Ocena zachowania zostaje
Na miejscu Barbary Nowackiej nie ryzykowałbym likwidacji oceny zachowania. Badania opinii publicznej dowodzą, że większość chce, aby nauczyciele oceniali, jak uczniowie zachowują się w szkole. To ważna informacja przede wszystkim dla rodziców.
MEN forsuje pomysł, aby wyleczyć szkołę z ocenozy. Nauczyciele mają mniej oceniać, a więcej przekazywać informacji o postępach uczniów. Zamiast oceny zachowania dziecko otrzymywałoby pochwały oraz sugestie, na czym powinno skupić się w kolejnym semestrze lub roku. To podobno dobrze wpływa na psychikę, natomiast ciągłe ocenianie szkodzi.
Opór społeczny przed likwidacją oceny zachowania może zahamować plany ministerstwa, aby likwidować oceny z kolejnych przedmiotów. Nie będzie więc prawdopodobnie likwidacji stopni z przedmiotów, które wymagają talentu, np. muzyki, plastyki, wychowania fizycznego. A takie plany były.
Do szkół płynęły też informacje z góry, np. z kuratorium, iż możemy w ciągu roku w ogóle nie oceniać. Możemy nie stawiać żadnych stopni, a jedynie przekazywać informację zwrotną. Trzeba by tylko odpowiednio zmienić statut. Obowiązkowe – i to na razie – są jedynie oceny na świadectwie. Reakcja na te sugestie była jednak słaba (szczegóły badań opinii na temat oceny zachowania tutaj).
Komentarze
@lela22 27 CZERWCA 2024 8:05
„Nie jest najważniejsza zawartość podstawy programowej lecz sposób jej realizowania a w szczególności sposób interpretacji dzieła i jego twórcy.”
Umówmy się, że ważna jest zarówno zawartość podstawy programowej, jak i sposób jej realizowania, w tym sposób interpretacji dzieła i jego twórcy…
„Wielu dzisiejszych z tzw. „inteligencji” właśnie PRL-owi swą pozycję zawdzięcza a teraz plują na ten okres.”
Ba, wielu takich potrafiło się wówczas sprytnie ustawić i czerpać bardzo wymierne korzyści (np. zostając wieloletnimi korespondentami w atrakcyjnych stolicach, albo dostając rekomendacje wiadomej instytucji na intratne stypendia zagraniczne, z reguły do USA…).
Teraz, jak czyta się ich teksty, to często odnosi się wrażenie, że wcześniej publikowali tylko w podziemnym „Tygodniku Mazowsze”…
@grzerysz
Postudiuj trochę historię Polski pod zaborem rosyjskim.
Każde z nich w niczym nie polepszyło naszej sytuacji lecz tylko pogorszyło, ograniczało nasze swobody, które w praktyce obejmowało ok. 20% narodu, bo dla pozostałych 80% liczył się tylko Pan Dziedzic.
Oceny należy stosować jak najczęściej i możliwie najszerszym zakresie ale system ten nie ma być CELEM lecz NARZĘDZIEM służącym ocenie EFEKTYWNOŚCI i RACJONALNOŚCI działań związanych z tym procesem.
Dzięki temu zarówno nauczyciel i rodzice mogą śledzić przebieg i postęp procesu edukacji.
Lewicowej ministrze MEN i jej lewackim ministerkom pilnie potrzebny „lekarz od głowy”. To co wyrabiają z uczniami, rodzicami i polską szkołą, woła o pomstę do nieba! A
Ocena z zachowania także dostarcza wiele informacji i nie powinna być ona ogólna lecz rozwinięta i umożliwiać ocenę różnych cech składających się na nie.
Niesamowite, jak wielu komentujących na tym blogu jest przekonanych, że gdyby nie PRL, czas w Polsce stanąłby w miejscu. MFR mawiał, że PRL-owi zawdzięcza, że nie musi pasać krów. Hmmm… Premierem może by nie został, ale z tym pastuchem, to lekko przesadził 😉
@grzerysz@lela22
Panowie, dajcie spokój z tym „zawdzięczaniem”. PRL wypełniał po prostu podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela. I to nie zawsze i nie wszystkie. Frukta były dla wybranych. Mój ojciec był głównym technologiem dużego przedsiębiorstwa. Kilka razy proponowano mu stanowisko dyrektora technicznego. Warunek: wstąpcie do Partii. Nie wstąpił, inny, choć przeklinał Partię, wstąpił i został dyrektorem. Ja akurat nikogo nie potępiam za tego typu oportunizm. Nie jestem aż tak wymagający 😉
Ludzie mają jedno życie…
bois 27 CZERWCA 2024 14:58
„Ja akurat nikogo nie potępiam za tego typu oportunizm….
