Maturę piszcie po bożemu
Uczniowie dobrze wiedzą, że maturę należy pisać pod egzaminatora. To zapewnia lepszy wynik. W tym roku – ze względu na zawirowania strajkowe – grono sprawdzające jest nieco inne. Dominują w nim osoby o nastawieniu, delikatnie mówiąc, tradycyjnym. Z poglądami nowoczesnymi, kosmopolitycznymi, liberalnymi, laickimi radziłbym się nie wychylać, chyba że ktoś lubi ryzyko.
Gdy trwał strajk i miały miejsce spotkania międzyszkolnych komitetów strajkowych, nauczyciele wzywali, aby nie uczestniczyć w sprawdzaniu matur. Część egzaminatorów wzięła sobie ten apel do serca. Na ich miejsce wskoczyli emeryci. Także do mojej szkoły dzwoniły starsze osoby, oferując pomoc w nadzorowaniu egzaminów. Nie znam poglądów tych ludzi, ale podobno wiatr w słuchawce wiał mocno z prawej strony. Wręcz ze skrajnie prawej.
Tegorocznym maturzystom radziłbym przyjąć niezawodną strategię, a mianowicie o bohaterach polskiej literatury pisać tylko pozytywnie (Polak to patriota, buntownik w słusznej sprawie, miłujący tradycję narodową, mocno zakotwiczony w rodzinie itd.), natomiast w złym świetle ukazywać postacie literatury obcej (w porównaniu z Polakami wszyscy obcy są upośledzeni – należy to wyraźnie podkreślić).
Im więcej martyrologicznych słów, tym lepiej. O kobietach tylko na jedną nutę – przez pryzmat Matki Polki, rodzenia dzieci i wychowywania ich na dobrych Polaków. Żadnych kontrowersyjnych przykładów, żadnego machania kolorowymi flagami. Polska, przynajmniej na tegorocznej maturze, jest tylko jedna: tradycyjna, katolicka. Zero krytykowania Kościoła, religii i księży. O tym tylko dobrze. Jak ktoś napisze inaczej, zapraszam na poprawkę za rok (może będzie inaczej).
Komentarze
Panie Dariuszu, dobry tekst. Podszyty ironią. Ale jest małe ale. Zrozumie Pana tylko ten, kto nie był na wagarach, gdy w szkole mówiono o niej. Obawiam się, że paru takich może się znaleźć. Wśród nich mogą być tabuny, tych, którzy wzorem lat ubiegłych, za sypią blog wątpliwościami odnośnie swojego spotkania z kardynałem. Podpowiadam więc. Gdy ktoś będzie się pluł, powołując się na Pana wytyczne, proszę wskazać na tytuł wpisu: „Piszcie po Bożemu,,. Czyli zgodnie z tym, co wiecie, a nie pod wiadome nam oczekiwania. Przezorny zawsze ubezpieczony. A pod pańskim tekstem ja się podpisuję z przymrużeniem oka. Oczywiście prawego.
A klucz? Kto przygotował klucz odpowiedzi? Też emeryci? I kiedy? Po strajku?
A Centralna Komisja Egzaminacyjna? Też emeryci? A jest dyrektorzy (dr Marcin Smolik, Horacy Dębowski) to katolicy, nacjonaliści, ultraprawica?
Panie, panie, no…
I myśli Pan, że to zaszkodzi w jakiś sposób uczniom? Wolne żarty – uczniowie mają tak teraz nawalone w głowach, że hej. Ja nie jestem jakimś prawakiem, wręcz przeciwnie, ale patrząc na to co się teraz wyrabia, tęsknię za czasami, w których dominowała oaza i/lub harcerstwo. Teraz młodzież na każdej przerwie w szkole (nie mówiąc już o innym czasie wolnym) przesiaduje na grupkach portali społecznościowych, gdzie aż roi się od 15-latków LGBT (a może w rzeczywistości mają nawet mniej wiosen?). Niektórzy ledwo wyrośli z etapu kreskówek i kolorowanek, a już im się wydaje, że mogą decydować o swojej płciowości. Starsi też by trochę zresztą „poszaleli”, ale dobrze znany redemptorysta z Torunia trąbi o gender w dzień i noc w swoich mediach, więc się hamują (jeszcze). Reasumując, przesada w żadną stronę nie jest dobra, ale nic aż tak strasznego na maturze się nie stanie, jak młodzież trochę popisze o tych polach malowanych zbożem rozmaitem…
Embedykcie, tylko nie o tych polach. Przecież nimi szła ta wszetecznica Telimena, zbierając mrówki, by nimi kusić do odkrywania swoich wdzięków młodzianka Tadeusza, co to niedawno prymusem ze szkół wrócił. A ponadto ta kobieta miała podejrzane kontakty z przedstawicielem rosyjskiej władzy, niejakim Kozodusinem, wielkim łowczym carskiego dworu. A sam Mickiewicz też, panie, gagatek. Co on nawyprawiał w Paryżu z towarzyszem Towiańskim. Sodoma i gomora!!
