładnie po to była żeby zniszczyć szkoły publiczne (o tym w środowisku niepublicznych p.Dzierzgowska jasno mówiła!), a dokładnie pokazać,że są do …i jedyną alternatywą jest ukochana przez pracodawców parkera jego prywatyzacja;-)Nie do końca się udało więc przyszła pani Hall…;-)
S-21
Z reguły nie odpowiadam na twoje komentarze, bo nie ma się do czego odnieść.
Są pozbawione treści.
Próbujesz mnie obrazić co nie jest możliwe bo mam to w dupie.
Teraz insynuujesz mi złe intencje i działanie nieuczciwie.
Odpowiem ci tak.
Wyjmij łapę z mojej kieszeni i weź się do pracy.
Ja żeby zarobić na życie nie zwracam się do rządu.
Ze swoich podatków utrzymuję kilku pracowników sfery budżetowej.
Robił bym to chętnie gdybym nie widział bo jak te pieniądze są marnowane.
Przez takich jak Ty.
Rowy powinieneś kopać a nie dzieci uczyć jeśli jesteś nauczycielem.
W mojej szkole sekretarka robi takie rzeczy, po uzgodnieniu z pedagogiem i psychologiem. Dyrekcja się nie denerwuje, dyrekcja zleca 🙂
fajnego masz bloga zapraszam na stronę http://www.e-halo.pl/
Gospodarz stara sie chyba tylko podtrzymac, ostatnio dosc wysoka, ogladalnosc. Nic tak Polakow nie zagrzewa do walki i unifikuje, jak stawanie okoniem do wladzy.
„Ministerialna kupa”, „absurdalne ankiety”, „glupia praca”, duzo pracy, nie chce nam sie. Jakis buncik, strajk moze, w koncu mamy taka tradycje, powstanie tez, czemu nie, tam dopiero widac nasze talenta (destrukcyjne).
40 milionowy kraj i kazdy Polak chce kierowac tym samochodem. Kierowcow, ktorych sami wybrali, opluwaja z tylnego siedzenia i wala po glowie. Potem sie dziwia, ze laduja w rowie. Zmieniac kierowce, jak nie umie prowadzic, ale nie walic go i nie wyrywac kierownicy podczas jazdy!
Ja tez, ja tez mam to wszystko w dupie. Kompletnie. Do rowu nie jednemu przydaloby sie zajrzec. I ta cala transplantacja z ich niecnymi transplantami na czele. Wykartkuj! I czytaj ze zrozumieniem, bo jak rany…
S-21! Nie daj sie otumanic i popychac jak jakis mlodszy.
Do parker
No i widać co cię boli-uderz w stół…
Ja nie piszę do ciebie-nie zwykłem rozmawiać z narzędziami;-)
Piszę do czytrelników tego bloga-wielka machina propagandowa, której jesteś,najemniku,trybikiem,wbija metodą owiec z „Folwarku zwierzęcego” mantrę „publiczne złe, prywatne dobre”.
Co do reszty-nie wiesz do kogo piszesz.Ja sobie świetnie daję radę na rynku – moi uczniowie studiują na uczelniach, na których mógłbyś tylko zamiatac, a już pracujący kupiliby by ten twój wyimaginowany biznes (bo naprawdę jesteś zwykłym najemnikiem machiny propagandowej) poleceniem wydanym sekretarce i po minucie już by zapomnieli.Podobnie jest w przypadku rodziców moich uczniów aktualnych.I to by było na tyle, najemniku…
„Ja sobie świetnie daję radę na rynku.”
Warzywnym
Parker poleceniem? Parker bezwzglednym najemnikiem machiny propagandy? A to dopiero afera!
Do parker
No i co,tylko tyle potrafiłeś wymyślić???Wiadomo-prawda w oczy kole!!!;-)
Trafiony,zatopiony!
Parker zatopiony? Parker warzywnym poslannikiem najemnikow machiny? Cos takiego…w zyciu bym tego nie wymyslil. No, to tera sie zacznie wojna z zausznikami!
Na ostudzenie tych niepotrzebnych emocjii proponuję wiersz Janiny Zakrzewskiej z jej ostatniego blogu o inercjii uczuciowej, będącego jednocześnie moim ulubionym forum dla ludzi poszukujących prawdy w drugim człowieku. Oto ten poemat.
Rozstaje
gdy w końcu ujrzysz
stworzenia brzeg
nie pomny swoich wad
twój wróg przestaje być nadęty
pojawia się jak brat
idź wtedy przeproś go
kobietę swą przywołaj
by cicho powiedziała mu
że ty go nie
odwołasz
by swą mądrością dzielić się
z najgorszym nawet wrogiem
Piękny wiersz, mądra osoba, zachęcam do dalszej lektury.