Ludzie mają jedno życie…”
No tak, ale dlaczego teraz zgrywają byłych opozycjonistów?
A oni po prostu w odpowiednim momencie się przemalowali…
Nie znoszę hipokryzji, zakłamania i oportunizmu.
@bois 27 CZERWCA 2024 14:58
„PRL wypełniał po prostu podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela. I to nie zawsze i nie wszystkie.”
A IIIRP wypełnia podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela? Zawsze i wszystkie?
Koń by się uśmiał. 🙂
Siedział w guanie po uszy,
bo sprzeniewierzył się duszy
@grzerysz
W sumie zgoda. Sam nie należałem nigdy do żadnej partii, ale znam wielu porządnych ludzi, którzy się zapisali do PZPR wbrew swoim przekonaniom, bo to było warunkiem realizacji ich planów zawodowych. Kto w 1978 na przykład, wierzył w upadek Systemu? Kiedykolwiek za jego życia? Takich miałem na myśli.
@grzerysz
III RP? Nie. Tylko proszę nie pisać o PRL-u jak o „Raju utraconym”, bo jeszcze trochę i dam się nabrać.
P.S. Dzisiaj rano u pobliskiego piekarza kupiłem świeżutkie kajzerki. Jak ten profesor się nazywał? Krasiński chyba, nie?
grzerysz
„A III RP wypełnia podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela? Zawsze i wszystkie?”
Papier toaletowy mam. Bez społecznej kolejki.
@grzerysz
A pamięta Pan słoiki sprzedawane wprost z samochodu dostawczego?
@bois
Szukając, kto zacz ów Krasiński…
„Jak zauważył, powołując się na książkę Richarda Grunbergera Historia społeczna Trzeciej Rzeszy, badacz „polityki kulinarnej” Polski Ludowej Stefan Bednarek, obietnice w sprawie powszechnej dostępności w sklepach „pszennych bułeczek” składał już w 1938 Hermann Göring, wywołując zresztą w ten sposób aplauz swoich zwolenników zgromadzonych na zlocie NSDAP w Norymberdze.”
Krasiński, minister d/s cen 🙂 No i jak się tu nie uśmiać? Chory, ciężko chory był to system.
@bois 27 CZERWCA 2024 17:08
„Tylko proszę nie pisać o PRL-u jak o „Raju utraconym””
Ależ ja nie piszę o PRL-u jak o „Raju utraconym”.
Ja tylko na stwierdzenie, że „PRL wypełniał po prostu podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela. I to nie zawsze i nie wszystkie” uprzejmie pytam:
A III RP wypełniała i wypełnia podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela? Zawsze i wszystkie?
@grzerysz
Przecież napisałem. A dyskutować nad wyższością rynkowej demokracji nad ruskiej proweniencji systemem nakazowo-rozdzielczym nie będę. Bo nie ma o czym.
@płynna
A te słoiki to z dżemem, bo jeszcze ktoś pomyśli, że mięsiwo staropolskie sprzedawali… A tak serio, 1971-75 to były niezłe lata dla konsumenta. W sklepach oryginalne szetlandy, skarpety Burlington, czekolady Suchard, fińskie Panda, dawne Cadbury, zupy z żółwia w puszce, wody Diora, Niny Ricci, Rochas, modele Airfix, Polistil, Tamiya, Matchbox… Zachód. Potem nagły zjazd. W 1980 byłem z przyjaciółmi na Helu. Gdyby nie ryby z kutra przy porcie we Władysławowie, byłbym głodny. No a później, to już wiadomo. Ale 5 lat było spoko 😉
@PR, bois
No TAKICH ministrów oświaty/edukacji jak Nowacka i jej demokratycznie (!) wybrani (na POSŁÓW, nie do rządu!) wickowie, to w chyba w całym PRL nie było – zresztą w III RP też nie … 😉 https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Ministrowie_edukacji_PRL
@grzerysz
PRL miał monopol informacyjnym, więc jasne jest, że w umysłach mieszkańców „wypełniał po prostu podstawowe obowiązki państwa wobec obywatela”. I zapewne dlatego upadł.