@ontario
Pan Smolik (oraz szef rady naukowej CKE „prof” Marciniak, któremu taką piękną konstrukcję podstawy programowej zawdzięczamy z „prof”Konarzewskim od czasów Hall oraz aktualną piękną inaczej obecną i przeszłe podstawy programowe z matematyki) to są po prostu karierowicze, którzy KAŻDEJ aktualnej władzy z niezwykłą zręcznością wchodzą bez mydła tam, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę …. 🙁 No a ich personel i inni najmici „Co pan każe, sługa musi… „, szczególnie, że etaciki i chałturki w CKE/OKE różnią się szalenie na korzyść od nauczycielskich … 😉
Zastanawiam się, jakie ukryte znaczenie niesie druga wielka litera w tytule? Czyżby chodziło o przypomnienie młodzieży, że Bóg jest jeden, a ręka sprawdzającego maturę nauczyciela – tylko temu Bogu użyczonym narzędziem?
@Płynna nierzeczywistość
Raczej to przypomnienie, że wszystko co boskie ma być pisane z dużej litery i na wysokie C … 😉
Tusk w wykładzie na UW wyraził zdziwienie sposobem, w jaki władze potraktowały nauczycieli i edukację. Szczerze czy pod publikę – oto jest pytanie!
@Płynna nierzeczywistość
Przecież „tuskowa” Kluzik-Drożdżówka robiła i mówiła to samo co PiS – „nauczyciele to nieroby, które za mało pracują i za dużo zarabiają”. W tym duchu też pisała liściki do rodziców i inspirowała teksty p.Wielowieyskiej w GW!!! NoTyle, że się od tego czasu RYNEK PRACY w wielkich miastach zmienił (brakuje nauczycieli!), ale tego nawet faworyt Tuska Trzaskowski u siebie w Warszawie nie zauważył, a co dopiero sam Tusk z Brukseli … 😉
@Płynna nierzeczywistość
Przypominam też, że to Kluzik-Drożdżówka – wielopartyjna była gwiazda PiS, nieudana „Szydło model 2010”, tą kampanią liścików doprowadziła do bezsensownych najczęściej (pracuje kilka osób, szkołę trzeba ogrzać etc, a uczniów nie ma czy jest 1 osoba!) dyżurów nauczycieli w ferie, również w Wigilię … 🙁
No cóż. Przyszedł czas, aby się po czyjejś stronie opowiedzieć. I mamy taką serię wypowiedzi – kto i po czyjej stronie jest. Nie ma już miejsca na własne poglądy. Nic dziwnego, że nad tym muszą się zastanowić maturzyści. Najbezpieczniej opowiedzieć się po stronie Boga – cokolwiek to znaczy. Tylko czy Bóg jest czyjąś stroną ? W najbardziej prymitywnej wersji oznacza to opowiedzenie się po stronie hierarchów kościelnych. Tylko hierarchowie też są różni. Idąc tym tropem – najlepiej opowiedzieć się po stronie swoich hierarchów, a nie tych obcych. Tylko co nam oferują swoi hierarchowie – przychylność Boga czy chaos ?
belferxxx
5 maja o godz. 20:51 267793
Ale: zawsze (nawet w więzieniu) człowiek jest wolny. A zatem nie podpisuje czegoś (np. umowy o pracę) na ślepo, w ciemno. Polonista wiedział, na jakie warunki się godzi: niska płaca, realizacja określonego programu edukacyjnego i wychowawczego. Wolny człowiek podjął wolną decyzję. I teraz co? Jojczy?
Kto zabroni panu Chętkowskiemu zostać ministrem edukacji, szefem CKE? Czy będąc ministrem wyrzuciłby z kanonu lektur bogoojczyźniane „Dziady” cz. III? Czy wprowadziłby Putramenta?
