Giertych się stawia
Premier udzielił reprymendy Giertychowi, na co ten zareagował pytaniem: „a za co?”. Typowa sytuacja edukacyjna. Kiedy wszyscy wokół wiedzą, za jakie przewinienie wychowawca strofuje niesfornego ucznia, tenże domaga się wyjaśnień. I muszę przyznać, że racja jest wtedy po stronie ucznia, a nie wychowawcy. Nie można udzielać reprymendy, nie mówiąc jasno i wyraźnie, za co jest ta nagana.
Premier strofował ministra edukacji, ale nie bardzo wiemy, za co konkretnie. Oczywiście wszyscy dobrze wiemy, że Giertych to bardzo niesforny osobnik, łobuziak, jakich mało. Nazbierało mu się przewinień tyle, że mógłby obdarować nimi cały rząd, a wszyscy ministrowie zasługiwaliby na pozbawienie stanowisk. Ostatnio też nabroił. Skoro jednak piastuje tę funkcję, skoro pozostał w zespole, to nie można mu grozić palcem, nie mówiąc konkretnie, co w tym wypadku jest złem. Dlatego w pełni popieram Giertycha, gdy żąda od premiera, aby przestał mówić półsłówkami i niedomówieniami.
Jeśli ktoś strofuje, a nie mówi konkretnie, za co to robi, wiadomo, że chodzi mu tylko o chronienie własnego wizerunku. Wszyscy dobrze wiedzą, premier Kaczyński ma poglądy zbliżone do poglądów Giertycha. I minister edukacji też dobrze o tym wie. Dlatego publicznie domaga się, aby premier przestał kosztem swojego ministra chronić swój wizerunek polityczny. I trzeba Giertychowi przyznać rację. Przecież w sprawie stosunku do homoseksualizmu i aborcji nie ma różnicy między premierem a ministrem edukacji. Chodzi tylko o to, że Giertych zaczął cierpieć na syndrom porażki politycznej, a premier nie chce się pogrążyć razem z nim. Dobrze, że minister edukacji postawił się Kaczyńskiemu, bo inaczej zostałby kozłem ofiarnym w tym stadzie.
Komentarze
A ja mimo wszystko bym doceniła, że premier udziela reprymendy. Oznacza to, że wstydzi się jednak takich poglądów. a to już jakiś postęp.
Szkoda tylko ze nie ma, kto pogrozić palcem premierowi, który nie potrafi poradzić sobie ze swoimi ministrami. Gdzie społeczeństwo(?), które wybierając tych ludzi na swych reprezentantów mogło być nie do końca świadome (kierowało się być może ładnymi plakatami). Ale teraz, gdy już wszystko wiadomo? Cisza. Nawet opozycji się chyba nie chce. W ogóle to taka polityka większości chyba się podoba.
Nie jestem tak zupełnie przekonany, czy stawiający się Giertych nie ma trochę racji. Bronił się, że stanowisko przedłożył do zaopiniowania i nie spotkał się z krytyką. Wydaje mi się to bardzo możliwe — politykom tak wiele razy nie chciało się przeczytać przedkładanych sobie dokumentów…
Wiele razy wątpiłem, czy premier posiada poglądy. Czy aby nie dostosowuje się do tego, co mu może przynieść polityczne korzyści. Stanowisko Giertycha to już „ściana”, którą niewielu wyborców zaakceptuje, wiec trzeba mu dać odpór. Ale miękki — premier krytykuje Giertycha nie za poglądy, ale za nieprzemyślaną formę ich wyrażania, która tymże poglądom może zaszkodzić.
Też uważam , że premier ma zbieżne poglądy z ministrem –
Premier , dla zachowania pozorów posługuje się „ustami Romana” !
Jestem homoseksualista i wlasciwie nic mnie w tym kraju juz nie zdziwi. Po prostu zaczynam niebezpiecznie, powolutku, dzien po dniu, przyzwyczajac sie do tego typu sytuacji. Kiedys, kilka miesiecy temu, byl we mnie bunt, bralem sie za pisanie listow protestacyjnych, apelowalem do przyjaciol, spotykalem sie z dzialaczami wszelkiej masci, by „cos z tym zrobic”, napisac odpowiedni protest, walczyc o swoje, dac glos w sparwie.. Tylko jak dlugo mozna udowadniac, ze nie ma sie garbu? jak dlugo mozna dyskutowac z takim populistycznym , oszczerczym prawicowym belkotem? Coraz czesciej powtarzam sobie maksyme Churchila o demokracji, ze nie jest to moze system doskonaly , ale lepszego nie wymyslono…Czy mnie to pociesza? Nie wiem? Raczej pociesza mnie obsesyjna mysl o wyjezdzie z tego kraju. Ja 38 latek „po studiach” , z dobrym wolnym zawodem, nie chce juz dluzej ogladac Romana Giertycha – mlodszego ode mnie dzielnego krzewiciela prawdziwej polskosci i cnot moralnych. Ubliza mi, ze ktos taki jest w rzadzie europejskiego kraju, wkurza mnie to,ze taki faszysta utrzymuje sie za moje pieniadze… Niestety teraz jedynym odczuciem , ktore mam jest porazajaca niemoc. Juz mi sie nie chce pisac, apelowac, protestowac. Skupiam sie na prostych zadaniach, choc wiem, ze wyjazd niczego nie zmieni, to jednak ten rodzaj marzenia jakos pozwala zyc.. Poza tym pozwala nie myslec o tym,ze niedlugo dzielny Roman oglosi cos w stylu „pedaly na Madagaskar”
Czyli działania Giertycha uważacie za prowadzące do dyskryminacji?
” …niedlugo dzielny Roman oglosi cos w stylu ?pedaly na Madagaskar?
To jest o wiele bardziej prawdopodobne, niż to, że dzielny Roman zrobi wreszcie coś konstruktywnego dla polskiej oświaty. Chociaż – zwracam honor – już coś takiego zrobił, a nawet pokazał w telewizji! Tylko szkoda, że po rozmowie z Jarkiem szybko się ze swojego pomysłu wycofał i – niestety – nadal jest ministrem edukacji.
Podpisuję się pod tym co travia napiasał i dodam, że ja m.in. przez chore pomysły tego człowiek odeszłam ze szkoły.
Do Travii i Sola
A czy jest w Polsce jakaś grupa, poza członkami PiS, która w tej chwili nie jest dyskryminowana? Spróbujcie jako anonimowi konsumenci podskoczyć wierzycielowi, firmie usługodawczej, spoldzielni mieszkaniowej albo bankowi – kredytodawcy. Wiecie co to jest BIK i KRD BIG? Wiecie. Szybko sie tam znajdziecie bez prawa do obrony. Sprobujcie natomiast podac nieplacacego pracodawce, nierzetelnego uslugodawce albo niewywiazujacy sie z umowy bank do tych biur. Nie ma takiej opcji. O was sie mowi a tej calej szarej masie tylko czyni sie krzywde. Czy podatnik ma szanse wygrac z urzednikiem ZUS, Urzedu Skarbowego lub z komornikiem czy raczej moze sobie z gory odpuscic i uciekac, poki mlody, z tego zapowietrzonego kraju?
Myśląc o zaciągnieciu kredytu warto wcześniej poznać
swoją zdolność kredytową. Banki kierują się określonymi zasadami przy udzielaniu kredytu, czy pożyczki. Czasami może się zdarzyć, że niestety nie spłeniamy wymogów finansowych, które przedstawi nam bank. Aby zaoszczędzić sobie niepotrzebnych kłopotów można korzystając z kalkulatora zdolności kredytowej obliczyć czy mamy szansę na kredyt.