Budżetówka pikietuje, a nauczyciele?
OPZZ wzywa pracowników sfery budżetowej do udziału w pikietach. Także nauczycieli. Domagamy się 20-proc. podwyżki wynagrodzeń. O taką podwyżkę mamy walczyć wspólnie, tylko wtedy jest jakaś szansa na osiągnięcie celu. Problem jednak w tym, że niektórym nauczycielom rząd 20 proc. podwyżki już przyznał. Nie mają więc powodu, aby protestować.
PiS podzielił nauczycieli. Najniższe grupy awansu – stażyści i kontraktowi (po wakacjach będzie z nich jedna grupa: początkujący) – otrzymają od 1 września 20 proc. podwyżki, natomiast mianowani i dyplomowani nic. Najstarsi pracownicy oświaty mają więc powód, aby pikietować, natomiast najmłodsi nie. Sytuacja trudna. Młodsi nauczyciele musieliby protestować w imię solidarności zawodowej, żeby wesprzeć starszych kolegów, w osobistej sprawie nie muszą.
Na pikietach się nie skończy. To tylko przygrywka do większego protestu jesienią. Jeśli mamy cokolwiek ugrać, musimy wystąpić razem. Po pierwsze, razem z całą budżetówką. Po drugie, razem jako grupa zawodowa. Młodszym nauczycielom może się podobać, iż rząd zadbał tylko o nich. Muszą jednak pamiętać, że gdy awansują na stopień nauczyciela mianowanego, ich wynagrodzenie prawie się nie zmieni (różnica 171 zł brutto – szczegóły tutaj).
Rząd przyjął absurdalną zasadę, że nauczycielskie wynagrodzenia mają zostać spłaszczone: różnice między stopniami awansu będą coraz mniejsze. Początkujący i doświadczony zarabiają podobnie. Nie ma różnicy w wynagradzaniu tego, który się wdraża do zawodu, i mistrza. I to jest dopiero powód do protestu.
Miejsce i czas pikiet tutaj.
Komentarze
Ortografia, belfrze! 😉
@Płynna rzeczywistość
Dziękuję za eleganckie zwrócenie uwagi. Nie tłumaczę się, poprawiam.
Pozdrawiam
Gospodarz
Widocznie rząd liczy że pozyska młodych nauczycieli a na starych zaoszczędzi. Jednak ten szczwany z pozoru plan ma pokaźną lukę. Ta podwyżka i tak przekona tylko nielicznych do pracy w szkole i w dodatku akurat nie z tych dziedzin w których jest największe zapotrzebowanie. Ogólnie to czuję duży kryzys wkrótce i bohaterskie próby ratowania sytuacji przez rząd niedługo później. Będzie ciekawie. Co do strajku to nie jestem przekonany. Widziałem jak ZNP wykorzystał jako mięso armatnie nauczycieli niezrzeszonych w swoich strukturach. Najpierw namawiano do strajku a po strajku pieniądze otrzymali tylko Ci z ZNP. Słabe to było. ZNP musi troszeczkę odświeżyć swoje struktury lokalne by zyskać wiarygodność.
Kiedyś sądziłem, że zarządzający oświatą po 1989 r. „nie wiedzą czego chcą” , później myślałem, że oni „wiedzą co robić ale nie chcą chcieć” a teraz dochodzę do wniosku , że choćby wiedzieli i chcieli coś pożytecznego zrobić to im NIE WOLNO tego robić.