Cała literatura z polskiego kanonu jest katolicka… Taka jest i nic na to nie można poradzić. Ba, często jest antysemicka, np. Norwid… I co? Wykreśliłby Norwida? Trzeba uczyć prawdy… Oczywiście, antysemityzm większości twórców oświecenia i romantyzmu to hańba, ale trzeba uczyć prawdy.
@ontario
Warunki się zmieniają – relacja płacy do średniej, możliwości innej pracy czy brak konkurencji na rynku, obciążenia biurokratyczne ( w ostatnich 20 latach do nieprawdopodobnych rozmiarów), podobnie z autonomią nauczyciela, ograniczoną nieprawdopodobnie przez Hall (i jej lizusów „prof.prof”Konarzewskiego&Marciniaka) paznokciową podstawą programową egzekwowaną biurokratycznie, przejętą przez PiS(pewnie jakiś unijny grant), kolejne dziecko Hall pt. „ewaluacja” (choć w MEN znaczy co innego niż po angielsku!) itp. itd. Więc jak nauczyciel np. 20-30 lat temu podpisywał umowę, to to była INNA praca… 🙁 Ale zwróć uwagę – TERAZ (m.in. przez to!) nauczycieli (szczególnie niektórych przedmiotów!) BRAK (a będzie gorzej!) – im mniej atrakcyjny zawód nauczyciela będzie, tym bardziej. W Warszawie nauczyciele nie muszą strajkować – po prostu odchodzą do innych zajęć, a nowi tej pracy nie wybierają po prostu. Poczytaj sobie o perspektywach za 3-4 lata. http://www.warszawa.pl/miasto/warszawska-edukacja-po-pierwszej-rundzie-protestu-nauczycieli/
Panie Profesorze – Gospodarzu, pisałem maturę w czasach wczesnego Tuska i było to samo tzn. należało pisać pod klucz. Tak więc nieważne czy sprawdzający wierzy w Świętą Panienkę, czy Wiecznie Żywego z Poronina matura to bzdura, która ma nie być kreatywna lecz toporna. Nie ma sprawdzać wiedzy, umiejętności ale nauczyć cwaniactwa – niezbędnego do przeżycia w naszym pięknym państwie. A ja – nauczyciel akademicki i tak powiem, że studentów liceum nic nie nauczyło tak, jak wy mòwiliście, że gimnazjum głupot uczyło. Biznes się kręci 😉
Jak się „bawi” polska młodzież w szkole!
W trakcie dni otwartych w ZSME w Tarnowie, jeden z uczniów działający w grupie ASG, przyniósł replikę broni wykorzystanej przez terrorystę z Nowej Zelandii… rzuca się w oczy napis na kolbie „kebab remover” i „Tours 732”. W połączeniu z bronią palną, prawdziwą, czy nie, tworzy to bardzo niepokojącą mieszankę. To tak a propos młodzieży i tego co ma w głowach . Myślę że z maturami nie będzie problemu a rady zbędne …
@ontario
c.d.
Umowa obowiązuje OBIE strony … 😉
ontario
6 maja o godz. 9:19 267802
Ontario, ty się dobrze dzisiaj czujesz ?
Czy ty widziałeś kiedyś umowę o pracę nauczyciela ? Jako samorządowiec powinieneś się orientować. Czy tam jest mowa o programie edukacyjnym i wychowawczym ? Czy tam są jakieś wzmianki o warunkach pracy ?
To po pierwsze.
Po drugie, stanowiska ministra edukacji i szefa OKE, to stanowiska polityczne. I nie są one przeznaczone dla nauczyciela, ale polityka. Czasami ten polityk jest nauczycielem, ale raczej byłym. A kanon lektur ustala polityka.
Jakiej prawdy trzeba uczyć ? Tyle prawd, ile ludzi.
Ontario, gratuluję, wyczułeś problem rozprawki maturalnej. Ja jestem w Twoim cieniu, przywołując Telimenę i Mickiewicza, trafiłem w tytuł jego dzieła, a to było tylko marginalne pytanie o źródło cytatu
Witam, mam bardzo poważny dla mnie problem po dzisiejszej maturze. Niestety stres zjadł mnie na tyle, że zapomniałem że Więzień z fragmentu i Konrad to to same osoby. Tym samym w drugim argumencie odwołałem sie do Konrada. Jak bedzie to traktowane? Jak błąd kardynalny? Błąd rzeczowy? Nieuznanie całego argumentu czy też całej pracy? Proszę o pomoc
O, w 122 szkołach mogli mieć problem z pisaniem na jakikolwiek temat, w jednej nie napiszą na pewno:
https://wiadomosci.wp.pl/matura-2019-alarm-bombowy-w-122-szkolach-w-jednej-odwolano-egzamin-6378050448082561a
Anno, w tej jednej, wrocławskiej mają pisać dopiero w czerwcu. To skandal, czy CKE nie ma tak od ręki arkuszy innej wersji? A może chodzi o to, by w stolicy dać zarobić autorom nie tylko w maju lecz i czerwcu?
