Głąbowate pismo
Nieczytelne pismo szkodzi, jednak zwykle nie osobie piszącej, tylko adresatowi. Wiem, co mówię, ponieważ sam mam wyjątkowo „głąbowate pismo” (terminologia dyrekcji). Regułą jest, że jak ktoś mi każe coś napisać, to zwykle nigdy więcej już o to nie prosi. Tylko raz protokołowałem zebranie rady pedagogicznej, a potem pilnowano, abym tego nie robił. Mam nieczytelne pismo, […]