Pod Sejmem o 13.30
ZNP wzywa wszystkich przeciwników reformy oświaty do stawienia się dzisiaj pod Sejmem i zamanifestowania poparcia dla idei referendum. A wszystko z powodu Komisji Ustawodawczej, która o godz. 14.00 będzie decydować właśnie w sprawie owego referendum. Czy jest jakaś szansa, aby się ono odbyło? (wezwanie tutaj)
Nieomal milion podpisów, jakie zebrano, zaskoczyło nawet samych zbierających. Kiedy na początku tej akcji zażartowałem – bo sam nie wierzyłem – byśmy zbierali aż do miliona, jeden z prezesów ZNP żachnął się całkiem poważnie, że takiego celu sobie nie stawiają. Myślą bowiem realnie. Musiała więc zadziałać magia, skoro podpisów jest aż tak dużo.
Podejrzewam, że dzisiejsze posiedzenie Komisji jest tylko w tym celu, aby odczynić zły urok, jaki ta masa podpisów rzuciła na PiS. Przydałoby się więc, aby pod Sejmem zebrał się nie tylko tłum – jak chce ZNP – popierający referendum, ale także jakiś czarodziej, który podtrzyma zły urok rzucony na rząd i jeszcze dorzuci parę magicznych zaklęć. Jak na razie jednak ani w partiach opozycyjnych, ani w Związku takiego charyzmatycznego czarodzieja nie ma. Są sami porządni i rozsądni działacze. A tacy, jak widać, nie mają mocy.
Komentarze
Jak zawsze „genialna” organizacja przez ZNP.
Bardzo chcę wziąć udział w tym proteście. Tylko…. Mieszkam ponad 300km od Warszawy i pracuję, mam spotkanie z klientami i nie mogę tak po prostu nie przyjść.
Czy to tak trudno zapowiedzieć taką demonstracje z choćby kilkudniowym wyprzedzeniem?
„Jak na razie jednak ani w partiach opozycyjnych, ani w Związku takiego charyzmatycznego czarodzieja nie ma. Są sami porządni i rozsądni działacze. A tacy, jak widać, nie mają mocy.”
Słusznie, bo od wczoraj obowiązuje tzw. „mowa splątana”. O splątaniu można poczytać tutaj : https://neurologia.mp.pl/objawy/150107,splatanie
Miłej lektury.
Czy ktoś – niezależnie od strony – wierzy szczerze w niezawisłość, uczciwość i bezstronność sędziów? Przecież to tacy sami ludzie jak inni. A teraz widać ja na dłoni, że mają poglądy polityczne i co gorsza je manifestują. A przecież jeżeli sędzia ma być obiektywny i niezależny to chyba mu wszystko jedno czy wokół świat jest biały, czerwony, czy czarny. Pozdrawiam
@_sens
Obiektywny może być ale nie musi, tylko ktoś kto jest od nikogo niezależny.
Chyba większe szanse na obiektywizm są gdy nie ma nacisków i rozterek związanych z lękiem o utratę pracy i lękiem o swoich bliskich ?
@kwant25
Kto nie ma nic na sumieniu może spac spokojnie. Gorzej z tymi, którzy już nie maja sumienia.
@_sens
„Kto nie ma nic na sumieniu może spać spokojnie”.
Ale kto o tym decyduje czy już mamy coś na sumieniu czy jeszcze nie ? Jeśli myślisz, że sami o tym decydujemy, to jesteś naiwny.
Wszystko zmierza w tym kierunku, że będą o tym decydować za nas.
@_sens
Wyobraź sobie, że Pan „mowa splątana” uzna, że od jutra już nie obowiązuje Twierdzenie Pitagorasa, a ponad dwustu posłów w Sejmie przegłosuje, że ma rację. Wtedy z wszystkich podręczników matematyki w naszym kraju wywalimy Twierdzenie Pitagorasa ?
Obiło mi się o uszy, że komisja sejmowa poparła pomysł przeprowadzenia referendum. Ciekawe czy to prawda i jakie będą skutki.
Podobno referendum może się odbyć 17 września. To jest to może, które jest szeroki i głębokie. Załóżmy, że do tego czasu mowa splątana nie ogarnie komisji wyborczych. Prawdopodobnie rząd referendum przegra przy niewystarczającej frekwencji, czyli wygra. Co wówczas?
kwant,
Skoro prezes jest w stanie splątanym, to można go teleportować. Czy dobrze zrozumiałem, że oznaczałoby to pojawienie się gdzieś drugiego, identycznego prezesa? Olaboga!
@kwant25 myślę, ze podchodzisz zbyt emocjonalnie do tego co sie dzieje wokół nas i rysujesz sobie czarną przyszłosc kredką, którą wciska Ci na siłe opozycja. Pozyjemy, zobaczymy. Ja póki co poobserwuję sobie ten cyrk gdzies z boku, na chłodno, bez zbędnych emocji podgrzewanych zarówno przez prorzadowe jak i antyrzadowe media.