Ta szybkość żółwia przypomina działania niektórych policjantów. Mają wizerunki przestępców buszujących w sklepie w lutym, a publikują je w necie latem.
Witam, czy jeśli zamiast Rollison z dziadów napisałam Rollinson to moja rozprawka może zostać oceniona na 0 punktów? Dodam, że popełniłam ten sam błąd w sensie dodałam to n do nazwiska na pewno więcej niż 4 razy :/
@Ino,
a spodziewał się Pan czegoś takiego? Bo 1-2 takie wygłupy pewnie były, ale jednak rozmach- 122 szkoły -trudno tego się spodziewać. Życzy ci „żartownisie” zostali złapani.
Nie, od ręki nie ma innej wersji, inna wersja jest właśnie na egzamin w czerwcu, kiedy piszą go ci, którzy z powodów różnych nie mogli pisać w maju.
Witam, czy jeśli odnosząc się do fragmentu Dziadów napisałam, że Więźniem o którym mowa we fragmencie jest Konrad to jest to błąd kardynalny? Wspomniałam o tym tylko raz później argumentując nazywałam go więźniem. Dopiero w kolejnym akapicie zaczęłam pisać o wielkiej improwizacji Konrada. Czy jest jakaś szansa, że nie zostanie to potraktowane jako kardynał?
Dzień dobry Panie Dariuszu
Czy jak na maturze przytoczyłem scenę, w której Pani Rollison przychodzi do Senatora, aby prosić go o zlitowanie się nad jego synem, ale zamiast Senator napisałem cara, to jest to błąd kardynalny?
Anno, nie spodziewałem się takiego wysypu głupizny. Kiedyś słyszałem piosenkę z refrenem : To wina Tuska. Chyba w wykonaniu Młynarskiego. Dobrze, żenikt nie dopisał do niej nowej zwrotki.
Odnośnie matur czerwcowych, dobrze, iż są, ale można było przewidzieć wypadki nadzwyczajne, przyspieszające egzamin. Niedawno przekonaliśmy się, że szybkość legislacyjna cechuje rządzących.
I jeszcze o maturach czerwcowych. Nader rzadko CKE publikuje na stronie arkusze z tych dodatkowych egzaminów. Z języka polskiego matury z czerwca znajduję w wydawnictwie,, Omega,, podobnie jak sierpniowe.
@Anna
TYCH żartownisiów nikt nie złapie – tyle jest dzikich krajów na świecie – ot choćby Ukraina… 😉
kwant25
6 maja o godz. 14:18 267810
Dziękuję za zainteresowanie moim samopoczuciem.
Masz rację, polonista podpisujący umowę o pracę nie musi wiedzieć, czego będzie uczyć. Podpisuje i już. A co mu każą robić, dowiaduje się dopiero pierwszego września.
Nikt nikomu nie broni być politykiem…
Prawda zawsze jest tylko jedna. JEDNA. Różne można sobie interpretować.
@kwant25
Akurat stanowisko szefa CKE wymaga fachowca. Że Smolik nim nie jest – jest skrajnie niekompetentny, to wina Drożdżówki-Kluzik, która go mianowała, i Zalewskiej, która go utrzymała. Nie jest też politykiem – jest po prostu karierowiczem sprawnym we wchodzeniu bez mydła aktualnym ministrom w miejsce, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę … Acz poprzednicy, w rodzaju Konarzewskiego nie byli lepsi, tylko „profesor” miał za duże ego … 😉
ontario,
„Cała literatura z polskiego kanonu jest katolicka… Taka jest i nic na to nie można poradzić. Ba, często jest antysemicka, np. Norwid…”
Uprzejmie proszę o uświadomienie mi, które części polskiego kanonu są katolickie. Sienkiewicz – zgoda. Jednak nic więcej do głowy mi nie przychodzi. Przecież nie zaliczy Pan do twórczości katolickiej dzieł Szymborskiej, Miłosza, Różewicza, Konwickiego, Lema, a ze starszego pokolenia – Brzechwy, Iwaszkiewicza, Tuwima, Schulza, Gombrowicza, Witkacego, Boya-Żeleńskiego.
