Nowe podstawy programowe już za chwilę. Nowacka robi nauczycieli w konia?

Nowe podstawy programowe mają zostać ogłoszone już za chwilę. Barbara Nowacka obiecała, że stanie się to do końca tego tygodnia. Będą obowiązywać od 1 września 2024 i tylko przez dwa lata. 

Nauczyciele obawiają się, że podstawy programowe będą nowe tylko z nazwy. Nie zmieni się bowiem to, co stanowi ich istotę, czyli przeładowanie zbędnymi treściami. Polska szkoła od lat funkcjonuje jako kurs przygotowujący uczniów do zdania egzaminów, wiedza i umiejętności odbierane są jako do niczego innego niepotrzebne.

Nowych podstaw jeszcze nie ma, a już władza podkreśla, że nie są one tak ważne, gdyż celem jest większa reforma, jaka zostanie wprowadzona za dwa lata. Eksperci już pracują nad podstawami, które będą obowiązywać od 1 września 2026 r. Nie ma więc sensu kłócić się o obecne podstawy programowe, gdyż są one chwilowe. Jak to słyszę, czuję, że jestem robiony w konia. 

Uważam, że trzeba się kłócić z ministrą i to bardzo. Należy przyglądać się każdej literze i każdemu przecinkowi. Jeśli teraz pozwolimy ministerstwu na byle jakie podstawy programowe, kolejne wcale nie będą lepsze. Zresztą nie chodzi o nas, tylko o uczniów. Dwa lata obowiązywania złych podstaw to dla moich uczniów połowa czasu spędzonego w liceum. Nie zgadzam się, aby były to lata zmarnowane na uczenie się rzeczy niepotrzebnych.

Info o nowych podstawach programowych tutaj.