@kwant25 Polecam (poprzedni) wpis na blogu Bendyka:
„rodząca się w Polsce psychokracja będzie pierwszym reżimem patafizycznym”
z konkluzją
„Jarosław Kaczyński nie niszczy w Polsce demokracji, tylko w brutalny sposób sprawdza, czy w ogóle zaistniała w rzeczywistości – jako głęboko uznawana i ucieleśniona praktyka, a nie fasada.”
@_sens
2/3 mojego życia upłynęło z ludźmi w „stanie splątanym”. Jeśli to ci nic nie mówi, to wejdź na VOD i oglądnij, np. „Nie lubię poniedziałku”. Przedstawione tam na wesoło zachowania „towarzyszy” były inspirowane wydarzeniami z tamtej rzeczywistości. To nie są żarty, ale jak uważasz. Najskuteczniejsza nauka, to nauka na własnych błędach.
@Płynna Rzeczywistość
Czytałem. Nie zgadzam się z tezą, że Kaczyński coś sprawdza. Kaczyński wykorzystał krótką pamięć ludzi, pomoc Kościoła, i dwa pokolenia nie znające życia bez demokracji. Pokolenie czterdziestolatków tego nie pamięta, bo nie pamięta się dzieciństwa, a trzydziestolatki i młodsi tego nie znają. Dla tych ludzi pojęcie „dyktatura” lub „reżim” to abstrakcja.
Jak na razie nie widzę powodu żeby umierać za stołek p. Gersdorf [to ta od grepsu, że za 10tys. miesięcznie można dobrze żyć tylko na prowincji-warto, choćby na wiki, przeczytać uważnie, ż uwzględnieniem chronologii, życiorys jej i jej męża (prof. Zdziennicki) oraz popatrzeć jak wygląda i jak przemawia profesor prawa UW i pierwszy prezes SN 😉 ], ani p.Kamińskiej (to ta od wyjątkowej kasty) … 😉
kwant25,
On sprawdza, tylko o tym nie wie.
Ja bym sensowi polecił np. „Barwy ochronne”, ale to chyba za wysoko ustawiona poprzeczka.
A referendum oczywiście nie będzie. Już postanowione. Gdyby pomysł zgłosili Elbanowscy, byłby to głos Suwerena, a tak niemal milion głosów wylądował w kuble na płacze i krzyki odrywanych od koryta wykształciuchów i pseudoelit.
@Płynna nierzeczywistość
A ja bym ci polecił uważną lekturę systemów mianowania sędziów w UE (polecam szczególnie Niemcy) i USA – wszędzie ich mianują politycy albo, w wyborach bezpośrednich!) wybierają WYBORCY. Natomiast, jak u nas w Polsce, sędziów odpowiedzialnych TYLKO przed „Bogiem, historią oraz, ostatecznie, kumplami z kasty” [ 😉 ] nie ma nigdzie. My, naród, sędziów utrzymujemy i musimy mieć wpływ na nich – nie na poszczególne wyroki, ale na całokształt ich pracy!!! W jaki sposób – to rzecz do dyskusji, ale jakoś nie widzę na stole propozycji i projektów całej tej hałaśliwej hałastry zwanej przez pomyłkę „opozycją” … 😉
xxx,
czy z faktu, że pole koła to pi r kwadrat wynika że koło jest kwadratem?
Przeczytaj choćby w polskiej wiki jakie sa funkcje sadu najwyższego USA, jak zapewniana jest niezależność sędziów, a potem dyskutuj o czymś innym, niż trójkąty i kwadraty.
https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C4%85d_Najwy%C5%BCszy_Stan%C3%B3w_Zjednoczonych
@Płynna nierzeczywistość
1.W USA jest jeszcze „trochę” sądów poza najwyższym (mianuje do niego Senat USA na wniosek prezydenta, a więc politycy!) i sędziów. No i do żadnego(!) z tych sądów nie mogą sędziego mianować kumple z kasty !!! 😉 2.Proponuję wiki wykorzystać do analizy historii relacji rodzinno-małżeńskich p.Gersdorf i p.Zdziennickiego (to proste, więc wiki pomoże!), a o sądownictwie w np. Niemczech czy USA poczytać coś poważniejszego… 😉
@Płynna nierzeczywistość
No i podaj link do projektu/projektów „opozycji” (PO, Kropka Nowoczesna vel Nowobogacka, PSL), które zagwarantują, że sędziowie nie będą odpowiadali WYŁĄCZNIE przed kumplami z własnej KASTY…. 😉
@Płynna nierzeczywistość
Sędzia Barbara Piwnik świetnie zna środowisko sędziowskie, z PiS ją trudno kojarzyć (była ministrem sprawiedliwości u Millera), a oto co mówi:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/barbara-piwnik-sedziowie-nie-powinni-sie-ukrywac-przed-spoleczenstwem/tt5nm8g
@Płynna Rzeczywistość
Póki co, opozycja ma do zaproponowania intelektualną ważkość tachionów: „i żeby było, tak jak było”, co nawet nie jest odrobinę zabawne. „Historia lubi się powtarzać, tylko za drugim razem jest to farsa”. Kiedy pierwszy raz przeczytałem ten rodzaj deklaracji ideowej:” i żeby nie było nic”, to nawet uśmiechnąłem się. Otóż jakby Pan nie zaklinał rzeczywistości, sondaże wyraźnie pokazują: społeczeństwo nie chce, żeby „było, tak jak było”.