Proszę napisać, jakich podstawowych obowiązków państwa nie wypełniają rządy III RP. Rządy prawa – raz. Co jeszcze?
Gdyby nie transmisje rozmów z burakami (i brak telewizora), to może zacząłbym oglądać TVP Info?
https://x.com/NocnaZ/status/1806322387840852325
Ciekawe, że następujące postawy pozytywnie ze sobą korelują:
– niechęć do szczepionek
– niechęć do Ukraińców
– wiara w cudowną moc witamin C i D
– wiara w cudowną moc bata nad uczniem
– tęsknota z PRL-em
@PR
Ciekawe skąd te korelacje – zapewne z badań „naukowców” NAJGORSZEGO polskiego uniwersytetu w twoich Kielcach. Oczywiście twoja SWGnG jest jeszcze gorsza, ale ona żadnych badań nie prowadzi … 😉 https://kielce.wyborcza.pl/kielce/7,47262,31094809,ranking-uczelni-akademickich-2024-ujk-spadl-na-ostatnie-miejsce.html
@PR
Bo są to ludzie samodzielnie myślący , wyciągający logiczne wnioski z dostępnych informacji po ocenie wiarygodności ich źródła, intencji stojących za nimi oraz znaczenia ( wagi) poszczególnych informacji a nie tylko powtarzania co głoszą „media głównego nurtu „.
@PR
Szczepionki – np. w Europie ostatnie kilka przypadków polio miało w 1998 a w 2003 WHO ogłosiła Europę jako region wolny od polio a w Polsce nadal szczepi się nasze dzieci – każde 3-krotnie. Po co szczepi się przeciw chorobie, której NIE MA?
Może wg Ciebie wrócić do szczepionek przeciw dżumie, cholerze, AIDS,
W przypadku odry szczepionki wprowadzono w 1975 a w ciągu 25 lat PRZED ich wprowadzeniem ilość zgonów z jej powodu spadła 16-krotnie .
– nie do Ukraińców lecz do Ukrainy, gdzie neobanderowska ideologia jest jest oficjalną ideologią państwową a jej wódz – ludobojca został bohaterem narodowym.
– bo zapoznałem się z publikacjami lekarzy i naukowców, którzy zajmowali się tym od strony praktycznej i naukowej . Bibliografia każdej z nich zawiera od kilkudziesięciu do kilkuset pozycji i nie są to artykułów z czasopisma Polskiej Izby Lekarskiej a moje osobiste doświadczenie na sobie to potwierdziło.
– czyli nie reagować gdy kilkuletni smarkacz odzywa się do nauczycielki, która przywołuje go do porządku – ” tylko dotknij mnie stara krowo, to mój tata tak cię załatwi , że do us…nej śmierci z więzienia nie wyjdziesz!” ?
– w czasach PRL-u wszystko bo nasze, polskie a teraz nie tylko kamienice ale też ulice przestaną być nasze bo przejmą je nasi wierzyciele .
Ale to jest w stanie pojąć co najwyżej 20% ludzi w Polsce i nie tylko . . .
Nadzieja polskiej poezji:
https://zdaniemszota.pl/4068-wiersz-na-dobra-noc-justyna-kulikowska-a-teraz-usiadz-wygodnie-w-fotelu-najlepiej-z-chipsami
Czym PRL rożni się od Polski?
https://www.youtube.com/shorts/L2McOEjHmoQ
Wojciech Szot pisze na portalu wyborcza.pl („Oto najzdolniejsza poetka urodzona w wolnej Polsce. Jej wiersze powinny trafić do podręczników”):
„Justyna Kulikowska wyrasta na najważniejszy poetycki głos pokolenia urodzonego w wolnej Polsce.
Kilka komentarzy internautów:
„Rzeczywiście, gwiazda nad gwiazdami. Większość zacytowanych fragmentów (czemu nie całość, choć jeden wiersz ale cały), zawiera bluzgi. Rozumiem, że to ma być wyznacznikiem „najzdolniejszości” poetki urodzonej w wolnej Polsce. No to gratuluję!”
„Tego rodzaju poetów i poetki często spotykam na dworcach, w knajpach, przy stolikch z piwem etc., etc. Ich problem jest taki, że zamiast używać pióra jak Pani Kulikowska, ograniczają się do słowa mówionego, w ten sposób pozbawiając nas poetyckich arcydzieł.”