A ja znów to samo. Do znudzenia ?
Gospodarzu, lun lidqo, lub belfrze40, lub … – zapytajcie na najbliższym posiedzenie rady pedagogicznej: chcecie pracować w obecnym systemie, tak jak teraz, ZAWSZE ? Czy wolelibyście pracować w szkole innej, takiej o jakiej marzycie, takiej jaką chcielibyście stworzyć ?
Jeśli większość opowiada się za pierwszą opcją, to zamykamy temat. Jeśli grono opowie się za drugą opcją, to OTWIERAMY TEMAT !
W skrócie: opracujcie koncepcję WASZEJ SZKOŁY. Przedstawcie ją na piśmie w kuratorium, w MEN i w mediach. Chyba POLITYKA będzie zainteresowana takim „buntem” ? I nagłaśniać, nagłaśniać ten projekt ! Narobimy szumu. Pozbieramy podpisy. To władze i politycy będą wówczas mieli problem !
Gospodarzu. Czy jest możliwe w Waszym liceum ? Bo jeśli nie, to co to oznaczałoby ?
A w mojej szkole wszelkiego rodzaju ankiety, zestawienia itd. musi robić administracja. Ze zbieraniem danych też jest problem – bo te wszystkie „działania” to fikcja. Dyrektorów natomiast denerwuje, że muszą się z tej fikcji rozliczać.
A ja? A ja? Dlaczego Yncu mnie o zdanie nie pytasz? Mniemasz iz niegodnym twoich pieknych zaszczytow? Ja tez chce zapytac o lepsza szkole na radzie i na posiedzeniu. Dlaczego mnie sie pomija w takich waznych sprawach – nie rozumiem.
@Pan Czesław
W poezji nie najsilniejszy jestem, więc się prozą zrewanżuję.
Wybrałem się dzisiaj z córką na egzamin.
Dziecko nieśmiałe a w nowym środowisku widać że, przerażone.
Egzamin wymaga puszczenia ręki taty i pójścia do szatni w nieznany świat.
Siedzimy obok siebie.
W pewnym momencie podchodzi do nas dziewczynka.
Może miała siedem lat.
Nie wiem czy słyszała moje słowa otuchy,czy tylko widziała niewyraźna minę mojej córki, ale adezwała się tymi słowy:
Czy macie jakiś kłopot?
Czy mogę jakoś wam pomóc?
Hela jest tu pierwszy raz i trochę się boi-odpowiadam.
To ja ja się nią zaopiekuję -odpowiada jej nowa koleżanka.
Panie Czesławie
Kto to jest Janina Zakrzewska???
Bo znana mi wybitna prawniczka o tym imieniu i nazwisku dawno nie żyje, a i bloga chyba nie prowadziła…
Jaki jest adres tego bloga?
@Parker
Co ty mi człowieczuniu za farmazony sadzisz? To ma być proza?! Toż to jakieś gołosłowie i beztalencie wymieszne z bezguściem. Pisarzyna nam się tu znalazł.
@S-21
No i drugi do pary! Zakrzewską odnajdziesz w Wikipedii lub w Leksykonie Sztuki Polskiej PWN 1980. Nie znać i nie czytać tej wspaniałej pisarki, to raczej trochę wstyd w dzisiejszych czasach.
@Pan Czesław
A Pan Czesław poeta czy prozaik?
Bo, że człowiek to pokazał.
No Panie Wiesławie!
To parker do Pana prozą a Pan w niego brutalną poezją?
Co to za nowatorski nurt?
Jakiś link do wykipedi?
A do tego ta Pana Zakrzewska to słabiuuutka.
Głupkowi do pięt nie dorasta.
Do nas z mięsem kiedyś przychodziła taka Zakszeska.
Ta to opowiadać potrafiła.
Jak ją milicja w kolejce WKD ganiała.
Kuzynka pewnie.
Ja znałam kiedyś takie Zakrzeskie co z pola wszystkim pyry zawijali że aż potem nie było co zbierać. Unurani w błocie i gnoju byli, brudni obdartusy co to ich partyjni potem ganiali. To napewno jedna z nich.
Co takiego?! Zakrzewska nie jest wcale „słabiutka”! To ignorancja pomieszana z brakiem wyczucia przez pana przemawia!Taka zacna kobieta, a pan ją tak niedocenia jakby to była jakaś początkująca, nikomu nieznana wierszopisajka!
gdy w końcu ujrzysz
stworzenia brzeg
nie pomny swoich wad
Tu nawet rymu nie ma.
Kto się z kim rozstaje?
Manager, to TY sie rozstajesz. Z tym blogiem. Idz i nie wracaj wiecej. I pseudonim zmień!