PS. Odradzam polemikę na gruncie matematyki, nauk ścisłych, a nawet logiki 🙂
Pole powierzchni (również koła) wymierza się kwadratem jednostkowym, a w takiej topologii nie takie cuda dzieją się z kołami, jakie Panu wydają się niemożliwe: rzecz zależy od przyjętych dla rozważanej teorii matematycznej – założeń.
Panie Krzysztofie, na studiach ścisłych są takie zajęcia humanizujące, tzw. humany. Proszę sobie w ramach „humanizacji” obejrzeć inscenizację Króla Ubu w reżyserii Piotra Szulkina. Całkiem niezły jest też Dziewiętnasty południk w reżyserii Juliusza Machulskiego. Oba dzieła dostępne na jutubie.
——————————-
Profesor: „Jako uczony i profesor Gaudeamus Igitur mówię wam, że bogactwo narodu może z narodowego gRRówna powstać. Trzeba wielkie silosy budować, tam gRRówno gromadzić i fermentować aż gaz z gRRówna powstanie. A z gazem to można już wszystko: piwo i elektryczność i ciepłotę, samochody, samogon… i długi państwowe popłacić. Ja projekt złożyłem. Nie przyjęli. Powiedzieli, żebym na własnym gRRównie najpierw spróbował. A tu NARODOWEGO gRRówna trzeba!”
Ubu: „Sami widzicie, jak ten patriota przez władzę zgnębiony został. Genialne idee w niwecz obrócone. GRRówno, zdrada! Naród pozbawiony gównianego piwa…”
Wszyscy: „Zdrada!”
Ubu: „Więcej piwa!”
Karczmarz: „A kto zapłaci za piwo?”
Michał Fiodorowicz: „Naród! Zerwać więzy i okowy! Na demokrację się wybić!”
——————
Ubu: „Rodacy! Teraz, pod nowym kierownictwem, zbudujemy naszą narodową wielkość na naszym Narodowym gRRównie. Z obywatelską dumą przerobimy wszystko wokół na gRRówno. A gRRówno przerobimy na gaz. Gaz przerobimy na elektryczność. A z tego, co zostanie – nawarzymy piwa. I w ten sposób będziemy poruszać machinę państwową. Naszą dewizą: ‘Piwo za darmo dla każdego, kto zrobi dla kraju patriotyczną kupę!’”
Członek ludu: „Niby co?”
Ubu: „Kupę! No pytam was, czy, excusez le mot, będziecie srać?”
Członek ludu: „Będziem srać. Tylko nam na żarcie dać!”
Lud: „Hurra, Hurra!”
Ubica: „Racja, nie ma srania bez wtranżalania!”
————————
————————-
Lud: „Żarcia, żarcia!”
Ubu: „Żarcie potem! Teraz o państwowych sprawach czas myśleć, jak najlepiej kraj zapaskudzić, żebym mógł się na tym wzbogacić?”
Profesor: „No, trzeba ustawić prawo, żeby… żeby rząd mógł rządzić prawem.”
Ubu: „Jako liberał, pytam się was co dać Fiodorowiczowi w nagrodę? Sakiewkę z dukatem, czy symbol naszej państwowości – promocyjny kupon na gRRówno ze zdrapką?”
Członek ludu: „GRRówno, gRRówno – wszystkim po równo!”
Lud: „Grówno, gRRówno!!… ”
Ubu: „No i to właśnie nazywa się demokracja.”
————————–
Ubu: „Cisza! Teraz będę przemawiać przemowę… Eee, to nieważne.
O państwie i rządzeniu. Rządy nasze demokratyczne będą, czynione przez narodową większość. Większości są różne: większe i mniejsze. My rządzić będziemy przez większość właściwą. A to taka większość, która choćby mniejszością była to jednak tą właściwą będzie, czyli od największej większości większą. Z ręką przy uchu słuchającą królewskiego tchnienia i narodowego pulsu. Sam to wymyśliłem.”
