Ekoterroryści
Z interesującą inicjatywą edukacyjną wystąpiło Ministerstwo Środowiska. Chce ono wpisać do podstawy programowej z biologii walkę z ekoterroryzmem. Ponieważ nauczycielom biologii nie można ufać, tę część programu realizowaliby w szkołach myśliwi i inni zaufani ludzie ministra Szyszki (pismo ministerstwa tutaj, komentarz dziennikarski tutaj).
Nie wiem, jak jest w innych szkołach, ale w moim liceum pracują dwie biolożki, które kompletnie się nie nadają do walki z ekoterroryzmem. Mogłyby nawet zdradzić Ministerstwo Środowiska i przejść na stronę wroga. A wtedy uczniowie uczyliby się czegoś przeciwnego, czyli jak walczyć z rządem w obronie przyrody. Jest jednak nadzieja. Otóż niedawno pożegnał się ze szkołą, bo nie było dla niego godzin, facet, który z niejednej strzelby wąchał proch. Zabił on zajęcy bez liku i wyrąbał też niejedno drzewo. Trzeba by go ściągnąć do roboty i oddać mu rząd dusz.
Jak się tylko dowiedziałem o tej inicjatywie, postanowiłem natychmiast odnowić kontakty z wujem drwalem. Jadę do niego na przeszkolenie, jak się ścina i rąbie (kilka dni nie będę miał dostępu do internetu, oddaję więc podwórko w ręce moderatora). Kto wie, może Ministerstwo Środowiska nie poprzestanie tylko na biologii, ale zechce także przeprogramować inne przedmioty. Jako polonista będę więc przygotowany. Na razie wyłącznie ze ścinania i rąbania. Resztę przydatnych umiejętności nabędę w ciągu roku, o ile wuj pozwoli.
Komentarze
I to jest słuszna koncepcja….. polonista niech uczy jak pisać akty oskarżenia, historyk niech wskrzesza sposoby przesłuchań, wuefista niech ćwiczy techniki rozpędzania kodziarzy i innego barachła, a jak się pomysli to jeszcze dla kilku belfrów znalazło by się porządne zajęcie, a nie uczenie bzdur o pociągach jadących z A do B….
Wkrótce zorganizowane będą konkursy dla dziatwy szkolnej „Mały Drwal-Patriota”
Pyt.: Czy ocieplenie klimatu jst realne?
Odp.: Nie jest. Tzw. „fakty” na jego temat to tylko fałszywki pisane przez tzw. „naukowców” opłaconych przez Sorosa, który chce zniszczyć chrześcijańską Europę nasyłając na nią muzułmańskich nachodźców.
A nawet gdyby (chwilowe) ocieplenie było realne to nic z tym nie możemy zrobić, bo klimat zawsze się zmieniał czy z działalnością człowieka czy bez niej.
Zresztą wszelka ingerencja człowieka w działalność natury jest śmieszna, bo jeden wybuch wulkanu. No i z morza paruje więcej.
Pyt.: Co należy robić w związku z kornikiem drukarzem?
Odp.: Kornik drukarz to nie jest natura tylko wrogie katolickiej Polsce działanie ekoterrorystów opłaconych przez Sorosa. Kornika drukarza nie było na terenie katolickiej Polski ani przedwczoraj, ani sto lat temu ani tysiąc lat temu. Został (wczoraj) zrzucony z samolotów przez opłaconych agentów Sorosa i dlatego zasadnym jest walczenie z nim. Kornik drukarz nie jest częścią natury i dlatego wycinamy drzewa.
To o biologach dobrze świadczy. Co dalej, chemicy będą uczyli, że jednak tlenki siarki i azotu nie szkodzą aż tak bardzo?
@zza kałuży
Znam całkiem poważnych i apolitycznych specjalistów od słońca (fizyków), który twierdzą, że zmiany klimatu (aktualnie ocieplenie) to wynik zmian aktywności słońca, na ktore wpływu nie mamy!!! Potwierdza to korelacja (były takie badania)statystyczna na poziomie 80-90 proc. wieloletnich danych NASA o aktywności słońca i danych o średnich temperaturach na Ziemi w poszczególnych latach. Skądinąd był już precedens z niepotrzebną (klientom)wymianą lodówek… 😉
Zamiast państwowych, szkoły religijne, zamiast ewolucji – dżihad. Świeckie szkolnictwo w Turcji odchodzi do przeszłości. Władza twierdzi, że w ten sposób hołduje zasadom pluralizmu, ale nikt nie ma wątpliwości, że to walka o rząd dusz.
Ha, ha, przecież powyższy tekst równie dobrze mógłby traktować o Polsce! Póki co pluralizm obserwujemy zwłaszcza w telewizorni, ale czekajcie, i szkoły poczują, co to Darwin, a co – pluralizm.
@belferxxx 3 sierpnia o godz. 12:43 253330
„że zmiany klimatu (aktualnie ocieplenie) to wynik zmian aktywności słońca, na ktore wpływu nie mamy!!!”
A więc z jednej strony mamy emisję dwutlenku węgla (nad czym jak najbardziej mamy kontrolę – tu trzy wykrzykniki) oraz zmiany aktywności słońca, na które wpływu nie mamy.
Jakbym chciał przeprowadzić eksperyment weryfikujący, który z w/w czynników ma większy wpływ na klimat Ziemi, to który wariant powinienem wybrać?
Ten polegający na zmniejszeniu liczby plam słonecznych i natężenia wiatru słonecznego czy ten ze zmniejszeniem emisji CO2 pochodzącej z ludzkiej działaności?
Hmmm….
@zza kałuży
Pytanie o WAGĘ tego wpływu i ludzkiego czynnika w nim. Jeśli jest minimalny (a tak z tej korelacji wynika), to po co ponosić gigantyczne KOSZTA, na których „ktoś” zarobić pragnie??? 😉 Tak jak z wymianą lodówek…
@belferxxx 6 sierpnia o godz. 10:36 253341
„po co ponosić gigantyczne KOSZTA, na których „ktoś” zarobić pragnie???”
1/ Miłego oddychania czystym powietrzem w większości polskich (i nie tylko polskich) miast.
2/ Nie wiedzaiałem, że masz naturę prawdziwego, polskiego, katolickiego chłopa. Znam kilku takich w Chicago; przewrócą się o sterczący na środku schodów wspólnej klatki schodowej niewybuch atomowej bomby a nie posprzątają. Nie doczekanie, zeby się właściciel budynku na mnie zbogacił!
@zza kałuży
A jak tam z NIEPOTRZEBNĄ wymianą lodówek- nie było jej??? 😉
To, że zmiany klimatu mają poważny składnik antropogeniczny, nie ulega w tej chwili wątpliwości.