Proszę też o jakiś przykład na antysemityzm Norwida.
Panie Profesorze, mam problem po dzisiejszej maturze. Temat brzmiał: Czym dla człowieka może być wolność? We wstępie odpowiedziałem, że jedni uważają ją za brak zakazów, inni za swobodę w podejmowaniu decyzji, jeszcze inni za prawo do wolności wyrażania własnego zdania. Wolność jest też, w przeszłości i obecnie, brakiem zniewolenia ze strony innych ludzi, lecz dążenie do niej wymaga dużego poświęcenia. Dalej napisałem tezę: Uważam, że dążenie do wolności wymaga dużego poświęcenia i wielu wyrzeczeń, które są jednak niezbędne w osiągnięciu zamierzonego celu. I pracę swoją oparłem na tej właśnie tezie. Czy praca może być potraktowana jako praca nie na temat i wyzerowana? Z góry dziękuję za odpowiedź
belferxxx
6 maja o godz. 10:49 267804
Dlatego nauczyciel powinien zarabiać 105 % średniej krajowej, co powinno być zagwarantowane ustawą i nawet zapisem w Konstytucji.
Gwarancja pracy do emerytury (umowa na czas nieokreślony) praktycznie czyni nauczyciela nietykalnym (i dobrze!!!), podczas gdy większość Polaków pracuje, mając umowy na czas określony, śmieciówki albo zgoła bez umowy. Ten przywilej (praca do emerytury) w dużym stopniu rekompensuje niskie zarobki nauczycieli, co nie znaczy, że nie powinny być wysokie. Powinny być bardzo duże. O ile się nie mylę, przed wojną było to ok. 200 zł., za co można było kupić krowę, garnitur i utrzymać się przez miesiąc. Jeśli to prawda, to pięknie, tak i dziś powinno być.
Nie tylko w Warszawie, ale i u nas na prowincji zdarzało się, że młodym nauczycielom proponowano kilkakroć więcej niż zarabiali w szkole. Odchodzili.
Płynna Rzeczywistość
6 maja o godz. 17:52 267824
Napisałem o KANONIE, kanonie szkolnym, a więc – służę uprzejmie – od Kochanowskiego po Andrzejewskiego.
Płynna Rzeczywistość
6 maja o godz. 17:52 267824
Antysemityzm Norwida? Oto cytat z Norwida potępiającego Mickiewicza za „Skład zasad”:
„Manifest ten w rzeczach Kościoła dąży do najdokładniejszego wyniszczenia dogmatu i rozwolnienia duchowego – a iż tam s t a r s z y b r a t Izrael przeważne miejsce ma zajmować – tedy w ostatecznym skutku (krótko mówiąc) do S y n a g o g i zmierza”.
@ontario
>Ten przywilej (praca do emerytury) w dużym stopniu rekompensuje niskie zarobki nauczycieli,<
Tak jest tam, gdzie jest wysokie bezrobocie i LUDZIE szukają pracy!!! Tak BYŁO!!! Tam, gdzie PRACA szuka ludzi, to nie jest żaden przywilej, a tym bardziej to nie rekompensuje niskich płac. A właśnie od paru lat w wielkich miastach to PRACA szuka człowieka, i to coraz bardziej desperacko … 😉
Witam.
Na dzisiejszej rozprawce źle zrozumiałam podany fragment. Tzn. Zamiast sceny z Gustawem,Konradem. Ubzdurałam sobie, że jest to scena widzenia księdza Piotra. Czy to błąd kardynalny?
Witam mam pytanie odnośnie matury 2019 z polskiego. Czy jezeli w argumencie odnoszacym sie do calego utworu pomieszalam Dziady cz II z Dziadami cz IV, odnioslam sie do wywolywania duchow po czym przeszlam do IV i osoby bylego Gustawa ze przyszedl do ksiedza poszukac zrozumienia i rozwinelam caly akapit na ten temat bedzie to blad kardynalny ?
ontario,’
Nie widzę w tym cytacie śladu antysemityzmu. Widzę za to trudność gdzie indziej: z pewnością do końca XVIII wieku realnie, a do klęski Powstania Styczniowego duchowo Polska była uniwersum wielonarodowym, stąd wiązanie np. Mickiewicza czy Kościuszki (tylko) z polskością obarczone jest błędem prezentyzmu. Kultura polska do II WŚ była wielokulturowa i wieloreligijna, z nieproporcjonalnym „ładunkiem” judaistycznym. Wiązanie kanonu literatury polskiej z katolicyzmem jest więc zabiegiem bezsensownym, dla doraźnych korzy sci fałszującym historię i teraźniejszość.
