Ostatnia szansa na zmianę szkoły i dopuszczenie do matury

Są sposoby, aby otrzymać pozytywną ocenę na koniec roku, mimo zagrożenia jedynką. Jednym z nich jest zmiana szkoły na ostatnią chwilę. 

Nauczyciel chce wystawić ocenę niedostateczną, ale nie zdąży, gdyż uczeń zabierze papiery i przeniesie się do innej szkoły. Takiej, gdzie jedynek nie stawiają.

Maturzyści, którzy przenieśli się do takiej szkoły, narzekają tylko, że muszą zapłacić czesne za cały rok. Będą uczniami tej placówki niecały miesiąc, kilka tygodni wręcz, może nawet krócej, ale każe im się ponieść takie koszty, jakby uczyli się tu od 1 września. 

Moim zdaniem, nie powinni narzekać. Przecież ocena pozytywna kosztuje. Nie chcieli się uczyć, muszą płacić.

Nie wiem, jaki jest ostateczny termin na zmianę szkoły, aby zostać jej absolwentem. Podejrzewam, że formalnie można przenieść się nawet na jeden dzień. Być uczniem danej szkoły tylko przez 24 godziny i mieć prawo do tytułowania się jej absolwentem – to jest dopiero sztuka! 

Nauczyciel z poprzedniej szkoły, który przymierzał się do postawienia oceny niedostatecznej, może takiego ucznia w d… pocałować. Zresztą nie jest on już jego uczniem.