Do czasu sprawowania władzy przez Jarosława Kaczyńskiego środowisko nauczycielskie będzie traktowane po macoszemu. Jaro jest mściwy i nie zapomina belfrom, że maturę ma na krzywy ryj bo jest matołem i bez chodów u „komuny” to mógłby wypompowywać szamba albo najwyżej powozić śmieciarką chociaż nie, bo nieudacznik nawet prawa jazdy nie ma. Na krzywy ryj dostał się na studia i doktorat uzyskał tylko dlatego, że jechał na „geniuszu Lenina”, (to tak żeby nie można go było sprowadzić do parteru). Nauczycielom nigdy nie zapomni, że obnażyli jego matołecwo i jego akolici-decydenci to wiedzą więc chroniąc swe kariery nie kiwną palcem w bucie aby poprawić status materialny nauczycieli. Poza tym, to generalnie środowisko „pedagogusów” jest antypisowskie a więc żadne gesty w jego stronę nie podniosą pisowskich słupków. Taka sytuacja.
Ten rząd nie lubi nauczycieli bo mu się to nie opłaca. Gdy nauczyciele dostają po 4 literach to reszta społeczeństwa uśmiecha się szyderczo i w myślach przypomina sobie wszystkie stresujące sytuacje z lat szkolnych. Znajoma( wykształcenie wyższe) zupełnie nie ogarnia tematu zależności wysokości płacy nauczycielskiej do jakości nauczania jej dzieci. Dopiero gdy zabraknie miejsc dla uczniów w szkołach lub gdy zacznie się proces likwidacji szkół wiejskich i w miastach do 50 tys mieszkańców do „suwerena” może coś zacznie nieśmiało docierać. Proszę zwrócić uwagę jakie były komentarze suwerena w mediach podczas nauki zdalnej. I mówię o komentarzach w mediach typu wyborcza.pl, na temat.pl itd. Nie łudźmy się w mediach opozycyjnych też pracują dziennikarze mający nauczycieli za zbędny wydatek budżetu( komiczny wręcz felieton Dominiki Wielowiejskiej z GW na temat odpowiedzialności nauczycieli w-f za porażkę skóroklepów w 2012 roku).
Społeczeństwo musi poczuć że nauczyciele są potrzebni. A poczuje dopiero wtedy gdy ich naprawdę zabraknie.
@RedBull
Jak sobie tak dyskutujemy o TW, to proponuję przeczytać, co o ustawie dezubekizacyjnej postanowił sąd w Częstochowie.
„Ustawa z 16 grudnia 2016 roku narusza konstytucyjny obowiązek poszanowania godności ludzkiej, nie jest zgodna z zasadą rządów prawa, w miejsce indywidualizacji oceny wprowadza winę zbiorową, dyskryminuje, a także jest sprzeczna z zasadą proporcjonalności, ponieważ w imię sprawiedliwości historycznej narusza prawa jednostek ponad ćwierć wieku po końcu PRL.”
I z sentencji SN:
„obniżanie wysokości renty i emerytury nie może zachodzić na podstawie jedynie formalnego spełnienia kryterium służby na rzecz „totalitarnego państwa”. SN orzekł, że kryterium to powinno być ustalane na podstawie „indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych naruszeń praw i wolności człowieka, służących reżimowi komunistycznemu”.” https://oko.press/dezubekizacja-tk-strasburg/
Podobieństwa do nagonki, linczu tajno-współpracownikowego są uderzające.
Jakie to szczęście dla nauczycieli, że partia rządząca nie nazywa się Edukacja i Wychowanie.
Nauczyciele nie zrobią nic, boją się wszystkiego. Zawsze tak było
Redbull
N
Ministry z czasów Platformy nie były lepsze……. no,tylko trochę mniej pobożne od Czarnka. I tak samo nie lubiły nauczycieli.
Nie chce mi się już dyskutować o tamtym. Proponuję natomiast zapoznać się z lustracją czeską lub niemiecką. No i od kiedy to sąd rejonowy lub okręgowy(w Częstochowie) ma uprawnienia oceniania zgodności jakiejkolwiek ustawy z konstytucją???
