Z uwagi na bardzo duże obciążenie uczniów technikum
Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie, które pozwala uczniom i uczennicom technikum nie realizować ani jednego z trzech przedmiotów: muzyki, plastyki, filozofii. Licealiści nadal będą musieli wybrać jeden.
Decyzja jak decyzja, absurdalne jest uzasadnienie: „z uwagi na bardzo duże obciążenie uczniów technikum” (szczegóły tutaj). Licealistów nie zwolniono z niczego, zapewne dlatego, że wg MEN nie są aż tak bardzo obciążeni obowiązkami. Równie dobrze można by postąpić odwrotnie i uznać, że to licealiści mają więcej obowiązków. Wybrany przedmiot jest realizowany tylko przez rok w wymiarze jednej godziny w tygodniu.
Uważam, że uczniowie szkoły średniej – tak liceum, jak i technikum – powinni realizować w niewielkim wymiarze zarówno muzykę, plastykę, jak i filozofię. Każdy nastolatek powinien tego liznąć – przynajmniej dla poczucia smaku.
Komentarze
@Gospodarz
A zainteresowanych Pan pytał – gdy w szkołach maturalnych jest ok. 90% rocznika???
Nowacka nie ma pojęcia o nauce w technikum! Uczniowie mają rozdmuchane zajęcia zawodowe, np. lekcje bhp w grupach przez cały rok- przepisy się zmieniają za każdym razem, a oni wkuwają, jaka odległość powinna być między jedną ławką a drugą! Absurd! Tego jest pełno. Uczniowie nie potrafią wyklaskać rytmu, nie znają malarstwa, nie wiedzą, co to są pastele.Makabra! Wychodzi na to, że technik ma być głąbem.
Jak czytam, że znowu „Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie…”, to dostaję”murzyńskiej choroby”. Bo wiem, że lewacki nierób, dalej psuje polskich uczniów i polską szkołę
Potrzebni są fachowcy. Kiedyś zasadnicze szkoły zawodowe i technika opuszczało wielu solidnych pracowników. Obecnie idziemy w kierunku humanistyki i informatyki. Poza tematem szczypta o budownictwie
Marzec jest w Polsce miesiącem w którym kończy się przerwa zimowa i ruszają budowy. Ostatnie dwie dekady można uznać za najlepszy czas w polskiej historii budowy autostrad i dróg ekspresowych. Tysiące kilometrów wybudowanych dróg to wielkie osiągnięcie i jest to jedna z dziedzin polskiej gospodarki wspierana przez kolejne rządy.
Okres planowania i realizacji jest jednak długi wynoszący przeciętnie 10 lat. Przy protestach jeszcze dłuższy.
W dzisiejszej gazecie jest obszerny artykuł opisujący jeden z takich protestów. Znany reżyser na czele grupy mieszkańców z okolic Tomaszowa Mazowieckiego protestuje przeciwko budowie drogi ekspresowej S-12 (pomiędzy A-1 i S-8). Wybudowanie tego odcinka drogi ekspresowej skróci kierowcom jazdę o około 30 km. Wiem bo tamtędy jeżdżę. Trasa była planowana od lat kilkudziesięciu. Dom reżysera ma znaleźć się w odległości 200 metrów od krawędzi drogi.
Nie mam nic do reżysera, ale każdy przebieg drogi komuś z reguły przeszkadza i trudno temu zaradzić.
Na Dolnym Śląsku protestują powodzianie przeciwko budowie zbiorników przeciwpowodziowych obejmujących tereny zabudowane. Każda lokalizacja dla pewnej grupy mieszkańców będzie niewygodna.
Są droższe rozwiązania, na które nas nie jest stać. Przykładowo podziemne zbiorniki. Najtańsze są suche zbiorniki przeciwpowodziowe, ale trzeba ich dużo i zajmą tereny już zabudowane. Najlepiej byłoby znaleźć metodę kierowania chmurami deszczowymi żeby padało tam gdzie jest potrzeba i w odpowiedniej ilości. Do tego potrzebni są naukowcy
Wystapil o emeryturę w wieku 86 lat (nikt nie wie dlaczego taka nieroztropność). 51 tysięcy zł miesięcznie.
Gdybym miał głosować w przedstawionej sprawie wstrzymałbym się od głosu w uznaniu braku wiedzy.