Najciekawsze w tym jest jednak chyba to, że żaden, żaden polski pisarz-kanonik katolicki nie wszedł na parnas światowy. Sienkiewicz z niego spadł, jeśli tam kiedykolwiek był.
Kanon powinien być tworzony wokół tego, co najbardziej wartościowe i co przetrwało próbę czasu. Mamy więc wybór między katolickim Sienkiewiczem o warsztacie i umysłowości dopasowanych do poziomu czytelników Karola Maya (Winnetou, achtung!) i międzynarodowym a-katolickim, tęczowym Gombrowiczem, którego nawet w wieku dojrzałym bez studiów polonistycznych zrozumieć nie sposób.
Drodzy młodzi przyjaciele, nie wpadajcie w obsesję. Wszędzie widzicie kardynała. Ten purpurat rzadko się wita z maturzystami, a nawet bardzo rzadko. No chyba, że ktoś z was zaświadczył rano i dokładnie opisał, np dziad oskie panowanie cesarza Wokulskiego i jego figle z Mesaliną, wzzbudzające podziw w krainie Eskimosów.
Płynna Rzeczywistość
6 maja o godz. 19:48 267832
Cóż, ty nie widzisz, twoja sprawa. W tym jednym zdaniu jest kwintesencja antysemityzmu: zniszczenie dogmatu katolickiego, rozwolnienie ducha, naczelne miejsce, starsi bracia, Synagoga zajmie miejsce Kościoła (gdyby wprowadzić manifest Mickiewicza).
Kwintesencja: to wszystko dziś i dawniej podnoszą i podnoszono, strasząc Żydami i żydami.
Płynna Rzeczywistość
6 maja o godz. 19:48 267832
Niczego nie wiążę, znam na pamięć te teksty: od „Czego chcesz od nas, Panie” po „Elegia… o (chłopcu polskim” i dalej: Różewicz, np. „List do ludożerców” czy „Koncert życzeń”…
Po prostu, tę literaturę kanoniczną szkolną pisali katolicy…
Arcykatolicka „Reduta Ordona”, „Dziady” cz. III itd,, itd. A, jakby co, „Redutę Ordona” też znam na pamięć… Po prostu, dla piękna poezji. Dla piękna poezji a nie ze względu na co innego…
Kanon jest tworzony wokół tego, co najbardziej wartościowe. Spróbuj wyrzuć ten kanon i stworzyć nowy. Co zostanie? Putrament…
Jest w stanie ktoś odpowiedzieć na moje pytanie zawarte wyżej? :/
@ontario, Płynna nierzeczywistość
Jak wyrzucisz kanon zostanie LEM – jedyny polski pisarz znany NAPRAWDĘ powszechnie w świecie, a intelektualnie atrakcyjny dla każdego (bo wielowarstwowy) od dzieci do wyrafinowanych intelektualistów …;-)
Jest to błąd ale drobny nie powinien mieć większego wpływu na pracę, może z punkcik za to ucieknie.
Czyli waszym zdaniem nie powinni mi wyzerować pracy za te 4 czy 5 błędów tego samego nazwiska?
belferxxx
6 maja o godz. 21:59 267846
Ale Lem w kanonie. Nie wyrzucam Lema z kanonu.
No cóż, mam przekonania nowoczesne, kosmopolityczne, liberalne i laickie… Boję się sprawdzać w tym roku matury 😀
Witam, a jeżeli na rozprawce argumentując Dziady napisało się że występował tam car Mikołaj I zamiast cara Aleksander I to jest to kardynał??
Witam. Czy jeżeli w rozprawce odwołałem się do „Tanga” i napisałem „rodzina Stomilów” to jest to błąd kardynalny? Bo przecież Stomil był ojcem, a mi takie głupstwo przyszło do głowy.
Czy jeśli na tegorocznej maturze pomyliłam bohaterów i napisałam,że Konrad przemienił się w Ks.robaka…tak wiem jestem debilem.Zdałam sobie sprawę jak wyszłam z sali.Cechy romantyzmy podałam dobre bo do tego na wstępie się odwołałam.Teza jest ok.Argumenty też.Czy moj błąd będzie kardynalnym?Kogoś może śmieszyć mój problem,ale ja naprawdę się tym przejmuje.