„”problem z Kulikowską jest raczej problemem z oceną efektów stosunku do zamierzeń”. O jakie efekty i czyjego stosunku chodzi?”
„Żenujące… Wyborcza sięga bruku.”
@belferxxx 27 CZERWCA 2024 21:44
„@PR
Oczywiście twoja SWGnG jest jeszcze gorsza, ale ona żadnych badań nie prowadzi …”
Pan @Płynna rzeczywistość chciał rzucić Zachód na kolana w rozwoju cywilizacyjnym poprzez niewiarygodny u nas rozwój Wyższych Szkół Gotowania na Gazie.
Eksperyment skończył się wtórnym analfabetyzmem… 🙂
Za portalem rp.pl:
„Biedny jak Polak na zakupach. Nasza siła nabywcza daleko za europejskimi czołówkami
Statystycznie jedna osoba w Polsce ma rocznie do wydania na zakupy 4 tys. euro. To wciąż tylko nieco ponad 60 proc. europejskiej średniej, a lepszy wynik ma większość państw nawet naszego regionu….
Szanse na szybkie zmniejszenie dystansu są faktycznie stosunkowo niewielkie. – Żeby dogonić czołówkę, potrzebne nam jest jakieś 20–30 lat lub nawet więcej. I to tylko pod warunkiem, że sytuacja będzie nam mocno sprzyjała i do tego polityka będzie wzorcowo prowadzona, co śmiem twierdzić, będzie naprawdę dużym wyzwaniem – mówi Robert Biegaj, ekspert rynku handlowego z Grupy Offerista. – Historie opowiadane przez polityków, że już wkrótce dogonimy Anglię, Francję lub Niemcy, Szwecję czy Austrię i Holandię, należy traktować z naprawdę dużym przymrużeniem oka, żeby nie powiedzieć dosadniej – dodaje….
Prof. Jacek Tomkiewicz. – … faktycznie można mieć powody do frustracji – poziom życia i konsumpcji w naszym kraju wciąż pozostaje niski, nawet w porównaniu z gospodarkami na podobnym poziomie rozwoju – dodaje.”
Z portalu wyborcza.pl („Nie chodziło tylko o podwyżki. Młodzi nauczyciele odchodzą ze szkół” Karoliny Słowik):
„Nauczyciele, którzy rezygnują z pracy w szkole, mówią o wypaleniu, bezsilności i poczuciu braku sensu. Zastępują ich emeryci. Ale wakatów wciąż jest zbyt dużo, żeby mogli uratować sytuację.
„Jestem nauczycielem, społecznie zerem” – napisał na koniec nauczyciel chemii Dawid Łasiński, rozpoznawalny w sieci jako „Pan Belfer – nauczyciel z Internetów”. Właśnie pożegnał się ze swoją szkołą w Bolechowie pod Poznaniem. Złożył wypowiedzenie.
Swoją rezygnację niedawno ogłosił też inny znany nauczyciel – Paweł Lęcki z Sopotu.
W zeszłym tygodniu obaj wystąpili w programie pedagoga prof. Romana Lepperta, który prowadził kanał o edukacji „Akademickie zacisze”. Pytał, dlaczego odchodzą ze szkoły. Lęcki mówił o bezsilności, bezradności i wypaleniu. O tym, że „szkoła jest kursem do matury” i przyznał, że pewnie by został, gdyby nie musiał go realizować.”
Oto kilka refleksji internautów:
„Mam odczucia identyczne jak pan Łasiński. Polska edukacja pilnie potrzebuje dogłębnych zmian i mądrych ludzi, nie powierzchownych poprawek podstawy programowej i ciągłego obniżania wymagań wobec uczniów. Tu nie chodzi wyłącznie o pieniądze, ale o to, by szkoła znów stała się miejscem nauki i przygotowania do dorosłości, a nie przechowalnią. O to, by nauczyciel mógł wykonywać swoją pracę z poczuciem, że robi coś sensownego i istotnego dla społeczeństwa. Od uczniów wymagamy dziś jednocześnie za dużo i za mało – za dużo pamięciowego opanowania w większości zbędnych informacji, za mało myślenia, zaangażowania, odpowiedzialności.”
„Mój kolega (nauczyciel matematyki, dyplomowany, staż ponad 30 lat) spytał się ucznia w liceum w klasie wojskowej – czemu się nie uczysz? Na co ten mu odpowiedział:
– A po co mam się uczyć? Do wojska idę. Na dzień dobry będę zarabiać dwa razy tyle co wy w tym liceum.