[brawa]
Ubu: „A znaczyć to ma wszystko, że teraz ja tu rządzę, demokratycznie.”
Ksiądz: „Sprawy ducha i duchownych?”
Ubu: „Spowiedzi stają się obowiązkowe i płatne, zaś rozgrzeszenia płatne podwójnie gotówką…”
—————-
@Płynna nierzeczywistość
Nie masz KONKRETNEJ odpowiedzi, to się próbujesz podpierać się podpierać aluzyjnością i sztuką, której autor nie do końca wiedział, gdzie ci Polacy mieszkają … 😉
@Płynna Rzeczywistość
Po kolei:
Jestem w Szwajcarii: zdziwiłby się Pan, ile system podatkowy w tym kraju pozwala ludziom zachować z brutta ich dochodów. A w Danii i reszcie Skandynawii? Tak się składa, że z ekonomią też u Pana krucho: dane makroekonomiczne są chyba najbardziej przygnębiające dla opozycji, która uwielbia się stroić w szaty liberalizmu. Polecam uwadze fakt, że cały istniejący deficyt to spłata odsetek od zobowiązań zaciągniętych przez wszystkie poprzednie rządy. De facto jest więc po raz pierwszy od 1989r. nadwyżka budżetowa: rząd wydał mniej niż to przewidywała ustawa budżetowa. Nie będę wcale zdziwiony, gdy „opozycja liberalna” zacznie domagać się postawienia rządu przed Trybunał Stanu za nie wykonanie budżetu 🙂
@Płynna Rzeczywistość
Dostarczył mi Pan kolejnego argumentu na rzecz zmiany systemu edukacji: przez wakacje zawsze czytałem wszystkie lektury (obowiązkowe i nadobowiązkowe). W roku szkolnym czytałem je ponownie. Do tego odpowiednie pozycje z Biblioteki Analiz Literackich (Ossolineum) plus Krzyżanowski, Maciąg. W klasie o profilu biol-chem było nas kilka osób, reszta klasy robiła to samo kilka razy w roku. My to przerabialiśmy w Liceum, Pan na studiach – cóż robić – zwycięstwo nieubłaganego postępu. Podobnie jak @belferxxx doradzam staranniejszą lekturę didaskaliów i recenzji literackich. Oczywiście analizy literackie dopuszczają każdą parabolę myślową, również „plusy ujemne i dodatnie” obowiązkowego idola w/g mądrości obecnego etapu. I żeby było zabawniej, była to jedyna znana mi i wyrafinowana intelektualnie myśl p. Wałęsy, tak zdrowym śmiechem obśmiana przez wszystkich legendarnych intelektualistów III RP. Proszę, niech Pan zapyta syna po wspaniałym gimnazjum, dlaczego wszyscy obśmiewający „plusy dodatnie i plusy ujemne” zrobili z siebie idiotów?
Panie Krzysztofie, dane makroekonomiczne omówimy pod koniec roku. W zeszłym roku tez było wspaniale. Do grudnia.
@Płynna Rzeczywistość
PiS u władzy jest już dwa lata i dotrwa do końca kadencji, chyba, że JK wyczerpie swój biologiczny zegar. Jeżeli jednak sądzi Pan, że konsekwencją odejścia demokratury obecnej, będzie przywrócenie demokratury poprzedniej, to obawiam się, że będzie Pan mocno zaskoczony. 🙂
Oczywiście że nie ma powrotu do tej samej rzeki. Obiecuję jednak panu, że czyszczenie ze złogów obecnego reżimu, dzięki wypracowanymi przezeń metodom, zajmie nie 4 lata, a maksymalnie 4 miesiące. Widzę już senatora Jackowskiego, jak broni prawa PO do przepchnięcia nowej ustawy o SN, KRS, ustroju sądów i TK w ciągu 1 tygodnia.
Sam fakt, że całą nadzieję wiąże Pan z biologicznym zegarem jakiegoś ****, czy będzie nim Kaczyński, czy Wałęsa, czy Kononowicz, powinien dać coś Panu do myślenia. Czyżby to nie wola grrównianego Suwerena decydowała o obecnej rewolucji?
@Płynna nierzeczywistość
>Obiecuję jednak panu, że czyszczenie ze złogów obecnego reżimu, dzięki wypracowanymi przezeń metodom, zajmie nie 4 lata, a maksymalnie 4 miesiące. <
No to najciekawsze jest nie KTO odejdzie, ale KTO go zastąpi i jak zostanie w tak krótkim czasie wyłoniony?
Obstawiam, że do MEN trafi Kluzik-Drożdżówka (nieudana Szydło2010!),Hall, Szumilas bądź Berdzik albo Augustyn, a może, w ramach PODZIAŁU łupów, totalna prywatyzatorka publicznej oświaty Lubnauer z Kropki Nowoczesnej vel Nowobogackiej… 😉