@RedBull
Jeśli Trybunał Kulinarny świadomie przeciąga termin rozpatrzenia sprawy, to brak reakcji sądów oznaczałby, że żyjemy w państwie, w którym obywatel nie ma prawa do sądu. Co więcej, taka świadoma „obstrukcja” w wykonaniu organu państwowego oznacza de facto wyrok negatywny dla byłych funkcjonariuszy, jednak bez wyroku sądowego. Zachowując proporcje, Przyłębska idzie w stronę zbrodni sądowej (prawnicy na pewno znają bardziej precyzyjne określenie sytuacji, gdy Temidzie ktoś zdejmuje opaskę z oczu i szachrai na całego) wykonanej cudzymi rękami.
Zwracam też uwagę na to, że w Polsce Trybunał Konstytucyjny istnieje tylko w ustawach i pewnie w samej konstytucji. Wszystkie wyroki wydane z udziałem dublerów będą mogły być podważone. Oby tylko ktoś wcześniej znowu tę opaskę Temidzie założył.
Płynna Rzeczywistość,
a co ustawa dezubekizacyjna, orzeczenie SN w tej kwestii oraz wyroki zapadające przed sądami dot. wymiar emerytur i rent b. funkcjonariuszy SB mają wspólnego z TW, czyli agenturą Służby Bezpieczeństwa? Przecież ani ta ustawa ani te wyroki tych agentów zwerbowanych przez SB w ogóle nie dotyczą! Ta ustawa nie dotyczy też przestępców skazanych prawomocnymi wyrokami a byłych funkcjonariuszy SB. Emerytur Piotrowskiego, Pękali, Chmielewskiego i Pietruszki nikt nie tknął przecież bo pobierają oni je ZUS a nie z Zakładu Emerytalno-Rentowego MSW. Takim, za odsiadkę w kiciu policzono do emerytury 0,7% za rok odsiadki a b. funkcjonariuszom SB którzy nie byli karani 0,0%.
Znaczy 0% za rok służby a nie „odsiadki”. Błąd z pośpiechu, za który przepraszam 😉
@Płynna rzeczywistość
Ale nie można bezprawia leczyć bezprawiem. Bo dojdziemy do sytuacji gdy sąd w Częstochowie uzna ustawę za sprzeczną z Konstytucją a sąd w Jaśle(przykład) za zgodną, sąd w Suwałkach jeszcze inaczej. A ludzie będą sobie interpretowali te orzeczenia zgodnie ze swoimi sympatiami politycznymi. Akurat obstrukcja w Trybunale była powszechna już wiele lat wcześniej, i za PO i za PiS i za SLD i za AWS. Natomiast orzeczenie sądu powszechnego na taki temat jest zupełnym podważeniem porządku prawnego w państwie i uzurpacją przez ten sąd uprawnień których on nie ma(patrz przykład z Jasłem i Suwałkami)
@Red Bull
Sąd powszechny zajmuje się indywidualnymi sprawami obywateli i w tym wypadku orzekł tak jak mu przepisy,, zasady prawa, sumienie, doświadczenie życiowe nakazywało. TK jest sądem prawa. Widzisz różnicę? Jesłi nie, to zmykaj na zajęcia z prawa konstytucyjnego – zawsze są na pierwszym roku studiów.
@japs
Oooo!!! To już sumienie jest ważniejsze dla Was od przepisów prawa(ustawa jaka by nie była obowiązuje). Ale z tym sumieniem to dobrze. Podobno to pierwszy krok do nawrócenia :-P.
@RedBull
„Sumienie” jest w obowiązujących przepisach prawa, proszę poszukać.
@legat
„Dziadek Ty się nie przejmuj, my Ci załatwimy robotę w Polskich Nagraniach będziesz łowcą młodych talentów”
Franz Maurer
@RedBull11
W demokracji wszelka władza pochodzi z wyboru to dlaczego nie wybiera się tej „trzeciej władzy” tylko oni sami się wybierają i spośród siebie?
Popatrz sobie na sondaże poziomu społecznego zaufania do instytucji państwowych i sprawdź gdzie w nich mieści się nasz „wymiar sprawiedliwości”.
😉