Nauczyciele dostali podwyżki, ale wojsko znów dostało i tak więcej. Szeregowy zarabia już chyba dwa razy więcej niż nauczyciel dyplomowany. Czy ktoś z rządzących zdaje sobie z tego sprawę że niedługo nie będzie miał kto uczyć?
„Nic nie robisz, za nic nie odpowiadasz, poszwędasz się po jednostce, wypijesz 5 kaw i przytulasz 7 koła” – zasłyszane od szeregowego zawodowego z wykształceniem gimnazjalnym.
A do tego dodatki niedostępne dla innych: mundurówka, 500 zł na mieszkanie lub służbowe (do wykupienia za 1% potem), rozłąkowe, obiady za 1 zł, wcześniejsza emerytura, dodatki za poligon, L4 płatne 100%, dieta 180 zł za dzień na granicy, 40 tys. zł odprawy na członka rodziny, itd.”
„Ten cytat to podsumowanie tego semestru na mojej uczelni:
“nie mam zadnych szans, by utrzymac ich uwaznosc na 45-minutowej lekeji. Nie wypada mi wymagac, bo musze dbac o ich dobrostan. Beda sie stresowa, gdy poprosze, zeby sie czegos nauczyli. Daje im nawet gotowe pytania, które
beda na kartkówce. Nie chce im sie nawet ich sprawdzac. Nagrywam im filmiki na YouTube, które ogladaja uczniowie w calej Polsce, a moi
nie chca kliknac play. Dostaja wiee jedynki.
Nauczyli sie juz, ze jak bedzie duzo jedynek, to jest to mój problem, nie ich.
I czym ja to moge zmienic? Obnizaniem standardow, kolejny raz. Kolorowankami, zeby ich wyciagna na dwoje. Czy tak powinna
wygladaé edukacja?””
@grzerysz
Z tym „wtórnym analfabetyzmem” to całkowicie się z Tobą zgadzam.
Sam osobiście w swej karierze zawodowej miałem do czynienia z absolwentami politechnik, którzy nie potrafili wykorzystać w praktyce metod, którymi posługiwałem się mając 10-12 lat.
Zresztą majsterkowanie to było i jest nadal moim hobby. Często robiłem „coś z niczego”
Niedawno przy okazji ogłoszenia zmian podstawy programowej jeden z tutejszych dyskutantów podał link do strony ZNP i artykułu z tym związanym. Uwagę moją zwróciła wypowiedź jednego z komentujących.
Ponad 30 lat temu pracował w Nowej Zelandii w firmie doradczo – konsultingowej. Otrzymali z USA do zaopiniowania projekt reformy systemu oświaty w Polsce. Ponieważ był Polakiem to się nim zainteresował i szczegółowo go przeanalizował. Wnioski do jakich doszedł skomentował – ” qrwa – przecież to sabotaż!!! Rozp . . . li to cały system oświaty a nasze dzieciaki na niedorozwiniętych idiotów wykształci!!!”
I z tym mamy od ok. 25 lat do czynienia.
@lela22 28 CZERWCA 2024 10:37
Ale dwóch panów na blogu jest zupełnie szczęśliwych.
Oni nie dostrzegają żadnych problemów oświaty, szkolnictwa wyższego, służby zdrowia, nauki, kultury. Ich nie martwi brak rodzimego przemysłu, niska innowacyjność gospodarki, czy kiepskie warunki mieszkaniowe wielu Polaków.
Wolą nie dostrzegać wyników różnego rodzaju raportów czy analiz sporządzonych przez zagraniczne instytucje. Z ostatniego z nich cytowałem wyżej („Biedny jak Polak na zakupach. Nasza siła nabywcza daleko za europejskimi czołówkami, a lepszy wynik ma większość państw nawet naszego regionu).
Jak powiedział prof. Jacek Tomkiewicz, „faktycznie można mieć powody do frustracji – poziom życia i konsumpcji w naszym kraju wciąż pozostaje niski, nawet w porównaniu z gospodarkami na podobnym poziomie rozwoju”.
A tak to jest z niżem demograficznym co to ma zwolnić 100 tys. nauczycieli ponoć … 😉
https://www.facebook.com/photo/?fbid=1084405723133277&set=a.599290631644791